Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- częsc II

[Lena_ruda]

pannawtrampkach.. ja jak zaczęłam wyjeżdżać to teraz strasznie chodzi za mną myśl,że uciekam przed czymś.. przed kłopotami.? przed realnym życiem.?

dziewczyny! dziekuję za wsparcie! jutro o 11 już jadę do Katowic.. wolę wcześniej.
No i od razu w sobotę będę się meldowała tutaj!
omg. kto by pomyślał,że to tak szybko przyjdzie!

[roux666]

Napisane przez ruciakks1

Monia- mój nie, zamówiłam na allegro zasilacz sieciowy czy to to samo, co ładowarka?
Siedzę na kompie naszym stacjonarnym, cholera, ledwo się włącza;/
Teraz rozumiem, po co mnie bracia prosili o lapka, a ja taka wredna byłam!

Przełamałam się, poprosiłam, by mama mi kupiła Mango farbę, ale nie było
znak?
Ale jak patrzę na swoje włosy to one ciemne rudy/czerwony, no ale odrosty.

Roux- możesz wstawić jakąś fotę z neta o zbliżonym kolorze, jaki wyszedł tobie? Proszę.

Ja się tak boję, naprawdę.
Wiem, że wśród nowych ludzi nie potrafię wyluzować zupełnie.
Ja się nie nadaję.
Trzeba się po prostu przyznać, że znów uciekam.

chcesz taka zaraz po farbowaniu?? cos przejze na fejsie i Ci popokazuje...

Kochana....
nie wszyscy sa tacy otwraci i wyluzowani wsrod obcych.
Ale to nie jest wada Uwierz, po kilku dniach wyluzujesz
Przeciez nie znasz ludzi i nie wiesz, czy mozesz im 100 % ufac...nie przejmuj sie akurat tym!

Napisane przez pannawtrampkach11

"Trzeba się po prostu przyznać, że znów uciekam."
ja chyba trochę też....
Dziewczynki kochane,powiedzcie,czy to normalne, że traktuję taki wyjazd jako takie osobiste katharsis?
Tak samo było,gdy jechałam zaraz po maturze do pracy,do Władysława. Potem gdy wyjeżdżałam na studia... No i teraz. Ciągle chcę przed czymś uciec... A jak jest w Waszym przypadku?

p.s mam już zakupiony bilet. Nowy dowodzik przyszedł szybciej niż się spodziewałam. Za tydzień wylatuję

mh w moim przypadku teraz to tez bedzie swoista ucieczka.
jest tu kilka spraw, przed ktorymi chce natychmiast uciec.
wczensiej to był facet dla ktorego TAM leciałam. a teraz...stąd uciekam ...

niestety...te ucieczki tak na dobra sprawe na dłuższa mete nie pomagają...bo w koncu trzeba wrocic do nierozwiązanych problemów...

[pannawtrampkach11]

ja również będę trzymać kciuki!

a co do tego uciekania,to wydaje mi się.. że chyba każdy z nas ucieka przed czymś innym.
Ale i tak chyba najlepiej w domu
tylko doceniamy to dopiero,będąc na obczyźnie...

roux, ja też przed facetem uciekam. Nie tyle przed nim (bo teraz jesteśmy..jak to ładnie się zowie-przyjaciółmi), co przed przeszłością...
echh... Ale dobrze, że mamy taką alternatywę. Mimo wszystko.

[Lena_ruda]

taaak. ja to chyba lubię takie ucieczki.. ale najgorsze są pożegnania.. ;((
,a potem nowe doświadczenia.. oh. moja Holandia.. tylko pięknych chwil.. nowych doświadczeń.. zobaczymy co przyniesie mi Fr

[pannawtrampkach11]

w moim przypadku to będzie 1wsza poważna ucieczka... ale kto wie,może po miesiącu wrócę:P

dziewczynki,teraz tak trochę z innej beczki, te które były w UK może się orientują... Osoby poniżej 26 roku życia uprawnione są do zniżek na pociągi,autobusy... Czy to samo tyczy się obcokrajowców?
Mi ostka pisała coś o jakiejś specjalnej karcie, która jest ważna 12miesięcy i dzięki której bilet jest 1/3 tańszy... to o to chodzi?

