2005-01-03, 23:47 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 302
|
Do CzarownicyGosi :-)
Dzięki Słonko za pozdrowionka
Dla Ciebie również
__________________
KLIKNIJ -> www.pajacyk.pl |
2005-01-03, 23:47 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 302
|
Do CzarownicyGosi :-)
Dzięki Słonko za pozdrowionka
Dla Ciebie również
__________________
KLIKNIJ -> www.pajacyk.pl |
2005-01-03, 23:55 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 302
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
Dzięki Wam kochane Dziewczynki
Niektóre z Waszych odpowiedzi mnie zszokowały (choć o różnych incydentach słyszałam) ale żeby tak wprost kazać płacić takie sumy coś tu jest nie tak!!! Życzę wszystkim udanych pertraktacji kościelnych i oby to nie posuło tego pięknego dnia P.S. Myślę że jednak skłaniam się ku niewygórowanej stawce uśrednionej czyli 300-400 zł ZOBACZYMY! PA!
__________________
KLIKNIJ -> www.pajacyk.pl |
2005-01-03, 23:55 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 302
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
Dzięki Wam kochane Dziewczynki
Niektóre z Waszych odpowiedzi mnie zszokowały (choć o różnych incydentach słyszałam) ale żeby tak wprost kazać płacić takie sumy coś tu jest nie tak!!! Życzę wszystkim udanych pertraktacji kościelnych i oby to nie posuło tego pięknego dnia P.S. Myślę że jednak skłaniam się ku niewygórowanej stawce uśrednionej czyli 300-400 zł ZOBACZYMY! PA!
__________________
KLIKNIJ -> www.pajacyk.pl |
2005-01-04, 00:58 | #35 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 569
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
witam Tak sobie czytam i czytam i szczerze mowiac zdebialam bo to nie ksiądz tylko chuj za przeproszeniem a kto mu kaze jezdzic samochodem To do jego pbowaiazku nalezy aby ochrzcic, i dac slub juz nie mowie o komuni czy bierzmowaniu To wstyd any za jedna godzine brali pieniedzy Powinni sie wstydzic Zdzieracze jedni Jak nei maja powolania to niech nawet nie ida na kaplanow ale co tam Bozia im to wynagrodzi kiedys kara !!!!
|
2005-01-04, 00:58 | #36 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 569
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
witam Tak sobie czytam i czytam i szczerze mowiac zdebialam bo to nie ksiądz tylko chuj za przeproszeniem a kto mu kaze jezdzic samochodem To do jego pbowaiazku nalezy aby ochrzcic, i dac slub juz nie mowie o komuni czy bierzmowaniu To wstyd any za jedna godzine brali pieniedzy Powinni sie wstydzic Zdzieracze jedni Jak nei maja powolania to niech nawet nie ida na kaplanow ale co tam Bozia im to wynagrodzi kiedys kara !!!!
|
2005-01-04, 08:53 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
Rany Julek!!! Przeciez sakrament slubu powinien byc za darmo!!! Kolejny argument jak dla mnie zeby nie brac slubu. Skoro nawet pseudoksieza nie widza w tym duchowej potrzeby, a tylko czysty interes.
|
2005-01-04, 08:53 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
Rany Julek!!! Przeciez sakrament slubu powinien byc za darmo!!! Kolejny argument jak dla mnie zeby nie brac slubu. Skoro nawet pseudoksieza nie widza w tym duchowej potrzeby, a tylko czysty interes.
|
2005-01-04, 13:44 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 394
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
Ja mieszkam w małym mieście i u nas wiedomo ze biorą 1000zł za ślub , i tak samo nie wiem kidy weźniemy slub , bo jak narazie to za 1000zł nie bede brała ślubu jakby to był przetarg a nie ślub no i kwestja przysiegi tez mi się nie podoba a za swoją jak sie dowiedziałam też trzeba zaplacić poprostu byznes it's byznes io kropka pozdrawiam.
