Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014

[perfuzja]

Napisane przez magnusia

ja mialam darmowe- w ramach abonamentu.

Dziś dostałam wyniki- ogólnie wszystko wydaje się OK (o ile dobrze czytam). Nie wiem tylko czy się martwić bo hematokryt mam 38 a norma jest od 37, limfocyty też mam 19,2 a norma od 20...przeciwciała różyczki mam tak: IgG (+) a IgM (-)- nie wiem czy to OK, wygooglowałam że to OK ale jakoś nie wierzę...
Jak mam przeciwciała na toxo ujemne to też jest OK- nie?

Wiem, że nie jesteśmy lekarzami ale trochę się denerwuję wynikami

Hematokrytem sie nie przejmuj, fizjologicznie spada w ciazy, a u Ciebie jest ledwo co pod kreska. Ja mam 34 przy normie od 37. Ciekawe co gin powie dzisiaj.

Limfocyty to od kichniecia mogą spaść Takim spadkiem zupełnie bym sie nie przejmowala, jesli reszta wyników jest w normie.

Rozyczka super - chorowalas kiedyś i jesteś odporna.
Z toxo sytuacja nie jest idealna, ale ok. Nie chorowalas i nie chorujesz, nie jesteś odporna, wiec musisz uważać.

[PawMaj13]

maruda - piękne dziecię

Powiedziałam wczoraj swojemu klientowi, że jestem w ciąży, bardzo sie ucieszył Tylko nie ma ze mną żadnych kosztów pracy więc to inna sprawa, powiedziałam mu, że chętnie będę dla niego pracowała w dotychczasowym zakresie, lecz z pominięciem wyjazdów na targi i szkolenia, czy mu to pasuje - powiedział, że spoko Więc ja mam póki co lżejszą duszę, bo nie zostanę na lodzie z dnia na dzień z koniecznością szukania nowego klienta. W ogóle rozmowę zdominował dzieciaczkowy temat (jego córa ma 8msc, a teraz chce zadbać o rodzeństwo dla małej ;-) ) więc się nasłuchałam natchnionego ojca, np. jak to mała wstaje w łóżeczku, wypluwa smoczek i robi sobie gryzaczek z barierki od łóżka
OK, biorę się do pracy, przez to wczorajsze gadanie o dzieciach zrobiły mi się małe zaległości, które muszę nadrobić w szalonym tempie :P

miłego dnia wszystkim

[malgos_87]

Hej Dziewczyny!
Fajnie że pomału zaczynamy widzieć nasze Fasolki.
Ja też w środę byłam na pierwszym USG i Maleństwo miało 2 cm i serduszko pikało. Wyszło że jestem w 8w3d co w stosunku do ostatniej miesiączki daje dwa dni różnicy (według OM był 8w5d w środę).
Więc na razie zakładam termin porodu tak jak mi wychodzi z OM na 17 stycznia.
Mam pytanko: czy któraś z Was ma problemy z oczami? Ja mam i się zastanawiam czy dość duża wada i problemy z siatkówką oznaczają definitywnie, że będę musiała rodzić prze cc...

[patrycjja]

Napisane przez malgos_87

Hej Dziewczyny!
Fajnie że pomału zaczynamy widzieć nasze Fasolki.
Ja też w środę byłam na pierwszym USG i Maleństwo miało 2 cm i serduszko pikało. Wyszło że jestem w 8w3d co w stosunku do ostatniej miesiączki daje dwa dni różnicy (według OM był 8w5d w środę).
Więc na razie zakładam termin porodu tak jak mi wychodzi z OM na 17 stycznia.
Mam pytanko: czy któraś z Was ma problemy z oczami? Ja mam i się zastanawiam czy dość duża wada i problemy z siatkówką oznaczają definitywnie, że będę musiała rodzić prze cc...

Podobno tak jest, że wada wzroku może się pogarszać w ciąży. A mając dużą wadę zazwyczaj jest cesarka- o ile się nie mylę, właśnie siatkówka może się odkleic - prawdopodobnie pod wpływem wysiłku.
Trzeba koniecznie powiedziec lekarzowi, on powinien wiedziec z czym to jeść. My to wiemy chyba tyle co usłyszałyśmy chyba, że któraś z dziewczyn miała już taki problem.
Ja wiem na pewno, że wada może się bardzo powiększyć - mojej przyjaciółce na czas ciąży powiększyła się dwukrotnie. Teraz wróciło do stanu przed. Boję się, że i u mnie tak bedzie, bo teraz chociaż wada niewielka (-2,75 w obu oczach plus lekki astygmatyzm) to bez soczewek jestem ślepa jak kret :p

Maruda bardzo się cieszę, że wszystko w porzadku !

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Kluska_]

Maruda, super! czyli co, właściwie zagrożenie minęło, prawda?

