Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

[miffy]

To jest tak, że chodząc do lakarza na nfz dostaje 3 razy skierowanie na usg, za ktore nie placę. W ok 12, 20 i 30 tc. Więcej, jeśli sa jakies podejrzania o powikłania itp ale standardowo 3 razy- tyle refunduje nfz. Za każdy dodatkowy na własne życzenie muszę już zapłacić. Ja sie wybieram na 3/4 d pod koniec tego wygodnia czyli będzie to koniec 24 tygodnia. Na stronie luxmedu piszą, że najlepiej je wykonać między 22-24tc.
Choć, jak byłam na zwykłym usg i w 13tc i później do lekarz przełączał czasem na widok 3d i efekty były super

[goscio]

Teraz rozumiem choć pierwsze słyszę że w luxmedzie tak robią ale może to zależy od placówki i lekarza Co do usg to też tak wyczytałam i poszłam w 21 tyg ale właśnie lekarz odradził mi i kazał przyjść koło 30 chyba to już zależy od indywidualnego podejścia doktora .Ja robie takie badania u doktora Bartosiewicza i jestem bardzo zadowolona i z czystym sumieniem moge polecić tego lekarza naprawde zna się na tym co robi

[linuska33]

ja własnie chodzę prywatnie do luxmedu i szczerze powiedziawszy jestem zawiedziona..lekarz każe do siebie chodzić co dwa tygodnie tak naprawdę nie mówiąc co i jak i po co..place za wizyte 80zl. nie powiedzial mi o zadnych badaniach, karcie ciazy, nie zwazyl, nie zmierzyl cisnienia..kazal mi sie tylko nauczyc to robic, chodz widzialam ze ma aparat do pomiaru w szufladzie. wizyta trwa 4 minut, za kazdym razem dowiaduje sie ze na usg jest jeszcze za wczesnie..ze na bole on nic nie moze poradzic..dlatego szukam innego.facet jest mily, tak, ale stracilam do niego zaufanie...tym bardziej że moja pierwsza wizyta u ginekologa byla niestety wlasnie z powodu ciazy(mam 20 lat) wiec nie mam pojecia czy z moim zdrowiem jest wszystko wporzadku. zaufac lekarzowi i postawic na to ze to nie jego pierwsza ciaza ktora prowadzi czy szukac nowego?

[miamore999]

Napisane przez linuska33

ja własnie chodzę prywatnie do luxmedu i szczerze powiedziawszy jestem zawiedziona..lekarz każe do siebie chodzić co dwa tygodnie tak naprawdę nie mówiąc co i jak i po co..place za wizyte 80zl. nie powiedzial mi o zadnych badaniach, karcie ciazy, nie zwazyl, nie zmierzyl cisnienia..kazal mi sie tylko nauczyc to robic, chodz widzialam ze ma aparat do pomiaru w szufladzie. wizyta trwa 4 minut, za kazdym razem dowiaduje sie ze na usg jest jeszcze za wczesnie..ze na bole on nic nie moze poradzic..dlatego szukam innego.facet jest mily, tak, ale stracilam do niego zaufanie...tym bardziej że moja pierwsza wizyta u ginekologa byla niestety wlasnie z powodu ciazy(mam 20 lat) wiec nie mam pojecia czy z moim zdrowiem jest wszystko wporzadku. zaufac lekarzowi i postawic na to ze to nie jego pierwsza ciaza ktora prowadzi czy szukac nowego?

to straszne jak ci prywatni zdzierają kasę moja koleżanka też chodziła co dwa tygodnie - później już tylko po samo zwolnienie, bo musiała leżeć i też koszt jak za całą wizytę...
ja chodzę państwowo do przychodni raz na miesiąc ( chyba że coś mi tam wyskakuje, wtedy pojawiam się wcześniej)

też na początku ciąży zastanawiałam się czy prywatnie nie będzie lepiej, ale po doświadczeniach koleżanek widzę, że nie zawsze jest lepiej szkoda kasy

[miffy]

Moja doświadczenia są takie same jak miamore999. Też, jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży zastanawiałam się, czy nie zmienić lekarza - takie przekonanie, że jak płacę to złego nie doświadczę ale ostatecznie uznałam, że nie warto. Też chodzę co miesiąc, przy każdej wizycie sprawdzanie ciśnienia, ogólny wywiad o samopoczucie. Nie narzekam.

