INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;) - Strona 105 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie

Notka

Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-10-03, 19:31   #3121
Mantide
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 462
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez Covey Pokaż wiadomość
Jaki jest dla mnie sens ćwiczeń? Taki, że poprawiam kondycję i coś robię dla siebie. Nie potrzebuję jakoś mega schudnąć, bo znam siebie i wiem, że nie mam predyspozycji do bycia patyczkiem ; ). Taka, a nie inna genetyka. Nie jestem tłuścioszkiem z kilkunastoma kilogramami nadwagi - po prostu nie jestem już taka "ok" dla siebie jak kiedyś. Nie obżeram się dosłownie, tylko po prostu sobie nie odmawiam, kiedy czuję głód. ; ) A słodyczy/ pizzy nie jadam, co najwyżej raz w miesiącu, ot co.
pierdzielisz z tą genetyką...nie każdy ma nogi jak gazela idealnie płaski brzuch i przy tym imponujący biust. Moje nogi też nie są idealne, mam duże biodra ale po stracie tych 30 cm nie rzuca się to w oczy i naprawdę figura robi się super. Najpierw trzeba spróbować a później można mówić nie można też mówić, że ktoś jest "tłuściochem":/ po prostu ma nadprogramowe kg ale to jest to zrzucenia. Czasami nadwaga wynika z choroby i tacy ludzie mogą się poczuć mega urażeni takimi słowami.
Mantide jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-03, 23:55   #3122
Mantide
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 462
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Kolejny dzień ćwiczeń za mną heh...coraz mniej chce mi się ćwiczyć co nie znaczy, że nie muszę. Wczoraj przed snem zjadłam pół paczki groszków ptysiowych:/jakoś tak mnie naszła ochota:/ ale dzisiaj już spokojnie:P Zamiast szczuplej wyglądam jak wielka bombka, przez wodę, którą pochłaniam podczas treningów. 2 litry to mało dla mnie, a brzuch wielki jakbym się objadła chamburgerów:P rano oczywiście ssanie w żołądku i brzuch normalny. Co do liquidu to jest naprawdę świetny bo celulit mi tak szybko znika, że aż jestem w szoku, piję go od piątku i niestety już chyba z połowę butelki nie ma, ale jest dobry w smaku więc nie przeszkadza mi picie go, shakei odstawiłam narazie, żeby zobaczyć efekt tego liquidu. Jeszcze 3 dni tego tygodnia, cały kolejny i koniec nie mogę się doczekać. Co dziwne raz moje łydki mają 34 cm a raz 35...nie wiem dlaczego, no i w nadgarstku mam 15 cm a miałam 14...poza tym uda mi cały czas chudną. Zobaczymy co będzie pod koniec. Dzięki insanity znowu czuję się sexi:P mimo tego, że biust mi strasznie poleciał.
Mantide jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-04, 04:22   #3123
Covey
Przyczajenie
 
Avatar Covey
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 18
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
pierdzielisz z tą genetyką...nie każdy ma nogi jak gazela idealnie płaski brzuch i przy tym imponujący biust.
No nie każdy, wiem o tym najlepiej. Ale wiem też, że w mojej rodzinie nigdy nie było przesadnie chudych osób, a kiedy jedna osoba z bliższej rodziny próbowała schudnąć, to diety/ćwiczenia itd. doprowadziły donikąd. Znam też dziewczynę, która ma takie, a nie inne geny, i choć ćwiczy, chodzi na zajęcia dodatkowe, katuje się dietami - zawsze będzie miała nieco więcej kilogramów. Nie ma co zmieniać się tak "mocno" na siłę, bo organizm działa najwydajniej w pewnych warunkach i trzeba je dla siebie znać. ; )

Cytat:
po prostu ma nadprogramowe kg ale to jest to zrzucenia. Czasami nadwaga wynika z choroby i tacy ludzie mogą się poczuć mega urażeni takimi słowami.
Nie mam zamiaru nikogo obrazić, a tłuścioszek to forma nieco pieszczotliwsza. Przykro mi, jeśli ktoś jest chory, aczkolwiek mój post odnosił się do mojej osoby, a nie wszystkich na świecie. ; )

