Faceci spod różnych znaków zodiaku.

[lain]

Napisane przez atka83

Tylko z tymi związkami się troszke przeraziłam

e nie ma sie co przerazac. moja ryba juz od ponad 5 lat jest wierna jak... pies i co najwazniejsze wrecz kwitnie w zwiazku

aha i to prawda, ze ryby sa doskonalym materialem na przyjaciela. nie wiem co on takiego w sobie ma, ale ludzie wrecz uwielbiaja sie mu zwierzac. z reszta TŻ jest nie tylko moim TŻem, ale rowniez wlasnie najlepszym przyjacielem

[Aeterna]

Ja się z rybą przyjaźniłam, a przyjaźń skończyłam po kilku latach sama, ''nie odpowiadając w pewnym momencie na telefony''.
Po prostu, ''wyszłam z tego, nie trzaskając głośno drzwiami''. :P
Zresztą, los o tyle ze mnie zakpił, że poznałam całkiem niemało ryb, i niestety, nie poprawiłam prze to mojego o nich myślenia.

[bess]

Ale jak poznalas,ze ja tez Czyli musi byc we mnie cos z tych cech ,ktore wymienilas.Boszzzzzzzzz jeszcze widocznie tego nie odkrylam

[Aeterna]

No właśnie nie wiem skąd.
E tam, normalne masz posty, nic w nich zdradzieckiego.

[Madziorka]

Napisane przez Anuska77

Waga, waga i jeszcze raz waga)))))). To mężczyzna z pasją, marzeniami, pełen wrażliwości, nieco zakręcony ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Nie ma mowy o nudzie, rutynie, bo ma tysiąc pomysłów na minutę. Niesamowicie poczciwy i prostolinijny, bardzo opiekuńczy ale łatwo go zranić, jest też ciut przewrażliwiony na swoim punkcie. A w łóżku...ahhh się rozmażyłam...daje więcej niż sam bierze, kobietka i jej potrzeby najważniejsze, jest kreatywny i nieprzewidywalny, i to jest w nim najcudowniejsze...

tak to prawda zgadzam sie z tym w 100%

[klaudiaa]

Napisane przez Aeterna

Natomiast. O kobietach rybach mam bardzo, ale to bardzo niepochlebną opinię.

To barwne zodiaki. ''Często'' realizują się w dziedzinach artystycznych, ciągnie je do ''urozmaicania sobie'' życia codziennego - i dobrze.
Z rybą nie można się nudzić, ale przychodzi moment, gdy się ma jej serdecznie dość.

Choć to osobowość, wydająca się powierzchownie, niebanalna, to przede wszystkim kapryśna, ale co najgorsze, w rzeczywistości jedno wielkie naśladownictwo innych, wartych tegoż naśladowania.
Ryby są bystrymi obserwatorami i od ''każdego'' potrafią coś podebrać i przypisać to sobie. Naturalnie, uważają przy tym, że dana rzecz od nich samych wypływa, że to oni są inicjatorami danego pomysłu, a reszta to wlaśnie są ich naśladowcy.
To kobieta bluszcz; przyciąga ludzi dających się (krótkodystansowo, chyba, że są oni wyjątkowo ślepi :P) nabrać na migotającą ferię barw. Co warto docenić to to, że kosekwentnie realizują marzenia i mają bogate życie, są także odważne i lubią wszelkie zmiany i nowości.
Wrażliwe są także, bywa, że bardzo, bo to nie są ''złe osoby'' (choć czasem zachowują się bardzo brzydko, szczególnie, gdy rozwalają komuś związek a uważają przy tym, że to nie one go rozwaliły, rzecz jasna /np/), ale ich zmanierowanie i faktyczny brak własnej osobowści wpływa bardzo pejoratywnie na moją np. ocenę tych osób.
Głupie nie są.

