Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

[Agnes140489]

Napisane przez iza_wiosenna

no właśnie tego nie chcę poza tym, no. Pierwsze sprawdzanie obecności a mnie nie ma!
podanie złożone, więc i tak już po ptOkach a zawsze to fajnie, mieć wcześniejszy termin.

Agnes140489 a zakład, że następnym razem zdasz?

wchodzę w to o co ??hehe

Napisane przez BeaS

Agnes, nosek do góry. Walczymy do końca, pamiętasz? Nie warto się poddawać

nie zamierzam się poddać tylko tak jakoś sobie zażartowałam bo tyle razy już zdawałam

[syyluusiiaa]

Napisane przez Papiszynka

Jak dla mnie to nie ma dobrego czasu na kurs, takze idz poki masz taki impuls ja troche zalowalam, ze poszlam w wakacje, ale z drugiej strony jakbym poszla jesienia, egzamin bylby zima, co mi sie nie widzi, a jakbym poszla wiosna, to egzamin bylby latem, a ze mieszkam w miejscowosci turystycznej gdzie latem jest ogromny ruch to tez takie srednie sie wydaje, no ale nie wiadomo ile tych egzaminow przede mna, moze dotre do lata

nie ma chyba jakies okreslonych terminow na zdawanie prawa jazdy, ja zalowalam ze poszlam w styczniu bo mialam szkole mase nauki a do tego teorie i pozniej jazdy ale jakos wytrwalam

[madzioonia18w]

Napisane przez syyluusiiaa

nie ma chyba jakies okreslonych terminow na zdawanie prawa jazdy, ja zalowalam ze poszlam w styczniu bo mialam szkole mase nauki a do tego teorie i pozniej jazdy ale jakos wytrwalam

Też tak uważam że nie ma, zdawałam w zime i źle tak bardzo nie było. Wykłady zaczeły mi się we wrzesniu później po szkole jazdy i do domu wracałam padnięta i przespałam się i do nauki. Ale wytrzymałam od stycznia miałam już luz

[syyluusiiaa]

Napisane przez madzioonia18w

Też tak uważam że nie ma, zdawałam w zime i źle tak bardzo nie było. Wykłady zaczeły mi się we wrzesniu później po szkole jazdy i do domu wracałam padnięta i przespałam się i do nauki. Ale wytrzymałam od stycznia miałam już luz

Madziu a Ty pewnie juz śmigasz ostro samochodem ?

[calinosia]

Witam Kochaniutkie!W poniedziałek odebrałam plasticzek,jaka ulga uff.... że mam to już za sobą.Dzisiaj mąż zabrał mnie na przejażdzkę, oczywiście ja za kierownicą.Powiedział ,że zdałam u egzaminatora to jeszcze nic ,muszę zdać u niego.Mąż również wystawił mi pozytywny.Jutro jadę sama do rodziców,trochę się stresuję bo mieszkają 25 kl od Mrągowa i będę zdana na siebie.Zresztą za ładne oczy nie otrzymałam prawka,tylko za umiejętności.Prawda!?Pozd rawiam wszyskich

[syyluusiiaa]

Napisane przez calinosia

Witam Kochaniutkie!W poniedziałek odebrałam plasticzek,jaka ulga uff.... że mam to już za sobą.Dzisiaj mąż zabrał mnie na przejażdzkę, oczywiście ja za kierownicą.Powiedział ,że zdałam u egzaminatora to jeszcze nic ,muszę zdać u niego.Mąż również wystawił mi pozytywny.Jutro jadę sama do rodziców,trochę się stresuję bo mieszkają 25 kl od Mrągowa i będę zdana na siebie.Zresztą za ładne oczy nie otrzymałam prawka,tylko za umiejętności.Prawda!?Pozd rawiam wszyskich

witam witam a ile calinosiu czekalas na ten plasticzek?
za ktorym razem zdawalas i gdzie zdawalas???

