Hiszpania Lloret de mar obozy.. zbiorczy

[soullie]

Napisane przez jaca092

Soullie, a skąd wyjeżdżasz?

ok, oczywiscie musialam cos pokrecic ;p jade do hotelu Copacabana
, nie mas xd

a wyjezdzam z Wrocławia xd

[arek8229]

Jedzie ktoś albo był w hotelu guitart rosa ???

[sandrulka1993]

Napisane przez arek8229

Jedzie ktoś albo był w hotelu guitart rosa ???

dołączam się do pytania

[Endorfinaa]

Dzień dobry Wróciłam.
Było absolutnie wspaniale. Każda sekunda pobytu w Lloret była niesamowita i niepowtarzalna.
Zaczne może od samego miasta, które samo w sobie jest boskie ale nie zniewalające. Plaża jest dość mała ale cudna, ma ten klimacik.
Moim zdaniem wasz pobyt w Lloret zależy tylko i wyłącznie od towarzystwa i opiekunów. Ja trafiłam na to i na to.
Pojechałam sama, strasznie się bałam ale na miejscu poznałam ludzi, którzy byli wyjątkowi w każdym calu. 3 chłopaków i 2 dziewczyny to była nasza paczka. Wszystko robiliśmy razem.
Nie zapomne napewno kilku tak wspaniałych chwil, że aż mi się chce płakać kiedy o tym pomyśle. Chodźby nocna ucieczka z hotelu i picie wódki na plaży... Mówie Wam plaża w Lloret de Mar nocą jest niesamowita. Ma zupełnie inny klimat, wszyscy siedzą sobie w kręgach w towarzystwie swoich ludzi i wrzucają się na zmiane do morza. Mój pobyt uzależniony był właśnie od ekipy i od wychowawców. To były 2 tygodnie w których może w sumie przespałam z 50h. Kiedy chodziliśmy do Tropisca i wracaliśmy o 3 dalej piliśmy lub gadaliśmy tak do 5,6 usypialiśmy wszyscy w jednym łóżku, a o 8.15 dzwonił budzik i wszyscy nieogarnięci tak jak stali szli na śniadanie... o tak było wspaniale
Co do Tropicsa, wejdziesz tylko kiedy będziesz miał 16 lat, żadne legitymacje nie wchodzą w gre. A co do pożyczania paszpotrów to wszystko zależy... na moim obozie u jednej laski rozpoznali, że to nie jej paszport a u drugą wpuścili normalnie.
Co do deszczu to nie ma się co martwić, ponieważ dzeszcz w Lloret trwa ok 15. minut a pół godziny później znów jest skwar i ciepło. Deszcz jest w sumie bardzo dobry bo oczyszcza powietrze.
Na Barcelonie się zawiodłam, na stadionie także, jedyne co mi się tam podobało to pokaz fontann.

Nie wiem co wam jeszcze powiedzieć... jeżeli bd. mieli jakieś pytania to piszcie

[sandrulka1993]

Napisane przez Endorfinaa

Dzień dobry Wróciłam.
Było absolutnie wspaniale. Każda sekunda pobytu w Lloret była niesamowita i niepowtarzalna.
Zaczne może od samego miasta, które samo w sobie jest boskie ale nie zniewalające. Plaża jest dość mała ale cudna, ma ten klimacik.
Moim zdaniem wasz pobyt w Lloret zależy tylko i wyłącznie od towarzystwa i opiekunów. Ja trafiłam na to i na to.
Pojechałam sama, strasznie się bałam ale na miejscu poznałam ludzi, którzy byli wyjątkowi w każdym calu. 3 chłopaków i 2 dziewczyny to była nasza paczka. Wszystko robiliśmy razem.
Nie zapomne napewno kilku tak wspaniałych chwil, że aż mi się chce płakać kiedy o tym pomyśle. Chodźby nocna ucieczka z hotelu i picie wódki na plaży... Mówie Wam plaża w Lloret de Mar nocą jest niesamowita. Ma zupełnie inny klimat, wszyscy siedzą sobie w kręgach w towarzystwie swoich ludzi i wrzucają się na zmiane do morza. Mój pobyt uzależniony był właśnie od ekipy i od wychowawców. To były 2 tygodnie w których może w sumie przespałam z 50h. Kiedy chodziliśmy do Tropisca i wracaliśmy o 3 dalej piliśmy lub gadaliśmy tak do 5,6 usypialiśmy wszyscy w jednym łóżku, a o 8.15 dzwonił budzik i wszyscy nieogarnięci tak jak stali szli na śniadanie... o tak było wspaniale
Co do Tropicsa, wejdziesz tylko kiedy będziesz miał 16 lat, żadne legitymacje nie wchodzą w gre. A co do pożyczania paszpotrów to wszystko zależy... na moim obozie u jednej laski rozpoznali, że to nie jej paszport a u drugą wpuścili normalnie.
Co do deszczu to nie ma się co martwić, ponieważ dzeszcz w Lloret trwa ok 15. minut a pół godziny później znów jest skwar i ciepło. Deszcz jest w sumie bardzo dobry bo oczyszcza powietrze.
Na Barcelonie się zawiodłam, na stadionie także, jedyne co mi się tam podobało to pokaz fontann.

