dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

[strzyga77]

Cześć dziewczynyja mam dziś jakiegoś lenia...robota leży a ja koło niej
ja chcę wiosny, chcę miłości .........ale mogę tylko chcieć

[Baby Lu]

przeżyłam ten dzień.... padam na pyszczek po prostu...

[brzydula_81]

Napisane przez Baby Lu

przeżyłam ten dzień.... padam na pyszczek po prostu...

co sie stalo BabyLu ze dzien byl taki pracowity??? ja sie obijalam dzis, przyjaciolka jest u mnie i jakos tak czas nam mija

[Baby Lu]

wczoraj zajęcia cały dzień + nauka, dziś pobudka o 8...z zajęć wróciłam po 21, w międzyczasie załatwiłam pare spraw. Dawno nie czułam się tak wykonczona
nawet nie wiem jak się nazywam na szczęście jutro spokojnie,tylko 1.5h na uczelni
lecę spać, dobranoc

[brzydula_81]

a co tutaj dzis taka cisza??? caly dzien mnie nie bylo i nie mialam czasu nic napisac, a pozniej problemy ze znalezieniem watku

[Baby Lu]

ja złapałam doła jak zwykle, zapowiadają się 2 wesela i odwieczny problem - nie mam z kim pójść

dziś jestem wyjątkowo zmęczona i nie mam na nic ochoty, przesiedziałam całe popołudnie oglądając filmy, spotkałam przypadkiem znajomych, takie tam..

a Wam jak minął dzień?

[Mallutka]

Napisane przez Baby Lu

ja złapałam doła jak zwykle, zapowiadają się 2 wesela i odwieczny problem - nie mam z kim pójść

dziś jestem wyjątkowo zmęczona i nie mam na nic ochoty, przesiedziałam całe popołudnie oglądając filmy, spotkałam przypadkiem znajomych, takie tam..

a Wam jak minął dzień?

a ja cały dzień uczyłam się francuskiego -> nie pytajcie ile zrobiłam
postanowiłam się przełączyć na system "jestem dumna, że się 6h uczyłam" zamiast się biczować, że cały dzień się uczyłam i zrobiłam tylko tyle i tyle.
(to jest rada superniani niemniej jednak mam nadzieję, że na większe dzieci też działa)

a tak w ogóle to powinnam pisać pracę magisterska

a jak wasz dzień dziewczynki??

[bura kocurka]

A ja strasznie późno wstałam, a zamierzałam zwlec się o jakiejś normalnej porze Tak to jest jak się zajęć nie ma w piątki - śpi człowiek 11 godzin i budzi się sklejony

A wczoraj miałam dzień zapominania - wszystkiego zapominałam zabrać: telefonu rano z domu, zeszytu na zajęcia, później musiałam się wracać na uczelnię, bo zapomniałam z sali ćwiczeń zabrać moich rzeczy (piórnika, markera i notatnika) - no sklerotyczka jak nic Ale mój humor jest w porządku, więc nie narzekam

[brzydula_81]

Napisane przez Baby Lu

ja złapałam doła jak zwykle, zapowiadają się 2 wesela i odwieczny problem - nie mam z kim pójść

dziś jestem wyjątkowo zmęczona i nie mam na nic ochoty, przesiedziałam całe popołudnie oglądając filmy, spotkałam przypadkiem znajomych, takie tam..

a Wam jak minął dzień?

ehh, tez zawsze tak mialam a teraz kiedy mam z kim, to jakos zadne wesela sie nie zapowiadaja. w sumie szkoda.

