dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

[brzydula_81]

Napisane przez ResurrectionOfHappiness

Kolor cery, brązowe włosy i chyba oczy też prawda?

tak

[strzyga77]

Mam długaśne włosy, pół zycia marzę żeby były rude ale boję się zafarbować. Mam w szufladzie kilka opakowań chny w proszku i paście i czekają na odpowiedni moment tzn . kiedy będzie mi już wszystko jedno
A facet- to mój kolega z pracy, który myśli że ma tytuł naukowy wyższy niż ja to i może traktować mnie jak pomiotłoczyli jak tzw dziewczynę od brudnej roboty, uwierzcie o wiele łatwiej jest prowadzić wykład niż ćwiczenia

[ResurrectionOfHappiness]

A mnie całe życie kusi żeby chociaż na chwile zrobic się na blond . Ale szkoda mi włosów.
Ale jak będę siwa to sobie zrobie , na emeryturze, a co

[brzydula_81]

Napisane przez strzyga77

Mam długaśne włosy, pół zycia marzę żeby były rude ale boję się zafarbować. Mam w szufladzie kilka opakowań chny w proszku i paście i czekają na odpowiedni moment tzn . kiedy będzie mi już wszystko jedno
A facet- to mój kolega z pracy, który myśli że ma tytuł naukowy wyższy niż ja to i może traktować mnie jak pomiotłoczyli jak tzw dziewczynę od brudnej roboty, uwierzcie o wiele łatwiej jest prowadzić wykład niż ćwiczenia

ja czasem tez mam takie zrywy....kiedys mnie bralo na rudy taki ognisty..ale i tak nic by z tego nie wyszlo bo mam ciemne wlosy, a balabym sie stosowac odfarbiacza jakiegos
a co do facetow ..hmmm zostawiam bez komentarza.

[bura kocurka]

Napisane przez strzyga77

Mam długaśne włosy, pół zycia marzę żeby były rude ale boję się zafarbować. Mam w szufladzie kilka opakowań chny w proszku i paście i czekają na odpowiedni moment tzn . kiedy będzie mi już wszystko jedno
A facet- to mój kolega z pracy, który myśli że ma tytuł naukowy wyższy niż ja to i może traktować mnie jak pomiotłoczyli jak tzw dziewczynę od brudnej roboty, uwierzcie o wiele łatwiej jest prowadzić wykład niż ćwiczenia

A ja próbuję się pozbyć rudego odcienia z włosów spowodowanego farbowaniem (pierwsze farbowanie w liceum, to były czerwone włosy ) - niestety oprócz zaniechania farbowania jakiegokolwiek, to nie mam pomysły jak się przerobić na ładny zimny brąz

Napisane przez ResurrectionOfHappiness

A mnie całe życie kusi żeby chociaż na chwile zrobic się na blond . Ale szkoda mi włosów.
Ale jak będę siwa to sobie zrobie , na emeryturze, a co

Ten blond to też mi się marzy...ale włosy by mi chyba całkiem powypadały, więc staram się chociaż do jakiegoś normalnego brązu powrócić, a później pomyślę Już dwa razy mnie coś napadło na zrobienie blond pasemek i za każdym razem spanikowałam za wcześnie i wyszły obrzydliwie rudawe - więcej sama nie próbuję A na fryzjera zawsze żal mi kasy

[ResurrectionOfHappiness]

ja w ogóle marzę o metamorfozie. Nie wiem dlaczego ale to fajnie wpływa na samopoczucie.

[KawaMarcepanowa]

Ja też walczę z pozostałościami ognistej czerwieni, ciężko z tym. Chociaż już 2 lata mam brązowy

[papryka85]

Napisane przez ResurrectionOfHappiness

A mnie całe życie kusi żeby chociaż na chwile zrobic się na blond . Ale szkoda mi włosów.
Ale jak będę siwa to sobie zrobie , na emeryturze, a co

Ja jestem blond, ja ja!!! Nigdy nie farbowałam włosów i przyznam, że wcale mnie nie kusi podoba mi się mój kolor
Choć z drugiej strony...nienawidzę dowcipów o blondynkach, wrrrrrr

[brzydula_81]

Napisane przez ResurrectionOfHappiness

ja w ogóle marzę o metamorfozie. Nie wiem dlaczego ale to fajnie wpływa na samopoczucie. Tylko środków niestety brak...
Ostatni czuję sie kiepsko w swojej "skórze" bo moje zewnętrze nie wyraża wnętrza

ja tez marze o metamorfozie. Czasem sobie przegladam internet i szukam czegos takiego. Troche zal mi pieniedzy, bo nigdy nei wiadomo czy bede zadowolona z efektu czy nie niemniej jednak chcialabym np isc ulica zobaczyc znajomych i zobaczyc niedowierzanie w ich oczach ze ja to ja- prawdemowiac niewiele zmienilam sie w ciagu ostatnich 12 lat