Nie wiem co wam jeszcze powiedzieć... jeżeli bd. mieli jakieś pytania to piszcie

jak to czytałam to aż mi ciarki po całym ciele przechodziły a w jakim hotelu byłaś i ile miałaś kasy?

[lovecassie]

Napisane przez Endorfinaa

Dzień dobry Wróciłam.
Było absolutnie wspaniale. Każda sekunda pobytu w Lloret była niesamowita i niepowtarzalna.
Zaczne może od samego miasta, które samo w sobie jest boskie ale nie zniewalające. Plaża jest dość mała ale cudna, ma ten klimacik.
Moim zdaniem wasz pobyt w Lloret zależy tylko i wyłącznie od towarzystwa i opiekunów. Ja trafiłam na to i na to.
Pojechałam sama, strasznie się bałam ale na miejscu poznałam ludzi, którzy byli wyjątkowi w każdym calu. 3 chłopaków i 2 dziewczyny to była nasza paczka. Wszystko robiliśmy razem.
Nie zapomne napewno kilku tak wspaniałych chwil, że aż mi się chce płakać kiedy o tym pomyśle. Chodźby nocna ucieczka z hotelu i picie wódki na plaży... Mówie Wam plaża w Lloret de Mar nocą jest niesamowita. Ma zupełnie inny klimat, wszyscy siedzą sobie w kręgach w towarzystwie swoich ludzi i wrzucają się na zmiane do morza. Mój pobyt uzależniony był właśnie od ekipy i od wychowawców. To były 2 tygodnie w których może w sumie przespałam z 50h. Kiedy chodziliśmy do Tropisca i wracaliśmy o 3 dalej piliśmy lub gadaliśmy tak do 5,6 usypialiśmy wszyscy w jednym łóżku, a o 8.15 dzwonił budzik i wszyscy nieogarnięci tak jak stali szli na śniadanie... o tak było wspaniale
Co do Tropicsa, wejdziesz tylko kiedy będziesz miał 16 lat, żadne legitymacje nie wchodzą w gre. A co do pożyczania paszpotrów to wszystko zależy... na moim obozie u jednej laski rozpoznali, że to nie jej paszport a u drugą wpuścili normalnie.
Co do deszczu to nie ma się co martwić, ponieważ dzeszcz w Lloret trwa ok 15. minut a pół godziny później znów jest skwar i ciepło. Deszcz jest w sumie bardzo dobry bo oczyszcza powietrze.
Na Barcelonie się zawiodłam, na stadionie także, jedyne co mi się tam podobało to pokaz fontann.

Nie wiem co wam jeszcze powiedzieć... jeżeli bd. mieli jakieś pytania to piszcie

Ty też pojechałaś sama? łoooooooooojj taaak, bosko było. od kiedy wróciłam cały czas mysle o nastęnym razie
P.S a mi się w Barcelonie właśnie baaaaardzo podobało

[xmadziax]

w jakim hotelu bylas i z jakiego biura.? ;d

[TerryGoodkind]

jeszcze 12 dni

właśnie ile adeny (kasy ) wzięłaś bo boje się że 200 euro mi nie starczy

[malinooowa]

jak fajnie się czyta takie opowieści ..
jeszcze tylko 25dni (:

[Majbojo]

a ten hotel Mas to nie jest sanmarti ??
a fajki kosztuja jakies 2.80 - 3.60 e

[olusiak18]

21-31.08 Lloret de Mar obóz studencki ALMATUR , kto jedzie ?

[klaudynka15]

Napisane przez Endorfinaa

Dzień dobry Wróciłam.
Było absolutnie wspaniale. Każda sekunda pobytu w Lloret była niesamowita i niepowtarzalna.
Zaczne może od samego miasta, które samo w sobie jest boskie ale nie zniewalające. Plaża jest dość mała ale cudna, ma ten klimacik.
Moim zdaniem wasz pobyt w Lloret zależy tylko i wyłącznie od towarzystwa i opiekunów. Ja trafiłam na to i na to.
Pojechałam sama, strasznie się bałam ale na miejscu poznałam ludzi, którzy byli wyjątkowi w każdym calu. 3 chłopaków i 2 dziewczyny to była nasza paczka. Wszystko robiliśmy razem.
Nie zapomne napewno kilku tak wspaniałych chwil, że aż mi się chce płakać kiedy o tym pomyśle. Chodźby nocna ucieczka z hotelu i picie wódki na plaży... Mówie Wam plaża w Lloret de Mar nocą jest niesamowita. Ma zupełnie inny klimat, wszyscy siedzą sobie w kręgach w towarzystwie swoich ludzi i wrzucają się na zmiane do morza. Mój pobyt uzależniony był właśnie od ekipy i od wychowawców. To były 2 tygodnie w których może w sumie przespałam z 50h. Kiedy chodziliśmy do Tropisca i wracaliśmy o 3 dalej piliśmy lub gadaliśmy tak do 5,6 usypialiśmy wszyscy w jednym łóżku, a o 8.15 dzwonił budzik i wszyscy nieogarnięci tak jak stali szli na śniadanie... o tak było wspaniale
Co do Tropicsa, wejdziesz tylko kiedy będziesz miał 16 lat, żadne legitymacje nie wchodzą w gre. A co do pożyczania paszpotrów to wszystko zależy... na moim obozie u jednej laski rozpoznali, że to nie jej paszport a u drugą wpuścili normalnie.
Co do deszczu to nie ma się co martwić, ponieważ dzeszcz w Lloret trwa ok 15. minut a pół godziny później znów jest skwar i ciepło. Deszcz jest w sumie bardzo dobry bo oczyszcza powietrze.
Na Barcelonie się zawiodłam, na stadionie także, jedyne co mi się tam podobało to pokaz fontann.

