INSANITY tom II - Podejmij wyzwanie razem z nami;)

[taluff]

witam ....dołączałam się do każdej możliwej grupy chyba w żadnej nie wytrwałam, ale tylko dlatego, że zawsze przerwał mi jakiś wyjazd, choroba itp itd. a co najgorsze - na większość ćwiczeń oprócz przykładowych efektów promowanych przez samo wydawnictwo płyt/ćwiczeń mało tego było w internecie. O insanity słyszałam i nie ukrywam, że czułam lęk myśląc o tych ćwiczeniach a męczyłam się już samym przeglądaniem ćwiczeń... ale efektów coraz więcej w internecie, a grupy wsparcia same się proszą aby do nich dołączyć tak więc od soboty zaczynam (od soboty bo dzień "off" musi być w piątek kiedy nie mam totalnie czasu i możliwości robić ćwiczeń).... Poprzedni wątek miał tysiące postów, więc kto tu jeszcze zagląda niech dzieli się swoimi przemyśleniami i wrażeniami... jestem okropnym leniem potrzebuje dużo motywacji i dowodów, że warto

[cherrry2009]

Karina1234ja mam taką samą sytuację i zastanawiam się co z tym począć, i czy na pewno ten rodzaj ćwiczeń jest odpowiedni dla osób z nadwagą

Napisane przez Mantide

No i do cherrry2009: jak się poddasz, to cię odwiedzę i już nie będzie tak fajnie:P Tzn rozumiem zrobić sobie dzień wolny, czy parę dni jak się ma kontuzje, ale to tyle. Nie widzisz efektów, bo pewnie oceniasz się zbyt krytycznie (jak każda z nas). Podejrzewam, że jak byś wrzuciła fotki, to każda z nas znalazła by jakąś różnicę

Nie ma różnicy jak nawet na cm nie ma zmian. Bo co mogło by się zmienić tylko jędrność skóry. A grubość i tak taka sama Na razie nie przerywam zobaczę jaki będzie efekt po miesiącu

taluff Witaj z własnego doświadczenia wiem że to jedyny wątek w którym utrzymałam się więcej niż 3-4 dni,i się nie poddałam dzięki motywacji dziewczyn. A jestem takim samym mega leniem. Myślę, że trafiłyśmy w dobre miejsce

[Charlotta11]

A ja skończyłam pierwszy miesiąc. Efektów jakichś spektakularnych brak ale tym się nie przejmuję. Zobaczymy co będzie pod koniec.
Dziewczyny, jak się nazywa ten filmik, który można wykonywac zamiast Core cardio and balance? Widziałam, że ktoś tu o tym pisał ale zapomniałam kto i gdzie...

[cherrry2009]

Wpadłam na taki tekst w internecie, i już sama nie wiem czy te ćwiczenia są dla mnie :/:

"W końcu, trzeba sobie uświadomić, że Insanity nie jest programem odchudzającym i nie pomoże ci w ciągu 2 miesięcy „zjechać” z rozmiaru 42 do 36. To raczej opcja dla osób, które nie są zadowolone z wyglądu własnego ciała i chcą zamienić tkankę tłuszczową na subtelnie wyrzeźbione mięśnie. Spektakularnej utraty wagi raczej nie należy się spodziewać. Jeśli masz do zrzucenia sporą nadwagę, lepiej zacząć od regularnego, długodystansowego biegania ze średnią intensywnością."
http://mamzdrowie.pl/insanity-60-dni...onej-sylwetki/

Charlotta11 tez potwierdza brak efektów echhh zaczynam być zagubiona

[madisza]

Napisane przez Mantide

Magda ja też nie mam czasu na nadrabianie czytam i czytam, ale i tak na wszystko nie odpowiem, bo jak przechodzę na kolejną stronę, to zapominam co było na poprzedniej:/a aktualnie robię 100000 rzeczy na raz:/.
Co do julisaliki: wg mnie jesteś masochistką:P Może ja nie przepadam tak bardzo za słodyczami (chyba, że mam @), ale nie postawiłabym sobie ich gdzieś niedaleko siebie, bo nawet z nudów bym zjadła:P

No i do cherrry2009: jak się poddasz, to cię odwiedzę i już nie będzie tak fajnie:P Tzn rozumiem zrobić sobie dzień wolny, czy parę dni jak się ma kontuzje, ale to tyle. Nie widzisz efektów, bo pewnie oceniasz się zbyt krytycznie (jak każda z nas). Podejrzewam, że jak byś wrzuciła fotki, to każda z nas znalazła by jakąś różnicę

Nie załamujcie się, pomyślcie, że jeszcze trochę i będziecie miały wymarzone sylwetki. Do wakacji czasu jest jeszcze dużo, a chudnąć trzeba z głową, a nie jak najszybciej, bo później będziecie zakładały wątki, że coś wam wisi po schudnięciu i nie możecie się tego pozbyć...