Jestem po trzecim dniu i jestem na siebie wściekła, bo moje kolano daje o sobie znać, co wyklucza mnie czasami z szybkiego tempa (bądź w ogóle z robienia - np. Basketball Jumps). Jest to o tyle bez sensu, że moje pocenie się przed kompem jest o wiele mniej efektywne, aczkolwiek widzę poprawę w robieniu pompek - to już coś. Już w następnym tygodniu wizyta u ortopedy, zobaczymy co będzie. Jeśli zakaz ćwiczeń - trudno, skoki zamienię w coś innego i dalej będę się mierzyć ze swoją kondycją. ; )
Covey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-04, 13:42   #3124
cini mini
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 16
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cześć dziewczyny Tak Was ukradkiem podglądam codziennie i motywujecie mnie tą swoją silną wolą Ja będę dziś ćwiczyć 9 dzień i póki co mam coraz większą chęć ćwiczyć więcej i więcej, jak kończę ćwiczenia i ląduję na podłodze to nienawidzę Shauna T, ale pół godziny później zawsze stwierdzam, że mogłabym już w sumie zacząć kolejną rundę chyba się uzależniłam
cini mini jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-04, 14:56   #3125
Mantide
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 462
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez Covey Pokaż wiadomość
No nie każdy, wiem o tym najlepiej. Ale wiem też, że w mojej rodzinie nigdy nie było przesadnie chudych osób, a kiedy jedna osoba z bliższej rodziny próbowała schudnąć, to diety/ćwiczenia itd. doprowadziły donikąd. Znam też dziewczynę, która ma takie, a nie inne geny, i choć ćwiczy, chodzi na zajęcia dodatkowe, katuje się dietami - zawsze będzie miała nieco więcej kilogramów. Nie ma co zmieniać się tak "mocno" na siłę, bo organizm działa najwydajniej w pewnych warunkach i trzeba je dla siebie znać. ; )



Nie mam zamiaru nikogo obrazić, a tłuścioszek to forma nieco pieszczotliwsza. Przykro mi, jeśli ktoś jest chory, aczkolwiek mój post odnosił się do mojej osoby, a nie wszystkich na świecie. ; )

Jestem po trzecim dniu i jestem na siebie wściekła, bo moje kolano daje o sobie znać, co wyklucza mnie czasami z szybkiego tempa (bądź w ogóle z robienia - np. Basketball Jumps). Jest to o tyle bez sensu, że moje pocenie się przed kompem jest o wiele mniej efektywne, aczkolwiek widzę poprawę w robieniu pompek - to już coś. Już w następnym tygodniu wizyta u ortopedy, zobaczymy co będzie. Jeśli zakaz ćwiczeń - trudno, skoki zamienię w coś innego i dalej będę się mierzyć ze swoją kondycją. ; )
Mi wszyscy mówili, że jestem przecież szczupła...nikt nie widział moich boczków i ogólnego zatłuszczenia, chyba tylko mi to przeszkadzało...ale po straceniu 30 cm wreszcie mam mięśnie, twarde nogi a nie galaretę, twardy brzuch . Najważniejsze to podobać się sobie a inni niech gadają co chcą. Jeżeli boli cię kolano to lipa straszna, ja mam rozwalone prawe kolano i biodra chore od urodzenia i prócz tygodnia przerwy na zregenerowanie biodra nie miałam żadnych problemów ale też muszę uważać jak ćwiczę, żeby znowu nie wylądować z takimi problemami. Najlepsze dla mnie okazało się, że jak ćwiczę to muszę miękko lądować (nie wiem jak to inaczej nazwać), nie skaczę jak szalona tylko na tyle, żeby nie lądować jak słoń tylko miękko. Inną sprawą jest mój reumatyzm, który pewnie niedługo da o sobie znać:/. I nie ćwiczę na podłodze tylko bardzo mi pomogła mata (taka z dehatlonu składana jak puzzle z 4 elementów) bo jest na tyle miękka, że amortyzuje . Pamiętaj aby ćwiczyć z wyczuciem, możesz zrobić mniej powtórzeń ale za to dokładniej i tak, żeby dodatkowo nie obciążać kolan

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Cytat:
Napisane przez cini mini Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny Tak Was ukradkiem podglądam codziennie i motywujecie mnie tą swoją silną wolą Ja będę dziś ćwiczyć 9 dzień i póki co mam coraz większą chęć ćwiczyć więcej i więcej, jak kończę ćwiczenia i ląduję na podłodze to nienawidzę Shauna T, ale pół godziny później zawsze stwierdzam, że mogłabym już w sumie zacząć kolejną rundę chyba się uzależniłam
Też tak mówiłam do puki nie zaczęłam maxów...Teraz nienawidzę go podwójnie:P Wczoraj miałam dodatkowo cardio abs i wiesz co? przy tym to ja odpoczywałam bo wydaję się to leciutkie. Ale prawda jest taka, że przez pierwszy miesiąc strasznie się chudnie a w drugim miesiącu bardziej mięśnie wychodzą i lekko rzeźbi się sylwetka tj zbija się. Puki co już raczej cm mi nie spadają ale zobaczę jak skończę czy może jeszcze z parę pójdzie. Codzienne mierzenie to jednak kiepski pomysł:P Pierwszy miesiąc ćwiczyłam rano przed praca i było super ale maxów nie da się tak ćwiczyć bo chyba nie doszła bym do pracy a wieczorem wiadomo, że łóżko ma lepsze przyciąganie + kolacyjka i się nie chce ćwiczyć. Ale jestem już tak blisko końca, że nie zreygnuję.
Mantide jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-04, 15:30   #3126
miffy
Raczkowanie
 