[wild girl]

czesc dziewczyny,mam do was takie pytanie,slyszalam gdzies ze w jednym kraju mozna byc tylko raz Aupiar,a co w przypadku kiedy np.jest sie krotko u jakiejs rodziny ale nie do konca sie jednak z nimi dogaduje i chce sie zmienic?to mozna wtedy byc u innej?czy to juz sie liczy jako 2raz?chodzi mi o wyjazd bez agencji(bo oni zalatwiaja przeniesienia)tylko przez Aupairword albo Greataupair...wybaczcie jak zadaje glupie pytania,ale nie orientuje sie kapletnie :/

[ruciakks1]

Napisane przez wild girl

czesc dziewczyny,mam do was takie pytanie,slyszalam gdzies ze w jednym kraju mozna byc tylko raz Aupiar,a co w przypadku kiedy np.jest sie krotko u jakiejs rodziny ale nie do konca sie jednak z nimi dogaduje i chce sie zmienic?to mozna wtedy byc u innej?czy to juz sie liczy jako 2raz?chodzi mi o wyjazd bez agencji(bo oni zalatwiaja przeniesienia)tylko przez Aupairword albo Greataupair...wybaczcie jak zadaje glupie pytania,ale nie orientuje sie kapletnie :/

jeju Lenka- myślałam, że o 17. Napisz, jak tylko przyjedziesz!

wild girl - hej
Kraj, w którym można być raz to Niemcy- ale chyba pstro z tego, bo niektórzy byli kilka razy mam rację?
Tam jest dużo formalności. Sama jadę za tydzień i pojęcia nie mam, co tam trzeba zrobić.
Karta, która upoważnia do zniżek i daje ubezpieczenie zdrowotne, to karta Euro 26
Ale właśnie nie wiem, czy w Niemczech uznają. Wie ktoś?
Jedziesz do Niemiec?

My tu polecamy stronę aupair-world.net
chyba z tego wszystkiego najlepsza

[cu.Kinia]

Napisane przez wild girl

czesc dziewczyny,mam do was takie pytanie,slyszalam gdzies ze w jednym kraju mozna byc tylko raz Aupiar,a co w przypadku kiedy np.jest sie krotko u jakiejs rodziny ale nie do konca sie jednak z nimi dogaduje i chce sie zmienic?to mozna wtedy byc u innej?czy to juz sie liczy jako 2raz?chodzi mi o wyjazd bez agencji(bo oni zalatwiaja przeniesienia)tylko przez Aupairword albo Greataupair...wybaczcie jak zadaje glupie pytania,ale nie orientuje sie kapletnie :/

Jeśli jesteś rejestrowana, to w Niemczech możesz być tylko 1 raz jako au pair. Jeśli nie jesteś - hulaj dusza.
Nie wiem, jak to się odnosi do wyjazdów z agencji. Mnie rodzina nie rejestrowała.

[ruciakks1]

Widzę, że masz w lokalizacji Berlin. Czyli już jesteś u jakiejś rodzinki i chcesz zmienić?

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Słyszałyście może o przypadku, by ktoś w tydzień wyrobił paszport?

[adka0401]

Napisane przez roux666

mh w moim przypadku teraz to tez bedzie swoista ucieczka.
jest tu kilka spraw, przed ktorymi chce natychmiast uciec.
wczensiej to był facet dla ktorego TAM leciałam. a teraz...stąd uciekam ...

niestety...te ucieczki tak na dobra sprawe na dłuższa mete nie pomagają...bo w koncu trzeba wrocic do nierozwiązanych problemów...

a moze nie koniecznie ? niewiem czy ja ucieklam przed jakimis problemami jesli mozna tak to nazwac ale mialam juz dosc takie zycia na polskiej wsi wszystko wydawalo mi sie bez sensu ze znajomymi coraz gorzej sie dogadywałam a teraz? teraz zyje jak ksiezniczka ... niewiem jak długo to wszystko bedzie trwało ale zyje chwila i jestem szczesliwa jak nigdy w zyciu ... i wiem ze do polski nie wroce
zaczynam sie uczyc jak robic video, potem bede pracować dla E

[roux666]

Euro 26 obowiązuje w Niemczech.