Chyba lepiej będzie jak nabiorę wody w usta

Chociaż po części się zgadzam, [głównie] z tym pogrubionym

Gdyby nie ta sztuka, to świetnie bym pasowała do Twojego opisu wodnika

Napisane przez Anuska77

Aeterna,
Co do kobiet ryb zgadzam się w pełni, od siebie dodałabym też, że są bardzo wyrachowane i dążą do celu nie zważając na nic, byle tylko zrealizować swój plan...to taki aniołek ale tylko na zewnątrz a w środku...
ps. kobiety ryby, również proszę o nie branie sobie opinii do siebie, w końcu są pewnie subiektywne...

Ee tam, ja wyrachowana? Phii

Napisane przez bess

Z tym "nie sa glupie"moglabym dyskutowac ,bo znam takie 2 nieblyskotliwe

Nie strasz

[Aeterna]

Napisane przez klaudiaa

Chyba lepiej będzie jak nabiorę wody w usta

Chociaż po części się zgadzam, głownie z tym pogrubionym

Gdyby nie ta sztuka, to świetnie bym pasowała do Twojego opisu wodnika



Ee tam, ja wyrachowana? Phii

No właśnie, z tego, co ja miałam wątpliwe szczęście poznać, to ryby czują się właśnie: wodnikami, a nie: rybami.



Ale to przecież wszystko mniejsze większe bzdury.
Nie ma o co kruszyć kopii.

[Madziorka]

Napisane przez deviLady

Mój TŻ to lew dlatego moge podac kilka cech
Stanowczy, pewny siebie, władczy, wygadany, uwielbia komplementy jak typowy lew. Plusem jest opiekuńczość, wierność i oddanie. Minusem może być czasem zarozumiałość i wyniosłość.
W łóżku jego świadomość, że jest najlepszy sprawia, że jest najlepszy
Mimo bardzo typowych, męskich cech, ma bardzo dobre serce i potrafi się rozpłakać jak kobieta.
Chociaż pod względem horoskopu nie pasujemy do siebie ( ja jestem spod znaku Ryb) to uważam, że uzupełniamy się wzajemnie. Zawsze potrafi sprowadzić mnie na ziemie

Z Wagą jeszcze (raczej) nie miałam do czynienia jeśli chodzi o płeć męską. Za to chwale sobie Byki, Raki, Wodniki i Skorpiony. O Lwie już nie wspominam

ja tez jestem rybka amój TŻ lwem, ciągle walczymy ze sobą po za tym to wszystko co napisałas to całkowicie pasuje do mnie i do mojego lwa, tylko do płci meskiej dodałabym jeszcze wagę

Napisane przez neska951

ale fajny temat
dla mnie najlepszy jest strzelec mój TZ to strzelec , mój dobry kolega[ przyjaciel] to strzelec, i jeszcze jeden kolega którego lubię zgadnijcie.......
no oczywiście strzelec faceci o których piszę są niezawodni wiem że zawsze mogę liczyć na ich pomoc, lojalni, szczerzy do bólu, pełni fantazji i pasji,mają swoje przekonania dość powiedziałabym konserwatywne i nimi kierują się w życiu ja coś sobie przyponę to jeszcze napiszę.
a co do facetów z którzy mnie hmmmmmm nie pociągają to

rak - za skryty i tajemniczy
panna- za pedantyczna
skorpion- za zaborczy i samolubny
ryby - za delikatne i skryte
koziorożec- zupełnie inny świat.....
baran-za zaborczy i nie uwzględniający innyego zdania niż swoje

a reszta może być

wszystkie męskie strzelce które znam w docelowych związkach mają starsze kobiety od siebie

[Pomadka]