Napisane przez Mallutka

a ja cały dzień uczyłam się francuskiego -> nie pytajcie ile zrobiłam
postanowiłam się przełączyć na system "jestem dumna, że się 6h uczyłam" zamiast się biczować, że cały dzień się uczyłam i zrobiłam tylko tyle i tyle.
(to jest rada superniani niemniej jednak mam nadzieję, że na większe dzieci też działa)

a tak w ogóle to powinnam pisać pracę magisterska

a jak wasz dzień dziewczynki??

a na jaki temat chcesz pisac? bo ja tak srednio wspominam pisanie moich prac-- to znaczy pierwsza byla nawet ok, promotor w porzadku. Tylko tak pisalam i pisalam i caly czas zastanawialam sie co tam jeszcze wrzucic. A z druga praca mialam niezla zabawe, bo promotorka raz mowila mi ze tylko drobne przerobki i za tydzien obrona, po czym dzien pozniej ze jednak jest troche rzeczy do poprawy.... a nauki tez mam sporo musze sie wziasc zaraz, bo w weekend mam zamiar zachorowac na lenia

Napisane przez bura kocurka

A ja strasznie późno wstałam, a zamierzałam zwlec się o jakiejś normalnej porze Tak to jest jak się zajęć nie ma w piątki - śpi człowiek 11 godzin i budzi się sklejony

A wczoraj miałam dzień zapominania - wszystkiego zapominałam zabrać: telefonu rano z domu, zeszytu na zajęcia, później musiałam się wracać na uczelnię, bo zapomniałam z sali ćwiczeń zabrać moich rzeczy (piórnika, markera i notatnika) - no sklerotyczka jak nic Ale mój humor jest w porządku, więc nie narzekam

ja spalam dzis 5 godzin. sama nie wiem dlaczego, jakos ciezko bylo mi sie polozyc. ze wstaniem bylo jeszcze gorzej

[Mallutka]

Napisane przez brzydula_81

a na jaki temat chcesz pisac? bo ja tak srednio wspominam pisanie moich prac-- to znaczy pierwsza byla nawet ok, promotor w porzadku. Tylko tak pisalam i pisalam i caly czas zastanawialam sie co tam jeszcze wrzucic. A z druga praca mialam niezla zabawe, bo promotorka raz mowila mi ze tylko drobne przerobki i za tydzien obrona, po czym dzien pozniej ze jednak jest troche rzeczy do poprawy.... a nauki tez mam sporo musze sie wziasc zaraz, bo w weekend mam zamiar zachorowac na lenia

piszę na temat odpowiedzialności państw członkowskich za działanie sądów.

Generalnie piszę w katedrze prawa europejskiego.

Mnie się dość dobrze pisało pracę gdzieś do grudnia. Po czym zrobiłam sobie przerwę na okres sesji i kolokwiów i nie mogę się zebrać w sobie do pisania
a powinnam, bo bardzo się stresuję, że mam dopiero rozdział, a czas płynie

[Baby Lu]

spędziłam 2godziny w supermarkecie, zakupy w piątkowe popołudnie nie były najlepszym pomysłem. Zaraz siadam do nauki, oj zazdroszczę Wam leniwego weekendu

[Misiata]

piątek - powinni dać nobla Bogu za to że go utworzył ehh jak zacznę studia to nawet piątek nie będzie dla mnie pocieszeniem jestem padnięta po całym tygodniu pracy ale teraz wekeend lenia chociaż pasowałoby się pouczyć angielskiego

[strzyga77]

Baby LU kochana ja mam też dwa śluby i też nie mam z kim iśc. Może mogłabym z pewną osobą ale wstydzę się Go zapytać bo boję się jak dostanę kosza zresztą to małe wesele grono rodziny ja stara d.pa jestem i zaraz go obskoczą ciotki myśląc , że to mój miły. Ja nie chcę też nikogo stawiać w głupiej sytuacji....Tak wiec masakra będzie , każdy z kimś a ja sama
Nie cierpię tego zwyczaju - z osobą towarzyszącą. Będzie mi przykro bo tam będą małolaty z drugimi stronami.......Niby nie jestem jakąś poczwarą a z bliżej nieokreślonego powodu zawsze bez faceta. Kumpela wiecznie powtarza , że to moja wina , że odstraszam, że jestem zimna , ironiczna itp a to trzeba zgrywać słodką idiotkę i każdy poleci. narazie ponoć płeć przeciwna podziwia mnie z daleka bo trzęsie portkami na mój widokno jeszcze mi miotły trzeba i lecę na jakiś sabatkto leci ze mną
ps ja jutro w pracy niestety trzeba uczyć zaocznych