__________________
Bądz uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości )) |
2005-01-04, 13:44 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 394
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
Ja mieszkam w małym mieście i u nas wiedomo ze biorą 1000zł za ślub , i tak samo nie wiem kidy weźniemy slub , bo jak narazie to za 1000zł nie bede brała ślubu jakby to był przetarg a nie ślub no i kwestja przysiegi tez mi się nie podoba a za swoją jak sie dowiedziałam też trzeba zaplacić poprostu byznes it's byznes io kropka pozdrawiam.
__________________
Bądz uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości )) |
2005-01-04, 14:39 | #41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 10
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
Bralam slub w pazdzierniku, pod Warszawa, a koszty koscielne to ok. 1.000 zl. Najpierw za odpisy chrztu - 20 zl x 2, pozniej prosba o zapowiedz w innym kosciele (maz byl z innej parafii) - 50 zl. Jesli chodzi o sama ceremonie to ksiadz krzyknal co laska. Trafilismy na fajnego ksiedza, ktory nie oburzyl sie naszymi 400 zl. Inny ksiadz (w tej samej parafii) stwierdzil, ze "co prawda jest co laska ale nie mniej niz 500 zl". (!!!) Do tego obowiazkowo nalezy dac organiscie 150 zl (niezaleznie od tego czy bedzie gral czy nie). My chcielismy chor bez organisty, ale gdybysmy nie oplacili organisty chor nie moglby zaspiewac. A wiec doszlo 150 zl dla chorku. Poza tym koniecznie 150 zl dla koscielnego, ktory oprocz tej stawki chcial wyciagnac od nas kolejne 150 zl na przystrojenie kosciola kwiatami (tak sie skladalo, ze przystajala jego zona). Na szczescie tego samego dnia slub braly w sumie 3 pary, wiec sie zlozylismy z pozostalymi dwiema parami i wyszlo taniej
|
2005-01-04, 14:39 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 10
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
Bralam slub w pazdzierniku, pod Warszawa, a koszty koscielne to ok. 1.000 zl. Najpierw za odpisy chrztu - 20 zl x 2, pozniej prosba o zapowiedz w innym kosciele (maz byl z innej parafii) - 50 zl. Jesli chodzi o sama ceremonie to ksiadz krzyknal co laska. Trafilismy na fajnego ksiedza, ktory nie oburzyl sie naszymi 400 zl. Inny ksiadz (w tej samej parafii) stwierdzil, ze "co prawda jest co laska ale nie mniej niz 500 zl". (!!!) Do tego obowiazkowo nalezy dac organiscie 150 zl (niezaleznie od tego czy bedzie gral czy nie). My chcielismy chor bez organisty, ale gdybysmy nie oplacili organisty chor nie moglby zaspiewac. A wiec doszlo 150 zl dla chorku. Poza tym koniecznie 150 zl dla koscielnego, ktory oprocz tej stawki chcial wyciagnac od nas kolejne 150 zl na przystrojenie kosciola kwiatami (tak sie skladalo, ze przystajala jego zona). Na szczescie tego samego dnia slub braly w sumie 3 pary, wiec sie zlozylismy z pozostalymi dwiema parami i wyszlo taniej
|
2005-01-04, 16:32 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
widzę ze poruszyłam was cennikiem "mojego" ksiedza... Mama zdaje mi na bierząco relacje z jego zachowań i są na prawde skandaliczne. Nie będę ich juz przytaczać. Ale ślub to duzy wydatek, nie mylic z weselem.
Trzymajmy sie kupy |
2005-01-04, 16:32 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
widzę ze poruszyłam was cennikiem "mojego" ksiedza... Mama zdaje mi na bierząco relacje z jego zachowań i są na prawde skandaliczne. Nie będę ich juz przytaczać. Ale ślub to duzy wydatek, nie mylic z weselem.
Trzymajmy sie kupy |
2005-01-04, 16:52 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 807
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
1,5 roku temu daliśmy księdzu 200 zł, bo chciał "co łaska". Wiem, że niektórzy w mojej parafii dają nawet 100 zł. Poprzedni proboszcz też się taką kwotą zadowalał, za co ich szanuję.
