Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III - Strona 118 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-04-09, 10:23   #3511
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

A co do pitów 37 to owszem, trzyma nas termin do końca kwietnia, ale i tak mamy prawo do składania korekty po tym czasie, więc Patri - LUZ...
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 10:44   #3512
Koshatka
Zakorzenienie
 
Avatar Koshatka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
A co do pitów 37 to owszem, trzyma nas termin do końca kwietnia, ale i tak mamy prawo do składania korekty po tym czasie, więc Patri - LUZ...
No ale jednak coś trzeba złożyć żeby można to było ewentualnie korygować.
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella
Koshatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 10:50   #3513
isia_de
Raczkowanie
 
Avatar isia_de
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 126
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Kurczę, super, że tak od rana wszystkie działacie Ja też w sumie od rana dość aktywna (niestety postanowiłam nadrobić trochę wątek no i 40 minut już tu siedzę i odpisuję, a powinnam si ę szykować...), śniadanie, sprzątanie, wywieszenie dwóch "rzutów" prania. Teraz prysznic i wybywam do rodzinnego mista spotkać się z przyjaciółką, do kosmetyczki, jakies małe zakupy w drogerii, a wieczorem kontrolna wizyta u lekarza (mam nadzieję, że będzie równie pomyślna jak ostatnia...)
Także dzień zapełniony i na szczęście pogoda jest bardzo motywująca, co prawda chłodno, ale słoneczko daje, ze aż miło

Życzę Wam udanego i owocnego dnia


Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Cześć,
Moja p. zatacza coraz mniejsze kręgi. Przestałam wręcz myśleć o jakichś długofalowych celach typu "czym chcę się zajmować w życiu", "co robić w tym kierunku", a mam 36 lat Żyję więc sobie tu i teraz, co w skrócie kończy się na kanapie, z której...nie mam siły się podnieść. Porządki w szafie, jakaś konsekwencja w działaniu, systematyczność, realizowanie siebie, czy nawet dbanie o siebie (oj czuję się dramatycznie zapyziała)....nie mam siły. A czasu mam dużo, nie pracuję, zajmuję się dziećmi i domem, czy raczej nieudolnie wypełniam obowiązki dzięki którym egzystujemy Ech.....
Pozdrawiam
Ja w sumie też żyję tu i teraz... jedyny cel na przyszłość to kontynuowanie studiów (co wiąże się z napisaniem pracy mgr do porodu), reszta jak przyjdzie to będzie... Nie wiem jak oceniać u siebie taką postawę...

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Za często jestem leniwcem, który marzy o byciu wojownikiem.
Zdecydowanie mam tak samo

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
zdecydowanie tak
To w takim razie trzymam Cię za słowo

Cytat:
Napisane przez czerwieclipiec Pokaż wiadomość
Hej, isia_de i ziazik.
Cześć

Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
Mam AEG: http://www.techbaza.pl/produkt/opis-...rit-50870/7838
Od bodajże 4-5 lat, żadnej usterki jak na razie, jestem zadowolona.
Jal będziesz wybierała konkretny model zwróć uwagę na to czy filtr moźna wyjąć. To b. Wygodne, można go po prostu oczyścić i umyć. W mojej tak właśnie jest.

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
:
To ja jeszcze dodam od siebie, że warto stosować raz w miesiącu płyn czyszczący + co jakiś czas puszczać zmywarkę z sodą [robię tak też z pralką]. Efekt jak po Calgonie, a cena śmieszna.

Endooorfinyyy!
U mnie ruch przynosi identyczny efekt. Pewnie dlatego tak bardzo lubię chodzić na tańce .
Dziękuję za rady To z sodą oczyszczoną też stosuję w pralce także na pewno przeniosę też do użytkowania w zmywarce

Popieram teorię o endorfinach. Ja też tak miałam, że po 30-40 minutowym biegu miałam energię i motywację. Super uczucie Brakuje mi teraz trochę tego uczucia, bo w ciąży nie bardzo mogę sobie pozwolić na taki wysiłek, a na zwykłe spacery jakoś ciężko mi się podnieść

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Witajcie nowe dziewczyny!
Isia - pamiętam Cię! Ale zatrzymałam się na etapie, że zerwałaś z TŻem i strasznie rozpaczałaś...zmiany w Twoim życiu mnie zszokowały Ale wygląda na to...że w gruncie rzeczy jest dobrze, coś się dzieje, będziesz mamą - gratulacje Wiele rzeczy będziesz miała do ułożenia...dasz radę
Hej ja Ciebie też pamiętam
Oj rozpaczałam rozpaczałam, ale wszystko ułożyło się lepiej niż sobie wymarzyłam

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Ja oczywiście im więcej rzeczy sobie zaplanuję to zawsze coś staje na przeszkodzie. Złapało mnie przeziębienie, chociaż praktycznie nigdzie nie wychodziłam. Jak były najwieksze mrozy to nic mi nie bylo, a teraz ledwo zyje... W dodatku w piatek lece z kolezanka na Krete i chyba sie nie wykuruje do konca ;/ A planowalam jeszcze legitymacje podbic, wplacic pieniadze, oddac ksiazke do biblioteki... Ehh, cale zycie pod gorke. No i znowu zaczynam się stresować tymi głupimi studiami
No niestety... Te wszystkie ustrojstwa wychodząc teraz na potęgę jak tylko mróz troszkę odpuścił i w konsekwencji (tak przepowiadają naukowcy) ludzie teraz bedą chorować na potęgę... Ponoć alergicy muszą się mieć na baczności, bo jak tylko roślinki poczują troszkę ciepła to będą nadrabiać produkcję wszystkich pyłków i nie pyłków...
isia_de jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 12:07   #3514
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
50% objętości oleju lnianego [wysokolinolenowego] stanowią omega 3. Picie oleju wzmacnia układ immunologiczny [w połączeniu z amarantusem, to świetna alternatywa dla tranu i chrząstki z rekina], zabezpiecza błony śluzowe, dobroczynnie wpływa na układ pokarmowy, ustawia lipidogram, obniża cukier we krwi .

