|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas. |
|
Narzędzia |
2011-07-10, 16:37 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 22
|
Czy mam się czym martwić?
Witam, jestem pierwszy raz na forum a zalogowałam się z powodu włosów, które ostatnio bardzo mnie martwią.
Około półtora miesiąca temu zauważyłam, że włosy przy myciu dosłownie mogłam wyciągać w nieskończoność. Zgłosiłam się z tym do dermatologa - nic nie stwierdził, jedynie że może być to androgenowe... Zbadałam krew - wyszło mi za mało żelaza i podwyższone TSH. Czekam na wizytę u endokrynologa. Biorę żelazo już drugi tydzień i chyba zauważyłam poprawę. Teraz nie jestem w stanie stwierdzić, czy po tej poprawie wypadanie włosów jest w normie. I moje pytanie - jak się tego dowiedzieć? Może opiszę jak mi wypadają... - przy czesaniu suchych włosów wypadnie około 6 włosów, - przy każdorazowym przeczesaniem włosów ręką na ręce zostanie czasem jeden, czasem dwa lub trzy włosy, czasem też nie zostaje żaden w ręce, - przy myciu wypadnie kilka, tj około 6-7, - najgorzej jest przy przeczesaniu mokrych włosów - wtedy wypadają po kilka, ale w nieskończoność tj. za każdym przeczesaniem kilka wypada... Czy jesteście w stanie określić, czy moje wypadanie włosów jest już w normie? Czy po przejechaniu ręką po mokrych włosach to normalne, że kilka zawsze zostanie na ręce? Proszę, odpowiedzcie bo bardzo mnie to martwi... Pozdrawiam, Karolina lat 24. |
2011-07-11, 19:28 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: high above the skies
Wiadomości: 480
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
moim zdaniem w normie, dziennie może wypaść do 100 włosow i to jest norma
__________________
6.06.2011r. nie prostuję! 62-> 61-> 60-> 59-> 58-> 57-> 56->55-> 54->53-> 52 Pani Magister |
2011-07-11, 19:43 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Szczecinek :/
Wiadomości: 1 269
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Moim zdaniem także w normie, nie masz się czym martwić.
__________________
|
2011-07-11, 20:28 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 3 909
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Twoje wypadanie jest w normie. 100 włosów dziennie wypada najzdrowszemu człowiekowi na świecie, a jak próbuje liczyć (a niestety z matmą u mnie ciężko) widze że to setki w życiu nie dochodzisz.
|
2011-07-12, 04:46 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Dziękuję Wam za odpowiedzi.
Wcześniej nigdy nie zwracałam na to uwagi... a teraz maniakalnie przeciągam rękami po włosach i za każdym razem pojedyncze wypadają... mimo to nie mam się czym martwić? Bardzo dziękuję za pomoc. Licho to wygląda, bo z natury mam rzadkie włosy... |
2011-07-12, 21:45 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Niekoniecznie 100 włosów to normalne. Jeżeli komuś nigdy nie wypadały włosy a nagle zaczyna leciec 100 włosów dziennie, to oznaka że jest coś nie tak
U mnie się zaczęło podobnie, leciało 80-100 włosów na dzień, wszyscy bagatelizowali a zostałam z prześwitami! A wcześniej góra 5 włosów w ciągu całego dnia wyciągałam. U dermatologa usłyszałam że przecież mam dużo włosów, i nie mam czym się martwić. I w tym momencie mam pół mniej niż miałam - tyle tylko że przed akcją z wypadaniem miałam strasznie gęste włosy, ciężko było objąć palcami kucyk, a teraz mam normalną ilość (Bogu dzięki prześwity zarosły). Nie bagatelizuj tego, że wypadają. Chyba że po prostu wcześniej nie zajmowałaś się włosami i nie liczyłaś ich, i dopiero przez włosowe szaleństwo na wizażu wpadłaś w panikę Pij na czczo herbatę zaparzoną z 2 saszetek pokrzywy, i łykaj suplement (polecam Vitapil).