Avatar miffy
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 98
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Hej
Poczytałam sobie z grubsza wątek jakiś już czas temu. Niestety nie mam możliwości być na bieżąco ani czasu, by przeczytać go od deski do deski ale chciałam Wam tylko powiedzieć, że ćwiczę razem z Wami. Jestem na recovery week'u.
Bardzo mi się to podoba i zadziwiam samą siebie, że aż tyle wytrzymałam

Mam taki mały problem, czytam i tu i na profilu Shauna na FB, jak to ładnie wszyscy tracą kilogramy a ja od początku przybrałam około 2kg i nic z tego nie chce spaść Nie wiem, czemu tak się stało, w sumie to jakoś już w pierwszym tygodniu przybyło mi te dwa kg, myślałam, że po miesiącu coś zrzucę a tu figa
W rezultacie, mam +2kg, +2cm obwodu uda, -2cm talia.
A naprawdę miałam nadzieję, że zrzucę ze 2-3kg. Ado tego uda ledwo mieszczę w niektóre spodnie
Nie mam pojęcia dlaczego tak mam. Dodam tylko, że wcześniej nie byłam na diecie, nie odchudzałam się, ogólnie miałam stałą wagę od lat, pomijając jakieś wybryki typu ciąża (nadwagi też nie mam)

Gdyby nie to, że tak lubię ćwiczyć, moja kondycja bez porównania się poprawiła, pewnie już dawno bym się poddała ale póki co próbuję nie zwracać uwagi na te kg i ćwiczyć dalej.

Nie mniej jednak, jakbyście miały jakieś pomysły, czego tak się u mnie dzieje, to będę wdzięczna za informacje, dodam, że przed programem ważyłam między 56-57kg, teraz 58-59, wzrost około 168cm, jak to zostało wyżej napisane, na pierwszy rzut oka szczupła ale ogólne zatłuszczenie widoczne tylko dla mnie
miffy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-04, 16:15   #3127
cini mini
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 16
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Mantide, ja już po tych kliku dniach widzę, że spodnie mi łatwiej dopiąć szczerze mówiąc najbardziej zależy mi na schudnięciu, ale jak będę przy okazji miała jakiś zarys mięśni to też się nie obrażę Póki co (jeszcze) nie mogę się doczekać wieczora z Shaunem T
cini mini jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-04, 18:50   #3128
AIVIV
Raczkowanie
 
Avatar AIVIV
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 39
GG do AIVIV Send a message via Skype™ to AIVIV
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Naczytalam sie Was sporo i chyba czas zaczac na lepszym odzywianiu jestem od poniedzialku, a szkoda mi czasu zeby czekac z cwieczeniami do kolejnego wiec dzisiaj zaraz mierzenie a potem fit test...

Masakra
AIVIV jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-04, 19:35   #3129
cini mini
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 16
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez AIVIV Pokaż wiadomość
Naczytalam sie Was sporo i chyba czas zaczac na lepszym odzywianiu jestem od poniedzialku, a szkoda mi czasu zeby czekac z cwieczeniami do kolejnego wiec dzisiaj zaraz mierzenie a potem fit test...

Masakra
ja też nie zaczęłam od poniedziałku, bo się nie mogłam doczekać
cini mini jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-04, 23:01   #3130
Mantide
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 462
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez miffy Pokaż wiadomość
Hej
Poczytałam sobie z grubsza wątek jakiś już czas temu. Niestety nie mam możliwości być na bieżąco ani czasu, by przeczytać go od deski do deski ale chciałam Wam tylko powiedzieć, że ćwiczę razem z Wami. Jestem na recovery week'u.
Bardzo mi się to podoba i zadziwiam samą siebie, że aż tyle wytrzymałam

Mam taki mały problem, czytam i tu i na profilu Shauna na FB, jak to ładnie wszyscy tracą kilogramy a ja od początku przybrałam około 2kg i nic z tego nie chce spaść Nie wiem, czemu tak się stało, w sumie to jakoś już w pierwszym tygodniu przybyło mi te dwa kg, myślałam, że po miesiącu coś zrzucę a tu figa
W rezultacie, mam +2kg, +2cm obwodu uda, -2cm talia.
A naprawdę miałam nadzieję, że zrzucę ze 2-3kg. Ado tego uda ledwo mieszczę w niektóre spodnie
Nie mam pojęcia dlaczego tak mam. Dodam tylko, że wcześniej nie byłam na diecie, nie odchudzałam się, ogólnie miałam stałą wagę od lat, pomijając jakieś wybryki typu ciąża (nadwagi też nie mam)

Gdyby nie to, że tak lubię ćwiczyć, moja kondycja bez porównania się poprawiła, pewnie już dawno bym się poddała ale póki co próbuję nie zwracać uwagi na te kg i ćwiczyć dalej.