[calinosia]

Napisane przez syyluusiiaa

witam witam a ile calinosiu czekalas na ten plasticzek?
za ktorym razem zdawalas i gdzie zdawalas???

Zdawałam w Ostrołęce. Oj kochana za 6 razem zdałam i nie chciałabym przechodzić tego jeszcze raz.Z 5 prób nieudanych tylko raz udało mi się wyjechać na miasto ,a tak ciągle na łuku oblewałam.Stres był okropny i wszystkim radzę oby za pierwszym razem zdawały,bo im więcej prób tym gorszy stres.Na plasticzek czekałam tylko tydzień.Jestem happy,ze to już za mną.Dla ciebie również moje gratulację i szerokiej drogi moja driver.

[KochamMichasia]

Napisane przez girl99

Oblalam wewnetrzny. Drugi raz. Jakim trzeba byc tumanem, zeby dwa razy oblac wewnetrzny....... Podziwiam dziewczyny, ktore sie nie poddaja i zdaja. Ja nie wiem czy bede miala tyle sily.

Gratuluje wszystkim

Na czym oblałaś?

Kurcze a złapałam jakąś niechęć do jazdy strasznie.
Piersze 4 godziny jeździłam Corsą na 5 przesiadłam się do 6-biegowej Toyoty i jakiś koszmar był poprostu, Corska zgasła mi może ze 3 razy podczas 4 godzin a Toyota z 10 podczas jednej masakra, strasznie się zniechęciłam.

[deska123]

Napisane przez KochamMichasia

Na czym oblałaś?

Kurcze a złapałam jakąś niechęć do jazdy strasznie.
Piersze 4 godziny jeździłam Corsą na 5 przesiadłam się do 6-biegowej Toyoty i jakiś koszmar był poprostu, Corska zgasła mi może ze 3 razy podczas 4 godzin a Toyota z 10 podczas jednej masakra, strasznie się zniechęciłam.

Nie ma co się zniechęcać Pojeździsz trochę i przyzwyczaisz się Zobaczysz

[milunia27]

Napisane przez Sag etwas

Gratuluje

Napisane przez deska123

Również gratuluję.

Słyszałam, że w Łomży jest bardzo łatwo zdać

Napisane przez sylabud

Gratuluję Ten wrzesień to naprawdę szczęśliwy jest wszyscy zdają

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------


.

Napisane przez BeaS

Witam



Gratuluję.



Ja też tak słyszałam

Agnes, nosek do góry. Walczymy do końca, pamiętasz? Nie warto się poddawać

Napisane przez syyluusiiaa

onemaja to COŚ w sobie ze przyciagaja wzrok masz talent

kiedys mialam okzaje "pozowac" do zdjec robionych przez znajoma jest to super przezycie i radosc dla fotografa ze potrafi uchwycic cos pieknego <nie chodzi tu o mnie>






GRATULUJE bardzo dobrze ze nie sugerowalas sie tym ze inni nie zdaja tak samo mi instruktor powiedzial przed tym 5 podejsciem zebym nie sluchala ludzi ktorzy sie stresuja i mowila teksty typu "a ten egzaminator podobno ładnych dziewczy nie przepuszcza" bo juz mialam okzaje uslyszec taki tekst a najlepsze jest to ze byla kobieta ktora 13 raz podchodzila i mowila ze jakis tam egzaminator nie lubial dziewczyn z niebieskimi oczami i je oblewal to ona specjalnie kupila sobie soczewki kolorowe zeby wrazie W nie oblal ja ja jak to uslyszalam to myslalam ze padne ze smiechu






na prawde po dupie chcesz dostac! nie wolno tak myslec!!! moj TŻ testy zdal za 3 razem! a kolezanka "kujon" zdala za 4 razem bo NIBY kilka razy zle przeczytala pytania, podejdz do tego spokojnie bez nerwow, a zobaczysz ze zdasz...




