2004-09-28, 21:20 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 789
|
Tak mnie zastanawia...
czy i wy macie własne, ulubione marki, których założyłybyście niemal wszystkie ubrania? Ja w zasadzie założyłabym na siebie każdą propozycję claire.dk, Bolero, Solara, HexeLine, czy MaxMary Często zaglądam do butików zerkając na nowości i później ciężko mi znaleźć jakieś ciekawe propozycje w innych miejscach. Ubrania to moja pasja i zamiast lepszych kosmetyków, czy innych przyjemności, wolę wydać fortunę na coś, na co aktualnie zachorowałam Są tu jeszcze takie ciucho-maniaczki?
Pozdrawiam |
2004-09-28, 22:02 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 50
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Anahstasia napisał(a):
> Są tu jeszcze takie ciucho-maniaczki? Jedna jest na pewno Ja potrafię zostawić fortunę właśnie w claire.dk czy w Sisley jak tylko wychodzi nowa kolekcja Poza tym mam fioła na punkcie sukienek Moltona, spodni i spódnic Simple (btw jest to praktycznie jedyne miejsce, gdzie mogę dostać rozmiar 34 nieodstający mi w pasie) oraz żakietów i płaszczy Leo Lazzi i Bolero Styl weekendowy -Benetton i Jackpot a dżinsy praktycznie tylko Diesel i Lee (raz jedyny zaszalałam i kupiłam dżinsy Marca Jacobsa przez internet ) Buty: głównie Venezia, Bagatt, Gino Rossi, ale tu częściej zdarzają mi się "cenowe szaleństwa" zwłaszcza jak jestem za granicą Natomiast od dzisiaj szerokim łukiem będę omijać Zarę. Dziś mierzyłam tam śliczny płaszczyk, dosłownie taki na jaki od dawna choruję , ale ktoś mądry wymyślił w nim zatrzaski na magnes, które rozpinały się przy każdym ruchu Poza tym jakość materiałów i kroje (na kobiety bez talii i bez biustu) już od letniej kolekcji jest godna pożałowania To taka mała dygresja |
2004-09-28, 22:14 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Ja tam maniaczką nie jestem. Jakoś nie przepadam chodzić po sklepach i szukać ubrań w moim rozmiarze. Ale choćby żakiet i eleganckie buty przydałoby się kupić jak najszybciej.
|
2004-09-29, 09:30 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: Tak mnie zastanawia...
szczęśliwe te które moga sobie pochodzic po firmowych sklepach bo maja je w swoim miescie ,szczęśliwsze te które moga sobie kupic te ciuchy
ja nie przywiązuje sie do marek i nie znosze metek na wierzchu ,może dlatego ,że nie ma u mnie takich sklepów a jechanie 100 km tez kosztuje. ubieram to co jest w sklepach ale uwielbiam zakupy w lumpeksach -coraz mniej masowych ciuchów w mojej szafie a to naprawde cieszy pzdr paula |
2004-09-29, 13:48 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: Tak mnie zastanawia... - ulubione sklepy
Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, aby podobała mi się cała kolekcja ubrań. ja w ogóle jestem wymagająca i czepialska [w kwestii ubraniowej - żeby było jasne] i sama siebie czasem nie lubię jak łażę po sklepach: to jest o centymetr za długie, to niepotrzebnie ma zielony wzorek, tamto ma zwężany rękaw.. zwariować ze mną można .