A, zapomniałam o organiście. Dostał 100 zł, co jest niewspółmierne do jego umiejętności, bo gra fantastycznie. Przystrojenie kościoła przez firmę wyniosło mnie taniej (nie pamiętam ile), bo godzinę po nas ślub brali znajomi, więc się złożyliśmy. Ślub dawał nam ksiądz-staruszek o doniosłym głosie, wygłosił prześliczne kazanie i w ogóle było bardzo miło, czego i Wam życzę |
2005-01-04, 16:52 | #46 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 807
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
1,5 roku temu daliśmy księdzu 200 zł, bo chciał "co łaska". Wiem, że niektórzy w mojej parafii dają nawet 100 zł. Poprzedni proboszcz też się taką kwotą zadowalał, za co ich szanuję.
A, zapomniałam o organiście. Dostał 100 zł, co jest niewspółmierne do jego umiejętności, bo gra fantastycznie. Przystrojenie kościoła przez firmę wyniosło mnie taniej (nie pamiętam ile), bo godzinę po nas ślub brali znajomi, więc się złożyliśmy. Ślub dawał nam ksiądz-staruszek o doniosłym głosie, wygłosił prześliczne kazanie i w ogóle było bardzo miło, czego i Wam życzę |
2005-01-04, 20:41 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 569
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
W SIERPNIU BYMA NA WESELU KOLEZANKI I NEI PAMIETMA ILE ONI DALI ale wiem ze czaami ksiadz potrafi an pytanie"ile dac " odpowiada "a ile panna młoda jest warta" i co wtedy to jzu bezczelność!!!
|
2005-01-04, 20:41 | #48 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 569
|
Re: KOŚCIÓŁ- ILE???
W SIERPNIU BYMA NA WESELU KOLEZANKI I NEI PAMIETMA ILE ONI DALI ale wiem ze czaami ksiadz potrafi an pytanie"ile dac " odpowiada "a ile panna młoda jest warta" i co wtedy to jzu bezczelność!!!
|
2005-01-29, 21:13 | #49 |
Raczkowanie
|
zależy od miasta
w szczecinie księza mówiąc "co ąłska" mówią 300zł w górę...
skisując umowe p/ślubną ksiądz się spytał nas czy dajemy na zapowiedzi teraz czy potem się rozliczymy... narzeczony powiedział,zę teraz... na to ksiądz - cyt." 50zł" byliśmy w szoku... to się nazywa cennik... |
2005-01-29, 21:13 | #50 |
Raczkowanie
|
zależy od miasta
w szczecinie księza mówiąc "co ąłska" mówią 300zł w górę...
skisując umowe p/ślubną ksiądz się spytał nas czy dajemy na zapowiedzi teraz czy potem się rozliczymy... narzeczony powiedział,zę teraz... na to ksiądz - cyt." 50zł" byliśmy w szoku... to się nazywa cennik... |
2005-02-03, 14:11 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 6 591
|
Re: zależy od miasta
ja tez mieszkam w małym mieście i u nas księża biorą za ślub 800-1000 zł, a jak chce się oddzielną mszę to 1200-1500zł. dla mnie to duuuuuża przesada. i na pytanie ile ksiądz bierze za ślub to odpowiedział: a kiedy ślub w sobote? jak tak to 800zł a jak chcecie taniej to przyjdzcie w środę. myślałam że padnę
|
2005-02-03, 14:11 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 6 591
|
Re: zależy od miasta
ja tez mieszkam w małym mieście i u nas księża biorą za ślub 800-1000 zł, a jak chce się oddzielną mszę to 1200-1500zł. dla mnie to duuuuuża przesada. i na pytanie ile ksiądz bierze za ślub to odpowiedział: a kiedy ślub w sobote? jak tak to 800zł a jak chcecie taniej to przyjdzcie w środę. myślałam że padnę
|
2005-02-03, 14:56 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 120
|
POD ROZWAGĘ - ODNOŚNIE ŚLUBU KONKORDATOWEGO
wiecie co? jestem zbulwersowana!