a ja bylm dzisiaj zaplacic za prawo jazdy 70 zl i 50 gr tak sie zastanawialm za co te 50 gr jakby nie moglo byc te rowne 70 zl babka w kasie powiedziala ze do 2 tygodnii sie czeka ale tak po tygodniu moge dzwonic i sie dopytywac o odbiór

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------






a ktora juz jazde masz???? ja tez mialam chwile zalamania ze z wielkim trudem chodzilam na jazdy mialam dosc tego ze czeka mnie znowu jakies parkowania <a najbardziej nie wychodzilo mi z uzyciem infrastruktury z prawej strony> ale w koncu przelamalam sie bo stwierdzilam ze nie ja jedna to przechodze i nie mi jednej to nie wychodzi, uwierz w siebie po potrafisz a z kreceniem kierownicy tez mialam problemy ale uporalam sie bedzie dobrze

Napisane przez sideritis

witamy

gratki

Witam wszystkich, dawno mnie nie było w tym temacie. Gratuluję wszystkim dziewczynom, które zdały i trzymam kciuki za zdające
ja egzamin mam już w środę... Cóż, narazie się nie denerwuję zobaczymy, co będzie za te kilka dni

kochane dzięki za gratulacje , bardzo sięcieszę,że mam to z głowy zawsze dobrze mi się jeździło a na egzaminie super się skupiłam patrzyłam na wszystkie znaki i udało się dostałam tylko uwagę żeby jechać szybciej hehe
a co do opinii innych nie trzeba brać tego do siebie ktoś to ktoś a ja to ja i tego trzeba się trzymać tak samo jest na studiach... bardzo życzę wam zdobycia prawka jeśli jeszcze nie macie!!!!!!!!

[madzioonia18w]

Napisane przez syyluusiiaa

Madziu a Ty pewnie juz śmigasz ostro samochodem ?

Tak, teraz codziennie jezdze 16 km. Bo kiedyś to mnie mama podrzucała na przystanek i zabiearała, a teraz sobie sama jezdze.

Napisane przez calinosia

Witam Kochaniutkie!W poniedziałek odebrałam plasticzek,jaka ulga uff.... że mam to już za sobą.Dzisiaj mąż zabrał mnie na przejażdzkę, oczywiście ja za kierownicą.Powiedział ,że zdałam u egzaminatora to jeszcze nic ,muszę zdać u niego.Mąż również wystawił mi pozytywny.Jutro jadę sama do rodziców,trochę się stresuję bo mieszkają 25 kl od Mrągowa i będę zdana na siebie.Zresztą za ładne oczy nie otrzymałam prawka,tylko za umiejętności.Prawda!?Pozd rawiam wszyskich

Prawda. Ja sama jechałam tylko 2 km, nawet się nie bałam, ale mama tak bo zaraz zadzwoniła czy już dojechałam i czy wszystko ok .

[Jadziura]

Napisane przez calinosia

Witam Kochaniutkie!W poniedziałek odebrałam plasticzek,jaka ulga uff.... że mam to już za sobą.Dzisiaj mąż zabrał mnie na przejażdzkę, oczywiście ja za kierownicą.Powiedział ,że zdałam u egzaminatora to jeszcze nic ,muszę zdać u niego.

ehehee jak bym swojego słyszała . ja czekam aż odbiorę plasticzek i rzucam się na głęboką wodę obiecałam dzieciom wypad do Warszawy chyba mnie pogięło , ale obiecałam muszę dotrzymać

[s4bin4]

a ja mam pytanko bo zdalam o czym juz wiecie no ale co ja mam teraz zrobic? mam isc do urzedu komunikacji czy moge im przelewem wyslac kase? jak to jest?

[okihh]

Napisane przez KochamMichasia

Na czym oblałaś?

