Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć...

[_agatka]

alergia czesto własnie pojawia się na twarzy odstaw nabiał, jajka, wołowinę i zobaczysz, bo bardzo prawdopodobne ze to skaza, a jesli tak to albo karmienie piersia i dietka, albo specjalne mleko - hydrolizat, nutramigen, bebilon pepti. nam farmaceutka tez poleciła kropelki delicol - maja laktazę, która pomaga trawić lakozę zawartą w mleku krowim, na ulotce jest sposób podawania, dzieki kropelkom mozna wykluczyc skaze, mi osobiscie srednio pomogły, bo Filip miał tez kolki, wiec ja dalej nie wiem od czego były gazy i bąki, ale wysypka po kropelkach znikła. teraz przy scisłej diecie krostki znowu sie pokazały, ale fakt ze jadłam czekolade

no i moje pytanie co najlepiej stosowac na sucha skórę za uszami i przed uszkami? oraz na suchy łupiez na główce (ciemieniucha , taka tłustawa już znikła i w jednym miejscu jest takie cos suchego ze strupkami - oliwka nie pomaga)

[Klarissa]

Napisane przez skierka1981

Amelka miala tez najpierw buzka, mocno pelno krostek. charakterystyczne dla skazy jest to ze te krostki sa na buzce, przy uszkach, zgiecia dloni. policzki jakby polakierowane, te krostki potem sie zlewaja i takie wrazenie jest.
ja odstawilam nabial, jajka. pilam i pije teraz czasami wapno zdrowitu +witaminy. probowalam jej dawac mleko nan ha ale to samo wiec zostal sam cyc. potem wprowadzalam jej sloiczki ale tez drob a np wolowina nie. myslalam ze z czasem jej przejdzie a ostatnio pojadlam troche slodyczy (ciastka w wiekszosci, czekolady, cukierki odpadaja) i znow ma na policzkach krostki - znak ze skaza nas niestety nie opuscila... daje jej juz stale pokarmy, sloiczki czasami, ale jogurtow, serow, mleka nie dostaje. widze juz ze ja cos zjem i ona wysypana to jej nie daje tym bardziej.

a mleko nan ha to dla dzieciaczkow narazonych na alergie. te ktore maja to odpada. a ty albo tz nie mieliscie skazy? ja mialam i mi przeszlo ok 2 lat maz tak sama. wiec pewnie stad i u Amelki

mam nadzieje ze pomoglam

a jeszcze na sucha skore emolium u nas sie sprawdzalo - a jak bylo naprawde zle na poczatku to mialam masc z apteki na recepte robiona

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23390659]Klarisso, u nas skaza na początku była na buzi i za uszkami, nigdzie więcej, dopiero potem zrobiła się w zgięciach kolan i łokci. I nie były to "polakierowane" poliki, bo u nas bardzo ostro to wyszło od razu - krostki, szybko ropne wysięki i strupek z tego. [/QUOTE]

Napisane przez _agatka

alergia czesto własnie pojawia się na twarzy odstaw nabiał, jajka, wołowinę i zobaczysz, bo bardzo prawdopodobne ze to skaza, a jesli tak to albo karmienie piersia i dietka, albo specjalne mleko - hydrolizat, nutramigen, bebilon pepti. nam farmaceutka tez poleciła kropelki delicol - maja laktazę, która pomaga trawić lakozę zawartą w mleku krowim, na ulotce jest sposób podawania, dzieki kropelkom mozna wykluczyc skaze, mi osobiscie srednio pomogły, bo Filip miał tez kolki, wiec ja dalej nie wiem od czego były gazy i bąki, ale wysypka po kropelkach znikła. teraz przy scisłej diecie krostki znowu sie pokazały, ale fakt ze jadłam czekolade

Dzięki dziewczyny za porady, dieta mi na pewno nie zaszkodzi zobaczę jak będzie z buźką małej dalej i jak nie będzie żadnej poprawy to przejdziemy na butelki czegoś innego. A te kropelki delicol są na receptę?

no i moje pytanie co najlepiej stosowac na sucha skórę za uszami i przed uszkami? oraz na suchy łupiez na główce (ciemieniucha , taka tłustawa już znikła i w jednym miejscu jest takie cos suchego ze strupkami - oliwka nie pomaga)

Ja na główkę stosowałam z serii emolium "emulsja na suchą skórę głowy" i bardzo pomogło zarówno na robiącą się ciemieniuchę jak i na bardzo suchą skórę na czole. Zastosowałam 3-4 razy i zniknęło i nic się nie pojawia, mimo, że już minęło 3 tygodnie od tamtego czasu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