Nie mniej jednak, jakbyście miały jakieś pomysły, czego tak się u mnie dzieje, to będę wdzięczna za informacje, dodam, że przed programem ważyłam między 56-57kg, teraz 58-59, wzrost około 168cm, jak to zostało wyżej napisane, na pierwszy rzut oka szczupła ale ogólne zatłuszczenie widoczne tylko dla mnie
No ok może ci przybyło ale to chyba mięśnie a nie tłuszcz? Spróbuj zmienić dietę i wtedy zobacz czy coś się zmienia. Pamiętaj, że białko jest ważne do budowy mięśni i węglowodany, które są tzw paliwem. Oczywiście nie można niektórych produktów ze sobą łączyć. Poczytaj trochę o diecie podczas ćwiczeń, wydaję mi się, że to ci pomoże

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Cytat:
Napisane przez cini mini Pokaż wiadomość
Mantide, ja już po tych kliku dniach widzę, że spodnie mi łatwiej dopiąć szczerze mówiąc najbardziej zależy mi na schudnięciu, ale jak będę przy okazji miała jakiś zarys mięśni to też się nie obrażę Póki co (jeszcze) nie mogę się doczekać wieczora z Shaunem T
Napewno schudniesz w obwodach mięśnie mimowolnie się tworzą jak ćwiczysz więc od tego się nie ucieknie, nikt nie będzie miał oczywiście kaloryfera ale ja jak napne to sama się dziwie. Ćwicz dalej i powodzenia
Mantide jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-05, 08:38   #3131
abrakatabra
Zakorzenienie
 
Avatar abrakatabra
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 3 767
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Wątek zaczyna umierać akurat kiedy przyłączam się

Mój fittest:
93
62
75
32
13
16
17
45

już czuję, że jutro wstanę z zakwasami
abrakatabra jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-05, 21:03   #3132
cini mini
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 16
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Ja mam nadzieję, że nie umiera, po prostu przechodzi chwilowy kryzys Dziś miałam dzień 10, plyometric cardio circuit i myślałam, że zwymiotuję po 30tej minucie dobrze, ze jutro nie ma żadnego skakania, tylko cardio recovery, bo to chyba jeszcze odrobinę za dużo na moją kondycję
cini mini jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-06, 06:49   #3133
abrakatabra
Zakorzenienie
 
Avatar abrakatabra
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 3 767
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez cini mini Pokaż wiadomość
Ja mam nadzieję, że nie umiera, po prostu przechodzi chwilowy kryzys Dziś miałam dzień 10, plyometric cardio circuit i myślałam, że zwymiotuję po 30tej minucie dobrze, ze jutro nie ma żadnego skakania, tylko cardio recovery, bo to chyba jeszcze odrobinę za dużo na moją kondycję
ale chyba odczułaś poprawę w porównaniu do plyometric w 2-gim dniu, od razu po fittescie? dzisiaj miałam to samo i moje ramiona zbuntowały się przy pompkach
abrakatabra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-06, 12:44   #3134
Madziorek08
Rozeznanie
 
Avatar Madziorek08
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 780
GG do Madziorek08
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

właśnie ukończyłam tydzień pierwszy....
to moje 3 podejście do INSANITY, tym razem się nie poddam
__________________
The Style Researcher
Madziorek08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-06, 14:48   #3135
cini mini
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 16
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez abrakatabra Pokaż wiadomość
ale chyba odczułaś poprawę w porównaniu do plyometric w 2-gim dniu, od razu po fittescie? dzisiaj miałam to samo i moje ramiona zbuntowały się przy pompkach
ojjj takkkkkk ten w 2im dniu zrobiłam trochę na odpieprz, bo nie nadążam ani trochę a z pompkami też sobie średnio radzę, robię ile mogę zawsze się pocieszam, że przecież nie jestem taka wysportowana jak ci ludzie, którzy z nim tam ćwiczą, więc jak oni czasem padają na podłogę, to mi przy mojej kondycji nie powinno być z tego powodu głupio

Madziorek08, dla mnie 1szy tydzień był najgorszy, teraz już mi szkoda zaprzepaścić tyle dni ćwiczeń

Edytowane przez cini mini
Czas edycji: 2012-10-06 o 14:50 Powód: musiałam dopisać:P
cini mini jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 16:28   #3136
AIVIV
Raczkowanie
 
Avatar AIVIV
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 39
GG do AIVIV Send a message via Skype™ to AIVIV
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez cini mini Pokaż wiadomość
ojjj takkkkkk ten w 2im dniu zrobiłam trochę na odpieprz, bo nie nadążam ani trochę a z pompkami też sobie średnio radzę, robię ile mogę zawsze się pocieszam, że przecież nie jestem taka wysportowana jak ci ludzie, którzy z nim tam ćwiczą, więc jak oni czasem padają na podłogę, to mi przy mojej kondycji nie powinno być z tego powodu głupio

Madziorek08, dla mnie 1szy tydzień był najgorszy, teraz już mi szkoda zaprzepaścić tyle dni ćwiczeń

dla mnie chyba nie pierwszy dzien, tylko sam fit test tak chcialam dobrze wypasc ze prawie padlam potem
AIVIV jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-09, 20:36   #3137
Mantide
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 462
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

potrzebuje kopa mobilizacyjnego nie mam weny do ćwiczeń i nie mogę się zebrać:/ masakra jakaś:/HELP;(
Mantide jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-10, 05:06   #3138
Covey
Przyczajenie
 
