Kredyt - 19-latka. doradźcie:((

[Pomponik90]

Witam

MAm nastepujacy problem /dylemat.

Mam 19 lat czyli dopiero co skończylam liceum ,jednak na studia wybieram się dopiero na rok, wiec ten rok postawiłam bardziej na prace.

Mam mozliwosc wziecia kredytu 10 tys.
Od poczatku chciałam przeznaczyc te pieniadze na auto, moje pierwsze i nie ukrywam ze baardzo , ale to bardzo mi zalezy.

Zastanawiam sie jednak czy napewno dobrze robie, bo połowa ludzi mi odradza i to w dośc kategoryczny sposób natomiast druga połowa wręcz przeciwnie .

Chcicałam wiec zobaczyc co Wy o tym sądzicie.

Sprawa wygląda nastepująco:

raty po 590 zł x 24 miesiące.

Jęsli chodzi o pracę z tym jest w łasnie różnie.
Przez ostatnie 7 miesięcy zarabiałam miesięcznie 2300 zł-2500 zł czyli bez problemu starczyłoby na raty .
Natomiast przyznam że praca jest w tej chwili nie do końca pewna.
ACZKOLWIEK

i tu zaczyna sie moje rozumowanie

jestem młoda, dyspozycyjna ( nawet jeśli pójdę na studia za rok i tak zamierzam studiować zaocznie) , nie utrzymuję się sama , więc pomyslałam że nawet jakBY z tą pracą cos nie wyszło dalej to chyba nie tak trudno znależć pracę nawet za śmieszne 800 zł ( dodam że mieszkam w dużym mieście bo to tez ma znaczenie) , a to już w sumie mogło by wystarczyć.

Dodam że mam odłożone jakies 3000 zł w gotówce, więc nawet jakbym musiała jakiś czas tej pracy szukać to na pierwsze 5 rat ( 5 miesięcy) mam juz teraz.

I pytanie do Was

co byście mi poradziły??

tzn nie ukrywam że na 80 % jestem zdecydowana, chcialabym tylko usłyszeć dość obiektywne opinie czy robie dobrze, czy tez moze bardzo źle.


Aha no i muszę dośc szybko zdecydować po praktycznie do jutra

[diamentowa]

Ja bym nie brała. Nie lubię ogólnie długów, mam jakąś fobię jeśli o nie chodzi mimo, że jestem starsza od Ciebie. Wolałabym sobie tę kasę odkładać i kupić samochód za rok.
No ale to ja i moje trochę dziwne podejście .

[zaczarovana]

sama nie wiem ja wziełam kredyt i teraz żałuje :/ wyszly mi wydatki ktorych sie nie spodziewalam i teraz nie wiem jak to psplacam..
no ale masz oszczednosci wiec chyba na Twoim miejscu bym wzieła..
a jak to możliwe że możesz dostać tak wysoki kredyt nie mając stałego zarobku (przychodu)? (pytam z ciekawości)

[Trista]

ja bym nie brala. Czy auto jest Ci az tak bardzo potrzebne ? Czy to jedynie narzedzie do 'poworzenia sie' ?

[Barbie Killer]

Po pierwsze- czy auto jest Ci koniecznie potrzebne czy to taka zachcianka??
Po drugie- a gdy własnie, jak pisała wizażanka wyzej, coś ci wypadnie "po drodze", jakis inny wydatek to co wtedy? Obciążysz rodziców ratami??

Jak dla mnie pomysł nienajlepszy. Jeśli uda ci się zatrzymać tą prace to spokojnie zarobisz na auto bez zaciągania kredytu. To poważna decyzja, jeszcze masz czas na kredyty

[cholernarejestracja]

nie bierz kredytu w tak młodym wieku. To głupota. Mówisz, że masz odłożone 3 tysiące, za 3 tysiące spokojnie możesz kupić jakieś używane auto w niezłym stanie, jak dobrze poszukasz. I nie będziesz musiała się pakować w żadne bagno z ratami wiesz jakie to będzie frustrujące, jak będziesz chodziła po 8h dziennie do pracy, żeby potem 80% wypłaty przeznaczyć na spłatę kredytu? I ja mieszkam w Krakowie, i wcale o pracę nie jest tak łatwo

[My life be like]

Weź kredyt i kup sobie jakąś fajną furkę.
Spłacisz .
Potem będziesz żałowała.
Trzeba żyć chwilą a nie martwić się tylko o jutro.
Obudzicie się po 60 z ręką w nocniku.