Napisane przez Aeterna

Barany.
Barany są pod tym względem fajne, że gdy kochają, stawiają prawdziwie na piedestał; gdy się znudzą, to po związku i można przestać karmić się przeszłością, tym, co było. Górnolotnie pojadę.
(Niekoniecznie, sentymentaluchy też w nich siedzą, jak im się wspomni).
To podrywacze, babskie króle, co może być irytujące, gdy facet ma ''masę przyjaciółek'' (gdy są przystojni, obowiązkowo utrzymywany ''harem'' wielbicielek) i do tego kłamczuszki, które koloryzują czasem prawdę, by im pasiło. Poza tym, mają upierdliwy zwyczaj bagatelizować coś i udawać, że wszystko jest ok, ale dobrze wiedzą, że ''kominują'' i nie zachowują się tym samym fair.
To także pozoranci i frazesanci, wiedzą, co trzeba mówić; byliby dobrymi dyplomatami, gdyby nie to, że nie tak trudno ich przejrzeć.
Poza tym, wszędzie ich nosi, są zazdrosne, przemądrzałe i są egoistami.
Warto stworzyć z nimi związek, ale to trudna, złożona relacja (będąc z baranem, trzeba być zawsze o krok do przodu , cechować się tak zwaną kobiecą mądrością :P i nie przejmować się typowymi błahostkami, bo jeśli się ma samej temeramencik czy naturę zazdrośnicy, to można stworzyć nieźle pikantną mieszankę); z wiernością różnie bywa, myślę, że to zależy od człowieka, ale temperament mają, a ''naturę otwartą'' i ciekawość świata ogromną, więc na niekórych można się przejechać.
Jak to na chłopach, generalizując.

Nie mam wyjścia, muszę się zgodzic.

Napisane przez Aeterna

Lwy. Co by dodać...
W równym stopniu zalety jak i wady.
Przebojowe, pracowite, bardzo ambitne.
Uparte jak baran, , władcze, jak najbardziej.
Znają własną wartość, gorzej, gdy z tym przesadzają.
Uwielbiają brylować, kochają komplementy, ale na lizusów bywają nieźle wyczuleni i nie dają sobie (ogólnie) wciskać ciemnoty (btw, bystre toto cholernie), poza tym, niektórych ludzi mają serdecznie gdzieś i lubią błyszczeć przede wszystkim wśród tych, których sami cenią, czy polubią.
Dla ukochanej osoby przemiłe i przewspaniałe, dla reszty świata - potrafią pokazywać humorrry (równolegle, to jest sztuka ).
Humorzaści, bywa, że bardzo; zarozumiali, wspaniałomyślni.
Rządzalscy. Świetni. Złośliwi i dokuczniki, ale mają bardzo dobre serce.
Barwni; gdy kochają, mucha nie siada.
Jak kogoś nie lubią (bo coś, i naprawdę niedobrze, jeśli ''coś'' nie jest wyimaginowane), to przerąbane. Niedobrze sobie u lwa przegwizdać; pamiętliwe, ale przy tym mściwe (niby nieprzesadnie, ale utruć umieją).

Ja jestem Lwem. Toś mnie/nas podsumowała.

Ale jest sporo racji w tym co piszesz. Znowu się muszę zgodzić i dodać do tego, że lwy są strasznie dumne. Czasami i wyniosłe.

Napisane przez Aeterna

Moje obserwacje.


Jeśli chodzi o kobiety wodniki.
Super zodiak, oczywista.

Bardzo wrażliwe.
Uwielbiają przełamywanie tabu, fascynuje ich nie tyle to, co mroczne (ale to też, i to bardzo), co przede wszystkim wszystko to, co niebanalne.
Banału nie cierpią okrutnie.
Bardzo inteligentne, umiejętności rozumowania odmówić im nie można.

Mają świetną ''kobiecą intuicję'', powiedziałabym, że wręcz 7 zmysł.
Potrafią składać ze sobą niesamowicie (pozornie, jak się z upływem czasu okaże) niepowiązane elementy psychologicznych układanek, nie dają się nabierać na ''zafałszowywanie'' osobowości przez drugiego człowieka.

''Nie lubią dzieci''.
Wprawdzie się rozmnażają jak wszyscy :P, ale to nie jest, hm, ich domena.
Oczywiście, kochają swoje pociechy, bo jakżeby inaczej, ale dzieci mają później (myślę, że koło 30-tki np) i raczej niewiele. Nie wiem, czy więcej niż jedno to jest takie powszechne wśród wodników.

