2006-07-09, 13:57 | #91 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 932
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
|
|
2006-07-09, 14:19 | #92 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
|
|
2006-07-09, 16:50 | #93 |
Zadomowienie
|
Dot.: Lekarze... :(
wiecie co dziewczyny ??
jak was czytam, to coraz bardziej się przekonuję, że nie macie pojęcia o pracy lekarzy a szkoda bo może gdyby któraś z was, dostała tak w dupę, jak ja np. to by siedziała cicho w minionym tygodniu spałam 2 noce w domu, bo miałam 3 dyżury pracuję od 8-15 w szpitalu, 15-18 przychodnia, nocki pogotowie i nie po to , bo to moje powolanie, tylko po to bym miala na zaplacenie rachunków i na cos do jedzenia dzieci jeszcze nie mam, i cale szczescie, bo nie wiem za co bym je wykarmila calą sovbote przespalam, ze zmeczenia, dzis tez kilka godzin w cioagu dnia - nadrabiam zaleglosci asle niestety, wyspac na zapas sie nie mozna choc i tak dziekuje bogu za wolny weeken, bo to jedyny wolny weekend w tym miesiacu
__________________
You say the word you know I will find you Or if you need some time I don’t mind I don’t hold on to the tail of your kite I’m not like the girls that you’ve known But I believe I’m worth coming home to Kiss away night This girl only sleeps with Butterflies Paris Paris |
2006-07-09, 17:03 | #94 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
1.Dlaczego zdecydowałaś się na studia medyczne ?Bo jakiś powód musiał być?
__________________
|
|
2006-07-09, 17:08 | #95 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
ale pracowaćbez ustanku za takie grosze - to przesada !! za pracę powinno być odpowiednie wynagrodzenie!!
__________________
You say the word you know I will find you Or if you need some time I don’t mind I don’t hold on to the tail of your kite I’m not like the girls that you’ve known But I believe I’m worth coming home to Kiss away night This girl only sleeps with Butterflies Paris Paris |
|
2006-07-09, 17:11 | #96 |
Zadomowienie
|
Dot.: Lekarze... :(
acha
w poscie wyzej napisalam "ze nie dlatego ( haruje 24/24 ) bo to moje powolanie , tylko z finansowej przyczyny " tlumacze, gdyby ktos nie zrozumiał medycyne kocham, ale powinnam pracowac normalnie, jak kazdy inny czlowiek, a nie jak niewolnik a pracuje o 4 pracodawcow, bo gdybym miala wyżyć za pensję szpitalną, to bym umarła z głodu, bo nawet na rachunki by nie wystarczyło
__________________
You say the word you know I will find you Or if you need some time I don’t mind I don’t hold on to the tail of your kite I’m not like the girls that you’ve known But I believe I’m worth coming home to Kiss away night This girl only sleeps with Butterflies Paris Paris |
2006-07-09, 17:19 | #97 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Lekarze... :(
Oj z tym wynagrodzeniem to się zgodzę .Ale na państwowym garnuszku ,to raczej chyba niemożliwe .Trzeba myśleć o własym gabinecie lub pracy w prywatnych klinikach .
__________________
|
2006-07-09, 17:30 | #98 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 085
|
Dot.: Lekarze... :(
Nosiłam 2 lata staly aparat i ortodonta,mimo ,że znajomy za każdą wizytę bral 50zł.
Czasami tylko zajrzal w zęby. Ale moja mama powtarzała mi, że to sie płaci za jego wiedze i jak zostanę ortodontką to też bede tyle kasowac. Tylko, że ja nie chce Ale argumentacje doskonale rozumiem. Ortodonta to nie jest łatwy zawód, dlugo trzeba sie uczyc. A prywatnie wiadomo-zawsze jest drogo. Co do lekarzy w ogóle, to ja wręcz przeciwnie. Bardzo ich lubie. Czuje do nich ogromny szacunek i podziw, bo prace mają na prawde niewdzięczną i nielatwą, a malo płatną.
