Ładne ciało: postanowienie noworoczne

[Blu_eye]

Co się tu dzieje???
Czyżby Nasz wątek zbliżał się ku końcowi?
Hey Dziewczyny, jesteście tam w ogóle?

[kumat]

hej, hej

ja kompletnie nie miałam czasu aby sobie popisać z Wami

weekend upłynął mi pod względem : gości, gości i jeszcze raz gości
( imieniny,urodziny,też ...poprawka z dnia kobiet )

pozwoliłam sobie teraz ostatnio (co dzień, sic!) na kawałek ciasta....

[kumat]

a wczoraj moje menu :

* serek wiejski 200g
* ziemniaki gotowane , kawałek mięsa z kurczaka (duszone bez tłuszczu) , mizeria
* 3 kanapki razowe z paprykarzem
* jogurt owocowy 150g

poza tym sporo pracy , zajęć domowych itp...

waga : 50kg (w miejscu)

robi się coraz ładniej , także głowa do góry , trzymamy się dalej

[Blu_eye]

Witaj kumat, mio że tu zaglądasz
Ja powiem szczerze, że wczoraj już nie zaglądałam. Dzień był potwornie męczący. Oczywiście treningi TurboFire wciąż mi towarzyszą i każdego popołudnia - po pracy intensywnie ćwiczę Od poniedziałku rozpocznie się 12tydzień.
I już prawie 2 pełne tygodnie jestem na diecie Dukana. Póki co czuję się naprawdę bardzo dobrze Jedni opowiadają o tej diecie niestworzone rzeczy - a ja jestem zadowolona

[kumat]

Blu_eye

a powiedz mi jak wyglądasz po 12 tyg tak intensywnych ćwiczeń ?
spadła waga czy cm ?

u mnie waga w miejscu 50 kg ,
ale po ciuchach widać ładne zmiany (na plus)
mieszczę się w swoje "stare" ale "jare" kiecki

[Blu_eye]

Kumat przyznam szczerze, że jeśli chodzi o kg to nie spadło ich zbyt dużo Raczej bym powiedziała, że waga stała w miejscu. Spadło ok4cm w talii i w biodrach.
Odkąd jestem na Dukanie kg zaczęły spadać i zaczyna być widać większe rezultaty, a na pewno je odczuwam.

[Blu_eye]

I weekend zleciał nie wiadomo kiedy
Tydzień 11 treningów TurboFire- ZAKOŃCZONY
Od jutra 12 jak również dzień jutrzejszy to początek 3tygodnia Diety Dukana

[kumat]

I powiem Ci że dla mnie jesteś wzorem
Nie chodzi tu o dietę , ale o ruch (sport) gdyż jesteś zdeterminowana , walczysz dalej , nie poddajesz się i ... robisz swoje.

Reszta dziewczyn gdzieś "odpłynęła" , a wielka szkoda....

U mnie do różnych zajęć dnia codziennego , dochodzi rower oraz <szybkie spacery>
co uwielbiam , muszę jeszcze zlikwidować małe połacie cellulitu NA UDACH - walczę z tym już jakiś czas , ale widocznie za słabo

[Blu_eye]

Hej kumat, to miłe z Twojej strony Dziekuję.
Właśnie skończyłam dzisiejszy trening TF i 20min hula hop

A jeśli chodzi o rezultaty to tak się to przedstawia w cm odkąd zaczęłam ćwiczyć TF (czyli od początku stycznia):

Talia -6 cm;
Biodra -3,5 cm;
Biust -3 cm;
Prawe Udo -2 cm;
Lewe Udo -2 cm.

Natomiast jeśli chodzi o kg nie zauważyłam żadnych zmian, dopiero po tym jak rozpoczęłam Dukana kg zaczęły powoli spadać.

[kumat]

niestety teraz czuję się megafatalnie , mam @ więc jestem rozgrzeszona

apetytu dziś nie mam za bardzo (czemu się dziwię) ,
choć wczoraj sobie zjadłam małe co nie co :

* 2 bułki z pomidorem,ogórkiem,serem żółtym,masłem...
* serek wiejski
* talerz rosołu z makaronem
* trochę sałatki jarzynowej (z majonezem)
* troszkę ziemniaków z sosem,kawałkiem karkówki i mizerią

około 2 L płynów ,
+ tylko spacer szybki (2km)

no i do wieczora siedzenie w kuchni , pieczenie ciast

[Blu_eye]

Wczoraj miałam odpoczynek od ćwiczeń.
Dziś oczywiście trening zaliczony

Jedzenie - lekkie, zdrowe i dużo białka przede wszystkim

Teraz zmykam się położyć, bo padam ze zmęczenia.