Napisane przez KawaMarcepanowa

Ja też walczę z pozostałościami ognistej czerwieni, ciężko z tym. Chociaż już 2 lata mam brązowy

A ja walczylam chyba ze cztery lata ...z czernia

[strzyga77]

Ja w zasadzie też lubię mój naturalny szatyn ale kusi ten rudy tylko strach też jest bo dużo siwulców zauważam i boję się , że chwycą na ognisty rudy i pół katedry przeżyje szok a co jak mi ten kolor nie będzie pasował

[bura kocurka]

Napisane przez brzydula_81

ja tez marze o metamorfozie. Czasem sobie przegladam internet i szukam czegos takiego. Troche zal mi pieniedzy, bo nigdy nei wiadomo czy bede zadowolona z efektu czy nie niemniej jednak chcialabym np isc ulica zobaczyc znajomych i zobaczyc niedowierzanie w ich oczach ze ja to ja- prawdemowiac niewiele zmienilam sie w ciagu ostatnich 12 lat



A ja walczylam chyba ze cztery lata ...z czernia

Ehh...mnie dosyć mocno denerwuje jak ktoś mi mówi, że się nic nie zmieniłam...od przedszkola I kurcze, chyba mają rację Ciągle mam podobną fryzurę, nie ścinam na krócej, nie kombinuję (nooo...kilka razy mi się zdarzyło --> np. ta czerwień z blond pasemkami, normalnie fryzjer artysta ). Zresztą przeciw skracaniu nadmiernemu włosów zawsze się znajdzie jakiś protestujący facet - jak byłam młodsza, to mój brat przed moim wyjściem do fryzjera: "Tylko nie ścinaj zbyt krótko!" a teraz chłopak płacze nad każdym centymetrem
Zresztą wolę mieć długie włosy, tylko niszczą się potwornie Ale kolorek...chętnie bym zmieniła. Tylko wiecie - jak nie fryzurą to czym się człowiek właściwie zmieni? Jeszcze co najwyżej stylem ubierania można zaszaleć

Napisane przez strzyga77

Ja w zasadzie też lubię mój naturalny szatyn ale kusi ten rudy tylko strach też jest bo dużo siwulców zauważam i boję się , że chwycą na ognisty rudy i pół katedry przeżyje szok a co jak mi ten kolor nie będzie pasował

No niestety, rudego ciężko się pozbyć Ale możesz sobie najpierw sprawdzić w jakimś programie do metamorfoz, wkleić zdjęcie i posprawdzać różne kolorki

[Baby Lu]

Napisane przez papryka85

Ja jestem blond, ja ja!!! Nigdy nie farbowałam włosów i przyznam, że wcale mnie nie kusi podoba mi się mój kolor
Choć z drugiej strony...nienawidzę dowcipów o blondynkach, wrrrrrr

no! takie kawałay trzeba olewać, albo mówić, że jest się wyjątkiem od reguły

ja mam blond, proste jak druty a zawsze chciałam żeby były falowane i sliczne brązowe grrr mogłabym pomalować ale obawiam się, że wyglądałabym strasznie, bo mam jaśniutką cerę... z drugiej strony lubię swój kolor, jestem z nim ponad 23 lata, trudno nam się rozstać

i od 2 miesięcy planuje ściąć ale nie mam żadnej wizji...i biję się z myślami, że jeżeli obetnę będę wyglądała brzydko, jestem głupia!

[papryka85]

Napisane przez Baby Lu

no! takie kawałay trzeba olewać, albo mówić, że jest się wyjątkiem od reguły

ja mam blond, proste jak druty a zawsze chciałam żeby były falowane i sliczne brązowe grrr mogłabym pomalować ale obawiam się, że wyglądałabym strasznie, bo mam jaśniutką cerę... z drugiej strony lubię swój kolor, jestem z nim ponad 23 lata, trudno nam się rozstać

i od 2 miesięcy planuje ściąć ale nie mam żadnej wizji...i biję się z myślami, że jeżeli obetnę będę wyglądała brzydko, jestem głupia!

