Torby sie pakują-brzuszki się szykują MAMUSIE marzec-kwiecień 2010

[NaTaLaLa]

Ooo a co sie dzialo w Rozmowach w toku? Jakis ciekawy temat?
Lubie Ewke. Ewka jest zaje***** czasami jak z czyms wystrzeli to ludzie nie wiedza gdzie oczy wsadzic
Lubie takie programiki Tutaj katuje Tyra Banks Show i standardowo Oprah...ale za Ewka mi sie teskni...o Wojewodzkim nie wspomne

[anakazar]

Napisane przez minka26

super teraz pewnie nie ma już tyle miejsca, żeby kopać

moja ostatnio szalała, nawet kopniaki dostawałam, ale tylko jak leżałam na boku... w nocy tańcowała, a teraz jakaś leniwa... nie lubię jak tak długo śpi, bo się zamartwiam, a śpioch z niej straszny, chyba po tatusiu, bo jak uśnie to obudzić nie można

Ja 1-2 dni jej mniejszej aktywności byłam wystraszona,bo zawsze tyle kopniaczków było,ale po prostu weszła już w tej drugi etap

Eh właśnie mąż dzwonił i będzie dzisiaj póznieja ja tak nie lubię byc sama o tej porze w tak wielkim domu-dobrze,że mam kicie jeszcze.

[MadCat]

Napisane przez NaTaLaLa

ale za Ewka mi sie teskni...o Wojewodzkim nie wspomne

A nie da się jakoś złapać u Was? Jest jeszcze jakieś iTVN dla polaków za granicą ale musisz sobie poszukać o co chodzi bo dokładnie nie wiem.

Też z Tżem oglądaliśmy. Te laski miały po 18-19 lat a to już inne pokolenie. Jak ja miałam tyle lat to miałam zdecydowanie inne problemy i priorytety. Jak coś takiego oglądam to mam tylko nadzieje że moja córka będzie mądrzejsza.

[anakazar]

Napisane przez NaTaLaLa

Ooo a co sie dzialo w Rozmowach w toku? Jakis ciekawy temat?
Lubie Ewke. Ewka jest zaje***** czasami jak z czyms wystrzeli to ludzie nie wiedza gdzie oczy wsadzic
Lubie takie programiki Tutaj katuje Tyra Banks Show i standardowo Oprah...ale za Ewka mi sie teskni...o Wojewodzkim nie wspomne

Aaa było o dyskotekowych smarkulach-szkoda gadac.

Wojewódzki jest the bestuwielbiam gotyra banks i oprah też są niezłe,też lubię

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez MadCat

A nie da się jakoś złapać u Was? Jest jeszcze jakieś iTVN dla polaków za granicą ale musisz sobie poszukać o co chodzi bo dokładnie nie wiem.

Też z Tżem oglądaliśmy. Te laski miały po 18-19 lat a to już inne pokolenie. Jak ja miałam tyle lat to miałam zdecydowanie inne problemy i priorytety. Jak coś takiego oglądam to mam tylko nadzieje że moja córka będzie mądrzejsza.

Ja mam 23 lata i niby "tylko"4-5 lat różnicy między nami,ale ja też się czułam jakby one były z innej planety-zniesmaczona byłam.

I tak samo jak oglądamy coś takiego z mężem to patrzymy na brzuszek z niepokojem i tż rzuca hasło"o chłopaka nie trzeba byloby się tak bac"

[sponsa_bella]

Napisane przez aixa

Nie wiem czy był już ten temat na wątku ale ostatnio koleżanka pożyczyła mi książkę "JęZYK NIEMOWLąT" Tracy Hogg. Jestem już w połowie i polecam. Książka napisana jest fajnym językiem i można się z niej dowiedzieć ciekawych rzeczy o maluszkach.

Też jestem po lekturze tej książki. Na początku przyjmowałam wszystko, co napisała pani Hogg, z entuzjazmem Po rozmowach z praktykującymi już mamami odnoszę jednak wrażenie, że jeśli trafi mi się mały uparciuch, to chyba nie będę go w stanie zaprogramować wg zasad zawartych w "Języku niemowląt". Fakt, język jest przyswajalny i czyta się bardzo szybko. Niektóre rady wzięłam sobie do serca i będę starać się dobrze poznać własne dziecko Jak sobie tylko pomyślę, jaka to wielka odpowiedzialność wychowywać małego człowieczka...

Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała stosować się do rad Superniani

[drcron]

Napisane przez minka26

właśnie skończyłam oglądać zastanawiam się skąd się biorą takie laski... albo ja z innego pokolenia, albo towarzystwa, albo wcale nie na czasie

o czym bylo??? napiszcie prosze napiszcie bo rozmawiacie a ja nie wiem o czym a moja ciekawosc juz siega zenitu

[NaTaLaLa]

http://www.kciuk.pl/Orgazm-w-czasie-...-mozliwe-a6543 widzialyscie to? hehe orgazm w czasie porodu, no tego to ja bym sie nie spodziewala.... ajjj

[sismuerte]

Hej
Pop i właśnie po to tego większego psiaka wzięłam na szkolenie, co by on mnie nie wyprowadzał na spacery tylko ja jego

MadCat nie przywiązuje się, ale kamienie wkładam do kieszeni. Co do kotka to niestety koleżanka już wzięła

Ania P masz rację tylko tam to strasznie daleko, choć ja tam na dermatologii leżałam, to sobie bardzo chwalę ten szpital

Izumi niestety taka uroda, a te oczka to od zapalenia takie mam, a zapalenie całoroczne więc właściwie też taka uroda

Anakazar jaki dzień teściowej no nie gadaj. A u mnie dziś była i ja nie złożyłam, czyżbym gafę strzeliła??

Aneczka ja naprawdę jem i to dużo, czasem dużo za dużo, a pomijam już te fastfoody które uwielbiam i na tyle co tego wcinam to powinnam wyglądać jak bąbka

Drcron a czy przypadkiem przy zmianie dowodu ci urząd nie kazał wypełnić pit-3? Bo zwyczajowo każą i później za ciebie wysyłają do US

Aixa dzięki za komplement. Też słyszałam o tej książce, że warto poczytać


Baobabek, Anakazar a mi wcale nie leci, żadne mleko?? Czemuż to tak, czy każdej powinno przed porodem coś tam lecieć?

Roza26 ja już o tym pisałam, ale napiszę jeszcze raz, że ginekolog może wypisywać zwolnienie do terminu porodu, a po terminie musi internista. Prawo mamy jakie mamy, niestety. Być może, że i gin wypisze, ale musi podać inna przyczynę i wygląda to w zusie podejrzanie.




Kurcze czemu wszyscy wiedzą co to te prażoki, a ja nie?
Ufff jeszcze trzy strony do nadrobienia:brzy dal:

[ASIULEK_23]

Napisane przez lindsley

Witam, jestem mamusią majową 2010... Trochę Was podczytuję (nie gniewacie się prawda?)

Oooo... kogo ja tu widzę??

Napisane przez anakazar

A mi urósł brzuszek o 2 cm,mam już 95 cm.
Od paru dni moja dzidzia inaczej się zachowuje-zamiast wściekle mnie kopac jak do tej pory to przeciąga się ciągle i od czasu do czasu tylko kopa mi da.

Mi też urósł Mam już 100 cm Dzis przyszla do mnie koleżanka ktora zawsze mówila, że mam taki brzuch jak ona ma jak się dobrze naje. A dziś jak zobaczyła to stwierdziła "Oooo... ale Cię teraz wysadziło". I mój tż jak wróciła dziś z pracy tez tak spojrzal, popatrzył i zaczął się smiać, że chyba się sporo najadłam bo coś mnie wysadziło Mam nadzieję, ze to przełoży się nawagę mojej niuni... okaze się w piątek...

[sismuerte]

Dobra poddaje się, reszty nie dam rady nadrobić :brzyda l:

[drcron]

Napisane przez sismuerte

Hej
Pop i właśnie po to tego większego psiaka wzięłam na szkolenie, co by on mnie nie wyprowadzał na spacery tylko ja jego

MadCat nie przywiązuje się, ale kamienie wkładam do kieszeni. Co do kotka to niestety koleżanka już wzięła

Ania P masz rację tylko tam to strasznie daleko, choć ja tam na dermatologii leżałam, to sobie bardzo chwalę ten szpital

Izumi niestety taka uroda, a te oczka to od zapalenia takie mam, a zapalenie całoroczne więc właściwie też taka uroda

Anakazar jaki dzień teściowej no nie gadaj. A u mnie dziś była i ja nie złożyłam, czyżbym gafę strzeliła??

