Facet poznany na necie - co o tym myślicie?

[margolka1986]

tasiemiec - qrczę współczuję, ale powiem szczerze, że właśnie mając na uwadze takie możliwe sytuacje nie uznaje związków czy bliższych znajomosci na odległość... wtedy nie mamy pojęcia co 'robi" ta druga osoba i jak się zabawia....

a ta druga historia jest naprawdę budująca

u mnie w czwartek minęło 3 miesiące odkąd jesteśmy razem - pojechaliśmy znów do Kazimierza Dolnego tak samo jak w Walentynki kiedy to wszytsko się zaczęło - magicznie i choć pojawiają się pierwsze małe zgrzyty to nadal jest cudownie

[myszeczka00]

Hej hej..

A ja ciągle zwlekam...

[xVoguex]

Ja mojego teraźniejszego chłopaka poznałam właśnie przez internet , na pewnym portalu .zaczęło się latem 2007 r. widzieliśmy początkowo tylko swoje zdjęcia ,zaczęliśmy ze sobą pisać e-maile ,później było GG i w końcu sms .. jednak z wielu przyczyn kontakt nam się urywał,potem wracał .. tak 3 razy ja byłam w innym związku,on miał dziewczyne .. I wiecie co się okazało ? w styczniu 2008 r. odezwał się ponownie .. dokładnie 12 lutego spotkaliśmy się, od razu zostaliśmy parą i jesteśmy ze sobą do dziś. Jesteśmy szczęśliwi i planujemy wspólną przyszłość . a ja zaczęłam wierzyć w przeznaczenie

[tasiemiec]

[quote=margolka1986;123387 87]tasiemiec - qrczę współczuję, ale powiem szczerze, że właśnie mając na uwadze takie możliwe sytuacje nie uznaje związków czy bliższych znajomosci na odległość... wtedy nie mamy pojęcia co 'robi" ta druga osoba i jak się zabawia....

a ta druga historia jest naprawdę budująca

Hmm...może tego aż tak mocno nie przeżyłam, bo w realu byliśmy ze sobą tylko przez tydzień, ehh za to jaki ale ja od razu miałam jakieś takie negatywne podejście do tego wszystkiego, wmawiałam sobie, że to nie wyjdzie i wcale mnie to aż tak nie zszokowało na końcu...Cóż..życie jest popieprzone i nigdy nic nie wiadomo! Kolejne życiowe doświadczenie ...Ja już nigdy przenigdy w coś takiego nie wejdę
Jeśli się poznawać przez internet to krótko i jak najszybciej dążyć do spotkania/poznania...itd...Oczywiśc ie w granicach rozsądku..a potem to ze sobą być normalnie, a nie tkwić w jakichś wirtualnych pseudozwiązkach tak jak ja

[Gwiazdeczka1978]

Ostatni, ktorego poznałam przez internet, zreszta tutaj na wizazu i z ktorym pisalismy przez kilka miesiecy na stopie wiecej niz przyjacielskiej, okazało sie,ze pisze w tym samym czasie z 3 innymi dziewczynami(przynajmniej ) i do tego ma zone . Gnojek został pogoniony, ale poznałam dziewczyny symatyczne. Zreszta sytuacja i zaczeła sie i jej finał rozegra sie własnie na wizazu- stad dowiedziałam sie,ze ten pan ma zonę.
Teraz znowu zaczełam pisac z sympatycznym facetem i stwierdził,ze zachowuje sie jak prokurator(odnosnie moich pytan i odpowiedzi na pierwszego maila), ale hmm.. jest jak na razie bardzo miło i przyjemnie spedzam sobie czas

[Mascara]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Ostatni, ktorego poznałam przez internet, zreszta tutaj na wizazu i z ktorym pisalismy przez kilka miesiecy na stopie wiecej niz przyjacielskiej, okazało sie,ze pisze w tym samym czasie z 3 innymi dziewczynami(przynajmniej ) i do tego ma zone od 8 lat. Gnojek został pogoniony, ale poznałam dziewczyny symatyczne. Zreszta sytuacja i zaczeła sie i jej finał rozegra sie własnie na wizazu- stad dowiedziałam sie,ze ten pan ma zonę.
Teraz znowu zaczełam pisac z sympatycznym facetem i stwierdził,ze zachowuje sie jak prokurator(odnosnie moich pytan i odpowiedzi na pierwszego maila), ale hmm.. jest jak na razie bardzo miło i przyjemnie spedzam sobie czas

Gwiazdeczko a jak poznałas tego drugiego kolesia z ktorym teraz piszesz?