Ogromni indywidualiści.
Nienawidzą, gdy coś się z nich kopiuje czy je naśladuje i same nigdy w życiu nie pozwoliłyby sobie na tego typu zachowania; gardzą czymś takim.
Oczywiście, podpatrują, jak każdy z nas i także wybierają, ale nie ''rżną'' niczego z innych; same nota bene, mając głowę pełną własnych wizji.

Bardzo artystyczna natura, uwielbiają wprost sztukę, mają świetne wyczucie smaku.
Jak już wspomniałam, bardzo wrażliwe natury. Do tego stopnia wrażliwe, że aż kruche.
Pozornie silne, bo przecież muszą, ale dość łatwo je systematycznie niszczyć, aż do wykończenia.

Wada, to przede wszystkim, pomimo wielkiej wrażliwości także nadmierny (z nią związany) egocentryzm.
Ale w normie.

Skomplikowane, i lubią sobie czasem skomplikować porządnie życie.

Tangerynka, od siebie (jakbym wcześniej od siebie nie pisała ) dodam, że wodnik w połączeniu ze skorpionem musi być naprawdę fajnym (interesującym) zestawieniem, choć niełatwym.
Facet to facet, ale skorpiony bez względu na płeć są świetnymi zodiakami (choć mają wady, mają), to jednak są bystre, odważne (brawurowe bywa, że też) i na pewno nieprzeciętne - ale też czasem podłe i wstrętne. I za to się je kocha, no nie...

Mam w domu 2 wodniki na dodatek urodzone tego samego dnia i fakt są to osoby dość indywidualne, które nie znoszą małopwania. Mam na to dowody.

-----------------------------------------------------------

Napisane przez Aeterna

Natomiast. O kobietach rybach mam bardzo, ale to bardzo niepochlebną opinię.

To barwne zodiaki. ''Często'' realizują się w dziedzinach artystycznych, ciągnie je do ''urozmaicania sobie'' życia codziennego - i dobrze.
Z rybą nie można się nudzić, ale przychodzi moment, gdy się ma jej serdecznie dość.

Choć to osobowość, wydająca się powierzchownie, niebanalna, to przede wszystkim kapryśna, ale co najgorsze, w rzeczywistości jedno wielkie naśladownictwo innych, wartych tegoż naśladowania.
Ryby są bystrymi obserwatorami i od ''każdego'' potrafią coś podebrać i przypisać to sobie. Naturalnie, uważają przy tym, że dana rzecz od nich samych wypływa, że to oni są inicjatorami danego pomysłu, a reszta to wlaśnie są ich naśladowcy.
To kobieta bluszcz; przyciąga ludzi dających się (krótkodystansowo, chyba, że są oni wyjątkowo ślepi :P) nabrać na migotającą ferię barw. Co warto docenić to to, że kosekwentnie realizują marzenia i mają bogate życie, są także odważne i lubią wszelkie zmiany i nowości.
Wrażliwe są także, bywa, że bardzo, bo to nie są ''złe osoby'' (choć czasem zachowują się bardzo brzydko, szczególnie, gdy rozwalają komuś związek a uważają przy tym, że to nie one go rozwaliły, rzecz jasna /np/), ale ich zmanierowanie i faktyczny brak własnej osobowści wpływa bardzo pejoratywnie na moją np. ocenę tych osób.
Głupie nie są.


Niesamowite, zodiak po zodiaku, a dzień do nocy, choć pozornie bardzo wydawałoby się, bardzo podobne natury. Z tym, że jedna to złoto, druga to zwykła błyskotka. :P:P
Moje obserwacje oczywiście są subiektywne i to niemożliwe, aby po ''pół biliona'' ludzi było takimi samymi (no i pomijam, godziny, dni i ascendenty ) , ale muszę przyznać, że coś w tych charakterystykach (wypływających ode mnie z ''codziennych obserwacji'') dla mnie jest.