Aneczka ja naprawdę jem i to dużo, czasem dużo za dużo, a pomijam już te fastfoody które uwielbiam i na tyle co tego wcinam to powinnam wyglądać jak bąbka

Drcron a czy przypadkiem przy zmianie dowodu ci urząd nie kazał wypełnić pit-3? Bo zwyczajowo każą i później za ciebie wysyłają do US

Aixa dzięki za komplement. Też słyszałam o tej książce, że warto poczytać


Baobabek, Anakazar a mi wcale nie leci, żadne mleko?? Czemuż to tak, czy każdej powinno przed porodem coś tam lecieć?

Roza26 ja już o tym pisałam, ale napiszę jeszcze raz, że ginekolog może wypisywać zwolnienie do terminu porodu, a po terminie musi internista. Prawo mamy jakie mamy, niestety. Być może, że i gin wypisze, ale musi podać inna przyczynę i wygląda to w zusie podejrzanie.




Kurcze czemu wszyscy wiedzą co to te prażoki, a ja nie?
Ufff jeszcze trzy strony do nadrobienia:brzy dal:

tak tak wypelnialam ten druk dzisiaj w urzedzie a i pytalam czy trzeba zglosic zmiane adresu zamieszkania no i trzeba zadzwonic tam i telefonicznie mozna zglosic

ale tak naprawde to skad zuz moze wiedziec kiedy mamy termin porodu przeciez nie jestesmy na zwolnieniu od pierwszego dnia zajscia w ciaze wiec ginekolog moze wystawiac zwolnienie az do momentu urodzenia dziecka
"...Od 1 stycznia 2009 r. kobiety ubezpieczone, których niezdolność do pracy wypadła w trakcie okresu ciąży nabrały prawa do zasiłku chorobowego przez okres do 270 dni. Odpowiedzi dotyczące 182 dni są już raczej nieaktualne, bo 270 dni = 9 miesięcy i wystarcza na całą, nawet zagrożoną od samego początku ciążę. Wreszcie zmieniono fikcję dotyczącą świadczenia rehabilitacyjnego.
Zasiłek chorobowy przysługuje w wysokości 100% podstawy wymiaru...."

[ASIULEK_23]

Napisane przez sismuerte

Kurcze czemu wszyscy wiedzą co to te prażoki, a ja nie?

U mnie mowi się na to prażuchy... mniammmm... te skwareczki do tego... ślinka cieknie

[JoannM]

Napisane przez anakazar

A mi urósł brzuszek o 2 cm,mam już 95 cm.
Od paru dni moja dzidzia inaczej się zachowuje-zamiast wściekle mnie kopac jak do tej pory to przeciąga się ciągle i od czasu do czasu tylko kopa mi da.

no to czyli rosnie, moja tez juz rzadko kopie, raczej wlasnie sie przeciaga,kreci itp..

Napisane przez sismuerte

Kurcze czemu wszyscy wiedzą co to te prażoki, a ja nie?

spoko, ja tez nie wiem prosimy o przeslanie probek

Napisane przez drcron

o czym bylo??? napiszcie prosze napiszcie bo rozmawiacie a ja nie wiem o czym a moja ciekawosc juz siega zenitu

http://rozmowywtoku.onet.pl/1,1601739,1,news.html

Napisane przez ASIULEK_23

Mi też urósł Mam już 100 cm Dzis przyszla do mnie koleżanka ktora zawsze mówila, że mam taki brzuch jak ona ma jak się dobrze naje. A dziś jak zobaczyła to stwierdziła "Oooo... ale Cię teraz wysadziło". I mój tż jak wróciła dziś z pracy tez tak spojrzal, popatrzył i zaczął się smiać, że chyba się sporo najadłam bo coś mnie wysadziło Mam nadzieję, ze to przełoży się nawagę mojej niuni... okaze się w piątek...