Są sklepy, w których lubię kupować [tzn. istnieje szansa, że więcej niż 2 rzeczy mi się w nim spodobają ], ale wszystko zależy od kolekcji.. lub przemian danej marki.. [np. w Vero Moda najpierw były dość klasyczne ciuchy: i sportowe i elegenckie, potem "dziwne" przez wiele kolecji - bardzo awangardowe i raczej dla prezenterek MTV (co często wykorzystywały) niż osoby, która lubi jedynie szczyptę awangardy lub wręcz klasykę; teraz VM wychodzi na prostą ] Obecnie lubię zaglądać do Promodu, Vero Moda, Esprita, Zary, H&M [o dziwo ], Cottonfielda.. Kiedyś pasjami uwielbiałam Benettona - teraz jest coraz mniej rzeczy, które mnie tam kręcą Czasem znajdę coś fajnego w Claire, Tatuum, Cubusiu, Reserved, Kaph Alu [jak to się pisze??], ale tam to baardzo rzadko. Poza tym jestem wniebowzięta jak uda mi się wygrzebać coś fajnego w tzw. ciuchach "bazarowych" - głównie made in china - zresztą raz kupiłam sweterek, który potem wisiał w Cottonfieldzie - tyle, że z innym suwakiem . W tym roku przeżyłam deja vu kiedy znów w Cottonfieldzie spotkałam mój inny chiński sweterek [nie muszę chyba przypominać o różnicach cenowych ]
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-09-29, 14:03 | #6 |
Zakorzenienie
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Ja podobnie jak Sarenka nie mam ulubionej marki, jestem specyficznym klientem-wymagającym, podobają mi się 2, 3 rzeczy z danej kolekcji danej firmy.I podobnie jak Paula mam problem, bo mieszkam w dziurze, gdzie o markach będących na porządku dziennym w Warszawie na przykład, można tylko pomarzyć.Często jednak odwiedzam miasta, w których wybór jest szeroki i korzystam z tego ile wlezie.
Jest jednak jeden sklep, który odwiedzam regularnie, jeszcze od czasów podstawówki-lumpeks. Jest taki jeden w moim mieście, w którym uwielbiam wporst buszować i zawsze z czymś z niego wychodzę.Często są to np. 2 kg ubrań. Na przykład wczoraj kupiłam kilogram sweterków, wszystkie znanych marek, głównie H&M i C&A, prawie w ogóle nie zniszczone. Mam już z tego sklepu kilka ciuchów bennettona, miss sixty, max mary, h&m właśnie.Ostatnio, kiedy stwierdziłam, że moją pasją są tak naprawdę kosmetyki i to na nie wydaję większośc swoich pieniędzy, zaczęłam kupować właściwie tylko w moim szmateksie. I musze powiedzieć, że świetnie na tym wychodzę- finansowo(mam więcej na kosmetyki ), a przede wszystkim nie jestem ubrana jak wszyscy w masówkę.Co nie znaczy, że mam na sobie jakieś archaiczne łachy, wręcz przeciwnie. Wyróżnim się raczej na plus. |
2004-09-29, 14:18 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Uwielbiam Esprit (swietnie na mnie leza, a to sztuka), a ostatnio siostra mnie zarazila TATUUM. Choruje na ich ciuuuuchy Sa swietnej jakosci i mile w dotyku.
Solar rowniez ma fajne ciuszki, ale niektore. Reserved ostatnio zrobil swietna parke i kupilam zaraz po przyjezdzie do ojczyzny Poza tym zrobili tez fajne sweterki na zime. Troll z kolei jest w tym roku tragiczny. Bida panie Tylko majteczki tam ladne, ale dla mnie i tak te z Atlantica wygrywaja.
__________________
Potłuczydło. |
2004-09-29, 15:15 | #8 |
Zadomowienie
|
Re: Tak mnie zastanawia...ulubione sklepy
Kaphalla(??) lubię za czapki, szale, rękawiczi, czasem znajdę coś fajnego- jak np. przecenione czarne spodnie 3/4 za 40 zł- uwielbiam przeceny, a Wy?