Jeśli jednak chodziłabym prywatnie i nie byłabym zadowolona to raczej zmieniłabym lekarza.

[essence30]

Napisane przez linuska33

ja własnie chodzę prywatnie do luxmedu i szczerze powiedziawszy jestem zawiedziona..lekarz każe do siebie chodzić co dwa tygodnie tak naprawdę nie mówiąc co i jak i po co..place za wizyte 80zl. nie powiedzial mi o zadnych badaniach, karcie ciazy, nie zwazyl, nie zmierzyl cisnienia..kazal mi sie tylko nauczyc to robic, chodz widzialam ze ma aparat do pomiaru w szufladzie. wizyta trwa 4 minut, za kazdym razem dowiaduje sie ze na usg jest jeszcze za wczesnie..ze na bole on nic nie moze poradzic..dlatego szukam innego.facet jest mily, tak, ale stracilam do niego zaufanie...tym bardziej że moja pierwsza wizyta u ginekologa byla niestety wlasnie z powodu ciazy(mam 20 lat) wiec nie mam pojecia czy z moim zdrowiem jest wszystko wporzadku. zaufac lekarzowi i postawic na to ze to nie jego pierwsza ciaza ktora prowadzi czy szukac nowego?

Oczywiście, że zmień lekarza!!!

Nie wyobrażam sobie wizyty, tym bardziej jeśli płacę - która trwałaby 4 min.
Ja chodziłam do luxmedu prywatnie, za wizytę płaciłam 85 zł, do 7 miesiąca chodziłam co ok 28 dni, bo tak miałam wystawiane zwolnienie, później teoretycznie co 2 tygodnie, bo trzeba częściej robić badania, ale u mnie kaurat wyniki były dobre więc ni echodziłam tak często. Wizyta trwa około 25-30 minut. Na wszelkie pytania uzyskiwałam odpowiedzi, zawsze miałam mierzone ciśnienie, badanie na samolocie, badanie tętna dzidziusia. Absolutnie profesjonalna wizyta i lekarz. Na USG byłam kierowana tez do luxmedu, do specjalisty od USG ciąży.

[viviana90]

Witam, mogę do was dołączyć??? jestem w 34 tyg. termin porodu mam wg OM na 26 lutego a wg usg na 1 marca i mam zamiar rodzić na Kraśnickich,

linuska33 oczywiście jak najszybciej zmień lekarza, najlepiej staraj się wybrać lekarza pod kątem szpitala w którym chciałabyś rodzić - wiem że na począku ciąży to trudno mysleć gdzie chciałoby sie urodzić.

Odnośnie tego lekarza to naprawdę niezly naciągacz musi być chodzi mi o te wizyty co 2 tyg. w tak wczesnej ciąży, tym bardziej że nie reaguje na to że masz bóle i nic z tym nie robi. jeżeli chodzi o usg to ja miałam robione pierwsze w 8 tyg. żeby potwierdzić czy bije serduszko i wtedy mialam założona kartę.

[moniali]

witajcie jestem w 23 tyg termin 21 maj no i chce rodzic na Staszica lekarza mam również ze Staszica ale akurat jego wybór nie był podyktowany ciążą i rodzeniem na Staszica, w przyszłym tyg mamy wizyte i po konsultacji z nim na pewno zapisze sie na SR przy szpitalu więc z wielka uwagą czytam wasze informacje

[miffy]

Hej Moniali. Mamy bardzo zbliżony termin, więc może spotkamy się na SR

[moniali]

hej miffy pewnie tak wiesz moze w jakie dni czy moze w weekendy beda zajecia?

[goscio]

Hej Moniali i Miffi to już jest nas 3 a dokładnie ja mam ten sam termin co TY Moniali i jak juz wcześniej pisałam tez planuje poród na Staszica Moniali gdzie chodzisz do doktora moze do tego samego co ja kto wie świat jest mały Niestety a może stety ja w przeciwieństwie do was nie zapisuje sie do SR mam tylko nadzieje że nie strace na tym Dziś dowiedziałm się od osoby która ma praktyki na porodówce że jak będzie przepełnienie to i SR i lekarz nic nie poradzi odeślą Tak że mam mały niepokój ale może w maju będzie nas tylko 3 rodzic więc uszy i brzuchy do góry