__________________
gdy chcę się napić to piję
a kiedy senna to leżę świętem radości jest życie kiedy chcę grzeszyć to grzeszę |
2006-07-09, 18:06 | #99 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
prywatna klinika - i owszem dobra sprawa, ale tylko gdy jest się specjalistą!! bo specjalizację można zrobić tylko w oddziałach akredytowanych, czyli państwowych wniosek z tego, ze czlowiek młody, do co najmniej 35 roku życia nie jest w stanie zarabiać dobrze i musi tyrać jak wół, po przychodniach, pogotowiach itd. mając w sumie tyle, co ktoś inny na ciepłej posadce a odpowiedzialność... o tym się nie mówi a szkoda
__________________
You say the word you know I will find you Or if you need some time I don’t mind I don’t hold on to the tail of your kite I’m not like the girls that you’ve known But I believe I’m worth coming home to Kiss away night This girl only sleeps with Butterflies Paris Paris |
|
2006-07-09, 18:15 | #100 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||
2006-07-09, 20:49 | #101 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
ale większość z nas - aby zrobić specjalizację pracuje za darmo ja mam trochę "szczęścia" - tzn. udzielałam się na studiach i zapracowałam na poparcie pana Profesora - czyli mam stypendium doktoranckie - czyli jak pensja, ale bez zusów !!! natomiast etat szpitalny to 0,1 etatu !! tak dobrze czytacie jedna dziesiąta etatu !!! większość z moich znajomych robi specjalizację w ramach wolontariatu - czyli praca od 8 do 15 w szpitalu za darmo ( od pn do pt ) a na życie trzeba zapracowac po południu - czyli przychodnie ( te kilka godzin bo nie wiecej niz 3 dziennie - to z 500 zl ) i dyżury w pogotowiu więc niby optymistyczna wersja - już za 6 lat ...
__________________
You say the word you know I will find you Or if you need some time I don’t mind I don’t hold on to the tail of your kite I’m not like the girls that you’ve known But I believe I’m worth coming home to Kiss away night This girl only sleeps with Butterflies Paris Paris |
|
2006-07-09, 21:13 | #102 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 423
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
|
|
2006-07-09, 22:29 | #103 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
I nigdy nikomu nie odmawiam(łam) odpoczunku, zmęczenie jest naturalną koleją rzeczy i odpocząć nie tylko należy, ale i trzeba.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
2006-07-10, 17:22 | #104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
|
Dot.: Lekarze... :(
Aha, to przepraszam W każdym razie ważne, żeby też sie nie przemęczali, bo ostatnio nam mówili, że lekarz po 12 h pracy czuje sie tak jakby miał 2 promile we krwi...(a później ludzie mówią, że ich leczą pijani lekarze )
|
2006-07-10, 18:15 | #105 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
__________________
|
|
2006-07-10, 18:28 | #106 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
|
|
2006-07-10, 18:39 | #107 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
__________________
You say the word you know I will find you Or if you need some time I don’t mind I don’t hold on to the tail of your kite I’m not like the girls that you’ve known But I believe I’m worth coming home to Kiss away night This girl only sleeps with Butterflies Paris Paris |
|
2006-07-10, 18:39 | #108 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 039
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
'Mój' neurolog, prof. dr hab. med. ****** ******** (można podawać nazwiska) bierze za wizytę ok.150 zł. Pierwsza z nich polegała na tym, że zostałam 'opukana' młoteczkiem, prof. kazał mi wykonywać jakies dziwne figury(), po czym zostałam odesłana na badanie EEG. Wróciłam z wynikami, dostałam leki i koniec. Wizyta trwała ok.10 minut. Też bym tak chciała, ale za dużo nauki to wymaga.. Żadnych niemiłych wspomnień dotyczących kontaktów z lekarzami raczej nie mam, poza tym, że raz musiałam czekac 4 godziny aż pani doktor raczy się zjawić.. No ale nie da się być jednocześnie w swoim gabinecie i na oddziale w szpitalu |
|
2006-07-10, 18:44 | #109 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
a "machanie" rękoma, też ma coś na celu, chociażby obserwuje się tzw. opuźnianie, czyli wydolność twojegej drogi piramidowej, ehhh co zresztą sama zauważyłaś !! ( bo inni nie widzą )
__________________
You say the word you know I will find you Or if you need some time I don’t mind I don’t hold on to the tail of your kite I’m not like the girls that you’ve known But I believe I’m worth coming home to Kiss away night This girl only sleeps with Butterflies Paris Paris |
|
2006-07-10, 18:47 | #110 |
Zadomowienie
|
Dot.: Lekarze... :(
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.ht...1152553475.803
a to link - pisza tu o sytuacji w Szwecji niedługo w Polsce będzie podobnie nie jest to miła perspektywa, bo nawet jeśli taką antypatią dażycie lekarzy, to do kogoś trzeba chodzić, ale może już niedługo nie będzie do kogo ...