Avatar Covey
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 18
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

A ja Was muszę niestety opuścić, gdyż mój ortopeda kategorycznie zakazał mi ćwiczeń. Nie powiem, żeby było mi wesoło, no ale co zrobić. Zdrowie jest najważniejsze. ; )
Trzymam za Was kciuki!
Covey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-10, 09:20   #3139
Mantide
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 462
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Ja już marzę, żeby to się skończyło hehe, jeszcze 4 dni + w niedzielę muszę odrobić poniedziałek i koniec. Łącznie opuściłam jakieś 3 dni ćwiczeń, których nie odrobiłam więc to też nie jest jakoś źle jak na 2 miesiące. Zastanawiam się tylko czy zaczynać od początku czy robić BBL hmmm...
A jak wam idzie? bo coś cicho na tym forum...
Mantide jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-10, 14:17   #3140
cini mini
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 16
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
potrzebuje kopa mobilizacyjnego nie mam weny do ćwiczeń i nie mogę się zebrać:/ masakra jakaś:/HELP;(
Sylwester się zbliża! proszę łądnie w tym dniu wyglądać, żadnych zwisających fałdek, których by się nie dało stopić ćwiczeniami:P

Chociaż sama jestem ciekawa swojej motywacji za miesiąc... pewnie będzie ze mną leżeć do góry brzuchem
cini mini jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-10, 14:55   #3141
granita
Przyczajenie
 
Avatar granita
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 24
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Skończyłam pierwszą rundę 30 września, zrobiłam tydzień przerwy i teraz od poniedziałku zaczęłam rundę drugą. Początkowo chciałam po I. robić Asylum, ale jednak na jakieś powykręcane pompki itp. jeszcze gotowa się nie czuję. Spróbuję po drugiej rundzie.

Kocham Shauna, kocham Insanity, system stworzony wprost dla mnie. Bardzo jestem zadowolona z rezultatów, mięśnie zrobiły mi się naprawdę niezłe, mam najlepszą kondycję ever, poprawiła mi się wytrzymałość, wzmocniłam brzuch i plecy, mam kozackie czworogłowe a przede wszystkim wreszcie po raz pierwszy w życiu mam tyle siły w rękach, żeby robić pompki (dla mnie to duże osiągnięcie, wszystko inne dawałam radę wyćwiczyć, ale ręce zawsze miałam beznadziejne, a teraz nawet mam bicepsy ).

Od razu uprzedzam, zdjęć porównawczych nie mam, na wadze i obwodach specjalnie mi się nic nie zmieniło, ale ja jestem beznadziejnym przypadkiem. Mam problemy z krążeniem, a więc i obrzęki, plus zawiłe problemy hormonalne, a do tego przez pierwszy miesiąc musiałam brać lek sterydowy o działaniu katabolicznym. Ale widzę zmiany w sylwetce, tu i ówdzie się wyostrzyło

Największą zmianę zauważyłam w drugim miesiącu, co w dużej mierze zwalam na te leki w pierwszym. Poza tym jestem chyba wyjątkiem, bo maxy nie były dla mnie takie straszne. Wcale nie uważam, że były bardziej męczące niż pierwszy miesiąc. Na pewno trudniejsze technicznie, ale bardziej zmęczona nie byłam, wręcz przeciwnie (pewnie dzięki wyrobieniu mięśni).

Nie poddawać się, wywalić takie myśli krążące po głowie proszę! Warto się zawziąć i skończyć, mieć w sobie tyle siły i samozaparcia, żeby na końcu być z siebie dumnym. Insanity nie jest dla każdego, na pewno nie dla osób, które do tej pory nie ćwiczyły wcale albo tylko coś lekkiego, rekreacyjnego. Shaun daje niezłego kopa w d... Ja zaczynałam z naprawdę dobrą kondycją wypracowaną przez kilka lat regularnych ćwiczeń, też często wcale nie lekkich, a w pierwszym tygodniu bolał mnie każdy centymetr mojego ciała i ledwo się ruszałam. Ale właśnie dlatego pokochałam I., bo stanowiło dla mnie wyzwanie. Wyzwaniu podołałam, satysfakcja niesamowita. I Wy też powinniście taką satysfakcję odczuwać, bo skoro nie każdy da radę przejść I. (dla wielu killerem będzie już rozgrzewka ), bycie w grupie tych, którzy to potrafią, jest jednak pewnego rodzaju wyróżnieniem i potwierdzeniem, że wszystko leży w naszej głowie. Insanity dla mnie stało się pewnego rodzaju terapią w bardzo trudnym momencie mojego życia i dlatego pewnie jeszcze nie raz do tych ćwiczeń wrócę.
granita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-10, 19:37   #3142
Werrq
Przyczajenie
 