Powiem wam, że nienawidziłam ćwiczeń i uwielbiałam dni wolne:P ale po tym jak poznałam LMC bardzo je polubiłam i teraz mi ich tak bardzo brakuje. Głupio mi, że wy ćwiczycie, a ja się lenie

ja własnie zastanawiam sie co po Insanity czy Asylum czy LMC
Aga przy takiej pogodzie no to spacery albo bieganie badz roweros
niedlugo moze uda mi sie wyciagnac Ciebie na speddmintona ??

[Mantide]

Napisane przez madisza

ja własnie zastanawiam sie co po Insanity czy Asylum czy LMC
Aga przy takiej pogodzie no to spacery albo bieganie badz roweros
niedlugo moze uda mi sie wyciagnac Ciebie na speddmintona ??

No ja wiem, że spacery, ale jak wychodzę z pracy i poogarniam zwierzaki, to jest ciemno, brzydko i źle. Biegać nie mogę. Chętnie się z tobą spotkam, tylko najchętniej w wolny weekend od szkoły, bo inaczej będzie dość ciemno na dworze. Ale jeszcze trochę i odchodzę z pracy, więc będę miała więcej czasu. (pewnie jakoś uda nam się do siebie dopasować czasowo, bo wiadomo, że u ciebie z czasem też ciężko)
Co do Asylum, to ja chciałam dwójkę ćwiczyć, tzn kupić cały sprzęt
LMC jest super, bo poprawia humor ale nie jest aż takie ciężkie (na początku było, ale po dodatkowym rozciąganiu jest ok).
Warto spróbować każdego z nich i się przekonać co będzie lepsze

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez cherrry2009

Wpadłam na taki tekst w internecie, i już sama nie wiem czy te ćwiczenia są dla mnie :/:

"W końcu, trzeba sobie uświadomić, że Insanity nie jest programem odchudzającym i nie pomoże ci w ciągu 2 miesięcy „zjechać” z rozmiaru 42 do 36. To raczej opcja dla osób, które nie są zadowolone z wyglądu własnego ciała i chcą zamienić tkankę tłuszczową na subtelnie wyrzeźbione mięśnie. Spektakularnej utraty wagi raczej nie należy się spodziewać. Jeśli masz do zrzucenia sporą nadwagę, lepiej zacząć od regularnego, długodystansowego biegania ze średnią intensywnością."
http://mamzdrowie.pl/insanity-60-dni...onej-sylwetki/

Charlotta11 tez potwierdza brak efektów echhh zaczynam być zagubiona

A wierzysz w zębowe wróżki i w reklamy???
Ktoś ci coś powie, albo gdzieś przeczytasz i uznajesz to za pewnik BŁĄD!!!!! To rzeczywiście lepiej leżeć na kanapie, bo jednej osobie insanity nie pomogło...
Zadaj sobie pytanie, czy cały czas przestrzegasz diety i czy dajesz z siebie wszystko na ćwiczeniach...jeżeli nie, to nie dziw się, że nie widzisz efektów i weź się do roboty. Jeżeli stwierdzisz, że zrobiłaś wszystko co mogłaś, w walce o super sylwetkę i mimo to nic się nie zmieniło, to ok wtedy można się zastanowić nad innym programem treningowym.
Tak więc głowa do góry, nie słuchaj innych, tylko swojego organizmu i działaj

[cherrry2009]

Napisane przez Mantide

A wierzysz w zębowe wróżki i w reklamy???
Ktoś ci coś powie, albo gdzieś przeczytasz i uznajesz to za pewnik BŁĄD!!!!! To rzeczywiście lepiej leżeć na kanapie, bo jednej osobie insanity nie pomogło...
Zadaj sobie pytanie, czy cały czas przestrzegasz diety i czy dajesz z siebie wszystko na ćwiczeniach...jeżeli nie, to nie dziw się, że nie widzisz efektów i weź się do roboty. Jeżeli stwierdzisz, że zrobiłaś wszystko co mogłaś, w walce o super sylwetkę i mimo to nic się nie zmieniło, to ok wtedy można się zastanowić nad innym programem treningowym.
Tak więc głowa do góry, nie słuchaj innych, tylko swojego organizmu i działaj