Parfuzja, widzę, że jesteś mocno obeznana z wynikami badań to może i mnie pomożesz. badania krwi w ciąży robiłam już dwukrotnie (muszę mocno kontrolować TSH, przy okazji zrobiłam też morfo). w obydwu badaniach wyszło mi podwyższone NEUT i obniżone LYM. przy konsultacji lekarze pytali, czy jestem przeziębiona - a od początku ciąży nie byłam. o co chodzi? to osłabienie jest czy co? trochę się boję, bo zbliża się mój sezon zatok, już w autobusach jest zimno i wieje prosto w głowę a w pracy nie mogę zapanować nad tymi baranami i wszyscy chłodzą... a nie chcę jeszcze mówić wszem i wobec, że jestem w ciąży więc traktują mnie raczej jako ciepłolubny wybryk natury

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Napisane przez malgos_87

Mam pytanko: czy któraś z Was ma problemy z oczami? Ja mam i się zastanawiam czy dość duża wada i problemy z siatkówką oznaczają definitywnie, że będę musiała rodzić prze cc...

wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która rodzi we wrześniu i byłam pewna, że ona będzie miała cc bo wadę ma ogromną (ok 5 chyba). powiedziała, że niestety to nie musi być wskazanie, bo liczy się stan siatkówki i dna oka - jeśli te dwie rzeczy są ok to można rodzić sn.

[magnusia]

Napisane przez perfuzja

Hematokrytem sie nie przejmuj, fizjologicznie spada w ciazy, a u Ciebie jest ledwo co pod kreska. Ja mam 34 przy normie od 37. Ciekawe co gin powie dzisiaj.

Limfocyty to od kichniecia mogą spaść Takim spadkiem zupełnie bym sie nie przejmowala, jesli reszta wyników jest w normie.

Rozyczka super - chorowalas kiedyś i jesteś odporna.
Z toxo sytuacja nie jest idealna, ale ok. Nie chorowalas i nie chorujesz, nie jesteś odporna, wiec musisz uważać.

dziękuj ę Ci za interpretację dziwi mnie ta różyczka... nie chorowałam na nią ale pewnie byłam szczepiona jako dziecko i może mi ta odporność została

[forester]

Witajcie!
perfuzja mam taki sam wynik hematokrytu. Moja rodzicielka twierdzi, że to kwestia niedoboru żelaza i mam zmienić niektóre elementy w diecie (więcej mięsa i buraczków). Stąd moje zmęczenie i gubienie włosów. Daj znać co Ci powie lekarz, bo podobno jest to spora strata jak na początek ciąży.

Dziękuje Wam za wyczerpująca dyskusje na temat usg genetycznego- zdecyduje się na nie. Zdradźcie mi tylko kiedy najlepiej się na nie wybrać 1 raz, bo w necie widziałam, że zdania są podzielone.

Co do wady, to jak wszystko będzie ok, w lipcu wybieram się do okulistki. Ja mam ponad -6, lekki astygmatyzm i ograniczone pole widzenia, obecnie w soczewkach mogę już tylko jeździć samochodem, bo na dłuższą metę pieką mnie oczy. Jak będzie trzeba to pójdę nawet do dwóch okulistów, aby wyrazili swoją opinie na temat porodu. Nie chce ryzykować powikłań.

[gosia261282]

Napisane przez maruda80

Witam!
Wczoraj od gina wróciłam po 23, było ponad godzinne opóźnienie - z gabinetu wyszłam po 22giej.
Z Kropkiem wszystko ok jak na razie, ma 2,54 cm, serduszko bije.
W końcu została założona karta ciąży. Dostałam też zlecenie standardowych badań - ile to może kosztować?
Następne wizyta za 3 tyg. - usg genetyczne.
Pewnie zacznę się martwić kilka dni przed...
Gin wspomniała coś o dodatkowych badaniach prenatalnych (koszt pow. 500 zł) z kwestii wieku (po 30-tce) ale stwierdziłam że na razie zobaczymy jak wyjdzie to pierwsze genetyczne. Jak będzie coś nie tak to będę robić dalsze badania.

Super! Bardzo się cieszę,że fasolka ma się dobrze!
I jak fajnie już wygląda na tym zdjęciu.
Lekarz lepiej się wypowiadał na temat utrzymania ciąży?
Takie dodatkowe badania to myślę,że może po 35 roku życia. Po 30 dużo kobiet teraz rodzi.

[PawMaj13]

Napisane przez forester

Dziękuje Wam za wyczerpująca dyskusje na temat usg genetycznego- zdecyduje się na nie. Zdradźcie mi tylko kiedy najlepiej się na nie wybrać 1 raz, bo w necie widziałam, że zdania są podzielone.

Ja zapisywałam się kilka dni temu na genetyczne i optymalnie jest między 11 - 13 tygodniem, z czego gin wykonująca USG rekomenduje je w 12 tyg, dlatego, że w 11 może być ciut za wcześnie (np. źle wyliczona data owu, ciąża młodsza itp.) a 12 jest optymalny, bo w razie czego można jeszcze szybko działać z innymi badaniami i decyzjami.
Ja chciałam zapisać się na 11, bo 12 mi mega nie pasował, ale po jej wskazówkach zdecydowałam się na 13 tc.