Spirulina działa detoksykująco, ma bardzo dużo białka, żelaza, witaminy A i jako jedyna roślina największą zawartość witaminy B12, która obecna jest w czerwonym mięsie.
Jako, że przeszłam na dietę bogatą jedynie w ryby, uzupełniam potencjalne niedobory .
WoW
Cytat:
Napisane przez Koshatka Pokaż wiadomość
Jak to po sprawie? Przecież na podstawie PIT-11 Ty wypełniasz zeznanie PIT-37 albo 36 (przy działalności gospodarczej).
Co ja bym bez Was zrobiła?
Jestem absolutnie nieświadoma rzeczywistości.
Przeczytałam, że pracodawca wysyła to do mojego urzędu skarbowego i stwierdziłam, ze skoro wysyła, to robi to za mnie. Jednak nie. Może to oznaczać, ze sie nie rozliczyłam w tamtym roku, tyle, że w tamtym roku składaliśmy podania do działu księgowości o rozliczenie za nas. Zgubiłam się.
W każdym razie dzięki.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 12:21   #3515
fairytale
Raczkowanie
 
Avatar fairytale
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 488
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

U mnie było tak, że jesli pracowalas caly poprzedni rok tylko w jednej firmie i tylko na podstawie pitu11 z tej firmy musisz sie rozliczyc, to ta firma (w sensie pracodawca) moze po prostu rozliczyc twoj pit35 za ciebie - moze to byl ten zeszloroczny przypadek?
Jesli bys sie nei rozliczyla, to US juz by Cie scigal.

Ja mialam dwoch pracodawcow w zeszlym roku i dwa pity 11 do rozliczenia, wiec rozliczam sie sama. polecam bardzo rozliczanie przez internet http://www.finanse.mf.gov.pl/systemy...e/e-deklaracje
fairytale jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 12:22   #3516
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
WoW

Co ja bym bez Was zrobiła?
Jestem absolutnie nieświadoma rzeczywistości.
Przeczytałam, że pracodawca wysyła to do mojego urzędu skarbowego i stwierdziłam, ze skoro wysyła, to robi to za mnie. Jednak nie. Może to oznaczać, ze sie nie rozliczyłam w tamtym roku, tyle, że w tamtym roku składaliśmy podania do działu księgowości o rozliczenie za nas. Zgubiłam się.
W każdym razie dzięki.
To na pewno w tamtym roku zostałaś rozliczona.
Jeśli rozliczasz się sama możesz to zrobić przez internet. Patri dowiedz się od TŻ które z Was wykorzystuje ulgę na dziecię. Możecie tą ulgą się podzielić.Bardziej będzie się opłacało odliczyć tę kwotę temu z Was, któremu naliczyli w zeszłym roku większy podatek. Nie taki diabeł ani żaba straszne
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 12:33   #3517
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez fairytale Pokaż wiadomość
U mnie było tak, że jesli pracowalas caly poprzedni rok tylko w jednej firmie i tylko na podstawie pitu11 z tej firmy musisz sie rozliczyc, to ta firma (w sensie pracodawca) moze po prostu rozliczyc twoj pit35 za ciebie - moze to byl ten zeszloroczny przypadek?
Jesli bys sie nei rozliczyla, to US juz by Cie scigal.

Ja mialam dwoch pracodawcow w zeszlym roku i dwa pity 11 do rozliczenia, wiec rozliczam sie sama. polecam bardzo rozliczanie przez internet http://www.finanse.mf.gov.pl/systemy...e/e-deklaracje
Cytat:
Napisane przez ellefant Pokaż wiadomość
To na pewno w tamtym roku zostałaś rozliczona.
Jeśli rozliczasz się sama możesz to zrobić przez internet. Patri dowiedz się od TŻ które z Was wykorzystuje ulgę na dziecię. Możecie tą ulgą się podzielić.Bardziej będzie się opłacało odliczyć tę kwotę temu z Was, któremu naliczyli w zeszłym roku większy podatek. Nie taki diabeł ani żaba straszne
Dzięki Wam. Trochę się uspokoiłam.
Stres na mnie przez chwilę wskoczył, ale nauczyłam się od Was czegoś o rzeczywistości, od czego nie ucieknę jako dorosły człowiek.
Dziękuję.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-04-09, 12:50   #3518
Koshatka
Zakorzenienie
 
Avatar Koshatka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Co ja bym bez Was zrobiła?
Jestem absolutnie nieświadoma rzeczywistości.
Przeczytałam, że pracodawca wysyła to do mojego urzędu skarbowego i stwierdziłam, ze skoro wysyła, to robi to za mnie. Jednak nie. Może to oznaczać, ze sie nie rozliczyłam w tamtym roku, tyle, że w tamtym roku składaliśmy podania do działu księgowości o rozliczenie za nas. Zgubiłam się.
W każdym razie dzięki.
Mnie kiedyś też pracodawca rozliczał ale dostałam od niego kopię PIT-37, no i musiałam wcześniej zadeklarować że chcę tego rozliczenia. Teraz rozliczam się sama bo pracodawca chyba nie odlicza ulg? Patri nie zapomnijcie o odliczeniu internetu.
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella
Koshatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 13:39   #3519
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Koshatka Pokaż wiadomość
Mnie kiedyś też pracodawca rozliczał ale dostałam od niego kopię PIT-37, no i musiałam wcześniej zadeklarować że chcę tego rozliczenia. Teraz rozliczam się sama bo pracodawca chyba nie odlicza ulg? Patri nie zapomnijcie o odliczeniu internetu.
Mój TŻ się rozlicza, ma firmę, więc wszystkie ulgi też są na niego, a małżeństwem nie jesteśmy.
Pracodawca rzeczywiście nie odlicza ulg, bo nam ogłaszano, że księgowość rozliczy tych, którzy chcą podstawowe rozliczenie bez ulg.
O necie pamiętamy, dzięki
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 13:48   #3520
Koshatka
Zakorzenienie
 