W reklamy nie, ale wróżki Pilnuję diety, ćwiczę i nic. Poczekam jeszcze do końca miesiąca i zobaczymy. A teraz niestety muszę zrobić dzień albo dwa przerwy bo te nogi mi nie dają ćwiczyć. To piszczele, już w internecie doczytałam. I jak będę dalej ćwiczyć to mogę się załatwić nawet na 3 miesiące Jak to się mówi jak nie urok to sr....

[madisza]

[QUOTE=Mantide;40337110]No ja wiem, że spacery, ale jak wychodzę z pracy i poogarniam zwierzaki, to jest ciemno, brzydko i źle. Biegać nie mogę. Chętnie się z tobą spotkam, tylko najchętniej w wolny weekend od szkoły, bo inaczej będzie dość ciemno na dworze. Ale jeszcze trochę i odchodzę z pracy, więc będę miała więcej czasu. (pewnie jakoś uda nam się do siebie dopasować czasowo, bo wiadomo, że u ciebie z czasem też ciężko)
Co do Asylum, to ja chciałam dwójkę ćwiczyć, tzn kupić cały sprzęt
LMC jest super, bo poprawia humor ale nie jest aż takie ciężkie (na początku było, ale po dodatkowym rozciąganiu jest ok).
Warto spróbować każdego z nich i się przekonać co będzie lepsze

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------



a to jest Asylum jeden i dwa :P ?? nawet nie wiedziałam
No to moze jednak LMC po Insanity a zostały mi jeszcze 8 treningów ale i tak do niego napewno wóce

co do czasu to napewno cos uda sie ogarnac ja w weekendy jestem w wawie do 12 mam kurs wiec po 12 spokojnie moge podjechac np na pola mokotowskie

[orisha]

Napisane przez Charlotta11

A ja skończyłam pierwszy miesiąc. Efektów jakichś spektakularnych brak ale tym się nie przejmuję. Zobaczymy co będzie pod koniec.
..

A jak fit testy?

Sluchajcie, a mierzycie się, czy tylko ważycie? Ja przy Turbo Fire nie zauważyłam zmian, ale nie trzymałam się za bardzo diety Teraz jest w kratkę, ale zamierzam nad tym porządnie popracować

Jeśli zaś chodzi o wagę, to wiele razy się mówiło na forum i nie tylko, że mięśnie też swoje ważą. Są nawet takie zdjęcia porównawcze, dziewczyny bez mięśni, ze sflaczałych trochę ciałkiem i wagą 55kg i dziewczyny szczupłe i wysportowanej z 60 kg na przykład.

Po ciuchach nic nie widać? Dieta to podstawa

Ja miałam wczoraj przerwę, w sumie to trochę mi z tym źle - trochę jak uzależniona... Ale z drugiej strony, troche mi się mięśnie zregenerowały zakwasy prawie niewyczuwalne... Dzisiaj ze wzmożoną energią ruszę zadek

[plina]

cherrry2009, powinnaś przestać co chwilę sprawdzać, czy nie schudłaś coś... raz na miesiąc w zupełności wystarczy. Inaczej to oszaleć idzie . Nie spodziewaj się też cudów... Nagromadzenie tłuszczu zajmuje czas, jego zrzucenie też . Twoim celem jest schudnięcie i dobrze, problem tkwi w tym, że chcesz wszystko już, a przydałoby się trochę realizmu. Znajdź sobie więcej powodów by ćwiczyć, sama chęć schudnięcia może nie być wystarczająca. Dlaczego? Bo patrząc na Twoje podejście wydaje się, że byś tego efektu i tak nie utrzymała . A teraz bym chciała byś mi pokazała, że się mylę i możesz ten trening (i ogólnie ćwiczenia) tak polubić, że schudniesz i szczupła będziesz ćwiczyła nadal .
Ps. Przeanalizuj dobrze swój jadłospis, czy nie jesz za mało może.


Muszę powiedzieć, że absolutnie uwielbiam Chalean Extreme , co za boski program po Insanity - całkiem inny. Ja go robię w połączeniu z TurboFire, które też całkiem daje radę. Ogólnie to jest tyle programów, które chcę zrobić. Na pewno mi ich nie zabraknie, jak i nie zabraknie mi tłuszczu do spalania .

