Mafia Parówkowa-parówkożercy 2

[Westalka]

Bri, no właśnie... Ty już niedługo masz termin? Jak nastrój?
Cieszę się, że Michaś jest zdrowy.

Paula, o Ty, uciekinierko.
No i jak tam, Poznań zyskuje przy bliższym poznaniu?

[paula007]

Westi
No Poznań spoko, gorzej z matmą jak już pisałam.
W sumie nie wiem, co ja tam robię

[Westalka]

Zdolna bestia jesteś, więc dasz sobie radę.

[Bridget]

Nastrój oki, na razie nie czuję się na wylocie, więc jeszcze nie panikuję

Oprócz ciągłego sikania i tego, że nie mogę dłużej siedzieć to wszystko dobrze.
Zalegam więc na wyrku i oglądam seriale

[bombka666]

Briduś jeszcze w dwupaku??
Trzymam kciuki i czekam na wiesci i foteczke malego Michasia/

Caluje Wasssssssssss : cmok:

[Bridget]

Bombkuś, oczywiście jeszcze podwójna jestem, choć termin na dziś

Ale spoko, jutro mam wizytę i powinnam dostać skierowanie do szpitala może w piątek by mnie wzięli

Pogoda jest tak fatalna, że się Michaśkowi nie chce wyłazić

[Westalka]

Briii, jest lekki dreszczyk emocji?
trzymaj się dzielnie

U mnie jest taka zima, że szok. Sypie w hurtowych ilościach, bez przerwy od nocy. Aż światło przygasa.

[Bridget]

Westik, ja coś czułam, ze to za wcześnie, że to jeszcze nie dziś. Stresik lekki jest, owszem, ale pewnie będzie gorzej, jak już dotrę do szpitala

U nas wieje, potwornie wieeeeeeeeeeeeeje. Nie wyściubiam nocha z domu. Mam nadzieję, że jutro rano będzie lepiej

[Bridget]

Helloł czekamy dalej...
Skierowanie mam. Ale na weekend nie będę się kładła do szpitala, bez sensu.
Mam się w poniedział z rańca zgłosić, chyba, że Michaś się będzie chciał wyrwać szybciej
W sobotę ewentualnie podjadę na izbę przyjęć, żeby mi zrobili badania.
Dziś się o wiele lepiej czuję, wczoraj chyba ta pogoda dała nam w kość. Już tak nie wieje przynajmniej

[Westalka]

Briii, to dobrze, że dostałaś skierowanie. Od dzisiaj zaczynam permanentne trzymanie kciuków.

Pogoda faktycznie - nieco lepsza. U mnie teraz leje i durny śnieg zaczyna się topić.

btw, wczoraj, chyba w Wiadomościach, pokazywali sztorm na Bałtyku w Koszalinie.

[Bridget]

Oj tak, kciukolce się przydadzą

No, dawało naprawdę nieźle. Moje osiedle akurat od strony morza i jeziora, zawsze tu chłodniej niż w centrum. Miałam wrażenie, że mi balkon odpadnie

[bombka666]

Brii jak tam? co tam??

Skoro kciukolce sie przydadza to i ja trzymam,

[paula007]

Bri w sobotę pisała mi, że już jest Michałek!

[bombka666]

Dzieki Paulus za cynka
Aleeeeeeee Super
A ta sie klasc na weekend do szpitala nie chciala

Gratki Bridulcu i pojaw sie tu z jakimis wiesciami jak znajdziesz chwile wolnego czasu.....

Co pewnie teraz bedzie trudne

[Bridget]

wróciliśmy do domu. wsio ok. młody zdrowy i duży. szczegóły jutro, bo padnięta jestem jak pies

[Westalka]

Briii, czekam z niecierpliwością

[gonka23]

Bridkolcu gratulacje!!!! duzo zdrowka i cierpliwosci dla obojga .

[paula007]

Bri, ale super

Pokaż nam jego zdjęcia, jak będziesz mogła

[Bridget]

Dałam dwie foty na nk Westik, Ty masz konto tam? bo jak nie to podaj maila, Twojego chyba nie mam

Wyślę Wam potem jeszcze na maila kilka innych. Na razie ten nienażarciuch ciągle mi na cycku wisi. Wyszczać się ciężko hehe. Ale kochany jest, no

[Westalka]

Brriii, mam konto - to szpiegowskie. Już znalazłam Cię na nk.
Michaś jest śliczny.

maila podam w PW.

[paula007]

Michaś jest słodki!

[gonka23]

Napisane przez Bridget

Dałam dwie foty na nk Westik, Ty masz konto tam? bo jak nie to podaj maila, Twojego chyba nie mam

Wyślę Wam potem jeszcze na maila kilka innych. Na razie ten nienażarciuch ciągle mi na cycku wisi. Wyszczać się ciężko hehe. Ale kochany jest, no

Bridek ON jest piekny!!! Idealny Michas .

[bombka666]

Aż by się go schrupac chciało

Słodziak

[Bridget]

Dziękujemy
Całujemy

[Bridget]

Dziewczyny, żyjecie?
Bo ja ledwo :/

Karmienie piersią jest przereklamowane, cyce mnie tak bolą, że jest to dla mnie mordęga. Dla Micha też. I niewygodnie nam. Gdyby nie to to jakoś by było to wsszystko do zniesienia. Pomału wymiękam.... :/ a to początek dopiero

[Westalka]

Briśku, dasz radę

a jak się ma Michaś?

[Bridget]

Michaś dobrze. Żryć chce coraz więcej, a moje cyce nie wyrabiają normy kończy się na dokarmieniu. Ściągam też swoje mleko laktatorem, który jest głośny i silniczek muczy jak krowa - seryjnie. czuję się jak w oborze, kiedy mnie to urządzenie tak doi

Piję hektolitry wody, a i tak nie jestem w stanie ściągnąć tyle ile ten żarłok potrzebuje

Poza tym to rozdarty jest jak syrena okrętowa. Zwłaszcza przy zmianie pieluch i ogólnie przy rozbieraniu. Jak jest goły to dostaje świra - nie wiem, może się wstydzi heheh

W środę idziemy na badania, ciekawa jestem jak tam z wagą będzie.

No. A co u Was dziewczyny? Piszcie kurde. Ja to teraz megamonotematyczna pewnie będę, ale nic innego się u mnie nie dzieje, więc wiadomos

Paula, jak tam Poznań - miasto doznań?
Gonka - jak przygotowania do ślubu?

Całusy dla Was wszystkich przesyłam wielgachne

[Bridget]

:ro za::cmo k:Bombkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a, wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!

[Westalka]

Cieszę się, że u Michałka wszystko w porządku. A z karmieniem, jakoś sobie dacie radę. Dobrze, że ma apetyt. Byłoby gorzej, gdyby nie chciał jeść wcale.

Briśku, a ktoś Ci pomaga? Jakaś pielęgniarka, położna, czy jak im tam?

Bombek, wszystkiego najlepszego!

[Bridget]

Była położna z przychodni, we środę kolejne spotkanie. Ale ona jakoś mi się nie podoba zbytnio, hmmm...

Ja mam znajomą położną i ona mi pomogła przed i po porodzie. Pokazała jak go kąpać itd. Dzwonić do niej wolę, jak mam jakieś pytania

Wnerwia mnie to karmienie i wpędzam się sama w poczucie winy, że jednak będzie musiał jeść sztuczne, bo ja nie dam rady