jaki kierunek studiów skazuje na bezrobocie

[0kasia10]

Jaki kierunek, specjalność odradzacie innym...bo po nim jest w 80% problem odnaleźć się na rynku.....

[AmericanGirl]

Moim zdaniem jeśli jest się dobrym w tym co się robi to zawsze znajdzie się pracę . Niestety teraz ludzie idą na studia tylko żeby studiować i imprezować więc nie zbyt się przykładają do nauki / wybierają kierunki do ktorych kompletnie się nie nadają - a przy takim przesyceniu rynku absolwentami liczą się umiejętności .

Ale jesli juz to uważam , że :
* filozofia
* turystyka { zbyt wiele prywatnych uczelni , zbyt wielu absolwentów wypuszcza - poza tym branża raczej przynosi większe zyski jak ma się coś swojego niż pracuje u kogoś }
* socjologia
* polonistyka
* pedagogika ..

[All_that_jazz]

Napisane przez AmericanGirl

Moim zdaniem jeśli jest się dobrym w tym co się robi to zawsze znajdzie się pracę . Niestety teraz ludzie idą na studia tylko żeby studiować i imprezować więc nie zbyt się przykładają do nauki / wybierają kierunki do ktorych kompletnie się nie nadają - a przy takim przesyceniu rynku absolwentami liczą się umiejętności .

Ale jesli juz to uważam , że :
* filozofia
* turystyka { zbyt wiele prywatnych uczelni , zbyt wielu absolwentów wypuszcza - poza tym branża raczej przynosi większe zyski jak ma się coś swojego niż pracuje u kogoś }
* socjologia
* polonistyka
* pedagogika ..

Jeśli jesteś na lub po studiach technicznych i nie znasz od kuchni realiów studiów humanistycznych to się o nich nie wypowiadaj.
Znam osoby po wymienionych przez ciebie kierunkach i wszystkie mają pracę.I to dość dobrą.Kolega po filozofii np. planuje strategie rozwoju sieci banków.Bo tak się składa,że po kursie z logiki filozofowie bardzo racjonalnie i krytycznie myślą.
Każde studia skazują na porażkę jeśli jest się biernym albo wyłącznie koncentruje się na zabawie lub samym studiowaniu, nie bierze udziału w życiu naukowym uczelni (badania,konferencje), nie rozwija się dodatkowych umiejętności, nie jest się przedsiębiorczym i nie ma się pomysłu na to, jak wykorzystać własną wiedzę i co chciałoby się w życiu robić po studiach.
Trzeba zdobywać wiedzę z wielu dziedzin, być elastycznym-gotowym na zdobywanie nowych kwalifikacji, wykazywać się inicjatywą,studiować to co się lubi i do czego ma się zdolności-bo w ten sposób można być w tym pewnego dnia naprawdę dobrym ( a studiując tzw.przyszłościowy kierunek do którego nie mamy talentu zawsze będziemy co najwyżej mierni, przeciętni) i będzie dobrze.
W Turystyce warto od razu zainteresować się kursami specjalistycznymi, licencjami i zdobywaniem praktyki.
Dobry pracownik zawsze znajdzie pracę a mierny zawsze będzie miał problemy.I tyle. Nie ma co wiele nad tym filozofować.
Ciężką pracą można osiągnąć wszystko.A sam wybór studiów czy uczelni wcale nie oznacza,że będzie się pracować w zawodzie bo to często kwestia przypadku a czasem coś nam się odwidzi.np. znajomy po 4 roku pedagogiki zmienił zdanie, wyjechał do Mediolanu i został projektantem mody,inny znajomy z wykształcenia politolog jest fotografem bo odziedziczył po dziadku pasję do tego zawodu i przez całe studia rozwijał hobby (warsztaty, konkursy).

