Poterzebuje pomocy :/

[Ona xD]

Witam. Mam pytanie. Przez około 2 tygodnie mieszkał u mnie, wraz z moją rodziną mój chłopak( miał problemy, nie miał gdzie się podziać-mieszkać). Dużego mieszkania nie mamy, więc wyszło, że spał ze mną(do siostry pokoju nie bardzo byłyby go wysłać-ona nie chciałaby). Więc moje pytanie jest takie: Czy ja muszę się z tego spowiadać?? jak tak to co powiedzieć dla księdza?? nie mieszkamy przecież razem tyle, że teraz akurat tak wyszło :/ żeby ksiądz nie pomyślał, że mieszkamy razem, bo nie będzie chciał dać rozgrzeszenia.. Doradźcie proszę.. Może trochę głupie, ale dla mnie ważne, więc nie chciałabym czytać niemiłych komentarzy.

[krooolewna]

Powiedz wszystko tak jak nam.Ksiądz pewnie spyta czy grzeszyliście ?Ale nie przejmuj sie rozgrzeszenie pewnie da

[Ratatuj]

Napisane przez Ona xD

Witam. Mam pytanie. Przez około 2 tygodnie mieszkał u mnie, wraz z moją rodziną mój chłopak( miał problemy, nie miał gdzie się podziać-mieszkać). Dużego mieszkania nie mamy, więc wyszło, że spał ze mną(do siostry pokoju nie bardzo byłyby go wysłać-ona nie chciałaby). Więc moje pytanie jest takie: Czy ja muszę się z tego spowiadać?? jak tak to co powiedzieć dla księdza?? nie mieszkamy przecież razem tyle, że teraz akurat tak wyszło :/ żeby ksiądz nie pomyślał, że mieszkamy razem, bo nie będzie chciał dać rozgrzeszenia.. Doradźcie proszę.. Może trochę głupie, ale dla mnie ważne, więc nie chciałabym czytać niemiłych komentarzy.

Nie bardzo kumam
Z całym szacunkiem bo o to prosiłaś ......rozumiem,że w ogóle nie sypiasz ze swoim chłopakiem (czytaj; uprawiasz sex)

Jeżeli jest to dla Ciebie takie ważne,to przecież mógł spać na podłodze,na materacu,na łóżku polowym ......osobiście nie umiem Ci doradzić ale skoro jesteś praktykującą katoliczką to możesz mieć problemy z rozgrzeszeniem

Chyba,że chodzi Ci tylko o to,że sąsiedzi doniosą księdzu na Ciebie,że mieszkał u Ciebie Twój chłopak a to co robiliście w łóżku to już Wasza sprawa.Tak to ujęłaś w swoim poście....

[gringolada]

spanie z kims w jednym pokoju czy lozku a np nie uprawianie seksu to chyba jeszczze nie grzech. przygarnelas czlowieka w potrzebie pod swoj dach, mial gdzie spac co jesc wiec to raczej dobry uczynek moim zdaniem. ale ksieza sa rozni

[FallenAngel1990]

Napisane przez gringolada

spanie z kims w jednym pokoju czy lozku a np nie uprawianie seksu to chyba jeszczze nie grzech. przygarnelas czlowieka w potrzebie pod swoj dach, mial gdzie spac co jesc wiec to raczej dobry uczynek moim zdaniem. ale ksieza sa rozni

Aczkolwiek ja nie widzę powodu by o tym mówić księdzu

[fleur05]

Idź po prostu do księdza, który na hasło "chłopak u mnie w domu" nie zacznie Cię wyzywać od belzebubów. Do takiego bez obsesji na punkcie seksu.
A tak szczerze - to co ma ksiądz do tego, że chłopak śpi u Ciebie w domu, jeśli nic się nie dzieje pod kołdrą?

[Heledore]

idź do jakiegoś fajnego młodego księdza który ci nie przerwie i nie zacznie wrzeszczeć a do takiego co pozwoli wszystko powiedziec do konca.

Mieszkanie bez ślubu miało jakaś kategorię grzechu o ile pamiętam dobrze z lekcji religii. Grzech siania zgorszenia - nie jestem pewna jak to się nazywało. Ale to raczej dotyczyło długotrwałego mieszkania razem a nie paru dni

[201803290936]

W takich sytuacjach niezmienne cieszę się, że nie mam już nic wspólnego z tą religią.

