|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
|
Narzędzia |
2009-04-09, 18:35 | #4561 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Cytat:
Ale powiem tak, że jesli nie licząc bólu pleców i sztywnego karku to taka praca to jest własnie coś co mi się podoba, coś co mogłabym robić na dłużej - siedzę sobie sama w pokoju, z papierkami, przy komputerze, nikt mi nie przeszkadza - dzisiaj radio od brata przytargałam bo od takiej ciszy przez kilka godzin zaczęłam wariować a lubię pracować przy muzyce - od razu jakoś inaczej A okna myłam w sobotę - wszystkie Edit. Uciekam Edytowane przez Finlora Czas edycji: 2009-04-09 o 18:52 |
|
2009-04-09, 18:57 | #4562 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Między Niebem a Piekłem :)
Wiadomości: 3 668
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Cytat:
Mnie w weekend nie było - miałam zjazd... jeszcze nic nie mam zrobione na święta... dobrze ze jutro mam wolne - choć w sobote pracuję |
|
2009-04-09, 21:26 | #4563 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Cytat:
Cytat:
Ja jutro jadę do mamy trochę jej pomóc w przedświątecznych przygotowaniach, ale ogólnie śniadanko wielkanocne jemy sobie z TŻ w dwójkę potem dopiero jedziemy do rodziny. |
||
2009-04-09, 22:33 | #4564 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Między Niebem a Piekłem :)
Wiadomości: 3 668
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Cytat:
Dziękuję W moim przypadku to do mnie przychodzą goście w świeta tak więc zamieszanie i szykowania 2 razy wiecej... Ale cóż zrobić... Jestem już dosłownie padnięta ale generalnie dumna z siebie że okna i firanki mam już z głowy - bo u mnie dostać się do nich to już sztuka... Dojście mam pozastawiane - biurko, kompuer, orbitrek, i mnostwo innych rzeczy... Zmykam spać |
|
2009-04-12, 01:17 | #4565 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Między Niebem a Piekłem :)
Wiadomości: 3 668
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
no i znowu nikt nie pisze...
Wesołych świąt maniaczki! |
2009-04-12, 10:04 | #4566 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Darłowo
Wiadomości: 17 385
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Wesołych, spokojnych, pogodnych Świąt!
__________________
Cytat:
Hula Hop 440/5000 minut |
|
2009-04-12, 12:27 | #4567 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Wszystkiego naj naj naj Dziewczyny! Jestem mało aktywna ostatnio na wątku bo mam teraz malutko czasu w Święta Smacznego jedzonka i przyjemności w gronie rodzinnym
|
2009-04-12, 17:51 | #4568 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 16 606
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Wesołych i Rdaosnych Świąt
|
2009-04-12, 21:29 | #4569 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 980
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Właśnie Wesołych świąt Coprawda jeden dzień został, ale co tam
|
2009-04-13, 08:17 | #4570 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Jak tam Dziewczyny Wasze żołądki?
My wczoraj byliśmy u rodziny TŻ i tak się objadłam, że myślałam, że pęknę... zbyt mądre to nie było, ale co poradzić, kiedy takie pyszne jedzenie na stole, a na dodatek nie chce się nikomu sprawić przykrości Dzisiaj jedziemy do moich rodziców |
2009-04-13, 08:42 | #4571 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: UK:)
Wiadomości: 3 877
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Na początek Drogie Maniaczki -wesołych świąt!! Duużo szczęścia, pyszności na stole i miłych spotkań w gronie rodzinnym i gronie przyjaciół
Cytat:
A dziś 2 część obżarstwa...tym razem bardziej mięsna..mięsa, pieczenie, flaki..rosół...MASAKRA!!! ............... A z mniej świątecznych wiadomości...Stwierdzam że nie będę zamuszczać czupryny! Z krótkimi mi ładnie... Do tego są takie zdrowiutkie ..Już od 3 miesięcy używam mój litrowy ziołowy szampon z Evy Natury "tatarakowo-chmielowy" Ale jest go już tylko "połowa" butelki i się martwię bo był kupiony w kauflandzie którego nie ma w moim mieście Znacie jakiś dobry ziołowy szampon..który na dodatek może być w pół litrowej lub litrowej butli? Dotego uzywam czekoladowego Lorysa! Tego to mam od 4 miesięcy czy jakoś tak-..regularnie używam może od 2 miesięcy i już czuje że chyba się zepsuł bo raz czy 2 razy dziwnie mi pachniał Mieliście z kosmetykami tej marki takie odloty?? Wogóle to już się trochę martkię (jak zwykle na zapas) bo w lipcu się przepowadzamy -wreszcie na swoje- I będzie maaało kasy..mam zamiar za wczasu kupić Wax'a i litrowego Kallosa Latte by nie potem trochę oszczędzić. .............. W pracy jest raz lepiej -raz gorzej ale wiem jedno te wredne baby zaczynają już nawet zmyslać ,żeby tylko mnie zdenerwować.Takie chwilami głupoty wymyślają że śmiać się chce! Przestaje się nimi tak mocn przejmować...Po co mam sobie nerwy strzępić..A one mają wszytko gdzieś. Jeszcze ta pogoda mnie pozytywnie nastraja!! Taakie śloneczko...I ciepluto się robi ..BOSKO
__________________
03.02.2010 ZOSIA 18.04.2012 JAŚ |
|
2009-04-13, 09:07 | #4572 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja niestety nie doradzę a propo szamponu, bo nie używam ziołowych. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Swoją drogą, gdyby udało mi się zrealizować moje plany zawodowe, to będzie to wówczas w większości męskie grono Pierwszy raz w życiu |
||||||
2009-04-13, 09:15 | #4573 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 4 627
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Witajcie Miłe Włosomaniaczki ! Trochę późno, ale szczerze życzę Wam, oby tegoroczna Wielkanoc była przynajmniej tak radosna jak Święta Bożego Narodenia, a dyngusowa zabawa lepsza od sylwestrowej !
U mnie tragedia : żurek nie udał się ! Jak mam talent do psucia. Nie pytajcie : dlaczego, bo sama nie wiem ... Do momentu wlania zakwasu było wszystko o.k. Efekt moich dwugodzinnych wysiłków wylądował na śmietniku. A tak chciałam mojego TŻ-ta białą zupą uraczyć . Dzisiaj "mokry dzień" ! Nie wiem jak teraz, ale za moich dziecinno-młodzieńczych lat zaszczytem dla panny było to, jak musiała w ciągu dnia parokrotnie mokre ubrania zmieniać. Był to dowód na to, jak bardzo podoba się chłopcom. Same prawie przez cały dzień paradowały po ulicach, żeby być zlane wodą i następnie licytować się z koleżankami : która mokrzejsza. Nie, nie mieszkałam wówczas na wsi. Mieszkałam w jednym z największych miast Polski. Ja byłam parokrotnie zalewana wodą aż do majtek. Ciekło ze mnie jak z kranu. Jak byłam młodsza myślałam, że to z powodu mojej urody {}, krasy {} czy popularności {}. Puszyłam się jak paw ! Potem przejrzałam na oczy... W tamtym okresie {nie wiem jak teraz} msza rezurekcyjna rozpoczynała się o 6-tej rano . Uroczysta procesja szła po ulicach "mojej" parafii przy akompaniamencie huku petard, strzałów z karbidu i z czego tam kto miał. "Kościoły" rywalizowały, która procesja szła w większym huku. "Nasz" najczęściej wygrywał. Ile to razy miałam - i nie tylko ja - popękane rajstopy od odłamków . Taka kanonada zaczynała się już od piątej rano i trwała do późnego wieczora. Do czego zmierzam - mój Tata, wychodząc z założenia, że lepiej nauczyć niż inwalidów - "uboczny i niepożądany efekt działań pirotechnicznych" tworzyć - już przez parę przedświątecznych tygodni szkolił młodzieńców zamieszkujących "naszą" parafię {i obcych często też} w sztuce strzelania z karbidu, kalichlorku itp. Pamiętam jak Mam znosiła puste puszki po gipsie. Przy użyciu karbidu - najlepszy efekt. I takie lekcje odbywały się każdego roku, bo nowi adepci sztuki pirotechnicznej rośli. Gdzie ta tradycja ... W podzięce za pomoc - zawsze pierwszy strzał był oddawany o piątej rano na naszej klatce schodowej {mieszkałam w bloku}. Parokrotnie z klatkowych okien szyby leciały. Nikt się jednak nie obrażał - siła tradycji. Każdego też roku, około godziny dziewiątej rozlegał się dzwonek przy naszych drzwiach wejściowych. Tata mówił do mnie : idź otwórz drzwi. Szłam, otwierałam i w tym momencie zostawałam