__________________
|
2011-07-13, 12:55 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: 2ga strona kabla ;) [Lubuskie]
Wiadomości: 1 220
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Mi również wydaje się, że nie masz się o co martwić Sama mam łysienie androgenowe i o opisanych przez Ciebie ilościach wychodzących włosów mogę jedynie POMARZYĆ Mi się zatyka spływ w wannie A przy rozczesywaniu drugie tyle co wywlekam z wanny... W przypadku ŁA łysieje się głównie na czubku i po bokach głowy, a przyczyną są hormony - androgeny. Androstrendion, dihydrotestosteron, testosteron - to je przede wszystkim należy zbadać jeśli zasugerowano Ci łysienie androgenowe (choć jestem zaskoczona jak czytam co napisałaś ) Ważne, że skoro masz jakieś obawy to próbujesz rozwikłać przyczyny, bo gdyby coś złego miało wyjść w wynikach to zaczniesz działać szybko i nie będziesz mieć prześwitów jak np. ja. Dlatego spokojnie
To mogą być kosmetyki do włosów, suszarki, prostownice czy zwykły stres. Naprawdę kila sztuk wychodzących włosów nie jest czymś nienaturalnym ) |
2011-07-13, 15:17 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 64
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Wypadanie w normie. Mam podobnie: niedoczynnosc tarczycy i niskie zelazo i od kilku miesiecy marzę o takiej ilości wypadających włosów.
Dopóki nie pójdziesz do endokrynologa nie lykaj Vitapilu. Możesz mieć Hashimoto a przy tej chorobie trzeba unikać jodu. |
2011-07-14, 07:33 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Dziękuję za odpowiedzi.
Wiecie co zauważyłam? Że jak myję włosy normalnie, potem wytrę i przeczeszę to wyleci około 20 sztuk (tak jak dzisiaj rano). Natomiast wczoraj jak się kąpałam i myłam głowę w wannie, nerwowo co chwilę przeczesując mokre włosy mokrymi rękami to wychodziło w nieskończoność... i w rezultacie jak spuściłam wodę w wannie było około 70 włosów... Nie wiem dlaczego, ale wypadają mi głównie najdłuższe włosy... Czy to normalne, że przeczesując nawet delikatnie mokre włosy ręką za każdym razem wyjdzie ich kilka??? Mogę na mokro tak wyciągać sobie w nieskończoność... Ostatnio zwróciłam na to uwagę i nie wiem, czy miałam tak wcześniej. |
2011-07-14, 12:51 | #10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: 2ga strona kabla ;) [Lubuskie]
Wiadomości: 1 220
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Hmm.. wiesz, teraz to nie wiem co Ci napisać, bo najpierw pisałaś o kilku do kilkunastu sztukach, a teraz nagle 70 sztuk...( swoją drogą zawsze byłam w szoku, że innym chce się liczyć te włosy.. ja bym zwariowała ) Wydaje mi się, że aby włosy nagle dużo łatwiej wychodziły to musi być stres (ten na pewno Ci w jakimś stopniu towarzyszy zważywszy na to, że zawitałaś z tym wątkiem na forum) osłabienie cebulek czy huśtawka hormonów spowodowana jakąś chorobą np.? Czasem przyczyn jest kilka i są ze sobą powiązane. My nie widzimy Twojej czupryny więc jedyne co możemy zrobić to polecić Ci badanka i szukanie dobrego specjalisty - co oczywiście zazwyczaj nie jest łatwe, ale ważne.
