Wszystko o szkołach, edukacji, egzaminach - zbiorczy

[Piotr]

Masaż Tybetański to ogólna nazwa, określonych postępowań w masażu pochodzenia Tybetańskiego. Dziś mimo wspólnych korzeni potrafi sie bardzo róznić, ponieważ jest praktykowany najczęściej rodowo, tzn według tradycji rodowej. Po aneksji - także był w fazie przesladowań jak inne aspekty kultury tybetańskiej. Poza ogólnymi zasadami różni sie nieco ponieważ był kultywowany w tradycjach rodzinnych w "podziemiu".

Jedne z akcentów zresztą bardzo przydatne dla samorealizacji i rozwoju wrażliwości masażysty mozna znależć w publikacji Tarthang Tulku - Relaksacja Kum nye.

Oczywiście nikt nie uczy się masażu z ksiażki, ale bardzo przyblizy temat.
Inspirujaca tradycja warto.

[Piotr]

Widzę że nie obejdzie sie na forum bez kilka uwag dotyczacych tych zagadnień. jak widać na kilku sąsiednich watkach przewijaja sie te motywy. Moze więc kilka zdań w osobnym watku, tam gdzie jest ich miejsce. Wizaz słuzy przede wszystkim pacjentom/klientom, ale jak widac jest różnie.

1. Nauka zawodu, błedy w sztuce:
Tak juz jest iz masaż jest jednym z zajęć którego uczymy się przez całe zycie, i czy nauka trwa 1 czy 3 lata, pewne kwestie wychodza dopiero w praktyce. Jesli poswięcalibyśmy im zbyt wiele czasu uczniowie niebyliby w stanie wszystkiego zrozumieć.

Marketing, przedsiębiorczość - jest jednym z przedmiotów Szkół Medycznych, w prywatnych szkołach na kursach (znam to z praktyki) także uczy sie kursantów jak dawać sobie rade z organizacja gabinetu, kwestiami prawnymi, jak ważna jest etyka itd.

Z tego co widze w kraju główny problem to min dyskrecja zawodowa, przeszkadzanie osób trzecich podczas zabiegów, czasem brak odpowiedniej temperatury w gabinetach. Problemy z dyspozycyjnością - masażyści czasem zachowuja sie jakby pracowali na poczcie, od 8 00 - 16 00, w tym zawodzie to niemozliwe!

Ale na pełne zrozumienie problemu przychodzi czas.

2.Profesjonalizm. Myslę ze jest grupa terapeutów którzy poprostu szkolą się, jeżdżą na wszelkie kongresy, targi gdzie zapowiedziany jest masaż, chocby jeden temat. Inni nie łaska zejść nawet z internatu, jeśli maja jakies dodatkowe wykłady czy tez targi w ich własnej szkole.

Na kongresach ciągle widze np te same osoby, i poprostu oni maja wielu pacjentów, bynajmniej nie jest to związane z danym regionem, czy innymi uwarunkowaniami. ZNam wielu majacych praktyke o dużo większa niz w duzych miastach.

Mam takie wrażenie iż osoby obserwujące z zagranicy prace naszych masażystów mają nieciekawe zdanie na temat dodatkowych szkoleń, problemów ze stowarzyszeniem, złabym lobby, itd.

Owszem po części to prawda. Ale nie zapominajmy, iż pierwsza szkoła masażu w Polsce ma ponad 50 lat, a jej absolwenci pracuja na całym swiecie.

Widze to tak, w Polsce masażyści maja niezły warsztat, sa dobrze przygotowani, zreszta sprawdzaja sie bardzo dobrze zagranicą. W czym tkwi więc problem? W zorganizowaniu! A nie w pracowitości, no ale jak widac w tym i wielu innych profesjach to cecha niemal narodowa: pracowici, kreatywni ale niebardzo zorganizowani.