[Baby Lu]

ja mogę lecieć! ja! mi też niby powtarzają, że na pewno znajdę sobie kogoś... hehe a te ciotki skąd ja znam? jak nie obskoczą i nie wypytują to śledzą wzrokiem mnie strasznie denerwuje jak większość rodziny wypytuje się co u mnie, czy mam faceta, i dlaczego nie mam i kiedy sobie znajdę, przecież muszę sobie jakoś ułozyć życie....jakoś daje sobie radę bez (aczkolwiek momentami jest ciężko), a jak dopadną takie cioteczki to nie dadzą człowiekowi zyć i doprowadzą do głębokiego dołka

[brzydula_81]

Napisane przez strzyga77

Baby LU kochana ja mam też dwa śluby i też nie mam z kim iśc. Może mogłabym z pewną osobą ale wstydzę się Go zapytać bo boję się jak dostanę kosza zresztą to małe wesele grono rodziny ja stara d.pa jestem i zaraz go obskoczą ciotki myśląc , że to mój miły. Ja nie chcę też nikogo stawiać w głupiej sytuacji....Tak wiec masakra będzie , każdy z kimś a ja sama
Nie cierpię tego zwyczaju - z osobą towarzyszącą. Będzie mi przykro bo tam będą małolaty z drugimi stronami.......Niby nie jestem jakąś poczwarą a z bliżej nieokreślonego powodu zawsze bez faceta. Kumpela wiecznie powtarza , że to moja wina , że odstraszam, że jestem zimna , ironiczna itp a to trzeba zgrywać słodką idiotkę i każdy poleci. narazie ponoć płeć przeciwna podziwia mnie z daleka bo trzęsie portkami na mój widokno jeszcze mi miotły trzeba i lecę na jakiś sabatkto leci ze mną
ps ja jutro w pracy niestety trzeba uczyć zaocznych

Strzygo zapytaj go. jak to mowia raz kozie smierc. Zgodzi sie albo nie. A jesli pojdziecie razem to co wszystki ciotkom do tego ja tez nasluchalam sie na swoj temat dziwnych opinii- wlasnie ze jestem zimna i wyniosla. wiekszosc ludzi zmienia zdanie na moj temat dopiero po rozmowie ze mna. tak juz mam. sabat powiadasz..o tak z mila checia, tylko nie dysponuje takim modelem motly

Napisane przez Baby Lu

ja mogę lecieć! ja! mi też niby powtarzają, że na pewno znajdę sobie kogoś... hehe a te ciotki skąd ja znam? jak nie obskoczą i nie wypytują to śledzą wzrokiem mnie strasznie denerwuje jak większość rodziny wypytuje się co u mnie, czy mam faceta, i dlaczego nie mam i kiedy sobie znajdę, przecież muszę sobie jakoś ułozyć życie....jakoś daje sobie radę bez (aczkolwiek momentami jest ciężko), a jak dopadną takie cioteczki to nie dadzą człowiekowi zyć i doprowadzą do głębokiego dołka

najlepiej nie reagowac na to, wtedy sie ciotki odczepia

[Baby Lu]

Napisane przez brzydula_81

najlepiej nie reagowac na to, wtedy sie ciotki odczepia

w najlepszym wypadku, moje potrafią się obrazić i strzelić focha, jak powiem, że facet jest mi niepotrzebny

oj zjadłam batonika

muszę to napisać bo mnie zżera od środka: nie mogę wytrzymać jak moja współlokatorka ciągle się uczy a później mówi, że nie umie i ma same dobre oceny