__________________
You say the word you know I will find you Or if you need some time I don’t mind I don’t hold on to the tail of your kite I’m not like the girls that you’ve known But I believe I’m worth coming home to Kiss away night This girl only sleeps with Butterflies Paris Paris |
2006-07-10, 18:57 | #111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: niedaleko TG
Wiadomości: 3 878
|
Dot.: Lekarze... :(
Oj dziewczyny szkoda mi czytać tego wątku, bo aż mi się smutno zrobiło.
Paris Paris zgadzam się z Tobą w 100%. Zarobków lekarzy w Polsce nie będę komentowała, bo nie wiem czy się śmiać czy płakać. Mój mąż kiedyś został wyśmiany przez pacjentów- jak się go zapytali ile dostaje i jak powiedział 1000 zł miesięcznie to powiedzieli że kłamie, bo taki Pan stwierdził, że on pracując w kanałach zarabia 2700 zł, a lekarz na pewno nie może zarabiać mniej od niego. A niestety taka jest prawda tylko mało który pacjent ją zna. Co do wypowiedzi niektórych dziewczyn o otwieraniu prywatnych gabinetów- no cóż zadajcie sobie pytanie, czy któraś z Was poszałby do takiego gabinetu i zapłaciła za wizytę powiedzmy 50 zł kiedy miałby Was przyjmować młody lekarz bez specjalizacji. Obawiam się że nikt by nie poszedł. Tak więc mój mąż musi harować w szpitalu na pełen etat za te 1000 zł (często zostając po godzinach za które kasy nie dostaje). Ale on ma szczęsie bo miał najlepszy wynik z LEP'u (dla niepoinformowanych jest to egzamin po skończeniu stażu czyli rok po studiach weryfikujący całokształt zdobytej wiedzy medycznej- jestem ciekawa czy któraś z szacownych koleżanek chciałaby na nowo wkuwać całą teorię z całych studiów pod groźbą zabrania możliwości pracy- no tak nie zdasz LEP'u nie masz prawa wykonywania zawodu, przez pół roku możesz sobie iść na bezrobocie do czasu kolejnego egzaminu). Tak więc dzięki dobremu wynikowi udało mu się dostać na specjalizację. Ja jestem stomatologiem i o specjalizacji mogę sobie pomażyć. Niestety są one albo pozamykane, albo jest jedno miejsce dla wybranej osoby (tzn. takiej która ma znajomości). Co do otwierania własnego interesu, to ja już bym miała szybciej szansę, ale niestety musiałabym chyba najpierw okraść bank. Fotel stomatologiczny kosztuje tyle co dobrej klasy samochód, a gdzie reszta wyposażenia? Tak więc na razie muszę pracować u kogoś i czekać na "gwiazdkę z nieba" albo wygraną w totolotka (nie wiem co bardziej prawdopodobne). Nie piszę tego żeby się żalić, ale wkurza mnie coś takiego że na słowo lekarz pierwsze skojarzenia to albo bardzooo bogaty albo łapówkarz. Oczywiście jak w każdym zawodzie i tu trafiają się czarne owce i tych lekarzy bardzo potępiam, bo psują opinię środowsku. Ja staram się pracować jak najlepiej i pomagać moim pacjentom i chyba jak do tej pory całkiem dobrze mi idzie. Ale nie wymagajcie ode mnie żebym cały czas chodziła z uśmieszkiem przyklejonym do twarzy- też mam czasem okres i boli mnie brzuch albo właśnie dopadł mnie potworny ból głowy (JESTEM TYLKO CZŁOWIEKIEM). A jak ktoś jest niezadowolony ze swojego lekarza to radzę jak najszybciej zmienić go na innego- nie widzę przeszkód, po co się denerwować. Jeszcze jedna kwestia którą chciałabym poruszyć- często spotykam się ze stwierdzeniem: "Ja płacę składki to mi się