Jedynym krajem UE gdzie nie ma ( a przynajmniej rok temu nie było) znizek na nic jest Francja
No ale ubezpieczenie zdrowotne sie liczy..


adka
miałam raczej na mysli sytuacje, w ktorej musisz wracac kontynuowac studia.
wtedy taki wyjazd na 3-4 mce niewiele pomaga.

swoją drogą, fajnie ze Ci tak wyszło jak wyszło...ale nie uważasz ze to ksieżniczkowanie moze Ci sie kiedys skonczyc?? nie wiem, rozstaniecie sie z E na przykład...i wtedy co?
heh zakładam ciemny scenraiusz, ale taki tez jest prawdopodobny.
Nie wiem, ja bym sie tak troche bała, wiesz ...ze zostałabym bez kasy, pracy i wykształcenia w jakims innym kraju. W sensie, wolałabym zawsze miec jakąś alternatywe, zabezpieczenie. Życie z dnia na dzien chyba dobre jest jak się mieszka z rodzicami...

[ruciakks1]

roux- dziękuję
mama wróciła i nie kupiła farby.
czy to jakiś znak?


mam ładowarkę, ale miałam stracha, bo zupełnie inna niż moja.
teraz mi się wydaje, że laptop chodzi szybciutko, bo stacjonarny to przy tym żółw

roux- na stronce karty euro 26 napisane, ze w Niemczech jest znizka tylko w jednym muzeum

[roux666]

Napisane przez ruciakks1

roux- dziękuję
mama wróciła i nie kupiła farby.
czy to jakiś znak?


mam ładowarkę, ale miałam stracha, bo zupełnie inna niż moja.
teraz mi się wydaje, że laptop chodzi szybciutko, bo stacjonarny to przy tym żółw

roux- na stronce karty euro 26 napisane, ze w Niemczech jest znizka tylko w jednym muzeum

hmm no moze moze znak
czyli poddajesz sie z farbowaniem??


hehe zawsze jedno muzeum to lepiej niz NIC.
ale teraz chyba weszło cos takiego, ze do wstep do muzeum jesli jestes obywatelem UE ponizej 26 roku zycia masz za free albo masz sporą znizkę ...nie??

Zreszta tez znizki, ktore oferuje Euro <26 to niewielkie, najwazniejse ze jest tak ubezpieczenie zdrowotne.
btw, musze sobie nowa karte wyrobic...

[ruciakks1]

no jak nici, namawiam mamę,by poszła.
ja mam takie odrosty, że wstydzę się z domu wychodzić.
pierwszy raz w życiu tak długo nie malowałam.
najwyżej mi farba nie weźmie i będzie polewka

fajne jest to, że w Liv wszystkie muzea były za darmo!
A ja ciota do żadnego nie poszłam!

Dowiem się na miejscu, patrzyłam w necie, to drożyzna w Niemczech.

Też muszę kartę wyrobić

[adka0401]

Napisane przez roux666

adka
miałam raczej na mysli sytuacje, w ktorej musisz wracac kontynuowac studia.
wtedy taki wyjazd na 3-4 mce niewiele pomaga.

swoją drogą, fajnie ze Ci tak wyszło jak wyszło...ale nie uważasz ze to ksieżniczkowanie moze Ci sie kiedys skonczyc?? nie wiem, rozstaniecie sie z E na przykład...i wtedy co?
heh zakładam ciemny scenraiusz, ale taki tez jest prawdopodobny.
Nie wiem, ja bym sie tak troche bała, wiesz ...ze zostałabym bez kasy, pracy i wykształcenia w jakims innym kraju. W sensie, wolałabym zawsze miec jakąś alternatywe, zabezpieczenie. Życie z dnia na dzien chyba dobre jest jak się mieszka z rodzicami...