[Wroclovianka]

Szczerze - nie brałabym. Skoro nie utrzymujesz się sama , spokojnie odłożysz te pieniądze z wypłaty. Ale to i tak Twoja decyzja.

[cholernarejestracja]

Napisane przez My life be like

Weź kredyt i kup sobie jakąś fajną furkę.
Spłacisz .
Potem będziesz żałowała.
Trzeba żyć chwilą a nie martwić się tylko o jutro.
Obudzicie się po 60 z ręką w nocniku.

no tak, trzeba żyć chwilą, żeby obudzić się z ręką w nocniku przed 20!

[201607291951]

Ja bym wzięła.
nie musisz się sama utrzymywać więc wypłatę masz dla siebie, możesz nawet wpłacić kilka większych rat i już szybciej spłacisz kredyt
nawet jeśli stracisz pracę to 5 miesięcy to dość czasu żeby znaleźć coś innego

[uparta Marti]

chcesz brać kredyt nie wiedząc czy masz pewną pracę ? lepiej zaczekaj z tą decyzją kiedy będziesz pewna że dalej bedzisz tyle zarabiać. A jeśli okaże się ,że tak to po co Ci wtedy kredyt ? 2-3 miesiące i sama zarobisz i zapłacisz całą sumę. Masz 3tys oszczędności+2 miesiące prac= całkiem niezłe używane auto.

a tak swoja drogą można widzieć gdzie pracujesz ?

[kermitowa]

Ja bym nie brała, sama piszesz ze masz niepewna prace.
A na auto zawsze mozesz sobie uzbierac.

[madzia2306]

ja bym nie brała kredytu dopóki bym nie miała zapewnionej pracy bo pracę stracisz i co? na raty nie bedzie kasy, a o pracę wcale nie jest tak łatwo ja sama szukam i nic... także ja bym sobie darowała lepiej pracowac i na spokojnie sobie kasę na samochód odkładac

[zaczarovana]

Napisane przez My life be like

Obudzicie się po 60 z ręką w nocniku.

a czemu miała służyć ta uwaga?


btw nie zapomnij że utzymanie autka kosztuje dość że tak powiem sporo..

[mOna01]

Nie wiem co to za kredyt że masz ponad 4tysiące odsetek za 10tys kredytu po dwóch latach. Jesteś pewna że to dobre dane? Bo jeśli tak, to to jest zbrodnia a nie kredyt. Masz 3000 odłożone, przez kolejne 3-4 miesiące spokojnie odłożysz na auto. A ten barbarzyński kredyt jest bez sensu. Podwinie Ci się noga i możesz mieć problemy.

[beoneself]

Gdzie dają od ręki kredyty 19latkom bez stałej umowy o pracę...? Bo raczej nie jesteś dla banku zbyt wiarygodnym klientem.
Z ciekawości pytam.

[patusia22]

co rodzice sądzą o Twoim pomyśle z kredytem???

[Pomponik90]

Napisane przez beoneself

Gdzie dają od ręki kredyty 19latkom bez stałej umowy o pracę...? Bo raczej nie jesteś dla banku zbyt wiarygodnym klientem.
Z ciekawości pytam.

mam stała umowe o prace z tym ze sa poszlaki które moga wskazywac na to ze umowa zostanie zerwana

co do wysokości kredytu jest to dokładnie 11 tys i faktycznie po dwóch latach spłaciłabym 14,160 zł

no i dalej nie wiem niby prace jak narazie mam a jak nie to myslałam że taka 800-900 zł dość łatwo znależć ( w krakowie btw)

no ale jak piszecie.. jak mi sie noga podwinie..

i tego sie tylko boje.

a odpowiadając na pytania auto nie jest mi potrzebne do ani powozenia sie,'polansowania' , tyko ogólnie do przemieszczania się, generalni e z autem mogłabym nawet troche więcej zarobić plus istnieje możliwość że bede pracować do pozna w nocy ( ok.1 w nocy) i wtedy juz nie usmiecha mi sie wracac na piechote
a niestety na rodziców w takich sytuacjach nie moge liczyc takze ani na wsparcie finansowe żeby 'dorzucic' sie do auta ani na zawozenie do pracy no i najwazniejsze z pracy nie moge liczyc.


aaa no i dodam że autko to moje marzenie od 8 lat ale to tak na boku

patusia moi rodzice są nastawieni negatywnie,aczkolwiek oni praktycznie do wszystkiego co robie/chce robić są tak nastawieni..