[Stokrotka13]

Napisane przez Marzenax

Chciałabym poznać wasze opinie na temat znajomości zawartych na necie.
Najpierw może opowiem swoją (troszkę długą) historię...Dwa lata temu, miałam staż w lokalnej gazecie. Jako, że wolałam zlecone mi teksty pisać w domu, a swoje w redakcji i tak musiałam odsiedzieć, zaczęłam wchodzić na internetowe czaty. Tam poznałam Łukasza. On wtedy miał dziewczynę, a ja byłam już 3 lata w bardzo szczęsliwym związku. Gdaliśmy ze sobą może z 3 dni, potem wymieniliśmy się mailami i przez może miesiąc coś tam do sibie pisaliśmy na maila. Potem kontakt się urwał i zupełnie o nim zapomniałam. W tym roku w chwili, gdy rozpadał się mój 5-letni związek dostałam na Walentynki życzenia na moją pocztę mailową od Łukasz. Stwierdziałam, że to jakaś pomyłka i odpisałam, że nie znam żadnego Łukasza. On odpisał, że właśnie że się znamy, że 2 lata temu poznaliśmy się na necie itp. Okazało się że on też zakończył swój kilkuletni związek.I tak zaczęliśmy mailować, potem przeszliśmy na gg, smsy, telefony. Trwa to od lutego. Na początku mnie pocieszał, że jeszcze wrócimy do siebie z moim byłym, że wszystko się ułoży. Kiedy okazałao się że na dobre zostałam sama, nasze relacje trochę się zmieniły, zaczęliśmy flirować itp. Na razie wszystko jest w porządku, kontakt z Łukaszem pomógł mi przetrwać trudne chwile, mogłam mu bez udwania opowiedzieć o tym jak strasznie było mi źle po rozstaniu, że boję się samotności itp.
Za 2 tygodnie zaplanowaliśmy spotkanie. On ma przyjechać do mojego miasta. Niby mnie to cieszy, ale trochę się boję. Ze po spotkaniu w realu nic już nie będzie takie samo, że nasz kontakt może się urwać bo nie spodobamy się sobie nawzajem. Pozatym tyle się mówi o tych internetowych oszustach, może jestem zbyt naiwna by wierzyć w jego uczciwość?
Dodam tylko, że miałam okazję sprawdzić jego pewne dane i informacje o nim z racji tego gdzie pracuję i wszystko zgadzało się z tym co mi mówił o sobie, więć może za bardzo panikuję
Powiedzcie co o tym myślicie?

Mysle ze taka znajomosc porzez ionternet moze sie komus wydać taka no ze nigdy nic nie wyjdzie wcale nie prawda.
jestem innego zdania na ten temat. mysle ze kazdy ma szanse na miłosc nie zaleznie jak jej szuakmy. owszem jezeli ktoś pisze z kims na necie to trzeba uwazac z\bo zdarzają sie oszuci. trzeba miec oczy szeroko otwarte..
Nie boj sie jak sie wam fajnie pisze to bedziecie mieli duzo tematów doiobgadania. i mysle ze sie mu spodobasz. a nie wymieniliscie sie fotkami..?
Ja też poznałam swojego chłopaka na necie i teraz jestesmy razem od 8 miesięcy. powidzenia

[MalinowaNastka]

Napisane przez margolka1986

u mnie w czwartek minęło 3 miesiące odkąd jesteśmy razem - pojechaliśmy znów do Kazimierza Dolnego tak samo jak w Walentynki kiedy to wszytsko się zaczęło - magicznie i choć pojawiają się pierwsze małe zgrzyty to nadal jest cudownie

Jak ładnie
Widzę, że u Was pojawiają się małe zgrzyty

Napisane przez myszeczka00

Hej hej..

A ja ciągle zwlekam...

Myszeczko nad czym zwlekasz?

[Kaza86]

Ehh Dziewczyny... Ja niestety muszę napisać, że się sparzyłam Jakiś temu pisałam o tym, że poznałam pewnego faceta przez internet. Zapowiadała się fajna znajomość, a teraz już sama nie wiem...

Jak do tej pory spotkaliśmy się 5 razy. Do pierwszego spotkania doszło miesiąc temu, więc jak same widzicie zbyt często się nie widzimy. Dodam, że mieszamy w tym samym mieście

Ciągnie mnie do niego strasznie, ale on nie myśli o mnie poważnie. Staram się jak najbardziej ograniczyć z nim kontakt, ale on i tak się odzywa. Jak na dłoni widać to, że się mną bawi. Jest w tym dużo mojej winy, bo mu na to pozwoliłam. Zrobiłam też inną głupią rzecz, ale oberwało mi się za nią już w innym wątku, więc nie będę o tym pisać.