wiesz , to nie jest tak ze ja sobie teraz po prostu zyje i tak bedzie do konca ... teraz do maja bede mieszkac w berlinie, bede uczyla sie pracy na komputerze potem w wakacje jak dostne wize to jade do stanow a od wrzesnia przeprowadzamy sie do Barcelony ... mam zamiar intensywnie uczyc sie Hiszpańskiego i za jakies 2 lata chciałabym zaczac studia o ile dam rade tam, jak nie to w Anglii .. nie bede zalezna od niego , chce studiowac turystyke , bawic sie tymi rzeczami .. jesli mi z E nie wyjdzie ? narazie plan jest , zawsze moge wrocic do domu znalezc rodzine w Angli doszlifowac angielski i zaczac studia tam

[2018070520180950]

Roux,oj wiem coś o tym że ucieczka na kilka miesięcy jest fajna ale na dłuższą metę nic nie daje,ja czuje rozgoryczenie trochę po powrocie,stale myślę jak tam było i żal mi że wróciłam jakoś...


Wczoraj do mnie kolega z Uk dzwonił <nie polak>,
a dziś do mnie napisała jedną rodzinka godzinę od londynu jakąś wieś i zobaczymy jak to pójdzie,szukają na wakacje. A dziś miałam dzień okropny zaczynam na serio mieć dość!

[ruciakks1]

Loreal Feria Mango kupiona. oby to było tego warte.
bo jak nie, będzie źle.

30 zł za farbę!
nie powiedziałam mamie, że taka droga.
myślałam, że 25
mogłam przygotować ją.

boję sięęęę

[taliena]

Napisane przez ruciakks1

Loreal Feria Mango kupiona. oby to było tego warte.
bo jak nie, będzie źle.

30 zł za farbę!
nie powiedziałam mamie, że taka droga.
myślałam, że 25
mogłam przygotować ją.

boję sięęęę

ruciak, nie bój się.
ja wczoraj chciałam pofarbować końcówki na rudo i co?
null, zero, nic, nada.
więc jeśli masz ciemne włosy, to nastawiaj się na pewne fiasko

[ruciakks1]

taliena- właśnie siedzę z farbą na włosach. NIE DOBIJAJ MNIE!!!!!
nie stać mnie na fiasko za trzy dychy

[karolka2293]

dziewczyny kochane,mam jedno pytanie .. mam umowę na 9 miesięcy,do końca września,ale zdecydowałam sie zostać .. znaczy jeśli bd to możliwe?bo wydaje mi się,ze nie mozna przedłuzac umów z au-pair czy jak to wygląda ?

[ANDZIAAA84]

Hej dziewczyny

Nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie, nie zagladalam tutaj prawie miesiac (wstyd). Wlasnie zabieram sie ostro za nadrabianie tematyki, zatrzymalam sie obecnie na 80 str i bede czytac dalej az nie zasne...

Troche sie wytlumacze dlaczego mnie tak dlugo nie bylo: otoz najpierw mialam problemy z netem w domu i trwalo to dosc dlugo, potem mialam problem z haslem i trwalo to jeszcze dluzej bo nie przychodzilo mi na mejla.. Poznalam polskie mlode malzenstwo w mojej miescinie (przez nk) i ostatnio troche czasu z nimi spedzalam, nie ma to jak polskie ploteczki Na koncu po prostu mi sie jakos zapomnialo o tym forum (znowu wstyd) ale to chyba dlatego ze mam najcudowniejsza rodzinke na swiecie! i bardzo sie wczulam w swoje operowanie, co w rezultacie doprowadzilo do tego ze malo czasu spedzalam na necie..