[miamore999]

Napisane przez moniali

hej miffy pewnie tak wiesz moze w jakie dni czy moze w weekendy beda zajecia?

my mamy zajęcia na tygodniu i chyba raczej nie ma możliwości na weekendy... zajęcia raz w tygodniu po ok. 2 godziny

[miffy]

Też potwierdzę informację, że zajęcia są na tygodniu, 45 min teorii i 45 ćwiczeń i niedawno zaczęły się (odbyły pierwsze zajęcia) dla dziewczyn z terminem marcowym. I podobno są bardzo fajne. Wiem od koleżanki.
Ja dopiero się zapisałam i czekam na kontakt

I dokładnie, jak będzie przepełnienie to nikt i nic nie pomoże, przecież nie wygonią jakiejś pani rodzącej, tylko dlatego, że pojawi się ktoś z SR albo od lekarza

[moniali]

hm no to jeśli dla nas czyli rodzacych w maju też będą raz w tyg i na pozniejsza godzine to pewnie sie zdarzy ze nie zawsze bede z moim M a wiecie może jak długo trwa taka szkoła tzn ile jest takich cotygodniowych spotkań? mozliwe ze mój lekarz mi odpowie na te pytania i własnie wypytam go o poród w maju moze juz cos beda kończyc z tym remontem oczywiście wszystko wam powiem

[miamore999]

Napisane przez miffy

Też potwierdzę informację, że zajęcia są na tygodniu, 45 min teorii i 45 ćwiczeń i niedawno zaczęły się (odbyły pierwsze zajęcia) dla dziewczyn z terminem marcowym. I podobno są bardzo fajne. Wiem od koleżanki.
Ja dopiero się zapisałam i czekam na kontakt

I dokładnie, jak będzie przepełnienie to nikt i nic nie pomoże, przecież nie wygonią jakiejś pani rodzącej, tylko dlatego, że pojawi się ktoś z SR albo od lekarza

ja też mam termin na marzec i właśnie kończę szkołę szkoda, że nie poznam więcej marcówek

Napisane przez moniali

hm no to jeśli dla nas czyli rodzacych w maju też będą raz w tyg i na pozniejsza godzine to pewnie sie zdarzy ze nie zawsze bede z moim M a wiecie może jak długo trwa taka szkoła tzn ile jest takich cotygodniowych spotkań? mozliwe ze mój lekarz mi odpowie na te pytania i własnie wypytam go o poród w maju moze juz cos beda kończyc z tym remontem oczywiście wszystko wam powiem

szkoła trwała z zajęciami organizacyjnymi 9 spotkań ( aż specjalnie policzyłam ) i prawdopodobnie dziś mamy juz ostatnie zajęcia ( tak coś mi świta)

[moniali]

no to czas najwyższy się zapisać bo skoro wasze zajecia juz sie kończą to pewnie nasze niebawem się zaczną,
co do szpitala na Staszica to juz kilka razy tam leżałam co prawda zawsze nie na tym oddziale co chciałam nigdy nie spotkała mnie tam zadna nieprzyjemność wiec jakos jestem spokojna a co do odsyłania no to zobaczymy gdyby w ostateczności miało sie tak stac to jakos mnie to nie przeraza

[midnight20]

Witam Wszystkie przyszłe mamusie
Tak podczytywałam i postanowiłam do Was dołączyć ponieważ również zostanę mamą w 2011 roku-termin mam na 10 lutego,więc to już blisko.Powoli zaczynam się bać a nikt tak dobrze nie wesprze jak Wy _przyszłe mamy i te które miały termin na styczeń i już mogą tulić swoje szkrabki. Czy któraś z Was ma też może termin na początek lutego? U mnie jeśli chodzi o szpital to pierwszym wyborem był szpital na Jaczewskiego, ale od paru dni coraz bardziej zastanawiam się nad szpitalem na Staszica.

[*kaalinaa*]

hej, hej

Dawno nie pisałam ale ogarnąć moje dziecię to wielka sztuka i czasu już na nic nie zostaje

Napisane przez miffy

Mam pytanie, do tych wszystkich, które rodziły ostatnimi czasy na Staszica (i nie tylko). Jak to jest obecnie z wspomaganiem porodu? Chodzi mi o podawanie rożnych farmaceutyków przyspieszających poród itp.
Czy jest to praktykowane rutynowo a może tylko z konieczności czy też można odmówić np. podania oksytocyny? Jak do tego podchodzą?