Nie bić, aha, i żadna ryba mnie ''nie skrzywdziła''.
Bardzo proszę o potraktowanie mojego wpisu z przymrużeniem oka.

Ryb jakoś za specjalnie nie lubię.
Są takie "w dwie strony", raz tak - raz siak, same czasami nie wiedzą czego chcą. Lubią manipulowac, stękać i opowiadać różne rzeczy byle wydębić to co zamierzyły.

Nie przepadam także za koziorożcami-zwłaszcza kobietami. Podobna natura do tej rybiej+mega zawziętość, upartość. No i kombinatorstwo, a jakże.

Spoko jedziemy stereotypami, aż miło.

[Madziorka]

Napisane przez Anuska77

A nie dodasz jeszcze, że oszczędny do przesady? No chyba, że Twój byk w tej kwestii to jakiś wyjątek

o tak byki faceci sa na maksa oszczędni

[jotemka]

Napisane przez Madziorka

o tak byki faceci sa na maksa oszczędni

Się zgodzę

[Luba]

Nooo, bess, nie dziw, ze Cię lubie
Mam ogromna słabosć do Ryb. W obu wydaniach.
Te Ryby które ja znam to osoby spokojne i poukładane, bardzo miłe i fajnie się z nimi człowiek bawi. Swietnie sie z nimi dogaduję, ale maja dla mnie jedna wadę, która mnie strasznie denerwuje: nie potrafią powiedzieć "nie". Zwykle daja się komus w cos wrobic wbrew sobie.

Co do facetów, to ja siłą rzeczy powinnam napisać, ze Lwy mnie krecą. Ale to nieprawda, bo kreci mnie tylko jeden Z tym, że mój TZ ma mało lwich cech...

Uwielbiam facetów Byków. Tak platonicznie oczywiscie. Mocno stoją na ziemi, są ostoją spokoju, niegłupi, zwykle przy forsie , ci ktorych znam nieźle gotują i sa bardzo rodzinni. Ogólnie rzecz biorac sympatyczne chłopaki.


Nie znosze i naprawde wyczuwam na kilometr facetów Panny. Koszmar. Przemadrzalli i nie przyjmujący do wiadomości, że inni mają odmienne zdanie. Ich zdanie jest święte. Obrzydliwi pedanci i wymagajacy od kobiety wiecznego sprzątania i całkowitego posłuszeństwa. Zawsze musi byc w centrum uwagi, nawet jak gada głupoty to nie da sobie wytłumaczyc, zeby sie zamknął. Nie zna się na ludziach, jak kogos nie lubi to znaczy ze to świetny gość

[deviLady]

Gdzieś czytałam, że Ryb nigdy nie da się do końca poznać - czyli jaka Ryba jest tak naprawde nikt nie wie. Natomiast Ryba dobrze sobie radzi z rozszyfrowaniem innych Skąś to znam - ten 6 zmysł i w ogóle...

A znacie jakies Koziorożce???
Ja znam jednego i baaardzo pracowity z niego chłopaczek. Jak na swój wiek - bardzo dojrzały, kumpluje z o wiele starszymi od siebie. Samouk. Zawsze dotrzymuje słowa i zawsze można liczyć na jego pomoc.

[Anuska77]

Napisane przez Luba

Nooo, bess, nie dziw, ze Cię lubie
Mam ogromna słabosć do Ryb. W obu wydaniach.
Te Ryby które ja znam to osoby spokojne i poukładane, bardzo miłe i fajnie się z nimi człowiek bawi. Swietnie sie z nimi dogaduję, ale maja dla mnie jedna wadę, która mnie strasznie denerwuje: nie potrafią powiedzieć "nie". Zwykle daja się komus w cos wrobic wbrew sobie.

Co do facetów, to ja siłą rzeczy powinnam napisać, ze Lwy mnie krecą. Ale to nieprawda, bo kreci mnie tylko jeden Z tym, że mój TZ ma mało lwich cech...