Do tej pory udalo mi sie nadrobic pare watkow.. otoz... jesli chodzi o temat 'au pair jako ucieczka' to sie z tym troche zgadzam.. ja ucieklam od nudnej pracy, nudnego miasta, braku perspektyw na lepsze zycie (rowniez ciekawsze - pod kazdym wzgledem) i glownie ucieklam od wspomnien o eks.. Na dluzsza mete to nie ma sensu ale juz wchodzac do domu obcej rodziny a potem wczuwajac sie w ich zycie wiesz ze zyjesz potem nowe znajomosci, nowe miejsca, nowe zycie..
Zostawilam w PL 2 najlepsze przyjaciolki (ktore w sumie maja teraz wiele milych zawirowan w zyciu osobistym) a pozostale 3 zostwily mnie bo sa za granica, kazda w innym panstwie.. Kto nie ryzykuje ten nie ma - powtorze to jeszcze raz na tym forum

Kolejny watek: przerazajace zdarzenia z dziecmi.. Mi sie ostatnio zakrztusil niemowlak jak Hostka pojechala do sklepu (10min) najwiekszy stres w moim zyciu.. siedzialam potem chyba z godzine, wbita w sofe, blada jak sciana.. Koszmar!

Jesli chodzi o wasze obawy dotyczace duzej ilosci dzieci to ja bym sie nie przejmowala, im wiecej tym weselej hehe Ja mam 4 i jestem bardzo zadowolona, nie powiem ze czasami jest sajgon ale bardzo je lubie, kazde z osobna i wszystkie razem.. Moja Hostka jest ciagle w domu i nie patrzy mi na rece jak pracuje.. idzie sobie do swojej sypialni i rozkoszuje sie chwilami z maluszkiem wiec mam luzzzz

To tyle na dzisiaj, zycze milego piatkowego wieczorku moj bedzie wygladal tak zatem wracam na ta 80 str i nadrabiam lekture!

ps. Norwegia jest cudowna szkoda tylko ze ja w niej taka samotna... (bez ksiecia)

Natta!

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez karolka2293

dziewczyny kochane,mam jedno pytanie .. mam umowę na 9 miesięcy,do końca września,ale zdecydowałam sie zostać .. znaczy jeśli bd to możliwe?bo wydaje mi się,ze nie mozna przedłuzac umów z au-pair czy jak to wygląda ?

Hej Karolka¨
Z tego co wiem kazda Au pair moze spedzic w rodzinie 2 lata wiec jak najbardziej mozesz przedluzyc umowe

[ruciakks1]

......................... ......


Andzia- ale to fajnie wszystko napisałaś, tylko księcia brak i życie jak w Madrycie

karolka- moja koleżanka siedzi już 4 rok u jednej rodzinki

[rielka90]

Rucia nie gadaj!!!!!!!!!!! farba nie przyjéla????
czy odwrotnie - masz wrécz dziká marchwewke na glowie?



karolka ta "umowa" pomiedzy Toba a hostami to taka wiesz...
mozna sie dogadac z rodzinká. i potwierdzam ruciakowá wypowiedz.
z tym ze moja znajoma siedzi juz u swoich hostow 3 roczek
(a miala byc na pol roku )

andzia no jakze mozna by zapomniec o jedynej operce z naszego
wátku przebywajácej w Norwegii
super! widzac po relacji,ze podoba sie i jestes szczesliwa!
- oby tak dalej!


ehm ehm.... a gdzie fotki tych piéknych okolic??

[ANDZIAAA84]

napisałam kobiecie, że program au pair to nauka języka, zwiedzanie nowych miejsc, kultura itp.

odpowiedź:

hi, thankyou for letting me no , and can i just say an au pair is about likeing and wanting to be around and work with children , being an au pair is all about children nothink to do with learning a new language and exploring new things if you wanted do that you go on a long holiday in another country not be an au pair in another country !me and my family wish you all the best for the future , with kind regards, the kearns family x


he,
ona mi chyba zarzuca, że chcę jechać na wakacje.
mamo!