należy". Niestety to co się komu należy nie wymyślają lekarze, ale Fundusz Zdrowia. I niestety, ale jak ktoś chce mieć piękne zęby bez "srebrnych" plomb to niestety, ale musi sobie za nie zapłacić, bo Fundusz tego rodzaju usług nie pokrywa. Tak samo bezpłatna konsultacja ortodonty jest, o ile dobrze pamiętam, tylko do 15 roku życia, a aparat ruchomy do 12 albo 13. Aparat stały to przywilej zamorznych- niestety drogi i w ogóle nie refundowany. Ale jak ktoś idzie do lekarza prywatnie to niestety, ale musi się liczyć z kosztami. Jak się kupuje bułkę w sklepie to nieważne czy Pani ją podaje 2 minuty czy 5 sekund- zawsze się płaci określoną kwotę.Tak samo są wycenione wizyty u lekarza- fachowa porada specjalisty niestety kosztuje. Zawsze można spróbować poszukać kogoś tańszego. A i jeszcze jedna sprawa- chciałabym wszystkich uświadomić czemu czasem trzeba tak długo czekać na bezpłatną wizytę- niestety tak jak już wspomniałam nasze poczynania są ściśle uzależnione od cudownego Funduszu Zdrowia. Na miesiąc otrzymujemy określoną sumę punktów (która to później przelicza się oczywiście na pieniądze). Za każdą określoną usługę (założenie wypełnienia, wyrwanie zęba itd.) jest odpowiednia ilość punktów. Jak punkty się skończą to niestety ale pacjenta możemy zapisać dopiero na kolejny miesiąc kiedy zacznie się nowa pula punktów, bo za "nadprogramowe" punkty nikt mi niestety nie zapłaci. Z tego też powodu często możemy jednego pacjenta zapisać tylko na 1-2 wizyty w miesiącu, tak aby każdy miał szansę skorzystać z usługi stomatologicznej. No chyba że jest jakaś potrzeba nie cierpiąca zwłoki (jakieś leczenie wymagające częstszych wizyt) i naturalnie nigdy też nie zbywam pacjentów którzy do mnie przychodzą z bólem. Czasem niestety zdarza się, że usłyszę od pacjentów kilka niemiłych słów, bo jemu się przecież należy, bo on płaci składki itd. Zawsze wtedy muszę się tłumaczyć za Fundusz. Nie mam jednak do nikogo pretensji, bo uważam że naszym najgorszym wrogiem jest po prostu niewiedza. |
2006-07-10, 19:13 | #112 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 039
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
Ja do lekarzy 'nic nie mam'. Chce do dermatologa, to idę. Państwowo. Nie musze się nawet zapisywać, od razu przyjmują. Zresztą u wszystkich lekarzy w moim mieście tak jest. Tylko do stomatologa wolę chodzić prywatnie, mniej boli, jest lepszy sprzęt a i dentystki są bardziej sympatyczne |
|
2006-07-10, 23:09 | #113 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
Wiesz, moja mama, zeby mogla 'opkuac kogos mloteczkiem' i w ciagu 10 minut o ktorych piszesz moc wyciagnac z tego odpowiednie wnioski a potem odeslac kogos na badania, musiala poswieciec kilka dobrych lat studiow i wziac na siebie odpowiedzialnosc za zdrowie (i zycie) tego pacjenta. Smieszne grosze, ktore za to zarabia sa jak oplucie w twarz. Cytat:
__________________
|
||
2006-07-10, 23:21 | #114 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 039
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
Z ostatnim zdaniem jak najbardziej sie zgodze To jest po prostu SMIESZNE, ze czasem lekarz zarabia mniej od zwyklego robotnika. Cytat:
|
||
2006-07-11, 00:13 | #115 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
Sciskam.