[Misiata]

[quote=Baby Lu;11196184]
oj zjadłam batonika

a ja prażynki władowałam w siebie sztuczne kalorie ehh....

strzyga77 jesteś z Rudy Śląskiej i tak się zastanawiam na jakiej uczelni wykładasz bo może za niedługo zaczniesz mnie uczyć fajnie by było

p.s. dołączam się do sabatu

[bura kocurka]

Napisane przez strzyga77

Baby LU kochana ja mam też dwa śluby i też nie mam z kim iśc. Może mogłabym z pewną osobą ale wstydzę się Go zapytać bo boję się jak dostanę kosza zresztą to małe wesele grono rodziny ja stara d.pa jestem i zaraz go obskoczą ciotki myśląc , że to mój miły. Ja nie chcę też nikogo stawiać w głupiej sytuacji....Tak wiec masakra będzie , każdy z kimś a ja sama
Nie cierpię tego zwyczaju - z osobą towarzyszącą. Będzie mi przykro bo tam będą małolaty z drugimi stronami.......Niby nie jestem jakąś poczwarą a z bliżej nieokreślonego powodu zawsze bez faceta. Kumpela wiecznie powtarza , że to moja wina , że odstraszam, że jestem zimna , ironiczna itp a to trzeba zgrywać słodką idiotkę i każdy poleci. narazie ponoć płeć przeciwna podziwia mnie z daleka bo trzęsie portkami na mój widokno jeszcze mi miotły trzeba i lecę na jakiś sabatkto leci ze mną
ps ja jutro w pracy niestety trzeba uczyć zaocznych

Hehe, też się kiedyś nasłuchałam, że jestem zimna - a nawet kiedyś moja przyjaciółka stwierdziła, że mierzę ludzi wzrokiem W ogóle tego nie zauważyłam, hmm...ale odtąd tak się zestresowałam, że aż się pilnuję
Jeśli idziesz też na wesela, a nie tylko na śluby, to zaproś tego kolegę - będziesz chociaż miała z kim tańczyć A jego możesz ostrzec, że ciotki mogą się na niego lekko rzucić...facetów to z reguły nie przeraża

A ja dziś mam wrażenie, że jestem strasznie szarobura...więc tylko chodzę i marudzę A wszystko przez włosy! Nie podobają mi się: mają nijaki kolor, są suche i zniszczone oraz generalnie się nie układają, poza tym nie mają już żadnego kształtu - przydałby się fryzjer, ale boję się tych szarlatanów No nic...wyżaliłam się Ale za to przyszły do mnie kosmetyki, które wygrałam ze 3 miesiące temu w jakimś pisemku, jakiś powód do zadowolenia

[strzyga77]

Słuchajcie mioteł jest bez liku, ja chcę taką z elektrycznym napędem i różową a co będę matką wszystkich wiedźm hihihi już się mianowałam bo jestem jedynaczką i lubię rządzić Kiedyś chciałam być królową ale wiadomo królowa jest tylko jedna
Moja kumpela mowi mi , że mam ją zabrać na wesele hahaa no ciotki by szlag trafił ( jedno wesele i dwa pogrzeby)i pewno mój związek przyćmił by pannę młodą i cały ten cyrk hehehe
Temu facetowi jakoś mi głupio zaproponować, myślę , że on sądzi iż tabun czeka na casting do mnie.........
bo ja taka ą i ę ....a ja- normalna dziewczyna tak naprawdę

[bura kocurka]

