Rolki:)

[aiko83]

Napisane przez adziorek1990

Ja wczoraj byłam na rolkach - było prawie cudownie Zrobiłam jakieś 7km i bardzo żałuję,że u mnie nie ma za bardzo gdzie jeździć...i nie mogę większych odległości zrobić

u mnie na szczęście zmodernizowali ośrodek rekreacyjny i można jeździć wokół jeziora (3 km), może nie jakoś super dużo, ale przynajmniej bezpiecznie, bez ruchu ulicznego.

[madzieeek]

Ja też bym już pojeździła, zwłaszcza, że snowboard już jakiś czas temu ukryłam pod łóżkiem Teraz pora na rolki, ale aktualnie mam taką masakrę z kręgosłupem, że ledwo chodzę, a co tu dopiero myśleć o jeździe...

[adziorek1990]

Napisane przez aiko83

u mnie na szczęście zmodernizowali ośrodek rekreacyjny i można jeździć wokół jeziora (3 km), może nie jakoś super dużo, ale przynajmniej bezpiecznie, bez ruchu ulicznego.

Ale świetna sprawa! Niby tylko 3 km,ale zrobisz kilka kółek i się uzbiera Zazdroszczę

[025dd70b38ae5ec63576996b909aa97df2915b11_5f1f5c7240092]

U mnie też inauguracja sezonu: 12 km, ale umiarkowanym tempem.

[wooow12]

Napisane przez anoska

są tu jakieś dziewczyny z Lublina chętne na wspólną przejażdżkę?

Ja bardzo chętnie. Jeżdżę na trasie rowerowej kalina-zalew. Z tym że ciężko mi coś konkretnego zaplanowac z wyprzedzeniem, bo na rolki wskakuję, jak mam chwilę czasu i trochę siły... a o to u mnie w ciągu najbliższych dni będzie ciężko.

Znalazłaś jakiś fajny sklep z rolkami w Lublinie?

P.S. Melduję 3x 20km w tym sezonie.

[anoska]

Napisane przez wooow12

Ja bardzo chętnie. Jeżdżę na trasie rowerowej kalina-zalew. Z tym że ciężko mi coś konkretnego zaplanowac z wyprzedzeniem, bo na rolki wskakuję, jak mam chwilę czasu i trochę siły... a o to u mnie w ciągu najbliższych dni będzie ciężko.

Znalazłaś jakiś fajny sklep z rolkami w Lublinie?

P.S. Melduję 3x 20km w tym sezonie.

no właśnie z tym sklepem średnio... pomierzyłam tylko inne modele tej samej firmy, żeby sprawdzić jak rozmiarówka. Zamówiłam w końcu na ślepo przez neta i nie żałuję przyszły we wtorek już przetestowałam na korytarzu w akademiku, jutro wybieram się w plener
gdybyś była chętna na weekendzie np to pisz na pw zawsze to raźniej

[Marudna Krolewna]

chyba będę musiała na ten sezon zainwestować w nowe rolki, bo stare nie dają już rady i się muszę na nich jak dzika namachać, żeby się z metr potoczyć..

[orisha]

Ja mam rolki, w ktorych musze namachac zeby znajomych dogonic... ale mi jeszcze szkoda je odstawiac na polke... jestem im cos winna za te wszystkie lata wspolnej jazdy

Dzisiaj bym poszla chetnie posmigac, to qrcze mam jakies spotkanie pseudobiznesowe

[cherry l]

hej, to mój 1 post w tym temacie
postanowiłam kupić nowe rolki, bo niby mam już, ale kupione w realu i są tak badziewne... jedna rolki wżyna mi się w ciało, więc pojechałam z bratem do decathlonu, rolki jakieś przecenione na 169 zł i nie było 39, więc przymierzyłam 38, jezdzi się suuuper rolki prawie same jadą xd ale bolały mnie małe palce i pytam tam babki kiedy będzie dostawa a ona,że codziennie jest, ale schodzą szybko, bo codziennie ok 20 osób ustawia się przed sklepem przed otwarciem,czaicie to? jaka bieda xd

[quesstia]

Widzę, że mamy te same rolki poprzednie miały ponad 10 lat i plastikowe kółka, wyciągnęłam je w tym roku raz bo strasznie chciało mi się jeździć, ale powiedziałam że nigdy więcej.
Sezon rolkowy uważam za otwarty, wczoraj pierwsza trasa ok. 20 km i wkręcam się niesamowicie!