[kumat]

hej, hej

nie było mnie parę ładnych dni

ale już się melduję :

* starałam się jeść zdrowo i niezbyt wiele , lecz z małymi potknięciami
* wieczorami nie miałam apetytu
* w niedzielę na obiad jadłam frytki (mc donald w trasie - frytki po dzieciach)
* w międzyczasie spacerki itp...

i tak poza tym - nie było tak najgorzej , gościliśmy się u rodzinki przez parę dni , więc weekend zaliczam do tych udanych

od dziś zaczynam używać olejku rycynowego na rzęsy , balsam na cellulit (uda)
oraz w dalszym ciągu sport :
rower , skakanka , biegi i spacery - co mi się uda..

pozdrawiam ciepło w ten piękny dzień

[Blu_eye]

Witaj kumat, mnie też tutaj nie było kilka dni.... Zrobiłam sobie weekend odpoczynku od komputera.
Oczywiście dieta w dalszym ciągu jest przestrzegana + do tego treningi Turbo Fire. Dziś rozpoczęłam 13 tydzień

[kumat]

witaj

tak w ogóle będzie milej jeśli się przedstawię Tobie (zostałyśmy same dwie na placu boju) mam na imię Gośka

poza tym dziś mija mój 222 dzień walki z sobą (hi,hi, jak to brzmi)
zmiana nawyków żywieniowych - nadal utrzymana w ryzach

wczoraj trochę pozytywnie zaszalałam :
- serek wiejski
- talerz rosołu z makaronem
- 2 rybki (płotki) gotowane na parze
- jogurt bakoma brzoskwiniowy
- mały kawałek placka ziemniaczanego (na sucho)

SPORT :
* 1 km biegu
* 12 km jazdy rowerem (dobre tempo)

[kumat]

u mnie jakoś leci :
we wtorek również biegi oraz rower około 17-18km (dobrym tempem)
+ na kolację : gotowane na parze rybki (płotki) , serek wiejski itp..

w środę totalny luz jeśli chodzi o sport (ze względu na imprezę)
więc po I i II śniadaniu lekki obiad a później : kawałek ciasta i lody

dziś zobaczymy , ze względu na pogodę chyba zrezygnuję z jazdy na rowerze
na rzecz porządków.

[Blu_eye]

Hejka Gosiu, ja mam na imię Natalia.
nie było mnie tu wczoraj, miałam rest do ćwiczeń.
Dziś za to dam sobie wycisk TurboFire + Hula Hop.

[kumat]

hej,hej

z tego wszystkiego wyszło u mnie : sprzątanie (ogólne) i jednak godzinka basenu
świetny relaks , trochę gimnastyki dla ciała i oddechu dla duszy

dziś mam zaplanowany spacer (dłuższy) z psiapsiółką
będzie 1,5h luzu kiedy dzieci będą na zajęciach
więc zobaczymy co przyniesie dzisiejszy dzień

pozdrowienia

[Blu_eye]

Hejka,
ja padam na twarz e zmęczenia. Dziś niemal cały dzień sprzątałam i robiłam przemeblowanie.
Oczywiście dieta super i trening zaliczony

[kumat]

u mnie prawie w porządku
a jak wiemy "prawie" robi wielką różnicę :

- sobota -
* rosół z makaronem (talerz)
* serek wiejski
* porcja sharmy ze sphinxa (duża mega porcja!)

- niedziela -
* jogurt
* ziemniaki , schabowy smażony , buraczki , surówka
* bułka razowa

Codziennie ok. 2L napojów , do tego spacery , bieganina (sobota - mega porządki)
z innego sportu - nic kompletnie. Sphinx to prezent od męża , więc nie było szansy odmówić , i to byłoby na tyle

od dziś znów wskakuję na rower

pozdrowienia , pa

[Blu_eye]

Hejka, mnie tu nie było kilka dni...
Nawet komputera w domu nie włączałam- miałam go dość po pracy
Ja ten tydzień treningów TurboFire zawaliłam. Od poniedziałku nie miałam nawet czasu żeby odpocząć. A to dłużej w pracy trzeba zostać, sprzątanie, zakup roweru, dziś np.fryzjer...i tydzień minął nie wiadomo kiedy.

