Dylemat w narzeczeństwie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-03-11, 16:52   #1
Babyblue7
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 8

Dylemat w narzeczeństwie


Chciałabym prosić Was o radę. Zagubiłam się strasznie, nie wiem już co mam robić.

Z moim Tz jestem od okolo 6 lat, z przerwami. Przerwa była głównie moją zasługą, ale o tym później. Spędziłam z nim najlepsze lata, przeszliśmy razem przez studia i pierwsze prace, żyjemy jak stare dobre małżeństwo, kłócimy się jak każda para, jednakże wiem, że mogę mieć w nim oparcie. Czuję się przy nim bezpieczna. Kocha mnie, a ja jego. 2 lata temu się zaręczyliśmy, nie wyznaczyliśmy konkretnej daty ślubu, narazie odkładamy pieniądze i powoli zaczniemy planować szczegóły w przyszłym roku. Kilka lat temu mieliśmy poważny kryzys, zauroczył mnie inny mężczyzna, w dodatku 12 lat ode mnie starszy. Do tego wszystkiego mój Tz był moim pierwszym facetem w łóżku, wiele razy zastanawiałam się jakby to było z kimś innym. Tamten był taki doświadczony, męski. Uległam. Wdałam się w romans, myślałam, że to będzie "to" i rozstałam się ze swoim facetem. Po około roku wszystko się posypało, tamten nie miał dla mnie czasu, ciągle tylko praca, wyjazdy, przestał się mną interesować na tyle, żeby zawalczyć. Z duszą na ramieniu odnowiłam kontakt z moim byłym chłopakiem. Żeby nie przedłużać napiszę tylko, że mi wybaczył i spróbowaliśmy znowu być razem. Było super, miałam wrażenie, że ten przykry epizod jakiś dziwnym trafem zbliżył nas razem. Wkrótce potem pojawił się pierścionek na moim palcu.

Problem, z którym do Was przychodzę pojawił się na początku tego roku. Zmieniłam pracę, a raczej dostałam transfer do innego oddziału. Spotkałam tam chłopaka, który bardzo mi się podoba. Wizualnie bardzo przypomina mojego Tz, jednak jest w nim coś takiego, co powoduje, że kolana mi miekkną. Na jednej z imprez integracyjnych bardzo mnie adorował, zupełnie zignorował fakt, że jestem zajęta. Ma w sobie taką bezczelną pewnośc siebie. Zaczęliśmy w pracy spędzać dużo czasu razem, on zawsze znajdzie jakiś pretekst, żeby się zakręcić obok. Dałam się zaprosić raz czy dwa na drinka po pracy. I stało się - wylądowaliśmy w łóżku. Powtórzyło się to jeszcze kilka razy. Czuję się z tym bardzo źle. Moj facet nic nie podejrzewa, a jeśli podejrzewa, to nic nie daje po sobie poznać. Czasami biorę nadgodziny i tak to jemu tłumaczę albo mówię, że idę na babski wieczór z koleżankami, których on nie zna. Krąży mi po głowie pomysł, żeby się rozstać, ale nie chcę powtórki z rozrywki. Wiem, że mój Tz pewnie wybaczyłby mi, nie chcę go krzywdzić. Mogę liczyć na mojego faceta w każdej sytuacji, natomiast ten kolega z pracy zalatuje troche podrywaczem. Nie wiem czy warto się w to pakować. Jedyny mankament mojego związku to słaby seks. Bardzo lubię bliskość i intymność z moim narzeczonym, ale dopiero teraz poznaję jak to naprawdę może wyglądać. Nie mogę przestać o tym myśleć. Co mam zrobić? Pomożcie
Babyblue7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 16:58   #2
deep_blue
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 121
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Zostaw swojego narzeczonego. Już się nacierpiał przez Ciebie. Zdradzasz go już drugi raz. Pomyśl o nim a nie o sobie ciągle. To perfidne. On Ci dal drugą szansę a Ty zrobiłaś to znowu. Pozwól mu znaleźć kogoś kto nie będzie go zdradzał.
deep_blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:04   #3
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Cytat:
Napisane przez Babyblue7 Pokaż wiadomość
Chciałabym prosić Was o radę. Zagubiłam się strasznie, nie wiem już co mam robić.