już wiem, dlaczego jestem totalnie przeciwna ślubowi w kościele! w urzędzie wygląda to zdaje się tak, że płaci się opłatę skarbową (70 czy 90 zł)i chyba za szampana. jeśli oczywiście chce się, żeby był. to, co mnie dodatkowo odstrasza od ślubu konkordatowego to... taki mały szczegół odnośnie ważności tego ślubu. jak wiadomo, ksiądz w ciągu 5 dni ma przekazać wszystkie dokumenty do urzędu stanu cywilnego. nie wiem, ile z Was wie, że te 5 dni to tzw. termin zawity. oznacza to, że jeśli ksiądz np. zachoruje, zwyczajnie zapije (za pieniądze z Waszego ślubu) albo z jakichś innych powodów nie dopełni tego obowiązku w terminie, to MAŁŻEŃSTWO JEST NIEWAŻNE! pamiętajcie o tym. zdarzyły się już takie sytuacje. całkiem niedawno (to znaczy w ciągu ostatnich miesięcy) czytałam o tym, że ksiądz SFAŁSZOWAŁ datę ślubu żeby zatuszować swoje nieróbstwo. wszystko się wydało, a małżonkom-niemałżonkom przydało to tylko niepotrzebnych komplikacji i nerwów... |
2005-02-03, 14:56 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 120
|
POD ROZWAGĘ - ODNOŚNIE ŚLUBU KONKORDATOWEGO
wiecie co? jestem zbulwersowana!
już wiem, dlaczego jestem totalnie przeciwna ślubowi w kościele! w urzędzie wygląda to zdaje się tak, że płaci się opłatę skarbową (70 czy 90 zł)i chyba za szampana. jeśli oczywiście chce się, żeby był. to, co mnie dodatkowo odstrasza od ślubu konkordatowego to... taki mały szczegół odnośnie ważności tego ślubu. jak wiadomo, ksiądz w ciągu 5 dni ma przekazać wszystkie dokumenty do urzędu stanu cywilnego. nie wiem, ile z Was wie, że te 5 dni to tzw. termin zawity. oznacza to, że jeśli ksiądz np. zachoruje, zwyczajnie zapije (za pieniądze z Waszego ślubu) albo z jakichś innych powodów nie dopełni tego obowiązku w terminie, to MAŁŻEŃSTWO JEST NIEWAŻNE! pamiętajcie o tym. zdarzyły się już takie sytuacje. całkiem niedawno (to znaczy w ciągu ostatnich miesięcy) czytałam o tym, że ksiądz SFAŁSZOWAŁ datę ślubu żeby zatuszować swoje nieróbstwo. wszystko się wydało, a małżonkom-niemałżonkom przydało to tylko niepotrzebnych komplikacji i nerwów... |
2005-02-03, 16:25 | #55 |
Przyczajenie
|
Re: POD ROZWAGĘ - ODNOŚNIE ŚLUBU KONKORDATOWEGO
kasiam napisał(a):
> wiecie co? jestem zbulwersowana! > już wiem, dlaczego jestem totalnie przeciwna ślubowi w kościele! > w urzędzie wygląda to zdaje się tak, że płaci się opłatę skarbową (70 czy 90 zł)i chyba za szampana. jeśli oczywiście chce się, żeby był. > > to, co mnie dodatkowo odstrasza od ślubu konkordatowego to... taki mały szczegół odnośnie ważności tego ślubu. jak wiadomo, ksiądz w ciągu 5 dni ma przekazać wszystkie dokumenty do urzędu stanu cywilnego. nie wiem, ile z Was wie, że te 5 dni to tzw. termin zawity. oznacza to, że jeśli ksiądz np. zachoruje, zwyczajnie zapije (za pieniądze z Waszego ślubu) albo z jakichś innych powodów nie dopełni tego obowiązku w terminie, to MAŁŻEŃSTWO JEST NIEWAŻNE! > > pamiętajcie o tym. zdarzyły się już takie sytuacje. całkiem niedawno (to znaczy w ciągu ostatnich miesięcy) czytałam o tym, że ksiądz SFAŁSZOWAŁ datę ślubu żeby zatuszować swoje nieróbstwo. wszystko się wydało, a małżonkom-niemałżonkom przydało to tylko niepotrzebnych komplikacji i nerwów... Nie za bardzo rozumiem, o co Ci