Znalazłam tam fajny czarny płaszcz, ale za duży nie mają nr 36 no i bardzo fajną czapeczkę Zara- fajna, ale spodnie mają zdecydowanie za długie nogawki, ciekawe na kogo oni szyją ? H&M- przerażają mnie zawalone ciuchami wieszaki, szukałam tam ostatnio sztruksów, siostra kupiła sobie bardzo fajne we Wrocku, znalazłam- rozmiaru 36 nie mogłam wcisnąc na mój gruby tyłek natomiast 38 za duży, zrezygnowałam, TopSecret- fajny sklep, maja fajne bluzeczki, ale trzeba poszukać, Tatuum- nie wiem dlaczego, ale ciuchy w Wola Parku mi nie pasują, natomiast koło Nowego Świata rewelka, może ta przestrzeń tak wpływa mają bardzo ładne marynarki, kurteczki, spodni nie oglądałam , Troll- ostatnia ich kolekcja tragiczna, weszłam i wyszłam, Reserved, Solar- kiedyś mieli lepsze rzeczy, więcej mi się tam podobało. Monton- moja miłość zakochałam się w tym sklepie od pierwszego wejścia, nie wiem co teraz dają, ale kolekcja wiosenno- letnia zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, Co do markowych ciuchów, nie przykładam do tego wagi, nie raz kupowałam ciuchy na targu, bo materiał, fason odpowiadał. Spodnie nie muszą być markowe, ważne abym dobrze się w nich czuła i dobrze leżały- z tym to mam największy kłopot tak jak ze stanikami. Bardzo długo chodzę po sklepach, czasami 2 dni, znajdę coś, prześpię się z tym i dopiero idę kupować. Lumpeks- odwiedzam w poszukiwaniu skórzanego, czarnego płaszcza, typu "ss-mański" i nie mogę znaleźć. Co mnie najbardziej zadziwiło ceny: w Ostrowie WLkp kg kosztuje 5-18 zł max a w Warszawie 27zł, 42 zł. Pozdrawiam
__________________
Moje życie ->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/
http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
2004-09-29, 15:22 | #9 |
Wtajemniczenie
|
Re: Tak mnie zastanawia...ulubione sklepy
Lumpeksy, moja miłość . Mnie także nie intresuje marka, byle było wygodne, dobrze leżało i oczywiście podobało mi się
Czasem dziwią mnie ceny w sklepach, tym bardziej, że są to rzeczy porównywalne z rzeczami na bazarze Czasem kupuje w Trollu - ale rozwalają mnie tymi wymyślnymi rzeczami, ja bardziej szukam czegoś klasycznego no i Orsay - te dwa sklepy wybieram to ceny nie są aż tak zaporowe. Lumpeksy to dla mnie wybawienie, nie dość, że nie chodze w masówce, to na dodatek oszczędzam swój portfel i mam wiecej kasy na coś innego. Brakuje mi sklepu, w którym można by znaleźć np. bluzke w jednym kolorze bez niczego, prostą, w wersjach z różnymi dekoltami: łódka, serek, łezka, kwadratowy, okrągły. Sklep, w którym ceny nie byłyby zaporowe, ale na ludzką kieszeń
__________________
Kobieta powinna powstrzymac swoje kokieteryjno-prowokacyjne zachowanie aby umozliwic mezczyznie wyksztalcenie pozagenitalnych form osobowej komunikacji arte infantil R jak Remont |
2004-09-29, 15:25 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: Tak mnie zastanawia...ulubione sklepy
ANKA napisał(a):
> Brakuje mi sklepu, w którym można by znaleźć np. bluzke w jednym kolorze bez niczego, prostą, w wersjach z różnymi dekoltami: łódka, serek, łezka, kwadratowy, okrągły. kiedyś tak było w Bennetonie. teraz takie rzeczy są w Zarze. ja też nie przywiązuje znaczenia do marki [zresztą teraz 90% rzeczy i tak pochodzi z Chin i Turcji..]
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-09-29, 15:26 | #11 |
Zakorzenienie
|
Re: Tak mnie zastanawia...ulubione sklepy
Nefretete napisał(a):
uwielbiam przeceny, a Wy? Ja tez uwielbiam |
2004-09-29, 15:34 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: Tak mnie zastanawia...ulubione sklepy
i ja! i ja! zwłaszcza takiez 300zł na 30zł
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-09-29, 16:25 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Generalnie nie mam jednej ulubionej marki. Kupuje to co mi sie podoba i nie jest dla mnie istotne z jakiej firmy, wazne jest zeby ciuszek byl ladny, dobrej jakosci i zebym dobrze w nim wygladala . W zasadzie nie lubie ciszkowych zakupow, bo nie znosze przymierzania / rozbierania, ubierania i znowu rozbierania i ubierania.../, ale lubie miec ladne i niezbyt "obnoszone" ubrania, w ktorych czuje sie soba.