Ja byłam 8 dni po terminie jak przyjmowano mnie na patologię ciąży 9 dnia po miałam robiony test oksytocynowy (podają Ci mikro ilości oksytocyny żeby sprawdzić jak zachowuje się łożysko i tętno dziecka przy skurczach), jeśli macica jest gotowa do porodu to ta mikro dawka wystarczy by go zainicjować jeśli nie a tętno jest oki czeka się dalej chyba do 14 dni. Ja podczas pobytu na porodówce nie miałam podawanej oksytocyny, żeby coś przyspieszyć. Szło już potem naturalnie urodziłam następnego dnia rano.

Ja mam lekarkę ze szpitala i chodzę do niej prywatnie (bo niestety nie przyjmuje państwowo) ale jest z tych, które uważają, że ciąża to nie choroba i np. na początku jak się dobrze czułam to chodziłam na wizyty co 6 tyg. teraz co 4 bo tak mam zwolnienie. Ale np. ostatnią wizytę mam 10 lutego a termin mam na 7 marca i nikt mi nie każe biegać co 2 tyg. Więc co lekarz to inne zwyczaje. Zresztą chodzę do mojej lekarki bo jej ufam i uważam ją za dobrego specjalistę i człowieka a w szpitalu i tak mam nadzieję nie rodzić. A jak będę już duuuuużo po terminie to niestety będę musiała wybrać się do szpitala i to nie do tego z którego mam lekarkę bo na Staszica nie ma patologii ciąży i i tak będę pacjentką "no name" ale nie ma co się martwić na zapas

[Ahtaga]

Dziewczyny, orientujecie się jak to jest w lubelskich szpitalach jak się przychodzi ''z ulicy" nie mając lekarza prowadzącego w danym szpitalu? Chodzę do lekarza w małym mieście niedaleko Lublina, ale nie chcę tu u siebie rodzić Myślałąm o Staszica lub Jaczewskiego.
Czy doświadczyłyście takiej sytuacji lub ktoś kogo znacie?

['Estelle']

Napisane przez *kaalinaa*

na Staszica nie ma patologii ciąży i

Zlikwidowali???

[midnight20]

Napisane przez Ahtaga

Dziewczyny, orientujecie się jak to jest w lubelskich szpitalach jak się przychodzi ''z ulicy" nie mając lekarza prowadzącego w danym szpitalu? Chodzę do lekarza w małym mieście niedaleko Lublina, ale nie chcę tu u siebie rodzić Myślałąm o Staszica lub Jaczewskiego.
Czy doświadczyłyście takiej sytuacji lub ktoś kogo znacie?

Witaj co prawda nie wiem na ten temat za dużo ale być może postaram się troszeczkę pomóc. Więc tak : z tego co wyczytałam na różnych forach itp. stwierdzam że na Jaczewskiego raczej nie ma co się pchać jeśli nie ma się tam lekarza prowadzącego-chyba że będzie dość miejsca aby móc przyjąć pacjentkę,ale z tego co wiem Jaczewskiego pęka w szwach jesli chodzi o porodówkę.Prawdopodobnie też jeśli idziesz tak z "ulicy" to możesz być niezadowolona z ogólnego pobytu w szpitalu,no ale to już zależy od nas samych-wiadomo że każda z nas ma inne oczekiwania jesli chodzi o opiekę nad sobą i noworodkiem.Z tego co słyszałam położe od noworodków są świetne, natomiast te od matek już nie bardzo. Z tym że na Jaczewskiego nie musisz właściwie nic brać dla dzidziusia,używają szpitalnych kosmetyków i ciuszków,a na Staszica WSZYSTKO musisz mieć swoje! jeśli chodzi o Staszica to mam informację sprzed 7 miesięcy, bo moja znajoma 7 miesięcy temu urodziła tam córeczkę i była zadowolona.

[miffy]

Napisane przez 'Estelle'

Zlikwidowali???

Tak, z tego co wiem, to na czas remontu.