Napisane przez strzyga77

Słuchajcie mioteł jest bez liku, ja chcę taką z elektrycznym napędem i różową a co będę matką wszystkich wiedźm hihihi już się mianowałam bo jestem jedynaczką i lubię rządzić Kiedyś chciałam być królową ale wiadomo królowa jest tylko jedna
Moja kumpela mowi mi , że mam ją zabrać na wesele hahaa no ciotki by szlag trafił ( jedno wesele i dwa pogrzeby)i pewno mój związek przyćmił by pannę młodą i cały ten cyrk hehehe
Temu facetowi jakoś mi głupio zaproponować, myślę , że on sądzi iż tabun czeka na casting do mnie.........
bo ja taka ą i ę ....a ja- normalna dziewczyna tak naprawdę

Eee..no to mu właśnie pokaż, że jesteś normalna dziewczyna z sąsiedztwa (skoro już nie chcesz być królową... ) i go zaproś - niech się chłopak zdziwi

[brzydula_81]

Napisane przez bura kocurka

Hehe, też się kiedyś nasłuchałam, że jestem zimna - a nawet kiedyś moja przyjaciółka stwierdziła, że mierzę ludzi wzrokiem W ogóle tego nie zauważyłam, hmm...ale odtąd tak się zestresowałam, że aż się pilnuję
Jeśli idziesz też na wesela, a nie tylko na śluby, to zaproś tego kolegę - będziesz chociaż miała z kim tańczyć A jego możesz ostrzec, że ciotki mogą się na niego lekko rzucić...facetów to z reguły nie przeraża

A ja dziś mam wrażenie, że jestem strasznie szarobura...więc tylko chodzę i marudzę A wszystko przez włosy! Nie podobają mi się: mają nijaki kolor, są suche i zniszczone oraz generalnie się nie układają, poza tym nie mają już żadnego kształtu - przydałby się fryzjer, ale boję się tych szarlatanów No nic...wyżaliłam się Ale za to przyszły do mnie kosmetyki, które wygrałam ze 3 miesiące temu w jakimś pisemku, jakiś powód do zadowolenia

skad ja to znam...ja tez nie jestem zadowolona z moich wlosow- koncowki sie rozdwajaja, a wlosy w ogole nie chca sie ukladac. Ciagle tez nie moge sie zdecydowac czy isc w strone jasniejszego czy ciemniejszego brazu ale czlowiek ma glupie problemy. widzac wiekszosc salonow fryzjerskich w Irlandii raczej nie spiesze sie do fryzjera
gratuluje wygranej kocurko ja juz dawno niczego nie wygralam, chociaz kiedys bylam w tym niezla

[bura kocurka]

Napisane przez brzydula_81

skad ja to znam...ja tez nie jestem zadowolona z moich wlosow- koncowki sie rozdwajaja, a wlosy w ogole nie chca sie ukladac. Ciagle tez nie moge sie zdecydowac czy isc w strone jasniejszego czy ciemniejszego brazu ale czlowiek ma glupie problemy. widzac wiekszosc salonow fryzjerskich w Irlandii raczej nie spiesze sie do fryzjera
gratuluje wygranej kocurko ja juz dawno niczego nie wygralam, chociaz kiedys bylam w tym niezla

Dzięki Akurat w tym przypadku ot tak sobie wysłałam smsa i od razu o tym zapomniałam...a tu proszę Też rzadko coś wygrywam - raz w krzyżówce, dawno, dawno temu
Ehh...dzisiaj o tych włosach marudziłam TŻtowi to się na mnie patrzył jakbym mu opowiadała, że dzisiaj na środku jezdni tańczył zielony słoń Faceci chyba nie wiedzą o co nam chodzi w tych naszych dziwnych kompleksach i urojeniach na temat włosów, cery czy co tam sobie jeszcze powymyślamy - chyba mają zdrowsze podejście

[brzydula_81]

dokladnie. a to wlasnie im przydaloby sie czasem troche samokrytyki..nie zaszkodziloby

[brzydula_81]

jak tam dziewczyny weekend mija???

