rower stacjonarny

[Angie144]

Mój sprzęcik nadal stoi!!
Chociaż przez te upały to mnie troszkę leniuszek złapał, bo w sumie to mogłabym pożyczyć rowerku i pomykać sobie na nim do pracy, no ale mam nadzieję że przez weekend da sie naprawić moje cacko

[Ash]

Napisane przez kociakwaw

Ja jestem posiadaczką orbitreka jak dla mnie to bardzo fajna sprawa. Cwiczę w domku kiedy tylko mam na to ochotę. Początkowo ćwiczyłam 15 do 30 minutek teraz godzinkę czasem półtorej na najniższym obciążeniu. Wyciska ze mnie wszytkie poty ale jestem bardzo zadowolona bo ciałko sie ładnie zmieniło i to w niedługim czasie a tłuszczyk znika. Na orbitreku męcze całe ciało brzusio, pupę, uda, łydki. Bardzo go sobie chwalę i polecam buziaki

cwiczysz codziennie? po jakim czasie zauwazylas efekty?

[Atram]

ja dzisiaj 54 km. i odkrylam bardzo fajna traske. ale padnieta jestem :0

[natalas5]

dzis 20km przez 1h 20min

[awadawa]

Napisane przez Atram

ja dzisiaj 54 km. i odkrylam bardzo fajna traske. ale padnieta jestem :0

Atram- a cóż to za trasa??? Chętnie bym urozmaiciła sobie swoje traski jakąś jedną nową Zachodnią część Krakowa i okolice mam już w dużej części opanowane, ale może akurat to jakieś inne okolice

[Nierika]

Napisane przez Atram

ja dzisiaj 54 km. i odkrylam bardzo fajna traske. ale padnieta jestem :0

Ja po 30 km padam jak mucha, szczegolnie w takie upaly

[anice]

mam juz za soba 1,5h jazdy na rowerku po dolinach i gorkach Trojmiejskiego Szlaku Krajobrazowego (Wzgorzami 3miasta)

z domq wyruszylam o 6:25 rano, po teraz to juz za upalnie na taki wysilek

czuje sie cudownie - zero stresu, mimo, ze jutro mega kolo:P rower robi swoje

pozdrawiam

[Atram]

Napisane przez awadawa

Atram- a cóż to za trasa??? Chętnie bym urozmaiciła sobie swoje traski jakąś jedną nową Zachodnią część Krakowa i okolice mam już w dużej części opanowane, ale może akurat to jakieś inne okolice

ja nie mieszkam dokaldnie w Krakowie, tylko w takiej malej miejscowosci 15 km na południe i bylo tak ze wyjechala ode mnie ( Świątniki ), nastepnie dojechalam do Skawiny, potem do Tyńca i z Tyńca taka fajna sciezka rowerową do Krakowa, a nastepnie wrocilam do siebie
nie wiem czy kojarzysz te tereny

[awadawa]

Napisane przez Atram

ja nie mieszkam dokaldnie w Krakowie, tylko w takiej malej miejscowosci 15 km na południe i bylo tak ze wyjechala ode mnie ( Świątniki ), nastepnie dojechalam do Skawiny, potem do Tyńca i z Tyńca taka fajna sciezka rowerową do Krakowa, a nastepnie wrocilam do siebie
nie wiem czy kojarzysz te tereny

Jasne, że kojarzeTrasa tyniecka (to tzw. bursztynowy szlak) to moja stała trasa. Raz, że obecnie mieszkam tuż przy wylocie z Krakowa do Tyńca a dwa, że jest tam gotowa traska- bez samochodów (choć rowerzystów i rolkarzy nie brakuje). Taki przejazd w dwie strony to akurat godzinka jazdy. Do Skawiny też zdarzyło mi się nieraz wypuścić, ale Świątnik chyba nie zaliczyłam (kojarzę tę miejscowość tylko z nazwy).

[Angie144]

mam juz swój pojazd sprawny i dziś na rowerku przyjechałam do pracki. Tak rano, gdy jeszcze nie ma upałów to przyjemnie się przejechać, chłodny wiaterek, ale później - skwar, no ale jakoś wytrzymam.

[Atram]

ja wczoraj 10 km wiecej nie dalam rady bo taki upal...
dzis tez pewnie bedzie 10 ;] lepsze to niz nic

[Nierika]

Napisane przez Atram

ja wczoraj 10 km wiecej nie dalam rady bo taki upal...
dzis tez pewnie bedzie 10 ;] lepsze to niz nic

Ja wczoraj tez tylko 10. Ale to dlatego, ze sie chmury burzowe zebraly i sie wystraszylam. Dzis mam zamiar zrobic chociaz z 18.

[seemore]

Ja jezdze codziennie 25 km od 15 czerwca i jest super oczywiscie w plenerze, 12,5 km do babci w jedną stronę, wymiętolić wszystkie krowy, psy i inne zwierzaki, wypic duuzo mleka i spowrotem nie ma to jak rowerowa przejazdzka po zdrowie

[arek***]

Napisane przez Nierika

Ja wczoraj tez tylko 10. Ale to dlatego, ze sie chmury burzowe zebraly i sie wystraszylam. Dzis mam zamiar zrobic chociaz z 18.

Wczoraj to polało uuuuu

[awadawa]

Napisane przez arek***

Wczoraj to polało uuuuu

To widzę, że nie tylko na południu pogoda szalała. Ja wczoraj na własnej skórze odczułam, nie zdążyłam się schować i w pięć minut suchej nitki nie bylo. A te pioruny...