Avatar Koshatka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Mój TŻ się rozlicza, ma firmę, więc wszystkie ulgi też są na niego, a małżeństwem nie jesteśmy.
Pracodawca rzeczywiście nie odlicza ulg, bo nam ogłaszano, że księgowość rozliczy tych, którzy chcą podstawowe rozliczenie bez ulg.
O necie pamiętamy, dzięki
Rozumiem. Jak masz PIT-11 od jednego pracodawcy i bez ulg to rozliczenie będzie banalnie proste. W necie są programy które prowadzą krok po kroku. Minusem jest to że większość "na sztywno" ma wpisaną OPP więc ja sobie policzyłam swój na gotowcu a potem korzystając z wzoru wypełniłam sama to co chciałam.
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella
Koshatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 13:48   #3521
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Temat PITu u mnie tez goracy jak zawsze wszystko na ostatnia niemal chwile
Fairy podobnie jak Ty w zeszlym roku, tak ja teraz mam 2 PITy 11 do rozliczenia - bylam dzis w US, ale kolejka taaaaaaaaka, ze skutecznie mnie odstraszyla. I sama nie wiem jak te PITy ugryzc - rozumiem, ze musze je jakis zsumowac, zeby powstal z tego jeden PIT, tylko, ze nie mam pojecia o jakim numerze - 36, 37? Cholera, dla mnie to czarna magia

Dzis melduje:
- trening z Jillian
- hulahop
- masaz banka chinska
- nieudana wyprawa do US
- zakupy
- 2 prania
- ugotowany moj pierwszy w zyciu krupnik Pychota!

Zaraz biore sie za listy na ten dzien, tydzien, miesiac. Wracam do pelnej organizacji
Wieczorkiem czeka mnie i TZ wizyta u znajomych, takze zapowiada sie mila koncowka dnia, ale do tego czasu musze zrobic jak najwiecej
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-09, 13:52   #3522
Koshatka
Zakorzenienie
 
Avatar Koshatka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez serena.avon Pokaż wiadomość
Temat PITu u mnie tez goracy jak zawsze wszystko na ostatnia niemal chwile
Fairy podobnie jak Ty w zeszlym roku, tak ja teraz mam 2 PITy 11 do rozliczenia - bylam dzis w US, ale kolejka taaaaaaaaka, ze skutecznie mnie odstraszyla. I sama nie wiem jak te PITy ugryzc - rozumiem, ze musze je jakis zsumowac, zeby powstal z tego jeden PIT, tylko, ze nie mam pojecia o jakim numerze - 36, 37? Cholera, dla mnie to czarna magia
Skoro dostałaś PIT 11 to wnioskuję że masz umowę o pracę, dzieło, zlecenie itd czyli rozliczasz się na PIT 37. 36 jest na działalność gospodarczą. Musisz zsumować te same pola w obu PITach i wpisać tę sumę do odpowiedniego pola w PIT 11. Tak samo trzeba zsumować składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne o ile je masz.
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella
Koshatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 17:48   #3523
Coffee With Milk
Zadomowienie
 
Avatar Coffee With Milk
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dziewczyny moje kochane, mam do Was pytanie. W końcu się odważyłam i dałam ogłoszenie o korepetycjach z języka angielskiego. Zgłosiły się do mnie dwie osoby, jeden chłopak - 5 klasa podstawówki i dziewczynka - też 5 klasa podstawówki. Umówiłam się na przyszły tydzień na spotkania. Nigdy nie udzielałam korepetycji. Czy powinnam jakoś się przygotować do tych spotkań? Czy po prostu uznać to za spotkania 'zapoznawcze', w celu określenia, z jakiego zakresu mają to być korepetycje, zobaczenia ich podręczników itp.?

Oczywiście, jak dawałam ogłoszenie to byłam taka szczęśliwa, że się w końcu odważyłam, a teraz jak przyszło, co do czego to stres mnie dosłownie je. Mam nadzieję tylko, że nie odwołam tych spotkań ze stresu
Coffee With Milk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 20:26   #3524
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Coffee With Milk Pokaż wiadomość
Dziewczyny moje kochane, mam do Was pytanie. W końcu się odważyłam i dałam ogłoszenie o korepetycjach z języka angielskiego. Zgłosiły się do mnie dwie osoby, jeden chłopak - 5 klasa podstawówki i dziewczynka - też 5 klasa podstawówki. Umówiłam się na przyszły tydzień na spotkania. Nigdy nie udzielałam korepetycji. Czy powinnam jakoś się przygotować do tych spotkań? Czy po prostu uznać to za spotkania 'zapoznawcze', w celu określenia, z jakiego zakresu mają to być korepetycje, zobaczenia ich podręczników itp.?

Oczywiście, jak dawałam ogłoszenie to byłam taka szczęśliwa, że się w końcu odważyłam, a teraz jak przyszło, co do czego to stres mnie dosłownie je. Mam nadzieję tylko, że nie odwołam tych spotkań ze stresu
Nie pomoge, bo nigdy nie udzielalam korepetycji, ale trzymam kciuki mocno

Melduje sie, popieram komentarz o endorfinach, bylam dzisiaj na basenie i czuje sie duuzo lepiej.

Nie wiem, co sie ze mna dzieje, od 9 mam ochote isc spac. W wstaje o 8.30 i sie czuje, jakbym wstawala za wczesnie i mam ochote isc jeszcze spac... I tak codziennie, czyli spie to 9 czy 10 godzin, nie wiem, czy to przesilenie wiosenne.