Autorko wątku, robisz coś złego, robisz komuś coś złego - kradniesz, mordujesz, oczerniasz, krzywdzisz fizycznie, czy psychicznie? Nie. Zatem gdzie tak naprawdę widzisz problem?

[Elfir]

grzechem jest cudzołożenie - a więc czyny seksualne/lubieżne popełnione przed ślubem.
Samo spanie, nawet w jednym łóżku, celem regeneracji organizmu nie.

[gringolada]

no dla ludzi bardzo wierzacych i kumajacych religie to spanie z facetem w jednym lozku bez sexu moze byc juz problemem. a i sa domy a nawet cale wsie gdzie slowo ksiedza to swieta rzecz

[Heledore]

Napisane przez gringolada

no dla ludzi bardzo wierzacych i kumajacych religie to spanie z facetem w jednym lozku bez sexu moze byc juz problemem. a i sa domy a nawet cale wsie gdzie slowo ksiedza to swieta rzecz

ta, i to nawet jeśli ów ksiądz został skazany za pedofilię (sorry wiem ze nie na temat, ale nie mogłam się powstrzymać - sytuacja ma miejsce w pobliskiej wsi i budzi u mnie skrajne emocje)

[Elfir]

Ludzie wierzący mimo wszystko winni wiedzieć co obejmują przykazania.
Ewentualny spowiednik tylko wypyta, czy rzeczywiście do niczego nie doszło. Ludzie uwielbiają zatajać pod ogólnikowymi stwierdzeniami swoje grzechy - np. "nie przestrzegałem siódmego przykazania". A to może kryć wszystko - od zdrady partnera, poprzez seks przed ślubem, oglądanie porno, myśli lubieżne, masturbację. Dlatego ksiądz, by dojść do sedna problemu, musi wydusić z człowieka do czego dokładnie doszło, by móc mu pomóc.
Pytania nie są spowodowane chorym wścibstwem, tylko rzetelnym podejściem do wykonywanego obowiązku spowiednika. Celem spowiednika nie jest tylko wysłuchanie i orzeczenie pokuty. On ma pomóc zwalczyć pokusy w przyszłości, wywołać rzeczywistą skruchę, która uczyni spowiedź ważną, skłonić do refleksji nad własnym postepowaniem.

Nierzetelny ksiądz pewnie ma taryfikator: przykazanie pierwsze - pielgrzymka, drugie - różaniec, itd.

[moniaszelki]

to bylo przez 2 tygodnie i tak musiało być. przygarnęłaś go.
mysle ze wsyzstko jest ok. nie ma co sie przejmowac co mialas go pod mostem zostawic?;>

[limonka1983]

Napisane przez Ona xD

Witam. Mam pytanie. Przez około 2 tygodnie mieszkał u mnie, wraz z moją rodziną mój chłopak( miał problemy, nie miał gdzie się podziać-mieszkać). Dużego mieszkania nie mamy, więc wyszło, że spał ze mną(do siostry pokoju nie bardzo byłyby go wysłać-ona nie chciałaby). Więc moje pytanie jest takie: Czy ja muszę się z tego spowiadać?? jak tak to co powiedzieć dla księdza?? nie mieszkamy przecież razem tyle, że teraz akurat tak wyszło :/ żeby ksiądz nie pomyślał, że mieszkamy razem, bo nie będzie chciał dać rozgrzeszenia.. Doradźcie proszę.. Może trochę głupie, ale dla mnie ważne, więc nie chciałabym czytać niemiłych komentarzy.