[orisha]

60kg vs 60kg

plina chalean extreme jest bardziej siłowy? miałam go wrzucic na tapete po TF... może jeszcze się skusze ... za jakies pol roku Bo do tego czasu mam długą listę

[cherrry2009]

Napisane przez plina

cherrry2009, powinnaś przestać co chwilę sprawdzać, czy nie schudłaś coś... raz na miesiąc w zupełności wystarczy. Inaczej to oszaleć idzie . Nie spodziewaj się też cudów... Nagromadzenie tłuszczu zajmuje czas, jego zrzucenie też . Twoim celem jest schudnięcie i dobrze, problem tkwi w tym, że chcesz wszystko już, a przydałoby się trochę realizmu. Znajdź sobie więcej powodów by ćwiczyć, sama chęć schudnięcia może nie być wystarczająca. Dlaczego? Bo patrząc na Twoje podejście wydaje się, że byś tego efektu i tak nie utrzymała . A teraz bym chciała byś mi pokazała, że się mylę i możesz ten trening (i ogólnie ćwiczenia) tak polubić, że schudniesz i szczupła będziesz ćwiczyła nadal .
Ps. Przeanalizuj dobrze swój jadłospis, czy nie jesz za mało może.

Mam więcej powodów do ćwiczenia, ale głównym celem jest schudnięcie dzięki któremu mój stan zdrowia się poprawi. Fakt że bym nie utrzymała, i chyba nie utrzymam. Zawsze mam za słabą motywację i siłę woli, i zawsze wszystko kończy się fiaskiem

[MarikaxDD]

Napisane przez cherrry2009

Mam więcej powodów do ćwiczenia, ale głównym celem jest schudnięcie dzięki któremu mój stan zdrowia się poprawi. Fakt że bym nie utrzymała, i chyba nie utrzymam. Zawsze mam za słabą motywację i siłę woli, i zawsze wszystko kończy się fiaskiem

nie nastawiaj sie na schudniecie w tydzien uzbroj sie w cierpliwosc i podchodz do tego na zasadzie "teraz pokaze ze dam rade" a nie ze "zawsze konczylo sie fiaskiem" bo w ten sposob nastawiasz sama siebie na nie, a wiemy ze dasz rade! kwestia nastawienia a jak chcesz sie mierzyc to nie rob tego codziennie, bo faktycznie nie zauwazysz zadnej zmiany ja sobie przyjelam zdjecia, mierzenie itd przy fit tescie np

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez Charlotta11

A ja skończyłam pierwszy miesiąc. Efektów jakichś spektakularnych brak ale tym się nie przejmuję. Zobaczymy co będzie pod koniec.
Dziewczyny, jak się nazywa ten filmik, który można wykonywac zamiast Core cardio and balance? Widziałam, że ktoś tu o tym pisał ale zapomniałam kto i gdzie...

max interval sports training

[plina]

Napisane przez orisha

plina chalean extreme jest bardziej siłowy? miałam go wrzucic na tapete po TF... może jeszcze się skusze ... za jakies pol roku Bo do tego czasu mam długą listę

Tak, siłowy , tzn. są tam jakieś elementy cardio, których chyba mój program akurat nie przewiduje, bo cardio mam z TF .

cherrry, jeśli się nie poddasz, to w wakacje już efekty będą widoczne. Mówi się, że osoba odchudzająca się potrzebuje miesiąca na zauważenie zmian, jej najbliższe otoczenie 2 miesięcy, a reszta 3 . Ja w Insanity weszłam z otyłością, teraz po ponad 2 miesiącach ćwiczeń mam już "tylko" nadwagę .

[Mantide]

[QUOTE=madisza;40338116]

Napisane przez Mantide

No ja wiem, że spacery, ale jak wychodzę z pracy i poogarniam zwierzaki, to jest ciemno, brzydko i źle. Biegać nie mogę. Chętnie się z tobą spotkam, tylko najchętniej w wolny weekend od szkoły, bo inaczej będzie dość ciemno na dworze. Ale jeszcze trochę i odchodzę z pracy, więc będę miała więcej czasu. (pewnie jakoś uda nam się do siebie dopasować czasowo, bo wiadomo, że u ciebie z czasem też ciężko)
Co do Asylum, to ja chciałam dwójkę ćwiczyć, tzn kupić cały sprzęt
LMC jest super, bo poprawia humor ale nie jest aż takie ciężkie (na początku było, ale po dodatkowym rozciąganiu jest ok).
Warto spróbować każdego z nich i się przekonać co będzie lepsze