[Mystiquee]

Napisane przez ejani

hej dziewczyny, mam pytanko, a jak wytrzymujecie ten czas pomiędzy badaniami, bo czytam że co parę miesięcy są (chyba, że coś matematyka szwankuję
ja mam wizyty co jakieś 2 tygodnie a czuję że wariuję i już panią doktór mejlami atakuję:/
co do tycia, to mi jakoś tuż przed albo w pierwszych dniach przybyło nie wiadomo skąd 3-4 kilo (waga się zepsuła, to nie wiem dokładnie) i teraz średnio pół na dwa tygodnie, ale w spodnie dość ciasne w zeszłym tygodniu dziś już nie weszłam wcale i musiałam stanik kupić nowy... nie za wcześnie jeszcze, skoro dopiero 8 tydzień?

Ale co ta biedna pani doktor ma Ci powiedzieć?
Wyluzuj troche, przed Tobą prawie rok ciąży, a Ty już na początku świrujesz
Ja jeszcze nie byłam na wizycie, dopiero w środe bede miała pierwsze usg i dowiem sie czy wszystko ok z moim dzieckiem.

Napisane przez lolita25

Własnie zakupiłam witaminy które lekarka kazała brać...hmm oj widze ze maleństwo będzie nas dużo kosztowało....no ale wkońcu bedzie dla nas kimś naprawde ważnym...więc chyba warto

A to sie dopiero zaczyna
Pamiętam, jak wychodziłam ze szpitala z małym, to po drodze podjechałam do apteki wykupić pare recept od lekarza. Podliczając wszystkie wydatki do porodu, dla dziecka itd - to w ciągu tygodnia wydaliśmy jakieś 500zł w aptece A dodam, że miałam wszystko przygotowane, podkłady, maśc na sutki itd. A to tylko było kilka rzeczy, które trzeba było dokupic

Napisane przez maruda80

Witam!
Wczoraj od gina wróciłam po 23, było ponad godzinne opóźnienie - z gabinetu wyszłam po 22giej.
Z Kropkiem wszystko ok jak na razie, ma 2,54 cm, serduszko bije.
W końcu została założona karta ciąży. Dostałam też zlecenie standardowych badań - ile to może kosztować?
Następne wizyta za 3 tyg. - usg genetyczne.
Pewnie zacznę się martwić kilka dni przed...
Gin wspomniała coś o dodatkowych badaniach prenatalnych (koszt pow. 500 zł) z kwestii wieku (po 30-tce) ale stwierdziłam że na razie zobaczymy jak wyjdzie to pierwsze genetyczne. Jak będzie coś nie tak to będę robić dalsze badania.

Jeju ale piekne maleństwo!!

Napisane przez magnusia

Dziś dostałam wyniki- ogólnie wszystko wydaje się OK (o ile dobrze czytam). Nie wiem tylko czy się martwić bo hematokryt mam 38 a norma jest od 37, limfocyty też mam 19,2 a norma od 20...przeciwciała różyczki mam tak: IgG (+) a IgM (-)- nie wiem czy to OK, wygooglowałam że to OK ale jakoś nie wierzę...
Jak mam przeciwciała na toxo ujemne to też jest OK- nie?

Wiem, że nie jesteśmy lekarzami ale trochę się denerwuję wynikami

Normy dla kobiet w ciąży są inne niż dla normalniej kobiety. Nie martw sie na zapas

[upadly_aniol00]

Maruda ja za HIV,Igg i Igm i morfologie anty HCV, grupr krwi mocz , tsh i nie pamiętam co jeszcze ale miałam 11 pozycji i zaplaciłam 180zł

Dziewczyny mam pytanie jutro idę na wesele , będzie to już mój 9 tc i wiadomo chcę się trochę pobawić bez szaleństw oczywiście bo w końcu nasza kruszynka jest jeszcze malutka i na początku trzeba mimo wszystko uważać i mam nadzieję , że to dzidzi nie zaszkodzi . Planuję też założyć wysokie szpilki , wezmę buty na zmianę ale mam nadzieję , ze trochę wytrzymam .

[mezaga]

Napisane przez patrycjja

Podobno tak jest, że wada wzroku może się pogarszać w ciąży. A mając dużą wadę zazwyczaj jest cesarka- o ile się nie mylę, właśnie siatkówka może się odkleic - prawdopodobnie pod wpływem wysiłku.
Trzeba koniecznie powiedziec lekarzowi, on powinien wiedziec z czym to jeść. My to wiemy chyba tyle co usłyszałyśmy chyba, że któraś z dziewczyn miała już taki problem.
Ja wiem na pewno, że wada może się bardzo powiększyć - mojej przyjaciółce na czas ciąży powiększyła się dwukrotnie. Teraz wróciło do stanu przed. Boję się, że i u mnie tak bedzie, bo teraz chociaż wada niewielka (-2,75 w obu oczach plus lekki astygmatyzm) to bez soczewek jestem ślepa jak kret :pc

Maruda bardzo się cieszę, że wszystko w porzadku !

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bardzo rzadko zdarza się, że wada się cofnie. Szczególnie przy minusach. Mialam wśród swoich klientek często kobiety w ciąży i większości z nich wada się pogarszala ale tak w granicach 0,5 - 1,0 dptr. Najczęstszym problemem jest jednak nie zwiększenie się wady a pojawienie się astygmatu. U nas ostatni dzien ogarniania mieszkania po wyprowadzce. Jeszcze tylko odkurzyc i umyć okna i moż.na oddawać klucze.