[Gwiazdeczka1978]

Nie brałabym. Jak juz wziełabymz 2- 3 tys, zeby dołozyc do tych trzech, co mam. Ewentualnie starałabym sie pozyczyc u kogos z rodziny. Nie masz pracy, oprocz kredytu sa zwykle inne wydatki. Nie pchałabym sie w taki kredyt nie majac zaplecza finansowego, ani pracy.

[Elfia4]

PO co kredyt na dwa lata, jesli przy twoich zarobkach i pomocy rodziców 10 tys. powinnaś odłożyć w kilka miesięcy. Bez problemu kupisz autko za gotówkę.
Jedynym plusem wzięcia kredytu jest tworzenie historii kredytowej, co oznacza, że dla banku będziesz wiarygodniejszym klientem, jeśli będzie brała większy kredyt, np. hipoteczny. To będzie dowód, ze potrafisz spłacić zobowiązanie. Ale historię kredytową można robić korzystając z kart kredytowych, czy kupując jakiś sprzęt rtv na raty za niewielka kwotę.
Swoją drogą w tym wieku sporą masz zdolność kredytową. Masz stałą umowę?
Ja zarabiam mniej niż 2 tys, ale jak liczyłam szacunkowo zdolność kredytową, to wyszło mi jakieś 4-5 tys przy kredycie na rok. Byłam w szoku, ze przy przyzwoitych zarobkach mam tak słabą zdolność kredytową.

[zaczarovana]

jak miałam 11 lat to też marzyłam o autku. I o domku z białym płotkiem.

4 tys. odsetek to nie jest kredyt tylko jakiś żart nie daj się w to wkopać w takim wieku.

[Serendipity]

Dołożyłabym sobie drugie 3 tysiące zapracowane i znalazła coś używanego za 6.
Nigdy w życiu w tym wieku nie wpakowałabym się w żaden kredyt !

[rapifen]

Nie brałabym absolutnie kredytu. Za 3000 złotych kupisz Tico :P Sama piszesz że praca nie do końca pewna, z resztą ja nienawidzę kredytów. Nie znoszę jak pożyczone pieniądze wiszą nad moją głową :/ Kup autko za gotówkę którą odłożysz, a nóż widelec będziesz musiała zrezygnować z pracy w trakcie spłacania kredytu? Nie, zdecydowanie nie :P

[Vivienne]

To może mniejszy kredyt? Tak z 5 tys? Bo ogólnie nie dość, ze ponad pięć stówek na spłatę kredytu, to jeszcze auto trzeba jakoś utrzymać (paliwo, ubezpieczenie, naprawa), a jeśli kiedyś tam stracisz pracę to za 300 zł auta nie utrzymasz, choćby nie wiem co.

[blueania]

Rowniez Ci odradzam...sama wzielam co prawda mniejszy kredyt,a i tak pieniadze rozeszly sie nie wiem na co...nagle doszlo kilka roznych spraw i po kasie,a splacac jeszcze bede przez rok :/ Ty co prawda masz konkretny cel,ale skoro zarabiasz tyle ile napisalas to bez problemu odlozysz na jakies autko w niedlugim czasie i nie bedziesz placic tak wysokich odsetek!!!przeciez to zdzierstwo!
Wiec lepiej przemysl ten temat jeszcze kilka razy tymbardziej,ze jestes mloda i masz niepewna prace.