No i inna sprawa. Bylam dzisiaj u kosmetyczki na oczyszczaniu cery (chodze od czasu do czasu, sama nie umiem sobie tak dobrze oczyscic cery). Kobieta zapytala sie mnie, czy chce pelen zestaw (oczyszczanie plus masaz) czy tylko oczyszczanie i wybralam to pierwsze. Juz pomijajac fakt, ze zawsze wybieram opcje full wypas (moze to sie laczy z faktem, ze jak bylam mala, to rodzice nie mieli zbyt wiele kasy i zawsze wszytko bylo wybierane najtansze). I siedzialam tam, na poczatku zrelaksowana, a potem sie zaczelam czuc coraz bardziej winna, ze na co ja kase trace (mimo ze moja wlasna, a nie np. rodzicow), ze innych nie stac na takie luksusy. I potem sobie tlumaczylam, ze niby rzadko chodze, raz na jakis czas moge, ale tak mi srednio to wychodzilo...
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-09, 20:43   #3525
Natka_Pietruszki91
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Magiczna kraina 1000 jezior:)
Wiadomości: 2 059
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Hej melduję się dziś w końcu miałam to zrobić wcześniej, ale jakoś tak wyszło, że się nie udało odpisać. podczytuję Was w wolnej chwili, ale dopiero teraz zebrałam się, aby dać znak, że z Wami jestem.
Dziś miałam bardzo pracowity dzień. Rano robiłam zaległy referat na dziś! Totalnie o nim zapomniałam. Na szczęście zrobiłam go - nie był może najwyższej jakości jak planowałam, ale zawsze coś miałam i będę mieć zaliczone. Trochę zjadł mnie stres, bo nie był dopracowany. No trudno - nauczka na przyszłość i tyle. Sama z siebie wstałam o 6 rano
Później poszłam po udzielać się w samorządzie na dniach otwartych mojej uczelni.
Potem znów zajęcia - ogarnęłam sprawę wyjazdu do Malborka z wykładowcą.
Dziewczyny zapraszały mnie na imprezę, ale odmówiłam. To jest dziwne, bo ja nigdy nie odmawiam picia, ale w sumie dobrze, bo mam tyle pracy, że nie w głowie powinny mi być jakieś bzdury. Czasem można iść, ale jak się nie ma pleców.
I najważniejsze - PISAŁAM DZIŚ PRACĘ! klask i:
Nareszcie jakiś ruch w tym moim życiu - może w końcu poczuję jego moc i przestanę się załamywać???
__________________
"Wierzę, że zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.”
Helen Fielding „Dziennik Bridget Jones”

11/2015
Natka_Pietruszki91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 02:01   #3526
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Teraz się kładę, ale wstanę o 5, prawda? Potrzebuję i snu, i czasu -> za duże wymagania.

Zrobione dziś:
* jedzenie do szkoły
* porządek na dysku
* poprawianie prezentacji
* zaliczenie TSI
* analiza gęstości
* konsultacje z dr. T.
* mail do U.
* odżywka na włosy
* opracowanie zagadnień z GG
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 06:13   #3527
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Natka_Pietruszki gratki zwłąszcza za pracę ja czekam aż sie zbire - na razie bezowoconie

Coffee with Milk nie znam sie na korkach ale mam pewne doświadczenie w prowadzeniu lekcji - jak to cie zestresuje to przygotuj sobie plan tego spotkania - mysle ze z konkretnym rozkładem mniej sie bedziesz denerwować ... Poza tym na logike - powiecie sobie czesc , obejrzysz ksiązkę, zapytasz z czym maja problem i naczym chca się skupic i co dalej ? To ci zajmie max 15-20 min a pewnie umówiłas sie na godzine - wiec zeby nikt nie mial pretensji że płaci za niepełna lekcje coś tam sobie przygotuj (krzyżówke,piosenke, wierszyk, obrazek z podpisywaniem słówek - czy co tam mogą piatoklasiści ogarnąć Myśle że warto sie postarać - bo podejrzewam że będziesz troche na cenzurowanym u rodziców - wiadomo nie znaja cię
Ale generalnie jakkolwiek lekkiego stresu nie unikniesz- to na pewno dasz rade .. Ja na pierwszej lekcji prowadzonej przez siebie miałam miekkie nogi ale dałam rade Przećwiczyłam sobie w domu na sucho co chce powiedzieć/zrobic, miałam notatki i poszło

Jak widać wstałam 4 dzień - czytałam z,e nawyk wyrabia sie po 20 ... łatwo nie jest Wczorajszy dzień był niezbyt produktywny przez podróż - dzis musi być lepiej ...

Zrobiłam wczoraj
niemiecki do egz
ćwiczenia (jestem duna bo po pdrózy mam zwyczaj kłaść sie na tapczeanie i nie wstawać
ogarnęłam pokój i rozpakowałam sie (azazwyczaj odkładam tona dzień po - ostatnio walizka stała z 5 dni

Nie zrobiłam
Praca na niemiecki - ale to pisze od paru tygodni - właściwie "pisze" bo na razieutworzyłam dokument - wczoraj

Plan na dziś:
Napisać prześladujaca mnie prace - odkładana milion razy
Poćwiczyć
Niemiecki do egz
Ogarnąć kuchnie
Odwiedzić A.
Pranie
Zrobic dietetyczne posiłki i sie ich trzymać (wracam na dobre tory

I w tym wszystkim własciwie najważniejszy jest punkt pierwszy.. Musze sie w końcu za to zabrać
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 08:01   #3528
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

wlasnie moj TZ pojechal do domciu. Wroci w niedziele. czuje, ze to beda trudne dni... ostatnio zmagam sie z wieloma problemami, probuje kontrolowac to co jem i jak jem... boje sie, ze podczas jego neiobecnosci 'skoncze marnie'. Poki jest rano, mam mocne postanowienie jak beda wygladac moje dni. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

bylam wczoraj na rozmowie o pozyczke na uniwersytecie (ostatnio, przez blad systemu nei dostalam calkowitej wyplaty i mielismy troche problemow by starczylo nam na jedzenie), to przesluchiwala mnie trzyosobowa komisja czemu w ogoole ja chce te pieniadze; jeden koles byl tak niesympatyczny, ze az nie moge przestac walkowac w glowie jego natarczywych i wrecz agresywnych w tonie pytan. Bardzo niemile doswiadczenie...