no na pewno mala urosla, ja wlasnie sie zmierzylam, mam 101cm,no i brzuch nie za duzy mi sie wydaje, a koncze wlasnie 36 tc. i tak sie zastanawiam jak ta kruszynka sie tam miesci, taka bidula scisnieta no bo jak bylam na usg w 33/34 tc to wazyla niby 2400g

[sismuerte]

Napisane przez drcron

tak tak wypelnialam ten druk dzisiaj w urzedzie a i pytalam czy trzeba zglosic zmiane adresu zamieszkania no i trzeba zadzwonic tam i telefonicznie mozna zglosic

ale tak naprawde to skad zuz moze wiedziec kiedy mamy termin porodu przeciez nie jestesmy na zwolnieniu od pierwszego dnia zajscia w ciaze wiec ginekolog moze wystawiac zwolnienie az do momentu urodzenia dziecka
"...Od 1 stycznia 2009 r. kobiety ubezpieczone, których niezdolność do pracy wypadła w trakcie okresu ciąży nabrały prawa do zasiłku chorobowego przez okres do 270 dni. Odpowiedzi dotyczące 182 dni są już raczej nieaktualne, bo 270 dni = 9 miesięcy i wystarcza na całą, nawet zagrożoną od samego początku ciążę. Wreszcie zmieniono fikcję dotyczącą świadczenia rehabilitacyjnego.
Zasiłek chorobowy przysługuje w wysokości 100% podstawy wymiaru...."

W zusie biorą pod uwagę termin porodu z kart ciąży i dokumentów medycznych prowadzonych przez gin. Dlatego w moim przypadku gin nie zmieniła mi w papierach terminu (a pierwotnie miałam na 2 kwietnia), co by jak przechodzę to bez problemu wystawi zwolnienie. Zresztą teraz mam zwolnienie do 29 marca a termin na 26 hihi ale w zusie nie wiedzą o tym drugim terminie bo go w papierach nie mam

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

U mnie mowi się na to prażuchy... mniammmm... te skwareczki do tego... ślinka cieknie

A może jakiś przepisik, co by i osoby nie znające skosztowały

[ASIULEK_23]

Obrane i wypłukane ziemniaki gotować w osolonej wodzie. Kiedy będą już na wpół miękkie, wsypać mąkę, przykryć garnek, gdy ziemniaki się ugotują, zdjąć pokrywkę, potrzymać jeszcze chwilę garnek na małym ogniu celem odparowania resztek wody. Następnie ugnieć ziemniaki na gęstą jednolitą masę. Łyżka umaczana w tłuszczu nakładać porcje prażuchy na talerze, polać tłuszczem z podsmażoną cebulą lub/i topiona słoniną.

Nie wiem jakie proporcje, ja zawsze sypie mąkę "na oko". Na kg ziemniaków ok 4-5 łyżek mąki... chyba
Dawno nie robiłam i chyba jutro zrobię

[mrowak]

Napisane przez pl_madzia

A ona jako przyspieszacze porodu, to właśnie kazała po schodach schodzić, pranie dywanu, przysiady (ala to słynne zbieranie zapałek), no i olej rycynowy.

Jak ja bym zrobiła przysiad to już bym tak została, bo tak ciężko mi wstawać.

Jako wielbicielka chipsów stwierdzam, że w ciąży mi zdecydowanie nie służą- niedobrze mi po nich. Może to mi chociaż na dobre wyjdzie

Dowiedziałam się od koleżanki, która rodziła w szpitalu gdzie ja się wybieram, że dla małej mam zabrać tylko pieluszki i mokre chusteczki, bo resztę oni zapewniają.

Natalala, z tą Waszą wiosną skojarzyły mi się takie niebieskie ptaki, które bardzo często słychać jak jest ciepło (blue birds?) Zawsze jak oglądam jakiś film i słychać je w tle to mi się wspomnienia włączają, bo zanim się do nich przyzwyczaiłam to mnie budziły france jedne

[sismuerte]

Asiulek brzmi ciekawie, muszę wypróbować dzięki

[minka26]

Napisane przez MadCat

A nie da się jakoś złapać u Was? Jest jeszcze jakieś iTVN dla polaków za granicą ale musisz sobie poszukać o co chodzi bo dokładnie nie wiem.

