Co to może być...? Potrzebuję pomocy.

[Gagagata]

Witam. Piszę tu, bo od dwóch dni zaobserwowałam u siebie coś bardzo dziwnego. Mam 17 lat. Nie współżyję z moim chłopakiem. Nie robił mi tzw. 'palcówy' od jakiegoś miesiąca, gdyż mieszkamy od siebie daleko, ale od dwóch dni zaobserwowałam u siebie gulajkę, guzek w okolicach moich narządów. Tylko po jednej stronie. Jest to całkiem twarde. Trochę mniejsze niż piłeczka ping pongowa. Dodam, że bardzo mnie TAM piecze i niekiedy swędzi. Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam. Czy któraś z Was spotkała się z czymś podobnym? Może wie, co to może być? Jestem przerażona i proszę o jakieś odpowiedzi. Nie chciałabym tu również czytać jakichś złośliwości. Proszę aby o pomoc. Wiem, mogłabym iść do ginekologa, jednakże to nie wchodzi w grę, gdyż wtedy moja mama nabrałaby pewnych podejrzeń...
Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na odpowiedzi.

[milenka22]

koniecznie musisz iść do ginekologa a mamie nie musisz o tym mówić

[Marwari]

Napisane przez Gagagata

Witam. Piszę tu, bo od dwóch dni zaobserwowałam u siebie coś bardzo dziwnego. Mam 17 lat. Nie współżyję z moim chłopakiem. Nie robił mi tzw. 'palcówy' od jakiegoś miesiąca, gdyż mieszkamy od siebie daleko, ale od dwóch dni zaobserwowałam u siebie gulajkę, guzek w okolicach moich narządów. Tylko po jednej stronie. Jest to całkiem twarde. Trochę mniejsze niż piłeczka ping pongowa. Dodam, że bardzo mnie TAM piecze i niekiedy swędzi. Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam. Czy któraś z Was spotkała się z czymś podobnym? Może wie, co to może być? Jestem przerażona i proszę o jakieś odpowiedzi. Nie chciałabym tu również czytać jakichś złośliwości. Proszę aby o pomoc. Wiem, mogłabym iść do ginekologa, jednakże to nie wchodzi w grę, gdyż wtedy moja mama nabrałaby pewnych podejrzeń...
Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na odpowiedzi.

musisz iść do lekarza.

[Dosiak]

Trochę mniejsze niż piłeczka ping pongowa? Czyli duże. Idź koniecznie do lekarza. Do ginekologa trzeba chodzić regularnie niezależnie od tego czy się współżyje, czy nie.

[Gagagata]

Nie raz już się chciałam wybrać na tzw. kontrolę, ale strach mnie paraliżuje. : < Poczekam chyba kilka dni i zobaczę, czy może zacznie się to pomniejszać, czy coś... jeśli nie - będę zmuszona iść do ginekologa, który tak bardzo mnie przeraża.

[Kaala]

Wszystkie moje poprzedniczki powiedziały już to co powinnaś zrobić.
Nie podejrzewasz czym to może być spowodowane? Chociażby korzystanie z publicznej toalety czasami jest niebezpieczne, jeśli chodzi o takie zarazy...

[Gwiazdeczka1978]

No musisz isc do lekarza, tylko lekarz moze stwierdzic, co to jest. Przeciez to moze byc tez cos powaznego, a Ty sie zastanawiasz?

[rapifen]

Napisane przez Gagagata

Nie raz już się chciałam wybrać na tzw. kontrolę, ale strach mnie paraliżuje. : < Poczekam chyba kilka dni i zobaczę, czy może zacznie się to pomniejszać, czy coś... jeśli nie - będę zmuszona iść do ginekologa, który tak bardzo mnie przeraża.

Nom rozumiem że stres itp, ale jeśli to coś bardzo poważnego co może zaszkodzić twojej płodności, no to przyznaj sama... Straszniejszy jest pobyt w szpitalu i leczenie niż szybkie pójście do lekarza.
Na ginekologi jest wątek o pierwszej wizycie.
Rozmawiałaś o tym z mamą?

[Gagagata]

Gdy jestem w szkole, to codziennie chodzę do toalety.

Wiem, że lekarz to specjalista i on mi powie, co jest konkretnie. Lecz ten strach...