---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ---------- Cytat:
A musisz wiedzieć, że... jak się częściej czesze włosy, które do tej pory były rzadko rozczesywane itd. to może być to przyczyną wymiany starych włosów na nowe Faza życia włosa się kończy i cebulki słabną. Jakiś czas są we skórze, ale już obumierają, następuje wymiana, włos wypada i rodzi się nowy. Może po prostu z tym masz do czynienia? Jeśli wcześniej nie zwracałaś za wielkiej uwagi na włosy ( co sama napisałaś) a teraz nagle częstsze mycie, czesanie, inne kosmetyki - to może być to przyczyną takiej a nie innej reakcji włosów Gdyby to miało być efektem częstszego mycia to nie ma się czym martwić. Jestem w kontakcie z innymi osobami mającymi głębszy problem tak ja i któregoś razu jedna z rozmówczyń dała ten artykuł do poczytania: http://www.erodzina.com/index.php?id=47,1197,0,0,1,0 To z niego wiem, że wymiana włosów nie jest zła, a jest czymś naturalnym i potrzebnym. Złym jest to czego ja się dopuściłam.. Jak hormony zaczęły mi wyniszczać fryzurę a dermatolog zbagatelizował to to ja wiele lat zaczęłam się nimi przejmować i czesać prawie tylko po myciu! A to to był błąd... Zapoznaj się z artykułem poczytaj inne i zastanów się co może być przyczyną u Ciebie - czy czujesz, że możesz mieć problem zdrowotny? Czy po prostu chemikalia i zmiany nawyków kosmetycznych? (I nie piszę tego złośliwie! Chcę byś NIE SKOŃCZYŁA jak ja, a wręcz odwrotnie - byś podjęła decyzję i zaczęła działanie potrzebne w Twoim przypadku ) Pozdrawiam ciepło |
|
2011-07-14, 13:19 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Cytat:
__________________
|
|
2011-07-14, 15:04 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: 2ga strona kabla ;) [Lubuskie]
Wiadomości: 1 220
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Cytat:
Ja poruszyłam temat nie po to by namówić kogoś do czesania co 3 godziny, a po to by wyjaśnić, że jeśli ktoś unikał rozczesywania, a raptem jego życie zaczyna się kręcić wokół fryzury to może to owocować wzmożonym wypadaniem włosów, które kończą ostatnią fazę życia No i tyle A ja osobiście gdybym poszła w Twoje ślady i co dzień choć ten 1 raz ładnie rozczesywała włosy zamiast zaprzestawać tego z lęku o ich kolejną utratę to może miałabym dziś mniejszy problem I tyle Myślę, że teraz rozumiesz o co mi chodzi |
|
2011-07-14, 15:33 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Przy myciu jak nie przeczesuję palcami włosów to wypada malutko, koło 7... natomiast jak mam mokre włosy i przejadę ręką po nich, to wypada kilka ale w nieskończoność tj ile razy przejadę to wycią gam po kilka... i tym sposobem w wannie uzbierało się około 70...
czy to normalne, by przeczesując mokre włosy wypadało po kilka ale w nieskończoność? O to chciałam zapytać... Kiedy myję i przeczesuję bardzo ostrożnie, to problemu nie ma... gorzej jak przeczesuję ręką. Odkąd to zauważyłam sprawdzam co jakiś czas, czy wypadają - ciężko mi stwierdzić, czy miałam tak wcześniej... |
2011-07-14, 15:36 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Kiedy obchodzę się z włosami przy myciu deilkatnie wypadnie około 7... natomiast kiedy przeczesuję ręką mokre włosy wypada za każdym razem po kilka i tym sposobem nazbierało się w wannie około 70...