[patrycjja]

Napisane przez mezaga

Bardzo rzadko zdarza się, że wada się cofnie. Szczególnie przy minusach. Mialam wśród swoich klienteli często kobiety w ciąży i większości z nich wadą się pogarszala ale tak w granicach 0,5 - 1,0 dptr. Najczęstszym problemem jest jednak nie zwiększenie się wady a pojawienie się astygmatyzmu. U nas ostatni dzien ograniczania mieszkania po wyprowadzić. Jeszcze tylko odkurzyc i umyć okna i moż.na oddawać klucze.

Nie wiem dokladnie, wiem tylko tyle co z opowieści (przyjaciółka lubi ubarwić co nieco ) i właśnie tłumaczyła mi, że na okres ciąży wzrok jej się znacznie pogorszył. Ale potem wróciło no normy sprzed
Ja tam nie wie, mam nadzieję że u mnie nic nie poleci. A jeśli nawet to minimalnie. Zaufam Ci, jako specjalistce

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolinka85]

Hej mogę się przyłączyć?
dwie kreseczki ujrzałam w niedziele rano..z tym, że ta druga była bardzo jaśniutka..w poniedziałek po pracy kupiłam 2 testy, pierwszy zrobiłam od razu wyszła już ciemniejsza, a drugi we wtorek rano i była taka sama jak poprzednia..w ogóle nie mogę w to uwierzyć..gdyż miałam stwierdzone pcos, a to był dopiero 2 cykl starań..
w środę poszłam na betę wynik 263,50 mUl/ml więc to jednak ciąża..
wizyta u gina dopiero w czwartek..strasznie się boję..czy wszystko jest ok...

[ejani]

[QUOTE=Mystiquee;41316048]Ale co ta biedna pani doktor ma Ci powiedzieć?
Wyluzuj troche, przed Tobą prawie rok ciąży, a Ty już na początku świrujesz
Ja jeszcze nie byłam na wizycie, dopiero w środe bede miała pierwsze usg i dowiem sie czy wszystko ok z moim dzieckiem.

A to sie dopiero zaczyna


ogólnie ją męczę o jakieś bóle, o których mi nie wspominała, że takie mogą być, o niskie ciśnienie (wczoraj 95/75) przy którym niemal umieram i bóle kręgosłupa w pracy, bo mi nie chce dać zwolnienia, to może się ugnie
wiem, że jestem panikara, ale tak bardzo chcę tego maleństwa, że mimo że nie powinnam to się drobnostkami denerwuję, bo nie wiem, co jest normalne, co nie, a w pracy mi naprawdę ciężko wytrzymać...

no i przede mną (przed nami) nie rok, a tylko nieco ponad pół, więc przeleci pewnie błyskawicą

Napisane przez Malgos_12

Ejani - Ty co te dwa tygodnie masz usg? z ciążą coś nie tak, czy to na twoją prośbę? Ja akurat nie chciałabym takich częstych wizyt, jeśli nic się nie dzieje, to nie ma co przesadzać.

mam prowadzenie ciąży w pakiecie medycznym z pracy i sama lekarka każe mi się pokazywać "za tydzień do 10 dni" więc tak chodzę, a właśnie ciągle mam wrażenie, że na pewno jest coś nie tak (dopiero teraz trochę się oswajam i dociera do mnie, że jak jest tych mdłości, słaboci i innych objawów dużo, to dobrze) więc nie protestuję... miałam już 2 usg, z 5 i 7 tygodnia (jest serduszko) a następna wizyta za tydzień z wynikami krwi

też mam jakieś wskaźniki tuż poniżej normy (cukier) lub na styk (hemoglobina), więc tak do końca idealnie nie jest...

w ogóle nie pisałam, ale trzymam za Was wszystkie kciuki)

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez upadly_aniol00

Maruda ja za HIV,Igg i Igm i morfologie anty HCV, grupr krwi mocz , tsh i nie pamiętam co jeszcze ale miałam 11 pozycji i zaplaciłam 180zł

Dziewczyny mam pytanie jutro idę na wesele , będzie to już mój 9 tc i wiadomo chcę się trochę pobawić bez szaleństw oczywiście bo w końcu nasza kruszynka jest jeszcze malutka i na początku trzeba mimo wszystko uważać i mam nadzieję , że to dzidzi nie zaszkodzi . Planuję też założyć wysokie szpilki , wezmę buty na zmianę ale mam nadzieję , ze trochę wytrzymam .

podobno taniec (kołysanie w końcu) jest wskazany, więc jak będziesz uważała co jesz i pijesz, powinno wyjść na zdrowie a co do butów, to trzymaj mocno partnera dla równowagi i jak kręgosłup nie protestuje- hulaj dusza!
udanej zabawy

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez patrycjja

Podobno tak jest, że wada wzroku może się pogarszać w ciąży. A mając dużą wadę zazwyczaj jest cesarka- o ile się nie mylę, właśnie siatkówka może się odkleic - prawdopodobnie pod wpływem wysiłku.
Trzeba koniecznie powiedziec lekarzowi, on powinien wiedziec z czym to jeść. My to wiemy chyba tyle co usłyszałyśmy chyba, że któraś z dziewczyn miała już taki problem.
Ja wiem na pewno, że wada może się bardzo powiększyć - mojej przyjaciółce na czas ciąży powiększyła się dwukrotnie. Teraz wróciło do stanu przed. Boję się, że i u mnie tak bedzie, bo teraz chociaż wada niewielka (-2,75 w obu oczach plus lekki astygmatyzm) to bez soczewek jestem ślepa jak kret :p

Maruda bardzo się cieszę, że wszystko w porzadku !