[Baby Lu]

Napisane przez brzydula_81

jak tam dziewczyny weekend mija???

leniwie...
miałam się uczyć ale tyle tego, że nie wiem w co włożyć ręce...
za oknem tak pięknie a człowiek musi siedzieć w książkach, nie mogę się doczekać wiosny, będzie mozna wypełznąć z kocykiem na świeże powietrze

dowiedziałam się dzisiaj, przypadkiem, że mój były zerwał ze swoją dziewczyną i chodzą mi po głowie różne myśli i chyba jestem wredna i okropna bo nieszczęście innych nie powinno mnie cieszyć, a tutaj automatycznie poprawił mi się humor

[menson111]

Teraz kolej namnie jestem w dołku ,ze nie mam ochoty zyc moja historia zycia zaczyna sie tak ,ze nie zdałam matury az mi wstyd moze dla tego ze nie mialam wsparcia moji rodzicie wyjechali z rodzenstwem zagranice a mnie zostawili u babci wpadlam w złe towatzystwo itp.potem wyjechalam do angli do rodziny bylo ok dopóki ojciec pracy nie stracił wróciliśmy do polski codzienie mnie wyzywają ,mam zrypana psychike boje sie wchodzic do kuchni zeby nie dostac owalu od ojca od dziecka mniw wyklinał ,mamtka to sie nie odzywa moj młodszy brat pomiata mną co sie dziwić bierze przykład z sttarego probuje sie uczyc na mature ale nie mam warunkuw krzyki ,wyzwiska utrapienie zawsze bylam słabsza potrafiłam kuc kilka nocy a dostałam jedynie 3 albo 2 nie poradze na to ze mam taką pamieć albo stres mnie zjada .wstyd mi jestem bez matury chciałam popełnic samobujstwo kazdy na studiach aja ..pracy nie moge znaleśc co sie dziwić kryzys w polsce jest i będzie ...bez matury nie mam co zyć chyba skoncze ze soba bo juz nie mam sił ojciec mnie z domu wygania niechce mnie nieraz mi powiedział ze załuje ze jestem brat starszy mam mnie w d... matka woli papierosa odemnie nie mam nikogo z rodziny zeby mi pomogł ...

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

a dotego mam jeszcze problemy zdrowotne wyląndowałam kilka razy w szpitalu i lekarka kazała mi badania zrobić na serce mineły 2 miesiace do tej pory nie zrobiłam.moji rodzice jak sie dowiedzieli ze byłam w szpitalu to zamiast sie martwic mna pogadac to namnie sie darli ze i bardzo dobrze ;(i co wy na to co ja mam robić ?mam 20 lat a jestem tratowana jak śmieć nawet według mojego brata 10_siecioletniego nie mam poco zyc a ni dlakogo nikt nie moze wiedziec co czuje jak jest naprawde bo nikt nie jest w mojej sytuacji to jak rodzina mnie traktuje to jest pryszcz co tu napisałam .nałykałam sie tabletek i matka sie szczaiła to wiecie co mi powiedziała przy kłotni zebym poszła sie nałykać tabletek a ona mi jeszcze pomoze ;(

[brzydula_81]

Napisane przez menson111

Teraz kolej namnie jestem w dołku ,ze nie mam ochoty zyc moja historia zycia zaczyna sie tak ,ze nie zdałam matury az mi wstyd moze dla tego ze nie mialam wsparcia moji rodzicie wyjechali z rodzenstwem zagranice a mnie zostawili u babci wpadlam w złe towatzystwo itp.potem wyjechalam do angli do rodziny bylo ok dopóki ojciec pracy nie stracił wróciliśmy do polski codzienie mnie wyzywają ,mam zrypana psychike boje sie wchodzic do kuchni zeby nie dostac owalu od ojca od dziecka mniw wyklinał ,mamtka to sie nie odzywa moj młodszy brat pomiata mną co sie dziwić bierze przykład z sttarego probuje sie uczyc na mature ale nie mam warunkuw krzyki ,wyzwiska utrapienie zawsze bylam słabsza potrafiłam kuc kilka nocy a dostałam jedynie 3 albo 2 nie poradze na to ze mam taką pamieć albo stres mnie zjada .wstyd mi jestem bez matury chciałam popełnic samobujstwo kazdy na studiach aja ..pracy nie moge znaleśc co sie dziwić kryzys w polsce jest i będzie ...bez matury nie mam co zyć chyba skoncze ze soba bo juz nie mam sił ojciec mnie z domu wygania niechce mnie nieraz mi powiedział ze załuje ze jestem brat starszy mam mnie w d... matka woli papierosa odemnie nie mam nikogo z rodziny zeby mi pomogł ...