[pani z herbata]

musze sie zgodzic z all that jazz
kiedy ja szlam na studia wszyscy sie pchali na marketing i zarzadzanie i to mial byc przepis na sukces i wiekszosci przypadkow nie byl
prawda jest taka ze rynek jest przesycony ludzmi ktorzy poszli na studia bo trendy bylo miec mgr, wiekszosc z nich pojawiala sie na wykladach i ledwo zaliczala kolokwia a teraz biadola ze pracy dla nich nie ma a oni magistrzy
jakikolwiek kierunek wybierzesz wazne zeby to bylo to co lubisz i w trakciei studiow szukaj ronzych okazji zeby pracowac , nawet za darmo, zgodnie ze swoim kierunkiem bo po studiach juz bedziesz miala doswiadzczenie
ja wybralam to co kocham, mgr nie mam ale moge pochwalic sie doswiadczeniem w wielu dizedzinach posrednio zwiazanych ze swoim wykstaceniem

[201707171556]

* polonistyka
* politologia
* socjologia
* turystyka
* bibliotekoznawstwo
* pedagogika
* filozofia
* kulturoznawstwo

Znam osoby mające licencjat z tych kierunków i żadna nie wykonuje pracy zgodnej z wykształceniem. Wszystkie pracują w sklepach odzieżowych, w call center, na kasie w supermarkecie, jedna w biurze jako asystentka. Moze to stan przejsciowy u nich bo innej pracy suzkają, ale znaleźć nie mogą.

[paula78]

Napisane przez Durga

Znam osoby mające licencjat z tych kierunków i żadna nie wykonuje pracy zgodnej z wykształceniem. Wszystkie pracują w sklepach odzieżowych, w call center, na kasie w supermarkecie, jedna w biurze jako asystentka. Moze to stan przejsciowy u nich bo innej pracy suzkają, ale znaleźć nie mogą.

autorka pytala o bezrobocie a twoi bohaterowie pracują .
poza tym czy konczac polonistykę nie mozna odkryc ,że woli sie pracowac w sklepie ?

nie ma takich kierunków ktore skazują na bezrobocie i tyle.

[LilyHoney]

Napisane przez paula78

autorka pytala o bezrobocie a twoi bohaterowie pracują .
poza tym czy konczac polonistykę nie mozna odkryc ,że woli sie pracowac w sklepie ?

Chodzi o to, że osoby z wyższym wykształceniem mają troche większe ambicje niż praca w sklepie

[201707171556]

Napisane przez paula78

autorka pytala o bezrobocie a twoi bohaterowie pracują .
poza tym czy konczac polonistykę nie mozna odkryc ,że woli sie pracowac w sklepie ?

W takim razie nie zrozumiałam, mój błąd
Owszem, studiując polonistykę mozna odkryć, że największą satysfakcję daje nam praca w sklepie, ale akurat w przypadku mojego kolegi tak nie jest

Nie znam żadnego bezrobotnego po studiach. Jest wiele zawodów do których studia są niepotrzebne.

[Ata77]

o skazywaniu na bezrobocie to bynajmniej bym nie chciała mówić,ale na podstawie danych z ostatnich lat największy odestek rejestrujących sie w UP i bezrobotnych przez długi,długi czas, to odsetek absolwentów:
- pedagogika (i wszystkie "wariacje " na tym kierunku, może z wyjątkiem oligofrenopedagogiki)
-marketing i zarządzanie (hit lat 90-tych...)
-turystyka
-polonistyka
-bibliotekarstwo

W cenie:
-kierunki techniczne
-matematyka,fizyka
-psychologia (a jakże...)

[paula78]

Napisane przez LilyHoney

Chodzi o to, że osoby z wyższym wykształceniem mają troche większe ambicje niż praca w sklepie

a co jesli to bardzo ekskluzywny salon gdzie oprocz pilowania pazurow wymaga sie elokwencji ?

taki sklep tez odpada?

a co jesli to nasz wlasny sklep ?

ambicje maja prawie wszysyc ale wszysyc niemoga byc dyrektorami szkoda ,ze studenci to dostrzegaja po studiach i czesto odkrywaja ,że zmarnowali 5 lat zamiast od razu zostać kierowcą zawodowmym i miec juz 5 lat doswiadczenia zamiast balang w akademiku

Napisane przez Durga

W takim razie nie zrozumiałam, mój błąd
Owszem, studiując polonistykę mozna odkryć, że największą satysfakcję daje nam praca w sklepie, ale akurat w przypadku mojego kolegi tak nie jest

Nie znam żadnego bezrobotnego po studiach. Jest wiele zawodów do których studia są niepotrzebne.

kolega zawsze moze zmienic pracę wiem wiem trudno ale skoro taki ambitny i taka satysfakcje sprawia mu np. uczenie dzieci polskiego .

