Dyskusja na temat kocich karm, czym karmicie, sucha, mokra karma - WĄTEK ZBIORCZY

[201604191001]

Napisane przez K_cieciorka

Ja nie stosuje BARF'u. Chciałabym, ale nie mam czasu i boję się- to wymaga sporej wiedzy i zaangażowania.

Nie ma się czego bać. Początek jest odrobinę trudny, jak każdy początek. Można sobie go ułatwić stosując easy barf i korzystając z gotowych przepisów. A potem człowiek sam chce więcej wiedzieć i przychodzi wszystko dużo łatwiej i szybciej. Odważ się i odważaj składniki ^^


paranoja, w sumie to szacun za decyzję. Mało osób potrafi tak super rozsądnie podejść do tematu.
A co do karmy to myszek nie musisz łapać, barf naprawdę wystarczy lub dla hardcore'owców whole prey gdzie rzucasz kotu całą krowę i niech się bawi.

[summerisgone]

Co prawda kot nie ma żadnych zdrowotnych problemów, ale wiadomo, chciałabym żeby był zawsze zdrowy i szczęśliwy Dlatego wolałabym się poradzić co do jego diety.
Jestem świadoma dwóch błędów żywieniowych - kiepskie puszki i mleko.
Niestety innych puszek kot jeść nie chce, a mleko pije od zawsze (jest u mnie od 3 miesiąca życia) i nigdy z tego powodu nie miał problemów zdrowotnych....
Tak więc dzienny koci jadłospis wygląda mniej więcej tak:
-2-3 puszki (80g) o składzie: mięso i zwierzęce produkty uboczne (min. 6% wołowiny, 8% kurczaka), roślinne ekstrakty białkowe, zboża, ryba i rybne produkty uboczne, składniki mineralne, cukier.
-100 gram surowej wołowiny
- ok. 100 ml (chociaż może trochę mniej) odtłuszczonego mleka
- do tego nieograniczony dostęp do suchej karmy o składzie: kukurydza, suszone białko drobiowe, ryż, izolat białka roślinnego*, tłuszcze zwierzęce, gluten kukurydziany, hydrolizat białka zwierzęcego, włókno roślinne, sole mineralne, pulpa buraczana, drożdże, olej sojowy, fruktooligosacharydy, wyciąg z pieprzowca, olej z ogórecznika.

DODATKI (na 1 kg karmy): Dodatki dietetyczne: Witamina A: 15700 UI, Witamina D3: 800 UI, E1 (Żelazo): 38 mg, E2 (Jod): 2,9 mg, E4 (Miedź): 6 mg, E5 (Mangan): 49 mg, E6 (Cynk): 162 mg, E8 (Selen): 0,1 mg - Konserwanty - Przeciwutleniacze.

SKŁADNIKI ANALITYCZNE: Białko surowe: 33% - Oleje i tłuszcze surowe: 16% - Popiół surowy: 6,6% - Włókno surowe: 3,5%.

Czy jest coś co koniecznie wymaga zmiany? Może powinnam coś dodać?
Jest to 4 letni, kastrowany kocur o wadze 4-5 kg (zależnie od pory roku), nierasowy.
Wydaje mi się się że je dość dużo ale nie jest "gruby", chyba jest dość mocno umięśniony w porównaniu z innymi kotami i bardzo aktywny.

Wiem, że wątek wygląda jak założony przez ześwirowaną kocią mamę, ale wiecie

[Dotka90]

Puszki do wywalenia, masz tam zaledwie 14% mięsa i zwierzęcych produktów ubocznych, więc w zasadzie nie wiadomo, co tam jest, mogą być to same pazury, chrząstki itd.