Ja ścięłam we wrześniu i już nigdy nie wrócę do długich
Może fajnie by Ci było w wycieniowanym bobie z grzywką(albo bez)? Przód dłuższy, tył krótszy-coś a la Rihanna do takiej fryzury proste włosy są ok, sama takie mam

[Baby Lu]

też nad tym myślałam, ale nie wiem czy nie wydłuży mi twarzy bo mam szczupłą i raczej pociągłą, w wakacje miałam fajnie wycieniowane do ramion z grzyweczką na boczek chyba do tego wrócę... tylko potrzebuję takiego kopa jak wtedy - wracałam z praktyk, upał, długie włosy, gorąco, byłam zdenerwowana i patrzę - fryzjer powiedziałam sobie, że jeśli będę musiała czekać - nie obcinam, weszłam i akurat zwolniło się miejsce
mina mojej mamy po powrocie do domu - bezcenna!



w ogóle mam dziwny kolor bo na zimę robią się ciemniejsze i mam tylko trochę jasnych pasm, w lecie jasne

[papryka85]

Napisane przez Baby Lu

też nad tym myślałam, ale nie wiem czy nie wydłuży mi twarzy bo mam szczupłą i raczej pociągłą, w wakacje miałam fajnie wycieniowane do ramion z grzyweczką na boczek chyba do tego wrócę... tylko potrzebuję takiego kopa jak wtedy - wracałam z praktyk, upał, długie włosy, gorąco, byłam zdenerwowana i patrzę - fryzjer powiedziałam sobie, że jeśli będę musiała czekać - nie obcinam, weszłam i akurat zwolniło się miejsce
mina mojej mamy po powrocie do domu - bezcenna!

w ogóle mam dziwny kolor bo na zimę robią się ciemniejsze i mam tylko trochę jasnych pasm, w lecie jasne

Mnie taki bob właśnie zaokrąglił twarz wysmuklały mnie długie włosy, dlatego do nich nie wrócę

[lilo]

Napisane przez Baby Lu

no! takie kawałay trzeba olewać, albo mówić, że jest się wyjątkiem od reguły

ja mam blond, proste jak druty a zawsze chciałam żeby były falowane i sliczne brązowe grrr mogłabym pomalować ale obawiam się, że wyglądałabym strasznie, bo mam jaśniutką cerę... z drugiej strony lubię swój kolor, jestem z nim ponad 23 lata, trudno nam się rozstać

ja mam falowane, brązowe (naturalnie i z lekkim kasztanowym połyskiem po farbie) a chciałabym mieć proste jak drut... kolor bez różnicy

[Baby Lu]

zawsze jest odwrotnie marzą mi się jeszcze super niebieskie oczy...

[brzydula_81]

Napisane przez Baby Lu

też nad tym myślałam, ale nie wiem czy nie wydłuży mi twarzy bo mam szczupłą i raczej pociągłą, w wakacje miałam fajnie wycieniowane do ramion z grzyweczką na boczek chyba do tego wrócę... tylko potrzebuję takiego kopa jak wtedy - wracałam z praktyk, upał, długie włosy, gorąco, byłam zdenerwowana i patrzę - fryzjer powiedziałam sobie, że jeśli będę musiała czekać - nie obcinam, weszłam i akurat zwolniło się miejsce
mina mojej mamy po powrocie do domu - bezcenna!



w ogóle mam dziwny kolor bo na zimę robią się ciemniejsze i mam tylko trochę jasnych pasm, w lecie jasne

widocznie tak mialas zrobic moze jakies przeznaczenie...
kiedys tez mialam wycieniowane, a pozniej zrownywalam cieniowalam zrownywalam i tak w kolko, a teraz mam grzywke, chociaz mysle o grzywce na bok. W ogole marzy mi sie burza lekko falowanych gestych wlosow w kolorze bardzo ciemnego brazu- cos takiego jak ma Penelope Cruz w zdjeciach do kampanii Mango- ehhh pomarzyc sobie mozna

Napisane przez lilo

ja mam falowane, brązowe (naturalnie i z lekkim kasztanowym połyskiem po farbie) a chciałabym mieć proste jak drut... kolor bez różnicy

a ja chcialabym zeby moje byly podatne na ukladanie
cos sie fryzjersko tutaj zrobilo

[bura kocurka]

Napisane przez Baby Lu

też nad tym myślałam, ale nie wiem czy nie wydłuży mi twarzy bo mam szczupłą i raczej pociągłą, w wakacje miałam fajnie wycieniowane do ramion z grzyweczką na boczek chyba do tego wrócę... tylko potrzebuję takiego kopa jak wtedy - wracałam z praktyk, upał, długie włosy, gorąco, byłam zdenerwowana i patrzę - fryzjer powiedziałam sobie, że jeśli będę musiała czekać - nie obcinam, weszłam i akurat zwolniło się miejsce
mina mojej mamy po powrocie do domu - bezcenna!



w ogóle mam dziwny kolor bo na zimę robią się ciemniejsze i mam tylko trochę jasnych pasm, w lecie jasne

A to moja koleżanka też tak ma ze swoim blondem - zimą ma właściwie jasnobrązowe I to też ona bardzo mi zazdrości, że mi się włosy falują (czego tu zazdrościć? Robią sobie takie co chcą i kiedy chcą - nie mogłyby jakoś konretnie się kręcić albo być proste ), a to dlatego, że jej są proste jak druty i w dodatku jak je nawet zakręci na jakieś wałki, lokówkę..cokolwiek, to jej się trzyma maksymalnie godzinę czasu

Napisane przez Baby Lu

zawsze jest odwrotnie marzą mi się jeszcze super niebieskie oczy...