Też z Tżem oglądaliśmy. Te laski miały po 18-19 lat a to już inne pokolenie. Jak ja miałam tyle lat to miałam zdecydowanie inne problemy i priorytety. Jak coś takiego oglądam to mam tylko nadzieje że moja córka będzie mądrzejsza.

dokładnie to samo powiedziałam dziś mojej mamie jak to oglądałyśmy mam nadzieję, że moja córka będzie co najmniej tak mądra jak ja

Napisane przez ASIULEK_23

Obrane i wypłukane ziemniaki gotować w osolonej wodzie. Kiedy będą już na wpół miękkie, wsypać mąkę, przykryć garnek, gdy ziemniaki się ugotują, zdjąć pokrywkę, potrzymać jeszcze chwilę garnek na małym ogniu celem odparowania resztek wody. Następnie ugnieć ziemniaki na gęstą jednolitą masę. Łyżka umaczana w tłuszczu nakładać porcje prażuchy na talerze, polać tłuszczem z podsmażoną cebulą lub/i topiona słoniną.

Nie wiem jakie proporcje, ja zawsze sypie mąkę "na oko". Na kg ziemniaków ok 4-5 łyżek mąki... chyba
Dawno nie robiłam i chyba jutro zrobię

ja już po prożokach mamuśka zrobiła pyyyyycha

a teraz narobiła chrustu heh przez całą ciążę mam +13kg, to teraz przez 2 tygodnie kolejne 13kg zrobię

[NaTaLaLa]

Mnie budza latajace kaczuchyyyyyyy ;/ wkurza mnie te kwakanie? od 5 rano.... + niedaleko mam tory, czyli pociag srednio co 2h ...ale do tego juz sie przywyczailam....
Kumpela (sasiadka z parteru) ma gorzej, bo wiewiory i kroliki probuja wlazic jej do mieszkania wiec z dwojga zlego wole slyszec kaczuchy :P

Sismuerte nie przejmuj sie, ja tez nie wiem o jakich prazochach, prazuchach tu sie nam dziewczyny rozpisaly...cale szczescie ze to nie moj 'smak' bo bym sie wkurzyla po raz kolejny (nie zapomne Wam tych laysow i pepsi)

A ja od jakiejs godzinki mam bolesne uklucia tam 'na dole'... sekundowe ale bardzo bardzo czeste :/ i nie wiem o co kaman bo naprzemian z kopniakami...czyzby chciala juz wyjsc?
Moze niech przeczeka weekend (weekend w szpitalu niespecjalnie mi sie widzi)...+ wojna z TZ...
Ej to boli :/

[sismuerte]

Natalala ehh tam teraz mi się chce chipsów, a i Cola się kończy internet coś mi słabo działa, gadać się z wami prawie nie da, ehh do du... wszystko

[NaTaLaLa]

Mnie od coli odrzuca.... tylko i wylacznie pepsi... ale dalabym wszystko zeby moc powiedziec "Pepsi mi sie konczy"...moge pomarzyc...o chipsach juz sie nie wypowiem bo sama siebie rozdraznie... ;P

[pl_madzia]

Właśnie wróciłam z Kauflandu,(jedyny sklep u nas gdzie mają dobre bezy ), no i kupiłam dla dzidzi śpiworek taki do spania za 9,90, przyda się na majówkę nad jeziorem.

[mrowak]

Ja też nie wiem co to te prażuchy i jakoś też nie moje smaki, ale właśnie popijam pepsi- Natalala, nie bij
U Ciebie kaczuchy, a ja pamiętam, że tam gdzie mieszkałam mieliśmy rodzinkę sarenek i drugą rodzinkę dzików. O ile w dzień były miłymi gośćmi o tyle jak kiedyś wróciłam późno i wysiadałam z samochodu, a tam stoi wielki dzik i się gapi, to się "fajność" skończyła. I kiedyś szop nam cały śmietnik wywalił w nocy i narobił straszliwego bałaganu.

Ale bym sobie tam pojechała jeszcze...

Dzisiaj mam dzień pod znakiem kołdry: z mojego łóżka tylko przełażę na rozłożoną kanapę w pokoju i tak ciągle. Miałam drzemkę po południu, teraz znowu na kanapie, za jakieś 2 godziny ponownie wyrko...co za dzień.
Ale już cholery dostaję od tego nic nie robienia.