chodzi? Do ślubu kościelnego nikt nie zmusza. Bierzesz, bo chcesz. Bo jest to ważne dla Ciebie, dla Was (nie babci, mamy, sąsiadek - bo co ludzie powiedzą) - przynajmniej tak było w moim przypadku. Sprawa "opłaty" za ślub. Ja nie dowiadywałam się ile kto daje. Zostawiliśmy kopertę na stole. Daliśmy tyle ile uważaliśmy za słuszne (nie żadne tam kwoty rzędu 1000 zł). I nie mieliśmy żadnych problemów. A co do sprawy przekazania przez księdza dokumentów do urzędu - jedna jaskółka wiosny nie czyni. My nie mieliśmy z tym żadnych problemów. Wszystko było jak należy własnie po stronie księdza bo błędną datę ślubu wpisał nam Urząd Stanu Cywilnego. I nie bronie tu księży. Ale gdybym tak myślała nie miałabym zaufania do nikogo - policji, nauczycieli, lekarzy, bo im tez zdarzają się wpadki (ostatnio dość często). I co nie pójdę do lekarza? Bo w telewizji powiedzieli, że jakiś tam był pijany na dyżurze to na pewno wszyscy są? Ksiądz też człowiek. I dlatego nie wsadzam wszystkich do jednego worka. Pozdrawiam |
2005-02-03, 16:25 | #56 |
Przyczajenie
|
Re: POD ROZWAGĘ - ODNOŚNIE ŚLUBU KONKORDATOWEGO
kasiam napisał(a):
> wiecie co? jestem zbulwersowana! > już wiem, dlaczego jestem totalnie przeciwna ślubowi w kościele! > w urzędzie wygląda to zdaje się tak, że płaci się opłatę skarbową (70 czy 90 zł)i chyba za szampana. jeśli oczywiście chce się, żeby był. > > to, co mnie dodatkowo odstrasza od ślubu konkordatowego to... taki mały szczegół odnośnie ważności tego ślubu. jak wiadomo, ksiądz w ciągu 5 dni ma przekazać wszystkie dokumenty do urzędu stanu cywilnego. nie wiem, ile z Was wie, że te 5 dni to tzw. termin zawity. oznacza to, że jeśli ksiądz np. zachoruje, zwyczajnie zapije (za pieniądze z Waszego ślubu) albo z jakichś innych powodów nie dopełni tego obowiązku w terminie, to MAŁŻEŃSTWO JEST NIEWAŻNE! > > pamiętajcie o tym. zdarzyły się już takie sytuacje. całkiem niedawno (to znaczy w ciągu ostatnich miesięcy) czytałam o tym, że ksiądz SFAŁSZOWAŁ datę ślubu żeby zatuszować swoje nieróbstwo. wszystko się wydało, a małżonkom-niemałżonkom przydało to tylko niepotrzebnych komplikacji i nerwów... Nie za bardzo rozumiem, o co Ci chodzi? Do ślubu kościelnego nikt nie zmusza. Bierzesz, bo chcesz. Bo jest to ważne dla Ciebie, dla Was (nie babci, mamy, sąsiadek - bo co ludzie powiedzą) - przynajmniej tak było w moim przypadku. Sprawa "opłaty" za ślub. Ja nie dowiadywałam się ile kto daje. Zostawiliśmy kopertę na stole. Daliśmy tyle ile uważaliśmy za słuszne (nie żadne tam kwoty rzędu 1000 zł). I nie mieliśmy żadnych problemów. A co do sprawy przekazania przez księdza dokumentów do urzędu - jedna jaskółka wiosny nie czyni. My nie mieliśmy z tym żadnych problemów. Wszystko było jak należy własnie po stronie księdza bo błędną datę ślubu wpisał nam Urząd Stanu Cywilnego. I nie bronie tu księży. Ale gdybym tak myślała nie miałabym zaufania do nikogo - policji, nauczycieli, lekarzy, bo im tez zdarzają się wpadki (ostatnio dość często). I co nie pójdę do lekarza? Bo w telewizji powiedzieli, że jakiś tam był pijany na dyżurze to na pewno wszyscy są? Ksiądz też człowiek. I dlatego nie wsadzam wszystkich do jednego worka. Pozdrawiam |