Kurcze a złapałam jakąś niechęć do jazdy strasznie.
Piersze 4 godziny jeździłam Corsą na 5 przesiadłam się do 6-biegowej Toyoty i jakiś koszmar był poprostu, Corska zgasła mi może ze 3 razy podczas 4 godzin a Toyota z 10 podczas jednej masakra, strasznie się zniechęciłam.

oj chyba wszystkim lepiej jeździ się corsą, jest znacznie łatwiejsza w obsłudze, rzadziej gaśnie (jak sama zauważyłaś), łatwiej utrzymać stałą prędkość itd itp. ja na jazdach tylko 3 razy jeździłam corsą, na szczęście u nas facet skupił się na 'trudniejszej' toyocie - i całe szczęście ;] tzn myślę tak teraz bo wcześniej nie znosiłam tego, że wciąż podjeżdżał toyotą ;p może poproś swojego o to samo? lepiej teraz się nauczyć dobrze obsługiwać, by na egz nie było problemu

[201604200942]

Napisane przez alufa

samica kubica
z opóźnieniem ale jest
uwaga WULGARNY JĘZYK

http://img34.imageshack.us/gal.php?g=img026hn.jpg

Moja mama czytała ten artykuł w "Angorze" i płakała ze śmiechu.
Ja zresztą też

[okihh]

Napisane przez madzioonia18w

Tak, teraz codziennie jezdze 16 km. Bo kiedyś to mnie mama podrzucała na przystanek i zabiearała, a teraz sobie sama jezdze.



Prawda. Ja sama jechałam tylko 2 km, nawet się nie bałam, ale mama tak bo zaraz zadzwoniła czy już dojechałam i czy wszystko ok .

dobrze, że puściła Cię samą moja chciała bym najpierw pół roku jeździła z kimś (bo jej koleżanki synowie tak mieli), ale równałoby się to przecież niejeżdżeniu wcale ;/ ale od października nie dam się ;p bo przecież moją główna motywacją był szybko dojazd z uczelni do pracy, domu itd

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez s4bin4

a ja mam pytanko bo zdalam o czym juz wiecie no ale co ja mam teraz zrobic? mam isc do urzedu komunikacji czy moge im przelewem wyslac kase? jak to jest?

to zależy od miasta, w Łodzi np płacisz przy odbiorze, w innych chyba najpierw płacisz a dopiero potem się zajmują tym Twoim dokumencikiem

[syyluusiiaa]

Napisane przez calinosia

Zdawałam w Ostrołęce. Oj kochana za 6 razem zdałam i nie chciałabym przechodzić tego jeszcze raz.Z 5 prób nieudanych tylko raz udało mi się wyjechać na miasto ,a tak ciągle na łuku oblewałam.Stres był okropny i wszystkim radzę oby za pierwszym razem zdawały,bo im więcej prób tym gorszy stres.Na plasticzek czekałam tylko tydzień.Jestem happy,ze to już za mną.Dla ciebie również moje gratulację i szerokiej drogi moja driver.

eee to nie tak strasznie ja zdalam za 5 razem

wiem co znaczy ten stres na prawde i ta obawa ze kolejny raz sie nie zda na szczescie mam juz to za soba i czekam na plasticzek

[okihh]

Napisane przez SamaraMorganx

Moja mama czytała ten artykuł w "Angorze" i płakała ze śmiechu.
Ja zresztą też

mi kolega w pracy ten artykuł podrzucił, wiedząc, że niedawno zdawałam

[syyluusiiaa]

a ja mam taka obawe niby nie moge sie doczekac tego plasticzku a z jednej strony strasznie sie boje ze jak bede sama jezdzila to nie bedzie mi wychodzic itp...na jazdach instruktor wrazie W nacisnal hamulec a teraz kumpel ktory zdal prawko miesiac temu rozbil samochod tacie.. boje sie ze ze mna bedzie tak samo...