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Nie, nie rozmawiałam. Zaobserwowałam to dwa dni temu i tak jakoś ;/

[Kaala]

Nie ma sie czego obawiać, a jeśli sie wstydzisz idź do kobiety ginekologa. Myśle , ze bedzie łatwiej

Poza tym kiedyś będziesz musiał isć, lepiej mieć to już za sobą. Wizyta u ginekologa to nic strasznego.

[rapifen]

Nie, nie rozmawiałam. Zaobserwowałam to dwa dni temu i tak jakoś ;/

No to może powinnaś przyczyn może być mnóstwo, z resztą masz aż 17 lat to mama nie będzie wchodzić z tobą do gabinetu i słuchać o twoich intymnych poczynaniach.

[Gagagata]

Z każdą kolejną odpowiedzią robię się w pewnym stopniu spokojniejsza, za co wszystkim, które z Was odpowiedziały - dziękuję. Staram się też obmyślic, co jak, kiedy zrobić i pójść do ginekologa. Jako iż mam dobry kontakt z mamą (bynajmniej tak myślę) to może się odważę z nią o tym porozmawiać i powiem jej, co mnie niepokoi. Wybaczcie za moje schizowanie, ale jestem przerażona. Wiem, że wizyta mnie nie ominie....

[Manehajera]

dziewczyno idz do ginekologa i nie zwlekaj z tym! moja przyjaciółka w ten sposób wykryła sobie guza i dzięki temu że wcześniej go zbadała dało się go usunąć bez komplikacji, nie wiem na co czkeasz, tu chodzi o Twoje zdrowie

[jodame]

Idź do ginekologa!!!!

Mama nie musi o niczym wiedzieć. A jeśli się dowie, to przecież nic strasznego, że byłaś u lekarza, bo coś Ci się działo -nie musisz jej mówić co dokładnie Ci jest, jeśli to taki problem.

[Gagagata]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. To wspaniałe, że w internecie, gdzie roi się od niedojrzałych dzieci istnieją też kobiety, które zawsze pomogą innym. ; ) Po tych dwóch godzinach płaczu, rozmowy z chłopakiem, przyjaciółką czeka mnie ta najważniejsza - z mamą. Nie raz już chciała mnie zaprowadzić, gdyż kiedyś nie mogli zidentyfikować, na co jestem uczulona i podejrzewano, że może to wina hormonów (okazało się, że mam alergię na alkohol, heh). Gdy dojdzie do tej wizyty postaram się napisać tutaj, co jest. Może przyda się to innym Kobietom.
Dziękuję jeszcze raz. ; *

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Gagagata

Nie raz już się chciałam wybrać na tzw. kontrolę, ale strach mnie paraliżuje. : < Poczekam chyba kilka dni i zobaczę, czy może zacznie się to pomniejszać, czy coś... jeśli nie - będę zmuszona iść do ginekologa, który tak bardzo mnie przeraża.

Gin cię przeraża, ale palcówa i ewentualna ciąża, nie wspominając o chorobie - już nie? Ehhh, dziecko, dziecko

[sine.ira]

Napisane przez Gagagata

Wiem, mogłabym iść do ginekologa, jednakże to nie wchodzi w grę, gdyż wtedy moja mama nabrałaby pewnych podejrzeń...

Jakich podejrzen ? Np. ze jestes chora ?

Napisane przez Gagagata

Jako iż mam dobry kontakt z mamą (

No nie wyglada na to zupelnie.

Idz do lekarza, nie swiruj i przestan ze soba cackac. Jak nie pojdziesz, nie dowiesz sie co Ci jest. Proste.

[garfieldek]

Wizyta u gina nie jest taka straszna jak to sobie wyobrazasz, a bardzo moze ci w takiej sytuacji pomoc

[oooAsiaooo]

trzeba iść do lekarza

[pikaso]

Jeżeli to jest to co ja miałam parę lat temu, czyli zapalnie gruczołu Bartholina, to nie zwlekaj i idź do lekarza, dostaniesz pewnie antybiotyk i będzie dobrze.Wiem co mówie, bo też baąłm się iść w, a po kilku dniach nie mogłam ruszyć się z bólu i to w dosłownym tego słowa znaczeniu i wylądowala na pogtowiu. Jak chcesz sprawdazić czy to to, to wpisz nazwę w google i znajdziesz mnóstwo informacji na ten temat. Pozdrawiam i do lekarza marsz! Wykaż się większym rozsądkiem niż ja