wypychana przez mojego Ojca na klatkę schodową {podłoga kamienna, a w domu : klepka}. Na podeście schodów czekało już na mnie paru młodzieńców z wiadrami wody. Mokra byłam od stóp do głowy i prawie na wylot. Była to forma swoistej podzięki za trud mojego Rodziciela. A ja się łudziłam, że to z powodu czaru, jaki wokół siebie roztaczałam Myślicie, że miałam dość ?! Po śniadaniu biegłam na ulicę - tak jak wszystkie dziewczyny - i z udawanym oburzeniem dawałam się polewać wodą . W przerwach : chłopaki napełniali ponownie naczynia wodą, a dziewczyny - do domu po suche ubrania. I ... zabawa rozpoczynała się od nowa. Biedna była ta, która cały dzień sucha chodziła. Rozpisałam się . Ale jest takich parę dni w roku, które zawsze przywołują wspomnienia . Jednym z nich jest własnie lany poniedziałek. Własnie przypomniało mi się Tata kazał mi : robaczków w chrzanie szukać. Bez obawy - już nie będę Was męczyć. Życzę Wam wszystkim w dzisiejszym dniu, abyście kilkanaście razy musiały ubrania na suche zmieniać !!! |
2009-04-13, 10:47 | #4574 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 4 627
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Pisałam już to chyba przy okazji innych świąt. Dziewczyny, narzekacie na świąteczne obżarstwo . Nie bluźnijcie ! Wierzcie mi - jeszcze z łezką w oku będziecie wspominały ten czas. Zatęsknicie - gwarantuję - do zapachu i smaku tych potraw. Tak jak ja tęsknię. I jeszcze fakt, że to ktoś inny stał godzinami przy kuchni, a my gotowe smakowitości pod nos dostaliśmy. Nawet nie możecie sobie wyobrazić, jak ja Wam zazdroszczę. Niestety, nie mam tego luksusu i nie mam biesiad przy - staropolskim zwyczajem : suto zastawionym stole. Jakże mi tego brakuje. Tych rodzinnych spotkań. Domowe ciasta ... U mnie : kupiony w cukierni makowiec i babka drożdżowa - wylądowały jako niezjadliwe w koszu. Do degustacji pozostała szarlotka. Pewnie podzieli los swoich poprzedników. Jeszcze do dzisiaj pamiętam nosem i językiem drożdżowe ciasto mojej Babci. Do dzisiaj z nostalgią wspominam potrawy świąteczne przyrządzane przez mojego Tatę. Jakże chętnie posmakowałabym pasztetu przez Niego upieczonego, pieczeni baraniej naszpikowanej słoninką, boczku z chrupiącą skórką pociętą w krateczkę czy też przepysznej sałatki śledziowej. Oj, lista mogłaby być bardzo długa.
Dzisiaj mam na stole to, co sama upichcę. A, że ze mnie kucharka jak z koziej .... często potrawa ląduje w śmietniku, jak nie przymierzając : wczorajszy żurek. Nawet psy wypłukanego z niego mięsa nie chciały jeść. Wcale się im nie dziwię . Dzisiaj, żeby ponownie nie narazić się na kompromitację zaserwuję jedynie antrykot z ziemniakami i jakimś warzywkiem. A Wy będziecie rarytasy jadły. No i co ?! Zamienimy się ?! |
2009-04-13, 10:49 | #4575 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Heroldin, super masz te wszystkie wspominki
Ja też do tej pory mieszkałam na wsi, jak patrzę na to z perspektywy czasu, to w Mokrego Dyngusa była przednia zabawa, ale kiedy byłam podlotkiem, to nienawidziłam wychodzić tego dnia z domu Któregoś roku towarzystwo było tak zdeterminowane, że pod wieczór w końcu kuzyn wyniósł mnie na plecach z domu i mnie oblali Edit: co do jedzenia i przygotowań - ja w tym roku niezbyt dużo sama przyrządziłam, większość dostaliśmy w darach, ale w przyszłym roku mam plan już gotować samodzielnie :P Edytowane przez evangeline Czas edycji: 2009-04-13 o 10:51 Powód: dopisek :) |
2009-04-13, 19:00 | #4576 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: UK:)
Wiadomości: 3 877
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Cytat:
Ja jestem młodą żoną, i fakt teraz na te święta nie gotowałam, ale na codzień gotuje i wszelkie potrawy włącznie z Rzymską pieczenią czy pieczoną karkówką albo kapuśniakiem(co moim zdaniem nie jest takie proste by dobrze smakowało)....nic mi nie straszne! A też jak obiadu nie upichcę to nie ma... Ale jakoś trzeba było sobie poradzić! I wiecie co...przez rok mieszkania z moim ukochanym baaardzo podciągnęłam się w sztuce kulinarnej! Chwali mnie mąż, chwali teściowa (jak ostatnio że żeberka dobre zrobiłam) Tobie też się powoli wszystko uda..Ale weź się za proste potrawy na początek...Jak np. naleśniki, mielone, schabowe czy rosół... Może nie są to super wytrawne i górnolotne potrawy ale również smaczne i rozinka doceni że ma pełne brzuszki 3mam kciuki