Uwielbiam facetów Byków. Tak platonicznie oczywiscie. Mocno stoją na ziemi, są ostoją spokoju, niegłupi, zwykle przy forsie , ci ktorych znam nieźle gotują i sa bardzo rodzinni. Ogólnie rzecz biorac sympatyczne chłopaki.


Nie znosze i naprawde wyczuwam na kilometr facetów Panny. Koszmar. Przemadrzalli i nie przyjmujący do wiadomości, że inni mają odmienne zdanie. Ich zdanie jest święte. Obrzydliwi pedanci i wymagajacy od kobiety wiecznego sprzątania i całkowitego posłuszeństwa. Zawsze musi byc w centrum uwagi, nawet jak gada głupoty to nie da sobie wytłumaczyc, zeby sie zamknął. Nie zna się na ludziach, jak kogos nie lubi to znaczy ze to świetny gość

Co wy w tych bykach widziecie, normalnie jak widze jakąś pozytywną opinię to aż mną trzęsie ze złości. Luba, spróbuj sobie z takim byczkiem pobyć na co dzień to po jakimś czasie (raczej krótszym niż dłuższym) będziesz uciekać gdzie pieprz rośnie. Co do panny to oczywiście znowu racja

[neska951]

Napisane przez bess

no wlasnie ascendent ma chyba duze znaczenie.Te dwie babki -strzelce nie byly "chamskie "w stosunku do mnie.Ale ogolnie mnie razil nieraz taki sposob bycia.Jedna uwazala sie nawet za moja przyjaciolke
Ja niestety nie potrafie sie zdefinować ale na pewno mam wiele cech typowych dla ryb.

taaaaaa strzelce bywają zbyt wylewne ......a rybki powściągliwe i pewnie stąd to nieporozumienie z przyjaźnią......

[bess]

Napisane przez Pomadka

Ryb jakoś za specjalnie nie lubię.
Są takie "w dwie strony", raz tak - raz siak, same czasami nie wiedzą czego chcą. Lubią manipulowac, stękać i opowiadać różne rzeczy byle wydębić to co zamierzyły.

.

Zgadzam sie dwoistosc przeciez jest wpisana w nasz znak.Ja mam do tego jak pisalam ascendent bliznieta wiec poczwórnosc .Pomieszanie z poplątaniem.Jakby kilka osobowosci w jednym ciele.

Luba a Ty kto jestes?Na pewno jakis silny znak.
Ja lubie mocne znaki,ktore niekoniecznie beda dominowac ale przynajmniej nie dadzą sie podporzadkowac.Szczegolni e jesli chodzi o mezczyzn.Lubic sobie moge ale takich nie spotykam na swojej drodze.Mimo ze niby jestem ulegla przyciagam uleglych spokojnych,mysślicieli ,bez inicjatywy.A czlowiek chcialby przezyc jaka przygode,spontan,żywioł

[Luba]

Napisane przez Anuska77

Co wy w tych bykach widziecie, normalnie jak widze jakąś pozytywną opinię to aż mną trzęsie ze złości. Luba, spróbuj sobie z takim byczkiem pobyć na co dzień to po jakimś czasie (raczej krótszym niż dłuższym) będziesz uciekać gdzie pieprz rośnie. Co do panny to oczywiście znowu racja

Byłam. Dawno temu, ale byłam. I sobie chwaliłam.


bess, a ja jestem Byczek

[Anuska77]

Napisane przez deviLady

Gdzieś czytałam, że Ryb nigdy nie da się do końca poznać - czyli jaka Ryba jest tak naprawde nikt nie wie. Natomiast Ryba dobrze sobie radzi z rozszyfrowaniem innych Skąś to znam - ten 6 zmysł i w ogóle...

A znacie jakies Koziorożce???
Ja znam jednego i baaardzo pracowity z niego chłopaczek. Jak na swój wiek - bardzo dojrzały, kumpluje z o wiele starszymi od siebie. Samouk. Zawsze dotrzymuje słowa i zawsze można liczyć na jego pomoc.

