Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

[moniczkar_]

Napisane przez miamore999

niestety nie zawsze jest tak różowo u nas było ok. 150 osób a zebraliśmy połowę tego co twój brat i to bez prezentów :/

tak tak ale chodzi mi ogólnie ze pare tys. zbiorą więc zawsze to jakis zwrot
A z tymi dekoracjami to tak jest,moja bratowa też przyżywała wystrój koscioła a i tak nikt nie pamięta jaki był

[karolkya]

A ja się pochwalę jesteśmy już wpisani w kalendarzyk ciastkarski Teraz muszę wybrać jakiś torcik i około kwietnia udać się z zamówieniem

Jeśli chodzi o zwroty kosztów to kształtują się przeróżnie, jednym się zwraca wszystko innym bardzo niewiele, ale dziewczyny to miejmy nadzieję jedyny taki dzień w naszym życiu i ile możemy i na ile nam nasze sumienie pozwala zróbmy wszystko aby go z chęcią wspominać

[Ashyshqa]

Szczerze mówiąc podziwiam Was dziewczyny, że jesteście w stanie zorganizować wesela żyjąc w Polsce. Ja orgsanizuję wesele tylko i wyłącznie bo od roku ciułam na nie w funtach. Gdybym nie wyjechała za granice to nigdy by mnie nie było na nie stać. Do tej pory myślałam, że jeśli ludzie organizują wesela będąc na stałe w kraju, to tak naprawdę rodzice je finansują. Skoro wy jesteście w stanie o własnych siłach większość zorganizować to naprawdę super. Nawet jeśli to oznacza wyrzeczenia w innych kwestiach. Jestem pewna, że wszystko się poukłada. I tak jak któraś z dziewczyn zaznaczyła, to tylko pieniądze - wydamy je albo na wesele albo na jakieś inne sprawy. A gdzie się da ciąć to należy ciąć i tyle

[elais]

Witam! Dziewczyny czy mozecie polecić dobrego kamerzystę na wesele i ślub. Czy Clip ART Studio to dobra firma? któraś z was oglądałą ich prace?

[Miecia85]

Dziewczyny mam pytanie, czy któraś z Was orientuje się ile kosztuje kilogram albo blaszka ciasta w Nasutowie bo do tej pory byłam zdecydowana na ciasta od Tadka z Elizówki, ale zasiane zostało we mnie ziarnko wątpliwości.

[Karola_927]

Hej, po kilku miesiącach podczytywania czas się chyba przywitać, tym bardziej,że mojemu Tż w końcu się przypomniało, że czas by o ślubie pomyśleć... A więc kolejna PMka 2012 z lubelskiego się zgłasza -tylko czy ją przyjmiecie???

[karolinka85]

Pewnie, że przyjmiemy
Witaj..

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Na kiedy macie termin? i opowiadaj o Was

[_agatka]

to ja poproszę namiary na tę koleżankę od ksiegi gości

dziewczynki, podzielcie sie tym co akurat uwazacie za zbędne/łatwe do cięcia kosztów/na czym Wam mniej zalezy ew. gdzie znalazłyscie cos duzo taniej niz u konkurencji
moze przyda sie przemyslec pewne wydatki

[karolkya]

Napisane przez Miecia85

Dziewczyny mam pytanie, czy któraś z Was orientuje się ile kosztuje kilogram albo blaszka ciasta w Nasutowie bo do tej pory byłam zdecydowana na ciasta od Tadka z Elizówki, ale zasiane zostało we mnie ziarnko wątpliwości.

Blaszka ciasta kosztuje 54 zł a jeśli chodzi o tort to 35 zł za kg. w blaszce jest ok 3-4 kg ciasta

[Karola_927]

Z ostatnich ustaleń wrzesień 2012, najlepiej 22, ale zobaczymy co z tego wyjdzie Teraz po sesyji kochanej trzeba się będzie wybrać w rejs po lokalach, już się cieszę;/ na samą myśl...

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez elais

Witam! Dziewczyny czy mozecie polecić dobrego kamerzystę na wesele i ślub. Czy Clip ART Studio to dobra firma? któraś z was oglądałą ich prace?

Co do Clip ARTu- jestem świeżo po obejrzeniu ich filmiku i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał, a akurat w tym temacie jestem dość czepliwa. Fajna czołówka, ładnie ujęty ślub- szczególnie przysięga, a i wesele bez 'łażenia po talerzach'

[iovaa]

Napisane przez _agatka

dziewczynki, podzielcie sie tym co akurat uwazacie za zbędne/łatwe do cięcia kosztów/na czym Wam mniej zalezy ew. gdzie znalazłyscie cos duzo taniej niz u konkurencji
moze przyda sie przemyslec pewne wydatki