To, że pomogłaś potrzebującemu, a dokładniej: potrzebującym w potrzebie, na pewno wyrówna ten straszny postępek spania z własnym facetem w 1 łóżku. A pewnie nawet dobry uczynek przewyższy zły

[velara]

a uprawialiście seks jak wtedy u Ciebie spał? bo w zasadzie to nam tego nie napisałaś jeśli nie to nie ma problemu ewentualnie możesz powiedzieć, że narażałaś się na pokusę śpiąc z chłopakiem w jednym pokoju i zaznaczysz że już razem nie mieszkacie a jeśli tak to mówisz, że współżyłaś i tyle. jeden ksiądz Ci da od razu rozgrzeszenie a drugi zacznie wypytywać od jak dawna to trwa, czy zamierzasz przestać to robić do ślubu itp. księża są różni, zależy na jakiego trafisz. niejeden oleje grzech cudzołóstwa, ale to nie znaczy, że wtedy sprawa jest załatwiona bo spowiedź to moim zdaniem kwestia sumienia i tego czy chce się postanowić poprawę. dziewczyny, które nie mieszkają z TŻ a uprawiają seks np. od kilku lat też mają problemy z rozgrzeszeniem, bo tu nie chodzi tylko o wspólne mieszkanie.

[Ona xD]

Napisane przez Ratatuj

Nie bardzo kumam
Z całym szacunkiem bo o to prosiłaś ......rozumiem,że w ogóle nie sypiasz ze swoim chłopakiem (czytaj; uprawiasz sex)

Jeżeli jest to dla Ciebie takie ważne,to przecież mógł spać na podłodze,na materacu,na łóżku polowym ......osobiście nie umiem Ci doradzić ale skoro jesteś praktykującą katoliczką to możesz mieć problemy z rozgrzeszeniem

Chyba,że chodzi Ci tylko o to,że sąsiedzi doniosą księdzu na Ciebie,że mieszkał u Ciebie Twój chłopak a to co robiliście w łóżku to już Wasza sprawa.Tak to ujęłaś w swoim poście....

No właśnie w tym rzecz, że niestety robimy to W trakcie spania razem też się zdarzyło, no ale to swoją drogą, bo się spowiadam z tego. A teraz chodzi mi o konkretnie to, że mieszkał u mnie.. Ogólnie mieszkanie razem przed ślubem to grzech, wiec to w jakims sensie go popełnilismy.
Doris1981- nikomu nic nie robię, przecież to był tak naprawdę dobry uczynek, no ale..

[limonka1983]

Napisane przez Ona xD

No właśnie w tym rzecz, że niestety robimy to W trakcie spania razem też się zdarzyło, no ale to swoją drogą, bo się spowiadam z tego. A teraz chodzi mi o konkretnie to, że mieszkał u mnie.. Ogólnie mieszkanie razem przed ślubem to grzech, wiec to w jakims sensie go popełnilismy.

Cóż za hipokryzja Jak chcesz się bawić w bycie religijną, to zdecyduj się może na coś

[Ona xD]

Nie zależy mi na seksie.. Spowiadam się z tego, bo naprawdę tego żałuję :/ ale chłopak tego nie rozumie.. Ja nie chce grzeszyć...

[limonka1983]

Napisane przez Ona xD

Nie zależy mi na seksie.. Spowiadam się z tego, bo naprawdę tego żałuję :/ ale chłopak tego nie rozumie.. Ja nie chce grzeszyć...

Hmmm... To nie grzesz Albo zmień chłopaka, skoro "siłą" zmusza Cię do seksu, a Ty potem biedna musisz się z tego spowiadać...

[krooolewna]

Napisane przez Ona xD

Nie zależy mi na seksie.. Spowiadam się z tego, bo naprawdę tego żałuję :/ ale chłopak tego nie rozumie.. Ja nie chce grzeszyć...

I Ty chcesz z nim być?Nie rozumiem,jak można zmuszać się do sexu..

[Ona xD]

No właśnie nie chce.. Już nieraz mu to mówiłam,a on myśli, że ja żartuje, no i tak zostaje.. A ja nie jestem szczęśliwa. Już nawet mi to przyjemności nie sprawia :/

[limonka1983]

Napisane przez Ona xD

No właśnie nie chce.. Już nieraz mu to mówiłam,a on myśli, że ja żartuje, no i tak zostaje.. A ja nie jestem szczęśliwa. Już nawet mi to przyjemności nie sprawia :/

Gwałci Cię, czy jak? bo nie rozumiem. Ty mówisz "nie", a on Ci na siłę rozkłada nogi, czy co? Nie kumam tego, na serio. Nie ma to jak poświęcać się dla faceta. A ten chłoptaś też jest niezły. Tobie to nie sprawia przyjemności, ale on i tak zrobi swoje? Nieee... Co się z tymi kobietami dzieje?