Obiecuję, że od poniedziałku-pomimo, że to jeszcze Święta - ruszam z treningami na nowo. Ponownie rozpocznę 14 tydzień. A jeśli chodzi o moją Diete Dukana- jak najbardziej wciąż w niej trwam. Już od ponad miesiące

A jutro wybieram się po pracy na rower. Chociaż się dotlenię.

[kumat]

hej, hej

ja sobie szczerze mówiąc pofolgowałam (takie pyszności że nie dało się nie jeść)
poza tym zero jakiegokolwiek sportu , ruchu itp...

wczoraj tylko 5 km spacer (szybki)

Także bardziej zabieram się za siebie - od dziś

w planach mam (codziennie) :
* masaż gąbką na cellulit syrena
* balsam eveline na uda , pośladki , biodra , brzuch
* aerobik choć 15 min
* spacery (tyle ile da się radę)
* rower (zależnie od możliwości)

Na 16-ego umawiam sobie swoją fryzjerkę

pa,pa

[Blu_eye]

Witaj

Ja muszę się pochwalić, że dietę trzymam cały czas
A wczoraj nawet ćwiczyłam Dzisiejszy trening również zaliczony, a jutro po pracy wybieramy się z moim Skarbem na wycieczkę rowerową Pogoda się poprawiła, więc trzeba zacząć z niej korzystać

[Blu_eye]

Hejka

Dziś miałam REST od treningu TurboFire. A z moim Skarbem na rowerkach pokonaliśmy dystans 40km W piątek kolejna wyprawa- jeszcze dalej

[kumat]

hej, hej

to ładnie Wam poszło

my wczoraj zrobiliśmy ok. 18 km na rowerach

ogólnie w porządku , ale waga 50 kg bez zmian

[Blu_eye]

Kolejny rekord na rowerkach pobity 52km dzisiaj zrobiliśmy Bardzo szybko, nie wiadomo kiedy minęło

Waga, w moim przypadku, powoli ale się cofa

[kumat]

witam Cię

nie było mnie tu trochę

ogólnie okey , sport to głównie spacer (intensywny) oraz rower i basen ,
no a w weekend non stop kolor : porządki , porządki i jeszcze raz porządki

poza tym z jedzeniem też w porządku

tylko znowu zaczęłam pić kawę cappuccino i chyba mnie to zgubi bo piję z 3-4 filiżanki dziennie

[kumat]

nie było mnie tu od ładnych paru

ogólnie wszystko w porządku , waga 50 kg trzyma się
ciuchy fajne luźne , z czego się bardzo cieszę

teraz nie mam za dużo czasu pisać gdyż czeka mnie Komunia synka (wkrótce)
także bieganina,zakupy itd....

pozdrawiam ciepło jeśli ktokolwiek tu zagląda

[Blu_eye]

Hej, przepraszam za moją długą nieobecność.
Praca, dom, spotkania z ukochanym, nauka, wycieczki rowerowe...
Dzieje się mnóstwo i czasami już brak sił na włączenie komputera w domu.
Bardzo często mam już go dość po 8h pracy
Dietka ok, jeździmy ze Skarbkiem na długie wycieczki rowerowe i jak siły pozwolą w weekendy będę biegać co rano

[kumat]

hej hej

to fajnie , cieszę się że zapał nie odpuszcza

u mnie w pracy czasem też ciężkie chwile że nie nadążam a chwilami spokój (...)


ogólnie też się nie poddaję i brnę do przodu
jazda na rowerze - to norma (ale max do 20 km nie więcej)

poza tym od czasu do czasu biegamy po parku z psiapsiółką (małą godzinkę : trochę marszu , trochę biegu i tak na przemian)

wczoraj (29-ego) i przedwczoraj (28-ego) schrupałam ..... lody (1-szy raz od niepamiętnych czasów !)

ogólnie staram się pić do 2 L dziennie (woda,herbata,kawa)

i tak jakoś idzie do przodu
pozdrawiam ciepło
ps. pogodę mamy piękną !

[Blu_eye]

Hej
I długi weekend minął..
Co u Ciebie słychać?
Ja nawet komputera nie włączyłam Oczywiście dietę trzymam i wciąż trenuję TurboFire + jazda na rowerze po kilkadziesiąt km jak tylko pogoda pozwala

A jutro niestety znowu powrót do szarości - praca....