Stowarzyszenie jest, choc moze nie działa spektakularnie, ale jak moze to działa. Sekcja Masażystów Niewidomych. W 2005 roku, miałem okazje prezentować kraj w Spotkaniu Organizacji Aktivo 2000 skupiajacej masażystów z wada wzroku. No cóz przyjechali jak do " Niedzwiadowa" - ale misie nie chodziły i sniegu nie było.

Po prezentacji naszego programu, nasi koledzy po fachu doszli do wniosku że nie bardzo mają w tym temacie co przekazać, wręcz odwrotnie. Dla ciekawostki w Szwecji (patrz masaż klasyczny) pracuje kilkadziesiąt masażystów z wada wzroku, w Polsce - obecnie czynnie kilkaset!

Ale siła nacisku przenosi się oczywiście na osoby widzące normalnie. Te zaś korzystaja często z róznych kursów. Czasem bardzo krótkich. No ale nie nam to oceniać.

Osobiście uważam iż naprawde wiele potrafimy. Broblem w tym iz nie ma silnego lobby. Dlaczego? Gro masażystów pracuje u kogoś a tym nie zawsze zalezy na podnoszeniu ich kwalifikacji z kieszeni pracodawcy. Rzecz dziwna, rozmawiam z kursantami i okazuje sie iz czasem aby pojechac na kurs jada w trakcie urlopu i za swoje pieniądze. Bo pracodawcy nie zalezy.

3.Z etyka jest także dziwnie. Myslę że jednym z problemów jest nieznajomość prawa. Np brak dyskrecji. W wielu krajach pociąga za sobą odpowiednie sankcje. Czasem jak mi czas pozwoli praktykuję w Warszawie, spotykam się z masażystami i nietylko i az mi ciarki przechodzą jak w publicznych miejscach mówią kto ostatnio u nich był (chodzi rzecz jasna o znane osoby society)!

Temat rzeka.

Reasumujac!
Nie martwmy się, kazdy rok przynosi lepsze. Choc czasem ręce opadaja, należe do optymistów. Ostatnio zadzwonił jeden z kolegów i zapytał dlaczego klientka zwróciła mu uwagę, że nie ma do wgladu w gabinecie żadnych dyplomów, certyfikatów, itd. Czemu się dziwisz chłopie - pytam?

- To podstawowe prawo pacjenta, wiedziec z kim sie ma do czynienia. Tak pacjent ma prawo wiedzieć że:

1. Tu pracuje Janek Kowalski - dypl. masazysta.
2. Pan Kowaliski ma zgłoszona działalność.
3. Pan Kowalski jest ubezpieczony.
4. Pan Kowalski ciągle szkoli się.

Nie jest to bynajmiej jakas fanaberia, czy chęć zaimponowania. To podstawowe prawa i obowiązki.

W ten sposób moze z czasem ludzie sami obejdą gabinety gdzie Pan Kowalski - jest kowalem. Nie mam nic do tego wspaniałego zawodu wszak że to piękny, ale zagrożony zawód.

No i jeszcze jedno, ostatnio duzo się mówi o powoływaniu nowych stowarzyszeń itd. Mam jednak takie wrażenie że w tych planach bardziej chodzi o przywileje i ograniczenie kwalifikacji do danej grupy, niz do stowarzyszenia działającego na zasadach wolnorynkowych.

No czas pokaże.

Jesli ktoś bedzie na Kongresie Kosmetologicznym w Krakowie 5-6 listopada, to w sobote zapraszam na wykład: Marketing i informacje o masażu - pierwszy kontakt z klientem. Bynajmniej nie jest to wykład dotyczący wielkich ośrodków i galopującego biznesu, ale małych i srednich gabinetów. Trudne pytania, etyka zawodowa, przyznanie sie do ograniczenia kompetencji, itd.

Powodzenia.

[Piotr]

Przepraszam za styl i literówki, ze względu na ograniczenia wzrokowe piszę automatycznie.

[tommek100]

witam ponownie,
to samo pytanie jak poprzednio tylko na temat:" choroba zawodowa u osób wykonujących zawód masażysty"


PLEASE HELP ME

[Bodyworkers]

Jak pracujesz tak masz!!!! Organizacja pracy, warunki, profilaktyka zawodowa, odstresowanie, no i jeszcze parę kwesti.

