co jest nie tak? ja i moja wymowa

caroline15x · 2011-10-03, 21:31

Hej! Tak się składa, że mam taki problem... Dzisiaj sobie uświadomiłam że totalnie i kompletnie nie potrafię się wysłowić. Mówię bardzo szybko, najpierw mówię a potem myślę bez większego ładu i składu. W dodatku co chwila mówię "a tak w ogóle", "ogółem", "masakra", "czy coś" i tak dalej... Znacie jakieś ćwiczenia czy stronki gdzie będą porady czy coś jak sobie mogę z tym poradzić?

thuskawka · 2011-10-03, 22:26

Czytać, czytać i jeszcze raz czytać ! Od dziecka bardzo dużo czytałam - najpierw z rodzicami, potem sama sięgałam po książki. To naprawdę bardzo pomaga. Mój TŻ jako dziecko wpadł do zamarzniętej sadzawki. Wg zdania lejarzy miał w ogóle nie mówić. Jednak dzięki ćwiczeniom nawija teraz jak oszalały. Kiedy go poznałam, mówił bardzo dużo i nieskładnie. Zarządziłam codziennie lekcje, podczas których czyta mi na głos wybrany artykuł, czy fragment książki. W ciągu kilku miesięcy jego sposób wypowiedzi diametralnie się zmienił. znajomi nie wierzyli w taką zmianę! w każdym razie nadal czytamy sobie co jakiś czas na głos, ale to już dla samej przyjemności.
pozdrawiam

sweetish · 2011-10-04, 20:39

Cytat:

Napisane przez caroline15x

Hej! Tak się składa, że mam taki problem... Dzisiaj sobie uświadomiłam że totalnie i kompletnie nie potrafię się wysłowić. Mówię bardzo szybko, najpierw mówię a potem myślę bez większego ładu i składu. W dodatku co chwila mówię "a tak w ogóle", "ogółem", "masakra", "czy coś" i tak dalej... Znacie jakieś ćwiczenia czy stronki gdzie będą porady czy coś jak sobie mogę z tym poradzić?

Podzielam zdanie thuskawka
trzeba duuuuuuuuuuużo czytać, niekoniecznie na głos.. To naprawdę pomaga.

MilkyShake · 2011-10-05, 07:59

To nie problem z wymową, a z wysławianiem się.

czytać, czytać, czytać.

kocim · 2011-10-09, 08:02

Czy ja wiem, czy samo czytanie pomoże

Fakt, że zawsze czytałam masę książek, więc trudno mi to ocenić, ale wiem, że rozmowy z różnymi ludźmi pomagają. Chociażby wypowiadanie się na lekcji/zajęciach, prowadzenie dyskusji, argumentowanie itd. Warto wziąć pod uwagę to, z kim się rozmawia. Wiadomo, że jeśli z osobą, która używa cały czas "no ten tego", to łatwo od niej takie mówienie przejąć

zupełnie nieświadomie

trawa_morska · 2011-10-09, 17:15

Ja sie strasznie jakalam jako dziecko. Praktycznie wyszlam z tego czytajac na glos w lazience wybrane ksiazki. Z niezlym efektem, skoro nawet pracowalam pare lat jako konsultant na infolinii

Co do sposoby wyslawiania sie - to samo, cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc. Najlepiej przed lustrem. Wybrac sobie jakis temat i mowic o nim, mozna sobie wyobrazic, ze przemawia sie do wielu ludzi np. na jakiejs konferencji lub zjezdzie. Wziac jakas gazete, wybrac na chybil trafil artykul, przeczytac go i powiedziec wlasne zdanie na ten temat. Dobrze by bylo nagrac siebie, bo inaczej trudno by sie bylo ocenic.

Niestety nie ma u nas czegos takiego jak debaty w szkolach amerykanskich (przynajmniej za moich czasow nie bylo). Sa takie zajecia dla menadzerow np, ale chyba strasznie drogie. Ale dobrze by bylo zapisac sie do jakiegos kolka dyskusyjnego.

No i musisz grysc sie w jezyk, starac sie zdyscyplinowac. Zawsze, jak bedziesz miala ochote cos powiedziec, odczekaj chwile. To trudne, ale za ktoryms tam razem sie uda. Co do slowek, ktore sie do nas przyczepiaja, to bardzo trudno z tym walczyc. Wybierz sobie jedno i postaraj sie go unikac.

