|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów i fryzury Podyskutuj o pielęgnacji włosów kręconych, prostych, farbowanych, blond. Sprawdź modne fryzury: cięcia, koloryzacje, fryzury na ślub, wesele, Komunię, Sylwestra. |
|
Narzędzia |
2011-11-23, 14:34 | #4051 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 88
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
hej dziewczyny
u mnie masakra w szkole szczegolnie. chodzi do niej sporo ograniczonych ludzi (tak to jest, jak wybiera się ją nie ze względu na poziom, tylko odległość od domu...) i nie dają mi zyc. nie moge spokojnie przejsc po korytarzu, zeby nie slyszec chociaz raz "chlopczyku" i "to jest ONA czy ON, bo juz sie gubie" i smiechow. nie mialam nigdy problemow z ludzmi ze szkoly, a teraz juz plakac mi sie chce, jak musze do niej isc. mam wiadomo przyjaciol, wiec jakos wytrzymuje, ale to juz przestaje byc znosne... albo ciagle wyjasnianie dlaczego scielam "swoje piekne, dlugie wlosy" (PIEKNE ), a chlopaki z klasy juz nie nazywaja mnie inaczej, niz "Gabryś". na poczatku to bylo smieszne i mialam to gdzies, ale czasami nie daje rady, jak np przepuszczaja w drzwiach wszystkie dziewczyny, a wpychaja sie przede mnie. nigdy tak nie bylo... nie wiem, co robic. ubieram sie dziewczeco, zachowuje jak dziewczyna, maluje lekko, a figure jak na swoj wiek mam AZ ZA BARDZO kobiecą. ale wedlug nich dziewczyna zamyka sie tylko w dlugich wlosach. pomozcie, bo juz sie boje przechadzac korytarzem, ze znowu ktos mi sprawi przykrosc odzywkami... a tak jeszcze z innej beczki, bo nie mam gdzie zapytac - ostatnio mam problemy z oczami, tzn "swedza" mnie i ciagle musze je pocierac, przez co tusz sie strasznie "rozsypuje" pod powieka i nad, wyglada to nieciekawie. mam tak, poniewaz nosze soczewki i w okresie zimowym mam wlasnie takie problemy. i chetnie zrezygnowalabym z tuszow, zeby po powrocie ze szkoly nie wygladac jak panda , ale boje sie, ze brak makijazu (na codzien maluje tylko rzesy + uzywam korektora) jeszcze bardziej nasili to, ze wszyscy maja mnie za chlopaka... myslicie, ze przy fryzurze "na chlopczyce" konieczny jest makijaz oczu, bo tak wszedzie piszą? rozpisalam sie, ale mam nadzieje, ze zrozumiecie
__________________
zapuszczam naturalne wlosy |
2011-11-23, 15:00 | #4052 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
jako uzytkowiczka szkielkontaktowych polecam - albo odpuscic na jakis czas, albo "sztuczne lzy" albo jeszcze wizyta u okulisty - moze zaczyna sie jakas infekcja.
poza tym - tusze wodoodporne moga byc pomocne. co do kolegow szkolny - serio nie wiem co ci poradzic bo nigdy nie doswiadczylam czegos takiego. pol liceum przechodzilam z powygalana glowa i nigdy nie uslyszalam jednego komentazra. lepoiej jescze - na spotkaniu ze znajomymi po 14 latach od matury uslyszalam ze tylko ja mam prawo miec wlosy na chlopaka (jako komentazr na inna kolezanke ktora sciela wlosy) |
2011-11-23, 15:09 | #4053 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 88
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Cytat:
__________________
zapuszczam naturalne wlosy |
|
2011-11-23, 15:43 | #4054 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
|
Rozumiem- jak juz pisałam-współczuje towarzystwa
|
2011-11-23, 18:44 | #4055 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 117
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Gabi, współczuję Ci niesympatycznego koleżeństwa. Gdybym był na miejscu jednego z Twoich kolegów, zachowywałbym się przeciwnie. Faktem jest, że od zawsze preferowałem koleżanki z włosami krótszymi niż dłuższymi. Bez względu na motywację nie drwiłbym z Ciebie, a zachęcałbym do noszenia się z dumą.
|
2011-11-24, 19:17 | #4056 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 695
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Gabi mi również przykro, że obracasz się wśród takich osób:-( wiem, że to towarzystwo narzucone, gimnazjum-mus. Muszę Ci jednak powiedzieć, że w swojej pracy spotykam się codziennie z tak strasznymi deformacjami ciała, że problem z kiepskim samopoczuciem z powodu zapałkowych włosów schodzi na dalszy plan. Mi również, nie jest łatwo, staram się trzymać i nie roztkliwiać nas sobą. Ludzie lubią mnie za to jaka jestem a nie za ilość czy objętość włosów na głowie. Kiedy mi źle z moją zapałką, nakrywam ją kolorową chustą, na karku motam węzeł i mam wrażenie, że kok zakwita na mojej głowie. Na uszy nawlekam kolczyki, dodaję uśmiech i ruszam na podbój świata
Myślę, że problem leży w Tobie, nie akceptujesz swojego wyglądu a otoczenie jak barometr wychwytuje Twoją niepewność i zakłopotanie. Głowa do góry, nie wierzę, że oprócz włosów nie masz nic do zaoferowania!!??