Z moim Tz jestem od okolo 6 lat, z przerwami. Przerwa była głównie moją zasługą, ale o tym później. Spędziłam z nim najlepsze lata, przeszliśmy razem przez studia i pierwsze prace, żyjemy jak stare dobre małżeństwo, kłócimy się jak każda para, jednakże wiem, że mogę mieć w nim oparcie. Czuję się przy nim bezpieczna. Kocha mnie, a ja jego. 2 lata temu się zaręczyliśmy, nie wyznaczyliśmy konkretnej daty ślubu, narazie odkładamy pieniądze i powoli zaczniemy planować szczegóły w przyszłym roku. Kilka lat temu mieliśmy poważny kryzys, zauroczył mnie inny mężczyzna, w dodatku 12 lat ode mnie starszy. Do tego wszystkiego mój Tz był moim pierwszym facetem w łóżku, wiele razy zastanawiałam się jakby to było z kimś innym. Tamten był taki doświadczony, męski. Uległam. Wdałam się w romans, myślałam, że to będzie "to" i rozstałam się ze swoim facetem. Po około roku wszystko się posypało, tamten nie miał dla mnie czasu, ciągle tylko praca, wyjazdy, przestał się mną interesować na tyle, żeby zawalczyć. Z duszą na ramieniu odnowiłam kontakt z moim byłym chłopakiem. Żeby nie przedłużać napiszę tylko, że mi wybaczył i spróbowaliśmy znowu być razem. Było super, miałam wrażenie, że ten przykry epizod jakiś dziwnym trafem zbliżył nas razem. Wkrótce potem pojawił się pierścionek na moim palcu.

Problem, z którym do Was przychodzę pojawił się na początku tego roku. Zmieniłam pracę, a raczej dostałam transfer do innego oddziału. Spotkałam tam chłopaka, który bardzo mi się podoba. Wizualnie bardzo przypomina mojego Tz, jednak jest w nim coś takiego, co powoduje, że kolana mi miekkną. Na jednej z imprez integracyjnych bardzo mnie adorował, zupełnie zignorował fakt, że jestem zajęta. Ma w sobie taką bezczelną pewnośc siebie. Zaczęliśmy w pracy spędzać dużo czasu razem, on zawsze znajdzie jakiś pretekst, żeby się zakręcić obok. Dałam się zaprosić raz czy dwa na drinka po pracy. I stało się - wylądowaliśmy w łóżku. Powtórzyło się to jeszcze kilka razy. Czuję się z tym bardzo źle. Moj facet nic nie podejrzewa, a jeśli podejrzewa, to nic nie daje po sobie poznać. Czasami biorę nadgodziny i tak to jemu tłumaczę albo mówię, że idę na babski wieczór z koleżankami, których on nie zna. Krąży mi po głowie pomysł, żeby się rozstać, ale nie chcę powtórki z rozrywki. Wiem, że mój Tz pewnie wybaczyłby mi, nie chcę go krzywdzić. Mogę liczyć na mojego faceta w każdej sytuacji, natomiast ten kolega z pracy zalatuje troche podrywaczem. Nie wiem czy warto się w to pakować. Jedyny mankament mojego związku to słaby seks. Bardzo lubię bliskość i intymność z moim narzeczonym, ale dopiero teraz poznaję jak to naprawdę może wyglądać. Nie mogę przestać o tym myśleć. Co mam zrobić? Pomożcie
Już Ci mogę zapowiedzieć, że zostaniesz tu zmieszana z błotem.
Ale myślę, że słusznie, bo to, co Ty wyprawiasz w głowie się nie mieści.
Zdradziłas raz, facet wybaczył, teraz zdradzasz drugi raz i jeszcze planujesz ślub z narzeczonym. Jasne, wyjdz za niego za mąż i kontynuuj romanse z kochankami. Nie pomyslalas, że powinniście się rozstać skoro narzeczony Cię już nie kręci i szukasz seksu z innymi facetami? To już jest przechodzony związek, nie ma sensu go ciągnąć.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:10   #4
deep_blue
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 121
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Sama też musisz się nad sobą zastanowić. Ale najpierw go zostaw a potem szukaj dalej. Dla mnie to bardzo dziwne. Sama mam narzeczonego, jesteśmy razem 5 lat i mimo że to mój pierwszy facet w łóżku i też czasem myślę(co jest chyba naturalne) jak jest z innymi to nie wyobrażam sobie żeby w rzeczywistości tego spróbować. Nie wiem jak można planować z kimś życie i nie umieć się powstrzymać przed zdradą. Czym innym jest się zauroczyć, na co nie ma się wpływu a czym innym zdrada. Zasada jest prosta, jesteś z kimś to nawet jak Ci się spodoba inny to jeśli KOCHASZ narzeczonego to nie stwarzasz warunków w których mogłoby się stać coś więcej z kimś innym. A wręcz starasz się kontakt zerwać lub ograniczyć. Po co jesteś z chłopakiem który bardzo Cię kocha(wybaczył nawę zdradę) skoro wolisz innych od niego? Skoro seks z nim uważasz za słaby to już w ogóle nie widzę powodu by ten związek ciągnąć. Chociaż tyle dla niego zrób i daj mu żyć bez Ciebie z kimś kto go doceni.
deep_blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:11   #5
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Laska, skoro drugi raz zdradzasz tego samego faceta, to nie jest to człowiek, z którym szczęsliwie dożyjesz późnej starości. No nie. Może jest fajnym przyjacielem, ale jak widać w związku Ci czegoś brakuje i szukasz wrażeń na boku.
Powstrzymam się od oceny moralnej tego, co wyprawiasz.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:12   #6
201605021513
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 337
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Wydaje mi się, że Wasz związek nie ma sensu. Nie jest wystarczający silny oraz mocny. Być może kochasz swojego TŻ, ale nie jest on tym kimś wyjątkowym, tym jedynym, nie jest to osoba odpowiednia, przy której będziesz w stanie być do końca życia, w gorszych i lepszych chwilach.. bo zawsze pojawi się ktoś, kto bardziej Cię zainteresuje, a Ty ulegniesz.. Cały czas szukasz tego czego Ci brakuje.. Szukasz i znajdujesz na chwilę. Oszukujesz narzeczonego, po raz drugi nie umiałaś się/nie umiesz się powstrzymać. Wydaje mi się, że ten związek nie ma sensu, daj chłopakowi żyć. Niech znajdzie prawdziwą miłość, która będzie mu wierna. Wydaje mi się, że traktujesz trochę narzeczonego jak koło ratunkowe - przelotny romans się kończy to masz do kogo wrócić.
201605021513 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:17   #7
Istielig
Rozeznanie
 