[myszeczka00]

Napisane przez MalinowaNastka

Myszeczko nad czym zwlekasz?

nad spotkaniem..

[MalinowaNastka]

Napisane przez Kaza86

Ehh Dziewczyny... Ja niestety muszę napisać, że się sparzyłam Jakiś temu pisałam o tym, że poznałam pewnego faceta przez internet. Zapowiadała się fajna znajomość, a teraz już sama nie wiem...

Jak do tej pory spotkaliśmy się 5 razy. Do pierwszego spotkania doszło miesiąc temu, więc jak same widzicie zbyt często się nie widzimy. Dodam, że mieszamy w tym samym mieście

Ciągnie mnie do niego strasznie, ale on nie myśli o mnie poważnie. Staram się jak najbardziej ograniczyć z nim kontakt, ale on i tak się odzywa. Jak na dłoni widać to, że się mną bawi. Jest w tym dużo mojej winy, bo mu na to pozwoliłam. Zrobiłam też inną głupią rzecz, ale oberwało mi się za nią już w innym wątku, więc nie będę o tym pisać.

Oj Kaza86... Czytałam co zrobiłaś. On chce mieć z Tobą luźny układ "seks bez zobowiązań"
Jeśli zaczyna Tobie na nim zależeć i czujesz coś więcej do niego, ogranicz Wasze kontakty, jeśli nie chcesz być dla niego zabawką

Napisane przez myszeczka00

nad spotkaniem..

Ej, ej... Opisz kandydata i Wasza sytuację

[Kaza86]

Napisane przez MalinowaNastka

Oj Kaza86... Czytałam co zrobiłaś. Według mnie on chce mieć z Tobą luźny układ "seks bez zobowiązań"
Jeśli zaczyna Tobie na nim zależeć i czujesz coś więcej do niego, ogranicz Wasze kontakty, jeśli nie chcesz być dla niego zabawką

Zaczęło mi na nim zależeć i to bardzo. Dlatego też kilka dni temu napisałam mu, że nie piszę się na "układ" koleżanka do seksu. Jaka była jego odpowiedź? "E tam ". Ehh... Powiedziałam mu, że naprawdę nie ma co na mnie liczyć w tej kwestii i od tego czasu nasz kontakt z każdym dniem słabnie. Wszystko jasne. Widać na czym mu zależało

[MalinowaNastka]

Napisane przez Kaza86

Zaczęło mi na nim zależeć i to bardzo. Dlatego też kilka dni temu napisałam mu, że nie piszę się na "układ" koleżanka do seksu. Jaka była jego odpowiedź? "E tam ". Ehh... Powiedziałam mu, że naprawdę nie ma co na mnie liczyć w tej kwestii i od tego czasu nasz kontakt z każdym dniem słabnie. Wszystko jasne. Widać na czym mu zależało

Kiedy mu tak powiedziałaś, powiedział "e tam " bo wiedział, że zależy Ci na nim. Teraz jest dużo takich dziewczyn, które piszą się na taki układ, bo zależy im na facecie. I on po prostu myślał, że Ty aby być blisko niego wejdziesz w taki układ. Potem widocznie zrozumiał jak mu jeszcze raz powiedziałaś, że nie będziesz w takim układzie tkwiła. Dlatego Wasze kontakty słabną. Teraz na pewno szuka innej koleżanki. Kaza zapomnij o nim, bo z niego jest jeden wielki dupek

[Kaza86]

Napisane przez MalinowaNastka

Kiedy mu tak powiedziałaś, powiedział "e tam " bo wiedział, że zależy Ci na nim. Teraz jest dużo takich dziewczyn, które piszą się na taki układ, bo zależy im na facecie. I on po prostu myślał, że Ty aby być blisko niego wejdziesz w taki układ. Potem widocznie zrozumiał jak mu jeszcze raz powiedziałaś, że nie będziesz w takim układzie tkwiła. Dlatego Wasze kontakty słabną. Teraz na pewno szuka innej koleżanki. Kaza zapomnij o nim, bo z niego jest jeden wielki dupek

Zdaje sobie sprawę, że szuka już sobie następnej. No chyba, że bajerował mnie i inne jednocześnie - nie zdziwiłabym się... Straciłam przy nim tylko czas i nerwy. Głupia byłam, ale koniec z tym! Już nigdy nie będę taka naiwna

[MalinowaNastka]

Napisane przez Kaza86

Zdaje sobie sprawę, że szuka już sobie następnej. No chyba, że bajerował mnie i inne jednocześnie - nie zdziwiłabym się... Straciłam przy nim tylko czas i nerwy. Głupia byłam, ale koniec z tym! Już nigdy nie będę taka naiwna

Bardzo dobre podejście
Tak trzymaj

[Tequilla7]

Poznałam mojego kochanego na forum bmw Obydwoje jesteśmy pasjonatami. Jestesmy razem od 2 lat, mieszkamy razem, kochamy sie bardzo i planujemy zareczyny niedlugoMozna trafic na milosc w internecie. serio.