Avatar Werrq
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 7
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez Mantide Pokaż wiadomość
czemu jesteś zawiedziona? przecież to program odchudzający a nie rzeźbiący. Jak chcesz rzeźbę to rób p90x. Podaj ile schudłaś w tj ile straciłaś cm. Zamiast asylum polecam ci insanity fast and furious:P wygląda na to, że zwykłe insanity to dla ciebie pikuś więc sprróbuj tego
Oczywiście wiem, ze INSANITY to głównie odchudzanie i przygotowanie ciała do wysiłku, ale jednakże liczyłam że nieco mięśnie brzuszka mi się napną i będą nieco bardziej widoczne a tym czasem nawet nie są twarde. p90x - mnie nie kusi raczej poważnie myślałam nad p90x2 i wątek One on One with Tony Horton, ale wyszło ASYLUM z powodu takiego iż zaproponował mi wspólne ćwiczenie znajomy i wiecie - razem raźniej - oby dwoje się motywujemy do dzialania i zawsze jest nutka rywalizacji (notabene polecam coś takiego ). Racja INASANITY było dla mnie przyjemnością (no może prócz ostatniego tygodnia). A no i oczywiście schudłam z 63kg -55kg (na czym bardzo mi zależało z powodów foto-modelingu), ale myślę że do tego przyczyniła się bardziej dieta jaką stosowałam. Ogólnie z rozmiaru 38 spadłam na 36
__________________
no one will
take my dragons.
Werrq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-10, 23:29   #3143
Mantide
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 462
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez Werrq Pokaż wiadomość
Oczywiście wiem, ze INSANITY to głównie odchudzanie i przygotowanie ciała do wysiłku, ale jednakże liczyłam że nieco mięśnie brzuszka mi się napną i będą nieco bardziej widoczne a tym czasem nawet nie są twarde. p90x - mnie nie kusi raczej poważnie myślałam nad p90x2 i wątek One on One with Tony Horton, ale wyszło ASYLUM z powodu takiego iż zaproponował mi wspólne ćwiczenie znajomy i wiecie - razem raźniej - oby dwoje się motywujemy do dzialania i zawsze jest nutka rywalizacji (notabene polecam coś takiego ). Racja INASANITY było dla mnie przyjemnością (no może prócz ostatniego tygodnia). A no i oczywiście schudłam z 63kg -55kg (na czym bardzo mi zależało z powodów foto-modelingu), ale myślę że do tego przyczyniła się bardziej dieta jaką stosowałam. Ogólnie z rozmiaru 38 spadłam na 36
A napinałaś mięśnie podczas ćwiczeń? ja to mam skały, co prawda tylko lekki zarys ale jak napnę to jest ekstra. Też próbowałam rok temu ćwiczyć insanity z kolegą, poza tym, że kolega nie pracował i zamiast przychodzić do mnie o 19 przychodził o 23, 24!:/ a ja nieprzytomna rano w pracy siedziałam to wytrzymałam w takim trybie miesiąc i padłam. Więc ja akurat mam inaczej i nie polecam:P Podziwiam za spadek kg, no poprostu wow! ja tylko 2 kg hehehe. Mój rozmiar to też 36 ale ja nigdy nie miałam problemu, żeby się wcisnąć w ten rozmiar, teraz po prostu wszystko lepiej leży. No ze spodniami jeszcze walczę bo niby 90 cm to nie tak dużo a jednak biodrówki to często gęsto 38:/. Rok temu spadło mi 15 cm w miesiąc a teraz 30 w dwa miesiące, tak więc efekty są rewelacyjne choć mi bardziej chodzi o pozbycie się tłuszczu i zbicie mięśni niż totalne wychudzenie.
Ps. czy asylum jest naprawdę takie ciężkie? Jak ci idzie i jakie efekty widzisz?
Mantide jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-11, 08:52   #3144
aaannii
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez Covey Pokaż wiadomość
Jaki jest dla mnie sens ćwiczeń? Taki, że poprawiam kondycję i coś robię dla siebie. Nie potrzebuję jakoś mega schudnąć, bo znam siebie i wiem, że nie mam predyspozycji do bycia patyczkiem ; ). Taka, a nie inna genetyka. Nie jestem tłuścioszkiem z kilkunastoma kilogramami nadwagi - po prostu nie jestem już taka "ok" dla siebie jak kiedyś. Nie obżeram się dosłownie, tylko po prostu sobie nie odmawiam, kiedy czuję głód. ; ) A słodyczy/ pizzy nie jadam, co najwyżej raz w miesiącu, ot co.
Ja miałam podobne podejście jak Ty, kiedy zaczynałam Inasanity. Starałam się myśleć co jem, ale jadłam w miarę normalne, domowe rzeczy. Od razu mówię. W piątym tygodniu przestałam ćwiczyć codziennie, a teraz to już w ogóle nie mogę się zebrać. Kondycja bardzo szybko zniknęła. Jedyny widoczny efekt to podniesione pośladki i mała utrata wagi (2 kg, ale zawsze coś, bo bardzo długo nie mogłam ruszyć z miejsca).