Hmm ja to zrozmialam tak: Ty przedstawilas swoja wizje Au pair czyli jezyk, kultura, zwiedzanie (nic o dzieciach) a ona sie oburzyla i kaze Ci jechac na wakacje a nie byc Au pair... ale jest jakas walnieta skoro uwaza ze Au pair nie ma nic wspolnego z nauka nowego jezyka..

[ruciakks1]

a ja czytam, i myślę : co to

To jest tak- że au pair chce jechać za darmo na wakacje- to mi zarzuciła.
ale to przecież praca!i tylko praca!

Rielka - matko, dostałam zawału nad wanną, wydawały mi się przy głowie żółte!!!!!

Ale nie są na szczęście jak trochę wyschły.


Babcia mówi, że są ogniste

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

a czy się farba przyjęła, nie potrafię powiedzieć.

ważne, że się odważyłam!

mama jest załamana ceną farby dalej

[ANDZIAAA84]

Napisane przez ruciakks1

......................... ......


Andzia- ale to fajnie wszystko napisałaś, tylko księcia brak i życie jak w Madrycie

karolka- moja koleżanka siedzi już 4 rok u jednej rodzinki

Ruciak no wlasnie tak to chcialam ujac tylko slow zabraklo hehe

To ja juz nie wiem jak jest z tym Au pair, w Norwegii mozna byc 2 lata bo rodzinka musi Cie zarejstrowac a to jest limit. Nie wiem w sumie Norwegia nie jest w Unii wiec moze dlatego.. sama nie wiem.. chyba ze Wy jestescie na czarno?? to wtedy mozna siedziec ze hohoho Ale mysle ze 2 lata wystarcza na to zeby podszkolic jezyk i szukac pracy za *normalna* kase...

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez ruciakks1

a ja czytam, i myślę : co to

To jest tak- że au pair chce jechać za darmo na wakacje- to mi zarzuciła.
ale to przecież praca!i tylko praca!

Rielka - matko, dostałam zawału nad wanną, wydawały mi się przy głowie żółte!!!!!

Ale nie są na szczęście jak trochę wyschły.


Babcia mówi, że są ogniste

a czy się farba przyjęła, nie potrafię powiedzieć.

ważne, że się odważyłam!

mama jest załamana ceną farby dalej

Babcie sa zawsze szczere a to ze Twoja mama zalamana cena farba to tak jakbym swoja slyszala hehe ale usmialam sie z tego

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Ruciak sorki ale jeszcze sie nie moge odnalezc z wstawianiem cytatow stad Twoja chwila namyslu

[ruciakks1]

hehe Andzia, pomyślałam, że rozmawiałaś z tą samą kobietą, co ja

Dokładnie- ja bym nie chciała być aż 4 lata, czy nawet 2 z rodzinką, tylko dlatego, że chciałabym iść do pracy normalnej.
Myślisz o pracy w Norwegii?

[2018070520180950]

ruciak wazne ze wyszly

[cu.Kinia]

Laski, aż mi głupio, że tak rzadko piszę...
Mam 3 poprawki, ciocia zmarła taka dalsza, kolega wujka się powiesił, wujek w szpitalu czeka na amputację nogi i co chwilę że tak powiem "umiera", a lekarze go przywracają do życia z tych krytycznych stanów...
Kolega Marcina zaginął, ja dziś chodziłam na zwiady po dworcu.
Przepraszam, że Was tak zlewam.

[ANDZIAAA84]

Napisane przez roux666

mhm dokładnie tak, jak Ci idzie..

eej ruciak agentko, myslałam ze zartujesz ze spytasz go jak jemu idzie

jeszcze sie zaprzyjaznicie i bedzie sie z Toba chciał na jakiś virtualny klapsik umówic.. wiesz...kamera i te sprawy..

Padlam wirtualny bacik hahahhahaha

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Kinia wspolczuje! ale jak pojawi sie 1 problem to potem cala chmara...
Jak to kolega zaginal? ach jak slysze cos takiego to az mam dreszcze...