[Licja20]

Czesc dziewczyny
Niewiem czy mnie jeszcze pamietacie,juz dosc dawno tu nie zagladalam
Jestem bardzooo zadwolona a zarazem troche przerazona-spotkam sie z Kuba 1 czerwca w Wawie...wtedy minie juz 5 miesiecy od kad sie poznalismy i dzien w dzien ze soba piszemy...wiem,ze on traktuje ta znajomosc bardzo powaznie,tak samo jak ja dlatego chyba jeszcze bardziej sie przez to denerwuje zostalo tylko 1,5tygodnia do naszego pierwszego spotkania w realu ! Jeszcze nigdy nie bylam w takiej sytuacji,dlatego tym bardziej sie denerwuje...mam nadzieje,ze nie bede musiala brac niczego na uspokojenie przed spotkaniem
pozdrawiam!

[kingakinga]

a ja po niedawnym zerwaniu z chłopakiem postanowiłam zainspirowana tym wątkiem poznać kogos nowego przez internet :p

założyłam sobię tę nieszczesną fotkę. generalnie dosc yy dziwni ludzie tak są, ale kilku miłych panów sie znalazło i jutro pierwsza 'randka' :P

w sumie to nie stresuje się, ale nie mam się w co ubrać :P !

[myszeczka00]

Napisane przez MalinowaNastka

Ej, ej... Opisz kandydata i Wasza sytuację

nie chce mi się

[telka146]

a ja, Moje Drogie, wstąpiłam do zacnego grona Wizażanek, które znalazły Tża w necie
ech, super jest!

[MalinowaNastka]

Napisane przez kingakinga

a ja po niedawnym zerwaniu z chłopakiem postanowiłam zainspirowana tym wątkiem poznać kogos nowego przez internet :p

założyłam sobię tę nieszczesną fotkę. generalnie dosc yy dziwni ludzie tak są, ale kilku miłych panów sie znalazło i jutro pierwsza 'randka' :P

w sumie to nie stresuje się, ale nie mam się w co ubrać :P !

Mi się na pierwszych spotkaniach nogi plątały

Napisane przez myszeczka00

nie chce mi się

A mówią, że to faceci są leniwi
Kobiety jednak również

[miiilenka]

Napisane przez MalinowaNastka

Mi się na pierwszych spotkaniach nogi plątały, co nigdy mi się nie zdarzało
Co mi strzeliło, żeby obcasy ubierać to ja nie wiem



A mówią, że to faceci są leniwi
Kobiety jednak również



Witamy w naszym gronie Telka!

Ja tez znalazlam swojego TZ w necie. Zamiast sie uczyc na poprawke w sierpniu weszlam na czata, malo tego hehehe jeszcze mu pojedchalam na samym poczatku :P no ale coz... jestesmy razem pol roku, mieszkamy razem jak narazie jest ok. Internet to nic zlego tylko hm trzeba uwazac na tych co leca na kilka frontow

[MalinowaNastka]

Napisane przez miiilenka

Ja tez znalazlam swojego TZ w necie. Zamiast sie uczyc na poprawke w sierpniu weszlam na czata, malo tego hehehe jeszcze mu pojedchalam na samym poczatku :P no ale coz... jestesmy razem pol roku, mieszkamy razem jak narazie jest ok. Internet to nic zlego tylko hm trzeba uwazac na tych co leca na kilka frontow

I otóż to

[jenny1234]

ja założyłam sobie konto na sympatii ale nie wykupiłam członkostwa jeszcze i nic się w sumie nie dzieje bo nie mogę ani wysłać prywatnej ani nic...
i nie wiem czy warto wykupywać tam członkostwo czy nie.... ah motam sie w tym necie co o tym sądzicie ??

[margolka1986]

Napisane przez jenny1234

ja założyłam sobie konto na sympatii ale nie wykupiłam członkostwa jeszcze i nic się w sumie nie dzieje bo nie mogę ani wysłać prywatnej ani nic...
i nie wiem czy warto wykupywać tam członkostwo czy nie.... ah motam sie w tym necie co o tym sądzicie ??

pewnie nie będę obiektywna, ale ja stwierdzam, że warto - ja w lutym wykupiłam i jak wiadomo od tego czasu jestem mega szczęśliwa

Napisane przez telka146

a ja, Moje Drogie, wstąpiłam do zacnego grona Wizażanek, które znalazły Tża w necie
ech, super jest!