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mi okulistka kazała przyjść w 3 miesiącu (ale to z rok temu, jak się przymierzałam do starań) żeby skontrolować degenerację, i jak się nie powiększy to nie ma przeciwwskazań, a nawet jeśli, to wtedy jeszcze będzie można laserem coś podziałać, więc mogę rodzić jak chcę (albo jak się da
a oprócz tyg degeneracji mam astygmatyzm i niewielką nadzwroczność (?), więc lepiej iść do lekarza bo to indywidualna sprawa

[gosia261282]

Karolinka witaj

[di4n4]

Cześć dziewczyny!

Gratuluję wszystkim przyszłym mamusia i trzymam kciuki aby wszystko było ok.

Czy mogę się przyłaczyć i czasami Was poczytać? Jestem w 8 tyg. 5 dniu ciąży, byłam na USG w poniedziałek, mały/a ma 1,7 cm następna wizyta za dwa tygodnie. Termin porodu mam na 19 stycznia, z OM wychodziło ze jestem w 11 tyg. ale z rozwoju 8 tydzien, lekarz powiedział, że tak czasmi jest i nie jest to powód do zmartwień. Biorę leki na podtrzymanie ponieważ szyjka jest za miekka ale mam nadzieje, że co wizytę będzie lepiej.
W grudniu kończę 25 lat, jest to moja pierwsza ciąża, więc w temacie dziecka jestem zielona. Staraliśmy się z mężem dwa miesiące wiec szybko się udało .
pozdrawiam

[Malgos_12]

Maruda - super, że u was dobrze, teraz trzymam kciuki żeby tak dalej było

Magnusia - właśnie miałam pisać, że chyba nie masz odporności na toxo. Mąż niech kuwetę zmienia i odpadnie ci parę rzeczy do jedzenia. Poza tym toxo trzeba będzie powtarzać, żeby sprawdzić, czy się nie zaraziłaś międzyczasie. Na różyczkę byłaś szczepiona, bo w PL to norma od lat.

Witajcie nowe mamusie!

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Ejani - mi bardziej chodziło o jakiś plamienia lub coś w tym stylu.
Dla wielu z nas to pierwsza ciąża i dla każdej to wyczekiwane maleństwo, jednak przede wszystkim spokój może nas uratować

[karolinka85]

Dziękuję za miłe przyjęcie
Możecie mi powiedzieć jakie czekają mnie pierwsze badania?które będę musiała wykonać?bo wizyta dopiero w czwartek..

[carolyna86]

Napisane przez karolinka85

Hej mogę się przyłączyć?
dwie kreseczki ujrzałam w niedziele rano..z tym, że ta druga była bardzo jaśniutka..w poniedziałek po pracy kupiłam 2 testy, pierwszy zrobiłam od razu wyszła już ciemniejsza, a drugi we wtorek rano i była taka sama jak poprzednia..w ogóle nie mogę w to uwierzyć..gdyż miałam stwierdzone pcos, a to był dopiero 2 cykl starań..
w środę poszłam na betę wynik 263,50 mUl/ml więc to jednak ciąża..
wizyta u gina dopiero w czwartek..strasznie się boję..czy wszystko jest ok...

witaj nie ma co się zamartwiać liczyłaś sobie tp z om ?

Napisane przez di4n4

Cześć dziewczyny!

Gratuluję wszystkim przyszłym mamusia i trzymam kciuki aby wszystko było ok.

Czy mogę się przyłaczyć i czasami Was poczytać? Jestem w 8 tyg. 5 dniu ciąży, byłam na USG w poniedziałek, mały/a ma 1,7 cm następna wizyta za dwa tygodnie. Termin porodu mam na 19 stycznia, z OM wychodziło ze jestem w 11 tyg. ale z rozwoju 8 tydzien, lekarz powiedział, że tak czasmi jest i nie jest to powód do zmartwień. Biorę leki na podtrzymanie ponieważ szyjka jest za miekka ale mam nadzieje, że co wizytę będzie lepiej.
W grudniu kończę 25 lat, jest to moja pierwsza ciąża, więc w temacie dziecka jestem zielona. Staraliśmy się z mężem dwa miesiące wiec szybko się udało .
pozdrawiam

witaj kolejna noworoczna mamusiu

[Messsuah]

Napisane przez perfuzja

W przypadku trisomii 13 i 18 chromosomu 90% dzieci umiera w ciagu pierwszego roku życia, zdecydowana większość nie dożywa pol roku.

Wiem, ze jestem w stanie poradzić sobie ze strata ciazy - co najmniej do momentu kiedy nie poczuje ruchów. Natomiast nie sadze, żebym była w stanie szybko sie pozbierać po śmierci dziecka.