Napisane przez Ata77

o skazywaniu na bezrobocie to bynajmniej bym nie chciała mówić,ale na podstawie danych z ostatnich lat największy odestek rejestrujących sie w UP i bezrobotnych przez długi,długi czas, to odsetek absolwentów:
- pedagogika (i wszystkie "wariacje " na tym kierunku, może z wyjątkiem oligofrenopedagogiki)
-marketing i zarządzanie (hit lat 90-tych...)
-turystyka
-polonistyka
-bibliotekarstwo

W cenie:
-kierunki techniczne
-matematyka,fizyka
-psychologia (a jakże...)

no tak ,techniczne tylko jak długo ?
rynek w koncu sie nasyci ,podobnie jak nieszczesnym marketingiem wiec jak widac nie najwazniejsze sa studia dla samych studi ale pomysl na zycie ,siebie

[me myself & I]

wszystko zależy od tego jak sie zakręcisz i jak jesteś w tym dobra. nie ma reguł.
Możesz równie dobrze i bez studiów dojść do etapu do którego większość ludzi po studiach nie doszła.

[imy]

a co myslicie o ogrodnictwie?

[anetka_m]

Napisane przez imy

a co myslicie o ogrodnictwie?

Niszowy kierunek, gdzie co zaradniejszy absolwenci od razu znajdują zatrudnienie w swoim fachu, o ile studiowanie ogrodnictwa wiąże się z zainteresowaniami. Studiuje go tak mało osób, że w większości sa zatrudniani przez same uczelnie.

[mar cella]

Jako (mam nadzieję i bez zapeszania tfu tfu) mgr polonistyki stwierdzam, ze wiekszosc kierunkow nie daje gwarancji pracy. Sa ludzie po dwoch fakultetach z europeistyki i administracji, ktorzy nie moge znalezc pracy (a jakze znam takich), a sa tacy, ktorzy znakomicie odnajduja sie na rynku pracy po filozofii. Wszystko zalezy od ambicji, sily przebicia i charakteru. Wiekszosc absolwentow zmienia branze i przekwalifikowuje sie na cos zupelnie innego. Ja juz wiem, ze na pewno nie zloze ani jednego CV do szkoly, bo w ogole mnie to nie kreci, ale sa tacy, ktorzy uwielbiaja uczyc...o naiwni

[Titane]

Napisane przez paula78

autorka pytala o bezrobocie a twoi bohaterowie pracują .

Ale nie w swoim zawodzie. Jakąkolwiek pracę zawsze można znaleźć.

Napisane przez paula78

poza tym czy konczac polonistykę nie mozna odkryc ,że woli sie pracowac w sklepie ?

Można, tylko w takim razie po co tracić 5 lat życia na studiowanie polonistyki.

Napisane przez anetka_m

Niszowy kierunek, gdzie co zaradniejszy absolwenci od razu znajdują zatrudnienie w swoim fachu, o ile studiowanie ogrodnictwa wiąże się z zainteresowaniami. Studiuje go tak mało osób, że w większości sa zatrudniani przez same uczelnie.

Mnie też się wydaje, że ogrodnictwo to niezły pomysł.


Z moich obserwacji wynika, że najtrudniej w swoim zawodzie znaleźć pracę absolwentom socjologii, pedagogiki i turystyki. Rynek jest przesycony.

[0kasia10]

Wydaje mi się że ogrodnictwo to fajny pomysł ale z kompleksem usług...tz. projektowanie i całe wykonastwo- najlepiej ze swoimi maszynami...