[madzieeek]

Napisane przez cherry l

hej, to mój 1 post w tym temacie

Witaj koleżanko ze snowboardowego wątku

[cherry l]

hej hej
kupiłam dzisiaj te rolki w decathlonie i zrobiłam im test bojowy w parku i kurczę, chyba są trochę za duże bo stopa to środka mi się 'wygina', ale 38 było za małe
i te rolki jakoś za szybko jadą ^ ^ serio, same jadą prawie. I jak ja mam się zmęczyć? : P Niestety jazda w moim parku to szkołą przetrwania, bo bieganie i jezda na rowerze to ok, bez problemu ale rolki... to juz inna sprawa, bo droga nie jest równa tylko ma takie jakby, hm nie wiem jak to nazwać, jakby takie wybrzuszenia i raz o mało nie poleciałam do tyłu,raz do przodu
I takie pytanko- czy jak jeździcie w parku czy gdzieś to w ochraniaczach i kasku?

[emememsik]

Ja jeżdżę bez ochraniaczy i kasku, ale zastanawiam się nad zakupem.

[adziorek1990]

Ja z ochraniaczami bez kasku

[025dd70b38ae5ec63576996b909aa97df2915b11_5f1f5c7240092]

Napisane przez cherry l

I takie pytanko- czy jak jeździcie w parku czy gdzieś to w ochraniaczach i kasku?

I w ochraniaczach, i w kasku.

[madzieeek]

Ochraniacze - tak. Pełen zestaw: kolana, nadgarstki, łokcie. Do kasku nie mogę się przekonać, szczerze go nie cierpię I o ile na snowboardzie się zmuszam, bo pełni jeszcze dodatkowo funkcję "grzewczą", to na rolkach jakoś nie mogę...

[tinekk]

O jaaa to wątek dla mnie czemu ja wcześniej na niego nie wpadłam

Jestem zapalonym rolkarzem i sezon otworzyłam jakieś 2 tyg temu
Przeważnie ta sama trasa nad Wisłokiem 13km
Jeżdżę kilka razy w tygodniu, przeważnie wieczorem. Słuchawki w uszach, endomondo włączone i ruszam

Moje rolki mają ok. 10 lat, uwielbiam je

[emememsik]

Napisane przez madzieeek

Ochraniacze - tak. Pełen zestaw: kolana, nadgarstki, łokcie. Do kasku nie mogę się przekonać, szczerze go nie cierpię I o ile na snowboardzie się zmuszam, bo pełni jeszcze dodatkowo funkcję "grzewczą", to na rolkach jakoś nie mogę...

Oo, mam tak samo. Na nartach nie marudzę, bo kask ogrzewa mi głowę. Nie wiem jednak, czy przekonałabym się do założenia go w środku lata.

[cherry l]

Ja na desce też kask noszę, na koniach muszę, ale na rolkach czy rowerze czułabym sie głupio, choć wiem,że bezpieczniej w kasku, bo łatwo stracić równowagę i polecieć do tyłu

[agno]

i ja po dwóch latach przerwy zdecydowałam się wrócić na rolki pamiętam, że regularne jeżdżenie bardzo szybko dało mi efekty poprawy sylwetki, szczególnie pomogło wewnetrznej stronie ud, pośladkom i brzuchowi. Wymieniłam sobie kółka na większe, wiec sunę teraz o wiele szybciej, przez co pojawiły mi się problemy z efektownym hamowaniem, szczególnie jadąc z górki :P hamulec nie daje rady, próbuje opanować "sposób T" i byłambym wdzięczna za każdą radę w tym temacie

[cherry l]

ja własnie mam problem z udami, pośladkami i brzuchem :P

ooo,mi też średnio hamowanie wychodzi przez co ostatnio schodziłam z lekkiej górki bokiem

[agno]