Isia - fajnie, ze tak sie Twoje zycie potoczylo Ja rowniez pamietam Cie z okresu burzy w Twoim zwiazku. Trzymam kciuki za Twoja prace mgr, bo faktycznie, jak dziecko sie urodzi, to raczej nie bedziesz miec sil ani czasu na konczenie. Bedzie to czas innych przyjemnosci
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 08:51   #3529
Konwalia11
Zadomowienie
 
Avatar Konwalia11
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość



50% objętości oleju lnianego [wysokolinolenowego] stanowią omega 3. Picie oleju wzmacnia układ immunologiczny [w połączeniu z amarantusem, to świetna alternatywa dla tranu i chrząstki z rekina], zabezpiecza błony śluzowe, dobroczynnie wpływa na układ pokarmowy, ustawia lipidogram, obniża cukier we krwi .

Spirulina działa detoksykująco, ma bardzo dużo białka, żelaza, witaminy A i jako jedyna roślina największą zawartość witaminy B12, która obecna jest w czerwonym mięsie.
Jako, że przeszłam na dietę bogatą jedynie w ryby, uzupełniam potencjalne niedobory .
Cindy, co do oleju lnianego zgadzam sie calkowicie.
Spiruliny sie boje. Temat jest dla mnie swiezy, poniewaz mialam niedawno okazje brac udzial w konferencji, w prawdzie przewidzianej dla lekarzy, ale wkrecilam sie ze wzgledu na znajomosci .
Byla mowa o odtruwaniu organizmu, pojawil sie temat spiruliny i chlorelli. Niestety doswiadczenia byly negatywne - jasne, algi dzialaja w ten sposob, jak mowisz pod warunkiem, ze nie sa wydobywane z naszych zasyfionych morz... Ja zrozumialam to tak, ze owszem, algi wchlaniaja toksyny, metale ciezkie i pierwiastki szkodliwe z organizmu czlowieka, pod warunkiem, ze wczesniej nie powchlanialy tego wszystkiego z morz i oceanow .
Nie jestem naukowcem i potrafie przedstawic te wnioski jedynie w bardzo infantylny sposob, ale w sumie chcialam powiedziec tylko - uwazaj na to, szczegolnie, jesli przyjmujesz wieksze ilosci.

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
bylam wczoraj na rozmowie o pozyczke na uniwersytecie (ostatnio, przez blad systemu nei dostalam calkowitej wyplaty i mielismy troche problemow by starczylo nam na jedzenie), to przesluchiwala mnie trzyosobowa komisja czemu w ogoole ja chce te pieniadze; jeden koles byl tak niesympatyczny, ze az nie moge przestac walkowac w glowie jego natarczywych i wrecz agresywnych w tonie pytan. Bardzo niemile doswiadczenie...
Nebula, nie bierz tego do siebie. Zazwyczaj w takich instytucjach siedza osoby, ktore walkuja kandydytow nie z powodu tego, ze osobiscie kogos nie lubia, ale dlatego, ze musza przesiac chetnych, ktorych jest na peczki. Nie wiem, czy chodzi o taka "bezzwrotna, bezodsetkowa pozyczke" jaka proponuja niektore uniwersytety (gdzie czesc lub calosc kredytu zostaje umorzona, jesli kandydat ma dobre wyniki), jesli tak, to postepowanie takie ma na celu wykluczenie wyludzaczy. Trzymam kciuki, zeby sie udalo!
__________________


Be the change you want to see in the world!

Edytowane przez Konwalia11
Czas edycji: 2013-04-10 o 08:52
Konwalia11 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-10, 10:14   #3530
Natka_Pietruszki91
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Magiczna kraina 1000 jezior:)
Wiadomości: 2 059
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

P wczorajszym pracowitym dniu znów mam lenia ;/ miałam tyle roboty, ale jej jak na razie nie zrobiłam. Jedynie co wstawiłam pranie i ugotowałam zupę. Trochę porządków zrobiłam, ale referaty leżą i kwiczą....
__________________
"Wierzę, że zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.”
Helen Fielding „Dziennik Bridget Jones”

11/2015
Natka_Pietruszki91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 10:53   #3531
Coffee With Milk
Zadomowienie
 
Avatar Coffee With Milk
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cindy28, najbliżej mam do Mielna od siebie, 80km, nie mieszkam nad samym morzem niestety

Joanna XL, dziękuję bardzo za rady odnośnie korepetycji

Natka_Pietruszki91, za pisanie pracy.

Nebula, nie warto brać tego do siebie. Najważniejsze, żeby udało się dostać pożyczkę

----------------------------------------------------------

A ja mam dzisiaj mega spadek. Obudziłam się rano jeszcze z w miarę dobrym humorem, a potem coś się popsuło. Siedzę i rozpaczam nad sobą i swoją niezaradnością. Nie mam pracy, nie mam pieniędzy, na dworze robi się ciepło, ja nie mam ubrań wiosennych, bo przytyłam i nie mieszczę się w zeszłego roku. Jutro miałam wyjeżdżać, bo w niedzielę mam chrzciny, cieszę się, że spotkam się z rodziną, ale nie mam w czym jechać.
Mam chyba dzisiaj dzień użalania się nad sobą Jest mi z tym źle, ale co mam zrobić. Nawet na ćwiczenia nie mam ochoty...