Z drugiej strony: często problemy z kręgosłupem, krążeniem, stawami nadgarstka.

A tak swoją drogą niewielu znam emerytów masażystów. Nie chodzi tu bynajmniej o straszenie.

Powodzenia.

[CMT]

Rzeczywiscie... "jak pracujesz, tak masz..."
Ale z drugiej strony, czy przypadkiem nie jest to wina nauczycieli, ktorzy wielka wage przywiazuja do "techniki masazu", bagatelizujac czesto sposob w jaki masaz jest wykonywany.
Czesto powtarzam moim studentom: mozesz nauczyc sie anatomii, fizjologii, nawet patologii. Ale jesli nie zwrocisz uwagi na sposob wykonywania masazu, cala twoja wiedza jest bez praktycznej wartosci.
-------
Innymi slowy, sadze ze jest to bardzo dobry temat, zwlaszcza dla poczatkujacych; temat, ktory wymaga dyskusji.
---------
Nie uwazam, ze nalezy prowadzic kogokolwiek "za raczke", ale stanowimy swego rodzaju profesjonalna spolecznosc, a to zobowiazuje...

[kumi]

...a nie potrzeba wiele czasu, żeby nabawić się choroby

[Bodyworkers]

Rzecz w tym iz "technika masażu" to min właśnie sposób w jaki dany masaż technicznie wykonujemy. Glówny problem to przede wszystkim zbyt mało miejsca w gabinetach wokół kozetek np na praktykach), masażyści ciagle pracuja na zgietym kręgosłupie i na wyprostowanych nogach.

1.Wiekszość technik wymaga jednak sytuacji odwrotnej, całe ciało masażysty porusza się na elastycznych, nieco zgiętych nogach, a kręgosłup utrzymujemy właśnie w miarę prosto.

2.Pracuj jak tylko możesz z zagłowy pacjenta, wtedy zginasz jedynie kręgosłup do przodu bez zbędnych rotacji.

3. Osobny temat to masaż wykonywany na macie nie na kozetce. Dla zachodu to powazny trud, dla wschody to podstawa. Ale tak praktycznie to masaz wykonywany od czasu do czasu na macie do masazu lub ćwiczeń, pozwala na uaktywnienie wielu mięśni, sprawdzeniu elastycznośći.
Daj sobie odetchnąć na macie. Nie wiem jak w innych szkołach, u nas jest to element nauki. Na specjalistycznych kursach żal nam tylko tych masażystów z wieloletnią praktyka i złymi nawykami. Dla początkujących zawodowo masażystów masaż na macie to bajer, dla starszych niemal ''zgorszenie".

Jakiś czas temu mieliśmy warsztaty w schronisku w górach, chcąc czy nie chcąc praca na matach, kilku kozetkach i stołach z kuchni. Masażysci przekonali się jak czasem gubi rutyna. Na ale najtrudniej z tymi co są przekonani że już wszystko wiedza.

4. Znakiem czasu jest pośpieszne skupianie się na sprawach mniej istotnych. Może nie macie tak wiele czasu w szkołach na prawidłową postawę, ale to\przyjdzie z czasem. Bo z jednej strony zgadzam się że w szkole nie powiedzieli - to jest wytłumaczenie, ale jacy z nas masażyści jesli instynktownie nie wyczuwamy jaka pozycja pracy jest dla nas najzdrowsza (nie mylic z najlepsza, bo tu bywają znaczne różnice).

Jakl chcemy innych edukowac jeśli stoimy zgięci przy kozetkach. Pomyślcie, mimo wszystko wydaje mi się iz zawód masazysty jest dla inteligentnych.