Jesli usg wyjdzie dobrze, to wystarczy mi to.
Jesli wyjdzie zdecydowanie zle to zrobię amniopunkcje, tak szybko jak tylko sie da.
Jesli wyjdzie na granicy, to pewnie pomyślimy o teście NIFTY, kosztuje co prawda kupę kasy, ale jest nieinwazyjny (materiałem badanym jest krew matki) i daje prawie pewny wynik.

ile taki test kosztuje ? i gdzie można go wykonać?

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

co do wady wzroku to ja mam - 6 i astygmatyzm 1,5 bez soczewek jestem jak kret i rozpoznaje wszystko po zapachu
czeka mnie cc

ide dzisiaj swoje wyniki pokazac lekarzowi, zawsze się stresuje przed wizyta żeby cos nie wyszlo ze jest zle (z maluszkiem) mimo, ze nie powinnam

[perfuzja]

Napisane przez _Kluska_

Parfuzja, widzę, że jesteś mocno obeznana z wynikami badań to może i mnie pomożesz. badania krwi w ciąży robiłam już dwukrotnie (muszę mocno kontrolować TSH, przy okazji zrobiłam też morfo). w obydwu badaniach wyszło mi podwyższone NEUT i obniżone LYM. przy konsultacji lekarze pytali, czy jestem przeziębiona - a od początku ciąży nie byłam. o co chodzi? to osłabienie jest czy co? trochę się boję, bo zbliża się mój sezon zatok, już w autobusach jest zimno i wieje prosto w głowę a w pracy nie mogę zapanować nad tymi baranami i wszyscy chłodzą... a nie chcę jeszcze mówić wszem i wobec, że jestem w ciąży więc traktują mnie raczej jako ciepłolubny wybryk natury

Pewnie jakiś czas temu złapałaś jakąś drobną infekcję i cały czas został ślad w wynikach. Może się ciągnąć dosyć długo po infekcji. Bez stresu

Napisane przez upadly_aniol00

Dziewczyny mam pytanie jutro idę na wesele , będzie to już mój 9 tc i wiadomo chcę się trochę pobawić bez szaleństw oczywiście bo w końcu nasza kruszynka jest jeszcze malutka i na początku trzeba mimo wszystko uważać i mam nadzieję , że to dzidzi nie zaszkodzi . Planuję też założyć wysokie szpilki , wezmę buty na zmianę ale mam nadzieję , ze trochę wytrzymam .

Ja też idę na wesele jutro i mam zamiar się wybawić. Bez przesady

Napisane przez Messsuah

ile taki test kosztuje ? i gdzie można go wykonać?

2500-3000 tysiące. Jest kilka miejsc w Polsce gdzie robią. Wynik nie jest pewny na 100%, ale blisko, podają że jest 99%. W razie zlego wyniku i tak trzeba zrobić amnipunkcję, jeśli planuje się terminacje ciąży.

[karolinka85]

Napisane przez carolyna86

witaj nie ma co się zamartwiać liczyłaś sobie tp z om ?

witaj kolejna noworoczna mamusiu

jak dobrze policzyłam to wychodzi 18.02.2014r.

[Messsuah]

tak do 1000zł to bym jeszcze zrobiła ten test (pomimo dobrego usg genetycznego) ot dla świętego spokoju dodatkowo ale 3 tys to chyba sobie daruje....

nie wiem co to ma być ale dzisiaj zauważyłam, że na brzuchu rosną mi włosy...... wcześniej tego nie miałam, nie sa one widoczne bo są jasne ale jak przejadę reką to czuć no i do słońca.... obrastam jasnym futrem...... :cojest :

[lejdi_aga13]

:0 nie moge uwierzycjak szybko piszecie!

Dzis mam wolne wiec nadrobie-malemu organizowalam urodzinki i mial dzis wyprawiane w przeszkolu(16.06ma 4 urodzinki). 160zl na same kubeczki,ciasta,balony itp...

co do wzorku.Mialam -0,75 po porodzie mam -1,5 i -1,25.

właśnie jem pizze z boczkiem i popijam musem truskawkowym haha!
ja mam wizyteteraz co 2 tyg-z USG place 50-70zl. Nastepna mam 26.06


witam nowe mamusie

zabieram sie do czytania Was

[carolyna86]

Napisane przez Messsuah

nie wiem co to ma być ale dzisiaj zauważyłam, że na brzuchu rosną mi włosy...... wcześniej tego nie miałam, nie sa one widoczne bo są jasne ale jak przejadę reką to czuć no i do słońca.... obrastam jasnym futrem...... :cojest :

ciesz się że jasne - ja mam ciemne

[kefii]

Napisane przez Metamfetaminax

kefii: Hehe ja bym się raczej starała przytyć trochę więcej a nie pilnować,żeby to było tylko do 2kg. Ale zależy kto jakie ma myślenie. Moje dziecię też nie było planowane,ale ja jestem przygotowana na to,że przytyję z 10 kg chociaż i nie boli mnie to jakoś Chociaż u mnie widać nie będzie raczej aż tak,bo mam budowę ciała taką jak moja mama (o ciąży babcia się dowiedziała jak mama rodziła,bo tak nic nie było widać ) Więc możliwe,że u mnie też może tak być,ale chyba wolałabym mieć trochę brzucha

carolyna86: Ja uwierzę dopiero jak zobaczę żyłki na piersiach i podbrzuszu Ale chociaż ładniejszą cerę mam Może to przez witaminki