Karma też beznadziejna, na pierwszym miejscu w składzie kukurydza

[summerisgone]

Wywalenie akurat tych puszek jest w zasadzie niemożliwe - jedyne które kot akceptuje, innych po prostu nie je.
Czy przy wymianie suchej np. na taką:

suszone mięso kurczaka, groszek, słodkie ziemniaki, tłuszcz drobiowy, białka ziemniaczane, pieczona dziczyzna, wędzony łosoś, naturalne aromaty, sproszkowana ryba z oceanu, metionina, chlorek potasu, chlorek choliny, tauryna, suszony korzeń cykorii, pomidory, jagody, maliny, wyciąg z jukki Schidigera, Enterococcus Faecium, Lactobacillus acidophilus, Lactobacillus casei i Lactobacillus plantarum, suszona trichoderma longierbrachiatum fermentation, wysokowartościowe witaminy (A, B1, B2, B6, B12, C, D, E), minerały (białko żelaza, cynku, miedzi, manganu, siarczan żelaza, siarczan cynku, siarczan miedzi, siarczan manganu), jodek potasu, tlenek manganu, biotyna, pantotenat wapnia, sód, kwas foliowy. Białko surowe: 42%

puszki mogłyby zostać? W końcu i kot nie samym mięsem żyje a codziennie dostaje też porcję czystej wołowiny.

[Dotka90]

A nie możesz wywalić puszek na rzecz większej ilości mięsa?
Nie musi być to tylko wołowina

[summerisgone]

Napisane przez Dotka90

A nie możesz wywalić puszek na rzecz większej ilości mięsa?
Nie musi być to tylko wołowina

Teoretycznie - oczywiście. Z drugiej strony te puszki są dosłownie przysmakiem - kot woli je nawet od mięsa. Nie o koszt chodzi bo cenowo za kilogram wychodzą tak samo jak mięso a czytałam też, że koty nie powinny jeść tylko czystego mięsa a też właśnie wszelkie chrząstki i inne takie. Nie jest też "fanem" suchych karm w ogóle, zjada tylko jak musi (obrazi się za podstawienie pod nos innej mokrej karmy niż zwykle ) i taka paczka 400 gram wystarcza na miesiąc, czasem dłużej.

[emagi]

Po pierwsze te puszki nie sa tragiczne bo mają więcej mięsa popularne W z zawartością 4% , ale te puszki mają cukier, a to dla kota zdrowe nie jest.
Po drugie co do suchej karmy na pierwszym miejscu w składzie są zboża, olej sojowy który nic kotom nie daje, powinien być olej z ryb, lub dodatek suszonych ryb. Wymień suchą karmę na tą którą zaproponowałaś, będzie bardziej wartościowa dla kota a do mleko możesz rozcieńczyć wodą. No i mleko nie musi byc odtłuszczone chyba.
A i spróbuj mu ograniczyć mokrą karme na rzecz suchej np jedną puszke dziennie na 2 razy. Suche karmy są lepiej zbilansowane pod kątem witamin, ograniczają tworzenie się kamienia nazębnego, i korzystnie działają na układ trawienny, przy takiej ilości mokrej karmy mogą z czasem zanikać kosmki w jelitach. Nawet jak kot będzie ci wybrzydzał to z czasem sie przyzwyczai

[Dotka90]

Obrazi nie obrazi, ja mojego psa przestawiałam z żarcia gotowanego na suche i dał radę Jasne, że nie była zachwycona, ale teraz spokojnie je suchą karmę, a ja przynajmniej mam luz, że ma odpowiednią ilość karmy, składników mineralnych no i że nie je syfu.


P.S. Ja rozumiem, że ta karma jest lepsza od innej, bo są gorsze, ale nie chodzi o to, by dawać coś, bo 'są gorsze'

[margitta]

ja chciałam tylko dodać z własnego doświadczenia, że kastrowany kocur nie może jeść zbyt wiele białka (nie chodzi mi o jakąś konkretną ilość tylko o nacisk "jak najwięcej mięsa") gdyż może ono odkładać się ono w postaci kryształków w nerkach. Ja tak załatwiłam kocura, a chciałam mu jak najlepszą karmę z dużą ilością mięsa Na szczęście po miesięcznym leczeniu wszystko wróciło do normy, kot je teraz tylko karmę dla kastratów i nie chcę nigdy więcej tego przeżywać Piszę to, bo wcześniej byłam właśnie nieświadoma i też myślałam, że im więcej zawartości mięsa - tym lepiej. Dla zwykłego kota - TAK, dla kastrowanego kocura - NIE.