__________________
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Św. Tomasz z Akwinu http://pomozstasiowi.manifo.com/ |
2011-11-25, 06:53 | #4057 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 305
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Przykre to niestety
Jak miałam zapałkę, najbliższa mi osoba, wyśmiewała się ze mnie za moimi plecami
__________________
Z wierzchu anioł, w oczach diabeł |
2011-11-25, 07:58 | #4058 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 6 886
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Ja miałam różne dziwne fryzury- kolory (zmieniane czasami, co tydzień) i cięcia. Raczej wzbudzało to zainteresowanie niż jakieś negatywne komentarze - no chyba, że komentarze nauczycieli...
Ale... to kwestia podejścia właścicielki Jak sama czujesz, że wyglądasz kiepsko to tak obierasz zachowanie rówieśników- jakby szukając w ich zachowaniu potwierdzenia, że masz rację. A jak się czujesz w nich dobrze to, co cię obchodzą inni? Nie warto tracić najlepszych lat życia na zamartwianie się tym, co powiedzą inni Każdy ma swoje życie i ma prawo przeżyć je po swojemu Kiedyś też miałam podobne jazdy, ale przeszło z wiekiem W kwestii bliskich osób, które wyśmiewają partnera - naprawdę nie warto być z kimś takim Długo mi zajęło zanim doszłam do takiego myślenia
__________________
Umysł w stanie blond |
2011-11-25, 08:10 | #4059 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 305
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Niestety do krytykowania i oceniania jesteśmy pierwsi
__________________
Z wierzchu anioł, w oczach diabeł |
2011-11-25, 10:52 | #4060 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 6 886
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Ale to nie o to chodzi..... krytykować i oceniać każdy ma prawo Tylko, że nie można własnych niepowodzeń przerzucać na innych i i wmawiać im, że są gorsi np. przez to, że zamiast mieć długie włosy to mają krótkie To chore I od takich ludzi/ związków trzeba się trzymać, jak najdalej
__________________
Umysł w stanie blond |
2011-11-25, 10:56 | #4061 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 305
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
I znowu storpedowana
__________________
Z wierzchu anioł, w oczach diabeł |
2011-11-25, 11:29 | #4062 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 6 886
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
To już twój problem
__________________
Umysł w stanie blond |
2011-11-25, 19:18 | #4063 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
|
Toscie pogadaly laski
|
2011-11-26, 08:39 | #4064 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 305
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
__________________
Z wierzchu anioł, w oczach diabeł |
2011-11-26, 10:10 | #4065 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
nie rozumieć nic a nic
|
2011-11-26, 13:28 | #4066 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 305
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Heh
__________________
Z wierzchu anioł, w oczach diabeł |
2011-11-28, 06:20 | #4067 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 6 886
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Nie ma, jak konstruktywna dyskusja Przemarzłam w weekend To jednak głupi pomysł w taką pogodę jeździć na weekendowe wycieczki, ale... mimo wszystko było fajnie 7 grudnia idę ciąć włosy
__________________
Umysł w stanie blond |
2011-11-28, 08:24 | #4068 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
no to sie pochwal cieciem.
ja poki co zawijam grzywke pod spod i twardo ja hoduje. nie mam planu na wszytskie wlosy rowne - co to to nie, ale mala grzywka, taka dluzsza mi w zupelnosci wystarczy. u nas tez jakos mrozno dzisiaj - pierwszy dzien poczulam ze jest koncowka listopada (ale mam nadzieje ze to pzrejsciowe) |
2011-11-28, 08:28 | #4069 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
|
|
2011-11-28, 09:10 | #4070 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
laudik masz sliczne wlosyja tez chce takie dlugie
__________________
Weronika 30.07.2009 Dominika 04.11.2014 |
2011-11-28, 09:15 | #4071 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 6 886
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Fajne
A pokażesz je kiedyś wyprostowane?