Ja u siebie sie nie przejmuje ale siostry kolezana to pzresadza. Wogóle jak tylko slysze ze ona cos tam to juz cos dostaje. Ona nie bedzie jesc grilla bo za tuste mieso (karczek|) kiłbasa to nie wiadomo z czego to ona nie je, coli sie nie napije a o sokach nie ma mowy. Oj ja to jej przeciwienstwo. Jasne dbam o siebie i starm sie jesc zdrowo ale jak napije sie od czasu do czasu troche coli to mi nie zaszkodzi a dziecku tym bardziej. Soki no trzeba uwazac bo dosładzaja, mieso no ez checy ale troche tłuszczuy jest potrzebne chocby po to ze witaminy z grupy B wchałania sie z tłuszczami i zelazo. Siositra jak patrzy na mnie i na kolezanke to stwierdza ze jestem normalna.

Napisane przez maruda80

Witam!
Wczoraj od gina wróciłam po 23, było ponad godzinne opóźnienie - z gabinetu wyszłam po 22giej.
Z Kropkiem wszystko ok jak na razie, ma 2,54 cm, serduszko bije.
W końcu została założona karta ciąży. Dostałam też zlecenie standardowych badań - ile to może kosztować?
Następne wizyta za 3 tyg. - usg genetyczne.
Pewnie zacznę się martwić kilka dni przed...
Gin wspomniała coś o dodatkowych badaniach prenatalnych (koszt pow. 500 zł) z kwestii wieku (po 30-tce) ale stwierdziłam że na razie zobaczymy jak wyjdzie to pierwsze genetyczne. Jak będzie coś nie tak to będę robić dalsze badania.

Super ze wsyztko oki,., A co do badan to mysle ze poczekac co wyjdzie z USg genetycznego.

Napisane przez malgos_87

Hej Dziewczyny!
Fajnie że pomału zaczynamy widzieć nasze Fasolki.
Ja też w środę byłam na pierwszym USG i Maleństwo miało 2 cm i serduszko pikało. Wyszło że jestem w 8w3d co w stosunku do ostatniej miesiączki daje dwa dni różnicy (według OM był 8w5d w środę).
Więc na razie zakładam termin porodu tak jak mi wychodzi z OM na 17 stycznia.
Mam pytanko: czy któraś z Was ma problemy z oczami? Ja mam i się zastanawiam czy dość duża wada i problemy z siatkówką oznaczają definitywnie, że będę musiała rodzić prze cc...

Super ze kropek/ka sie rozwija
Co do wady to lekarz zleca badani i dopiero na tej podstwie podejmuje dezycje czy definitywnie CC czy sn. Ja tez mam wade wzroku ale chciała bym rodzic sn a co bedzie to sie okarze.

Napisane przez magnusia

dziękuj ę Ci za interpretację dziwi mnie ta różyczka... nie chorowałam na nią ale pewnie byłam szczepiona jako dziecko i może mi ta odporność została

Kazda dziewczynka w wieku mniej wiecej 12 lat powinna byc zaszczepiona pzreciw różyczce. Ja chorowałam ale i tak mnie dposzczepiali tak na wszelki wypadek.

Napisane przez karolinka85

Hej mogę się przyłączyć?
dwie kreseczki ujrzałam w niedziele rano..z tym, że ta druga była bardzo jaśniutka..w poniedziałek po pracy kupiłam 2 testy, pierwszy zrobiłam od razu wyszła już ciemniejsza, a drugi we wtorek rano i była taka sama jak poprzednia..w ogóle nie mogę w to uwierzyć..gdyż miałam stwierdzone pcos, a to był dopiero 2 cykl starań..
w środę poszłam na betę wynik 263,50 mUl/ml więc to jednak ciąża..
wizyta u gina dopiero w czwartek..strasznie się boję..czy wszystko jest ok...

Napisane przez di4n4

Cześć dziewczyny!

Gratuluję wszystkim przyszłym mamusia i trzymam kciuki aby wszystko było ok.

Czy mogę się przyłaczyć i czasami Was poczytać? Jestem w 8 tyg. 5 dniu ciąży, byłam na USG w poniedziałek, mały/a ma 1,7 cm następna wizyta za dwa tygodnie. Termin porodu mam na 19 stycznia, z OM wychodziło ze jestem w 11 tyg. ale z rozwoju 8 tydzien, lekarz powiedział, że tak czasmi jest i nie jest to powód do zmartwień. Biorę leki na podtrzymanie ponieważ szyjka jest za miekka ale mam nadzieje, że co wizytę będzie lepiej.
W grudniu kończę 25 lat, jest to moja pierwsza ciąża, więc w temacie dziecka jestem zielona. Staraliśmy się z mężem dwa miesiące wiec szybko się udało .
pozdrawiam

Witam nowe mamusie
Szybko wam sie udało wiec nic tylko sie cieszyc.