Powodzenia. Swoja drogą latem planujemy (utrzymane w tradycji Targów Edukacyjnych Masażu) kolejne spotkanie, tym razem plenerowo. Bedzie duzo o organizacji pracy i marketingowo. Kto wie już wszystko no to oczywiście nie przyjedzie, lub też wyśle "szperaczy" aby coś tam nagrywali.

Kto chce czegos więcej - juz teraz zapraszam.

Acha dla tych co przypuszczają, iz jest to wątek biznesowy, przypomnę, iz imprezy takie są jak zwykle Non Profit. Jeśli ktos ma inne zdanie, to zawsze może zapłacić.

Powodzenia.

[Bodyworkers]

Moi drodzy. Od trzech lat podforum Masaż na www.wizaz.pl podobnie jak inne działy, rozwija się i tętni swoim życiem. Są porady przede wszystkim dla korzystają z masaży, ale i czasem porady dla zaczynających praktykę tej wspaniałej sztuki jaką jest masaż.

Bez względu czy mówimy o masażu regułkami książkowymi rodem z byłej PRL, miedzynarodowej literatury fachowej, czy też słowami poety, najważniejszy jest fakt uświadomienia sobie, iz masaż w swoim pełnym spektrum oddziałuje na kilku poziomach: przede wszystkim fizycznym, psychicznym, emocjonalnym, a w niektorych kulturach także duchowym.

Jako masażyści zapewnić powinniśmy maksymalną jakoś wykonywanych masaży, maksymalną jakość prowadzenia gabinetu czy też praktyki domowej, oczywiści w miarę naszych organizacyjnych mozliwości. Jednak oprócz zdobytej i ciągle poszerzanej wiedzy, musimy pracowac nad sobą samym, zyczliwościa, pozytywnym mysleniem i szukaniem możliwie jaknajlepszych rozwiązań, optymalnych rozwiązań w praktyce. Praktykę prowadzić powinnismy tak aby zastosować optymalną metodę masażu, a jeśli w danym problemie nasze kwalifikacje i doświadczenie jest zbyt małe, to warto polecić osobe ktora tym zadaniom sprosta.

Jedną z podstawowych zasad jest przeprowadzenie wywiadu oraz diagnostyki (w sensie mozliwych technik do wykorzystania w masazu diagnostycznym) często jest konieczna konsultacja lekarska, nie tylko w przypadku masażu leczniczego.

Celem tego wątku nie jest moralizatorstwo, ale przypomnienie kilku podstawowych faktow i zasad wchodzacym coraz częściej na to forum adeptom masażu. Choć czasem może niektóre odpowiedzi wydawałyby się gorzkie, to celem było jedynie popudzenie wyobrazni. Jak powiedział mi kiedyś jeden z młodych masażystow:

- Kiedyś zadałem pytanie na forum, twoja odpowiedz na początku mnie zbulwersowała, ale po kilku dniach zdałem sobie sprawy że faktycznie pytam, o sprawy oczywiste. Zawstydziło mnie to.


Ufam, iż w tym szczególnym wątku kierowanym do młodych adeptów masażu starsi koledzy, zaszczepią bakcyla kreatywnej, konstruktywnej myśli i ufam, że staniemy na wysokości zadania dzieląc się jedynie słusznymi i podstawowymi uwagami, które przyczynia sie do bardziej profesjonalnej praktyki masażu.

Ze swojej strony dziekuje za owocną wspołpracę.
Powodzenia Piotr.

"Jest tylko jedna świątynia we wszechświecie, ludzkie ciało.
Dotykamy niebios, kiedy kładziemy na nim dłoń."

Thomas Carlyle 1840

1.Zastanów się nad swoją motywacja, dlaczego chcesz sie zająć masażem. Co cię w jego wykonywaniu tak naprawdę interesuje.

2.Kończąc Studium Masażu Leczniczego, Studia z Fizjoterapii lub Kurs jakiegoś szczególnego masażu, pójdź dalej, nie zatrzymuj się, abyś mógł po kilku kursach, stwierdzić w jakim naprawdę kierunku podążasz?! Do jakiego rodzaju masażu masz predyspozycje. Jeśli ciągnie cię w kierunku relaksacji, nie wykonuj na siłę sportowych czy też - stricto leczniczych masaży.