czy to normalne. by przeczesując ręką mokre włosy za każdym razem około 5 wypadło? Bo mogę tak wyciągać w nieskończoność... |
2011-07-14, 15:45 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Cytat:
Co do ŁA o którym pisałaś - widziałam gdzieś na wizażu wątek o babeczce, która zahamowała je zażywając leki na prostatę (mają jakiś składnik który u kobiet działa hamująco na łysienie i wspomaga wyrastanie nowych włosków - u mężczyzn nie). Może warto spróbować? Znalazłam: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=470275
__________________
Edytowane przez blair witch Czas edycji: 2011-07-14 o 15:49 |
|
2011-07-14, 19:53 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: 2ga strona kabla ;) [Lubuskie]
Wiadomości: 1 220
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Cytat:
|
|
2011-07-15, 06:59 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Proszę, odpowiedzcie na tą wiadomość:
Kiedy obchodzę się z włosami przy myciu deilkatnie wypadnie około 7... natomiast kiedy przeczesuję ręką mokre włosy wypada za każdym razem po kilka i tym sposobem nazbierało się w wannie około 70... czy to normalne. by przeczesując ręką mokre włosy za każdym razem około 5 wypadło? Bo mogę tak wyciągać w nieskończoność... Na sucho nie ma takiego problemu, tylko na mokro i zwłaszcza po bokach wypadają... |
2011-07-15, 09:19 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 11 297
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
to typowy objaw chorób tarczycy
jak endokrynowog ustawi Ci odpowiednią dawkę hormonu to po pewnym czasie włosy powiny przestać wypadać. zbadaj sobie jeszcze poziom ferrytyny (w skrócie białko, które magazynuje żelazo). jej niski poziom też jest odpowidzialny za wypadnie włosów. wg mnie powinnaś szybciutko iść do endokrynologa, bo długo nieleczona choroba tarczycy prowadzi do prowazi do poważnych niedoborów w organiźmie |
2011-07-15, 09:20 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Dodam jeszcze, iż mam proste, w dodatku niezbyt gęste włosy ścięte na bombkę i wypadają mi te najdłuższe, te krótkie niezbyt.
Muszę myć je codziennie, bo na drugi dzień mam tak tłuste i wydają się rzadsze. W dodatku, kiedy mam mokrą głowę bardzo widać mi skórę, tzn włosy mi nie przykrywają głowy a kiedy są suche i czyste to są bardziej "napuszone". Nie wiem, jak wypadały mi zanim zwróciłam na to uwagę. Za dnia wypadają tylko, jak przeciągnę ręką - około 2 szt. Czytałam, że jeśli parę razy wyciągnie sie dwa włosy to należy się martwić. Ale mnie martwi fakt, że przy myciu ich tyle wychodzi jak przeciągnę ręką, w sumie to mogę tak wyciągać w nieskończoność... mam też wrażenie, że mam już mniej włosów... Może to przes stres ? Czy wypadanie włosów może być przez myślenie o tym, że wypadają i martwienie się tym??? I odpowiedzcie, czy mokre mogą w takich ilościach wychodzić... w mieszkaniu znajduję pojedyncze włosy na podłodze... Jestem załamana. W badaniach wyszło mi za mało żelaza (hemoglobina w normie) oraz podwyższony poziom TSH. Czy włosy mi odrosną te, które wypadły? Edytowane przez karolinna24 Czas edycji: 2011-07-15 o 09:24 |
2011-07-15, 13:27 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: 2ga strona kabla ;) [Lubuskie]
Wiadomości: 1 220
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Wśród przyczyn wypadania wzmożonego są braki witamin i mikroelementów, stres oczywiście również, taki o który pytasz to też stres, więc jak najbardziej może on być "na dokładkę"i potęgować problem. Koleżanka wizażanka napisała, że to typowe tarczycowe i może być ona (tarczyca) przyczyną - jasne To może być też PCO(s), nadnercza, przysadka mózgowa, albo zwykłe obchodzenie się z włosami o czym już wspominałam. Dlaczego włosy mokre łatwiej wychodzą? Moim zdaniem to następuję głównie gdy mamy słabsze cebulki - włos w naturalny sposób robi się cięższy po myciu i łatwiej wychodzi ze skóry, szczególnie gdy mu "pomagamy"czesząc czy przeczesując ręką. Wiem, że cebulki robią się słabsze m.in. od PCOs czyli zespołu policystycznych jajników.