__________________
Umysł w stanie blond |
2011-11-28, 09:27 | #4072 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
|
Nie mam juz prostownicy :p
Czekoladko- dziękuje ci ale ja zapuszczam z zapałki od 2009 - z przerwa na krótkie w lutym i marcu. Przez to nie umiem juz dostrzec uroków tych klakow- cieszy mnie jedynie ze dałam radę dojść do tej długości dla mnie to normalnie jak wygrana w maratonie |
2011-11-28, 09:53 | #4073 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Cytat:
a mialas kiedys dlugie? ja narazie wygladam masakrycznie-dobrze ze wlosy wchodza za uszy troche bo i naczej wyglad Kopernika dla mnie celem narazie jest zeby zarosly uszy a potem to juz z gorki tak mysle, czytalam inne watki zapuszczeniowe i dokupilam drożdze w tabletkach i odzywke Jantara z cicha nadzieje na szybszy porost
__________________
Weronika 30.07.2009 Dominika 04.11.2014 |
|
2011-11-28, 11:42 | #4074 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Laudik aż mnie zazdrość ściska jak patrze na Twoje włosy
__________________
70/48 |
2011-11-28, 13:16 | #4075 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
|
Czekoladko- Mialam dlugie włosy - pierwszy raz w czasach dzieciństwa- pierwsze opitolenie zaliczylam w wieku lat 14. Okres do tego cięcia to czas wiecznej walki z rodzicami o możliwość obcięcia( to raz), bo były do pasa( to dwa), strasznie ciężkie i falowano-kręcone i ogromne( to trzy), czasane wiecznie warkocze lub kite to trzy. Rok chodziłam po fryzjerach żeby ucieli i wszyscy mnie odsylali po rodziców (to cztery) bo nie dość ze były mega ugie to jeszcze w jasnieszym niż obecnie kolorze-naturalnym !(to piec). W końcu zdesperowana splotlam warkoczyk i u☠☠☠☠☠☠☠ilam go tuż przy karku- tato przestał do mnie mówić na 2 tygodnie a mama płakała . Ja zyskalam wolność i zapoczatkowalam okres nastoletnich buntow. Przetestowalam na łbie wszystko co mogłam.Potem jeszcze raz zapuscilam jak zaszlam w ciążę - tak się przejelam tematem ze włosy urosły mi na wysokość łokci- wtedy przypomnialxm sobie dlaczego nienawidzę swoich włosów- ale mama była szczęśliwa obcielam z dnia na dzień niedługo przed 3 urodzinami syna- na lyso- rodzice nic juz nie powiedzieli ;p . no i teraz mam to co widać - mama szczęśliwa . Dodam ze mama ma całe zycie długie - terror mojego ojca i ma dokładnie takie same włosy jak ja( fakturę) ale nigdy się nie zbuntowala a siostra ma skręt typu afro i cała wyglada jak mulatkA))
|
2011-11-28, 13:17 | #4076 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
|
Nie zazdrość -na cholerę człowiekowi tyle klakow??
|
2011-11-28, 13:43 | #4077 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
Cytat:
ja tez mialam do pasa raz w zyciu jak szlam do Komunii a na drugi dzien po ciachnelam na krotko, pozniej udalo mi sie osiagnac do lopatek jak konczylam liceum ,ale zapodobaly mi sie eksperymenty i byly coraz krotsze, za to w ciazy mialam za ramiona grube, mocne, blyszczace ,falowane a po ciazy tragedia- wypadaly garsciami ,dlatego scielam
__________________
Weronika 30.07.2009 Dominika 04.11.2014 |
|
2011-11-28, 15:51 | #4078 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 6 886
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
A wiecie co... ja w dzieciństwie chciałam mieć długie Ale miałam takie pióra, kupę kręconych włosów, ale jakby to ścisnąć to nie było ich za dużo... i mama wpadła na szalony pomysł- oszukując mnie zwabiła do fryzjera, a tam taka paskudna stara baba opierdzieliła moje piękne loki Miałam 7 lat i wszystkie dzieci się ze mnie śmiały, że jak chłopak- w tamtych czasach wszystkie dziewczynki nosiły długie włosy Ile ja łez wylałam Na komunię miałam już takie do ramion
Z cięciem na krótko odwaliło mi jakieś 7 lat temu i teraz jestem mega zadowolona z takich krótkich, łatwych do ułożenia fryzur I pomyśleć, że kiedyś tak ryczałam
__________________
Umysł w stanie blond |
2011-11-28, 16:11 | #4079 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
|
No ja uważam sciecie włosów za jeden z moich najlepszych pomysłów. Życiowych
|
2011-11-29, 06:16 | #4080 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 6 886
|
Dot.: Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II
U mnie obcięcie włosów wiązało się z zakończeniem pewnego etapu w życiu Takie symboliczne... A teraz to już noszę krótkie z wygody - nie mam jakiejś ideologi z tym związanej
Zaczęłam współpracę z pewną instytucją i się dowiedziałam "na dzień dobry", że obowiązuje mnie dres code Muszę nosić eleganckie ubrania, ograniczać biżuterię i makijaż
__________________
Umysł w stanie blond |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:50.