__________________
|
|
2006-07-17, 18:29 | #116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 131
|
Dot.: Lekarze... :(
[QUOTE=Fresa]Jeśli pracują w publicznej służbie zdrowia to nie-nie widzę w tym nic dziwnego,że tyle zarabiają.
Tak? A ja widzę. Uważasz, że płaca grubo poniżej średniej krajowej dla ludzi z wyższym wykształceniem (i to po 20 latach pracy) jest w porządku? Przecież tyle zarabia nawet sprzątaczka w szkole podstawowej obok mnie (też pracuje 20 lat, więc dostaje jeszcze dodatek za wysługę lat). Biednego człowieka,który jest chory i idzie do lekarza tak naprawdę nie interesuje ile dany lekarz ma doktoratów-oczekuje od niego właściwej diagnozy i porady. Oczywiście, doktoraty i specjalizacje się nie liczą, ale chodziło mi o to, że dokształcanie się jest jak najbardziej mile widziane. I uważam, że powinno być doceniane. Niestety lekarzem nie można być od 8-16.Lekarzem jest się 24 godziny na dobę.O każdej porze dnia i nocy. Podobnie jak ekonomistą, informatykiem czy prawnikiem. Ale jakoś nie słyszałam, żeby do nich ktoś dzwonił w środku nocy po bezpłatną poradę i jeszcze uważał to za normalne i miał czelność rzucać bluzgami jeśli mu się odmówi. Natomiast mnie (a raczej mojemu ojcu) się zdarzyło już kilka razy, że jakiś człowiek zadzwonił o 3 rano, obudził cały dom i zażyczył sobie rozmawiać z pediatrą, bo wyczytał w książce telefonicznej, że tu mieszka pediatra, a on ma chore dziecko... Ale rozumiem, że to jest Wasze - czyli pacjentów - prawo? Że możecie bezczelnie włazić komuś z buciorami w prywatne życie? A ja właśnie od tego jestem i nie mam żadnego prawa do prywatności, a jak taki palant zadzwoni, to mam być miła, uprzejma i udzielić mu porady w środku nocy? Tak to ma działać Twoim zdaniem? I nie jest to wcale akcja charytatywna jak piszesz ,ale obowiązek lekarza.Od 8-16 może pracować pani w biurze,ale nie lekarz Tak? A z jakiegoż powodu to jest niby mój obowiązek? Lekarze to są ludzie, a nie niewolnicy i też mają godziny pracy i czas prywatny. W czasie prywatnym nikt nie ma prawa do mnie dzwonić i żądać ode mnie czegokolwiek, bo nie jestem w pracy. Jeśli coś się dzieje poza godzinami pracy w poradni, to się wzywa pogotowie, a nie dzwoni do lekarza, czy to takie trudne do pojęcia? Jak widzisz włamanie to dzwonisz na 997 czy do domu szefa policji? Zastanów się trochę. Czy to jest groźba?Straszysz nas?A co komu zawinił statystyczny Kowalski,że chcecie ich karać? Tak, to jest groźba. Bo jeśli dalej będziecie tak pomiatać lekarzami i tak marnie im płacić, to będą wyjeżdżać, tak jak wyjeżdżają teraz, tylko że ta emigracja nie osiągnęła jeszcze punktu krytycznego. Ale kiedyś osiągnie i ciekawe co się wtedy będzie działo. Bo nie da się tak szybko wykształcić nowych lekarzy, którzy przyjdą za tych, którzy wyjechali i jeszcze wyjadą. A statystyczny Kowalski nic nie zawinił, po prostu ma pecha. Czy ludzie, którym Lepper blokował drogi coś zawinili? Nie, też mieli pecha, że akurat na nich padło.
__________________
Za nieobecnych przyjaciół, stracone miłości, starych bogów i porę mgieł. I niech każdy z nas odda diabłu co jego. - Neil Gaiman, "Pora Mgieł" Edytowane przez Nanya Czas edycji: 2006-07-17 o 18:59 |
2006-07-17, 18:31 | #117 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 131
|
Dot.: Lekarze... :(
[QUOTE=Pomadka] Owszem nie ignoruję ich, są istotne, popieram kształcenie się lekarzy, włożony wysiłek...