3. Otwierając praktykę - gabinet czy zabiegi domowe, dokładaj wszelkich staran, aby osoby nie tylko wychodziły z gabinetu z satysfakcją poprawy zdrowia, ale z lepszym humorem, podejściem do życia.

4. Bądz życzliwy dla pacjentów, ale także dla konkurencji. Stawianie złych przykładów innych, nigdy nie pomaga w budowaniu swojej praktyki.

5.Bierz udział w sympozjach, kongresach, nawet tych, nie do końca związanych z masażem, zobaczysz czym zajmuja się inni. W sytuacji wolnorynkowej "mieszkanie" w wysokiej wieży nigdy cię nie uchroni.

6. Urządź gabinet profesjonalnie, czysto ale i ciepło, tak aby pacjent mógł tobie zaufac także pod względem czystej, jednorazowey pościeli (prześcieradła, odpowiednie okrycia). Masuj różnorodnymi olejkami, kremami, w razie potrzeby innymi preparatami wspomagającymi masaż, ale takimi jakie pacjent zaakceptuje.

7. Masuj na wygodnym, atrakcyjnym stole do masażu, ale takim który jest odpowiednio wysoki abyś spokojnie mógł wykonywac masaż przez dłuzszy czas. Ustaw stół tak aby s miał dojście do pacjenta z każdej strony.

8. Podawaj prawdziwe informacje, począwszy od swoich kwalifikacji i doświadczenia, poprzez informacje o metodach masażu ktore oferujesz, koncząc na opisaniu objawów jakie moga towarzyszyc masażom w trakcie oraz już po masażu.

9. Nawet wykonują leczniczy masaż, postaraj się aby dać pacjentowi chwilę na odpoczynek, relaks. Ale jeśli sytuacja tego wymaga, to po masażu pomoż pacjentowi się ubrać.

10. Pamietaj - bez względu czy pracujesz w zespole czy też samodzielnie - FIRMA TO TY! Dotyczy to postępowania zarówno w samej pracy jak i poza nia.

11. W dzisiejszych czasach masażysta jest skazany na prawie pełną dyspozycję. Czasem pracujesz do późna wieczorem, w niektorych porach roku np - wiosna-lato, zabiegów moze być znacznie więcej, bierz to pod uwagę planując urlop.

12.Wyspecjalizuj się nie tylko w tym w czym czujesz że jesteś dobry, ale w czym widzisz pozytywne efekty. Wyjdz naprzeciw współpracy, zaproponuj ja lekarzowi, kosmetyczce, psychoterapeucie czy instruktorom fitnesu.

13. Jeden nowy klient to 10 następnych nowych, jeden utracony klient to 10 następnych utraconych.

14. Jeśli czas pozwoli to badz aktywny w swojej grupie zawodowej, pracuj nad swoim wizerunkiem. Jesli natomiast czujesz że musisz zwolnic tempo, bierz odpowiedni dystans - swiat masażu na pewno sie bez ciebie nie zawali!

15. Postaraj się masować tak, aby ty i ludzie poczuli w Twoim masażu
- Pasję życia a nie tylko dobrze wykonywaną profesje.
Powodzenia.

[kumi]

"Jako masażyści zapewnić powinniśmy maksymalną jakoś wykonywanych masaży, maksymalną jakość prowadzenia gabinetu czy też praktyki domowej, oczywiści w miarę naszych organizacyjnych mozliwości".

Niby kwestia oczywista. Oby o tym nie zapominać.
Szacunek dla klienta.


"Jednak oprócz zdobytej i ciągle poszerzanej wiedzy, musimy pracowac nad sobą samym, zyczliwościa, pozytywnym mysleniem i szukaniem możliwie jaknajlepszych rozwiązań, optymalnych rozwiązań w praktyce".