__________________
03.02.2010 ZOSIA 18.04.2012 JAŚ |
|
2009-04-13, 19:18 | #4577 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 16 606
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
z włosowcyh wiadomości, na wakacje mam zamiar zrobic sobie z 3 niebieskie pasemka, tak niebieskie wiem, że oszalałam a jutro do fryzjera ide
|
2009-04-13, 19:28 | #4578 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Cytat:
Cytat:
_________________________ ___________________ Niedawno wróciliśmy od moich rodziców, było bardzo fajnie - pyszny obiad, piękna pogoda, byliśmy sobie w czwórkę na dłuuuugim spacerze i ogólnie było bardzo sympatycznie Teraz sobie odpoczywamy, włosy mi się suszą i pachną Kallosem - relax Całe Święta byliśmy w rozjazdach, a teraz możemy sobie wreszcie odpocząć |
||
2009-04-13, 20:28 | #4579 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 4 627
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Widzę Dziewczyny, że jednak świąteczne żarcie Was nie zmogło !
Jelly - nie żartuj z biednego ludzika ! Naleśniki : łatwa potrawa !!! Ha, ha, ha Ileż ja to razy próbowałam ... Nigdy nie udało mi się bez podziurawienia przewrócić z dwóch stron usmażyć. Tak samo mielone : przysmak mojego TŻ-ta. To nie sztuka wygnieść dobre ciasto. Sztuka usmażyć ... One muszą mieć z wierzchu taką chrupiąca skórkę, a ze środka, po przekrojeniu soczek {mniam !} musi wypłynąć. Pamiętam, że moja Babcia czasami w kaszy mannej obtaczała. Pieczeń rzymska - chapeau bas ! Pewnie jeszcze z jajeczkiem w środku ?! Parę razy też próbowałam kapuśniak czy zalewajkę ugotować. Bez większych rezultatów. A tak po prawdzie nie wiem do końca dlaczego w "moim" rodzinnym regionie kapuśniak z ziemniakami w środku nazywają : "zalewajką" ?! Prawdziwa zalewajka to przecież : żur, ziemniaki, grzyby i porządna okrasa. Ale jakoś tak się przyjęło. Jelly - chętnie przyjmę nauki smacznego gotowania. Tylko, że ze mnie raczej tępawa uczennica. Zawsze twierdziłam, że są zawody, których bez talentu nauczyć się nie da. Jednym z nich jest umiejętność smacznego gotowania. Żadne szkoły, przepisy, praktyki nie pomogą, kiedy taki adept odpowiedniego smaku na języku nie posiada. Mam kuzynkę, która mając siedem lat, tak - siedem lat, potrafiła znakomitą zupę szczawiową ugotować. Ja mając siedem lat - nie wiedziałam prawie do czego garnek służy. Ale muszę się pochwalić : dzisiejszy antrykot był taki jaki powinien być. W nagrodę robię sobie jutro dzień wolny od garów. Ot, co ! evangeline - pewnie tam u Ciebie w tej Pyrlandii wiosna pełną gębą ?! Cieplej niż tu u mnie na północy ?! Patrzę w niebo i jakoś gwiazd nie dostrzegam. Czyżby słonecznej pogody kres nadszedł ?! |
2009-04-14, 08:14 | #4580 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Przepiękna...! Bardzo słonecznie i cieplutko, na dodatek moja prognoza z google pokazuje tak przynajmniej do czwartku włącznie
|
2009-04-14, 15:41 | #4581 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 831
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Dołączam się do włosomaniaczek, oto moja kolekcja, która ciągle się zmienia i poszerza, bo uwielbiam testować wciąż nowe kosmetyki do włosów, mam na tym punkcie hopla:
- Procter & Gamble, Pantene Pro-V Restoratives, Program Odnowy, Odżywka - L'Oreal Professionnel, Liss Extreme, Moisturizing Smoothing Masque for Frizzy Hair (Wygładzająca maska do włosów) - L'Oreal Professionnel, Liss Extreme, Serum (Serum nabłyszczające i udoskonalające fryzurę) - Matrix, Vavoom, Gold Heat Iron-in Volume (Spray do prostowania włosów cienkich i normalnych) - Richards & Appleby, Natural Classics, Henna Treatment Wax - Avon, Advance Techniques Daily Results, Purifying Treatment Shampoo (Szampon intensywnie oczyszczający do każdego rodzaju włosów) - Inter Fragrances, Seboradin Niger, Lotion z czarną rzodkwią - Inter Fragrances, Seboradin Niger, Szampon - kuracja do włosów przetłuszczających się i skłonnych do wypadania (nowa formuła) - Avon, Advance Techniques Styling, Finish It! Hair Spray (Lakier do elasycznego utrwalania fryzury) - Avon, Advance Techniques, Volumising Conditioning Foam (Odżywcza pianka dodająca włosom objętości) - L'Oreal, Architect Wax - olejek rycynowy - Vitapil - skrzyp, pokrzywa |
2009-04-14, 16:12 | #4582 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Cytat:
|
|
2009-04-14, 16:23 | #4583 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 4 627
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Cześć lalaith ! Witamy !
Zbiór, że ho, ho ! Chociaż spełniają swoje zadanie te wszystkie kosmetyki ?! A ja mam tylko jeden szampon i jedną odżywkę... |
2009-04-14, 18:01 | #4584 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Cześć Wam, wpadłam się przywitać (u kolezanki jak zwykle)
|
2009-04-14, 19:07 | #4585 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 16 606
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
witam nową włosomaniaczke i witaj Finlorko
co do niebieskich pasemek to się załamałam, nie ma niebieskiej farby trwałej tylko te zmywalne, a żeby kolor wyszedł fajnie, to najpierw musze rozjaśnić te pasemka a potem tę zmywalną niebieską farbe i to tak max do 10 myc się trzyma i przy kazdym kolor się zmywa... |
2009-04-15, 12:03 | #4586 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Cytat:
Wróciłam dosłownie przed chwilą do mieszkania, byłam na zajęciach a potem z koleżanką na kawce - zaraz Mypa idzie na włosidła i biorę się za obiad Pomyślałam też, że podgrzeję trochę oliwy z oliwek i nałożę dodatkowo na końcówki |
|
2009-04-15, 14:40 | #4587 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 831
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
O sobie, czy o swoich włosach ?
O sobie: studentka, lat 23, szukam pracy, siedzę w domu i modzę pracę magisterską O włosach: długie za piersi (były do pasa, ale fryzjerka mi tak podcięła końcówki ) z grzywką, kolor aktualnie kasztanowy brąz, naturalnie mysi jasny brąz albo ciemny blond sama nie wiem , naturalnie się kręcą ale ja je prostuję. Cytat:
A co do tego czy się sprawdzają można by dużo pisać, w skrócie niektóre tak, niektóre nie. Np środków do stylizacji to w ogóle nie używam, tylko na jakieś wyjścia w stylu wesele, bal, także stoją nieużywane.. Za to na punkcie odżywek mam fioła, i pomyśleć że bardzo długo ich w ogóle nie używałam, zaraziła mnie kilka lat temu psiapsióła. A że prostuję włosy i suszę suszarką zawsze mam też coś termoochronnego, koniecznie profesjonalnego. Ale sobie obiecałam że przez następny rok nic nowego poza szamponem nie kupuję tylko zużywam to co mam, ciekawe jak mi to pójdzie |
|
2009-04-15, 15:13 | #4588 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: UK:)
Wiadomości: 3 877
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Ale dziś miałam nerwówkę w pracy
Już o 10:00 miałam dość a o 14: 00 to było przegięcie wszelkich norm unijnych związanych ze stresem w pracy. Wszyscy się denerwowali...Byli spięci... Obgadywanie w drugim pokoju, wyjazdy o byle pierdoły...NIe dali mi spokojnie zrobić swojego tylko jak w 2 sek. nie złapałam o co chodzi w tej nowej czynności to już była jazda że sobie nie poradzę i inne bajery A daliby mi pomyśleć a bym wszystko super zrobiła...I....potem ten czas miałam i wszystko wyszło ekstra! Nic na łapu capu-jak to oni by chcieli Nie mogę do tego się dodzwonić do mojej manikiurzystki i chodzę jak porypana..1 ręka z żelami choć już mocno odrośniętymi i lekko się odklejającymi...a na 2 ręce nie ma już 3 paznokci i są moje kikutki a dwa żele jeszcze zostały...No dziwoląg Chciałam już zdjąć to badziewie ale wątpię bym się na ten tydzień jeszcze załapała!
