..::Dieta Plaż Południowych - część XI ::..

[blekitna laguna]

20 kg ?! To w ogole mozliwe? Zielonamorelko, uwazaj, bo takie jo-jo jest bardzo niezdrowe.

[zielonamorelka]

no wlasciwie to prawie 6 tyg

Napisane przez agila negra

20 kg? Ciężko mi w to uwierzyć... Ja przez rok się obżerałam zawzięcie i przybyło mi tylko 10 Może waga Cię oszukuje?

niestety na pewno mnie nie oszukuje bo wszystkim innym normalnie pokazuje a ja sie wazylam co pewien czas i widzialam jak rosnie co chwile

Napisane przez blekitna laguna

20 kg ?! To w ogole mozliwe? Zielonamorelko, uwazaj, bo takie jo-jo jest bardzo niezdrowe.

jak widac mozliwe-chociaz tez bym pewnie nie uwierzyla gdyby mi ktos to 2 mies temu powiedzial
wiem ze to bardzo niezdrowe
czuje to
i moj kregoslup sie buntuje i wlosy wszystko

[agila negra]

Morelko, zawsze byłaś naszym wzorem No, ale teraz jak zrzucisz to po raz drugi będziesz normalnie moim guru Wyniosę Cię na ołtarze a Twoje dzienne menu oprawię w ramki i na ścianę Powodzenia I tak szybciej zgubisz, niż ja

[zielonamorelka]

Napisane przez agila negra

Morelko, zawsze byłaś naszym wzorem No, ale teraz jak zrzucisz to po raz drugi będziesz normalnie moim guru Wyniosę Cię na ołtarze a Twoje dzienne menu oprawię w ramki i na ścianę Powodzenia I tak szybciej zgubisz, niż ja

hahaha dizeki ale chyba przez to mega przytycie na to nei zasluguje
wczoraj jednak poleglam mysli "ten ostatni dzien" lecz dzis uz tak nie bedzie
dalas mi jeszcze wieksza motywacje hehe poscigamy sie;>

[mossqa]

Napisane przez zielonamorelka

hahaha dizeki ale chyba przez to mega przytycie na to nei zasluguje
wczoraj jednak poleglam mysli "ten ostatni dzien" lecz dzis uz tak nie bedzie
dalas mi jeszcze wieksza motywacje hehe poscigamy sie;>

trzymam kciuki! a z resztą i tak na pewno dobrze Ci pójdzie

ja natomiast muszę porzucić na razie SB bo dieta + mój obecny styl życia (dosłownie 8 godz dziennie chodzenia non stop) doprowadziły do tego, że ważę niecałe 48 kg przy 169 cm i spodnie 34 im spadają

[bialaczekoladka]

Napisane przez mossqa

trzymam kciuki! a z resztą i tak na pewno dobrze Ci pójdzie

ja natomiast muszę porzucić na razie SB bo dieta + mój obecny styl życia (dosłownie 8 godz dziennie chodzenia non stop) doprowadziły do tego, że ważę niecałe 48 kg przy 169 cm i spodnie 34 im spadają

o matko i corko!
ja wazylam tyle w szkole sredniej, 170cm wzrostu i 50kg jezu ile bym dala zeby to wrocilo...chociaz w polowie

[zielonamorelka]

Napisane przez mossqa

trzymam kciuki! a z resztą i tak na pewno dobrze Ci pójdzie

ja natomiast muszę porzucić na razie SB bo dieta + mój obecny styl życia (dosłownie 8 godz dziennie chodzenia non stop) doprowadziły do tego, że ważę niecałe 48 kg przy 169 cm i spodnie 34 im spadają

dzieki
le jeju no to faktycznie ostro przesadzilas
ale mysle ze jak wprowadzisz wiecej wegli i owocow do diety to waga wroci do normy-nawet nei trzeba rezygnowac z sb bo zdrowo jedzac tez mozna przytyc