|
2011-07-15, 13:53 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 11 297
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
W przypadku Karoliny jednak stawiałabym na chorobę tarczycy o czym świadczy poniższy cytat
Cytat:
|
|
2011-07-15, 14:16 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Dziękuję za odpowiedź. Mam wizytę u endokrynologa za miesiąc, mam nadzieję że do tego czasu nie wyłysieję... ;-)
Dlaczego więc to zaczęło się tak nagle?? Około dwa miesiące temu zauważyłam... Wcześniej miałam zdrowe włosy, a chyba tarczyca się tak nagle nie pojawiła co...? Muszę myć codziennie, a przy myciu dużo wylatuje nawet kiedy staram się nie ciągnąć... Czy kiedy zacznę leczyć tarczycę szybko zachamuje to wypadanie? Czy niedobór żelaza również może to potęgować? Czy jeszcze włosy mi odrosną? Bo mam rzadkie, muszę codziennie myć by je "napuszyć" by nie było widać skóry. Najgorzej jak są mokre, widać skórę... a może moja panika to pogarsza... eh, sama już nie wiem ale myślę ciągle o tym. |
2011-07-15, 15:39 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: 2ga strona kabla ;) [Lubuskie]
Wiadomości: 1 220
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Cytat:
Czy niedobór żelaza może potęgować łysienie? Oczywiście, że tak (niestety tak).. No i w tym tkwi szkopuł - zaburzenie hormonów + anemia+ stres zaistniałym stanem i masz kłopot.. Coś o tym wiem, bo wydaje mi się, że podobnie jak Ty też się przejmuję znacząco stanem moich włosów, już nie mówiąc o tym, że to ogólnie najtrudniejszy etap mojego dotychczasowego życia. Aha, pytasz też czy włosy Ci odrosną - z tego co mi wiadomo to jeśli włosy nie wypadały bez ingerencji w problem paru lat to JAK NAJBARDZIEJ odrosną Dopiero gdy cebulki się zabliźnią i obumrą to jest to praktycznie niemożliwe (choć i tutaj opinie są różne - Bynajmniej jest to wówczas o wiele trudniejsze) ps. Nie sądzę byś miała wyłysieć całkiem hehe.. Sama mam ten problem co Ty od lat i jakoś nie jestem łysa Musiało by to być łysienie plackowate byś tak nagle dostała gołych placków na skalpie Dlatego nie martw się aż tak! Edytowane przez partytura Czas edycji: 2011-07-15 o 15:45 |
|
2011-07-15, 20:52 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Dziękuję postaram się mniej na tym koncentrować i zacznę leczyć tarczycę... pozdrawiam
|
2011-07-16, 14:47 | #25 |
Dossisława I
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 354
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Mi przez zimę bardzo zgęstniały włosy, ale później zaczęły wypadać( ok. 150-200 przy myciu. Teraz przez wakacje myję włosy dopiero, gdy są kluchy( oczywiście jak nigdzie nie wychodzę), bo to właśnie przy myciu wychodzi mi ich najwięcej. Zaczęłam pić drożdże, ale po 2 dniach przestałam, bo smaku się nie dało wytrzymać, ale wrócę, bo wydawało mi się, ze to trochę pomaga i od 3 dni wcieram Seboradin z czarną rzodkwią.
Edytowane przez TheDocha Czas edycji: 2011-07-16 o 15:04 |
2011-07-16, 15:03 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 129
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Polecam odżywkę WAX, do kupienia w aptece i coś do wspomagania od wewnątrz (ja biorę belissę)
|
2011-07-18, 00:03 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 64
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Cytat:
Spokojnie, nie wyłysiejesz na pewno, ale wiem co czujesz. Ja też myslałam, że po dwóch tygodniach nic mi nie zostanie, a po pół roku nie jest nawet jeszcze tak najgorzej Ja badałam tarczycę w czerwcu wszystko było ok, a listopadzie już nie, więc jak widzisz mogło się to szybko zmienić. Tyle że zanim zaczęły wypadac bardzo pogorszyla sie ich kondycja, sianowate, cienkie - ale myslalam ze to wina suszarki, prostownicy ktora dawno juz odstawilam w kat Najpewniej dostaniesz Euthyrox po 2-3 mies powoli zacznie wszystko wracać do normy. To oczywiście u każdego może byc inny okres. Sadzę, że dużo zależy od żelaza. Wtedy kiedy było bardzo niskie zczesywałam kołtuny, zrobiłam przerwę w braniu zelaza - po miesiacu bylo duzo gorzej. :/ Jakie zelazo bierzesz? Pamietaj, że nie mozna sie sugerowac tylko wynikiem żelaza, wazny jest tez poziom ferrytyny. Jak pojdziesz do endokrynologa, zwroć uwagę, że chciałabyś zbadać też hormony płciowe i te produkowane przez kore nadnerczy. Włosy odrastają! Ja dopoki przez pare miesiecy nie bralam leku na niedoczynnosc nie mialam bardziej widocznych nowych wloskow. Teraz po dwoch miesiach brania euthyroxu naprawde fajnie widziec te krociutkie wloski przy czole Kurcze jak mnie to cieszy, bo licze ze to sie musi kiedys skonczyc |
|
2011-07-18, 06:53 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź i pocieszenie.