Praca nad sobą... Nie tylko kolejne kursy, ale też
Rozwijanie własnego ducha. Rozwijanie współczucia- w tym zawodzie to ogromnie ważne.



"Praktykę prowadzić powinnismy tak aby zastosować optymalną metodę masażu, a jeśli w danym problemie nasze kwalifikacje i doświadczenie jest zbyt małe, to warto polecić osobe ktora tym zadaniom sprosta".

Czasem trudno przyznać się, że czegos nie umiemy. To błąd. Nie ma ludzi nieomylnych...
Równie głupie jest walczenie o klienta- nawet takiego, którego nie umiemy wymasować kompetentnie.


To takie małe ABC Masażysty
Przynajmniej takiego, który myśli przyszłościowo.

[andrzej_masaż]

Mam jedno pytanie. Jakie stosujecie sposób na znoszenie przykurczy np. miesna brzuchatego łydki. Często po większym spacerku 9wysilku) ten mięsien ma tendencję do przykurczów i sa one bolesne. Mozemy podzielimy sie wiedza?

[Bodyworkers]

Przepraszam, ale czy na prawdę nie widać głównego tematu tego wątku i czy nie można sie doczytać jego celu?

[andrzej_masaż]

szkoda gadac. Narazie.

[CMT]

Piotr ma racje, Andrzeju, to nie ten watek. Jednakze sprawa jest intrygujaca i warta dyskusji. Zaloz nowy watek i przenies swoja wypowiedz....

[perua]

Chciałabym się dowiedzieć jakie uprawnienia zawodowe daje skończenie kursu masażu klasycznego i leczniczego(150h).Czy takie kursy są honorowane w krajach UE np. w Angli.W przyszłym roku wyjeżdżam do pracy jako opiekunka środowiskowa i chciałabym masaż wykorzystać w jednostkach chorobowych(SM, udary mózgu,przykurcze itd).Czy po ukończeniu takiego kursu mam uprawnienia do wykonywania masażu?Pozdrawiam.

[CMT]

Sadze, ze Piotr bedzie bardziej kompetentny aby odpowiedziec na twoje pytanie.
Z drugiej jednak strony, obawiam sie, ze 150-godzinny kurs, moze nie nie byc wystarczajacy aby wykonywac masaz w jednostkach patologicznych, o ktorych wspominasz. Chociaz, widzialem juz takich, ktorzy po wielu miesiacach spedzonych w szkole, ciagle nie mieli pojecia o co w masazu chodzi.

[Bodyworkers]

Witam, nie chodzi tu tyle o kompetencje ale o ostatnie kontakty. Właśnie min w środę była u nas w szkole prezes dużej miedzynarodowej kampanii, zajmującej sie min certyfikatami i szkołami masazu. Powiem krótko, 150 ghodzin to raczej minimum dla szkół prowadzących kurs tzw. w ramach masażu holistycznego, nie chodzi tu o metody orientalne ale o rozumienie masażu holistycznego jako zastosowania masazu klasycznego w ogólnym masażu ciała! Że co? .... Też sie zdziwiłem!

Ponadto te 150 godzin, to raczej minimum z samego masażu klasycznego. Nie wspomne juz o kwestiach leczniczych.

Ale jak sie okazuje wszystko zależy od pracodawcy i ubezpieczenia. Jesli jest to instytucja zupełnie prywatna jak gabinet czy SPA to zalezy od pracodawcy, czasem przyjmują. Jesli chodzi o klinikę lub szpital to prędzej czy póżniej wymagana bedzie szkoła w ramach jej Królewskiej Mości - Systemu Edukacyjnego.

A teraz tak aby było smieszniej, możesz np ukończyc szkołe lub kurs w Wali, a w okolicach Londynu - nie pozwolą ci pracować!

Jedziemy tam na rekonesans jak zdrowie i czas pozwoli po nowym roku.