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------



a to jest Asylum jeden i dwa :P ?? nawet nie wiedziałam
No to moze jednak LMC po Insanity a zostały mi jeszcze 8 treningów ale i tak do niego napewno wóce

co do czasu to napewno cos uda sie ogarnac ja w weekendy jestem w wawie do 12 mam kurs wiec po 12 spokojnie moge podjechac np na pola mokotowskie

Tak tak jest też asylum2 ale ja nie dam rady jeszcze
Jeżeli chcesz LMC, to polecam łączyć to z insanity f&f (od razu) i ja jeszcze robię "core attack" z LMC na brzuch i po skończeniu nadal mam lekki niedosyt ale jest super Przemyśl tak, żeby ci to pasowało. To weekend któryś możemy się styknąć teraz w ten mam niestety szkołę (chociaż stety, bo ją uwielbiam:P).

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

cherrry2009!!!!!! ja to cię chyba utłukę:P hehe (nie tak dosłownie:P)
każda z nas musi czekać na efekty, jeżeli się zapuszczało ciało przez tyle czasu (niestety ja tak zrobiłam) to w chwilkę ci to nie zejdzie, uzbrój się w cierpliwość, przestań się ciągle mierzysz i zanim się obejrzysz będziesz miała sporo cm mniej. Początek jest po to, żeby ruszyć organizm, który nie wie co to ćwiczenia (przynajmniej mój nie wiedział) a jak się dowiedział, to zaczął reagować. Cierpliwość pamiętaj powtarzaj jak mantre

[cherrry2009]

Dzięki za kopa, ale dopadł mnie jakiś dołek. Może to przez tą kontuzję bo strasznie się z tego powodu wkurzyłam

Bardzo możliwe że za mało jem, bo wcale nie jestem głodna. I rzeczywiście te moje jedzenie jest na siłę

Ponieważ dzisiaj nie udało mi się skończyć pure cardio przez te piszczele, to wyszłam sobie jeszcze na spacer. Nie trwał długo, bo jakoś nudno tak samej pałętać się po okolicy I o dziwo założyłam kurtkę a tu niespodzianka parę kroków i miałam uczucie że się roztopie

Zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień, może się ogarnę i wezmę w garść

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

P.S. julisalika nasze wczorajsze czary chyba zadziałały, bo okropnie mi się dzisiaj chce czekolady

[morsmordre]

Hej, ja dziś wróciłam na piechotę z pracy (5km), ale tak strasznie bolą mnie zatoki i ucho, że za nic nie umiem się zabrać za ćwiczenia

[Taurenka]

Jestem na siebie zła, bo opuściłam wczorajszy fit test(2) ,z przyczyn losowych wróciłam za późno do domu.
Jednak moja dieta nie jeść nic zbędnego, rozszerzyła się i jest ogólną dietą ( dziś 3 dzień, zobaczymy ile pociągnę)
Chciałam sprawdzić czy a nóż widelec choć trochę schudłam( a jako że moja waga nie żyje) więc się zmierzyłam i uwaga........ po 14 dniach 1 cm w udzie i 3 na brzuchu Boże jak się ciesze. Nigdy ,ale to nigdy nie udało mi się jeszcze schudnąć z tych przeklętych ud, nawet po miesiącach treningów ,a tu dwa tygodnie.
Życzę wszystkim motywacji. To że jest to trening na którym nie schudniesz nie oznacza, że nie zmniejszysz obwodów. Ba jeśli będziesz miała mięśnie organizm będzie szybciej "trawił" tkankę tłuszczową
Jestem pełna pozytywnej energii..... od jutra do szkoły rowerkiem nareszcie <3

[cherrry2009]

Właśnie w faktach mówili o przesileniu wiosennym, że działa negatywnie i niektórzy mają lenia Już wiem co mi jest


Taurenka gratulację, i dzięki za pozytywną ocenę Masz gdzie w szkole zostawiać rower?

[Taurenka]

Na szczęście tak. Są stojaki, a jak brakuje miejsca to zaczepiamy o płot
Trochę więcej ruchu, ale najważniejsze, że do listopada omijam autobusy....