ja sie troche nad soba zastanowialam dzis bo kumpela na lekcji powiedziala ze sie taka gruba przynas czuje bo jedna z nas wyglada juz jak patyk[15kg schudla]druga tez zaczela chudnac tak poprostu heh no i ja tyle schudlam to jej powiedzialam ze musze znow zaczac zdrowo jesc bo tyle przytylam i powiedziala ze wcale nie widac myslalam ze jej oczy wyleca jak uslyszala ze 20g mi przybylo heh i to jakies dziwne bo wczesniej dziewczyna z lawki tez mi mowila ze niby nie widac zebym przytyla pewnie chcialy byc poprostu mile heh ale cm na szczescie nie sa az tak wielkie jak wczesniej przy tej samej wadze wiec moze faktycznie nie widac ze az tyle kg przybyl;o

co nie zmienia faktu ze trzeba zyc zdrowo

[miczka84]

Morelka w ile Ty tyle przytyłaś? jakoś mi się wierzyć nie chce to co jesz?


Mosqa a fakt praca non stop stres to najlepsza dieta... ja ostatnio dużo pracowałam nie miałam czasu jeść i też jakoś w miarę waga mi spada lub stoi

[agila negra]

morelka, większość szybko pójdzie
mossqa, zaraz Cię zjem z zazdrości :P Nie rezygnuj z SB, tylko dodaj więcej węgli, tak jak mówiła morelka. Nie rezygnuj ze zdrowego odżywiania - powiem więcej - zdrowo się obżeraj

[blekitna laguna]

morelko, to skoro kolezanki mowia, ze nie widac to moze faktycznie tyle nie przytylas? Moze jestes tez napuchnieta?
Wydaje mi sie, ze szybko ci zleca te kilogramy

edit: Moim zdaniem tak jak mowisz - najwazniejsze, ze cm nie zwiekszyly sie za bardzo. Nie liczy sie tylko waga, wazne tez jest nasze samopoczucie, proporcje ciala i wymiary. A widzisz po ubraniach ten przyrost wagi? jakbys tyle przytyla to na pewno nie zmieslilabys sie w ubrania, ktore dotad nosilas.

[zielonamorelka]

Napisane przez blekitna laguna

morelko, to skoro kolezanki mowia, ze nie widac to moze faktycznie tyle nie przytylas? Moze jestes tez napuchnieta?
Wydaje mi sie, ze szybko ci zleca te kilogramy

edit: Moim zdaniem tak jak mowisz - najwazniejsze, ze cm nie zwiekszyly sie za bardzo. Nie liczy sie tylko waga, wazne tez jest nasze samopoczucie, proporcje ciala i wymiary. A widzisz po ubraniach ten przyrost wagi? jakbys tyle przytyla to na pewno nie zmieslilabys sie w ubrania, ktore dotad nosilas.

nie no rozmiary ewidentnie sie zwiekszyly[spodnie nosze te co na pocz odchudzania a te co pod koniec wakacji mi spadaly sa mega ciasne
moze napisze wymiary[chociaz wstyd sie przyznac
miejsce/cm teraz/cm przy 60 kg/cm z konca stycz[gdy mialam te wage co teraz]
lydka/40/36/42,5
udo/64/53/66
biodra/102,5/90/104
boczki/97/83,5/97
talia/80/66/76
biust/92/83/94
ramie/33/27/36,5
eee no to wlasciwie sa prawie takie same;/
najgorszy narazie jest brzuch taki jak w ciazy[a ja raczej gruszka jestem tylko ciagle jest przepelniony zarciem]
a to wymiary z zeszlego tyg sa mam wrazenie ze jestem jeszcze wieksza teraz
ale nic jutro ide tylko na 3 i 4 lekcje wiec rano na spokojnie sie powaze i pomierze bede mogla ladne sniadanie zjesc i w ogole wiec dieta bedzie ladna no i czas na cwiczenia tez znajde

moze rano sie zapisze do lekarza z tym kregoslupem zeby mi dala jakas masc czy cos przeciwbolowego nei wiem i dam rade no kto jak nie ja

[malgo515]

Witam ponownie, bo zamilkłam na parę miesiecy...