Ja mam niebieskie Jeżeli chodzi o moją "kolorystykę" to jest jedyna rzecz, która ewidentnie mi sie podoba

[meg:*]

Co do metamorfoz, to planuję rozjaśnić włosy na taki karmelowo-brązowy kolor. Ale to dopiero po wypłacie

Wiosna idzie dziewczyny, czas na zmiany!!!

[Baby Lu]

spałam 12 godzin chyba odespałam wszystko co się dało, nareszcie!

hoho co do układania moich drutów też tak mam - owszem ładnie się zakręcą ale 1-2h i już są proste przyzwyczaiłam się do tego i już nawet nie staram się ich kręcić, falować - syzyfowa praca...


oj chyba będę musiała się dzisiaj coś pouczyć

[strzyga77]

mam doła siedzę i ryczę nawet pisać mi się nie chce

[ResurrectionOfHappiness]

Napisane przez strzyga77

mam doła siedzę i ryczę nawet pisać mi się nie chce

[brzydula_81]

Napisane przez strzyga77

mam doła siedzę i ryczę nawet pisać mi się nie chce

ojej to smutne. ale ze mna dzis tez nie najlepiej...tez chyba jakis dolek.
dziewczyny macie jakies wlasne pomysly na takie dolki??? jakas rozdrazniona dzis jestem, sama nie wiem dlaczego.

[Baby Lu]

kolejna awantura w domu, naprawdę mam tego dosyć, siedzę i ryczę

[strzyga77]

no to super witajcie w klubie ja ryczę od rana, i to byla pora żeby wyjąć farby do włosów i właśnie farbuję matko jak bedę rudamam farbę kasztan

a ryczę bo kocham kogoś od lat on o tym nie wie..........jest zawsze przy mnie , gdy tego potrzebuję, wiem, że myśli o mnie......bo wiele dowodów tego jest i było...przeżyłam już wiele jego dziewczyn, zauroczeń itp.............ale już nie umiem już nie chcę.................niec h da mi spokój odejdzie z mojego życia....bo ja nigdy mu nie powiem, że jest mi tak bliski

[meg:*]

Napisane przez strzyga77

no to super witajcie w klubie ja ryczę od rana, i to byla pora żeby wyjąć farby do włosów i właśnie farbuję matko jak bedę rudamam farbę kasztan

a ryczę bo kocham kogoś od lat on o tym nie wie..........jest zawsze przy mnie , gdy tego potrzebuję, wiem, że myśli o mnie......bo wiele dowodów tego jest i było...przeżyłam już wiele jego dziewczyn, zauroczeń itp.............ale już nie umiem już nie chcę.................niec h da mi spokój odejdzie z mojego życia....bo ja nigdy mu nie powiem, że jest mi tak bliski

a może warto powiedzieć...?
bo może on czuje podobnie i też ciedzi cicho... ?

[bura kocurka]

Napisane przez meg:*

a może warto powiedzieć...?
bo może on czuje podobnie i też ciedzi cicho... ?

O właśnie! To bardzo możliwe...no albo jakoś mu bardziej zasugerować, że jesteś nim zainteresowana

[strzyga77]

Boje się mu powiedzieć, boje się, że stracę fajnego bliskiego przyjaciela...

matko farbuje włosy boje się, że wyjdą rude

[brzydula_81]

Napisane przez meg:*

a może warto powiedzieć...?
bo może on czuje podobnie i też ciedzi cicho... ?

Napisane przez bura kocurka

O właśnie! To bardzo możliwe...no albo jakoś mu bardziej zasugerować, że jesteś nim zainteresowana

no wlasnie.faceci to takie niedomyslne stworzenia...a im p prostu trzeba wszystko w twarz wygarniac bo sie nie domysla.

Napisane przez strzyga77

Boje się mu powiedzieć, boje się, że stracę fajnego bliskiego przyjaciela...

matko farbuje włosy boje się, że wyjdą rude

Strzyga raz sie zyje moze akurat w rudych bedziesz czuc sie fantastycznie