|
2004-09-29, 16:49 | #14 |
Zakorzenienie
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Moimi ulubionymi skelpami, sa takie, gdzie maja ubrania z innych sklepow, tylko przecenione Mieszkam w Stanach, wiec nie wiem czy nazyw Marshalls czy Century 21 cos komus mowia. Zeby cos kupic fajnego trzeba troche poszukac i pewnie przyjsc kilka razy, zanim sie trafi, ale te starania sie oplacaja. Przeceny sa znaczne, naprawde. Kupuje tam wszystko, od butow, torebek, ubran, bizuterii, kosmetykow po ozdoby do domu
Lubie tez kupowac w Gap - najczesciej koszulki, swetry i golfy - sa bardzo dobre jakosciowo, czasami torebki, i majtki - sa super wygodne, fajne, ladne i w ogole H&M - ubrania to ciezko tam kupic, chociaz ostatnio udalo mi sie upolowac eleganckie czarne spodnie i fikusna spodnice na przecenie, czesto kupuje tam rozne akcesoria (chusty, apaszki, kolczyki, bronsoletki, paski,beret i szal na zime ), sa ciekawe i niedrogie, pokusilam sie tez na kolorowe rajstopy (jedna pare nabylam i zobacze czy sie odwaze ja zalozyc Uwielbiam przeceny i nie lubie przeplacac |
2004-09-29, 16:55 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 105
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Nie sztuka ubrać się w bluzeczkę za 500 zł, ale sztuką jest wyglądać wystrzałowo w ubraniach za np. 50 zł.
Znam taką osobę, która ubiera się wyłącznie w lumpeksach, a daje sobie głowę uciąć, że koleżanka Kasia K., czy koleżanka Anasthasia zrobiłaby wieeelkie oczy, bo ja nieustanie ją podziwiam - a przy tym kobietka ma lat 50, a wygląda na max. 35. Czasem mam wrażenie, że metka jest dla niektórych ważniejsza, niż faktyczna jakość, bo np . u Hexeline, czy u DK nie widziałam nic wystrzałowego GODNEGO takiej zaporowej ceny. |
2004-09-29, 17:36 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 343
|
Re: Tak mnie zastanawia...
A znacie jakieś godne polecenia lumpeksy? Mnie interesują głównie te w Łodzi, może wiesz Dormonko gdzie się ubiera ta znajoma, którą tak podziwiasz? Ya jakoś nigdy nie trafiłam do fajnego lumpeksu
__________________
*szczęście należy do tych, którzy w nie wierzą* |
2004-09-29, 17:42 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 50
|
Re: Tak mnie zastanawia...
dormonka napisał(a):
> Nie sztuka ubrać się w bluzeczkę za 500 zł a ja uważam, że jednak jest sztuką dobrze wyglądać nawet w ciuchach haute couture za kilka tysięcy USD. Spójrz choćby na Britney Spears > Znam taką osobę, która ubiera się wyłącznie w lumpeksach, a daje sobie głowę uciąć, że koleżanka Kasia K., czy koleżanka Anasthasia zrobiłaby wieeelkie oczy za Anahstasię nie odpowiem, ale miło jest się czegoś o sobie dowiedzieć zwłaszcza od osoby, która mnie w życiu nie widziała na oczy. A może Ty zrobiłabyś wielkie oczy na mój widok? > czasem mam wrażenie, że metka jest dla niektórych ważniejsza, niż faktyczna jakość Anahstasia zadała pytanie o ulubione marki, więc odpowiedziałam. Co nie znaczy, że jestem "metkowcem", chociaż i tak nie zamierzam się tłumaczyć > u Hexeline, czy u DK nie widziałam nic wystrzałowego GODNEGO takiej zaporowej ceny. ja z kolei nic ciekawego nie spotkałam w H&M, a jak widzisz wielu dziewczynom się tamtejsze ubrania podobają Cóż, de gustibus non est disputantum Pozdrawiam serdecznie i pozwól, że własne pieniądze będę wydawać jak chcę. |
2004-09-29, 19:19 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 789
|
Re: Tak mnie zastanawia...