Tak, znamy znamy...i to nie jednego, i się nie lubimy. Jeśli jesteś potulnym barankiem to z koziorożcem się nie dogadasz, bo to poważny i humorzasty człowiek, oprócz tego uparty, do przesady obowiązkowy (choć niektórzy wezmą to za zaletę) i wiecznie niezadowolony z życia, ciągle czuje jakiś niedosyt, nie umie się cieszyć z małych rzeczy, malkontent i ponurak...

[bess]

Napisane przez Luba

Byłam. Dawno temu, ale byłam. I sobie chwaliłam.


bess, a ja jestem Byczek

czyli jak widac ta "chemia"dziala nawet przez net

[neska951]

Anuska77 hmmm Ty baranica???
tzn trygon ognia??? jeśli tak to tak jak ja
może dlatego mamy podobne odczucia do takich znaków jak rybki koziorożce.....itp

[neska951]

Napisane przez bess

no bo rybki z baranem to jakos nie bardzo

moi rodzice dwa różne światy ,odmienne charaktery ,normalnie dwie skrajności

[klaudiaa]

Napisane przez Aeterna

No właśnie, z tego, co ja miałam wątpliwe szczęście poznać, to ryby czują się właśnie: wodnikami, a nie: rybami.


Ale to przecież wszystko mniejsze większe bzdury.
Nie ma o co kruszyć kopii.

Coś w tym jest

Może i bzdury, ale tak sobie teraz czytam opisy rybek i większość się zgadza. Może tu siła autosugestii jakoś działa

Napisane przez deviLady

Gdzieś czytałam, że Ryb nigdy nie da się do końca poznać - czyli jaka Ryba jest tak naprawde nikt nie wie. Natomiast Ryba dobrze sobie radzi z rozszyfrowaniem innych Skąś to znam - ten 6 zmysł i w ogóle...

Zgadzam się z każdym słowem Przynajmniej do mnie ten opis pasuje
Mój 6 zmysł oczywiście czasem zawodzi, choć rzadko


"Młode Ryby są spokojne i grzeczne, wszędzie więc są mile widziane"
źródło: http://www.marhan.pl/ZODIAK_RYBY.html;)

[Anuska77]

Napisane przez neska951

Anuska77 hmmm Ty baranica???
tzn trygon ognia??? jeśli tak to tak jak ja
może dlatego mamy podobne odczucia do takich znaków jak rybki koziorożce.....itp

Tak jestem baranicą,
Z koziorożcem pozrozumienie zerowe (obie płcie), byk (obie płcie totalne nieporozumienie), ryby (kobiety katastrofa bo faceci ok), panna (faceci katastrofa, kobiety ujdą ale nie we wszystkich przypadkach). Natomiast mam dobry kontakt również z baranem (obie płcie), strzelcem (obie płcie), wagą (tylko faceci), wodnikiem (tylko faceci), skorpionem (obie płcie) i rybą (tylko faceci). Reszta do przejścia

[Aeterna]

Wariatki.
Wątek zaraz urośnie w:
jak to, mój zodiak jest najsuperniejszy..!


Echrrr, baby..!
Taki jest, taki nie jest, tak zrobił, a tak nie zrobił.

Już kocham ten temat, pisać no mi więcej o skorpionach bo nie miałam przyjemności poznać bliżej takowego pana.


I ja to normalnie wróżka jakaś jestem, bo to, że Luba, jak już przyleci, to oczywiście zacznie kadzić tym paskudnym rybom, też wiedziałam.




A lefki są superhiper.
Skorpiony na pewno też, w końcu marka mówi sama za siebie.

[bess]

Napisane przez Aeterna

I ja to normalnie wróżka jakaś jestem, bo to, że Luba, jak już przyleci, to oczywiście zacznie kadzić tym paskudnym rybom, też wiedziałam.