Edytowane przez Coffee With Milk
Czas edycji: 2013-04-10 o 10:54
Coffee With Milk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 11:49   #3532
Natka_Pietruszki91
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Magiczna kraina 1000 jezior:)
Wiadomości: 2 059
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Coffee With Milk |Mam dziś podobnie. Jeszcze TŻ naciska mnie, aby do niego przyjechać i przez to nic nie załatwiłam zaraz mam pociąg. Denerwuje mnie to, bo on mi gada, że nie powinnam mieć czasu na imprezy, znajomych itp, ale do niego w tyg muszę pojechać. Chciałam się wykręcić, ale on, że gadałam, że przyjadę itp teksty więc jadę do niego... Czuję się przez to bezsilna, bo nie umiem mu odmówić. Jego słowa się wykluczają - tak naprawdę nie zrobię u niego nic, bo tam nie ma warunków ( dzieli pokój z siostrą ;/ ). Ehh ten brak mojej asertywności.. To samo jest z koleżanką, która boi się sama spać na swojej stancji i chce, żeby ja u niej spała. 2 czy 3 noc mogę przespać u niej, ale nie ciągle, bo mam w końcu swoją stancję i w niej chcę siedzieć. Dobija mnie to już.. Jeszcze sprawa wyjazdu, który organizowałam - źle spojrzałam i teraz jest błąd, bo pociąg odjeżdża szybciej - ludzie mnie teraz zjadą za to pewnie..

Koniec narzekania!
__________________
"Wierzę, że zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.”
Helen Fielding „Dziennik Bridget Jones”

11/2015
Natka_Pietruszki91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 12:36   #3533
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dziewczyny, jeśli zdarza Wam się odbierać za bardzo osobiście czyjeś słowa, przejmujecie się nimi, przeżywacie je, odbieracie jako krytykę pomyślcie wtedy, że problem naprawdę nie leży w Was, tylko w tej osobie. To pomaga, przynajmniej mnie pomaga. To tak a propos Nebuli i pana z komisji.

Natko świat się nie zawali, jeśli odmówisz zrobienia czegoś, na co nie masz ochoty. za referaty.

A ja? wczoraj dużo myślałam, znowu za dużo. Dziś spotkałam się z koleżanką, b. energetyczną osobą, zwariowaną, zadziwia mnie nieustannie ile potrafi zrobić i skąd bierze na to wszystko siłęAle natchnęła mnie pozytywnie. Prawda jest taka, że chcę i muszę wymyślić coś dochodowego. Nie chcemy emigrować. Pomysł mam, ale ciągle brakuje odwagi na realizację, odwagi i energii. Ostatnio w ogóle o tym nie myślałam, dziś trochę czasu poświęcam na szperanie w necie i szukanie info. A po południu jedziemy do Łodzi do lekarza. Znowu stres samochodowy, jeżdżę do Katowic, byłam w Modlinie, w W-wie, za każdym razem mam lęk, słyszę w głowie głos matki: "dasz radę? tyle teraz wypadków, uważaj na siebie.". Ech....
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 13:48   #3534
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Coffe!
Tak na gorąco to, co mi przyszło do głowy w sprawie korków.

1.Przede wszystkim PRZYGOTUJ SIĘ.
Poszukaj na chomiku książek do angielskiego z klasy 5 i 6, żebyś miała obraz tego, co robią takie dzieciaczki.Moje dzieci w piątej klasie są na stopniowaniu przymiotników, a w szóstej są na ''to be going to/present continous i inne sposoby na wyrażanie przyszłości''.
(Hot Spot 2 i 3 część,Winners 2 i 3 część itp)

2.Na wizycie ''zapoznawczej'' postaraj się wybadać temat czyli rozmawiaj z rodzicem i dzieckiem:
-czego oczekuje rodzic (czy materiał ma być uzupełniany na bieżąco, czy coś masz robić do przodu,jaki system nauki ma dziecko i jaki cel mają mieć te lekcje)
-czego oczekuje dziecko (popytaj trochę o nauczyciela i postaraj się wybadać nad czym dziecko powinno popracować i czy ma jakies słabości-takie rzeczy b.szybko wychodzą)

3.Przed wizytą stwórz sobie jakąś wizję spotkań bo nie ukrywajmy, ale od tej pierwszej lekcji czasem zależy bardzo wiele.

4.Uśmiechaj się i bądź pozytywnie nastawiona.

5.Przyjdź na spotkanie około 5 do 10 minut wcześniej i koniecznie wcześniej sprawdź dojazd, żebyś się nie spóźniła czy nie miała niespodzianek, że nie wiesz gdzie dokładnie masz dojechać.

6.Pokaż rodzicom, że orientujesz się w temacie(możesz np. zażartować, że Państwa dziecko znalazło się w lepszej sytuacji, niż dzieci z obecnej czwartej klasy, które będę musiały wraz z egzaminem szóstoklasisty zdać też egzamin z języka obcego).

7.Przed spotkaniem pomyśl, kiedy ewentualnie mogłyby się odbywać lekcje.Często dzieciaki mają ustalone jakieś inne zajęcia, więc myślę, że propozycja dnia i godziny spotkań będzie milej widziana, aniżeli powiedzenie ''to ja jeszcze zadzwonię do Państwa, bo nie wiem jak będzie z czasem''.