[cherryblossomgirl]

wg mnie - nie ma takiego kierunku. nie chodzi o to jakie konczysz studia. chodzi o to jaki masz pomysl na siebie i swoja przyszlosc zawodowa. ja skonczylam niepopularna filologie i pracuje robiac zupelnie inne rzeczy. ciesze sie z tego, bo to co robie zawsze mnie interesowalo, a studia wybralam hobbystycznie. moj brat konczy chemie, a prowadzi wlasna dzialalnosc i radzi sobie swietnie, chociaz jego studia tez teoretycznie "nie daja mu pracy". a znam ludzi po swietnych kierunkach, ktorzy pracuja jako kelnerzy od kilku lat, na recepcjach, a kiedy ich pytasz co chcieliby robic, mowia "nie wiem". i na tym chyba to polega.

[anetka_m]

Napisane przez mar cella

Sa ludzie po dwoch fakultetach z europeistyki i administracji, ktorzy nie moge znalezc pracy (a jakze znam takich)

Jestem właśnie po tych dwóch fakultetach i pracuję w swoim wystudiowanym zawodzie w administracji Bez doświadczenia po obronie mgr nie miałam problemów ze znalezieniem pracy (w ubiegłym roku).

Dziewczyny już wcześniej wspomniały, nie ma co generalizować, jeśli studiujemy to co chcemy i lubimy (a nie to co modne, gdzie idą znajomi, co chcą rodzice) to z pewnością studia miną gładko i praca po nich przyjdzie łatwo

[Linka25]

Napisane przez Durga

* polonistyka
* politologia
* socjologia
* turystyka
* bibliotekoznawstwo
* pedagogika
* filozofia
* kulturoznawstwo

Znam osoby mające licencjat z tych kierunków i żadna nie wykonuje pracy zgodnej z wykształceniem. Wszystkie pracują w sklepach odzieżowych, w call center, na kasie w supermarkecie, jedna w biurze jako asystentka. Moze to stan przejsciowy u nich bo innej pracy suzkają, ale znaleźć nie mogą.

Ja znam osoby po politologii/ stosunkach, które pracują w ministerstwach czy innych instytucjach.... Wszystko zależy od wiedzy, inteligencji, osobistych predyspozycji, osobowości, zdolności uczenia się.
Znam również osoby po kierunkach uważanych powszechnie za bardziej przyszłościowe, których nie zatrudniłabym nawet do sprzedawania mleka

[visa]

Można skończyć kierunek bez przyszłości, ale jak masz pomysł na swoje życie to będziesz mieć tę pracę.
Inna kwestia to gdzie szukamy tej pracy - w większym mieście więcej możliwości.

[Ata77]

Napisane przez paula78

no tak ,techniczne tylko jak długo ?
rynek w koncu sie nasyci

Hmmm....jak dotąd jest zapotrzebowanie. A nawet nisza na tym polu. Do przesytu to moim zdaniem jeszcze trochę.

Napisane przez me myself & I

Możesz równie dobrze i bez studiów dojść do etapu do którego większość ludzi po studiach nie doszła.

Zgadzam się.

Napisane przez anetka_m

jeśli studiujemy to co chcemy i lubimy (a nie to co modne, gdzie idą znajomi, co chcą rodzice) to z pewnością studia miną gładko i praca po nich przyjdzie łatwo

Coś w tym jest.....

Napisane przez Linka25

Wszystko zależy od wiedzy, inteligencji, osobistych predyspozycji, osobowości, zdolności uczenia się.

dodam jeszcze (czynniki warunkujące sukces niezależne od nas):
- szczęście/fart
- układy,koneksje
- pochodzenie

zależne zaś:
- siła przebicia
- samozaparcie/upór

[Linka25]

Napisane przez Ata77

dodam jeszcze (czynniki warunkujące sukces niezależne od nas):
- szczęście/fart
- układy,koneksje
- pochodzenie

zależne zaś:
- siła przebicia
- samozaparcie/upór

Oczywiście przebojowość (byle nie nadmierna) również. I urok osobisty, także wygląd i umiejętność zaprezentowania się.
W farta raczej nie wierzę, szczęście sprzyja przygotowanym.

A układy i układziki oczywiście, że tak, niestety. Ale nie warto zawracać sobie nimi głowy, bo zwariujemy.