Żelazo biorę "Tardyferon"... Staram się teraz mniej czesać włosy i grzebać w nich, by nie pogarszać sprawy... zdałam sobie sprawę, że moje "sprawdzanie czy wylatują" również pogarsza stan i ilość moich włosów. Chociaż nie ukrywam, w lustro zerkam czy nie są przypadkiem zbyt rzadkie. ;-) a takie małe włoski na czole również mam, tylko nie widzę małych na środku |
2011-08-20, 11:44 | #29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 22
|
Dot.: Czy mam się czym martwić?
Witajcie ponownie!
Chciałam w tym temacie coś dopowiedzieć i oczywiście podpytać... Badałam się w międzyczasie - z tarczycą wyszło tylko podwyższone TSH, pani endokrynolog stwierdziła że nie mam nic z tarczycą ale że mogę w przyszłości mieć. Miałam za mało żelaza i cynku. Prawdopodobnie to było u mnie przyczyną, ponieważ od tamtego czasu codziennie biorę żelazo i cynk w tabletkach i problem się duuuużo zmniejszył. Tzn. wypada znaczniej mniej włosków co znacznie poprawia mi humor. Ale pojawia się inny kłopot... Z jednej strony głowy mam przerzedzone po tym wypadaniu... Jak stoję przodem do lustra widzę, że mam bardzo niesymetryczną fryzurę - z jednej strony jest więcej włosów, z drugiej są oklapnięte. Czy to wynik takiego wypadania? Jak sobie z tym poradzić? Czy to odrośnie i będzie równo? A także zauważyłam na czubku trzy punkciki bez włosów (wielkości połowy małego paznokcia u ręki) - obawiam się czy nie "połączą się" i nie wyjdzie z tego placek? Wiem, że jest takie coś jak plackowate łysienie, ale... skoro zaprzestały mi tak garściami lecieć to chyba nie to, prawda? No i swędzi mnie skóra głowy i przetłuszczają mi się włosy już po pary godzinach od mycia... ale to może ma związek z moim ciągłym dotykaniem głowy i sprawdzaniem czy nie wypadają. Także obawiam się, co będzie jak przestanę brać te tabletki... Jak długo będę czekać na odrosty, zwłaszcza w tych małych plackach? Kiedy wszystko "się wyrówna"? POZDRAWIAM Jeszcze coś dodam, by nie zakładać więcej wątków - czy to normalne że skóra głowy po myciu trochę swędzi a kiedy drapię "schodzą" małe skóry czy jest to łupież? Z tyłu głowy, kiedy drapnę skóra łatwo schodzi, jest bardzo miękka... obawiam się czy nie jest to przypadkiem łupież tłusty. Używam szamponu Joanny z rzepy do włosów przetłuszczających się ze skłonnością do wypadania, ale używam go codziennie i nie wiem czy jest to wskazane... Często też pojawiają mi się małe krostki przypominające trądzik, które z łatwością da się wycisnąć i szybko znikają. A może po prostu zbyt dużo uwagi przywiązuje do mojej głowy? Edytowane przez karolinna24 Czas edycji: 2011-08-20 o 12:02 |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:17.