Avatar Istielig
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 535
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Jestes paskudna. Okropna wrecz, ohydna. Przez takie jak Ty porzadni faceci traca w nas wiare. Zamiast sie rozstac jak normalny czlowiek to Ty ☠☠☠☠a myslisz i nie mozesz sobie odmowic akcji jak zwierze. Zostaw tego faceta, nie mow mu o PONOWNEJ zdradzie, odejdz i daj mu swiety spokoj.

Mam badzieje, ze to troll.
Istielig jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-03-11, 17:17   #8
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Już z 2 facetem przyprawiłaś chłopu rogi i planujesz z nim ślub? Acha, no tak - w końcu masz w nim oparcie Jak czytam o takich akcjach, z bezradnym, sierotowatym 'ojej co mam zrobić, taka trudna sytuacja' to mi się zbiera na wymioty. No co masz zrobić, jak myślisz? Dalej brnąć w kłamstwa i bzykać się na boku?
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:18   #9
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Z całym szacunkiem, Autorko, ale Twoje zachowanie jest obrzydliwe. Jak możesz tak poniewierać narzeczonym? Dorośnij.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:22   #10
Sam To Nazwij
Rozeznanie
 
Avatar Sam To Nazwij
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 824
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Możesz patrzeć w lustro po tym jak wracasz do domu w objęcia narzeczonego?