Ja od razu startuję w tej konkurencji:
- księga gości - ceny od 40 zł do 150 zł., nie dajcie sobie wcisnąć drogiej książki, do której i tak połowa gości się nie wpisze, a większość osób ją stawia w kąt po ślubie i raczej rzadko zagląda,
- zaproszenia - niewiele osób przywiązuje do nich wagę (i zbiera wszystkie otrzymane przez całe życie, tak jak ja ) więc nie ma sensu wydać 4,50 zł. za jedno, jeśli można wydać 1,50 zł., a przecież zaproszonym osobom zależy na towarzyszeniu nam w tym wielkim dniu, a nie na oglądaniu kawałka papieru, o którym szybko zapomną,
- prezenty dla gości - dodatkowe 2-5 zł./sztuka, 60 % gości zapomina o nich podczas zabawy i zostawia na stole weselnym, pozostałe 40% zabiera i gubi w domu mniej więcej po tygodniu. Jeżeli prezent jest z tych jadalnych, to wg mnie wrażenia i tak wielkiego nie zrobi, bo czego jak czego, ale jedzenia na weselu nie brakuje...
- obrączki - można kupić parę za 800-2500 zł. jeśli kupne - to lepiej poszukać tańszych, o tej samej próbie i wadze, a jeszcze lepiej zapytać mam, babć, ciotek i teściowych, czy nie ma w domu starych obrączek, kolczyków, łańcuszków, które nadały by się do przetopienia. Na parę obrączek wystarczą dwa pierścionki i para kolczyków, to niewiele, a za przetopienie złotnik weźmie ok. 300-400 zł.,
- wypożyczenie samochodu - autko potrzebne jest zazwyczaj tylko an przejazd od domu PM-ki do kościoła, i od kościoła do sali, w sumie 25 minut jazdy (czasem dużo mniej, albo dużo więcej), a za wypożyczenie wypaśnego autka płaci się 200-800 zł. Czy warto? Nie lepiej załatwić auto wujka/taty/sąsiada i zwrócić tylko koszt paliwa (oraz dorzucić ewentualnie flaszkę wódki weselnej)?
- jeśli już samochód stroimy - zestaw stroików, szarf, kwiatów, tablic rejestracyjnych okolicznościowych itd. może kosztować 65 zł., a może 200 zł. Jak pisała jedna z przedmówczyń - tego nikt i tak nie zapamięta..
- winietki na stół - byle były czytelne nazwiska gości, papier na nie użyty nie musi być droższy od tego, użytego na zaproszenia, a faktu, czy winietki będą w kolorze zaproszeń i tak nikt nie skojarzy...
- zawieszki na butelki z wódką z napisami... Nie ma to żadnego bodaj związku z tradycją, zwykłe naciąganie klientów na towar z bardzo chodliwej i przez to nieziemsko przecenianej listy "rzeczy koniecznych na weselu". Dla mnie - czyta strata pieniędzy...
- torebka dla PM-ki. I tak nie ma okazji się z nią pokazać, bo najpierw ma bukiet, potem i tak już głównie pije lub tańczy, a wyjść do toalety może z druhną i jej torebką przykładowo - to oszczędność rzędu 50-200 zł.,
- garnitur - w zależności, czy się raczej przyda na potem, czy raczej nie przyda, ceny oscylują między 300 zł. a 5000 zł., to już w zależności od potrzeb każdy Pan Młody musi sam ocenić czy warto mu wydać więcej niż 1000 zł. na ubranie, które założy może jeszcze ze trzy razy na innych weselach,
- wódka – zakup w sklepie 20 zł/sztuka, w hurtowni – 17 zł/sztuka.
Dużo rzeczy można po prostu odkupić używanych (np. musznik Pana Młodego, raz użyty w świetnym stanie kosztuje połowę standardowej ceny), albo pożyczyć (np. biżuterię, stroik do auta, poduszeczkę pod obrączki)...
To niektóre z rzeczy, które akurat przyszły mi do głowy.
Taka prosta symulacja, podliczenie ww. wydatków:
bez oszczędzania wydamy na to wszystko (średnio – nie liczyłam wartości maksymalnych) ok. 7000-9000 zł.
Natomiast licząc rozsądnie, wydamy na to ok. 2900 zł.
Więc już tylko tutaj mamy między 4000-6000 zł. w kieszeni.
Dlatego warto pokombinować, zorientować się w cenach i ofertach, nie kupować na hurra i posłuchać rad i pomysłów innych. Chyba że ktoś śpi na kasie, no to gratulacje
Na pewno nie warto oszczędzać na:
- Sali i jedzeniu,
- sukni Panny Młodej (od razu widać, czy PM-ka ubierała się w ciuchlandzie, czy w salonie lub u krawcowej),
- zespole i wodzireju (lub DJ-u) - dbają o oprawę muzyczną i dobrą zabawę na parkiecie, to goście na pewno zapamiętają,
- fotografie i kamerzyście – w końcu oni uwieczniają wspomnienia na wieki wieków i dla potomnych.
Się rozpisałam. Tyle ode mnie na dziś. Mam nadzieję, że dałam co poniektórym do myślenia

[moniczkar_]

iovaa całkowicie się z Tobą zgadzam
1)Do tego myślę że trzeba dokładnie przypatrzeć się kwiaciarniom-ceny za bukiety się naprawdę różnią
2)Zaproszenia ślubne-naprawde można kupić ładne i tanie na allegro a nie w sklepach z zaproszeniami gdzie ceny są od 2,50 wzywyż i jeszcze się dopłaca za personalizacje.Gość raz przeczyta i później nie zagląda
3)Atrakcja balon strzelający-kiedyś chciałam ale jak zobaczyłam efekt-dla mnie tragedia i już nie robi takiego wrażenia jak kiedyś
4)Album ślubny skórzany-często proponowany przez fotografa.Można równie ładny,typowo ślubny kupic za 50-60zł.Co do trwałości-przeciez ten album nie jest oglądany 5 razy dziennie tak jak w przypadku kiedy Pan fotograf prezentuje swoje prace
5)Buty ślubne-muszą być wygodne i ładne ale dziewczyny jednak trzeba zdać sobie sprawę że to jest tylko na jeden raz
6)Garnitur zamiast fraku-naprawde dobry jakościowo garnitur można kupic za ok 700zl.Frak-może wygląda ładnie ale Pan Młody później go już nie wykorzysta(chyba że wypożyczyć)
8)Alkohol(wino)-nie koniczecznie najdroższe wina muszą być dobre,często te tańsze są o wiele lepsze
9)Dekoracja sali-zamiast wynajmować dekoratorkę gdzie cena za ołtarz nad młodymi może nawet wynosić 35ozl można wynająć piękne serca z kwiatów za 50zl albo wywołać zdjęcie Młodych w rozmiarze XXL
To tyle chyba ode mnie