Wydaje mi sie ,ze tytul "Spod jakiego najfajniejsiejszego znaku zodiaku jestes" bylby o wiele ciekawszy Jak i caly wątek.Co tam faceci o nas piszmy ,a o facetach tak przy okazji

[Luba]

Napisane przez Aeterna

I ja to normalnie wróżka jakaś jestem, bo to, że Luba, jak już przyleci, to oczywiście zacznie kadzić tym paskudnym rybom, też wiedziałam.

Te wróżka, weź se na wstrzymanie.
Co ja poradzę, że lubie Rybeńki?

Pokadziłam tez facetom Byczkom. I zostałam za to zjechana

Się odzywac juz nie będę, bo co bym nie powiedziała, to nie pasi (idę płakusiać, papatki)

[Anuska77]

Aeterna,
Jedna taka sytuacja dawno dawno temu utkwiła mi w pamięci z panem skorpionem (dodam, że była to nasza pierwsza i ostatnia randka). Otóż byliśmy w restauracji na kolacji i kelner podawał nam jedzonko (co wydaje się być oczywiste no chyba, że jest to kelnerka albo knajpka samoobsługowa) i pamiętam jak mój niedoszły chłopak zrobił jemu i mnie awanturę, że się podrywamy wzajemnie tzn. niby ten kelner i ja, a na pytanie co spowodowało taką ostrą reakcję pan skorpion rzekł, że on (czyt. kelner) za długo mi się przyglądał, tzn. patrzył przeciągłym wzrokiem (to były jego słowa) a ja odwzajemniłam spojrzenie. Tak wiec sama widzisz sytuacja bardziej niż komiczna ale niestety parwdziwa, zatem od tamtej pory pan skorpion kojarzy mi się z chorą i niczym nie uzasadnioną zazdrością, pewnie ma też jakieś zalety ale nie miałam już ochoty, żeby je poznawać dogłębniej

[Aeterna]

Napisane przez Luba

Te wróżka, weź se na wstrzymanie.

Nie mogie, top widać taki talent jest.

Napisane przez Anuska77

Aeterna,
Jedna taka sytuacja dawno dawno temu utkwiła mi w pamięci z panem skorpionem (dodam, że była to nasza pierwsza i ostatnia randka). Otóż byliśmy w restauracji na kolacji i kelner podawał nam jedzonko (co wydaje się być oczywiste no chyba, że jest to kelnerka albo knajpka samoobsługowa) i pamiętam jak mój niedoszły chłopak zrobił jemu i mnie awanturę, że się podrywamy wzajemnie tzn. niby ten kelner i ja, a na pytanie co spowodowało taką ostrą reakcję pan skorpion rzekł, że on (czyt. kelner) za długo mi się przyglądał, tzn. patrzył przeciągłym wzrokiem (to były jego słowa) a ja odwzajemniłam spojrzenie. Tak wiec sama widzisz sytuacja bardziej niż komiczna ale niestety parwdziwa, zatem od tamtej pory pan skorpion kojarzy mi się z chorą i niczym nie uzasadnioną zazdrością, pewnie ma też jakieś zalety ale nie miałam już ochoty, żeby je poznawać dogłębniej

To na pewno był jakiś skorpion z acendentem w rybach..! czy cuś teges, bo to nie może być, żeby tak się nadziało bez przyczyny..!


Pa, Dziewczęta, nienawidzę tego forum, wpadam tu na chwilę i siedzę jak ten głupek bezwolny.

[deviLady]

A nie przydarzyło wam się nigdy po wyglądzie zewnetrzym ocenić jaki kto ma znak zodiaku?? Po prostu widzicie kogoś i przychodzi wam myśl, że to musi być: Baran, Byk....

[bess]

Napisane przez Aeterna

Nie mogie, top widać taki talent jest.

To na pewno był jakiś skorpion z acendentem w rybach..! czy cuś teges, bo to nie może być, żeby tak się nadziało bez przyczyny..!


Pa, Dziewczęta, nienawidzę tego forum, wpadam tu na chwilę i siedzę jak ten głupek bezwolny.

ta pitu pitu
"Znam"jednego skorpiona.To Szaruk moj obecny ideał.Niech Ci będzie