menson111 wspolczuje Ci ogromnie sama nie wiem co Ci doradzic. Coz rodziny sie nie wybiera niestety. Ale moze masz chociaz jakis znajomych, przyjaciol, kogos kto moze podniesc Cie na duchu? Ja bardzo sobie cenie ludzi, ktorzy swym dobrym wspierajcym slowem potrafia mi pomoc wydostac sie z dolka.A tych nie brakuje na emigracji. Tutaj tez jest ciezko z praca teraz, ale najwazniejsze to sie nie zalamywac. Nie mozesz ciagle sie pograzac, bo jak znajdziesz sile zeby isc dalej??? Skoro wszyscy maja Cie gdzies pokaz im ze potrafisz sobie poradzic bez ich pomocy.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez menson111

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

a dotego mam jeszcze problemy zdrowotne wyląndowałam kilka razy w szpitalu i lekarka kazała mi badania zrobić na serce mineły 2 miesiace do tej pory nie zrobiłam.moji rodzice jak sie dowiedzieli ze byłam w szpitalu to zamiast sie martwic mna pogadac to namnie sie darli ze i bardzo dobrze ;(i co wy na to co ja mam robić ?mam 20 lat a jestem tratowana jak śmieć nawet według mojego brata 10_siecioletniego nie mam poco zyc a ni dlakogo nikt nie moze wiedziec co czuje jak jest naprawde bo nikt nie jest w mojej sytuacji to jak rodzina mnie traktuje to jest pryszcz co tu napisałam .nałykałam sie tabletek i matka sie szczaiła to wiecie co mi powiedziała przy kłotni zebym poszła sie nałykać tabletek a ona mi jeszcze pomoze ;(

nie pozwol by opinie innych ksztaltowaly Twoj wlasny obraz siebie. Na prawde wspolczuje Ci bardzo

[menson111]

co ja moge pokazac nie mam pieniedzy pracy szukam i szukam chciałabym sie wyprowadzic ,ale co ja moge zrobić taki mój los wiem ,ze nie moge sie załamywać ,ale co ja moge jak nie mam juz siłybyłam u psychologa bo byłam w takiej depresji ze musiałam z kim pogadać a ona słuchając mojej histori całego zycia spaliła wciągu 15 minut chyba 10 papierosów i niewiedziała co mi powiedziec niechce sie nad soba uzalać ,ale jak ja nie mam wiary w siebie przez te wmawianie mi jaka jestem do dup...

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

wiem tylko jedno ze dzieciństwa nie miałam i te lata mi mieneły nawet w przysłości nie bede miała czym sie dzieciom pochwalic

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

wiem jedno dziecinstwa nie miałam i juz mi mieneło lata nie wrócą najgorsze to jest to ze co ja kiedys dzieciom powiem nie mam sie czym pochwalić ... ze nie jadłam zeby mi rodzice jedzenia nie załowali ,ze matka zamiast rozmowy zemna wolała papierosa zapalic o oglądac telewizje ze ojciec powiedział ,ze załuje ze jestem ,ze wyganiają mnie z domu i zycza wszysttkiego najgorszego mi ....tak sie nie zachowuje człowiek a co mówić rodzina..