Szkoda mi tego zaślepionego chłopaka,który wiążę przyszłość z panną która majtki ściąga na zawołanie.Jesteś obleśna.
Sam To Nazwij jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:24   #11
Lady Audrey
Zakorzenienie
 
Avatar Lady Audrey
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 656
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Ale jesteś perfidna i niesamowicie zapatrzona tylko w siebie! Cudze uczucia w ogóle Cię nie interesują. Takiego faceta na rękach nosić, zdradziłaś, wybaczył, oświadczył się a Ty znowu go zdradzasz zastanawiając się nad tym, z jakim facetem bardziej opłaca Ci się być. Życzę Ci, aby ktoś życzliwy powiedział Twojemu narzeczonemu, że go zdradzasz, żeby Cię rzucił, i żeby dodatkowo rzucił Cię kochanek i zostaniesz sama jak palec. Wtedy docenisz może to co miałaś. Swoją drogą, razem z kochankiem jesteście siebie warci. Widzę też, że dosyć łatwo być Twoim kochankiem Autorko - wystarczy mieć ładną buzię i być zainteresowanym.
Gdyby Twój związek był taki super i szczęśliwy, nie zdradzałabyś notorycznie swojego faceta. Odpuść sobie narzeczonego, dosyć się nacierpiał już przez Ciebie i będzie cierpiał jeszcze bardziej, jesteś aż tak samolubna żeby nie dać mu być szczęśliwym?
__________________


Wczoraj, dzisiaj, zawsze.





Lady Audrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-11, 17:24   #12
elaweronika
Rozeznanie
 
Avatar elaweronika
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 589
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Na Twoim miejscu zadalabym sobie jedno podstawowe pytanie: czy kocham narzeczonego. Ale czytając co piszesz myślę, że nie, dlatego moim zdaniem powinniście się rozstać.
elaweronika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:24   #13
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Cytat:
Napisane przez Istielig Pokaż wiadomość
Jestes paskudna. Okropna wrecz, ohydna. Przez takie jak Ty porzadni faceci traca w nas wiare. Zamiast sie rozstac jak normalny czlowiek to Ty ☠☠☠☠a myslisz i nie mozesz sobie odmowic akcji jak zwierze. Zostaw tego faceta, nie mow mu o PONOWNEJ zdradzie, odejdz i daj mu swiety spokoj.

Mam badzieje, ze to troll.
opanuj się. zgłosiłam Twój post
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:28   #14
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

"stało się" - no jak ja uwielbiam te słowa. Tak, samo się stało. Ty to robiłaś z premedytacją. Człowieka, który Ci zaufał i Cię kocha potraktowałas jak szmatę. Tak się nie robi.
Chłopaka zostaw, zasługuje na lepszą dziewczynę.
A do Ciebie karma wróci. Zawsze wraca.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:30   #15
analein9
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 54
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Zerwij z nim i już nigdy do niego nie wracaj, ale nie dla siebie, ale dla niego! Skoro zdradzasz go przed ślubem, to po, myślisz, że przestaniesz? Chcesz go jeszcze bardziej skrzywdzić? Daj mu spokój, bo z całym szacunkiem, ale zasługuje na kogoś lepszego, kto rzeczywiście będzie go kochał.
analein9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:39   #16
adrrianoo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 21
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Hmmm....nie oceniam człowieka tylko zachowanie ale biorę pod uwagę to, że mogę dostać ostrzeżenie.

A więc tak,skwituję krótko: Jeśli wiesz do czego służy i jak używać du*y to naucz się używać się też rozumu.

Dylemat w narzeczeństwie?
Jakim narzeczeństwie? Narzeczona która rozkłada nogi przed pierwszym lepszym który jej się spodoba? Ty sobie kpisz czy co?

Zostaw tego faceta w spokoju,zasługujesz co najwyżej na jakiegoś purpurowego menela skwerkowego choć i to nie koniecznie bo menel nawali się jak bela ale może równocześnie być dobrym,lojalnym i uczciwym człowiekiem.

Boże,Ty masz w ogóle jakiś wstyd? Po co w ogóle tu piszesz?

Temat wątku powinien brzmieć " Mam narzeczonego ale puszczam się to tu,to tam i nie wiem co z tym zrobić.Ale chyba wyjdę za niego bo mi wybaczył zdradę i będę mogła dalej rozkładać nogi na boku"

Jestem ciekaw jakie o Tobie ma zdanie chłopak z pracy ktory Cię zaliczył....