Gratuluję wszystkim, które dopięły celu, może częściowo, moze w calosci, wazne ze działamy jakoś... No i jak zwykle trzymam kciuki

Morelko, sama doświadczyłam jojo, z tym że może nie aż tak drastycznie... Wierzę w Ciebie Dasz radę, jojo sobie pójdzie precz U mnie często waga się waha, a 5 kg w tą czy w tą idzie bardzo szybko, gorzej z większymi wahaniami... Strasznie to niezdrowo ;/ Więc:

Odeszłam od SB, więc jak wrócę z wycieczki (czyli od 14.10) przechodze na pierwsza faze... Przerwa kilkumiesieczna była, wiec nie ma obaw żadnych. Zmeczyło mnie żywienie sie w jakiś taki chaotyczny sposób, musze coś z tym zrobić, a SB było całkiem rozsądne i skuteczne. Już się zapowiadam tak przed czasem, żeby nie było potem odwlekania ;p Jak juz czuję ten deadline to łatwiej mi się przestawić po pierwsze ze słodyczy, a po drugie zrezygnowac z obżarstwa... Nie wiem ile ważę, podam jak już bedzie 14

A na razie pozdrawiam ciepło w te deszczowe i zimne dni, trzymać się, nie poddawać!!

[johambina]

hejka
przypomnę się że zyje....

MORELKO..... strasznie dużo wjechało z powrotem... ale dasz radę i zrzucisz....

u mnie totalne masakra... wróciłam pełną parą do pracy i nie mam czasu na ruch.... siedzę cały dzień na tyłku (z racji zawodu nie da rady inaczej) i normalnie czuję ze jest mnie coraz więcej..... źle mi z tym ale powiem wam że pojęcia nie mam co zrobić......
staram się zjadać małe posiłki w ilości 5 dziennie ale....ciężko idzie.....
mój przykładowy jadłospis...
sn: wieśmak z papryką+pomidor
przekąska: owoc
II sn: kanapka z chleba razowego+wędlina+biały ser
obiad: mięsko duszone+ surowka (taki na szybko)
kolacja: wieśmak albo kromka chleba chrupkiego+jog naturalny(albo activia śliwkowa)

sama patrząc teraz na to co jem to uważam ze chyba do doopy.... jeszcze jakby do południa uszło to już popołudnie mi się nie podoba.....

ehhh.... szykuję się do pracy

milego dnia babulce

[IlonaP]

cześć

przylazłam pogratulować Teliczkowi Jaśka
a tu widze że i Dygotka już za chwileczkę, już za momencik

Ninaad, no nie wierzę, TY?
ale ja też tak mam dobrze, że mi się waga zepsuła

Morelko, robiłaś sobie jakieś badania - 20kg w 6 tygodni to jest bardzo, bardzo dużo

[telik]

Hej Ilonko
tak sobie myślałam co u Ciebie
jak tam Twoje słodzie dzieciaczki?

plażujesz?

Napisane przez johambina

hejka
przypomnę się że zyje....


staram się zjadać małe posiłki w ilości 5 dziennie ale....ciężko idzie.....
mój przykładowy jadłospis...
sn: wieśmak z papryką+pomidor mało na śniadanie
przekąska: owoc tu warto dodać jakiś jogurt naturalny
II sn: kanapka z chleba razowego+wędlina+biały ser szkoda że nie ma warzywka
obiad: mięsko duszone+ surowka (taki na szybko) ok
kolacja: wieśmak albo kromka chleba chrupkiego+jog naturalny(albo activia śliwkowa)
1 kromka pieczywa chrupiego


milego dnia babulce

bede bić bo mało, mało
bardzo mało kalorii (brak orzechów, serów, oliwy)
kiepsko z warzywami

morelko współczuje jojo
też myśle że warto zrobić badania
trzymam kciuki za powrót na zdrową ścieżkę życia

a ja juz dobijam do wagi sprzed ciąży
ale teraz trzeba bedzie trza popracować nad jędrnością skóry...