[mycha9393]

Sorry ale obrazi się nie jest dla mnie argumentem. Stopniowo zmieniasz karme- mieszasz najpierw 1/3nowej i reszta starej, po tyg 1/2 nowej/ pozniej 2/3 i przestawiasz kota i to tylko dlatego by kot rewolucji pokarmowej nie miał!!

Jak się obrazi to się obrazi. Zgłodnieje parę godzin to mu przejdzie. U mnie był problem bo kot jadł tylko puszki z animondy, suchych chrupek Taste of the wild tknąć nie chciał. 2 dni wystaryczyły by zajadał się suchymi. Głód zajrzał do brzuszka to się przestawił.

Chcesz żeby kot był zdrowy? czy wolisz karmić byle czym i nie mieć ,,fochów"?

[esfira]

Napisane przez summerisgone

Co prawda kot nie ma żadnych zdrowotnych problemów, ale wiadomo, chciałabym żeby był zawsze zdrowy i szczęśliwy Dlatego wolałabym się poradzić co do jego diety.
Jestem świadoma dwóch błędów żywieniowych - kiepskie puszki i mleko.
Niestety innych puszek kot jeść nie chce, a mleko pije od zawsze (jest u mnie od 3 miesiąca życia) i nigdy z tego powodu nie miał problemów zdrowotnych....
Tak więc dzienny koci jadłospis wygląda mniej więcej tak:
-2-3 puszki (80g) o składzie: mięso i zwierzęce produkty uboczne (min. 6% wołowiny, 8% kurczaka), roślinne ekstrakty białkowe, zboża, ryba i rybne produkty uboczne, składniki mineralne, cukier.
-100 gram surowej wołowiny
- ok. 100 ml (chociaż może trochę mniej) odtłuszczonego mleka
- do tego nieograniczony dostęp do suchej karmy o składzie: kukurydza, suszone białko drobiowe, ryż, izolat białka roślinnego*, tłuszcze zwierzęce, gluten kukurydziany, hydrolizat białka zwierzęcego, włókno roślinne, sole mineralne, pulpa buraczana, drożdże, olej sojowy, fruktooligosacharydy, wyciąg z pieprzowca, olej z ogórecznika.

DODATKI (na 1 kg karmy): Dodatki dietetyczne: Witamina A: 15700 UI, Witamina D3: 800 UI, E1 (Żelazo): 38 mg, E2 (Jod): 2,9 mg, E4 (Miedź): 6 mg, E5 (Mangan): 49 mg, E6 (Cynk): 162 mg, E8 (Selen): 0,1 mg - Konserwanty - Przeciwutleniacze.

SKŁADNIKI ANALITYCZNE: Białko surowe: 33% - Oleje i tłuszcze surowe: 16% - Popiół surowy: 6,6% - Włókno surowe: 3,5%.

Czy jest coś co koniecznie wymaga zmiany? Może powinnam coś dodać?
Jest to 4 letni, kastrowany kocur o wadze 4-5 kg (zależnie od pory roku), nierasowy.
Wydaje mi się się że je dość dużo ale nie jest "gruby", chyba jest dość mocno umięśniony w porównaniu z innymi kotami i bardzo aktywny.

Wiem, że wątek wygląda jak założony przez ześwirowaną kocią mamę, ale wiecie

na początek jakie widzę problemy- zbyt urozmaicona dieta. Kot naprawdę nie potrzebuje tak różnorodnego pożywienia, bo ryzykujesz, że pojawi się u niego np. alergia na któryś ze składników pokarmowych.
Poza tym kot je bardzo dużo 2-3 puszki 80g, plus mięso, mleko i sucha karma do woli? On na pewno waży 4-5 kg?
Jak już ktoś pisał, zrezygnowałabym z puszek, bo są najmniej wartościowym składnikiem kociej diety i oprócz tego, że kot je lubi, to nic nie wnoszą. Trzeba być stanowczym, nie dajesz kotu puszek, kot musi jeść to, co ma, bo ma dużo jedzenia.
Jeśli kot nie ma żadnych problemów po mleku, to może je w sumie pić, to wartosciowe źródło białka
No i zmieniłabym suchą karmę na jakąś, która ma mięso na 1 miejscu w składzie

