Potrawy, produkty, dania, które nie przejdą wam przez gardło??:)

[nikki999]

Napisane przez lady karen

Fuuuj... Przypomniało mi się coś... UWAGA: Osoby o słabych nerwach/żołądkach proszone są o pominięcie dalszej części mojej wypowiedzi: w 1 i 2 klasie podstawówki jadłam śniadanka w szkole, co wiązało się z możliwością spożycia kakao lub ciepłego mleczka. Jeden z kolegów chodził do wszystkich, którzy pili kakao lub mleczko, zbierał kożuchy, lepił z nich kulkę i ją (ze smakiem) zjadał . Dzień w dzień odbierał tym apetyt całej klasie...

A poza tym to nie tknę jeszcze salcesonu

okropieństwo

[MalaLejdi]

Napisane przez lady karen

Fuuuj... Przypomniało mi się coś... UWAGA: Osoby o słabych nerwach/żołądkach proszone są o pominięcie dalszej części mojej wypowiedzi: w 1 i 2 klasie podstawówki jadłam śniadanka w szkole, co wiązało się z możliwością spożycia kakao lub ciepłego mleczka. Jeden z kolegów chodził do wszystkich, którzy pili kakao lub mleczko, zbierał kożuchy, lepił z nich kulkę i ją (ze smakiem) zjadał . Dzień w dzień odbierał tym apetyt całej klasie...

A poza tym to nie tknę jeszcze salcesonu

Aż mnie zemdliło jak to przeczytałam
bez komentarza............... ........................

[adrijah]

wiem, czego jeszcze nie tknę: pasztetu drobiowego z pomidorami. mój brat się zażera tym, a ja od samego zapachu mam odruch wymiotny. przyznaję, że nawet nie spróbowałam

a propos tego, co wcina młodszy brat - nienawidzę jeszcze gerberków

+ nie trawię koperku i pietruszki

[agatka-a]

Napisane przez adrijah

+ nie trawię koperku i pietruszki

wyrosniesz z tego

[adrijah]

Aga mam nadzieję co jakiś czas staram się do nich przekonać, ale nie wychodzi mi to...

[Rodzynka1989]

No i znowu dzięki Wam przypomniało mi się:
* kminek
* kożuch z mleka
Bleeee....

[nikki999]

koperek i pietruszka to moje ulubione zieleniny

[MalaLejdi]

Napisane przez nikki999

koperek i pietruszka to moje ulubione zieleniny

A także moje Jeszcze bazylia i oregano się dołączają

[nikki999]

Napisane przez MalaLejdi

A także moje Jeszcze bazylia i oregano się dołączają

oj tak

[adrijah]

ja zostaję przy szczypiorku i bazylii póki co

Aga mój Tata nie wyrósł, to chyba kiepsko wróży

[Czarna14]

Dużo rzeczy nie lubię
-salceson
-boczek
-sok pomidorowy
-sok marchwiowy
-rzodkiewka (nienawidzę! sam zapach jest okropny)
-cebula (smażoną zjem)
-kalarepa
-brukselka
-pasztetowa
-schabowe (ogólnie rzadko kiedy wieprzowinę tknę)
-kapary
-rodzynki
-chałwa
-nóżki w galarecie ;/
-owoce morza
-wątróbka
-karp, halibut
-smalec
-skwarki
-baranina (o fuuj )
-agrest
-porzeczki
-batonów lion
-oliwki (o bleee)
-salami
-kefir

[adrijah]

jeszcze Kubusia nie znoszę inne marchewkowe są ok, a najlepszy świeży z sokowirówki. I rodzynki omijam szerokim łukiem. rany, ale mi się wydłuża ta lista

[Fankaus5olga]

Chyba nie ma takiej rzeczy, której aż tak bym nie lubiła,zeby miec odruch wymiotny, może poza tłustym mięsem,ale u mnie zazwyczaj sie takiego nie jada .