[johambina]

teliku wiem, że malo.....
ale co innego w domu a co innego w pracy...
niestety nie mam mozliwości żeby usiąść i coś zjeść więc musi byc tak jak jest..... bo jedzenie na stojąco w ogóle jest malo wygodne.....
pieczywo chrupkie odpuścilam na kolację i pożarłam tylko wieśmaka, pomidora, ogórka, paprykę.... wszystko pięknie pomiąchane.....

[dygotka8]

Napisane przez zielonamorelka

dygotko jak tam ostatnie chwile ciazy?

dziękuję,u mnie dobrze,póki co mam jakieś 13-14 kg na plusie już-jakoś III trymestr a czuję się bardzo dobrze
mam nadzieję,że uda mi się tak szybciutko wrócić do wagi spzred ciązy jak Telikowi:ehem :

tak jak napisała Ilona i Telik-zrób badania jak najszybciej bo to aż neimożliwe by w takim tempie przytyć??na pewno zadaj tarczycę i nie wszystko co się da.
a tak w ogóe to co Ty jadałaś przez te 6 tygodnibo własnym oczom nie dowierzałam co czytałam...

[PrissyGirl]

Jeśli mogę się wtrącić... Nie rozumiem dlaczego doszukujecie się w takim przybraniu wagi jakichś zmian chorobowych. To naturalna reakcja organizmu- przez długi czas miał bardzo ograniczone dostawy węglowodanów, co skutkowało utratą wagi i także, nie oszukujmy się, spowolnieniem metabolizmu. Gdy nagle, bez żadnego okresu przejściowego, zaczyna się jeść 'normalnie'- chleby, makarony, słodycze, chipsy, to taki potężny efekt jojo nie jest niczym dziwnym. Organizm nie jest głupi, jak mu się coś ograniczało, to potem zaczyna to magazynować z obawy przed kolejnymi niedoborami. Tak to niestety mniej więcej wygląda. Nie chcę tutaj nikogo osądzać, zielonamorelka nie wiem co jadłaś i być może to wcale Ciebie nie dotyczy W każdym razie może lepiej by było jakbyś nie fundowała swojemu organizmowi kolejnej rewolucji, tylko zaczęła spokojnie drugą fazę?

[blekitna laguna]

Napisane przez PrissyGirl

Jeśli mogę się wtrącić... Nie rozumiem dlaczego doszukujecie się w takim przybraniu wagi jakichś zmian chorobowych. To naturalna reakcja organizmu- przez długi czas miał bardzo ograniczone dostawy węglowodanów, co skutkowało utratą wagi i także, nie oszukujmy się, spowolnieniem metabolizmu. Gdy nagle, bez żadnego okresu przejściowego, zaczyna się jeść 'normalnie'- chleby, makarony, słodycze, chipsy, to taki potężny efekt jojo nie jest niczym dziwnym. Organizm nie jest głupi, jak mu się coś ograniczało, to potem zaczyna to magazynować z obawy przed kolejnymi niedoborami. Tak to niestety mniej więcej wygląda. Nie chcę tutaj nikogo osądzać, zielonamorelka nie wiem co jadłaś i być może to wcale Ciebie nie dotyczy W każdym razie może lepiej by było jakbyś nie fundowała swojemu organizmowi kolejnej rewolucji, tylko zaczęła spokojnie drugą fazę?