I nie badz dla siebie taka surowa

vouge13 · 2011-10-09, 18:55

Jak dziewczyny napisały wcześniej - czytać, dużo czytać. Ale nie tylko książki; przydatna będzie opiniotwórcza prasa; piszący w niej ludzie potrafią świetnie bawić się słowami.
Ja mam coś takiego, że zanim coś powiem, to układam to sobie w głowie i tak jakby "sprawdzam brzmienie" - bardzo lubię słowne gierki, używanie słów już zapomnianych oraz łączenie wulgarności z poprawnością; także radziłabym ci ułożyć sobie w głowie wypowiedź [nie mówię, że słowo w słowo, bo to musi być męczące; tak z grubsza, żeby wiedzieć o czym się mówi, nie pogubić się później i nie stracić wątku]. Pomocne może też być pisanie - pamiętnika, notek na jakikolwiek temat, wypowiadanie się właśnie na forum czy opisywanie snów

**martusiakw** · 2011-10-13, 11:35

Mam podobny problem i czytam książki, ale jak na razie bez zmian hehehe

chyba zapisze sie na zajęcia logopedyczne...

kara26 · 2011-10-13, 18:36

Zdecydowanie tylko dużo czytania i to systematycznie. Najlepiej książki chociaż niektóre felietony w gazetach i magazynach też są bardzo ładnie napisane literackim językiem. W razie potrzeby można czytać na głos - niektóre osoby lepiej sobie przyswajają język ze słuchu niż wzrokiem.
Ja jak byłam sporo młodsza miałam podobne kłopoty z wysławianiem się - pomogło... słuchanie audycji w radiu(głównie czytanie lektur). Starałam się słuchać i zapisywać to co usłyszałam. To mi strasznie pomogło wyćwiczyć też koncentrację, pamięć no i pisanie

. A przy okazji nauczyłam się też języka.

trupiegi · 2011-10-14, 15:42

Czytać, ale wartościowe teksty, nie internetową sieczkę. Zaglądać do słownika, gdy się nie rozumie jakiegoś słowa, gryźć się w język przy każdym "ogólnie" "a tak w ogóle".
Mało ludzi ma bogaty słownik. Warto szukać towarzystwa osób, które ładnie się wypowiadają, słuchać e-booków.

2011-10-03, 21:31	#1
caroline15x Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-10 Wiadomości: 3	co jest nie tak? ja i moja wymowa Hej! Tak się składa, że mam taki problem... Dzisiaj sobie uświadomiłam że totalnie i kompletnie nie potrafię się wysłowić. Mówię bardzo szybko, najpierw mówię a potem myślę bez większego ładu i składu. W dodatku co chwila mówię "a tak w ogóle", "ogółem", "masakra", "czy coś" i tak dalej... Znacie jakieś ćwiczenia czy stronki gdzie będą porady czy coś jak sobie mogę z tym poradzić?

2011-10-03, 22:26	#2
thuskawka Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 126	Dot.: co jest nie tak? ja i moja wymowa Czytać, czytać i jeszcze raz czytać ! Od dziecka bardzo dużo czytałam - najpierw z rodzicami, potem sama sięgałam po książki. To naprawdę bardzo pomaga. Mój TŻ jako dziecko wpadł do zamarzniętej sadzawki. Wg zdania lejarzy miał w ogóle nie mówić. Jednak dzięki ćwiczeniom nawija teraz jak oszalały. Kiedy go poznałam, mówił bardzo dużo i nieskładnie. Zarządziłam codziennie lekcje, podczas których czyta mi na głos wybrany artykuł, czy fragment książki. W ciągu kilku miesięcy jego sposób wypowiedzi diametralnie się zmienił. znajomi nie wierzyli w taką zmianę! w każdym razie nadal czytamy sobie co jakiś czas na głos, ale to już dla samej przyjemności. pozdrawiam

2011-10-05, 07:59	#4
MilkyShake Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: z łóżka :) Wiadomości: 222	Dot.: co jest nie tak? ja i moja wymowa To nie problem z wymową, a z wysławianiem się. czytać, czytać, czytać.

2011-10-09, 08:02	#5
kocim Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 778	Dot.: co jest nie tak? ja i moja wymowa Czy ja wiem, czy samo czytanie pomoże Fakt, że zawsze czytałam masę książek, więc trudno mi to ocenić, ale wiem, że rozmowy z różnymi ludźmi pomagają. Chociażby wypowiadanie się na lekcji/zajęciach, prowadzenie dyskusji, argumentowanie itd. Warto wziąć pod uwagę to, z kim się rozmawia. Wiadomo, że jeśli z osobą, która używa cały czas "no ten tego", to łatwo od niej takie mówienie przejąć zupełnie nieświadomie