[Candiiia]

eh ... ja już od tygodnia na rowerze nie byłam. tak mi sie nic nie chce ... wiec siedze w domu.a im dłuzej w nim siedze tym bardziej nic mi sie nie chce ... i takie błedne koło... i jeszcze coś mam z pedałami, piszczą niemiłosiernie ale nie chce mi sie ich smarowac [ czyt. nie umiem ] . Ale jutro już napewno wskocze na rower, nie ma bata . Tyle ze nie mam gdzie jezdzic, musze jakąs nowa trase obczaić

[kama-j]

Też dziś jeździłam! A dokładniej właśnie wróciłam. Jeżdżę codziennie, ale tylko 12 km, a zauważylam, ze tu naprawdę ładne dystanse pokonujecie. Nic tylko gratulować! Pozrawiam serdecznie!!!

[Cytrynka_Wawa]

wczoraj przejechalam 30km z predkoscia srednio 20km/h

[arek***]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

wczoraj przejechalam 30km z predkoscia srednio 20km/h

hmm to szybciej niż samochody w wawie

[Jeannie_jk]

musze sie pochwalic ze dzisiaj znowu wsiadłam na rowerek do dłuzszego juz czasu...juz zapomnialam jakie to przyjemne uczucie a w takie cieple dni to tylko na rowerek sie wietrzyc...wkoncu poczulam ze zrobilam znowu cos dla siebie...ale musze powiedziec kilka słow...NIKT nie zwraca uwagi na ROWERZYSTOW <EEK!> normalnie jade sobie a tu samochod skreca przedemna innym razem jakas baba weszla mi pod koła i do tego za soba jeszcze dziecko ciagle..chyba bede musiala kupci tak trabke zeby słyszeli ze jade...

Widze ze wy jezdzicie poza miasto a mi sie nie chce tak samej...a ze mieszkam w malej miejscowosci to jezdze tylko po miescie ale i tak mi sie podoba...aha dzisiaj pojezdzilam 45 minut wiec jak po dluzszej przerwie to i tak dobrze

[katie-lee]

40 minut temu wróciłam z rowerku i poleciałam pod prysznic i od razu na Wizaż

Wyszły 3 godzinki nie wiem ile km bo licznik mam zepsuty
Fajnie było tylko, że się bałyśmy z kumpelką bo ciemno było już..

I wiecie co ?
Gdzieś od 3 tygodni tak codziennie lub co 2 dni chodze na rower i mam 3 cm mniej w łydkach i w udach też coś około 3 cm

Ale jestem zmęczoona i ide spać zaraz chyba

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez arek***

hmm to szybciej niż samochody w wawie

no co ty samochody jezdza ok 100km/h dla mnie 20km/h to optymalna predkosc nie mecze sie wtedy ale po chodnikach nie da sie tak jechac bo to ludzie bo to krawiezniki jak wypadniemy w teren to mozna pojezdzic jutro wyszaleje sie na Warszawskiej Masie Krytyczenej 30km ok 1tys rowerow przejedzie przez stolice pod eskorta policji po godzinie 18 uwaga na korki beda zamknie teniektore ulice!! wiecej tutaj http://www.masa.waw.pl/

[arek***]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

no co ty samochody jezdza ok 100km/h dla mnie 20km/h to optymalna predkosc nie mecze sie wtedy ale po chodnikach nie da sie tak jechac bo to ludzie bo to krawiezniki jak wypadniemy w teren to mozna pojezdzic jutro wyszaleje sie na Warszawskiej Masie Krytyczenej 30km ok 1tys rowerow przejedzie przez stolice pod eskorta policji po godzinie 18 uwaga na korki beda zamknie teniektore ulice!! wiecej tutaj http://www.masa.waw.pl/

Super imrezka a niewiesz jaka jest trasa ? bo ja do Zamkowego mam 20 km

[karolinaa]

Czy jeżdząc tylko na rowerku treningowym można dużo schudnąć?? I ile powinno się na nim ćwiczyć aby były efekty??

[faa]

oo ja tez sie podpinam pod pytanie

[Atram]

ja dzis 24 km wracam do rowerkowania bo mialam tydzien rpzerwy i wczoraj po tygdoniu posadzilam moj tylek na rower i zmusilam go byc pracowal nad kondycja
ale fajnie sie jezdzi tak wieczorkiem

[Cytrynka_Wawa]

arek***wszystko jest na stronie teraz jechalismy z zamkowego na prage do wiatracznej i z powrotem

[mala_angie]

ja zrobilam jakies 20 km jadac raczej stala predkoscia ok 20 -21 km/h i tak juz sobie jezdze od 3 dni i mam ambitny plan jezdzic do konca wakacji ale oczywiscie zwiekszajac sobie dlugosc tras z biegiem dni

[arek***]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

arek***wszystko jest na stronie teraz jechalismy z zamkowego na prage do wiatracznej i z powrotem

to kawałek odemnie może kiedyś przyjedziecie do wilanowa

[mrosh]

jak to jest - czy przy jeżdżeniu takim rozrastają się jakieś mięśnie czy nie?
zastanawiam się nad tym od jakiegoś czasu, ale jeżdżę codziennie, bo mój pies tego wymaga ja zresztą też heheh