Oj Unia Europejska! Póki co były lekarz stomatolog to teraz dentysta, były technik usług kosmetycznych jest w działce: usługi fryzjerskie i inne usługi kosmetyczne, masazysta (poza tymi z uprawnieniami dyplomowanego technika masażu leczniczego) to biomasazysta, a psycholog bez praktyki klinicznej gdzieś miedzy wróżkami, tarocistami itd.

Oj narobiło się, narobiło!

[perua]

Witam, Czy Wiecie coś na temat szkoły masażu Biostudio.www.biostudio.pl.
Jeżeli macie jakies informacje proszę o kontakt.Czy warto do niej iść,może ktoś ją skończył.Dzięki. Pozdrawiam .Ewa.

[perua]

Witam, proszę o informację na temat szkoły Biostudio. www.biostudio.pl. Czy ma dobry program.Moze ktoś ja skończył.proszę o info.dzięki Pozdrawiam.Ewa

[stary.smok]

momencik masażysta "klasyczny" nie będący technikiem to biomasażysta? to coś nowego?? Do tej pory biomasażysta to był (wg wyjaśnień do klasyfikacji zawodów i specjalności) ktoś, kto zajmował się masażami wsch0dnimi, co było bardzo jednoznacznie określone!! I o ile wiem jest tak dalej, jako że działka "paramedycyna" to bioenergo terapeuta, biomasażysta i refleksolog, przy czym do biomasażysty wg do tej pory nie zmienionych "informacji uzupelniających" należą wszelakie masaże wschodznie, a nie klasyka. Jeśli "klasyczni" po kursie mają też tam należeć, to sama radość - paramedycyna nie podlega kontroli ani ze strony izb lekarskich ani san-epidu Przynajmniej na razie...

[stary.smok]

dwa razy napisalem w gruncie rzeczy to samo, sorry :-(

[ijkp]

Wie ktoś może o jakichś kursach masażu w woj. świętokrzyskim??

[olla22]

Witam
Ja rowniez jestem bardzo zainteresowana ta szkola masazu. Czy Moglby ktos odpowiedziec??? od 13.12 zaczyna sie kurs i mysle o tym zeby sie zapisac!
Zastanawiam sie rowniez nad szkola masazu Heros!!!
Dodam ze w czerwcu bede dyplomowana kosmetyczka i chcialabym taki kurs skonczyc w celu lepszego i swobodnego poruszania sie w zbiegach na cialo!
Bede wdzieczna za jakakolwiek odpowiedz!
Pozdrawiam

[olla22]

to forum chyba wymarlo czekam na jakas odpowiedz

[Bodyworkers]

Nie. Ta uwaga o terminie .... biomasażysta, dotyczyła tylko pojawiania się dosyć niedawno w naszej nomenklaturze tego terminu.

A pro pos rozmow unijnych ( z dwoma organizacjami) to jestem raczej ich wynikami rozczarowany. Z tego co sie dowiedzieliśmy to raczej poziom programowy, przypomina kurs masazu klasycznego około 200 godzin + masa przepisów prawnych i administracyjnych oraz trochę alternatywy. Ubiegać się o miedzynarodowe certyfikaty mozna dlaczego nie, ale jest to bynajmniej watpliwe jeśli chodzi o działkę stricto medyczną.

Te certyfikaty obejmują raczej poziom tego co zwiemy medycyną komplementarna, zdziwiło mnie np hasło masaż holistyczny, rozumiany poprostu jako umiejętność wykonania masażu całego ciała, w sensie zastosowania masażu klasycznego.

Po rozmowach znowu starzy obywatele uni zrobili wielkie oczy jak zobaczyli co sie w tym kraju dzieje, oj gdyby jeszcze była inna organizacja pracy!!!

Na łatwiejsze zatrudnienie mozna liczyc raczej w odnowie, prywatnych gabinetach, itd. No ale to już nie moj temat. Bynajmniej już nie.

Powodzenia.

[Bodyworkers]

Może wyda się to trochę nie na temat, ale poprostu od jakieś szkoły trzeba naukę masazu rozpocząć. Jednak kończenie kursów 150-200 godzinnych, to bynajmniej jedynie przygrywka, zaledwie poczatek. Każdy powinien zdać sobie z tego sprawę. Mówie tak, bo ostatnio była na ten temat ciekawa rozmowa.