[AmericanGirl]

Napisane przez All_that_jazz

Jeśli jesteś na lub po studiach technicznych i nie znasz od kuchni realiów studiów humanistycznych to się o nich nie wypowiadaj.
Znam osoby po wymienionych przez ciebie kierunkach i wszystkie mają pracę.I to dość dobrą.Kolega po filozofii np. planuje strategie rozwoju sieci banków.Bo tak się składa,że po kursie z logiki filozofowie bardzo racjonalnie i krytycznie myślą.
Każde studia skazują na porażkę jeśli jest się biernym albo wyłącznie koncentruje się na zabawie lub samym studiowaniu, nie bierze udziału w życiu naukowym uczelni (badania,konferencje), nie rozwija się dodatkowych umiejętności, nie jest się przedsiębiorczym i nie ma się pomysłu na to, jak wykorzystać własną wiedzę i co chciałoby się w życiu robić po studiach.
Trzeba zdobywać wiedzę z wielu dziedzin, być elastycznym-gotowym na zdobywanie nowych kwalifikacji, wykazywać się inicjatywą,studiować to co się lubi i do czego ma się zdolności-bo w ten sposób można być w tym pewnego dnia naprawdę dobrym ( a studiując tzw.przyszłościowy kierunek do którego nie mamy talentu zawsze będziemy co najwyżej mierni, przeciętni) i będzie dobrze.
W Turystyce warto od razu zainteresować się kursami specjalistycznymi, licencjami i zdobywaniem praktyki.
Dobry pracownik zawsze znajdzie pracę a mierny zawsze będzie miał problemy.I tyle. Nie ma co wiele nad tym filozofować.
Ciężką pracą można osiągnąć wszystko.A sam wybór studiów czy uczelni wcale nie oznacza,że będzie się pracować w zawodzie bo to często kwestia przypadku a czasem coś nam się odwidzi.np. znajomy po 4 roku pedagogiki zmienił zdanie, wyjechał do Mediolanu i został projektantem mody,inny znajomy z wykształcenia politolog jest fotografem bo odziedziczył po dziadku pasję do tego zawodu i przez całe studia rozwijał hobby (warsztaty, konkursy).

Nie , nie studiuje kierunku technicznego ;]
Wymieniłam te kierunki , ponieważ uważam , że po ich ukończeniu cięzko znaleźć pracę w wyuczonym zawodzie . Owszem znajdą się filozofowie ktorym trafi się świetna praca w banku czy w jakiejs firmie , znajdzie się polonistka , która bedzie miała swietną pracę , znajdzie się pedagog który bedzie miał swietną prace .. owszem - ale ilu ich będzie ? Ci najlepsi . Ci najbardziej zaradni .
Przy takim przepełnieniu rynku pracy niestety nie każdy bedzie miał szanse na swietną prace w swoim zawodzie . A niestety po kierunkach ktore wymieniłam tak jest najczesciej . Oczywiscie jesli ktos studiuje jakis kierunek , od początku zdobywa doświadczenie , licencje , nowe umiejętności i cały czas sie rozwija - problemu z pracą miec nie bedzie .

Ale gorzej mają ci , ktorzy idą na studia bez zadnego pomysłu na siebie , kierunek wybierają pod kątem matury a nie umiejetnosci i zainteresowań , albo decydują się na kierunek na ktorym problemów z zaliczaniem egzaminów miec nie bedą . A po 5 zmarnowanych latach człowiek sie budzi i biedny nie wie co ze sobą począc , bo zdaje sobie sprawe , że takich jak on są tysiące i jak tu bez większych umiejętności się przebić ..

Nie ma kierunku , który zagwarantuje prace . Bo można na najbardziej poządanym kierunku byc , ale jak się bedzie miernotą to pracy się nie znajdzie - lub znajdzie się całkiem w innej branzy .

nie znam osoby , która skończyła studia i jest bezrobotna - ale znam mnóstwo takich , którzy pracują w całkiem innym zawodzie niż sobie wymarzyli . I to tak troche na własną prosbę .