[malgosia_23]

iovaa, moniczkar_ : fantastyczne rady!!
Od siebie dorzucę, że warto jeszcze zainwestować w oprawę muzyczną ślubu (skrzypce, trąbka), bo to właśnie te chwile mają być najpiękniejsze. Ale tutaj też warto szukać, bo ceny są naprawdę bardzo różne. Często młode osoby, po szkołach muzycznych potrafią i chcą zagrać na ślubie, a koszty są wówczas dużo niższe.

I musimy pamiętać, że i tak wszystkich gości nie da się zadowolić. Nawet gdybyśmy zamówiły wszystko z tzw. górnej półki to i tak zawsze znajdzie się ktoś komu nie będzie się to czy tamto podobać

[kffiatusheq]

Napisane przez iovaa

Ja od razu startuję w tej konkurencji:
- księga gości - ceny od 40 zł do 150 zł., nie dajcie sobie wcisnąć drogiej książki, do której i tak połowa gości się nie wpisze, a większość osób ją stawia w kąt po ślubie i raczej rzadko zagląda,
- zaproszenia - niewiele osób przywiązuje do nich wagę (i zbiera wszystkie otrzymane przez całe życie, tak jak ja ) więc nie ma sensu wydać 4,50 zł. za jedno, jeśli można wydać 1,50 zł., a przecież zaproszonym osobom zależy na towarzyszeniu nam w tym wielkim dniu, a nie na oglądaniu kawałka papieru, o którym szybko zapomną,
- prezenty dla gości - dodatkowe 2-5 zł./sztuka, 60 % gości zapomina o nich podczas zabawy i zostawia na stole weselnym, pozostałe 40% zabiera i gubi w domu mniej więcej po tygodniu. Jeżeli prezent jest z tych jadalnych, to wg mnie wrażenia i tak wielkiego nie zrobi, bo czego jak czego, ale jedzenia na weselu nie brakuje...
- obrączki - można kupić parę za 800-2500 zł. jeśli kupne - to lepiej poszukać tańszych, o tej samej próbie i wadze, a jeszcze lepiej zapytać mam, babć, ciotek i teściowych, czy nie ma w domu starych obrączek, kolczyków, łańcuszków, które nadały by się do przetopienia. Na parę obrączek wystarczą dwa pierścionki i para kolczyków, to niewiele, a za przetopienie złotnik weźmie ok. 300-400 zł.,
- wypożyczenie samochodu - autko potrzebne jest zazwyczaj tylko an przejazd od domu PM-ki do kościoła, i od kościoła do sali, w sumie 25 minut jazdy (czasem dużo mniej, albo dużo więcej), a za wypożyczenie wypaśnego autka płaci się 200-800 zł. Czy warto? Nie lepiej załatwić auto wujka/taty/sąsiada i zwrócić tylko koszt paliwa (oraz dorzucić ewentualnie flaszkę wódki weselnej)?
- jeśli już samochód stroimy - zestaw stroików, szarf, kwiatów, tablic rejestracyjnych okolicznościowych itd. może kosztować 65 zł., a może 200 zł. Jak pisała jedna z przedmówczyń - tego nikt i tak nie zapamięta..
- winietki na stół - byle były czytelne nazwiska gości, papier na nie użyty nie musi być droższy od tego, użytego na zaproszenia, a faktu, czy winietki będą w kolorze zaproszeń i tak nikt nie skojarzy...
- zawieszki na butelki z wódką z napisami... Nie ma to żadnego bodaj związku z tradycją, zwykłe naciąganie klientów na towar z bardzo chodliwej i przez to nieziemsko przecenianej listy "rzeczy koniecznych na weselu". Dla mnie - czyta strata pieniędzy...
- torebka dla PM-ki. I tak nie ma okazji się z nią pokazać, bo najpierw ma bukiet, potem i tak już głównie pije lub tańczy, a wyjść do toalety może z druhną i jej torebką przykładowo - to oszczędność rzędu 50-200 zł.,
- garnitur - w zależności, czy się raczej przyda na potem, czy raczej nie przyda, ceny oscylują między 300 zł. a 5000 zł., to już w zależności od potrzeb każdy Pan Młody musi sam ocenić czy warto mu wydać więcej niż 1000 zł. na ubranie, które założy może jeszcze ze trzy razy na innych weselach,
- wódka – zakup w sklepie 20 zł/sztuka, w hurtowni – 17 zł/sztuka.
Dużo rzeczy można po prostu odkupić używanych (np. musznik Pana Młodego, raz użyty w świetnym stanie kosztuje połowę standardowej ceny), albo pożyczyć (np. biżuterię, stroik do auta, poduszeczkę pod obrączki)...
To niektóre z rzeczy, które akurat przyszły mi do głowy.
Taka prosta symulacja, podliczenie ww. wydatków:
bez oszczędzania wydamy na to wszystko (średnio – nie liczyłam wartości maksymalnych) ok. 7000-9000 zł.
Natomiast licząc rozsądnie, wydamy na to ok. 2900 zł.
Więc już tylko tutaj mamy między 4000-6000 zł. w kieszeni.
Dlatego warto pokombinować, zorientować się w cenach i ofertach, nie kupować na hurra i posłuchać rad i pomysłów innych. Chyba że ktoś śpi na kasie, no to gratulacje
Na pewno nie warto oszczędzać na:
- Sali i jedzeniu,
- sukni Panny Młodej (od razu widać, czy PM-ka ubierała się w ciuchlandzie, czy w salonie lub u krawcowej),
- zespole i wodzireju (lub DJ-u) - dbają o oprawę muzyczną i dobrą zabawę na parkiecie, to goście na pewno zapamiętają,
- fotografie i kamerzyście – w końcu oni uwieczniają wspomnienia na wieki wieków i dla potomnych.
Się rozpisałam. Tyle ode mnie na dziś. Mam nadzieję, że dałam co poniektórym do myślenia