Kończę,szkoda palców.
adrrianoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:40   #17
GdyKochamy
Zadomowienie
 
Avatar GdyKochamy
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Zerwij ze swoim chłopakiem. Koniecznie!
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...
GdyKochamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 18:08   #18
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Ja piernicze...

Kobieto wstydu nie masz ?
Zostaw narzeczonego w świętym spokoju.
Nie zasługujesz na tego faceta.
Zrób coś dobrego dla niego i odejdź od niego. I nie wracaj.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 18:15   #19
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Dziewczyny, ja rozumiem, że wątek emocjonujący, ale może jakaś meliska? Dajcie sobie na wstrzymanie w temacie obrażania Autorki.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-11, 19:03   #20
victorion
Rozeznanie
 
Avatar victorion
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
Już Ci mogę zapowiedzieć, że zostaniesz tu zmieszana z błotem.
Z przyjemnością przyłączę się do tego

Cytat:
Napisane przez Babyblue7 Pokaż wiadomość
Chciałabym prosić Was o radę. Zagubiłam się strasznie, nie wiem już co mam robić. Z moim Tz jestem od okolo 6 lat, z przerwami. [...] Kilka lat temu mieliśmy poważny kryzys, zauroczył mnie inny mężczyzna, w dodatku 12 lat ode mnie starszy. [...]Po około roku wszystko się posypało, tamten nie miał dla mnie czasu, ciągle tylko praca, wyjazdy, przestał się mną interesować na tyle, żeby zawalczyć. [...] I stało się - wylądowaliśmy w łóżku. Powtórzyło się to jeszcze kilka razy. Co mam zrobić? Pomożcie
Odpowiadając na pytanie: PRZESTAŃ RANIĆ NARZECZONEGO.
Napisałabym coś innego gdyby nie groźba ostrzeżenia.

1. Nie "zagubiłaś się", nie "stało się" - to TWOJE decyzje. Zabawnie wygląda obok siebie "I stało się"..."Powtórzyło się to jeszcze kilka razy".
2. Jak można planować ślub niepotrafiąc utrzymać nóg razem?

Edytowane przez victorion
Czas edycji: 2016-03-11 o 19:36
victorion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 19:12   #21
201605021513
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 337
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

A co do Ciebie samej, może spróbowałabyś się udać do psychologa/ psychoterapeuty? Może on pomógłby Ci ogarnąć własne postępowanie/ zachowanie oraz to dlaczego nie umiesz się zaangażować w jeden trwały związek oraz odkryć to do czego tak naprawdę dążysz i czego chcesz w życiu? Wydaje mi się, że szczera rozmowa z kimś takim mogłaby Ci bardziej pomóc niż owe forum, my tutaj bardziej oceniamy Twoje postępowanie, co niezbyt dużo wnosi, ewentualnie może dotrze, że źle postępujesz, a taka osoba być może pomogłaby Ci znaleźć przyczyny tego zachowania i pomogłaby Ci się ogarnąć w tym wszystkim.. Tylko oczywiście musisz tego chcieć.

Edytowane przez 201605021513
Czas edycji: 2016-03-11 o 19:14
201605021513 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 19:16   #22
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Zostaw go. Poradzisz sobie sama. Jesteś na tyle "odważna", aby zdradzać, to będziesz też na tyle odważna, aby być singielką. Nie rób z niego wała po raz kolejny, bo serio serio wstyd. A jak sobie wyrobisz wśród facetów złą opinię (a wierz mi, że faceci plotkują nieraz bardziej, niż kobiety), to Cię żaden fajny i porządny kijem nie ruszy.

I nie, nie "wylądowałaś" w łóżku z innym. Uprawiałaś z innym seks, bo taką podjęłaś decyzję. Takich wyborów dokonujesz w życiu. Tak postępujesz. Zacznij rzeczy nazywać po imieniu, a nie używasz terminów, jakby to od Ciebie nie zależało, działo się poza Tobą. Taka na chwilę obecną jesteś. Może z innym facetem będziesz inna, a może masz po prostu k... kochliwy charakter. Tak, czy inaczej nie zdziw się, jak Ci kiedyś któryś z kochanków zostawi kasę przy łóżku.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2016-03-11 o 19:17
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 19:20   #23
mogg
Zakorzenienie
 