[lady karen]

Napisane przez mOna01

Nie wiem co to za kredyt że masz ponad 4tysiące odsetek za 10tys kredytu po dwóch latach. Jesteś pewna że to dobre dane? Bo jeśli tak, to to jest zbrodnia a nie kredyt. Masz 3000 odłożone, przez kolejne 3-4 miesiące spokojnie odłożysz na auto. A ten barbarzyński kredyt jest bez sensu. Podwinie Ci się noga i możesz mieć problemy.

No właśnie też mnie to uderzyło, paranoja jakaś. Bez sensu taki kredyt, lepiej kup samochód za te 3 tysiące które masz, albo odkładaj te 590 zł przez 24 miesiące i kup sobie samochód za te 14 tysięcy bo zapłacić 14 tysięcy za samochód który w momencie kupna jest wart 3 tysiące mniej, a w momencie spłacenia będzie wart pewnie (nie znam się) ok 5 tysięcy mniej, to trochę bez sensu. A w młodym wieku lepiej unikać kredytów, ja np. unikam jak mogę

[zaczarovana]

a no właśnie dlaczego akurat 10 tys? przyszła Ci taka ulotka z banku?

[rapifen]

Skoro już jesteśmy w temacie aut, to jakie są w miarę przyzwoite za te 5 tysięcy?:P Ja znam jedynie Matiza... Ktoś podpowie?:P

[Pomponik90]

Napisane przez blueania

Rowniez Ci odradzam...sama wzielam co prawda mniejszy kredyt,a i tak pieniadze rozeszly sie nie wiem na co...nagle doszlo kilka roznych spraw i po kasie,a splacac jeszcze bede przez rok :/ Ty co prawda masz konkretny cel,ale skoro zarabiasz tyle ile napisalas to bez problemu odlozysz na jakies autko w niedlugim czasie i nie bedziesz placic tak wysokich odsetek!!!przeciez to zdzierstwo!
Wiec lepiej przemysl ten temat jeszcze kilka razy tymbardziej,ze jestes mloda i masz niepewna prace.

mam podobnie..kiedys obliczałam ze przez ponad poł roku zarobilam ok.18 tys. nie płacac ZADNYCH rachunkow no praktycznie nic wydałam wszystko i zostalam z 3000 a tak powaznie nawet nie wiem na co konkretnie tyle wydalam..jeszcze zebym miala tysiace par butow/ubrac etc ale nic z tych rzeczy!! ( aha duzo poszlo na taksowki ale reszta kompletnie nie wiem co sie z nia stalo)

ale jednego sie nauczylam zeby bardziej szanowac pieniadze, i wykorzystac to ze w młodym wieku dosc duzo ( jak na wiek i co tu duzo mowic kwalifikacje) zarabiam i cos odkladac bo takie 'szczescie" jak szybko przychodzi tak samo szybko mija..

I dziekuje za rady jak narazie wstrzymam sie z kredytem, zobacze co dalej będzie z pracą i postaram sie wypatrzyć jakieś tańsze autko do 5 tys tak żebym mogla gotówką zapłacić. ( a jak sobie dozbieram za jakiś czas to to sprzedam i kupie sobie to wymarzone)

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez rapifen

Skoro już jesteśmy w temacie aut, to jakie są w miarę przyzwoite za te 5 tysięcy?:P Ja znam jedynie Matiza... Ktoś podpowie?:P

oo ! podłaczam sie pod pytanie generalnie miałam upatrzonego peugeot('a) 207 wiem ze pospolity ale cóż, to tez odpowiedz na pytanie dlaczego akurat 11 tys i bynajmniej nie była to ulotka z banku

[Maniwa]

Napisane przez rapifen

Nie brałabym absolutnie kredytu. Za 3000 złotych kupisz Tico :P

Znajomi ostatnio sprzedali Seicento '99 za 4 000zł. Eleganckie autko do jazdy po mieście. Czego trzeba więcej 19-nasto latce?
Absolutne wszelakim kredytom. To smycz, która podstępnie zaciska się na szyi. Pomponik90 przemyśl to jeszcze raz. Ja wiem, że to fajne i przyjemne uczucie dysponować taką gotówką, kupić wymarzone autko itp. Masz 3000zł - to sporo pieniędzy, popracuj jeszcze trochę, pożycz, ale szczerze Ci radzę - nie pakuj się w to.