[JoannM]

Napisane przez NaTaLaLa

A ja od jakiejs godzinki mam bolesne uklucia tam 'na dole'... sekundowe ale bardzo bardzo czeste :/ i nie wiem o co kaman bo naprzemian z kopniakami...czyzby chciala juz wyjsc?
Moze niech przeczeka weekend (weekend w szpitalu niespecjalnie mi sie widzi)...+ wojna z TZ...
Ej to boli :/

Ja tez mam cos takiego,czytalam ze to moze byc poszerzajace sie spojenie lonowe. ew. dzidzia tak sie porusza i uciska. Rzeczywiscie nieprzyjemne.

Podpowiedzcie mi,bo nie mam pomyslu,jaki prezent kupic na chrzciny. Tylko ze dchlopczyk ma juz 3 latka! To jest ktos z rodziny. ale nie ja jestem chrzestna. nie chcialabym kolejnej zabawki. na lancuszek chyba za maly... pomozcie!

[NaTaLaLa]

mrowak....bede bic zobaczysz!!!!
NIE LUBIE WAS ...nie nie nie nie nie lubie!!!!!

Heh a zwierzatek zyjatek mamy tu chyba az za duzo.... i tak najlepsze sa SKUNKSY haha tego 'smrodo zapachu' nie da sie nie poczuc...ojjj az mnie strzachnelo i gesia skorka sie pojawila....

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Raczej to nie ruchy dzidzi...bo po tym ukuciu czuje kopniaki od niej.....i tak naprzemian ;/ mozliwe ze cos tam sie poszerza, rozszerza..tylk ze ja 1,5 tyg temu mialam juz 1,5 cm rozwarcia i mieciutka szyjke....nastepne 1,5cm i bedzie wesolo ;/
No nic CZEKAMY dalej.....

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

A tak wogole to musze sie do czegos przyznac :P
Dostalam paczuche polska z roznymi rzeczami dla dzidzi...kapielowe, apteczne bla bla...no i ta wychwalana oliwke Nivea Baby.... a ze naszlo mnie na kapiel (a bable sie skonczyly) no to tak troszke sposcilam z buteleczki :P i sie chyba zakochalam mialam taka mieciutka skore ze moglabym sie macac i macac :P cos czuje ze zanim mala wyjdzie to nic w butli nie zostanie ;P
I ktoregos razu zdarzylo mi sie zasnac przy karuzelce lozeczkowej ;P takze chyba dziala :P wyczytalam gdzies ze mozna puszczac do brzucha na sam koniec, ze dziecko zapamieta ta melodie... i sie pospalam sama :P czyli chyba dziala jak nalezy ;P
Wiecej grzechow nie pamietam...

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez NaTaLaLa

A ja od jakiejs godzinki mam bolesne uklucia tam 'na dole'... sekundowe ale bardzo bardzo czeste :/ i nie wiem o co kaman bo naprzemian z kopniakami...czyzby chciala juz wyjsc?
Moze niech przeczeka weekend (weekend w szpitalu niespecjalnie mi sie widzi)...+ wojna z TZ...
Ej to boli :/

To mogą być objawy skracania się szyjki.
Ale bez paniki, mnie kłuje od lutego.

[ania p]

Napisane przez sponsa_bella

Też jestem po lekturze tej książki. Na początku przyjmowałam wszystko, co napisała pani Hogg, z entuzjazmem Po rozmowach z praktykującymi już mamami odnoszę jednak wrażenie, że jeśli trafi mi się mały uparciuch, to chyba nie będę go w stanie zaprogramować wg zasad zawartych w "Języku niemowląt". Fakt, język jest przyswajalny i czyta się bardzo szybko. Niektóre rady wzięłam sobie do serca i będę starać się dobrze poznać własne dziecko Jak sobie tylko pomyślę, jaka to wielka odpowiedzialność wychowywać małego człowieczka...

Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała stosować się do rad Superniani

Jak od poczatku wprowadzisz dziecku zasady co mu wolno a czego nie zaakceptuje jako coś naturalnego Zauważyłam po Szymku no i w sumie to logiczne . jak wie że nie wolno otwierać piekarnika ( co próbował robić ) to się o to nie wścieka . Najgorzej jak się na coś pozwala tłumacząc a małe dziecko niech robi a potem jest większe i zaczynasz zabraniac tej samej rzeczy . W dziecku narasta bunt no bo było wolno a teraz nie można . Niektórzy uważaja że czasem jestem za surowa dla synka , bo nie pozwalam mu wymuszać , jak coś zwali czy rozwali ide z nim kaze sprzatać podnieść itp. a on ma dopiero 1.5 roku ale wierze ze jak będę konsekwentna to może nie da mi popalić he he ..

Napisane przez sismuerte

Ania P masz rację tylko tam to strasznie daleko, choć ja tam na dermatologii leżałam, to sobie bardzo chwalę ten szpital

Ja tez mam tam kawał drogi bo w tej chwili mieszkam pod wawą i tak pechwo idealnie z drugiej strony że mam tam 70km.. ale cóż

Napisane przez JoannM

Ja tez mam cos takiego,czytalam ze to moze byc poszerzajace sie spojenie lonowe. ew. dzidzia tak sie porusza i uciska. Rzeczywiscie nieprzyjemne.

Podpowiedzcie mi,bo nie mam pomyslu,jaki prezent kupic na chrzciny. Tylko ze dchlopczyk ma juz 3 latka! To jest ktos z rodziny. ale nie ja jestem chrzestna. nie chcialabym kolejnej zabawki. na lancuszek chyba za maly... pomozcie!

Możesz kupic łańcuszek poczeka na malca Ew Szymek dostał taką łyżeczkę srebrną na niej się graweruje date urodzin itp. Albo np. zafunduj jakąś sesje zdjęciową tez fajna pamiatka .

No i wkońcu weekend mamy . jakies przeziębienie chyba mnie łapie i Szymka też bo jakoś on łazi i marudzi katar zaczyna mieć a ja tez się średnio czuje bbuuu .. mam nadzieję że szybko przejdzie .

[mrowak]

O właśnie- sesja zdjęciowa to fajny pomysł, albo może jakiś kupon wejściowy do jakiegoś miejsca dla dzieci? U nas jest coś takiego http://fabrykawrazen.com.pl/

Kurcze, zostały mi 3 dni do terminu, a u mnie nic się nie dzieje...od jakiegoś tygodnia mam wrażenie, że jestem w tej ciąży ze 3 lata. Ja nie pamiętam kiedy NIE byłam w ciąży! Słonice to mają przerąbane!

[NaTaLaLa]

Super jest to miejsce zarowno dla maluchow jak i mam oby wiecej....
Spojrzalam tez na cennik....o ile za 1 dziecko cena jest ok... tak chcac zrobic np urodzinki trzeba miec naprawde gruby portwel ale ogolnie bardzo mi sie podoba..musze sie u siebie rozejrzec za czyms takim, tylko ja nawet nie wiem gdzie tu mam jakis park albo plac zabaw... no ale mam jeszcze przynajmniej z rok na rozeznanie sie w terenie dzieciecym ;P nadrobimy zaleglosci nadrobimy

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

mrowak mi do 12 tez juz malo czasu zostalo...i cisza.....
jak dziewczyny nam sie zaczely sypac wczesniej tak my z megi na czele zaczniemy chyba przedluzac.... az nas inne laski przegonia... ;/

Mam zachciewaje na smazony makaron... skad to wzielam, nie mam pojecia. Super.

[P0P70]

Napisane przez ania p

Jak od poczatku wprowadzisz dziecku zasady co mu wolno a czego nie zaakceptuje jako coś naturalnego Zauważyłam po Szymku no i w sumie to logiczne . jak wie że nie wolno otwierać piekarnika ( co próbował robić ) to się o to nie wścieka . Najgorzej jak się na coś pozwala tłumacząc a małe dziecko niech robi a potem jest większe i zaczynasz zabraniac tej samej rzeczy . W dziecku narasta bunt no bo było wolno a teraz nie można . Niektórzy uważaja że czasem jestem za surowa dla synka , bo nie pozwalam mu wymuszać , jak coś zwali czy rozwali ide z nim kaze sprzatać podnieść itp. a on ma dopiero 1.5 roku ale wierze ze jak będę konsekwentna to może nie da mi popalić he he ..

Ja także wyznaję taką zasadę. . I najważniesza to konsekwencja.