Avatar mogg
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 084
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

wnioskuje ze nie zrozumiałaś swojego postepowania za 1wszym razie, wróciłaś do chłopaka bo był ok i pewnie dobrze zarabia i jest "ułożony" . Po czym znowu zrobiłaś bez skrupułów to samo - to się nazywa tupet.
Szkoda faceta, naprawdę liczę na to że kopnie Cię w dupsko na koniec świata i znajdzie swietną partnerkę.
Ty w ogóle go nie kochasz i nie kochalaś to twoje kolo zapasowe.
mogg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 19:24   #24
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Cytat:
Napisane przez adrrianoo Pokaż wiadomość
Hmmm....nie oceniam człowieka tylko zachowanie ale biorę pod uwagę to, że mogę dostać ostrzeżenie.

A więc tak,skwituję krótko: Jeśli wiesz do czego służy i jak używać du*y to naucz się używać się też rozumu.

Dylemat w narzeczeństwie?
Jakim narzeczeństwie? Narzeczona która rozkłada nogi przed pierwszym lepszym który jej się spodoba? Ty sobie kpisz czy co?

Zostaw tego faceta w spokoju,zasługujesz co najwyżej na jakiegoś purpurowego menela skwerkowego choć i to nie koniecznie bo menel nawali się jak bela ale może równocześnie być dobrym,lojalnym i uczciwym człowiekiem.

Boże,Ty masz w ogóle jakiś wstyd? Po co w ogóle tu piszesz?

Temat wątku powinien brzmieć " Mam narzeczonego ale puszczam się to tu,to tam i nie wiem co z tym zrobić.Ale chyba wyjdę za niego bo mi wybaczył zdradę i będę mogła dalej rozkładać nogi na boku"

Jestem ciekaw jakie o Tobie ma zdanie chłopak z pracy ktory Cię zaliczył....

Kończę,szkoda palców.
nie sądziłam, że się zgodzę z jakimś wizażankiem. a jednak.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 19:34   #25
Babyblue7
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 8
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Zdaję sobie sprawę, że ktoś może nie pochwalać mojego postępowania, ale mimo wszystko można sobie darować agresywne wpisy. Ja nikogo nie obrażam. Postanowiłam zwierzyć się z intymnych spraw, bynajmniej nie po to, żeby dostać stek wyzwisk w twarz.

Nie będę się odnosić do poszczególnych postów, większość jak widzę ma ten sam wydźwięk.

Otóż tak, czuję się z tym źle. I tak, jest mi wstyd.
Jednak uważam, ze opinie o moim rzekomo "kochliwym" charakterze są niezbyt trafione. Miałam w całym swoim życiu 3 partnerów seksualnych, nie tak sobie wyobrażam kogoś, komu majki spadaja na zawołanie czy jak to tam szło.

