|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2013-07-19, 19:37 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1
|
Eksperyment na sobie samym - schudnę albo umrę
Ewentualnie umrę podczas odchudzania, ale to później....
Od jutrzejszego dnia a właściwie od dzisiaj postanowiłem radykalnie zmienić moją wagę. Mam 40 lat i w tej chwili ważę 160kg przy 182cm wzrostu. Ostatnie 50 kg przytyłem przez dwa lata i jest to spowodowane tym , że ... a zresztą nie jest to ważne. Mam zamiar już od dziś przestać jeść całkowicie. Jedynym płynem jaki będę przyjmował będzie woda. Co by smakowała będzie raczej gazowana Oczywiście nikogo nie namawiam do takiego kroku. Możecie mi jednak towarzyszyć w tym życiowym przełomie. Powiem , że już kiedyś jakieś 20 lat temu robiłem sobie taką głodówkę gdyż przytyłem do 120 kg i nie mogłem schudnąć. Nie jadłem przez 18 dni i schudłem 20 kg. Przez pierwsze kilka dni waga nie leciała a później spadała nawet ponad 1 kg na dobę. Tamto odchudzanie udało się i wagę utrzymałem przez 18 lat. Później stało się tak , że przytyłem. Teraz czas na grubą kreskę. Muszę schudnąć bo jak nie to zdaję sobie sprawę, że umrę. Jeśli umrę przy odchudzaniu będziecie tego świadkami. Obiecuję codziennie opisać postępy i wagę, oprócz tego to co się dzieje z moim organizmem. Przed ponad 20 laty nie mogłem sobie pozwolić na przerwę w pracy, więc byłem narażony na trud dnia codziennego. Teraz przerwa w pracy i głodówka. Głodówka bez żadnych wspomagaczy, wtedy mi się udało to teraz też musi. Wiem , że najgorsze jest pierwsze kilka dni a potem nie czuje się głodu. Naprawdę tak jest. Dzisiaj waga 159.9kg od jutra dalszy opis. |
2013-07-19, 20:06 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: L.A.
Wiadomości: 1 904
|
Dot.: Eksperyment na sobie samym - schudnę albo umrę
Nic nie zastąpi racjonalnej diety i ćwiczeń. Może i wtedy Ci się udało, ale zważ na to, ze miałeś 20 lat, a młodzi ludzie zawsze mają lepszą przemianę materii. Życzę powodzenia, ale obawiam się, że tylko sobie zaszkodzisz.
__________________
56-57-58-59-60-61-62-63-64-65-66 |
2013-07-19, 20:16 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 288
|
Dot.: Eksperyment na sobie samym - schudnę albo umrę
Masz 40 lat i tak idiotyczny pomysł? Troll wersja hard? Wakacje nudzą?
Dobrze wiesz, że tylko dieta i ruch są najlepszym rozwiązaniem na walkę z otyłością. Głodówkę tego typu mogą sobie urządzać ludzie zdrowi, a nie sądzę, że w tym wieku przy takiej wadze masz wszystkie wyniki w normie. |
2013-07-19, 20:22 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 159
|
Dot.: Eksperyment na sobie samym - schudnę albo umrę
Ćwiczyć z taką wagą to ciężko,ale spacery jak najbardziej wskazane. No nie wiem,czy ta głodówka ma sens. Nwet jak się uda to kg,wrócą. Nie lepiej udać się do dietyka, który ułoży sensowną dietę?
|
2013-07-20, 07:48 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Eksperyment na sobie samym - schudnę albo umrę
Wybacz, ale chyba raczej szybciej umrzesz, niz schudniesz. Idź do lekarza, albo chociaż dietetyka. Pozdrawiam
|
2013-07-20, 22:05 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 127
|
Dot.: Eksperyment na sobie samym - schudnę albo umrę
jak przeczytałam pierwszą linijkę to myślę - troll i się śmieję, ale Ty chyba tak poważnie.
głodząc się będziesz miał jeszcze większą wagę, spowolnisz metabolizm, spalisz mięśnie, organizm będzie magazynował wszystko co się da jeśli ważysz tyle to żadna głodówka nic nie da, nie szukaj w necie informacji typu diety dukana itp. jesteś chory - musisz iść do dietetyka argument, że szkoda Ci pieniędzy to nie argument, bo mówimy tu o zdrowiu, a na nim się nie oszczędza. proszę, przetrzyj oczy...
__________________
sport i zdrowe jedzenie jako hobby K31.01.2012 |
2013-07-21, 17:06 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 877
|
Dot.: Eksperyment na sobie samym - schudnę albo umrę
Ale głuptas. Jakbyś z wolna obcinał kalorie, jadł regularnie mniej, jadł zdrowiej i ruszył się z kanapy to dałoby to o wiele lepsze efekty niż głodzenie się. Za miesiąc albo umrzesz, albo zupełnie przestaniesz tracić kg bo organizm się przyzwyczai czy też wejdzie w stan awaryjny przeznaczania wszystkiego na tłuszcz, i już nie stracisz ani grama z wagi. Powodzenia w dalszym plecieniu bzdur a ludzie z nie takich wag chudli i robili się atletami, masz napewno dobre mięśnie pod tym tłuszczem, bo w końcu czymś je musisz dźwigać, i jakbyś poczytał jak spalić sam tłuszcz to wyszłoby cudownie. No ale rób jak chcesz, ale jestem przekonana że inni woleliby czytać o wygranej fitnessu a nie o przegranej głupoty.
__________________
Do pupy z tym wszystkim skromna wymianka, głównie kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=59150636 zakończona - kwiecień |
2013-07-22, 12:14 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 138
|
Dot.: Eksperyment na sobie samym - schudnę albo umrę
Nabuhonodozor, uważnie przeczytałam to, co piszesz. Brzmi to trochę desperacko.
Potrzebujesz nie tylko dietetyka, ale i wsparcia życzliwych osób, być może terapeuty. Masz do wykonania pracę na dłuższym dystansie, a schudnięcie będzie tylko jej skutkiem. "Odchudzanie" się tą metodą, którą opisujesz, to raczej odwadnianie. Szczupła sylwetka to raczej styl życia niż stan dany raz na zawsze. Tak jak otyłość (z antraktem w postaci katorżniczych głodówek). |
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:19.