U nas na ciemieniuchę (ogromną) pomogło tylko jej wyskubanie przez teściową - polecam ona skubała, a dziecko jej na kolanach usnęło. Mogę teściową wypożyczyć komuś

[oolong]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23394088]U nas na ciemieniuchę (ogromną) pomogło tylko jej wyskubanie przez teściową - polecam ona skubała, a dziecko jej na kolanach usnęło. Mogę teściową wypożyczyć komuś [/QUOTE]
u mnie maść cholesterolowa z wit.A też potem trochę wyskubałam


a co do kropelek z laktazą to one pomagają przy niedostatecznym trawieniu laktozy, ale alergeny mleka krowiego wiele do tego nie mają - i tak dziecko jest na nie eksponowane

[Jaatkaa85]

Napisane przez skierka1981

Klarisa u nas po 6-8 tyg po urodzeniu wysypka, myslalam ze tradzik, albo potowki. u lekarza okazalo sie ze skaza. krostki na policzkach, nadgrastki, uszy. kupki byly ok ale czytalam ze wlasnie zielone potrafia byc. jadlam jogurty pilam mleko i bylo ok az do ok 6-8 tyg

wyeliminuj nabial i zobacz. to taka moja podpowiedz

moim zdanie, najlepiej aby o eliminowaniu nabiału decydował lekarz, bo możne być to niepotrzebne, tylko sprawić możne to kłopoty.

Skoro ma tylko na buzi, to raczej nie jest to skaza.

Mój syn przez pierwsze 2 miesiące po urodzeniu miał trądzik niemowlęcy. Niczym tego nei smarowałam, tylko przecierałam przegotowana woda, pzreszło samo.


A uczulić może wszystko, od twoich perfum, po proszek do prania.

[Klarissa]

Napisane przez Jaatkaa85

moim zdanie, najlepiej aby o eliminowaniu nabiału decydował lekarz, bo możne być to niepotrzebne, tylko sprawić możne to kłopoty.

Skoro ma tylko na buzi, to raczej nie jest to skaza.

Mój syn przez pierwsze 2 miesiące po urodzeniu miał trądzik niemowlęcy. Niczym tego nei smarowałam, tylko przecierałam przegotowana woda, pzreszło samo.


A uczulić może wszystko, od twoich perfum, po proszek do prania.

Ale skąd wiedziałaś, że to trądzik niemowlęcy?

Bo u mnie problem polega na tym, że ja nie wiem co to jest, i już drugi lekarz mi powiedział, ze też nie wie. A dostałam cały stek porad do bani, łącznie z tym, żebym dziecko odstawiła na tydzień i zobaczyła czy to moje, czy mm ją uczula. Tyle, że nie sądzę aby po tygodniu przerwy udało się potem wrócić do karmienia więc nie będę na razie tego robić. Czekam czy będzie jakiś efekt z diety i maści.

[Jaatkaa85]

Napisane przez Klarissa

Ale skąd wiedziałaś, że to trądzik niemowlęcy?

Bo u mnie problem polega na tym, że ja nie wiem co to jest, i już drugi lekarz mi powiedział, ze też nie wie. A dostałam cały stek porad do bani, łącznie z tym, żebym dziecko odstawiła na tydzień i zobaczyła czy to moje, czy mm ją uczula. Tyle, że nie sądzę aby po tygodniu przerwy udało się potem wrócić do karmienia więc nie będę na razie tego robić. Czekam czy będzie jakiś efekt z diety i maści.

Lekarz mi powiedział. I to przeszło samo z siebie.
Ja bym na twoim miejscu nie odstawiała, bo bedzie po karmieniu. Sopróbuj jeszcez do jednego lekarza.

[_agatka]

Napisane przez oolong

u mnie maść cholesterolowa z wit.A też potem trochę wyskubałam


a co do kropelek z laktazą to one pomagają przy niedostatecznym trawieniu laktozy, ale alergeny mleka krowiego wiele do tego nie mają - i tak dziecko jest na nie eksponowane

proszę napisz coś więcej - albo po prostu wytłumacz mi jak krowie na miedzy o tym niedostatecznym trawieniu

p.s. delicol jest bez recepty, ale dość spory koszt bo 28 - 38 zł (w zalezności od apteki) za 15 ml

dzieki za rady dot. ciemieniuchy, ja skubałam po oliwce, ale nie chce dalej zniknąć - może ta maść albo emolium spróbuję

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Najprościej - nietolerancja laktozy to niemożność trawienia tejże, a skaza białkowa to alergia na białko krowie (nie tylko mleko, uważać potem trzeba i np. b. ostrożnie cielęcinę podawać czy krowinę ).

http://www.forumpediatryczne.pl/forum/vt,0,249,29164

[lucyAS]

Napisane przez Jaatkaa85

moim zdanie, najlepiej aby o eliminowaniu nabiału decydował lekarz, bo możne być to niepotrzebne, tylko sprawić możne to kłopoty.