Napisane przez iovaa

Napisane przez moniczkar_

iovaa całkowicie się z Tobą zgadzam
1)Do tego myślę że trzeba dokładnie przypatrzeć się kwiaciarniom-ceny za bukiety się naprawdę różnią
2)Zaproszenia ślubne-naprawde można kupić ładne i tanie na allegro a nie w sklepach z zaproszeniami gdzie ceny są od 2,50 wzywyż i jeszcze się dopłaca za personalizacje.Gość raz przeczyta i później nie zagląda
3)Atrakcja balon strzelający-kiedyś chciałam ale jak zobaczyłam efekt-dla mnie tragedia i już nie robi takiego wrażenia jak kiedyś
4)Album ślubny skórzany-często proponowany przez fotografa.Można równie ładny,typowo ślubny kupic za 50-60zł.Co do trwałości-przeciez ten album nie jest oglądany 5 razy dziennie tak jak w przypadku kiedy Pan fotograf prezentuje swoje prace
5)Buty ślubne-muszą być wygodne i ładne ale dziewczyny jednak trzeba zdać sobie sprawę że to jest tylko na jeden raz
6)Garnitur zamiast fraku-naprawde dobry jakościowo garnitur można kupic za ok 700zl.Frak-może wygląda ładnie ale Pan Młody później go już nie wykorzysta(chyba że wypożyczyć)
8)Alkohol(wino)-nie koniczecznie najdroższe wina muszą być dobre,często te tańsze są o wiele lepsze
9)Dekoracja sali-zamiast wynajmować dekoratorkę gdzie cena za ołtarz nad młodymi może nawet wynosić 35ozl można wynająć piękne serca z kwiatów za 50zl albo wywołać zdjęcie Młodych w rozmiarze XXL
To tyle chyba ode mnie

Napisane przez malgosia_23

iovaa, moniczkar_ : fantastyczne rady!!
Od siebie dorzucę, że warto jeszcze zainwestować w oprawę muzyczną ślubu (skrzypce, trąbka), bo to właśnie te chwile mają być najpiękniejsze. Ale tutaj też warto szukać, bo ceny są naprawdę bardzo różne. Często młode osoby, po szkołach muzycznych potrafią i chcą zagrać na ślubie, a koszty są wówczas dużo niższe.
I musimy pamiętać, że i tak wszystkich gości nie da się zadowolić. Nawet gdybyśmy zamówiły wszystko z tzw. górnej półki to i tak zawsze znajdzie się ktoś komu nie będzie się to czy tamto podobać

Wielkie dzięki Wam dziewczyny za porady !!

Ja mam trochę doła, bo 2 osoby, na których obecności mi zależało nie będą mogły być tego dnia z nami ... niby wiem, ze zawsze ktoś nie przychodzi, ale jest mi przykro strasznie

[MalgosiaM8]

Jako już "stara" żonka mogę wam kilka rzeczy jeszcze podpowiedzieć
Mam teraz sporo czasu , dzidzia już rośnie w brzuszku

Napisane przez iovaa

Ja od razu startuję w tej konkurencji:
- księga gości - ceny od 40 zł do 150 zł., nie dajcie sobie wcisnąć drogiej książki, do której i tak połowa gości się nie wpisze, a większość osób ją stawia w kąt po ślubie i raczej rzadko zagląda,

Księgę gości można zrobić samemu, album kupiony w drogerii czy na all za 20-30 zł, plus kolorowe naklejki (na all pełno różnych - stickery)
Trochę inwencji twórczej, ja wkleiłam moje z TŻ zdjęcie i dodałam tekst na ozdobnym papierze, całość może wyszła ze 40zł MAX
Satysfakcja pozostaje, ale po śłubie może ze 3-4 razy do niej zajrzałam, nie ma na to zwyczajnie czasu

- zaproszenia - niewiele osób przywiązuje do nich wagę (i zbiera wszystkie otrzymane przez całe życie, tak jak ja ) więc nie ma sensu wydać 4,50 zł. za jedno, jeśli można wydać 1,50 zł., a przecież zaproszonym osobom zależy na towarzyszeniu nam w tym wielkim dniu, a nie na oglądaniu kawałka papieru, o którym szybko zapomną,

Dokładnie każdy gdzieś w kąt je zarzua, ja całe życie zbierałam i zrobiłam sama, wyniosły mnie 2,5zł za sztukę, niestetyna rozdanych ok 80 zaproszeń może z 10 osób zwróciło uwagę na orginalne zaproszenie i wykonanie, byłam wtedy dumna jak paw

- prezenty dla gości - dodatkowe 2-5 zł./sztuka, 60 % gości zapomina o nich podczas zabawy i zostawia na stole weselnym, pozostałe 40% zabiera i gubi w domu mniej więcej po tygodniu. Jeżeli prezent jest z tych jadalnych, to wg mnie wrażenia i tak wielkiego nie zrobi, bo czego jak czego, ale jedzenia na weselu nie brakuje...