A powiedzcie dziewczyny, ile trwają zajęcia w SR przy Staszica? To znaczy, przez jak długi okres czasu się ciągną, ile tygodni?
Ja się zapisałam ale póki co czekam na informacje a boję się, by nie wyszło tak, że termin tuż tuż a zajęcia ciągle trwają

[moniali]

co do rodzenia na staszica to wiem że jaies 2 miesiace temu kobieta z mojego osiedla pojechała tam rodziic i niestety odesłali ją do świdnika ale podobno tamten szpital jest bardzo chwalony wiec moze lepiej dowiedziec sie telefonicznie kilka dni przed bo jak maja odesłac do świdnika to chyba lepiej od razu tam jechać
miffy mysle ze jak teraz koncza sie zajecia marcówek to my spokojnie zdążymy

['Estelle']

Napisane przez midnight20

a na Staszica WSZYSTKO musisz mieć swoje! jeśli chodzi o Staszica to mam informację sprzed 7 miesięcy, bo moja znajoma 7 miesięcy temu urodziła tam córeczkę i była zadowolona.

To się sporo zmieniło , bo jeszcze pod koniec 2009 wszystko dawali dla noworodków, od ubranek po krem do pupci. I wręcz zalecane było, żeby nie przynosić własnych ciuszków, z uwagi na przenoszenie szpitalnej flory bakteryjnej.

Napisane przez miffy

A powiedzcie dziewczyny, ile trwają zajęcia w SR przy Staszica? To znaczy, przez jak długi okres czasu się ciągną, ile tygodni?
Ja się zapisałam ale póki co czekam na informacje a boję się, by nie wyszło tak, że termin tuż tuż a zajęcia ciągle trwają

Ok 2 miesięcy.

[miamore999]

Napisane przez midnight20

Witaj co prawda nie wiem na ten temat za dużo ale być może postaram się troszeczkę pomóc. Więc tak : z tego co wyczytałam na różnych forach itp. stwierdzam że na Jaczewskiego raczej nie ma co się pchać jeśli nie ma się tam lekarza prowadzącego-chyba że będzie dość miejsca aby móc przyjąć pacjentkę,ale z tego co wiem Jaczewskiego pęka w szwach jesli chodzi o porodówkę.Prawdopodobnie też jeśli idziesz tak z "ulicy" to możesz być niezadowolona z ogólnego pobytu w szpitalu,no ale to już zależy od nas samych-wiadomo że każda z nas ma inne oczekiwania jesli chodzi o opiekę nad sobą i noworodkiem.Z tego co słyszałam położe od noworodków są świetne, natomiast te od matek już nie bardzo. Z tym że na Jaczewskiego nie musisz właściwie nic brać dla dzidziusia,używają szpitalnych kosmetyków i ciuszków,a na Staszica WSZYSTKO musisz mieć swoje! jeśli chodzi o Staszica to mam informację sprzed 7 miesięcy, bo moja znajoma 7 miesięcy temu urodziła tam córeczkę i była zadowolona.

położna w SR mówiła, że wszystko dla dzieciaczka dają, łącznie z ciuszkami itd. powiedziała, że możemy rezerwowo zabrać po dwa komplety śpiochów plus kaftanik tak w razie co. no i chyba że któraś z mamuś chce by jej dziecko ładnie wyglądało to też może w swoje ubierać kosmetyki, podpaski itp też podobno są. wiadomo, że lepiej nie liczyć nigdy na darowane i zabrać coś ze sobą

Napisane przez miffy

Tak, z tego co wiem, to na czas remontu.

A powiedzcie dziewczyny, ile trwają zajęcia w SR przy Staszica? To znaczy, przez jak długi okres czasu się ciągną, ile tygodni?
Ja się zapisałam ale póki co czekam na informacje a boję się, by nie wyszło tak, że termin tuż tuż a zajęcia ciągle trwają

ja pisałam o tym wcześniej. 9 zajęć czyli ok. 2 miesiące.

[midnight20]

Hehe no własnie coraz co innego można się dowiedzieć...dlatego ja biorę w zasadzie wszystko, oczywiście nie całą szafę ale śpioszki , kaftanik i kosmetyki dla dzidzi napewno ;]. Nie będę się szykować konkretnie pod szpital bo własnie nie wiadomo jak to będzie, a jeśli faktycznie odeślą...??? Nie ma co się nastawiać.
A jak jest z odwiedzinami na Staszica,szczególnie własnie w miesiącach zimowych? Bo w różnych szpitalach różnie to bywa, na Jaczewskiego np. jest zakaz!