Nie przepadam natomiast za:
flaczkami
golonką
krewetkami (chyba że w sushi albo drobno pocięte w risotto)
ostrygami, osmiornicami i innymi tak zwanymi: owocami morza
sokiem pomidorowym

Jeżeli chodzi natomiast o reszte rzeczy: szpinak,wątróbkę, brukselki itp to uwielbiam. Jeszcze 3 miesiące temu nie lubiłam pomidorów ale się do nich przemogłam

[Marata]

No to teraz ja sie wypowiem;
moje kubki smakowe nie toleruja;
flaków,
krupniku,
smalcu,
rodzynek,
oscypków,
zup mlecznych (makaron, chleb, ryz, płatki z mlekiem)
cynamonu (sam zapach mnie drażni)
drożdzówek z dżemem
dojrzałych owoców- smakuja mi tylko niedojrzał kwaśne maliny, wiśnie, czereśnie, truskawki czy nawet jabłka. Chociaż takie dojrzałe tez sie czasem zje to jednak o stokroc wolę takie kwasne

[agatka-a]

Napisane przez adrijah

ja zostaję przy szczypiorku i bazylii póki co

Aga mój Tata nie wyrósł, to chyba kiepsko wróży

bo to facet, oni są z Marsa

[MalaLejdi]

ahaaa Nie lubie:
-tortów z wielką ilością kremu- blee jak dla mnie to jest za słodkie i nie przełkne tertów bo by mnie zemdliło(tak jak kiedyś)

[Rodzynka1989]

Napisane przez MalaLejdi

ahaaa Nie lubie:
-tortów z wielką ilością kremu- blee jak dla mnie to jest za słodkie i nie przełkne tertów bo by mnie zemdliło(tak jak kiedyś)

No ja też nie ruszam tortów... Nigdy ich nie lubiłam.
Poza tym jeszcze nie przełknę oscypka...

[lwia paszcza]

kolejne rzeczy z listy:

sok z marchewki - fuu,
kotlety mielone

[VVanilla]

Nie zjem:
- tłustego wieprzowego mięsa i szynek
- kiełbasy ani parówek
- czerniny
- golonki
- ślimaków, żab
- arbuza
- kaszanki
- ziemniaków ze śmietaną
- "sezamków" [taki "baton"]
- chipsów o smaku szynki
- zupy owocowej
-barszczu
- oscypków
- kotletów mielonych
- zupy mlecznej
- smalcu

Nie wypiję:
- soku pomidorowego
- mleka, kefiru, maślanki
- syropu z cebuli kiedy mam kaszel, choć pomaga

[stupify]

Napisane przez MalaLejdi

ahaaa Nie lubie:
-tortów z wielką ilością kremu- blee jak dla mnie to jest za słodkie i nie przełkne tertów bo by mnie zemdliło(tak jak kiedyś)

też nienawidze tortów ; ( jak dla mnie może nie są za słodkie, ale ohydny jest ten suchy biszkopt, kwaskowa śmietana i jakaś mdła masa i różyczki czy inne dziadostwo na wierzchu ; ( Nie ma jak ciasto kruche (;

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez adrijah

jeszcze Kubusia nie znoszę inne marchewkowe są ok, a najlepszy świeży z sokowirówki. I rodzynki omijam szerokim łukiem. rany, ale mi się wydłuża ta lista

grzeszysz ;d kubuś jest mniamusi

[nikki999]

zmieniłybyście zdanie jedząc tort mojej mamy

ja go nie jadłam już ponad dwa lata gdzieś, no ale pamiętam jak smakuje

[kairutek]

Nie jem,bo nie lubię:
oscypka,owoców morza,kaparów,tabasco,avo cado,mięsa pod każdą postacią,sera pleśniowego,zielonego groszku(niecierpię),wątró bki,jabłek pieczonych,słoniny,odsmaż anych ziemniaków,dorsza...
Nie lubię też ,,podpiwku'' od samego zapachu mnie mdli....