I chyba tyle
Ja wczoraj też byłam u nowej dziewczynki.
Ogólnie mam 13 uczniów, więc chyba powyższe rady się sprawdzają.
Powodzenia i napisz koniecznie, jak Ci poszło!
__________________
http://lasubmersion.blogspot.com/


Słucham: VIDEO ''Dobrze, że jesteś''
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 14:01   #3535
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Choroba mnie strasznie rozkłada, mam zawroty głowy i nudności. Nie wiem jak ja wylecę w ten piątek - czy można zmienić dane na karcie pokładowej?
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 14:24   #3536
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Odp: Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Choroba mnie strasznie rozkłada, mam zawroty głowy i nudności. Nie wiem jak ja wylecę w ten piątek - czy można zmienić dane na karcie pokładowej?
A już ją druknęłaś?
Możesz przebukować, ale bywa że to wychodzi drożej niż kupno nowego biletu. Wejdź sobie w swoją rezerwację i sprawdź.
No i zdrówka
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
kropla drąży skałę

Edytowane przez ellefant
Czas edycji: 2013-04-10 o 14:25
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 14:38   #3537
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Coffee With Milk Pokaż wiadomość

A ja mam dzisiaj mega spadek. Obudziłam się rano jeszcze z w miarę dobrym humorem, a potem coś się popsuło. Siedzę i rozpaczam nad sobą i swoją niezaradnością. Nie mam pracy, nie mam pieniędzy, na dworze robi się ciepło, ja nie mam ubrań wiosennych, bo przytyłam i nie mieszczę się w zeszłego roku. Jutro miałam wyjeżdżać, bo w niedzielę mam chrzciny, cieszę się, że spotkam się z rodziną, ale nie mam w czym jechać.
Mam chyba dzisiaj dzień użalania się nad sobą Jest mi z tym źle, ale co mam zrobić. Nawet na ćwiczenia nie mam ochoty...
Chyba ja też mam dzisiaj taki dzień.

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Cytat:
Napisane przez lasubmersion Pokaż wiadomość
Coffe!
Tak na gorąco to, co mi przyszło do głowy w sprawie korków.

1.Przede wszystkim PRZYGOTUJ SIĘ.
Poszukaj na chomiku książek do angielskiego z klasy 5 i 6, żebyś miała obraz tego, co robią takie dzieciaczki.Moje dzieci w piątej klasie są na stopniowaniu przymiotników, a w szóstej są na ''to be going to/present continous i inne sposoby na wyrażanie przyszłości''.
(Hot Spot 2 i 3 część,Winners 2 i 3 część itp)

2.Na wizycie ''zapoznawczej'' postaraj się wybadać temat czyli rozmawiaj z rodzicem i dzieckiem:
-czego oczekuje rodzic (czy materiał ma być uzupełniany na bieżąco, czy coś masz robić do przodu,jaki system nauki ma dziecko i jaki cel mają mieć te lekcje)
-czego oczekuje dziecko (popytaj trochę o nauczyciela i postaraj się wybadać nad czym dziecko powinno popracować i czy ma jakies słabości-takie rzeczy b.szybko wychodzą)

3.Przed wizytą stwórz sobie jakąś wizję spotkań bo nie ukrywajmy, ale od tej pierwszej lekcji czasem zależy bardzo wiele.

4.Uśmiechaj się i bądź pozytywnie nastawiona.

5.Przyjdź na spotkanie około 5 do 10 minut wcześniej i koniecznie wcześniej sprawdź dojazd, żebyś się nie spóźniła czy nie miała niespodzianek, że nie wiesz gdzie dokładnie masz dojechać.

6.Pokaż rodzicom, że orientujesz się w temacie(możesz np. zażartować, że Państwa dziecko znalazło się w lepszej sytuacji, niż dzieci z obecnej czwartej klasy, które będę musiały wraz z egzaminem szóstoklasisty zdać też egzamin z języka obcego).

7.Przed spotkaniem pomyśl, kiedy ewentualnie mogłyby się odbywać lekcje.Często dzieciaki mają ustalone jakieś inne zajęcia, więc myślę, że propozycja dnia i godziny spotkań będzie milej widziana, aniżeli powiedzenie ''to ja jeszcze zadzwonię do Państwa, bo nie wiem jak będzie z czasem''.

I chyba tyle
Ja wczoraj też byłam u nowej dziewczynki.
Ogólnie mam 13 uczniów, więc chyba powyższe rady się sprawdzają.
Powodzenia i napisz koniecznie, jak Ci poszło!
Dobre rady Lasub.
Jeszcze wrzuć coś na wypadek gdyby to korepetytor wyczuł, ze nie chce współpracować. Jak wybrnąć żeby nie było smrodu.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 15:02   #3538
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Natka, Coffee ja tez dzis spadek formy. Zla jestem na siebie bo obzarlam sie podczas wczorajszych odwiedzin u znajomych okropnie, chipsy pochlanialam jak odkurzacz troche staram sie zrzucic, 3 kg mi przybylo, a slub w lipcu... Ale im bardziej sie na tym skupiam, tym bardziej chce zjesc cos niezdrowego
Brakuje mi motywacji, brakuje mi energii. Chyba juz zwyczajnie ta pogoda mnie przytlacza. Potrzebuje slonca i ciepla!
Dzis po prawdzie nie zrobilam jeszcze nic. Rano baaaaaardzo powierzchniowo ogarnelam w domu, wykapalam sie, a pozniej wpadla kolezanka na kawe, ktora w ostatecznosci zajela nam 4 godziny i tym sposobem jest juz 16. A praca magisterska lezy i "kumka" paskudne zabsko na mnie
Koshatko dziekuje za rade
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 19:34   #3539
Coffee With Milk
Zadomowienie
 
Avatar Coffee With Milk
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Lasubmersion, dziękuję bardzo za wszystkie rady Mam nadzieję, że nie dam plamy na tym spotkaniu. Bardzo zależy mi na tych lekcjach, w końcu od czegoś trzeba zacząć prawda?


Do mojego złego samopoczucia wkroczyła jeszcze mama. Przyjechałam do domu i oczywiście usłyszałam tyle "cudownych" słów. Powiedziała, że jest jej wstyd za mnie przed rodziną (w sobotę mieliśmy jechać na chrzciny), że mam 23 lata, a do niczego się nie nadaję, studia nieskończone, zero doświadczenia, brak pracy. Stwierdziłam, że nie pojadę na te chrzciny, nie będę przynosić własnej matce wstydu, jak np. wyjdę w ubraniach, które ona uzna za obciachowe. Nie mam siły się z tym zmierzyć.