Moim zdaniem Insanity to nie jest dobry zestaw ćwiczeń na poprawę kondycji. Żeby to osiągną chyba lepiej ćwiczyć 2-3 razy w tym, a nie katować się codziennie. A jeśli chodzi o utratę wagi, to w moim przypadku, wszystko oprócz biegania (siłownia, fitness) powodowało tylko przyrost masy. Tak że dieta ;(

Ale życzę powodzenia

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Werrq Pokaż wiadomość
Oczywiście wiem, ze INSANITY to głównie odchudzanie i przygotowanie ciała do wysiłku, ale jednakże liczyłam że nieco mięśnie brzuszka mi się napną i będą nieco bardziej widoczne a tym czasem nawet nie są twarde. p90x - mnie nie kusi raczej poważnie myślałam nad p90x2 i wątek One on One with Tony Horton, ale wyszło ASYLUM z powodu takiego iż zaproponował mi wspólne ćwiczenie znajomy i wiecie - razem raźniej - oby dwoje się motywujemy do dzialania i zawsze jest nutka rywalizacji (notabene polecam coś takiego ). Racja INASANITY było dla mnie przyjemnością (no może prócz ostatniego tygodnia). A no i oczywiście schudłam z 63kg -55kg (na czym bardzo mi zależało z powodów foto-modelingu), ale myślę że do tego przyczyniła się bardziej dieta jaką stosowałam. Ogólnie z rozmiaru 38 spadłam na 36

Błagam! Powiedz co to za dieta?
__________________
Jeśli masz ciało, jesteś sportowcem” Bill Bowerman

Insanisty od 20.08.2012
aaannii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-11, 10:40   #3145
miffy
Raczkowanie
 
Avatar miffy
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 98
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Ja niestety po 5 tygodniach pożegnałam się z Insanity.
Jak gdyby nic wzięłam się za szósty tydzień a tu okazało się, że to około 90min ćwiczeń, spojrzałam na inne filmiki drugiej fazy i okazało się, że wszystkie są dość czasochłonne. A moje dziecko aż tak długo nie śpi

Do tego dochodzi fakt, że po tych pięciu tygodniach efekty dość mizerne, spodziewałam się czegoś więcej, cudów nie oczekiwałam oczywiście ale przynajmniej jakiś drobnych efektów wizualnych (bo o dodatkowych 2 kg pisałam wyżej )
Być może to jednak program nie dla mnie. Ćwiczyłam na tyle ile mogłam, a pod koniec pierwszej fazy, prawie w ich tempie jednak nadeszła druga faza a tam znowu za dużo by wytrwać równo z tv.

Biorę się tymczasowo za hip hop abs a potem spróbuję Chalean Extreme

Edytowane przez miffy
Czas edycji: 2012-10-11 o 10:41
miffy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-11, 19:16   #3146
Werrq
Przyczajenie
 
Avatar Werrq
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 7
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cytat:
Napisane przez Mantide Pokaż wiadomość
A napinałaś mięśnie podczas ćwiczeń? ja to mam skały, co prawda tylko lekki zarys ale jak napnę to jest ekstra. Też próbowałam rok temu ćwiczyć insanity z kolegą, poza tym, że kolega nie pracował i zamiast przychodzić do mnie o 19 przychodził o 23, 24!:/ a ja nieprzytomna rano w pracy siedziałam to wytrzymałam w takim trybie miesiąc i padłam. Więc ja akurat mam inaczej i nie polecam:P Podziwiam za spadek kg, no poprostu wow! ja tylko 2 kg hehehe. Mój rozmiar to też 36 ale ja nigdy nie miałam problemu, żeby się wcisnąć w ten rozmiar, teraz po prostu wszystko lepiej leży. No ze spodniami jeszcze walczę bo niby 90 cm to nie tak dużo a jednak biodrówki to często gęsto 38:/. Rok temu spadło mi 15 cm w miesiąc a teraz 30 w dwa miesiące, tak więc efekty są rewelacyjne choć mi bardziej chodzi o pozbycie się tłuszczu i zbicie mięśni niż totalne wychudzenie.
Ps. czy asylum jest naprawdę takie ciężkie? Jak ci idzie i jakie efekty widzisz?
ale taki efekt masz po Insanity? Czy zrobiło Ci się coś w tym stylu dopiero po dalszych treningach? Ja robiłam na wciągniętym brzuszku (podobno skuteczny sposób do pobudzenia pracy mięśni) potem (jak troche schudlam) z napinaniem też nie było problemu, chociaż właśnie nie wszystkie ćwiczenia byłam w stanie wykonać (jakieś taka blokada, utrudnienie :\). Mój znajomy jest studentem, ja jeszcze LO., ale jakoś jesteśmy wstanie to pogodzić hahaha. być może dlatego, że on był pomysłodawcą a ja podłapałam, a jak się uprę to do celu więc nasze intencje i chęci są takie same 2kg to całkiem w porządku jeśli nie stosowałaś żadnej diety! O właśnie dobrze to ujęłas - wszystko lepiej leży, tez nie mam wrażenia że wszystko na mnie wisi (mam syndrom grubych ud, chudych łydek -.-), rzeczy ładnie się opinają i wyglądają ciekawie! Co do bioderek to nie mogę narzekać bo wąziutkie i 36 jak ulał, ale o bioderka się nie martw szerokie nie znaczy złe, ładne ciałko to wszystko wynagrodzi ^^. Właśnie dokładnie, ja też chce uniknąć jakiegoś super płaskiego brzucha, wole delikatne mięśnie niż wychudzone COŚ. Co do Asylum to tak, jest dość ciężkie, na pewno przynajmniej o 50% bardziej niż było to INSANITY - na luźne treningi nie ma co liczyć, wszystko to mega praca! Osobiście nienawidzę 'gameday' - płaczę na sam widok hehe. Co do wyników to właśnie widzę wzmocnienie partii brzucha i łydek, zakwasy wszędzie nawet na łopatkach - mega zmęczenie więc robienie dosłownie przed spaniem, ale z czasem powoli organizm się przyzwyczaja. No, ale Asylum to i tak skromna zapowiedz Asylum 2, ktore planujemy zaraz po tym treningu.