Napisane przez margitta

ja chciałam tylko dodać z własnego doświadczenia, że kastrowany kocur nie może jeść zbyt wiele białka (nie chodzi mi o jakąś konkretną ilość tylko o nacisk "jak najwięcej mięsa") gdyż może ono odkładać się ono w postaci kryształków w nerkach. Ja tak załatwiłam kocura, a chciałam mu jak najlepszą karmę z dużą ilością mięsa Na szczęście po miesięcznym leczeniu wszystko wróciło do normy, kot je teraz tylko karmę dla kastratów i nie chcę nigdy więcej tego przeżywać Piszę to, bo wcześniej byłam właśnie nieświadoma i też myślałam, że im więcej zawartości mięsa - tym lepiej. Dla zwykłego kota - TAK, dla kastrowanego kocura - NIE.

ale jesteś pewna, że przyczyną choroby było za dużo białka? Jeśli miał kryształy w moczu, to nie były kryształy białka, tylko pewnie struwity. Koty mają tendencję do tego typu schorzeń, ale nie ma to związku z dużą iloscią białka w karmie, tylko z za małą ilością wypijanej wody. Po kastracji koty dalej potrzebują w diecie dużej ilości białka, bo koty głównie z białka czerpią energię, kastracja tego nie zmienia
Przy niewydolności nerek nalezy zmniejszyć ilość białka w diecie, ale mam nadzieję, że na to nie chorował twój kot, bo to nieuleczalna choroba.

[ZakkAtak]

Napisane przez esfira

na początek jakie widzę problemy- zbyt urozmaicona dieta. Kot naprawdę nie potrzebuje tak różnorodnego pożywienia, bo ryzykujesz, że pojawi się u niego np. alergia na któryś ze składników pokarmowych.
Poza tym kot je bardzo dużo 2-3 puszki 80g, plus mięso, mleko i sucha karma do woli? On na pewno waży 4-5 kg?
Jak już ktoś pisał, zrezygnowałabym z puszek, bo są najmniej wartościowym składnikiem kociej diety i oprócz tego, że kot je lubi, to nic nie wnoszą. Trzeba być stanowczym, nie dajesz kotu puszek, kot musi jeść to, co ma, bo ma dużo jedzenia.
Jeśli kot nie ma żadnych problemów po mleku, to może je w sumie pić, to wartosciowe źródło białka
No i zmieniłabym suchą karmę na jakąś, która ma mięso na 1 miejscu w składzie


ale jesteś pewna, że przyczyną choroby było za dużo białka? Jeśli miał kryształy w moczu, to nie były kryształy białka, tylko pewnie struwity. Koty mają tendencję do tego typu schorzeń, ale nie ma to związku z dużą iloscią białka w karmie, tylko z za małą ilością wypijanej wody. Po kastracji koty dalej potrzebują w diecie dużej ilości białka, bo koty głównie z białka czerpią energię, kastracja tego nie zmienia
Przy niewydolności nerek nalezy zmniejszyć ilość białka w diecie, ale mam nadzieję, że na to nie chorował twój kot, bo to nieuleczalna choroba.

mój kot wazy 3,5kg i zjada raz na dwa dni pół puszki mokrej karmy. W szoku jestem że ten kot zjada 3 puszki dziennie
No ale moja kotka zajada się sucha karmą.