Czy macie może podobne doświadczenia, jeżeli chodzi o rodziców? Moja matka od zawsze równa mnie po prostu z błotem. W jej oczach jestem nikim i nie ukrywa tego, tylko na każdym kroku mi o tym przypomina. Ona sama ma dużo pieniędzy, i dużo wydaje na ubrania, fryzjera, kosmetyczkę. Myśli, że jest panią świata, jest wyniosła, arogancka. Strasznie źle się czuję 'w jej towarzystwie'. Potrafi powiedzieć mi tyle niemiłych rzeczy, że za każdym razem mam ochotę albo ją uderzyć, albo zwinąć się w kłębek i ryczeć (tak jak teraz). Jak sobie z tym radzić? Jak przestać przejmować się jej opinią? Jestem chyba emocjonalnie od niej uzależniona i tak mi z tym ciężko Ostatnio nawet powiedziała, że nie nadaję się w ogóle do tż, bo on jest taki poukładany, wygadany, twardo stąpa po ziemi, a ja? Ja nie mam nic i jestem nikim.


Jeszcze tak się zastanawiam, czy jest szansa, że sama sobie poradzę z fobią społeczną... Jest ze mną coraz gorzej. Mam dni, kiedy boję się w ogóle wyjść z domu, nawet do głupiego sklepu. Nie wspomnę o tym, że często na stancji nie wychodzę w ogóle z pokoju (do łazienki czy do kuchni) nie upewniając się wcześniej, że współlokatorzy są w swoich pokojach...
Strasznie mi to ciąży. Przez to wszystko mam problem z pracą. Co z tego, że wysyłam CV, że dzwonią do mnie później obce numery (pewnie z tych miejsc), a ja nie odbieram telefonu, bo serce mi podchodzi do gardła i mam wrażenie, że jak odbiorę to albo zemdleję, albo dostanę zawału, albo zwymiotuję ze stresu? Nie radzę sobie z tym w ogóle... Mam do załatwienia na uczelni parę spraw, a ciągle przekładam je z tygodnia na tydzień, bo się boję tam iść, a gdybym załatwiła od razu, to nie byłoby problemu, ale tam trzeba rozmawiać z ludźmi!

Ehhh... Ciężki dzień
Coffee With Milk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-10, 19:52   #3540
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Coffee With Milk Pokaż wiadomość
Lasubmersion, dziękuję bardzo za wszystkie rady Mam nadzieję, że nie dam plamy na tym spotkaniu. Bardzo zależy mi na tych lekcjach, w końcu od czegoś trzeba zacząć prawda?


Do mojego złego samopoczucia wkroczyła jeszcze mama. Przyjechałam do domu i oczywiście usłyszałam tyle "cudownych" słów. Powiedziała, że jest jej wstyd za mnie przed rodziną (w sobotę mieliśmy jechać na chrzciny), że mam 23 lata, a do niczego się nie nadaję, studia nieskończone, zero doświadczenia, brak pracy. Stwierdziłam, że nie pojadę na te chrzciny, nie będę przynosić własnej matce wstydu, jak np. wyjdę w ubraniach, które ona uzna za obciachowe. Nie mam siły się z tym zmierzyć.

Czy macie może podobne doświadczenia, jeżeli chodzi o rodziców? Moja matka od zawsze równa mnie po prostu z błotem. W jej oczach jestem nikim i nie ukrywa tego, tylko na każdym kroku mi o tym przypomina. Ona sama ma dużo pieniędzy, i dużo wydaje na ubrania, fryzjera, kosmetyczkę. Myśli, że jest panią świata, jest wyniosła, arogancka. Strasznie źle się czuję 'w jej towarzystwie'. Potrafi powiedzieć mi tyle niemiłych rzeczy, że za każdym razem mam ochotę albo ją uderzyć, albo zwinąć się w kłębek i ryczeć (tak jak teraz). Jak sobie z tym radzić? Jak przestać przejmować się jej opinią? Jestem chyba emocjonalnie od niej uzależniona i tak mi z tym ciężko Ostatnio nawet powiedziała, że nie nadaję się w ogóle do tż, bo on jest taki poukładany, wygadany, twardo stąpa po ziemi, a ja? Ja nie mam nic i jestem nikim.


Jeszcze tak się zastanawiam, czy jest szansa, że sama sobie poradzę z fobią społeczną... Jest ze mną coraz gorzej. Mam dni, kiedy boję się w ogóle wyjść z domu, nawet do głupiego sklepu. Nie wspomnę o tym, że często na stancji nie wychodzę w ogóle z pokoju (do łazienki czy do kuchni) nie upewniając się wcześniej, że współlokatorzy są w swoich pokojach...
Strasznie mi to ciąży. Przez to wszystko mam problem z pracą. Co z tego, że wysyłam CV, że dzwonią do mnie później obce numery (pewnie z tych miejsc), a ja nie odbieram telefonu, bo serce mi podchodzi do gardła i mam wrażenie, że jak odbiorę to albo zemdleję, albo dostanę zawału, albo zwymiotuję ze stresu? Nie radzę sobie z tym w ogóle... Mam do załatwienia na uczelni parę spraw, a ciągle przekładam je z tygodnia na tydzień, bo się boję tam iść, a gdybym załatwiła od razu, to nie byłoby problemu, ale tam trzeba rozmawiać z ludźmi!

Ehhh... Ciężki dzień
Coffee skądś to znam. Jeszcze się z tym nie uporałam, ale mam świadomość, że większość moich problemów ma swoje źródło w moich rodzicach, a zwłaszcza w matce. Powtórzę to co napisałam dzisiaj wyżej: to nie ty masz problem, to ona ma problem, bo jakiś niewątpliwie ma, choć niestety my jesteśmy ofiarami tych problemów. Przytulam

Udało mi się dojechać do Łodzi i wrócić z niej
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-23 01:47:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:07.