[skarbiatko]

Napisane przez menson111

Teraz kolej namnie jestem w dołku ,ze nie mam ochoty zyc moja historia zycia zaczyna sie tak ,ze nie zdałam matury az mi wstyd moze dla tego ze nie mialam wsparcia moji rodzicie wyjechali z rodzenstwem zagranice a mnie zostawili u babci wpadlam w złe towatzystwo itp.potem wyjechalam do angli do rodziny bylo ok dopóki ojciec pracy nie stracił wróciliśmy do polski codzienie mnie wyzywają ,mam zrypana psychike boje sie wchodzic do kuchni zeby nie dostac owalu od ojca od dziecka mniw wyklinał ,mamtka to sie nie odzywa moj młodszy brat pomiata mną co sie dziwić bierze przykład z sttarego probuje sie uczyc na mature ale nie mam warunkuw krzyki ,wyzwiska utrapienie zawsze bylam słabsza potrafiłam kuc kilka nocy a dostałam jedynie 3 albo 2 nie poradze na to ze mam taką pamieć albo stres mnie zjada .wstyd mi jestem bez matury chciałam popełnic samobujstwo kazdy na studiach aja ..pracy nie moge znaleśc co sie dziwić kryzys w polsce jest i będzie ...bez matury nie mam co zyć chyba skoncze ze soba bo juz nie mam sił ojciec mnie z domu wygania niechce mnie nieraz mi powiedział ze załuje ze jestem brat starszy mam mnie w d... matka woli papierosa odemnie nie mam nikogo z rodziny zeby mi pomogł ...

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

a dotego mam jeszcze problemy zdrowotne wyląndowałam kilka razy w szpitalu i lekarka kazała mi badania zrobić na serce mineły 2 miesiace do tej pory nie zrobiłam.moji rodzice jak sie dowiedzieli ze byłam w szpitalu to zamiast sie martwic mna pogadac to namnie sie darli ze i bardzo dobrze ;(i co wy na to co ja mam robić ?mam 20 lat a jestem tratowana jak śmieć nawet według mojego brata 10_siecioletniego nie mam poco zyc a ni dlakogo nikt nie moze wiedziec co czuje jak jest naprawde bo nikt nie jest w mojej sytuacji to jak rodzina mnie traktuje to jest pryszcz co tu napisałam .nałykałam sie tabletek i matka sie szczaiła to wiecie co mi powiedziała przy kłotni zebym poszła sie nałykać tabletek a ona mi jeszcze pomoze ;(

Nie wierz w to ,że jesteś niezdolna czy głupsza od innych bo dostawałas tróje mimo ,że się uczyłas,taki popierdzielony jest ten świat,ze jedni mają szczęście a inni nie.Przeważnie jest tak,że przerąbane mają Ci dobrzy i to tym najmniej się w zyciu układa.NIe myśl też ,że jak nie masz matury czy studiów to jesteś gorszą kategorią człowieka.Wiem,ze to ciężkie i trudne ale musisz starać się wyzwolić z takiego myślenia i z tego w czym utwierdzali Cię rodzice.
Popatrz moja droga ilu kretynów podobno wykształconych rządzi tym krajem,Ilu ludzi z pokończonymi fakultetami siedzi na tyłkach i albo pracują na najgorszych stanowiskach za psie pieniądze.I co im z tego ,że skończyli studia? Jeżeli chhcesz napisz,podpowiem Ci co możesz zrobić,jak próbować wyrwać się z tej sytuacji,bo ona wydaje się bez wyjścia ale przecież wyjście jakieś być musi.Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki.NIe daj się i się nie załamuj.

[menson111]

dziewczyny co byś cie w mojej sytuacji zrobiły jakie byscie kroki podjeli...bo ja juz niewiem rece mi sie załamują ...nie mam kogo sie doradzic zbytnio i chciała bym znać wasze opini z góry dziekuje za wszystkie słowa i opinie i za chęc odp naprawde to duzo pomaga...