Tak, wszyscy popierają, a nawet żądają... I na popieraniu się kończy. Tylko że Twoim poparciem dzieci się nie da nakarmić, ani rachunków zapłacić wiesz? Z takim podejściem jakie masz, to lepiej jedź za tę granicę! Pojadę, nie bój nic. I to bez żalu za tym pięknym krajem. A co Ci się nie podoba w moim podejściu? Że śmiem się nie zgadzać na niewolnictwo, które Wy wszystkie tu uważacie za mój psi obowiązek? I że uważam, że lekarze powinni zarabiać więcej, bo uczą się całe życie? To jest złe podejście?
__________________
Za nieobecnych przyjaciół, stracone miłości, starych bogów i porę mgieł. I niech każdy z nas odda diabłu co jego. - Neil Gaiman, "Pora Mgieł" Edytowane przez Nanya Czas edycji: 2006-07-17 o 19:05 |
2006-07-17, 18:32 | #118 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 131
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
A prawo do snu i odpoczynku ma-oczywiście. Dziękuję w imieniu lekarzy za okazaną łaskę i wyrozumiałość. Więc jednak okazuje się, że nie da się pracować 24h na dobę, 7 dni w tygodniu? Jednak trzeba odpoczywać i spać? Ale chyba nie może powiedzieć na wezwanie ze szpitala-teraz nie mogę przyjść,bo odpoczywam Sam fakt, że o to pytasz, pokazuje, że nie masz pojęcia o organizacji pracy w służbie zdrowia, ale nie przeszkadza Ci to wypowiadać się na temat co wolno, a czego nie wolno lekarzom... W godzinach pracy lekarz jest w szpitalu, a nie w domu i nie czeka na wezwanie ze szpitala, tylko jest na miejscu (wyjątkiem są tylko tzw. dyżury pod telefonem, ale to funkcjonuje tylko w części szpitali i nigdy nie jest tak, że na oddziale nie ma żadnego lekarza, tylko młody lekarz zostaje w szpitalu, a bardziej doświadczony jest pod telefonem, żeby w razie czego służyć pomocą). Po pracy idzie do domu, a zastępuje go inny lekarz. I nikt nie ma prawa wtedy dzwonić i kazać mu się stawić w pracy (no chyba, że jest jakiś wypadek masowy, ale wtedy też jest to tylko prośba, a nie nakaz) - jest to regulowane Kodeksem Pracy.
__________________
Za nieobecnych przyjaciół, stracone miłości, starych bogów i porę mgieł. I niech każdy z nas odda diabłu co jego. - Neil Gaiman, "Pora Mgieł" Edytowane przez Nanya Czas edycji: 2006-07-17 o 19:27 |
|
2006-07-17, 18:37 | #119 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 131
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
No właśnie. Podpisuję się obiema rękami. Ale jak widzisz, tutaj wszyscy są raczej oburzeni faktem, że lekarze mieliby zarabiać więcej, bo przecież powinni się najeśc i zapłacić rachunki powołaniem
__________________
Za nieobecnych przyjaciół, stracone miłości, starych bogów i porę mgieł. I niech każdy z nas odda diabłu co jego. - Neil Gaiman, "Pora Mgieł" Edytowane przez Nanya Czas edycji: 2006-07-17 o 19:25 |
|
2006-07-17, 18:39 | #120 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 131
|
Dot.: Lekarze... :(
Cytat:
Tylko, że będąc po innych studiach wypada rozmawiać o tym, że za mało się zarabia, ba, wypada nawet strajkować! A jak sie jest lekarzem, to strajkowanie jest nieetyczne, bo przecież ma się powołanie...
__________________
Za nieobecnych przyjaciół, stracone miłości, starych bogów i porę mgieł. I niech każdy z nas odda diabłu co jego. - Neil Gaiman, "Pora Mgieł" Edytowane przez Nanya Czas edycji: 2006-07-17 o 19:24 |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:52.