Skoro ma tylko na buzi, to raczej nie jest to skaza.

a ty co lekarz ze wyrokujesz czy to skaza czy nie? u mojego dziecka była wysypka własnie na buzi prze dłuższy czas , poznije dopiero rozlazła sie na szyje ,kark , uszy głowe

wazne sa tez inne objawy jak ulweanie , wymioty, katar, sucha skóra i pekajace ranki w zgieciach, łokici kolan, pomiedzy paluszkami i ciemieniucha ! czasem to jedyny objaw alergi pokarmowej !


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23416237]Najprościej - nietolerancja laktozy to niemożność trawienia tejże, a skaza białkowa to alergia na białko krowie (nie tylko mleko, uważać potem trzeba i np. b. ostrożnie cielęcinę podawać czy krowinę ).

http://www.forumpediatryczne.pl/forum/vt,0,249,29164[/QUOTE]

potwierdzam, trzeba uwazac na serki, jogurty, i inne produkty zawierajace mleko lub białko , warto czytac składy gotowych zupek, obiadków, deserków bo niektore zawierają dość duzo

[asiunia525]

Witam!
Mam mały problem, kuzynka prosiła mnie o opiekę nad swoją pociechą (która nie jest problemem) w weekend. Mała ma niecałe 2 miesiące i kuzynka nadal karmi ją piersią i robi to na tak zwane "zawołanie" - jak mała zaczyna płakać, matka zaczyna ją karmić. Maleńka nie lubi jeść z butelki i to jest moim problemem. Boję się, że jak kuzynka zostawi mleko w butelce, to mała nie będzie chciała jeść. Jak ją do tego "przekonać"? No i w związku z tym, jak będę małą karmić, to jak powinnam podgrzewać to mleczko, żeby nie było za gorące?
Z góry dzięki za pomoc

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Asiunia, kuzynka zostawia ci dziecko które NIGDY z butelki nie piło? Czy małą już nauczona picia z butli jest?

Mleko podajesz w temp. pokojowej. Czyli jeśli wyjęte z lodówki - musisz podgrzać, możesz w mikrofali, ale wymieszaj dobrze potem.

[asiunia525]

Maleńka była kilka razy karmiona z butelki, ale raczej tego nie lubi, gdyż wypluwa. Za smoczkiem też zbytnio nie przepada...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Przekonać to nie ty, tylko matka dziecka.

[Klarissa]

Ja nie widzę innego sposobu na przekonanie dziecka do butelki jak tylko mu tą butelkę podawać. No ale istnieje wtedy ryzyko, że się dziecku mamy pierś przestanie podobać, no i czasem bywa w drugą stronę - są dzieci, które gardzą silikonem i już. Chociażby rodzice na rzęsach biegali dziecko z butli jeść nie będzie. Wtedy nie pozostaje nic innego jak podawać łyżeczką / rurką / strzykawką / z kubeczka itd.

Chociaż są też takie żarłoki jak moja, której wszystko jedno jak jej dają jedzenie, byle dużo i często

[Jaatkaa85]

A mój syn ma 7 miesiecy prawie już i butli by nie ruszył nawet kijem. Wszystko je łyzeczką albo pije z kubeczka.

[precious_81]

Moja córa ma 14 m-cy i nigdy smoczka w buzi nie miała a z butli piła tylko 2 razy - raz w szpitalu na śpiocha, drugi raz na siłę jej wpychałam bo jak dostałam gorączki to biedna z cycków nie mogła sie najeść i uratowało nas modyfikowane mleczko. Niestety ile nerwów przy tym było, płaczu, straszne to było. Nigdy więcej nie zmuszałabym dziecka na siłę do butli. Delikatnie próby, podchody tak - ale jak dziecko nie chce to nic na siłę. Zostawianie dziecka w takiej sytuacji na dwa dni jest według mnie głupie i nieodpowiedzialne.

Jak już była taka potrzeba to karmiliśmy tylko łyżeczką a córa bardzo szybko zaczęła pić ze zwykłego kubka, więc są tego plusy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Precious, to samo pomyślałam - głupota i nieodpowiedzialność.

[Jaatkaa85]

Wiecie, ja bym sie chyba ze strachu po**ała, gdybym miała swiadomosć, ze moje dziecko chce tylko jesć z mojej piersi, a tam ktoś z nim w domu siedzi i ono moze płacze z głodu, bo nie chce butli, ani niczego wiecej co nie jest piersią....