Nie opłaca się totalnie, większość gości albo zgubi albo zostawi na stole, lepiej zainwestować w gościnnce z ciastem na odejście, to zawsze się sprawdza i każdy chętnie weźmie do domu

- obrączki - można kupić parę za 800-2500 zł. jeśli kupne - to lepiej poszukać tańszych, o tej samej próbie i wadze, a jeszcze lepiej zapytać mam, babć, ciotek i teściowych, czy nie ma w domu starych obrączek, kolczyków, łańcuszków, które nadały by się do przetopienia. Na parę obrączek wystarczą dwa pierścionki i para kolczyków, to niewiele, a za przetopienie złotnik weźmie ok. 300-400 zł.,

Dokładnie szukajcie złota w domu, u nas potrzebne były 2 obrączki na nasze dwie, zapłaciliśmy 250zł za wytopienie. A czy przetapiane złoto jest jakieś gorsze ? Absolutnie nie, a ile zostaje w portfelu na inne wydatki ...

- wypożyczenie samochodu - autko potrzebne jest zazwyczaj tylko an przejazd od domu PM-ki do kościoła, i od kościoła do sali, w sumie 25 minut jazdy (czasem dużo mniej, albo dużo więcej), a za wypożyczenie wypaśnego autka płaci się 200-800 zł. Czy warto? Nie lepiej załatwić auto wujka/taty/sąsiada i zwrócić tylko koszt paliwa (oraz dorzucić ewentualnie flaszkę wódki weselnej)?

Znajomy najlepiej wychodzi nie dość że samochód nam potrzebny na krótki czas, to jeszcze mało osób zwraca czym się jedzie, a jak samochód był ubrany to zobaczyłam na zdjęciach po ślubie także nie warto przesadnie o to dbać, dekoracje można na all kupić, potem ją z powrotem odsprzedać

- jeśli już samochód stroimy - zestaw stroików, szarf, kwiatów, tablic rejestracyjnych okolicznościowych itd. może kosztować 65 zł., a może 200 zł. Jak pisała jedna z przedmówczyń - tego nikt i tak nie zapamięta..

Jak wyżej

- winietki na stół - byle były czytelne nazwiska gości, papier na nie użyty nie musi być droższy od tego, użytego na zaproszenia, a faktu, czy winietki będą w kolorze zaproszeń i tak nikt nie skojarzy...

Dokładnie, mało kto na to patrzy, aby usiąść i już coś zjeść albo zacząć się bawić , a nie patrzeć na winieteki

- zawieszki na butelki z wódką z napisami... Nie ma to żadnego bodaj związku z tradycją, zwykłe naciąganie klientów na towar z bardzo chodliwej i przez to nieziemsko przecenianej listy "rzeczy koniecznych na weselu". Dla mnie - czyta strata pieniędzy...

Tak to prawda, ja zrobiłam sama zawieszki może ze 20zł mnie to wyniosło, suma sumarum obsługa zapomniała powiesić oddałam przyjaciółce na jej śłub, ludzie zabierali sobie do domu na pamiątkę hahah

- torebka dla PM-ki. I tak nie ma okazji się z nią pokazać, bo najpierw ma bukiet, potem i tak już głównie pije lub tańczy, a wyjść do toalety może z druhną i jej torebką przykładowo - to oszczędność rzędu 50-200 zł.,

Po co torebka, w takim dniu może raz zajrzałam do torebki , a tak to starsza asystowała, także nie warto wydawać kasy

- garnitur - w zależności, czy się raczej przyda na potem, czy raczej nie przyda, ceny oscylują między 300 zł. a 5000 zł., to już w zależności od potrzeb każdy Pan Młody musi sam ocenić czy warto mu wydać więcej niż 1000 zł. na ubranie, które założy może jeszcze ze trzy razy na innych weselach,

Czy goście zauważą czy Pan młody jest ubrany za 500zł czy za 2000zł ? A w życiu, mój TŻ miał piękny garniak, tylko mamuśki zwróciły uwagę i były pewne że TŻ go kupił za gruba kasę, a daliśmy coś koło 600zł za garniak w Olimpie, miał piękne wykończenie , użył go narazie 2 razy właśnie na wesela ..

Dużo rzeczy można po prostu odkupić używanych (np. musznik Pana Młodego, raz użyty w świetnym stanie kosztuje połowę standardowej ceny), albo pożyczyć (np. biżuterię, stroik do auta, poduszeczkę pod obrączki)...

Musznik nie jest wcale drogi , a czy nie lepiej zastąpić krawatem ? Krawat koszt 50zł wzwyż, a są teraz takie piekne białe, mojemu TŻ absolutnie nie pasował musznik, dlatego został krawat ale super się w nim prezentował. Poduszeczka koszt 20zł, gdzies moja leży, gdzieś
Stroik do auta można odkupić na all, biżu też można poszukać, ale trzeba uważać na "nie srebro" bo niestety od potu "starej" panny młodej może zczernieć.

Na pewno nie warto oszczędzać na:
- Sali i jedzeniu,
- sukni Panny Młodej (od razu widać, czy PM-ka ubierała się w ciuchlandzie, czy w salonie lub u krawcowej),
- zespole i wodzireju (lub DJ-u) - dbają o oprawę muzyczną i dobrą zabawę na parkiecie, to goście na pewno zapamiętają,
- fotografie i kamerzyście – w końcu oni uwieczniają wspomnienia na wieki wieków i dla potomnych.
Się rozpisałam. Tyle ode mnie na dziś. Mam nadzieję, że dałam co poniektórym do myślenia

Z tym się zgodzę w 100%, zastanówcie się same co zapamiętujecie z wesel ? Właśnie to co było powyżej także na tym trzeba się głownie skupić!