Insanity to ćwiczenia przy których najdłużej wytrwałam. Jak nie widziałam zmian na początku to się tym nie zniechęcałam bo wiedziałam że dużo lepiej się czuje i mam więcej zapału do jakiejkolwiek innej pracy.
Więc radości z ćwiczeń, a efekty przyjdą z czasem jak u każdej. Wiadomo, że u jednych później u jednych szybciej. Ważne żeby cokolwiek robić, a nie się załamywać

[Karina1234]

Napisane przez Mantide

No ja wiem, że spacery, ale jak wychodzę z pracy i poogarniam zwierzaki, to jest ciemno, brzydko i źle. Biegać nie mogę. Chętnie się z tobą spotkam, tylko najchętniej w wolny weekend od szkoły, bo inaczej będzie dość ciemno na dworze. Ale jeszcze trochę i odchodzę z pracy, więc będę miała więcej czasu. (pewnie jakoś uda nam się do siebie dopasować czasowo, bo wiadomo, że u ciebie z czasem też ciężko)
Co do Asylum, to ja chciałam dwójkę ćwiczyć, tzn kupić cały sprzęt
LMC jest super, bo poprawia humor ale nie jest aż takie ciężkie (na początku było, ale po dodatkowym rozciąganiu jest ok).
Warto spróbować każdego z nich i się przekonać co będzie lepsze

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------




A wierzysz w zębowe wróżki i w reklamy???
Ktoś ci coś powie, albo gdzieś przeczytasz i uznajesz to za pewnik BŁĄD!!!!! To rzeczywiście lepiej leżeć na kanapie, bo jednej osobie insanity nie pomogło...
Zadaj sobie pytanie, czy cały czas przestrzegasz diety i czy dajesz z siebie wszystko na ćwiczeniach...jeżeli nie, to nie dziw się, że nie widzisz efektów i weź się do roboty. Jeżeli stwierdzisz, że zrobiłaś wszystko co mogłaś, w walce o super sylwetkę i mimo to nic się nie zmieniło, to ok wtedy można się zastanowić nad innym programem treningowym.
Tak więc głowa do góry, nie słuchaj innych, tylko swojego organizmu i działaj

To nie jest tak jak pieszesz. Osobom które chcą schudąc czyli spalic tłuszcz, potrzebny jest trening areobowy, czyli intensywne cwiczenia ok. 30-40 minut - bieganie, pływanie, jazda na roweze. Insanity nie jest programem na spalanie tłuszczu, tylko na wyrzezbienie ciała, gdzie zyskujesz mase miesniową. Dlatego waga nam nie spada, ale ciało sie zmienia i widac to po centymetrach. Ja na przykład boje sie, że nie spale tłuszczu przy tych cwiczeniach, tylko zrobie sie wieksza - mięsnie plus tłuszcz. Dlatego wszytskim , którzy chca schudnąc, chcacym spalic tłuszczyk, polecem bardziej cwiczenia areobowe.
Nie zapominajmy o tych shakegology i inncyh gadzetach w diecie jakie są, a nie wszyscy tego uzywaja przeciesz, wiec nie ma co oceniac, ze ktos sie opierdziela, bo ja np. robiłam słabsze cwiczenia, miałam inna diete a efekty miałam lepsze, w sensie spadku wagi oczywiscie - bo schodził sam tłuszcz, bez zyskiwania masy mięsniowej, wiec było inaczej.

[julisalika]

Melduje dzisiejszy dzien jako zaliczony

cherrry2009- nie poddawaj sie kochana . Widzialas jak marudzilam pare stron temu ze mi waga nie spada itd. Az w koncu ruszyla . Przez wczorajszy dzien zgubilam 400gr ( bardzo duzo jak na jeden dzien ) a dzis po cwiczeniach mam tyle samo co rano wiec do rana znow spadnie . Nawet jak zleci 100gr to sie ciesze bo widze ze waga spada - nie wazne czy malo czy duzo - wazne ze nie stoje w miejscu . Startowalam z 80kg a teraz mam 78,5 a to dopiero ponad tydzien .
Jeszcze dzis mialam przymusowe urodziny w restauracji . Fakt faktem zamowilam salatke z grilowanym kurczakiem ale do tego skublam tez ciasta i loda a jednak nie zaszkodzilo .
Nie zostawiaj mnie

Czy wy tez tak macie ze w polowie cwiczen macie ochote rzucic to w cholere i nie chce sie wam cwiczyc a jak skonczycie to po pol godzine przybywa energia i najchetniej zaczynalybyscie nastepny dzien cwiczen?
Bo ja tak mam

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Mantide- masochistka powiadasz - raczej silna wola ktorej nie pozwole sie przezwyciezyc

[plina]

Karina, absolutnie się z Tobą nie zgadzam . Jeśli wg Ciebie treningi inne niż aeroby są wyłącznie na rzeźbę, to nie wiem czemu niektórzy robią tylko takie i chudną . Żadnych shakeów nie piłam, nie stosowałam diety (tylko zdrowiej się odżywiałam) i przez 2 miesiące Insanity straciłam m.in. 6,5 cm w udzie.