[kasiekasiek]

Napisane przez syyluusiiaa

a ja mam taka obawe niby nie moge sie doczekac tego plasticzku a z jednej strony strasznie sie boje ze jak bede sama jezdzila to nie bedzie mi wychodzic itp...na jazdach instruktor wrazie W nacisnal hamulec a teraz kumpel ktory zdal prawko miesiac temu rozbil samochod tacie.. boje sie ze ze mna bedzie tak samo...

ej, ej, syyluusiiaa, co to za myślenie?! Kobieto! Zdałaś prawko, umiesz jeździć i wszystko będzie w jak najlepszym porządku! Zobaczysz, odbierzesz plastik, pojeździsz trochę i potem się będziesz tylko głośno śmiała z tych swoich obaw. No już, uśmiech proszę

[Agnes140489]

Napisane przez syyluusiiaa

a ja mam taka obawe niby nie moge sie doczekac tego plasticzku a z jednej strony strasznie sie boje ze jak bede sama jezdzila to nie bedzie mi wychodzic itp...na jazdach instruktor wrazie W nacisnal hamulec a teraz kumpel ktory zdal prawko miesiac temu rozbil samochod tacie.. boje sie ze ze mna bedzie tak samo...

Ale to facet,pewnie się popisywał przed kolegami czy coś kobitki są ostrożniejsze heh.
Na początku przecież możesz jeździć z kimś kto ma już dłuższy czas prawo jazdy. Będzie dobrze szerokiej drogi życzę

[agiii]

dziewczyny musze rozwiac swoje wątpliwości...

Przed znakiem S-2 czyli tzw. strzałka warunkowa (pali nam sie na zielona) MUSZE się przed nią zatrzymać a później EWENTUALNIE jesli sytuacja wymaga zatrzymac sie np. przed pasami. tak? ale jeśli nikogo nie ma to jade spokojnie?

Z kolei przed znakiem S-3 nie zatrzymujemy sie, jedziemy normalnie jak na zwyklych swiatlach pamiętając, że na nich NIE WOLNO ZAWRACAĆ!

czy dobrze mówie?

[kasiek87]

Napisane przez agiii

dziewczyny musze rozwiac swoje wątpliwości...

Przed znakiem S-2 czyli tzw. strzałka warunkowa (pali nam sie na zielona) MUSZE się przed nią zatrzymać a później EWENTUALNIE jesli sytuacja wymaga zatrzymac sie np. przed pasami. tak? ale jeśli nikogo nie ma to jade spokojnie?

Z kolei przed znakiem S-3 nie zatrzymujemy sie, jedziemy normalnie jak na zwyklych swiatlach pamiętając, że na nich NIE WOLNO ZAWRACAĆ!

czy dobrze mówie?

tak na strzalce warunkowej koniecznie musisz sie zatrzymac, nie tylko zwolnic, upewinic sie ze nic nie jedzie i nie ma nikogo na przejsciu i jechac, a na s3 jedziesz i nie zawracasz ;]

[syyluusiiaa]

Napisane przez kasiekasiek

ej, ej, syyluusiiaa, co to za myślenie?! Kobieto! Zdałaś prawko, umiesz jeździć i wszystko będzie w jak najlepszym porządku! Zobaczysz, odbierzesz plastik, pojeździsz trochę i potem się będziesz tylko głośno śmiała z tych swoich obaw. No już, uśmiech proszę

Napisane przez Agnes140489

Ale to facet,pewnie się popisywał przed kolegami czy coś kobitki są ostrożniejsze heh.
Na początku przecież możesz jeździć z kimś kto ma już dłuższy czas prawo jazdy. Będzie dobrze szerokiej drogi życzę

Kochane dziekuje za wsparcie
tak marzylam o tym prawku ze teraz mosze pokazac wszytskim ze skoro je zdalam to umiem jezdzic

tak spojrzalam na te http://kierowca.pwpw.pl/ czy moze juz cos pisze na temat "sprawy w toku" czy cos takiego ale niestety nie pisze jeszcze nic... mozliwe ze w poniedzialek juz zaczną dzialac a takie ładne zdjecia zrobilam do tego prawka nie moge sie juz doczekac odbioru ja to jestem w goracej wodzie kompana