W lumpekasach faktycznie można znaleźć nieraz unikalne i fantastyczne rzeczy Niestety, przynajmniej w tych znanych mi w Krakowie, są to wyzużywane szmatki, które zupełnie nie nadają się do noszenia. Brakuje mi takich porządnych Second Handów. Już parokrotnie zdarzyło mi się przywieźć z takowych z Niemiec, czy ze Stanów naręcza ciuchów po śmiesznych cenach. A co najważniejsze bardzo dobrej jakości Może kiedyś ktoś podejmie się stworzenia takich sklepików oferujących porządne produkty
Pozdrawiam |
2004-09-29, 19:39 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 93
|
Re: Tak mnie zastanawia..do Koko:)
Koko,czy moglabys zdradzic,gdzie jest ten fajowy lumpkes? bo jak wypatrzylam,jestes z olsztyna
__________________
Nic bardziej zwierzęcego niż czyste sumienie na Trzeciej Planecie od Słońca W.Szymborska |
2004-09-29, 19:49 | #20 |
Zakorzenienie
|
Re: Tak mnie zastanawia..do Koko:)
Oczywiście. Może kojarzysz- "stanpol" się to nazywa.Obok Manhattanu, z jego lewej strony (jak patrzysz od ulicy Kopernika) jest taki budynek w którym mieści się np. wypożyczalnia video hollywood.No i to właśnie w tym budynku, schodzi się schodkami na dół, na wyskości budki z lodami .Wygląda to nieciekawie, taka duża zaniedbana hala, ale naprawdę mają mnóstwo fajnych rzeczy.W zależności od dnia cena za kg to 28 lub 10 zł. Otwarte do 17.Powodzenia w buszowaniu.
|
2004-09-29, 20:04 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 93
|
Re: Tak mnie zastanawia..do Koko:)
dzieki wieeelkie jak tylko znajde troche czasu,to wybiore sie na male buszowanko pozdrowioka
__________________
Nic bardziej zwierzęcego niż czyste sumienie na Trzeciej Planecie od Słońca W.Szymborska |
2004-09-29, 20:27 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 5 789
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Nawiązując do charakteru Twojego posta, równie dobrze mogę stwierdzić, że Ty też zrobiłabyś wielkie oczy na mój widok, lub Twoja znajoma. Może też ubieram się równie wystarzałowo i fantastycznie. Jednak niczego takiego wcześniej nie stwierdziłam. Po pierwsze i najważniejsze dlatego, że ani Ty mnie nie znasz, ani ja Ciebie. Nigdy mnie nie widziałaś, dlatego nie możesz ocenić ani stylu, ani jakości moich ubrań. Nigdzie nie napisałam, że droższe ubrania są lepsze od tańszych. Ani tego, że droższe ubrania są zawsze jakościowo lepsze. Ani tego, że dla mnie wyznacznikiem jakości produktu jest metka - co sugerujesz w swojej wypowiedzi.