[Rodzynka1989]

U mnie jeszcze nie przejdzie mięso mielone pod jakąkolwiek postacią - czy to kotlety mielone, czy spaghetti - nie ruszę, odruch wymiotny na sam zapach / jak dla mnie smród

[stupify]

Napisane przez nikki999

zmieniłybyście zdanie jedząc tort mojej mamy

ja go nie jadłam już ponad dwa lata gdzieś, no ale pamiętam jak smakuje

jak domowy to pewnie mniamusi, ja kosztowałam tylko tych zamawianych a one to jak już wcześniej pisałam do

aha i jeszcze lionów nie tknę, bo jak byłam mała to wcinałam ciągle batoniki alibi (pamiętacie je? ) i kiedyś przesadziłam w ilością i wymiotowałam, a że liony strasznie przypominają mi alibi to ich nie tknę

[adrijah]

Napisane przez stupify

jak domowy to pewnie mniamusi, ja kosztowałam tylko tych zamawianych a one to jak już wcześniej pisałam do

aha i jeszcze lionów nie tknę, bo jak byłam mała to wcinałam ciągle batoniki alibi (pamiętacie je? ) i kiedyś przesadziłam w ilością i wymiotowałam, a że liony strasznie przypominają mi alibi to ich nie tknę

ja nie lubie lionów, bo są za słodkie
a alibi lubiłam, bo mi kiedyś darmowy kubek przysłali do tej pory go mam już z 7 czy 8 lat chyba już ich nie robią, nie?

[stupify]

Napisane przez adrijah

ja nie lubie lionów, bo są za słodkie
a alibi lubiłam, bo mi kiedyś darmowy kubek przysłali do tej pory go mam już z 7 czy 8 lat chyba już ich nie robią, nie?

też ich nie widuję od dobrych kilku lat, wycofali je chyba już na zawsze według mnie one identycznie smakowały jak najzwyklejszy lion Alibi to mi się kojarzy z pierwszymi latami podstawówki, grą w piłkarzyki kulką papierową, sama radość

[MalaLejdi]

Napisane przez stupify

jak domowy to pewnie mniamusi, ja kosztowałam tylko tych zamawianych a one to jak już wcześniej pisałam do

aha i jeszcze lionów nie tknę, bo jak byłam mała to wcinałam ciągle batoniki alibi (pamiętacie je? ) i kiedyś przesadziłam w ilością i wymiotowałam, a że liony strasznie przypominają mi alibi to ich nie tknę

Alibi- pamiętam je jak się zajadałam nimi Teraz to nie widzę ich wogle w sklepach....

Lista moja się wydłuża: Nie lubie jeszcze boczku i skwarków

[adrijah]

Napisane przez stupify

też ich nie widuję od dobrych kilku lat, wycofali je chyba już na zawsze według mnie one identycznie smakowały jak najzwyklejszy lion Alibi to mi się kojarzy z pierwszymi latami podstawówki, grą w piłkarzyki kulką papierową, sama radość

mi się kojarzą z końcem podstawówki nie pamiętam już szczerze mówiąc jak smakowały. może teraz też byłyby dla mnie za słodkie. jak prawie wszystko aktualnie ideałem jest dla mnie czekolada deserowa

[mamba]

- skórka od pomidora
- skórka od winogrona
- czosnek
- brukselka
- por
- parówki, kiełbasy, wszelkie podroby, pasztet, generalnie większość mięs
- słodycze z alkoholem, ciężkie torty z obleśnymi alkoholowymi masami
- wszystkie gotowe płatki, musli itp. (tzn. takie z dodatkiem owoców, czekolady, mnóstwa cukru)
- kolorowe oranżady (czerwona to koszmar mojego dzieciństwa), wody smakowe
- jogurty owocowe, deserki typu danio, pysio, ryż na mleku itp., obrzydlistwo

Poza tym brzydzą mnie ogonki od jabłek. Zawsze przed zjedzeniem jabłka (od których jestem uzależniona) urywam ogonek i z obrzydzeniem wyrzucam do kosza. Jeśli nie uda mi się urwać - kombinuję z nożyczkami albo biorę inne jabłko.

[lwia paszcza]

Az dziwne, że o tym zapomniałam: rodzynki! Nienawidzę. Tak jak suszone śliwki. No i kompot wigilijny z suszonych owoców - jak muszę go choćby wąchać robi mi się słabo. Aha i jeszcze takie stare cukierki, białe - kapitańskie, brr. Tak słodkie, że aż mdli.