Tez mysle, ze po rzuceniu sie na wegle na pewno sie przytyje, ale jednak 20 kg w tak krotkim czasie to duz

[zielonamorelka]

Napisane przez PrissyGirl

Jeśli mogę się wtrącić... Nie rozumiem dlaczego doszukujecie się w takim przybraniu wagi jakichś zmian chorobowych. To naturalna reakcja organizmu- przez długi czas miał bardzo ograniczone dostawy węglowodanów, co skutkowało utratą wagi i także, nie oszukujmy się, spowolnieniem metabolizmu. Gdy nagle, bez żadnego okresu przejściowego, zaczyna się jeść 'normalnie'- chleby, makarony, słodycze, chipsy, to taki potężny efekt jojo nie jest niczym dziwnym. Organizm nie jest głupi, jak mu się coś ograniczało, to potem zaczyna to magazynować z obawy przed kolejnymi niedoborami. Tak to niestety mniej więcej wygląda. Nie chcę tutaj nikogo osądzać, zielonamorelka nie wiem co jadłaś i być może to wcale Ciebie nie dotyczy W każdym razie może lepiej by było jakbyś nie fundowała swojemu organizmowi kolejnej rewolucji, tylko zaczęła spokojnie drugą fazę?

masz calkowita racje
co prawda wegli dosc sporo pod koniec diety i na 3 fazie jadlam ale jednak to co przez te 6 tyg jadlam to byl koszmar heh lamalam wszystkie reguly=zero warzyw,same smieci,tuz przed snem,prawie nic ruchu itd
wiecej takiego bledu nei popelnie i wiem ze nawet jak juz bede szczupla to od cukru musze sie odseparowac bo nawet pol waniliowego danonka moze zniweczyc calutki wysilek[bo to od niego wszystko sie zaczelo]

[ninaad]

Napisane przez IlonaP

no a Ty Ilonko co tu robisz?

Napisane przez dygotka8

dziękuję,u mnie dobrze,póki co mam jakieś 13-14 kg na plusie już-jakoś III trymestr a czuję się bardzo dobrze

uda się, uda. Ja do wagi sprzed ciąży wróciłam może nie tak szybko jak Telik, ale w 20 tyg macierzyńskiego praktycznie waga wróciła do tej sprzed ciąży. Czyli jakieś 20 kg

Napisane przez PrissyGirl

Jeśli mogę się wtrącić... Nie rozumiem dlaczego doszukujecie się w takim przybraniu wagi jakichś zmian chorobowych. To naturalna reakcja organizmu- przez długi czas miał bardzo ograniczone dostawy węglowodanów, co skutkowało utratą wagi i także, nie oszukujmy się, spowolnieniem metabolizmu.

oczywiście, może tak być- ale wcale nie musi. A zrobić sobie choćby podstawowe badania nie zaszkodzi

[bambi1311]

Morelko, faktycznie wspolczuje :-(
ale przygladajac sie Twoim mega szybkim spadkiem, zastanawialam sie co bedzie jak wprowadzisz spowrotem chleb i inne podobne produkty o ktore Cie pytalam, pamietam ze pisalas ze nie potrzebujesz, a moim zdaniem bez pewnych rzeczy pop rostu nie mozna funkcjonowac na stale,zamiast porzadnych sniadan, pamietam Twoje budynie otrebowe, a na obiad zupki warzywne, mysle ze jadlas za malo i dosyc momotonnie, i waga leciala Ci jakos ponadnormalnie w porownaniu do pozostalych plazowiczek i dlatego przyrost teraz jest tez mega duzy!!!
ja chudne powoli, wrecz slimakowo teraz, ale jak tylko wskoczy mi 1-2 kilo do gory i to szybko mnie mobilizuje i w ciagu tygodnia wracam do normy.
66 kg to dla mnie max, oscyluje teraz 65-66 i jest ok.w sumie nie dziwi mnie czemu rzucilas sie na wszystkie smieci, skoro przez te 200 dni nie zdarzaly ci sie grzechy dlatego ja co jakis czas lekko grzesze, zeby organizm nie czul sie na SB ograniczany, a ze kocham slodycze to czasami sie na nie kusze
dziewczyny mysle ze ten przypadek pownien byc dl nas przestroga!!!!!
dobra rada od starszej ciotki!!morelko tym razem lepiej sprobuj wolniej sie odchudzac, nie spiesz sie do tej studniowki, bo wiemy juz ze potrafisz szybko, ale na bank pozniej na wakacje znowu bedzie placz!!!!!
wiedze masz ogromna, wiec ja dobrze wykorzystaj

u mnie ok, jako ze babcia siedzi z tymkiem jak ja pracuje to gotuje nam wszystim super obiadki, samo zdrowie i przepyszne!!!!cudownie!!!
wczoraj widzialam ze jadna z modelek tez wazyla 66 kg!!!!szok, ja jakos tak fanie nie wygladam jak ona....brak cwiczen jednak robi swoje
dygotko, do Wloch jezdze po ciuszki, ja w handlowej rodzinie urodzona