Kasia już powiedziała - o gustach się nie dyskutuje. Może dla Ciebie ubrania z wymienionych przez Ciebie butików nie są atrakcyjne i warte swej ceny. Może dla mnie są. Dlatego proszę, abyś oszczędziła sobie takich komentarzy, ponieważ żyję jeszcze w na tyle demokratycznym i wolnym kraju, gdzie zarobione przez siebie pieniądze mogę wydać na co chcę. Ponadto chciałam zauważyć, że pisząc tego posta chciałam jedynie poznać gust wizażanek, pewne marki mają charakterystyczne style i kroje, i dzięki ich nazwom mogłam dokładniej poznać to, co dziewczyny lubią nosić. Twój post odebrałam jako swego rodzaju napaść na mnie, zupełnie nie uzasadnioną i dlatego tego tematu już nie mam zamiaru kontynuować, żeby nie psuć nastroju na forum. Po co kolejne złośliwości i kłótnie? Pozdrawiam i jak dla mnie EOT. |
2004-09-29, 20:32 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Generalnie większośc moich ciuchów są to tzw. "no name".Poprostu w sklepie czy na bazarkach wpadłały mi w oko i je kupowałam.Mam też kilka rzeczy z lumpeksów i jakiś czas temu zaopatrzyłam w cudowną skórzaną torebkę wyjściową za bagatela 8 zł
Ostatnio jednak polubiłam Zarę,H&M i Orsay'a, mają tam całkiem fajne ciuchy i za przyzwoitą cenę.Oczywiście nie wszystkie mi sie podobają. Postanowiłam troche pooszczędzać (zaoszczędzic na kosmetykach) i kupic sobie fajną wyprawkę na sezon jesienno-zimowy. Podsumowując moja garderoba jest bardzo zróżnicowana, mam w niej zarówno tzw. "zwykłe" ciuchy jak i kilka tych firmowych i raczej nie mam ulubionych sklepów. Pozdrawiam Kamila |
2004-09-29, 21:13 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Re: Tak mnie zastanawia...
ania napisał(a):
> A znacie jakieś godne polecenia lumpeksy? Mnie interesują głównie te w Łodzi, może wiesz Dormonko gdzie się ubiera ta znajoma, którą tak podziwiasz? Ya jakoś nigdy nie trafiłam do fajnego lumpeksu Ja znam fajne lumpeksy, choc ostatnio wcale tam nie kupuję. Polecam 2 obok siebie na Zachodniej skrzyzowanie z Legionów i na Piotrkowskiej tej asfaltowej obok salonu Toyoty. Kiedys wiecej chodziłam po limpeksach, a pozniej zraziłam sie bo nie mogłam nic znaleźć. Ale nie dawno kolezanka mi odsprzedała super sztruksy z kieszeniami na bokach a'la bojówki z ESPRITA za 12zł A tak wogóle to bardzo lubie TATUUM, Cottonfielda co nie znaczy ze tylko tam kupuję , podbaja mi sie ich ciuchy. A ubieram sie wszedzie chyba... zalezy co gdzie fajnego a taniego znajdę. Reserved tez jest ok, ale nie jakościowo, jak równiez Carry, swetry sie szybko mechacą, a podkoszulki rozciągają.Troll kojarzy mi sie z tandetą i kolorami, które sa w modzie, więc nie ma szansy raczej na strój nietuzinkowy. Buty-tylko Ryłko. |
2004-09-29, 21:19 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Anahstasia napisał(a):
> Nawiązując do charakteru Twojego posta, równie dobrze mogę stwierdzić, że Ty też zrobiłabyś wielkie oczy na mój widok, lub Twoja znajoma. Może też ubieram się równie wystarzałowo i fantastycznie. Jednak niczego takiego wcześniej nie stwierdziłam. Po pierwsze i najważniejsze dlatego, że ani Ty mnie nie znasz, ani ja Ciebie. Nigdy mnie nie widziałaś, dlatego nie możesz ocenić ani stylu, ani jakości moich ubrań. Nigdzie nie napisałam, że droższe ubrania są lepsze od tańszych. Ani tego, że droższe ubrania są zawsze jakościowo lepsze. Ani tego, że dla mnie wyznacznikiem jakości produktu jest metka - co sugerujesz w swojej wypowiedzi. > Kasia już powiedziała - o gustach się nie dyskutuje. Może dla Ciebie ubrania z wymienionych