__________________
03.02.2010 ZOSIA 18.04.2012 JAŚ Edytowane przez Sweet_Jelly Czas edycji: 2009-04-15 o 15:15 |
2009-04-17, 14:11 | #4589 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Włosomaniaczki, gdzie jesteście?
Byłam dzisiaj na zakupach w jakimś osiedlowym markecie i wypatrzyłam tam sławną emulsję Glorii. Postanowiłam oczywiście kupić i wypróbować, choć maska nie przypadła mi do gustu. Używałyście tej emulsji? |
2009-04-17, 16:51 | #4590 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: UK:)
Wiadomości: 3 877
|
Dot.: Włosomaniaczki :D - część IV
Cytat:
..................... Słuchajcie...ale dziś numer wywinęłam.. Poszłam do natury..By kupić jakiś duzy szampon.Wymyśliłam bowiem że teraz narobię sobie zapasów to po przeprowadzce -gdy z kasą będzie krucho-nie będę nic kupować. I wypatrzyłam szampon z tej nowej LINII niby profesjonalnej-> SYOSS (Professional performance) FOR FINE, POWERLESS HAIR i....oczywiście kupiłam! Idę sobie do domu...Patrzę do reklamówki..A tam....CONDITIONER! ? Kurcze...a miałam w łapkach szampon-no jestem pewna na 100% i jak ja to zrobiłam że jednak bezmyslnie kupiłam odżywkę??? I to 500ml ma A ja już mam odłożoną na okres"po przeprowadzce" : -Emulsję glorii -WAX do wypadających L'biotici -połowe Odżywki w spray'u nawilżającej firmy LOTON -połowę 500ml-wej butelki odzywki MILDNESS do codziennego uzywania z aloesem!! I jeszcze ta nowa odzywka...No masakra! To do listopada nic nie kupuję! A co do szamponów tylko 1 marny zapasik- PALMOLIVE do przełuszczających się ..mało!! Chciałam jakiś ziołowy litrowy dokupić! .............. Kurcze..może nie powinnam tak panikować z tym okresem po przeprowadzce? Mamy w końcu działkę a na niej mnóstwo owocowych drzew i krzaków...Narobię sobie dżemów, kompotów, naleweczek pigwowo-miodowych (Pycha) oraz przecierów z pomidorów ..I już zawsze coś będzie! Dotego dopiero niedawno teściowa nauczyła mnie samodzielnego "robienia" buraczków! Jak dotąd kupowałam takie tarte -gotowe w sklepie ...a ona pokazała mi że to ani takie długotrwałe ani trudne! i mam zamiar sama gotować i ścierać buraczki na obiadek! Robić pastę jajeczną na śniadanko... Zresztą myślę że opłaty będą małe bo! Bo we 2 to ile my niby wody możemy zużyć? Na 1 przysznic wieczorny i moje ranne mycie włosów? Ze 2 czy 3 herbaty.. tak samo prądu? Skoro ja pracuje a mąż pewno znajdzie do tego czasu pracę..no i lato będzie ..to zamiast w domu siedzieć będzie się spacerowało nad jeziorami, jeździło na grilla na działeczkę czy pływało na pontonie w jeziorze.. Kurcze..Tak się cieszę na tę przeprowadzkę! No masakra!
__________________
03.02.2010 ZOSIA 18.04.2012 JAŚ Edytowane przez Sweet_Jelly Czas edycji: 2009-04-17 o 17:00 |
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:53.