Do popularyzacji masazu przyczyniła się ostatnio TV, prasa itd, przedstawiając NIESTETY w mediach tą profesję jako w miare szybką do opanowania, tanią itd. Bzdura!!!

Wyszkolenie masażysty to moim zdaniem jakieś - po samej szkole -minimum 2-3 lata, bynajmniej podobnie po szkołach medycznych. Nie wspominając o zwykłych kursach.

Nie chodzi tu o odstraszanie od nauki masażu, wręcz przeciwnie, ale o prostowanie pospolitych poglądów, wyobrażeń o tej profesji.

To jeden z najwspanialszych, najciekawszych zawodów a czasem i pasji zycia, ale droga do naprawdę terapeutycznych sukcesów jest długa.

Warto przede wszystkim kierowac sie programem danej szkoły. W sumie kursy kończa sie certyfikatami i przepraszam jesli kogos urażę ale powoływanie sie na jakies obcojęzyczne certyfikaty które ponoć mają zapewnić pracę wszedzie w U.E, jest lekkim naciagactwem.

Podstawowy certyfikat ukończenia kursu powinien być poprostu po polsku i tyle.

Nie lubię pisać na takie tematy, ale jest ostatnio tyle emaili i telefonów na ten temat, że odpisuje wspólnie na forum.

Warto popatrzec do gazet, na fora, ogłoszenia, ile jest juz poszukujących prace masażystów, fizjoterapeutów, nie wspomne nawet o dyplomowanych technikach masazu leczniczego, ale jest to na razie kwestia ilosciowa. Za rok przyjdzie fala absolwentów Studium Medycznych przekierowujących sie z technika fizjoterapii na technika masażysty.

Reasumując, zawód super, świetne zajęcie, ale wymaga dużego profesjonalizmu i cierpliwości.

Powodzenia.

[stary.smok]

Napisane przez Bodyworkers

W sumie kursy kończa sie certyfikatami i przepraszam jesli kogos urażę ale powoływanie sie na jakies obcojęzyczne certyfikaty które ponoć mają zapewnić pracę wszedzie w U.E, jest lekkim naciagactwem.
Podstawowy certyfikat ukończenia kursu powinien być poprostu po polsku i tyle.

Dokładnie tak (tego zresztą wymagaja i przepisy). A nawiasem mówiąc, jak juz nieraz słyszałem, właściwym dokumentem jest wlasnie POLSKI certyfikat w stosownym tlumaczeniu. Oryginal w języku zachodnim budzi niekiedy wręcz wątpliwości (wszędzie certyfikaty wystawiane są we "własnym" języku".

[Villemo.]

Mam takie pytanko: Czy są jakies ruchy w masażu których powinno sie unikać bo np. bardziej szkodzą niż pomagają. Od czasu do czasu robię lekki masaż swojemu lubemu - przeważnie kark i barki. Jednak chciałabym się dowiedzieć (jeśli jest możliwośc opisania tego na forum) czy przypadkiem mu nie szkodzę.Nie chodzi mi o to żeby sprawdzać czy ja robię dobrze to co robie ...bo pewnie nie ;D ale tylko się chciałam dowiedzieć czy Ogólnie są jakieś rzeczy których powinno się unikać.

[migotkaro]

Tak naprawde to zalezy...Jesli to zdrowe chlopisko to mozesz sosowac wszystkie techniki zwracajac uwage aby nie naruszyc kregow,bo nawet zwykly masaz moze do tego doprowadzic, milego masowania

[martfiacz]

Jedna bardzo prosta zasada, która należy stosować, jest to iż nie wolno w żaden sposób "masowac" kręgosłupa. JEdna ręka masuje po jednej, duga po drugiej stronie. NIe przejeżdząją one przez kręgosłup na druga stronę pleców/barków/szyi.
Tyle wiem