[Klarissa]

No ja moje dziecię zostawiłam 2x z teściową na 3h i cały czas mam wyrzuty sumienia z tego powodu bo mojej teściowej nie idzie opieka nad dzieckiem niestety (swoją drogą nie wiem jak ona 3 dzieci wychowała...) i nie wyobrażam sobie jej na 2 dni zostawić, ale różne są sytuacje. Chociaż ja bym dążyła do zabrania dziecka ze sobą.

A jeszcze chciałam napisać w kwestii wysypki, która nas męczyła - dalej nie wiem co to jest, ale w desperacji zaczęłam jej myć buzię mąką ziemniaczaną i schodzi jej to wszystko, codziennie jest lepiej

[Jaatkaa85]

Napisane przez Klarissa

No ja moje dziecię zostawiłam 2x z teściową na 3h i cały czas mam wyrzuty sumienia z tego powodu bo mojej teściowej nie idzie opieka nad dzieckiem niestety (swoją drogą nie wiem jak ona 3 dzieci wychowała...) i nie wyobrażam sobie jej na 2 dni zostawić, ale różne są sytuacje. Chociaż ja bym dążyła do zabrania dziecka ze sobą.

A jeszcze chciałam napisać w kwestii wysypki, która nas męczyła - dalej nie wiem co to jest, ale w desperacji zaczęłam jej myć buzię mąką ziemniaczaną i schodzi jej to wszystko, codziennie jest lepiej

Moja teściowa podobnie, jest bardzo sympatyczna kobieta i nei mam jej nic do zarzucenia, poza tym, że kompletnie nie umie się dziećmi zajmować. Ma tylko jedno dziecko i to starego konia, wiec już sporo pozapominała.
Tak chaotycznie postępuje - nigdy nie wie o co małemu chodzi i chce z nim robić kilka zreczy naraz - przytulać, karmić, pzrewijać jednocześnie. Na co on ryczy i zaczyna się cyrk.

[Klarissa]

Napisane przez Jaatkaa85

Moja teściowa podobnie, jest bardzo sympatyczna kobieta i nei mam jej nic do zarzucenia, poza tym, że kompletnie nie umie się dziećmi zajmować. Ma tylko jedno dziecko i to starego konia, wiec już sporo pozapominała.
Tak chaotycznie postępuje - nigdy nie wie o co małemu chodzi i chce z nim robić kilka zreczy naraz - przytulać, karmić, pzrewijać jednocześnie. Na co on ryczy i zaczyna się cyrk.

Z moją jest podobnie - ona by dziecku nieba chciała przychylić, problem z nią jednak polega na tym, że moja teściowa jest osobą, która najpierw robi potem myśli (o ile w ogóle pomyśli bo z tym czasem też jest problem) no i skutki są czasem opłakane...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Klarissa - może to najzwyklejsze potówki były?

[Klarissa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;23465701]Klarissa - może to najzwyklejsze potówki były? [/QUOTE]Nie wiem... ale żeby się 2 lekarzy na potówkach nie wyznało
Jeśli tak, to przeraża mnie to...

[agad28]

Dziewczyny czy któraś z Was coś wie na temat implantów antykoncepcyjnych??
Ile kosztują i czy są dostępne w Polsce? (wiem że sa w UK).

[Jaatkaa85]

Nie są dostepne w Pol;sce, ale lekarz moze wypisac w Polsce receptę na nie, mozesz kupic je w aptece za granicą (Niemcy, Czechy), pzrywieźć sobie i tu ci wszczepia.

[agad28]

Jatka a orientujesz się w cenie takiego implantu? I czy w Anglii są respektowane nasze recepty?

[Jaatkaa85]

Niestety nic mi o tym nie wiadomo, czy receptę można zrealizować, jeśli znajdziesz gina ze znajomościami, to pewnie można, koszt, to zdaje się, ok. 1000 zł.

[***luna]

Napisane przez agad28

Jatka a orientujesz się w cenie takiego implantu? I czy w Anglii są respektowane nasze recepty?

Nie są raczej, jeśli mówimy tu o recepcie przywiezionej z Polski.

Środki antykoncepcyjne w UK są bezpłatne, wystarczy iść do lekarza lub do centrum planowania rodziny, po czym umówić się na zabieg.

[Klarissa]

Co na kaszel i katar u 11-tygodniowego niemowlaka? Na pewno skonsultuję się z pediatrą ale po tych różnych naszych przygodach już im nie ufam tak na 100%, i chciałabym wiedzieć co dają doświadczone mamy. Młoda jeszcze kicha do tego.

I czy można wobec tego na moment wyjść na zewnątrz, a dokładnie to z domu do auta bo mamy dzisiaj dosyć ważną dla nas "imprezę"? W najgorszym wypadku jak zwykle zostanę z małą w domu