[julisalika]

Napisane przez plina

Karina, absolutnie się z Tobą nie zgadzam . Jeśli wg Ciebie treningi inne niż aeroby są wyłącznie na rzeźbę, to nie wiem czemu niektórzy robią tylko takie i chudną . Żadnych shakeów nie piłam, nie stosowałam diety (tylko zdrowiej się odżywiałam) i przez 2 miesiące Insanity straciłam m.in. 6,5 cm w udzie.

- a to kochana co innego
Mozesz stracic sporo cm ale waga pozostanie ta sama
Jesli chodzi o to na co sa cwiczenia to sie nie wypowiem -ale moge powiedziec ze jednak przy diecie i insanity tez sie chudnie

[plina]

Napisane przez julisalika

- a to kochana co innego
Mozesz stracic sporo cm ale waga pozostanie ta sama
Jesli chodzi o to na co sa cwiczenia to sie nie wypowiem -ale moge powiedziec ze jednak przy diecie i insanity tez sie chudnie

Kilogramy też tracę . Nie wyraziłam efektu w kilogramach, bo na tym mi średnio zależało zaczynając odchudzanie. Nawet nie stawałam na wadze. Pierwszy raz na wadze stanęłam tydzień temu, dziś stanęłam i o 1 kg* mniej (nie robię już Insanity, ale aerobów, które niby miałyby być tymi odchudzającymi ćwiczeniami też nie robię).

* co jest wg mnie dziwnie dużo

[julisalika]

Napisane przez plina

Kilogramy też tracę . Nie wyraziłam efektu w kilogramach, bo na tym mi średnio zależało zaczynając odchudzanie. Nawet nie stawałam na wadze. Pierwszy raz na wadze stanęłam tydzień temu, dziś stanęłam i o 1 kg* mniej (nie robię już Insanity, ale aerobów, które niby miałyby być tymi odchudzającymi ćwiczeniami też nie robię).

* co jest wg mnie dziwnie dużo

- 1kg tygodniowo to norma przy odchudzaniu .
A to ile stracilas calosciowo robiac insanity?

[plina]

Napisane przez julisalika

- 1kg tygodniowo to norma przy odchudzaniu .
A to ile stracilas calosciowo robiac insanity?

Pisałam wyżej, że tydzień temu weszłam po raz pierwszy na wagę :P. Wcześniej chciałam sobie zaoszczędzić niepotrzebnego stresu, bo wiedziałam, że licznik by mnie załamał i zdemotywował.

[julisalika]

Napisane przez plina

Pisałam wyżej, że tydzień temu weszłam po raz pierwszy na wagę :P. Wcześniej chciałam sobie zaoszczędzić niepotrzebnego stresu, bo wiedziałam, że licznik by mnie załamał i zdemotywował.

- a to przepraszam - zle doczytalam
Ja stawalam od poczatku i sie wnerwialam ale jesli pojdzie dalej tak jak teraz to bede szczesliwa

[plina]

Napisane przez julisalika

- a to przepraszam - zle doczytalam
Ja stawalam od poczatku i sie wnerwialam ale jesli pojdzie dalej tak jak teraz to bede szczesliwa

Zdjęcia rób co miesiąc, na nich najlepiej będzie widać Twoje osiągnięcia

[julisalika]

Napisane przez plina

Zdjęcia rób co miesiąc, na nich najlepiej będzie widać Twoje osiągnięcia

- zrobilam wlasnie jak zaczynalam - az sie za glowe zlapalam ze moj tyl taki ochydny -ale daze do poprawy i mam nadzieje ze podolam
A twoje fotki juz tu sa? Zamieszczalas? (jeszcze sie ze wszystkimi nie obeznalam i nie pamietam )

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Dlaczego ja zawsze musze zaczynac nowa strone?