[IlonaP]

Napisane przez telik

Hej Ilonko
tak sobie myślałam co u Ciebie
jak tam Twoje słodzie dzieciaczki?

plażujesz?

a jakoś leci, dzieci słodko rozrabiają jedno przez drugie
nie plażuję ale dałam sobie kopa w pewną część ciała i staram się wrócić na właściwą ścieżkę co nie jest proste zwłaszcza odkąd Bartek poszedł do szkoły a ja wróciłam do pracy - znakomitą większość czasu spędzam w trasie

a jędrność - trochę siłowych plus masaż i wróci, młodaś

Napisane przez ninaad

no a Ty Ilonko co tu robisz?

uda się, uda. Ja do wagi sprzed ciąży wróciłam może nie tak szybko jak Telik, ale w 20 tyg macierzyńskiego praktycznie waga wróciła do tej sprzed ciąży. Czyli jakieś 20 kg

oczywiście, może tak być- ale wcale nie musi. A zrobić sobie choćby podstawowe badania nie zaszkodzi

jakie miłe powitanie

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Bambi, a gdzie konkretnie jeździsz i po jakie

[dygotka8]

Bambi-nie zmienia to faktu,że chetnie bym się zabrałą do Włoch

[telik]

Napisane przez PrissyGirl

Jeśli mogę się wtrącić... Nie rozumiem dlaczego doszukujecie się w takim przybraniu wagi jakichś zmian chorobowych. To naturalna reakcja organizmu- przez długi czas miał bardzo ograniczone dostawy węglowodanów, co skutkowało utratą wagi i także, nie oszukujmy się, spowolnieniem metabolizmu. Gdy nagle, bez żadnego okresu przejściowego, zaczyna się jeść 'normalnie'- chleby, makarony, słodycze, chipsy, to taki potężny efekt jojo nie jest niczym dziwnym. Organizm nie jest głupi, jak mu się coś ograniczało, to potem zaczyna to magazynować z obawy przed kolejnymi niedoborami. Tak to niestety mniej więcej wygląda. Nie chcę tutaj nikogo osądzać, zielonamorelka nie wiem co jadłaś i być może to wcale Ciebie nie dotyczy W każdym razie może lepiej by było jakbyś nie fundowała swojemu organizmowi kolejnej rewolucji, tylko zaczęła spokojnie drugą fazę?

Z tego co pamiętam morelka spożywała węglę przed ucieczką z plaży
dlatego mnie dziwi tak ogrooomny skok wagi
20 kg to 30 % jej wagi
uważam że nie jest to normalna reakcja organizmu

Napisane przez bambi1311

Morelko, faktycznie wspolczuje :-(

ja chudne powoli, wrecz slimakowo teraz, ale jak tylko wskoczy mi 1-2 kilo do gory i to szybko mnie mobilizuje i w ciagu tygodnia wracam do normy.
66 kg to dla mnie max, oscyluje teraz 65-66 i jest ok.w sumie nie dziwi mnie czemu rzucilas sie na wszystkie smieci, skoro przez te 200 dni nie zdarzaly ci sie grzechy dlatego ja co jakis czas lekko grzesze, zeby organizm nie czul sie na SB ograniczany, a ze kocham slodycze to czasami sie na nie kusze
dziewczyny mysle ze ten przypadek pownien byc dl nas przestroga!!!!!