Napisane przez moniczkar_

iovaa całkowicie się z Tobą zgadzam
1)Do tego myślę że trzeba dokładnie przypatrzeć się kwiaciarniom-ceny za bukiety się naprawdę różnią

Tak to prawda każda kwiaciarka ma inną cenę, więc za to samo można spoooorrrooo przepłacić

3)Atrakcja balon strzelający-kiedyś chciałam ale jak zobaczyłam efekt-dla mnie tragedia i już nie robi takiego wrażenia jak kiedyś

Ja miałam , dzieci się rzuciły na baloniki i po sprawie
Za to sprawdziła się fontanna czekoladowa , nikt się specjalnie nie wypaciał , bo fontanna stała wysoko , rodzice musieli dziecakowm podawać

4)Album ślubny skórzany-często proponowany przez fotografa.Można równie ładny,typowo ślubny kupic za 50-60zł.Co do trwałości-przeciez ten album nie jest oglądany 5 razy dziennie tak jak w przypadku kiedy Pan fotograf prezentuje swoje prace

Absolutna racja, nie warto brać od fotografa, same wybierzcie sobie jaki wam będzie pasował

5)Buty ślubne-muszą być wygodne i ładne ale dziewczyny jednak trzeba zdać sobie sprawę że to jest tylko na jeden raz

Święta prawda, za podpowiedzią wizażanek kupiłam butki w Dichmanie, za jedyne 80zł, super wygodne, użyłam je już kilkakrotnie na różne okazje, super wygodne

8)Alkohol(wino)-nie koniczecznie najdroższe wina muszą być dobre,często te tańsze są o wiele lepsze

Na winach można zaoszczędzić, nam "poradzili" kupić daną ilość na dana ilość gości, zabuliliśmy coś ze 20zł za butelke, a z 25 butelek poszło może z 10 także winko dopijamy cały czas, to samo tyczy sie wódeczki, na chrzciny sporo zostało

9)Dekoracja sali-zamiast wynajmować dekoratorkę gdzie cena za ołtarz nad młodymi może nawet wynosić 35ozl można wynająć piękne serca z kwiatów za 50zl albo wywołać zdjęcie Młodych w rozmiarze XXL
To tyle chyba ode mnie

Zobaczcie ile na all jest ciekawych pomysłów, macie znajomych niech wam pomogą, ja wiem że to nerwy przed są i myśli że nie zdążymy, ale da się spokojnie radę ! Trzeba odpowiednio wszsytko wcześniej zaplanować!

Nie wiem co jeszcze mogę dodać , może żeby nie przejmować się szczegółami bo potem sami w tym ważnym dniu nie zwracamy na nie absolutnie uwagi, wpadek było u mnie co nie miara, ale jest co wspominać a dużo rzeczy jednak potem zobaczyłam na zdjęciach czy na płycie Troche Luzu dziewczęta a będzie dobrze

[moniczkar_]

aha i jeszcze jedno ... nie zróbcie tego błędu co kiedyś my z TŻ.Potrzebował butów na wesele i pojechaliśmy mu kupić w Olimpie...zapłaciliśmy ponad 300zl bo myślałam że to normalna cena.W inncyh sklepach,w kangurze,deichmannie,boti są naprawde śliczne buty do 200zl max. Ja już upatrzyłam mojemu TŻ-wi na ślub buciki własnie w kangurze błyszczące poprostu śliczne i cena 170zl a nie prawie 400:/

[kruczydło]

Wow dziewczyny, ile fajnych rad!
Niestety większość już zastosowaliśmy, szukam teraz nowych cięć

Ode mnie jeszcze tylko: dobrze jest umówić się w lokalu, że jak najwięcej rzeczy kupujecie sami (owoce, napoje), bez narzutu restauracji. Nie każdy się na to zgodzi, ale warto spytać.
I pamiętajcie rozmawiajcie bardzo dokładnie o tym, za co płacicie (np. mojemu bratu w ostatniej chwili policzyli +150zł za to, że kucharz wwiezie tort ).

[Magda_84]

iovaa zgadzam się w 100%
nic dodać, nic ująć

[Miecia85]

Moja rada jest taka: NEGOCJACJE zawsze można coś wytargować.
Fotograf czy kamerzysta nie muszą być u nas w domu od samego rana, sesję można zrobić gdzieś blisko, ale trzeba wyraźnie powiedzieć, że chcemy zniżkę.
Tańsze dodatki: welon, rękawiczki, halka na allegro,
Elizówka jeżeli chodzi o ozdoby od znajomej dekoratorki wiem, że nawet jeżeli chodzi o balony to przy 1000 szt. taniej wychodzi na Elizówce niż przez internet ze względu na koszt wysyłki.
Szukać pomocy u innych: bukiet nauczyła się robić z internetowych filmików moja siostra, paznokcie zrobi mi koleżanka, rezygnuję z próbnej fryzury bo wiem jak chcę wyglądać, a fryzjer do którego idę potrafi słuchać.
Jak to w tej reklamie: " to tylko mamy za darmo co zrobimy sami" więc do pracy dziewczyny.