przez Ciebie butików nie są atrakcyjne i warte swej ceny. Może dla mnie są. Dlatego proszę, abyś oszczędziła sobie takich komentarzy, ponieważ żyję jeszcze w na tyle demokratycznym i wolnym kraju, gdzie zarobione przez siebie pieniądze mogę wydać na co chcę. > Ponadto chciałam zauważyć, że pisząc tego posta chciałam jedynie poznać gust wizażanek, pewne marki mają charakterystyczne style i kroje, i dzięki ich nazwom mogłam dokładniej poznać to, co dziewczyny lubią nosić. Twój post odebrałam jako swego rodzaju napaść na mnie, zupełnie nie uzasadnioną i dlatego tego tematu już nie mam zamiaru kontynuować, żeby nie psuć nastroju na forum. Po co kolejne złośliwości i kłótnie? > Pozdrawiam i jak dla mnie EOT. popieram każde słowo. mądra kobitka - nie dałaś się wyprowadzić z równowagi
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-09-29, 21:27 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 343
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Dzięki wielkie muszę się tam wybrać, bo mam już dosyć kupowania masówek, a potem wypatrywania kto jest ubrany tak jak ya
__________________
*szczęście należy do tych, którzy w nie wierzą* |
2004-09-29, 21:43 | #27 |
Zakorzenienie
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Chyba nie jestem prawdziwą kobietą bo ja nienawidzę kupować ubrania, nienawidzę sklepów z ubraniami, przymierzania, łażenia, opędzania się od natrętnych ekspedientek... poza tym zakupy ubraniowe mnie mocno stresują, mam tendencję do kupowania ubrań, które potem leżą na półkach nie noszone itd. Tak naprawdę lubię kupować kosmetyki i książki, oraz buty, plecaczki silna słabość w stosunku do skóry - mam kurtkę, płaszczyk, małą marynareczkę a jeszcze bym chciała nowy płaszcz, taki do kostek...
Moje ubrania dzielą się na dwa rodzaje - do pracy... i na wszelkie inne okazje. Nie kupuję często, nie mam nosa do polowań i nigdy nie udaje mi się nic upolować na wyprzedaży może dlatego ze za dużo pracowałam przez cały zeszły rok i zakupy wtedy kiedy akurat udało mi się wyłuskać wolne popołudnie. Ceny w niektórych sklepach mnie przerażają, zwłaszcza ze nie zawsze idzie to w parze z jakością, niestety. Raz kupiłam spodnie w Hexeline, raz w Moltonie - no ale nie powtórzę tego zakupu, ceny nie na moją kieszeń, zresztą nie oszołomiły mnie. Bardzo lubię ciuchy z Tatuum i Esprita, kiedyś dużo kupowałam w Benettonie, mam jakieś spódniczki, topy, blezerki. Bardzo ceniłam Solara, ale ostatnio niewiele ubrań mi się podoba a i jakoś się chyba pogorszyła. Spodnie/marynarki kupuję nieodłącznie w Monnari, ale ostatnio zaoptruję się w Promodzie, a jedną parę spodni nabyłam w Quiosque nie dalej jak w tę sobotę Sklepem, który bardzo lubię - jesli chodzi o jakość, wzornictwo - jest Mexx - zawsze mogę tam kupić coś co mi się podoba, choc jest to moim zdaniem sklep drogi. Nie lubię H&M, Orsaya, Cubusa, Kappahla. Drażni mnie Veromoda, choć mam sporo rzeczy stamtąd (tu brzmię jak rasowa hipokrytka ) Nie lubię Jackpota, jakoś mi się siermiężnie-sierotkowato kojarzy, aczkolwiek nie przeczę, mam jakieś luzne portki z tego sklepu. Spodnie takie do po pracy kupuję zawsze w Diverse albo House of Colors. Jedyne dzinsy jakie na mnie dobrze leżą to Levisy, mam do nich słabość. Jeśli chodzi o buty, to moją ulubioną firmą jest tu Ryłko (znów nabyłam nową parę ostatnio), mam po prostu niezliczoną liczbę par butów, niektóre kupione naprawdę bardzo dawno temu, wszystkie inne firmy jakoś nie wytrzymują próby czasu w moim przypadku (niszczyciel jestem i już).