Gratuluję !! i oby szczęście trwało już cały czas

Nastuś jak tam maturki ?

Myszeczko nie ma nie chce mi się - my ciekawe jesteśmy co tam u Ciebie więc szybciutko, proszę opowiadaj

a co się dzieje ze sweet nuką - Justynko ???

[kingakinga]

Napisane przez MalinowaNastka

Mi się na pierwszych spotkaniach nogi plątały, co nigdy mi się nie zdarzało
Co mi strzeliło, żeby obcasy ubierać to ja nie wiem

ja w ostatniej chwili kupiłam sobie bluzke w która potem sie wystroiłam. ale zapomniałam od niej metkę odciąć XD
mam nadzieje, ze nie zauwazył.

i w ogole to faajnie było. na niedziele wstępnie do kina jestesmy umówieni :p

[Kaza86]

Napisane przez kingakinga

ja w ostatniej chwili kupiłam sobie bluzke w która potem sie wystroiłam. ale zapomniałam od niej metkę odciąć XD
mam nadzieje, ze nie zauwazył.

i w ogole to faajnie było. na niedziele wstępnie do kina jestesmy umówieni :p

Oj tam... Na pewno nie zauważył tej metki

3mam kciuki za tą znajomość

A tak w ogóle dziewczyny to jutro jestem umówiona z "nowym" kolegą. Mam nadzieję, że nie okaże się takim samym dupkiem jak ten poprzedni... :/ Trzymajcie kciuki!

[enjoythesilence]

Hmm... To może ja opowiem moja historię, może wyda się żałosna, ale z perspektywy czasu i realiów podchodzę do niej coraz bardziej niepewnie. Otóż ja mojego (jeszcze) penfrienda poznałam 2 lata temu, by było zabawnie jescze nigdy się nie widzieliśmy. Już na samym początku rozmawiało nam sie tak naturtalnie, bez przeszkód i tematów tabu, bez tajemnic ukryć, tak zwyczajnie... jak małe dzieci w piaskownicy. Jakbyśmy się znali od dziecka. Rozmawia nam sie tak nadal. Ale z różnych powodów nasz kontakt został przerwany. Pierwszy z powodów.. to pwoiedzmy rozpłynęło się... bezboleśnie, bez żalu, wyrzutów. Natomiast za drugim było ciężej, to on zerwał, bo to nie ma sensu, powiedział,że coś do mnie czuje, ale zerwał, przepraszał mnie, prosił o wybaczenie, na które sam pisal,że nei zasługuje. Był żal, wyrzuty sumienia, ból. Pomimo tego,że zarówno ja, jak i on mielismy kogoś nie mogliśmy przestac o sobie myśle. Cały czas, Penfriend potem mi pisal,że miał straszne wyrzuty sumienia, że to skończył, i te wyrzuty sumienia nie dawały mu spać, bo nigdy z nikim tak dobrze mu się nie rozmawiało. Napisał do mnie ponownie po kilku miesiącach. Nie potrafiłam mu tak zaufać jak wcześniej, ale nadal z sobą piszemy. Przez ze mnei zerwał z dziewczyną. Za miesiac(czyli prawie 2 lata od kiedy się poznaliśmy) mamy się po raz pierwszy spotkać. Obawiam się trochę...
Boję się, że po spotkaniu ta znajomość(można by powiedzieć wręcz miłość platoniczna) nie przetrwa...



(pominęłam kilka istotnych szczegółów)

[MalinowaNastka]

Napisane przez margolka1986

Nastuś jak tam maturki ?

Maturki myślę, że w miarę dobrze
Mi się już skończył maraton naukowy i zaczynam odpoczywać
Ale za to u Ciebie kochana to uuu... Sesja pewnie się już zacznie?

I co tam u Was?

Napisane przez kingakinga

ja w ostatniej chwili kupiłam sobie bluzke w która potem sie wystroiłam. ale zapomniałam od niej metkę odciąć XD
mam nadzieje, ze nie zauwazył.

i w ogole to faajnie było. na niedziele wstępnie do kina jestesmy umówieni :p

Cudownie z tą metką
Ale przynajmniej jest co wspominać, prawda?

Napisane przez Kaza86

A tak w ogóle dziewczyny to jutro jestem umówiona z "nowym" kolegą. Mam nadzieję, że nie okaże się takim samym dupkiem jak ten poprzedni... :/ Trzymajcie kciuki!

Trzymam

[myszeczka00]

Już po... jednym słowem,,,,FLEEE