Wiem, że to nie tak, ale czuję się poniekąd tak, jakby to samo się działo. Na codzień nie mam wątpliwości, że mój Tz jest tym jedynym, kocham go, zasypianie i budzenie się razem, drobne czułości, patrzymy w życiu w tym samym kierunku, ten pierścionek też nie wziął znikąd. Z seksem też nie jest tragicznie, napisałam w pierwszym poście, że jest słaby, ale nie ma rutyny czy braku chęci z którejś strony. Wiem, że się stara. No, ale potem się pojawia kolega z pracy i jestem dosłownie rozbrojona. Spojrzy na mnie i się rumienię. Nie jestem w stanie tego wytłumaczyć. Wiem, że robię źle. W dodatku kiedyś wspomniał, że był na imprezie z inną dziewczyną, z którą też skończył w łóżku. I mówił o tym tak lekko, jak gdyby to było takie nic. Poczułam ukłucie. Może inne kobiety nie wychodzą poza gdybanie jakby to było z innym facetem. Uwierzcie mi ja bym bardzo chciała siedzieć na dupie, bo doceniam co zrobił dla mnie mój narzeczony. Wracać do domu jak człowiek i nie wpadać w dziwne rozkminy, może rzeczywiście powinnam porozmawiać z jakimś specjalistą. Miałam nadzieję, że jakąś nić zrozumienia tutaj znajdę, bo naprawdę czuję się zagubiona i chyba nic dziwnego, że zastanawiam się zanim zdecyduję się te 6 wspólnych lat wyrzucić do kosza.
Babyblue7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 19:40   #26
donanet
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 24
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Autorka podejrzewa, że gdyby powiedziała chłopakowi o kolejnej zdradzie, to wybaczyłby jej pewnie po raz drugi... nie liczyłabym na to. Odejdź od niego i oszczędź mu kolejnych rozczarowań, bo szkoda chłopaka.
donanet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 19:47   #27
201604251028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Cytat:
Napisane przez Babyblue7 Pokaż wiadomość
Problem, z którym do Was przychodzę pojawił się na początku tego roku. Zmieniłam pracę, a raczej dostałam transfer do innego oddziału. Spotkałam tam chłopaka, który bardzo mi się podoba. Wizualnie bardzo przypomina mojego Tz, jednak jest w nim coś takiego, co powoduje, że kolana mi miekkną. Na jednej z imprez integracyjnych bardzo mnie adorował, zupełnie zignorował fakt, że jestem zajęta. Ma w sobie taką bezczelną pewnośc siebie. Zaczęliśmy w pracy spędzać dużo czasu razem, on zawsze znajdzie jakiś pretekst, żeby się zakręcić obok. Dałam się zaprosić raz czy dwa na drinka po pracy. I stało się - wylądowaliśmy w łóżku. Powtórzyło się to jeszcze kilka razy. Czuję się z tym bardzo źle. Moj facet nic nie podejrzewa, a jeśli podejrzewa, to nic nie daje po sobie poznać. Czasami biorę nadgodziny i tak to jemu tłumaczę albo mówię, że idę na babski wieczór z koleżankami, których on nie zna. Krąży mi po głowie pomysł, żeby się rozstać, ale nie chcę powtórki z rozrywki. Wiem, że mój Tz pewnie wybaczyłby mi, nie chcę go krzywdzić. Mogę liczyć na mojego faceta w każdej sytuacji, natomiast ten kolega z pracy zalatuje troche podrywaczem. Nie wiem czy warto się w to pakować. Jedyny mankament mojego związku to słaby seks. Bardzo lubię bliskość i intymność z moim narzeczonym, ale dopiero teraz poznaję jak to naprawdę może wyglądać. Nie mogę przestać o tym myśleć. Co mam zrobić? Pomożcie
Dla mnie to wygląda, jakbyś naczytała się Greya i tym podobnych romansideł, i wydaje Ci się, że taki arogancki żigolo w garniturze to spełnienie Twoich marzeń Przyłączę się do dziewczyn: zostaw swojego faceta.
201604251028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 19:48   #28
201605021513
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 337
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Dlatego tak jak w pierwszym moim komentarzu oceniłam Twoje zachowanie.. Ale w drugim, już trochę na chłodno zalecałam Ci specjalistę i jeżeli rzeczywiście Ci zależy na TŻcie i na swojej przyszłości tak naprawdę wybierz się do specjalisty, który pomoże Ci rozwiązać tą sytuacje i być może znajdziecie wspólnie przyczyny takiego postępowania.. Nawet jeżeli Twój związek z TŻtem nie przetrwa to na pewno przydadzą Ci się te wnioski i to co wyniesiesz z terapii na przyszłość, by kolejny związek był już budowany na wierności i szczerości.. Poszukaj specjalisty z dobrymi opiniami i walcz o siebie i swoje dobre imię.. Mimo wszystko myślę, że narzeczony powinien poznać prawdę i z czasem, jeżeli by Ci wybaczył niech uczęszcza razem z Tobą na terapię.. Trzymam kciuki, że jednak poukładasz sobie wszystko w życiu.. Choć tak jak napisałam w pierwszym komentarzu nie popieram tego co robisz i nie owocuje to dobrze na uczucia i perspektywę związku.

Edytowane przez 201605021513
Czas edycji: 2016-03-11 o 19:49
201605021513 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 19:52   #29
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

jak się drugi raz zdradza tego samego faceta to znaczy, że albo ma się taki k... charakter, albo zwyczajnie to nie ten facet.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 19:53   #30
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Dylemat w narzeczeństwie

Cytat:
Napisane przez Babyblue7 Pokaż wiadomość
Chciałabym prosić Was o radę. Zagubiłam się strasznie, nie wiem już co mam robić.