[edytka27101982]

ze wszystkimi sposobami w/w się zgodzę
większość sama wypróbowałam
od siebie dodam że zupełnie nie potrzebna jest zazwyczaj dodatkowa dekor. kościoła i sali - czasem to jest po prostu bez sensu i na siłę,
a jeśli już trzeba coś zrobić to od czego ma się przyjaciół?
mi przyjaciółki dekorowały kościół (3 kompozycje) i pomagali dzień wcześniej na sali,

najistotniejsza w całej org. jest jednak decyzja o sali, kościele, muzyce i foto.
Reszta - można iść po najniższej linii
znajoma szła do ślubu w sukni swojej mamy, wyglądała cudnie!
w ten sposób zaoszczędziła na wymarzoną kapelę na przyjęcie.

[ibyza]

Dziewczyny a gdzie polecacie zamówić torcik???

[_agatka]

dzieki za rady, przydadza sie na pewno
od siebie dodam, ze my mamy swoje obraczki własnie przetopione

[karolkya]

Napisane przez ibyza

Dziewczyny a gdzie polecacie zamówić torcik???

My zamawiamy w ciastkarni Alicja w Nasutowie.

[majka277]

Witam dziewczyny same fajne rady iovaa szybki skrot z konkretami Dzięki Ja nie zamierzam usadzać gości - zobaczymy co z tego wyjdzie Przygotowania ruszają pełną parą, co prawda stersuje mnie to całe zamieszanie...zobaczymy jak będzie. Słuchajcie, zastanawiam się czy się wyrobię - frzjera mam o 8 (Daniel Brzyski), makijaż o 10.30 - mój i starszej (p. Berta) - zaznaczam u Kogo bo wybrałam te osoby dzięki Wam, za co dziękuję ślub mam o 13.30 - do tego jeszcze błogosławieństwo...no i doliczyć trzeba przejście z mojego domu do rodziców kurcze nie wiem czy zdążę Może przestawić makijażystkę na wcześniej? sama nie wiem..czy ktoś się orientuje ile to może trwać? no oczywiście zapomniałam dodać, że trzeba się przebrać

[Magda MM]

Napisane przez ibyza

Dziewczyny a gdzie polecacie zamówić torcik???

ja polecam "Zbyszka" pyszniutkie torty i pięknie wyglądają

[bernadeta85]

Napisane przez majka277

Witam dziewczyny same fajne rady iovaa szybki skrot z konkretami Dzięki Ja nie zamierzam usadzać gości - zobaczymy co z tego wyjdzie Przygotowania ruszają pełną parą, co prawda stersuje mnie to całe zamieszanie...zobaczymy jak będzie. Słuchajcie, zastanawiam się czy się wyrobię - frzjera mam o 8 (Daniel Brzyski), makijaż o 10.30 - mój i starszej (p. Berta) - zaznaczam u Kogo bo wybrałam te osoby dzięki Wam, za co dziękuję ślub mam o 13.30 - do tego jeszcze błogosławieństwo...no i doliczyć trzeba przejście z mojego domu do rodziców kurcze nie wiem czy zdążę Może przestawić makijażystkę na wcześniej? sama nie wiem..czy ktoś się orientuje ile to może trwać? no oczywiście zapomniałam dodać, że trzeba się przebrać

Mnie też malowała Berta i makijaż ślubny zajął jej ok 1 godziny, malowała też moją mamę i ciocię i na te makijaże potrzebowała ok 30 minut....

[ibyza]

Magda MM a w tej cukierni "Zbyszek" jak to sie przedstawia cenowo??? jeszcze mam czas jeśli chodzi o torty, ale wolę wcześniej się rozejrzeć, może będzie okazja spróbować... ja np nie lubie w tortach masy takiej w której czuć margarynę a włąśnie większość cukierni takie robi ja lubię takie bardzo lekkie masy

moja mama robi bardzo dobre torty <mniam> ale w naszym domu weselnym chcą koniecznie fakturę na tort, który będzie na weselu będę jeszcze szukać , na pewno są kobiety które mają działalność założoną i robią domowe torty

[MissZuzia]

Napisane przez majka277

Witam dziewczyny same fajne rady iovaa szybki skrot z konkretami Dzięki Ja nie zamierzam usadzać gości - zobaczymy co z tego wyjdzie Przygotowania ruszają pełną parą, co prawda stersuje mnie to całe zamieszanie...zobaczymy jak będzie. Słuchajcie, zastanawiam się czy się wyrobię - frzjera mam o 8 (Daniel Brzyski), makijaż o 10.30 - mój i starszej (p. Berta) - zaznaczam u Kogo bo wybrałam te osoby dzięki Wam, za co dziękuję ślub mam o 13.30 - do tego jeszcze błogosławieństwo...no i doliczyć trzeba przejście z mojego domu do rodziców kurcze nie wiem czy zdążę Może przestawić makijażystkę na wcześniej? sama nie wiem..czy ktoś się orientuje ile to może trwać? no oczywiście zapomniałam dodać, że trzeba się przebrać

Jeśli mogę radzić to poproś aby druhnę malowała przed twoją godziną. Z doświadczenia wiem, że jak już PM jest gotowa to każda para rąk a szczególnie druhna przydaje się.

[8mouse3]

Napisane przez ibyza

Magda MM a w tej cukierni "Zbyszek" jak to sie przedstawia cenowo??? jeszcze mam czas jeśli chodzi o torty, ale wolę wcześniej się rozejrzeć, może będzie okazja spróbować... ja np nie lubie w tortach masy takiej w której czuć margarynę a włąśnie większość cukierni takie robi ja lubię takie bardzo lekkie masy

moja mama robi bardzo dobre torty <mniam> ale w naszym domu weselnym chcą koniecznie fakturę na tort, który będzie na weselu będę jeszcze szukać , na pewno są kobiety które mają działalność założoną i robią domowe torty

W tamtym roku cena za kg tortu wynosiła ok 35 zł za tort śmietanowy. Ja je bardzo polecam bo torty są naprawdę pyszne, lekkie i nie są słodkie.