[essence30]

Napisane przez midnight20

na Staszica WSZYSTKO musisz mieć swoje! jeśli chodzi o Staszica to mam informację sprzed 7 miesięcy, bo moja znajoma 7 miesięcy temu urodziła tam córeczkę i była zadowolona.

Midnight ... hm ja rodziłam na Staszica 9ego listopada 2010 - nie trzeba było mieć nic dla dziecka ..... wszystkie kosmetyki, pieluszki,ubranka, beciki zapewniał szpital - jeśli chcesz mozesz miec swoje - ale na pewno nie powiedzialabym , że "musisz" , nawet podkłady poporodowe - ja tak naprawdę nie zużyłam żadnego swojego - zostały na powrot do domu..

Napisane przez midnight20

A jak jest z odwiedzinami na Staszica,szczególnie własnie w miesiącach zimowych? Bo w różnych szpitalach różnie to bywa, na Jaczewskiego np. jest zakaz!

W listopadzie nie było zakazu. jeśli masz czas przeczytaj wątek od poczatku, pisałam dosyć szczegółowo o odwiedzinach

Ściskam mocno Dziewczynki, no może nie za mocno, żeby Maluszki jeszcze nie wyskoczyły

A ja juz po kontroli u gina i mam już zielone światło do starania się o rodzeństwo dla Ali, także może zdążę do Was dołączyc na dobre Trzymajcie kciuki!!!

[miss.hot]

Napisane przez midnight20

A jak jest z odwiedzinami na Staszica,szczególnie własnie w miesiącach zimowych? Bo w różnych szpitalach różnie to bywa, na Jaczewskiego np. jest zakaz!

Na Jaczewskiego na Położnictwie w ogóle nie ma odwiedzin w salach, jest specjalna sala odwiedzin Moim zdaniem to bardzo dobre, bo można w spokoju odpoczywać po porodzie, nie krępując się przy obcych. Druga sprawa jest taka, że często są też samotne matki, do których by nikt nie przyszedł, a do innych kobiet potrafi przyjść koło 8-10 osób (sama byłam świadkiem jak przyszli rodzice, teściowie, brat z dziewczyną i jakieś małe dziecko jeszcze - jakby nie mogli poczekać do wyjścia ze szpitala ) i takie sytuacje dla samotnych mogą źle wpłynąć

[midnight20]

Napisane przez miss.hot

Na Jaczewskiego na Położnictwie w ogóle nie ma odwiedzin w salach, jest specjalna sala odwiedzin Moim zdaniem to bardzo dobre, bo można w spokoju odpoczywać po porodzie, nie krępując się przy obcych. Druga sprawa jest taka, że często są też samotne matki, do których by nikt nie przyszedł, a do innych kobiet potrafi przyjść koło 8-10 osób (sama byłam świadkiem jak przyszli rodzice, teściowie, brat z dziewczyną i jakieś małe dziecko jeszcze - jakby nie mogli poczekać do wyjścia ze szpitala ) i takie sytuacje dla samotnych mogą źle wpłynąć

To że na Jaczewskiego nie ma odwiedzin w salach to wiem tylko z tym pytaniem to bardziej mi chodziło o to czy teraz można z dzieckiem w ogóle do tej specjalnej sali wychodzić? Bo słyszałam że w miesiącach zimowych nie bardzo bo grypa to i tamto z jednej strony dobrze, po co ma mi ktoś dziecko zarazić.

P.S. A co do wycieczek na sale poporodowe to masz zupełną rację...co prawda to moja pierwsza ciąża, ale przecież wiadomo jak się można czuć w takiej sytuacji to faktycznie krępujące.

[miss.hot]

Napisane przez midnight20

To że na Jaczewskiego nie ma odwiedzin w salach to wiem tylko z tym pytaniem to bardziej mi chodziło o to czy teraz można z dzieckiem w ogóle do tej specjalnej sali wychodzić? Bo słyszałam że w miesiącach zimowych nie bardzo bo grypa to i tamto z jednej strony dobrze, po co ma mi ktoś dziecko zarazić.

Ja rodziłam w październiku i nie było żadnych zakazów odwiedzin, najlepiej to zadzwonić do konkretnego szpitala i się dowiedzieć u źródła, czasem takie rzeczy ogłaszają na stronach internetowych