2011-10-09, 17:15	#6
trawa_morska Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 1 532	Dot.: co jest nie tak? ja i moja wymowa Ja sie strasznie jakalam jako dziecko. Praktycznie wyszlam z tego czytajac na glos w lazience wybrane ksiazki. Z niezlym efektem, skoro nawet pracowalam pare lat jako konsultant na infolinii Co do sposoby wyslawiania sie - to samo, cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc. Najlepiej przed lustrem. Wybrac sobie jakis temat i mowic o nim, mozna sobie wyobrazic, ze przemawia sie do wielu ludzi np. na jakiejs konferencji lub zjezdzie. Wziac jakas gazete, wybrac na chybil trafil artykul, przeczytac go i powiedziec wlasne zdanie na ten temat. Dobrze by bylo nagrac siebie, bo inaczej trudno by sie bylo ocenic. Niestety nie ma u nas czegos takiego jak debaty w szkolach amerykanskich (przynajmniej za moich czasow nie bylo). Sa takie zajecia dla menadzerow np, ale chyba strasznie drogie. Ale dobrze by bylo zapisac sie do jakiegos kolka dyskusyjnego. No i musisz grysc sie w jezyk, starac sie zdyscyplinowac. Zawsze, jak bedziesz miala ochote cos powiedziec, odczekaj chwile. To trudne, ale za ktoryms tam razem sie uda. Co do slowek, ktore sie do nas przyczepiaja, to bardzo trudno z tym walczyc. Wybierz sobie jedno i postaraj sie go unikac. I nie badz dla siebie taka surowa

2011-10-09, 18:55	#7
vouge13 Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-07 Lokalizacja: zagranico Wiadomości: 1 492	Dot.: co jest nie tak? ja i moja wymowa Jak dziewczyny napisały wcześniej - czytać, dużo czytać. Ale nie tylko książki; przydatna będzie opiniotwórcza prasa; piszący w niej ludzie potrafią świetnie bawić się słowami. Ja mam coś takiego, że zanim coś powiem, to układam to sobie w głowie i tak jakby "sprawdzam brzmienie" - bardzo lubię słowne gierki, używanie słów już zapomnianych oraz łączenie wulgarności z poprawnością; także radziłabym ci ułożyć sobie w głowie wypowiedź [nie mówię, że słowo w słowo, bo to musi być męczące; tak z grubsza, żeby wiedzieć o czym się mówi, nie pogubić się później i nie stracić wątku]. Pomocne może też być pisanie - pamiętnika, notek na jakikolwiek temat, wypowiadanie się właśnie na forum czy opisywanie snów __________________ 67,7 67 66 65 64 63 62 61 60

2011-10-13, 11:35	#8
martusiakw BAN stały Zarejestrowany: 2010-05 Lokalizacja: Polska Wiadomości: 510	Dot.: co jest nie tak? ja i moja wymowa Mam podobny problem i czytam książki, ale jak na razie bez zmian hehehe chyba zapisze sie na zajęcia logopedyczne...

2011-10-13, 18:36	#9
kara26 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-10 Wiadomości: 102	Dot.: co jest nie tak? ja i moja wymowa Zdecydowanie tylko dużo czytania i to systematycznie. Najlepiej książki chociaż niektóre felietony w gazetach i magazynach też są bardzo ładnie napisane literackim językiem. W razie potrzeby można czytać na głos - niektóre osoby lepiej sobie przyswajają język ze słuchu niż wzrokiem. Ja jak byłam sporo młodsza miałam podobne kłopoty z wysławianiem się - pomogło... słuchanie audycji w radiu(głównie czytanie lektur). Starałam się słuchać i zapisywać to co usłyszałam. To mi strasznie pomogło wyćwiczyć też koncentrację, pamięć no i pisanie . A przy okazji nauczyłam się też języka.

2011-10-14, 15:42	#10
trupiegi Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: z krzesła Wiadomości: 1 404	Dot.: co jest nie tak? ja i moja wymowa Czytać, ale wartościowe teksty, nie internetową sieczkę. Zaglądać do słownika, gdy się nie rozumie jakiegoś słowa, gryźć się w język przy każdym "ogólnie" "a tak w ogóle". Mało ludzi ma bogaty słownik. Warto szukać towarzystwa osób, które ładnie się wypowiadają, słuchać e-booków. __________________ Śmieciowata telewizja, śmieciowate reklamy, śmieciowate sklepy, śmieciowate sławy, śmieciowate jedzenie, śmieciowata cywilizacja, śmieciowate umowy, śmieciowata sytuacja w kraju, śmieciowate umysły. A ja tak lubię porządek.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)