Cytat:
Napisane przez aaannii Pokaż wiadomość
Błagam! Powiedz co to za dieta?
tak zwana NJD (nie jedz dużo) Tak naprawdę polega jedynie na ograniczeniu spożywanych posiłków, oczywiście w granicach normy PAMIĘTAJMY ŻE ORGANIZM PRZY WYSIŁKU POTRZEBUJE WĘGLOWODANÓW Najlepiej opierać ją na dużej ilości białka, jogurty naturalne z duża ilością białka - białko jako podstawowy budulec mięśni. Pamiętajmy jednak że z naszych "jogurtów naturalnych" tyle natury co... wiadomo. Dlatego dodajcie sobie jakieś rzodkiewki, ogórka (dodatkowo oczyszcza z toksyn) czy szczypiorek. Przykładowy posiłek dnia:
ŚNIADANIE: Kanapka z białym serkiem oraz jogurt naturalny z dodatkiem rzodkiewki i ogórka.
OBIAD: mięsko na parze (lub zawijane w sreberku, bez tłuszczu) z surówką.
KOLACJA: kanapka, jajecznica czy w zależności od upodobań, rozumiecie - coś lekkiego
jeśli ktoś myśli, że się tym nie naje, to możecie dołozyć jakiś jogurcik na deser, albo sałtake z pomidorów
__________________
no one will
take my dragons.

Edytowane przez Werrq
Czas edycji: 2012-10-11 o 19:31
Werrq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-12, 18:16   #3147
Mantide
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 462
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

No i zrezygnowałam z insanity ostatni tydzień a tu klapa...ale cóż nic na siłę, psychicznie już się kiepsko z tym czułam więc odpuściłam i odpoczywam. Od poniedziałku zaczynam BBL bo to forum pada a tam jednak dziewczyny się udzielają. Miłych ćwiczeń i super efektów wam życzę
Mantide jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-15, 15:47   #3148
__MalaCzarna__
Raczkowanie
 
Avatar __MalaCzarna__
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 168
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Hej dziewczyny, czy cwiczycie jeszcze? Może zaczyna któraś dzisiaj? Byśmy się wspierały Ja cos ok miesiąca temu skończyłam BBL i dziś zaczynam insanity. Jestem po swoim fit teście, który wypadł tak:
1. 100 (liczone pojedynczo)
2. 55
3. 86
4. 34
5. 8
6. 15
7. 12
8. 36 (liczone pojedynczo)
Nie jest najgorzej
__MalaCzarna__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-15, 16:29   #3149
czarnula4321
Zakorzenienie
 
Avatar czarnula4321
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 10 117
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Cześć dziewczyny, trzymam za Was kciuki dla mnie Insanity wydaje się być za ciężkie więc zabieram się za Bbl. Mój chłopak chce natomiast zacząć ten program więc prosiłabym Was o przesłanie mi linków na meila: agaczarna123@interia.pl
__________________
Second hand just click https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post88268001
czarnula4321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-10-16, 10:07   #3150
Madziorek08
Rozeznanie
 
Avatar Madziorek08
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 780
GG do Madziorek08
Dot.: INSANITY - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

Hej dziewczyny, u mnie dzisiaj 16 dzień. Wczoraj był drugi Fit Test i wyniki poprawione, ale waga nie idzie w dół. Za to w centymetrach mniej Mam dobre przeczucia co do tego programu.....mam nadzieje, że wrócę do mojej normalnej wagi.....
DIG DEEPER GIRLS!
__________________
The Style Researcher
Madziorek08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:53.