[Finlora]

Ja ze swojej strony odradzę germanistykę - skończyłam ten kierunek w zasadzie 4 lata temu (licencjat, a potem niestety poszłam na uzupełniające mgr - nie wiem po co) i niestety nie ma po nim pracy. Tzn może w jakimś innym rejonie Polski inaczej to wygląda, ale w moim mieście i okolicy po tym kierunku nie ma szans. Podania składałam we wszystkich szkołach, w kilku nawet nie ma niemieckiego a w niektórych usłyszałam, że nauczyciele są do zwolnienia bo rodzice przepisują swoje dzieci na angielski. Jeśli chodzi o firmy z kapitałem niemieckim (byłam we wszystkich) usłyszałam, że język niemiecki ok, ale szanse na pracę bym miała gdybymm była po jakimś innym kierunku a znajomość języka tylko jako dodatek. Tak więc jeśli słyszę, że ktoś znajomy myśli o germanistyce to stanowczo odradzam.

[Titane]

Napisane przez Finlora

Ja ze swojej strony odradzę germanistykę - skończyłam ten kierunek w zasadzie 4 lata temu (licencjat, a potem niestety poszłam na uzupełniające mgr - nie wiem po co) i niestety nie ma po nim pracy. Tzn może w jakimś innym rejonie Polski inaczej to wygląda, ale w moim mieście i okolicy po tym kierunku nie ma szans. Podania składałam we wszystkich szkołach, w kilku nawet nie ma niemieckiego a w niektórych usłyszałam, że nauczyciele są do zwolnienia bo rodzice przepisują swoje dzieci na angielski. Jeśli chodzi o firmy z kapitałem niemieckim (byłam we wszystkich) usłyszałam, że język niemiecki ok, ale szanse na pracę bym miała gdybymm była po jakimś innym kierunku a znajomość języka tylko jako dodatek. Tak więc jeśli słyszę, że ktoś znajomy myśli o germanistyce to stanowczo odradzam.

A może jakieś tłumaczenia, szkoły językowe, prywatne lekcje?

[okihh]

wg mnie, jeśli ktoś jest ambitny i umie brać sprawy w swoje ręce, jest odważny - bezrobocie mu nie grozi ja wciąż studiuję i pracuję, nie mam problemu ze znalezieniem nowej pracy, bo chcę zmienić i to ja przebieram w ofertach niż raczej oni we mnie i marzy mi się teeeeż coś własnego jakoś niedługo )) dodam, że mam 23 lata

[Ata77]

Napisane przez Linka25

W farta raczej nie wierzę, szczęście sprzyja przygotowanym.

Ale przygotowanie musi spotkać się z okazją (czyt. fartem)

[okihh]

Napisane przez Ata77

Ale przygotowanie musi spotkać się z okazją (czyt. fartem)

zgadzam się ale też dana osoba musi szukać okazji! bo jeśli tylko raz umieści na portalu swoje cv i przejrzy gazetę, to oczywiście pracy nie znajdzie
wg mnie większość zależy od determinacji, tego jak bardzo się chce - bo w każdej pracy i tak są szkolenia przygotowawcze. a jak się pokaże, że Ci zależy BARDZO - jest duża szansa, że Cię przyjmą

[Ata77]

Masz rację
Dla mnie:
-świadomość siebie
-świadomość stanowiska pracy
-realia rynku

muszą być brane pod uwagę...

[enjoythesilence]

Chyba nie ma takiego kierunku, jeżeli ktoś jest systematyczny, pracowity, wytrwały i potrafi logicznie myśleć to wszędzie sobie da radę. Wychodzę z założenia,że to nei Ty czekasz na prace tylko praca czeka na ciebie tylko trzeba wiedzieć jak się do tego zabrać. Trzeba robić to co się lubi i być w tym coraz lepszy. Znam osobę, która miala bardzo wysokie ambicje, skończyła filozofie i złozyła to wielu miejsc pracy swoje Cv i nigdzie go nie przyjeli, bo nie potrafił się dobrze pokazać i znam też osobę, która 3 razy zmieniła kierunek studiów, ale za to jest najlepszym barmanem w miejscie, bo to jest to co lubi i w czym jest dobry, cięzko pracował by miec taką reputacje, ale mu sie udało.