[kasiek87]

Napisane przez syyluusiiaa

Kochane dziekuje za wsparcie
tak marzylam o tym prawku ze teraz mosze pokazac wszytskim ze skoro je zdalam to umiem jezdzic

tak spojrzalam na te http://kierowca.pwpw.pl/ czy moze juz cos pisze na temat "sprawy w toku" czy cos takiego ale niestety nie pisze jeszcze nic... mozliwe ze w poniedzialek juz zaczną dzialac a takie ładne zdjecia zrobilam do tego prawka nie moge sie juz doczekac odbioru ja to jestem w goracej wodzie kompana

a ja jeszcze nie zaplacilam ;] to sobie poczekam

[okihh]

Napisane przez syyluusiiaa

a ja mam taka obawe niby nie moge sie doczekac tego plasticzku a z jednej strony strasznie sie boje ze jak bede sama jezdzila to nie bedzie mi wychodzic itp...na jazdach instruktor wrazie W nacisnal hamulec a teraz kumpel ktory zdal prawko miesiac temu rozbil samochod tacie.. boje sie ze ze mna bedzie tak samo...

ja trochę też się tego boję.. na jazdach ciągle jeździłam za szybko, a teraz nie przekraczam prędkości dopuszczalnej
po prostu musimy uważać.. wielu rzeczy możnaby się bać w życiu wychodzenia po ciemku, bo ktoś Cię może napaść ;p schodzenia ze schodów, bo można spaść itd itp ale jednak to się robi
ja się boję głównie nie o siebie, ale o innych, bo wiem jak niektórzy jeżdżą no i parkowania, że wtedy komuś coś uszkodzę

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez agiii

dziewczyny musze rozwiac swoje wątpliwości...

Przed znakiem S-2 czyli tzw. strzałka warunkowa (pali nam sie na zielona) MUSZE się przed nią zatrzymać a później EWENTUALNIE jesli sytuacja wymaga zatrzymac sie np. przed pasami. tak? ale jeśli nikogo nie ma to jade spokojnie?

Z kolei przed znakiem S-3 nie zatrzymujemy sie, jedziemy normalnie jak na zwyklych swiatlach pamiętając, że na nich NIE WOLNO ZAWRACAĆ!

czy dobrze mówie?

przed strzałką warunkową jak ktoś idzie na pasach to nie ruszasz dopiero jak masz puste przejście całkowicie, i jak widzisz że ktoś się zbliża i będzie chciał przejść lepiej też się nie ruszaj, bo zatrzyma się, wymusisz pierwszeństwo, no i klops :/

[syyluusiiaa]

wlasnie to jest to bo co z tego jak my jezdzimy spokojnie, w miare przepisowo jak ludzie wokolo szaleja jak nie wiem...

[sylabud]

Napisane przez alufa

samica kubica
z opóźnieniem ale jest
uwaga WULGARNY JĘZYK

http://img34.imageshack.us/gal.php?g=img026hn.jpg

Ten artykuł jest super od razu humor mi sie poprawił jak go przeczytałam. Dawno już tak sie nie śmiałam

[Jadziura]

syyluusiiaa ja też się boje ,alew końcu po co się tyle męczyłyśmy
najgorszy to ten stresior podczas tych pierwszych samodzielnych jazd a parkować chyba nie będę hihiiii chociaż zawsze mi to dobrze wychodziło

[okihh]

Napisane przez Jadziura

syyluusiiaa ja też się boje ,alew końcu po co się tyle męczyłyśmy
najgorszy to ten stresior podczas tych pierwszych samodzielnych jazd a parkować chyba nie będę hihiiii chociaż zawsze mi to dobrze wychodziło

hihi no mi też, ale wtedy za nic nie odpowiadałam, a teraz uszkodzę autko i swoje i czyjeś :/ ale nie no, będzie dobrze