...ja wjeżdżałam na pobocze :P a to nie jest najlepsze dla rolek znalazłam właśnie fajny filmik instuktażowy, jadę poćwiczyć

http://www.youtube.com/watch?v=3PDa03-JPdw

[anoska]

no ja swoje rolki rozdziewiczyłam jakoś w czwartek, kolana też
górka była niepozornie długa, prędkość zawrotna, jakiś człowiek mi wyskoczył, nie zdążyłam skutecznie zahamować i skutkiem jest gigantyczny siniak na pół dołu podkolanowego i zdarte albo wręcz poparzone kolano. Ciężko mi się chodzi, bo strup i skóra ciągnie. Pal licho kolana, ale nad rolkami myślałam, że się rozpłaczę, bo materiał przetarłam... No ale później stwierdziłam, że w muzeum ich nie postawię, bo są do jeżdżenia, szybko mi przeszło i czekam aż w pełni wrócę do formy i ruszam dalej. Muszę wyczaić sobie fajną trasę, bo niektóre lubelskie chodniki pozostawiają wiele do życzenia...
i zastanawiam się nad ochraniaczami na kolana, polecacie jakieś? nigdy nie miałam, nigdy nie były mi potrzebne, bo wydaje się, że dobrze jeżdżę, a tu taka akcja

ale z dziurą w leginsach przejeździłam ponad 2h z bananem na ryjku

[cherry l]

ja właśnie muszę kupić jakieś ochraniacze na kolana, bo przy takim upadku jak Twój, anoska, w ogóle bym sobie rozwaliła chore kolano, ja klękać nie mogę a co dopiero upaść na beton czy tam asfalt ; p

[anoska]

Napisane przez cherry l

ja właśnie muszę kupić jakieś ochraniacze na kolana, bo przy takim upadku jak Twój, anoska, w ogóle bym sobie rozwaliła chore kolano, ja klękać nie mogę a co dopiero upaść na beton czy tam asfalt ; p

przezorny zawsze ubezpieczony, dlatego chyba jedna trzeba kupić te ochraniacze

[sterylna]

Dziewczyny, ja się będę chwalić . Wybrałam się wreszcie na Limanowskiego (dziękuję Em , naprawdę dawno nie spotkałam się z tak fachową obsługą) mierzyłam, jeździłam ponad godzinę i ostatecznie kupiłam Rollerblade Spark Comp W, do których wzdychałam w internecie. Jednak wybór wcale prosty nie był, do finału zakwalifikował się również jeden model rolek z K2, który przez szerszy but nie trzymał tak dobrze stopy jak Rolleblade.

Teraz przychodzę z głupim pytaniem, mianowicie czym mierzycie przejechaną ilość km?

Co do ochraniaczy, to ja obowiązkowo zakładam te na kolana i na nadgarstki. Nawet wierząc w swoje umiejętności, trzeba wziąć poprawkę na mniej doświadczonych rolkarzy, którzy potrafią wjechać w innych zamiast użyć hamulca

[emememsik]

Napisane przez sterylna

Dziewczyny, ja się będę chwalić . Wybrałam się wreszcie na Limanowskiego (dziękuję Em , naprawdę dawno nie spotkałam się z tak fachową obsługą) mierzyłam, jeździłam ponad godzinę i ostatecznie kupiłam Rollerblade Spark Comp W, do których wzdychałam w internecie. Jednak wybór wcale prosty nie był, do finału zakwalifikował się również jeden model rolek z K2, który przez szerszy but nie trzymał tak dobrze stopy jak Rolleblade.

Teraz przychodzę z głupim pytaniem, mianowicie czym mierzycie przejechaną ilość km?

Bardzo się cieszę!!!

Do liczenia km polecam bezpłatną aplikację na telefon endomondo.

[sterylna]

Spróbuję ściągnąć Endomondo.
Mam wielką nadzieje, że będzie chodzić na moim telefonie

[anoska]

też muszę zastanowić się nad endomondo, ale boje się, że np w ciągu tych 2h jazdy zeżre mi całą baterią

sterylna - jakie masz ochraniacze?

[tinekk]

Również szczerze polecam endomondo, nie pobiera wcale więcej baterii, przy 2godzinnej jeździe

Właśnie wróciłam z przejażdżki 14.74km / 1h:07m