Z moim Tz jestem od okolo 6 lat, z przerwami. Przerwa była głównie moją zasługą, ale o tym później. Spędziłam z nim najlepsze lata, przeszliśmy razem przez studia i pierwsze prace, żyjemy jak stare dobre małżeństwo, kłócimy się jak każda para, jednakże wiem, że mogę mieć w nim oparcie. Czuję się przy nim bezpieczna. Kocha mnie, a ja jego. 2 lata temu się zaręczyliśmy, nie wyznaczyliśmy konkretnej daty ślubu, narazie odkładamy pieniądze i powoli zaczniemy planować szczegóły w przyszłym roku. Kilka lat temu mieliśmy poważny kryzys, zauroczył mnie inny mężczyzna, w dodatku 12 lat ode mnie starszy. Do tego wszystkiego mój Tz był moim pierwszym facetem w łóżku, wiele razy zastanawiałam się jakby to było z kimś innym. Tamten był taki doświadczony, męski. Uległam. Wdałam się w romans, myślałam, że to będzie "to" i rozstałam się ze swoim facetem. Po około roku wszystko się posypało, tamten nie miał dla mnie czasu, ciągle tylko praca, wyjazdy, przestał się mną interesować na tyle, żeby zawalczyć. Z duszą na ramieniu odnowiłam kontakt z moim byłym chłopakiem. Żeby nie przedłużać napiszę tylko, że mi wybaczył i spróbowaliśmy znowu być razem. Było super, miałam wrażenie, że ten przykry epizod jakiś dziwnym trafem zbliżył nas razem. Wkrótce potem pojawił się pierścionek na moim palcu.

Problem, z którym do Was przychodzę pojawił się na początku tego roku. Zmieniłam pracę, a raczej dostałam transfer do innego oddziału. Spotkałam tam chłopaka, który bardzo mi się podoba. Wizualnie bardzo przypomina mojego Tz, jednak jest w nim coś takiego, co powoduje, że kolana mi miekkną. Na jednej z imprez integracyjnych bardzo mnie adorował, zupełnie zignorował fakt, że jestem zajęta. Ma w sobie taką bezczelną pewnośc siebie. Zaczęliśmy w pracy spędzać dużo czasu razem, on zawsze znajdzie jakiś pretekst, żeby się zakręcić obok. Dałam się zaprosić raz czy dwa na drinka po pracy. I stało się - wylądowaliśmy w łóżku. Powtórzyło się to jeszcze kilka razy. Czuję się z tym bardzo źle. Moj facet nic nie podejrzewa, a jeśli podejrzewa, to nic nie daje po sobie poznać. Czasami biorę nadgodziny i tak to jemu tłumaczę albo mówię, że idę na babski wieczór z koleżankami, których on nie zna. Krąży mi po głowie pomysł, żeby się rozstać, ale nie chcę powtórki z rozrywki. Wiem, że mój Tz pewnie wybaczyłby mi, nie chcę go krzywdzić. Mogę liczyć na mojego faceta w każdej sytuacji, natomiast ten kolega z pracy zalatuje troche podrywaczem. Nie wiem czy warto się w to pakować. Jedyny mankament mojego związku to słaby seks. Bardzo lubię bliskość i intymność z moim narzeczonym, ale dopiero teraz poznaję jak to naprawdę może wyglądać. Nie mogę przestać o tym myśleć. Co mam zrobić? Pomożcie
Nie nadajesz się do poważnego związku, skoro kiedy tylko zobaczysz na horyzoncie interesującego faceta to już kolana Ci miękną
Kobieto odpuść sobie swojego TŻ-a, bo go krzywdzisz! Raz go zdradziłaś i planujesz zrobić to drugi raz. Jak tak w ogóle można?
Masz jakieś sumienie?
I tekst, że on na pewno Ci wybaczy drugą zdradę
Naprawdę nie chcę Cię obrażać, ale chyba wierność nie jest Twoją najmocniejszą stroną i na Twoim miejscu lepiej będzie jak pozostaniesz w stanie wolnym. Wtedy będziesz mogła flirtować, randkować z innymi ile wlezie nie raniąc nikogo.


Ale i tak mam cichą nadzieję, że to troll
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-03-14 17:59:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:54.