Nie wiem co wam jeszcze powiedzieć... jeżeli bd. mieli jakieś pytania to piszcie

Kurczę no za***iście, ja już chcę do Lloret a własnie jak z kasą ? ile miałas ze sobą i czy ci starczyło ? ;D

[malinooowa]

Napisane przez Majbojo

a ten hotel Mas to nie jest sanmarti ??
a fajki kosztuja jakies 2.80 - 3.60 e

nie hotel Mas to zupełnie inny hotel

2.80 .. to nie tak źle

[Majbojo]

zawsze mozna krecic samemu

[malinooowa]

Napisane przez Majbojo

zawsze mozna krecic samemu

niestety chyba nie potrafię tego robić...

[meinab]

Ja się powtórzę , ale czy wybiera się ktoś z biura Makatour 16 lipca?

Jeszcze tylko 6 dni

[Kazuan]

Gadałem z kumplem który wrócił we wtorek i powiedział że było zaje***** tylko miał do dupy kierowniczke. Nie mógł chodzić do Tripicsa bo coś i tam nie pasowało. Co do cen fajek to powiedział że L&M są po 3 euro Camele troche droższe. 5 litrów Sangri 7 euro. Mówił że piwo 1 euro kosztowało.

[Majbojo]

Napisane przez Kazuan

Gadałem z kumplem który wrócił we wtorek i powiedział że było zaje***** tylko miał do dupy kierowniczke. Nie mógł chodzić do Tripicsa bo coś i tam nie pasowało. Co do cen fajek to powiedział że L&M są po 3 euro Camele troche droższe. 5 litrów Sangri 7 euro. Mówił że piwo 1 euro kosztowało.

fortuny chyba sa tansze a reszta ponad 3 az do marlboro 3.60 a piwo litrowe okolo 1 e

[sandrulka1993]

Napisane przez Majbojo

fortuny chyba sa tansze a reszta ponad 3 az do marlboro 3.60 a piwo litrowe okolo 1 e

e to nie tak źle

[malinooowa]

to nawet tanie fajki
chociaż w przeliczeniu na złotówki
to wychodzi sporo no ale...
jakoś trzeba tam przeżyć ...

[Kazuan]

fortuny O.o sory stary ale ja takiego czegoś nie pale a ten litrowy browar chociaż dobry ??

[malinooowa]

Napisane przez Kazuan

a ten litrowy browar chociaż dobry ??

pewnie jakieś siki

[Olus1126]

Wspaniale mi sie czytalo ta Twoja relacje. Mam nadzieje, ze trafie na tak fajne towarzystwo . Jeszcze 7 dni!

[lovecassie]

6ciopak Heinekena (te mniejsze butelki, mają chyba 0,3l) w jednym samie kupowałam za 3euro.
ale to jakaś promocja była

[Kazuan]

3 euro za 6 piw 0.33 ja to wole te litrowe

[lovecassie]

Wychodzi tyle samo co za jakieś dwa litrowe, ale ja wolę się napić Heinekena, niż piwa marki piwo

[Kazuan]

Sie zobaczy jak tam bede :P Może jakieś lepsze trunki tam znajde

[neTy]

Napisane przez Kazuan

Sangria to nie taki pospolity winiacz to takie winko z wyższej półki, dobre jest chociaż za takimi winkami nie przepadam Można by powiedzieć że to takie exkluzywne winko Hhahaha

No jak to jest exkluzywne winko to ja jestem Michael Jackson Ne Węgrzech Sangria kosztuje w przeliczeniu na złotówki ok 8 zeta No ale z braku laku to i owocowy jabol bedzie git

[sandrulka1993]

Napisane przez neTy

No jak to jest exkluzywne winko to ja jestem Michael Jackson Ne Węgrzech Sangria kosztuje w przeliczeniu na złotówki ok 8 zeta No ale z braku laku to i owocowy jabol bedzie git

zgadzam się sangria taniutka jest a zwłaszcza na Węgrzech, ale w smaku nie taka zła

[Paradoxalement]

Napisane przez soullie

ok, oczywiscie musialam cos pokrecic ;p jade do hotelu Copacabana
, nie mas xd

a wyjezdzam z Wrocławia xd

też jadę do copacabany !