2005-02-03, 20:13 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
|
Re: POD ROZWAGĘ - ODNOŚNIE ŚLUBU KONKORDATOWEGO
Widzę aisog, że myślimy podobnie
Odnośnie ceny ślubu kościelnego - to naprawdę jest ona bardzo zróżnicowana. W małych miastach i "zwykłych" kościołach rzadziej usłyszymy kwotę rzędu 1000- 1500 zł. Co innego jeśli chcemy wziąć ślub w miejscu o takim prestiżu jak np. klasztor na Jasnej Górze. Myślę, że tam wysoka cena nikogo nie bulwersuje... Ślub bierzemy raz w życiu, ta cena to taki "zastrzyk" finansowy dla parafii. Wszystko kosztuje - policzcie ile osób pracuje na parafii, jakie są koszty utrzymania kościoła, chociażby ogrzewania , nie mówiąc o kosztach remontów, których żaden kościół nie uniknie. Chciałabym jeszcze poruszyć sprawę organisty, bo akurat właśnie głównie z tej profesji utrzymuje się nasza jak na razie dwuosobowa rodzina . Mój mąż jest wykształconym muzykiem, po studiach, dodatkowych kursach itp. Sytuacja na rynku pracy zmusiła nas do wyemigrowania za granicę. Żyjemy tu właśnie z organistówki . Chciałabym Wam naświetlić jak mniej więcej wygląda sprawa wynagrodzenia w tym zawodzie. Możecie to mniej więcej porównać do zawodu nauczyciela, czyli pensja głodowa, ale z możliwością dodatkowych "obrywów" w postaci korepetycji. Gdyby nie te śluby i msze pogrzebowe to już dawno mój M. poszukałby sobie innego zajęcia . Sprawa tzw, "odstępnego", niech Was więc nie dziwi... |
2005-02-03, 20:13 | #58 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
|
Re: POD ROZWAGĘ - ODNOŚNIE ŚLUBU KONKORDATOWEGO
Widzę aisog, że myślimy podobnie
Odnośnie ceny ślubu kościelnego - to naprawdę jest ona bardzo zróżnicowana. W małych miastach i "zwykłych" kościołach rzadziej usłyszymy kwotę rzędu 1000- 1500 zł. Co innego jeśli chcemy wziąć ślub w miejscu o takim prestiżu jak np. klasztor na Jasnej Górze. Myślę, że tam wysoka cena nikogo nie bulwersuje... Ślub bierzemy raz w życiu, ta cena to taki "zastrzyk" finansowy dla parafii. Wszystko kosztuje - policzcie ile osób pracuje na parafii, jakie są koszty utrzymania kościoła, chociażby ogrzewania , nie mówiąc o kosztach remontów, których żaden kościół nie uniknie. Chciałabym jeszcze poruszyć sprawę organisty, bo akurat właśnie głównie z tej profesji utrzymuje się nasza jak na razie dwuosobowa rodzina . Mój mąż jest wykształconym muzykiem, po studiach, dodatkowych kursach itp. Sytuacja na rynku pracy zmusiła nas do wyemigrowania za granicę. Żyjemy tu właśnie z organistówki . Chciałabym Wam naświetlić jak mniej więcej wygląda sprawa wynagrodzenia w tym zawodzie. Możecie to mniej więcej porównać do zawodu nauczyciela, czyli pensja głodowa, ale z możliwością dodatkowych "obrywów" w postaci korepetycji. Gdyby nie te śluby i msze pogrzebowe to już dawno mój M. poszukałby sobie innego zajęcia . Sprawa tzw, "odstępnego", niech Was więc nie dziwi... |
2005-02-03, 21:20 | #59 |
Zakorzenienie
|
Re: POD ROZWAGĘ - ODNOŚNIE ŚLUBU KONKORDATOWEGO
Z innej beczki zupelnie
Bzyku, w ktorym kosciele Twoj maz jest organista? |
2005-02-03, 21:20 | #60 |
Zakorzenienie
|
Re: POD ROZWAGĘ - ODNOŚNIE ŚLUBU KONKORDATOWEGO
Z innej beczki zupelnie
Bzyku, w ktorym kosciele Twoj maz jest organista? |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:52.