__________________
|
2004-09-29, 22:04 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Kamila napisał(a):
> Generalnie większośc moich ciuchów są to tzw. "no name".Poprostu w sklepie czy na bazarkach wpadłały mi w oko i je kupowałam. > Podsumowując moja garderoba jest bardzo zróżnicowana, mam w niej zarówno tzw. "zwykłe" ciuchy jak i kilka tych firmowych i raczej nie mam ulubionych sklepów. Ja mam tak samo Zdarza mi sie szperac zarowno w firmowych sklepach (glownie okresie wyprzedazy ) jak i na bazarkach. Ale chyba najbardziej lubie zakupy w Radomiu. Jak tam jestem to buszuje z siostra cioteczna po roznych targach i wynajduje rzeczy ktorych za nic nie moglam znalezc w Warszawie . Ostatnio tyle sie naszukalam komiksowej bluzeczki.. Bylam gotowa zaplacic za nia nawet sume, ktorej nigdy nie przeznaczalam na zwykle topy... Ale chyba ten motyw wyszedl juz z mody bo nigdzie nic nie znalazlam. Dopiero na bazarku w Radomiu wpadlam na dokladnie taka jakiej szukalam bluzeczke. I kosztowala zaledwie 10 zl . Ach, jakaż byla moja radosc . Zauwazylam ze wiele mlodych dziewczyn w Radomiu jest ubranych niemalze tak samo . Zauwazylam tez ze niektorych ubran, ktorych tam jest pelno, w Warszawie jest jak na lekarstwo. Zaczelam wiec zaopatrywac sie w niektore ciuszki tam, aby pozniej w Warszawie czuc sie niepowtarzalna. Jak do tej pory idzie mi swietnie. Jeszcze nie znalazlam zadnej kopii moich "radomskich" ubran . Czego nie moge powiedziec o tych "warszawskich" . Inna sprawa- kupowanie za grosze. W Warszawie kroluje chyba stadion. Kiedy ostatnio bylam tam poszperac w roznych duperelkach, zakupilam na wyprzedazy dwie przesmiesznie tanie (2zl) rzeczy... Dluga letnia spodnice (nie chodze w takich ale stwierdzilam ze za taka sume czemu nie ...) i cienka, zwiewna bluzke... Zanim zaloze te zdobycze minie prawie rok, ale i tak jestem zadowolona ze kupilam calkiem fajne ciuszki za tak smieszna sume. I nie obchodzi mnie ze nie sa najlepszej jakosci i nie maja metki. I tak bede w nich chodzic tylko na wsi (tam mam zupelnie inny styl niz tu na codzien) To tyle o "no name" Jesli chodzi o firmowe sklepy to lubie H&M, Orsaya, New Yorkera, Mrówke (ale naprawde wybiórcze ubrania... Niektore mnie odrzucaja a niektore- glownie bluzeczki- sprawiaja ze snie o nich po nocach ), Cropptown, Cubusa i czasami Kapp Ahl - choc to jeszcze nie do konca moj styl... Do niektorych ubran jeszcze nie dorosłam
__________________
|
2004-09-29, 22:09 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Re: Tak mnie zastanawia...
Smoczyco, tez nie lubie przymierzania, szczegolnie dlatego, ze ostatnio mi sie przytylo i szlag mnie trafia jak cos nie pasuje To silowanie sie ze sweterkami, matko jedyna. Ale w sumie ile kalorii czlowiek spali przez te cwiczenia w przymierzalni!
Moim ulubionym sklepem jest internetowy Esprit Znam dokladnie moj rozmiar i zamawiam na slepo, a jak sie nie spodoba to po przymiarce moge za darmo odeslac
__________________
Potłuczydło. |
2004-09-29, 22:44 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 3 374
|
Re: a lumpeksy w Białymstoku???
dobra dziewczynki nie kłócić się tam!!! lepiej się mną zajmijcie:P:P:P
widziałyście jakieś ciekawe lumpeksy w Białymstoku??? bo ja u siebie jak zwykle nic nie mogę znaleźć... byłam w Krakowie byłam w Wawie kupiłam parę ładnych rzeczy:P ale w Białym? nic nie mogę znaleźć:| Białostoczanki przywołuję na ten topic:P
__________________
MY IDEA OF HAPPINESS HAPPINESS ONLY REAL WHEN SHARED "Wierzę w styl, a nie modę" RL |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:45.