[Messsuah]

Napisane przez carolyna86

ciesz się że jasne - ja mam ciemne

właśnie z kolezanka rozmawiałam co niedawno była w ciąży i mówiła, ze też obrosła futerkiem nawet przed ramiona i policzki ale potem po ciąży to zniknęło

[23Paula23]

Wychodzi mi kilka dni różnicy miedzy USG 8tc5dn a OM 9tc3dn myślicie że jest się czym martwic? Czy któras z Was też ma podobnie?

[em ma]

Witajcie
Coraz bardziej zaczynam się bać, że będę przechodzić ciążę jak kuzynka...miała mdłości do końca ciąży

Napisane przez kefii

U mnie w rodzinie przechodzilismy śmierc 2 dzieci na raz bliźniaczki. Wszytko za póxno wykryte i nie miały szans na przeżycie a tak naprawde dopiero jak sie urodziły to lekarze zadli sobie sprawe jak poważna wade miały. Cioscia leżała w najlepszym szpitalu we Gdańsku pzreszła z bliźniaczkami 3 operacje i co. Genetyczne super wyszło potem okazało sie ze maja zespół podjadania, potem ze chore serxca ale drobna wada zrobili operacje jest oki. I na sekcji wyszło ze one nie miały prawa życ.

U nas w rodzince podobna historia, ale jedną bliźniaczkę dało się uratować. Ciężkie to są chwile dla rodziców.

Napisane przez Metamfetaminax

Mi wczoraj przyjaciółka zasugerowała,że mogę mieć opuchniętą twarz,gruba w każdym calu i ,że mogę być mniej atrakcyjna dla mojego Tż. Ale ja mam w nosie jak będę wyglądać,jeśli potem czeka mnie taka nagroda to zniosę to

Ale to na pewno przyjaciółka? Moja mi mówi, że wyglądam kwitnąco chociaż dobrze wiem, że jestem jak zombi

Napisane przez lolita25

hej
Własnie wróciłam nasza fasolka ma 12mm
Termin mam na 29 stycznia,jestem teraz w 7 tyg i 4 dniu
Wszystko prawidłowo się rozwija
Jutro musze umówić się na prenatalne bo dostałam skierowanie,a i mam mase badań do zrobienia:grupe,morfologi e,glukoze,hbsag,anty hcv,anty hiv,vdrl,toxo igh,toxoigm,rub igg i mocz....wszystko zrobie jakos po niedzieli,następną wizyte mam 18 lipca

Super! Niech fasolinek rośnie

Napisane przez lolita25

Własnie zakupiłam witaminy które lekarka kazała brać...hmm oj widze ze maleństwo będzie nas dużo kosztowało....no ale wkońcu bedzie dla nas kimś naprawde ważnym...więc chyba warto

A powiesz jakie i za ile? Bo ja też mam do wykupienia witaminy i ciekawa jestem na ile mam się nastawić

Napisane przez maruda80

Witam!
Wczoraj od gina wróciłam po 23, było ponad godzinne opóźnienie - z gabinetu wyszłam po 22giej.
Z Kropkiem wszystko ok jak na razie, ma 2,54 cm, serduszko bije.
W końcu została założona karta ciąży. Dostałam też zlecenie standardowych badań - ile to może kosztować?
Następne wizyta za 3 tyg. - usg genetyczne.
Pewnie zacznę się martwić kilka dni przed...
Gin wspomniała coś o dodatkowych badaniach prenatalnych (koszt pow. 500 zł) z kwestii wieku (po 30-tce) ale stwierdziłam że na razie zobaczymy jak wyjdzie to pierwsze genetyczne. Jak będzie coś nie tak to będę robić dalsze badania.

Super wieści
Fasolka wygląda pięknie

Napisane przez malgos_87

Hej Dziewczyny!
Fajnie że pomału zaczynamy widzieć nasze Fasolki.
Ja też w środę byłam na pierwszym USG i Maleństwo miało 2 cm i serduszko pikało. Wyszło że jestem w 8w3d co w stosunku do ostatniej miesiączki daje dwa dni różnicy (według OM był 8w5d w środę).
Więc na razie zakładam termin porodu tak jak mi wychodzi z OM na 17 stycznia.

Cieszę się, że wszystko ok

Napisane przez upadly_aniol00

Dziewczyny mam pytanie jutro idę na wesele , będzie to już mój 9 tc i wiadomo chcę się trochę pobawić bez szaleństw oczywiście bo w końcu nasza kruszynka jest jeszcze malutka i na początku trzeba mimo wszystko uważać i mam nadzieję , że to dzidzi nie zaszkodzi . Planuję też założyć wysokie szpilki , wezmę buty na zmianę ale mam nadzieję , ze trochę wytrzymam .

Baw się dobrze pobujasz trochę Fasolkę

Napisane przez karolinka85

Hej mogę się przyłączyć?

Napisane przez di4n4

Cześć dziewczyny!

Witajcie

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Czy którąś z Was bolą plecy? Dokładnie część lędźwiowo-krzyżowa i ogonowa? Ja od 3 dni dostaję szału...boli strasznie, noga drętwieje...myślałam, że takie atrakcje to pod koniec ciąży