[alonka00]

Napisane przez kruczydło

Marteczka266 gratuluję i zazdroszczę, że to już z tego co piszesz było wspaniale



Zapomniałam wam napisać... doradzałyście mi w sprawie makijażu, w końcu zdecydowałam się na panią Bertę Stępkowską, mam nadzieję, że się nie zawiodę
Czesać mnie będzie pani z salonu na naszym osiedlu, zna już moje włosy i dobrze mnie rozumie gdy mówię co chcę mieć na głowie, więc mam nadzieję, że będzie ok.

Tylko z kościołem znów problem... w naszym chcą 1200, więc szukam tańszej alternatywy, a tu proboszcz z Katedry jednak się nie zgodził (może dlatego, że mówiłam mu "proszę pana", a nie "proszę księdza proboszcza" ). Nie wiem, nie wiem... chyba zostaniemy w naszym, ale liczę każdy grosz...

Dzięki za porady w sprawie ciast. Chyba zamówimy z Nasutowa, czytałam pozytywne opinie i usłyszałam zachęcające ceny. Rzeczywiście na tyle osób 4 blaszki to będzie z dużym zapasem Ważne, żeby nie zabrakło



Liczę i liczę te nasze wydatki... ciągle wychodzi mi 11 tys. z kawałkiem na 60osób (zaproszonych 70). Moja mama twierdzi, że wymyślam i skąd takie ceny, mój brat chełpi się, że im wyszło 5000 na 54 osoby (ale im suknię szyje nasza mama - mi przerobi używaną, i brat ma całkiem nowy garnitur - my musimy kupić)... może rzeczywiście wymyślam?
Oni płacą za kościół 3 razy mniej, fotografem będzie kolega, nie będzie żadnych ciast, przystawek, ani lampki wina, bratową umaluje mój narzeczony, nie będzie nawet księgi gości (wydatek 40zł, wg mojego brata jest to przykład mojej rozrzutności)... może rzeczywiście mam jakieś wygórowane wymagania?
Połowa kwoty to nasze oszczędności, resztę chcemy pożyczyć od mojego brata właśnie...
Wybaczcie, musiałam wylać gdzieś frustrację.

nie przejmuj się, to ma być twój dzień, a nie brata!!

Napisane przez kruczydło

Ja mogę polecić Elfi - jeszcze nie mieliśmy ślubu, ale panowie są bardzo sympatyczni, z baaardzo przystępnymi cenami, i oczywiście - podobały nam się ich zdjęcia (może nie są tak świetne jak np. pana Kańtocha czy Georgiewa, ale są bardzo dobre) i wciąż świeży zapał do pracy.






nie ale był kiedyś "kosmetyczkiem"
(gdy zaczęliśmy się spotykać, przekonałąm go do bardziej męskiego zawodu, ale wciąż maluje znajome na wyjścia - ich kosmetykami, już nie ma nic swojego)

Ach, i nie, nie jestem z parafii św. rodziny, jestem z zupełnie innej dzielnicy. Skąd te koszty nie pytajcie... ksiądz ma coraz to nowsze pomysły.

Uff, dziewczyny, bardzo wam dziękuję za wsparcie Już zaczynałam myśleć, że rzeczywiście wydziwiam Dzięki

Napisane przez Tenaya24

Mam trochę zaległości w czytaniu Was na bieżąco dlatego nie odpisuję na posty a jedynie wyżalę się Wam... Dopadł mnie jakiś dziwny nastrój i ostatnio coraz częściej zastanawiam się czy dobrze zrobiliśmy decydując się na tradycyjne wesele... a może lepiej było zorganizować małe przyjęcie dla najbliższych... chodzi mi w tym momencie o kasę, bo koszt organizacji wesela mnie przeraża... praktycznie całość finansujemy ja i tż i spłuczemy się totalnie Mam wrażenie, że porwaliśmy się z motyką na słońce. A jak widzę ile jeszcze nam brakuje to już w ogóle pada na mnie blady strach... trochę mieliśmy nieprzewidzianych sporych wydatków i ciężko będzie uzbierać nam tyle ile potrzeba Wiem, że mi nic nie poradzicie, ale musiałam się wyżalić...
Na dokładkę mój tż jest w szpitalu

o ty biedna, wszystko będzie dobrze

Napisane przez moniczkar_

Dziewczyny zresztą nie będzie tak źle ... na pewno zostaną pieniązki z wesela.Niby nie powinno się na to liczyć no ale nie oszukujmy sie jak jest naprawdetakże spokojnie możecie mniej więcej połowe odjąć sobie z Waszych wydatków na ślub bo wlasnie mniej wiecej połowa sie zwraca,naprawde ... mój Brat miał wesele na niecałe 100 osób i zebrał ok 25 tys(chociaż większość to byli młodzi ludzie,którzy mieli jak wiadomo mniej zasobną kieszeń) plus prezenty jak serwis obiadowy a nawet playstactiontakże spokojnie na pewno sie troche zwróći.Poza tym z każdą Świeżą Żonką z która rozmawiam mówi mi żeby sie poważnie zastanowić nad kosztami i je ucinac,bo rzeczy na któych się strasznie skupiasz i wydajesz tyle kasy są często niezauważalne później dla gosciSama zaczęłam się nad tym zastanawiać i sama troszkę przystopowałam ze swoimi "pomysłami"

to dużo zebrali jak na tyle osób było wesele