u mnie ok, jako ze babcia siedzi z tymkiem jak ja pracuje to gotuje nam wszystim super obiadki, samo zdrowie i przepyszne!!!!cudownie!!!
wczoraj widzialam ze jadna z modelek tez wazyla 66 kg!!!!szok, ja jakos tak fanie nie wygladam jak ona....brak cwiczen jednak robi swoje
dygotko, do Wloch jezdze po ciuszki, ja w handlowej rodzinie urodzona

właśnie takie wolne chudniecie jest gwarancją utrzymania wagi
a na grzeszki trzeba obie świadomie pozwalać

Napisane przez IlonaP

a jakoś leci, dzieci słodko rozrabiają jedno przez drugie
nie plażuję ale dałam sobie kopa w pewną część ciała i staram się wrócić na właściwą ścieżkę co nie jest proste zwłaszcza odkąd Bartek poszedł do szkoły a ja wróciłam do pracy - znakomitą większość czasu spędzam w trasie

a jędrność - trochę siłowych plus masaż i wróci, młodaś

jakie miłe powitanie

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Bambi, a gdzie konkretnie jeździsz i po jakie

no ale pewnie fajnie jest w pracy,
mi jeszce nie brakuje ale zapewne za chwile i to sie zmieni

a co do jędrności
na razie masasz, kremy,
a do cwiczen potrzebuje bacika
no i lekarza sie sputam czy moge
ale mysle że 6 tydzien po cc to juz chyba dozwolone

mój ogromny synek śpi koło mnie

[miczka84]

hej

Bambi masz rację większości plażówek waga stała a Morelce leciała na łeb na szyję.... no i niestety

Morelka trzymam kciuki też myślę że prawdziwa 2 będzie najlepszym rozwiązaniem powodzonka

Telik jesteś boska ja dopiero teraz jak mój Patek ma teraz 1,5 roku wyglądam jak człowiek ( w miarę przydało by się jeszcze -5kg powiedzmy do ideału) mam mniej niż przed ciążą

[Ewlyn]

Witam ponownie na plazy i ja

Kiedys dawno dawno temu bylam na tym watki i razem z SB udalo mi sie zrzucic 10kg Troche wrocilo teraz i tak sobie powoli, lekko dietkuje razem z TZtem (tzn on je co ja bo inaczej mu gotowac nie bede :p) od paru tygodni. Omienelam faze I, jestem praktycznie na II z malym co nieco w niedziele
Probuje nadrobic chociaz ten watek, zeby byc ponownie w temacie.

Widze tez i stare twarze Pamieta mnie ktos jeszcze?

I od razu dzisiejszy jadlospis:
S: Domowe mousli z jogurtem + kawusia z mlekiem
P: Serek (twarozek) 0% z cynamonem, slonecznikiem i orzechami laskowymi + mandarynka
O: Zupa krem z soczewica + grapefruit
P: sok pomidorowy i jeszcze nie wiem co... pewnie migdaly
K: Rolada z miesa mielonego z jajem w srodu i pewnie jakas salatka (a ta rolada to nie cala of course :p)
+ 2 kubki czerwonej herbatki, kubek ziolowej i kilka szklanek wody w ciagu dnia. No i godzina cwiczej co 2 dni. Byle powoli do przodu!


Gratuluje nowych dzieciaczkow i fasolek!!

[ninaad]

Napisane przez Ewlyn

Widze tez i stare twarze Pamieta mnie ktos jeszcze?

pamięta

[bambi1311]

Ilonka,jezdze do Bolonii,Rzymu i Prato, glownie odziez damska, produkcja, niefirmowa,rozkrecam sie, wczesniej byly chiny i Turcja, w tym roku sie przerzucilam,myslalam nad rzeczami typowo firm wloskich , ale sa drogie i nie mialabym na nie zbytu, moglabym sie ugotowac,ludzie narzekaja mocno na kase

ja wlasnie pojajecznicy z parmezanem, mniammmmm

[anniaa]

Morelko mam nadzieję ,że coś Cię nauczył ten efekt jojo, zawsze uważałam , że jesz za mało i szczerze to wcale mnie nie dziwi ten efekt jojo .