[Ona xD]

Po prostu ulegam, ale nie robię tego, bo chcę i mi się to podoba.. on fochy strzela itp, a ja głupia się zgadzam, bo mu trzeba dogodzić wiem.. idiotyzm.. nie dam rady z nim zerwać.. i nie mogę, za dużo on ma teraz problemów. Muszę mu pomóc.. Ale taki związek nie ma sensu

[limonka1983]

Napisane przez Ona xD

Po prostu ulegam, ale nie robię tego, bo chcę i mi się to podoba.. on fochy strzela itp, a ja głupia się zgadzam, bo mu trzeba dogodzić wiem.. idiotyzm.. nie dam rady z nim zerwać.. i nie mogę, za dużo on ma teraz problemów. Muszę mu pomóc.. Ale taki związek nie ma sensu

Nie. Facetowi nie trzeba dogodzić kosztem siebie.
Samarytanka w pełnej postaci się znalazła
Serio? Dawno na to wpadłaś?

[krooolewna]

Napisane przez Ona xD

Po prostu ulegam, ale nie robię tego, bo chcę i mi się to podoba.. on fochy strzela itp, a ja głupia się zgadzam, bo mu trzeba dogodzić wiem.. idiotyzm.. nie dam rady z nim zerwać.. i nie mogę, za dużo on ma teraz problemów. Muszę mu pomóc.. Ale taki związek nie ma sensu

Masz 12 lat?Posłuchaj siebie i zastanów się po co tkwisz w trym związku.

[Ona xD]

Teraz seks mnie odrzuca.. Już jakiś czas temu zrozumiałam, że ważne jest dla mnie to, żeby nie grzeszyć. Jak nie mogę pójść do Komunii to mam straszne wyrzuty sumienia, bo wiem, że źle robię... Ale on mi nie pozwoli zerwać :/ straszy, że coś sobie zrobi itp.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Ona xD

Po prostu ulegam, ale nie robię tego, bo chcę i mi się to podoba.. on fochy strzela itp, a ja głupia się zgadzam, bo mu trzeba dogodzić wiem.. idiotyzm.. nie dam rady z nim zerwać.. i nie mogę, za dużo on ma teraz problemów. Muszę mu pomóc.. Ale taki związek nie ma sensu

Mam nadzieje, ze Twoje posty to jakis zart, ktorego ja nie rozumiem.

[limonka1983]

Napisane przez Ona xD

Teraz seks mnie odrzuca.. Już jakiś czas temu zrozumiałam, że ważne jest dla mnie to, żeby nie grzeszyć. Jak nie mogę pójść do Komunii to mam straszne wyrzuty sumienia, bo wiem, że źle robię... Ale on mi nie pozwoli zerwać :/ straszy, że coś sobie zrobi itp.

Kolejny toksyczny związek... Gratuluję dojrzałego faceta, który:
1. Zmusza Cię do seksu,
2. Szantażuje Cię.
Pomyślałaś, co zrobisz, gdy z nim wpadniesz? Bo antykoncepcji pewnie też nie stosujecie (to w końcu grzech)? Chciałabyś mieć za męża takiego typa? Będziesz się źle czuła, np. w ciąży, po porodzie, z powodu choroby, a gooooowniarz emocjonalny będzie strzelał fochy, więc Ty, nie bacząc na siebie, "zadowolisz go"...

[krooolewna]

Napisane przez Ona xD

Ale on mi nie pozwoli zerwać :/ straszy, że coś sobie zrobi itp.

Jak dla mnie po prostu Ciebie szantażuje,żeby mieć gdzie się zaspokoić.

[limonka1983]

Napisane przez krooolewna

Masz 12 lat?Posłuchaj siebie i zastanów się po co tkwisz w trym związku.

Lubi pomagać i sprawiać przyjemność innym

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez krooolewna

Jak dla mnie po prostu Ciebie szantażuje,żeby mieć gdzie się zaspokoić.

Może nie gdzie, ale chce mieć kogoś do zaspokojenia... I znalazł naiwną...

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Właściwie nie doczytałam: ile masz lat?