[Suarti]

Napisane przez emagi

Po pierwsze te puszki nie sa tragiczne bo mają więcej mięsa popularne W z zawartością 4% , ale te puszki mają cukier, a to dla kota zdrowe nie jest.
Po drugie co do suchej karmy na pierwszym miejscu w składzie są zboża, olej sojowy który nic kotom nie daje, powinien być olej z ryb, lub dodatek suszonych ryb. Wymień suchą karmę na tą którą zaproponowałaś, będzie bardziej wartościowa dla kota a do mleko możesz rozcieńczyć wodą. No i mleko nie musi byc odtłuszczone chyba.
A i spróbuj mu ograniczyć mokrą karme na rzecz suchej np jedną puszke dziennie na 2 razy. Suche karmy są lepiej zbilansowane pod kątem witamin, ograniczają tworzenie się kamienia nazębnego, i korzystnie działają na układ trawienny, przy takiej ilości mokrej karmy mogą z czasem zanikać kosmki w jelitach. Nawet jak kot będzie ci wybrzydzał to z czasem sie przyzwyczai

Sucha karma nie ogranicza tworzenia sie kamienia nazebnego. To tak jakby czlowiek myl zeby herbatnikami Dla kocich zebow dobre jest surowe mieso.

[emagi]

Napisane przez Suarti

Sucha karma nie ogranicza tworzenia sie kamienia nazebnego, To tak jakby czlowiek myl zeby herbatnikami Na kocie zeby dobre jest surowe mieso.

parafrazując to tak jakby człowiek mył sobie zęby surowym mięsem

[summerisgone]

Napisane przez Dotka90

Obrazi nie obrazi, ja mojego psa przestawiałam z żarcia gotowanego na suche i dał radę Jasne, że nie była zachwycona, ale teraz spokojnie je suchą karmę, a ja przynajmniej mam luz, że ma odpowiednią ilość karmy, składników mineralnych no i że nie je syfu.


P.S. Ja rozumiem, że ta karma jest lepsza od innej, bo są gorsze, ale nie chodzi o to, by dawać coś, bo 'są gorsze'

Napisane przez mycha9393

Sorry ale obrazi się nie jest dla mnie argumentem. Stopniowo zmieniasz karme- mieszasz najpierw 1/3nowej i reszta starej, po tyg 1/2 nowej/ pozniej 2/3 i przestawiasz kota i to tylko dlatego by kot rewolucji pokarmowej nie miał!!

Jak się obrazi to się obrazi. Zgłodnieje parę godzin to mu przejdzie. U mnie był problem bo kot jadł tylko puszki z animondy, suchych chrupek Taste of the wild tknąć nie chciał. 2 dni wystaryczyły by zajadał się suchymi. Głód zajrzał do brzuszka to się przestawił.

Chcesz żeby kot był zdrowy? czy wolisz karmić byle czym i nie mieć ,,fochów"?

W tym wypadku "obrazi się" jest argumentem - jak sie obrazi na domowe jedzenie to sobie poje ptaszki i myszki, które złapie na dworze. Wypróbuję tę karmę.

Napisane przez ZakkAtak

mój kot wazy 3,5kg i zjada raz na dwa dni pół puszki mokrej karmy. W szoku jestem że ten kot zjada 3 puszki dziennie
No ale moja kotka zajada się sucha karmą.

Jestem pewna że tyle właśnie waży, jestem też pewna że czasami waga dochodzi do nawet 5,5 kg mimo że kot ogólnie jest dość mały. Weterynarze też się dziwią. Ale przysięgam że nie jest otłuszczony
Jak również tyle właśnie zjada (regularnie odrobaczany). Serio, serio jest BARDZO aktywny.

[esfira]

Napisane przez Suarti

Sucha karma nie ogranicza tworzenia sie kamienia nazebnego. To tak jakby czlowiek myl zeby herbatnikami Dla kocich zebow dobre jest surowe mieso.

trochę odbiegnę od tematu, ale firmy produkujące suche karmy najbardziej by chciały wmówić ludziom, że koty na wolności jadły suchą karmę i to jest naturalny pokarm dla kotów, w ogóle nie ma nic lepszego niż sucha karma, a od mięsa kot (jako bezwzględny mięsożerca) umrze
Te koncerny mają w tym interes, nie można wierzyć w każdą bzdurę, którą oni wymyślą

[Suarti]

Napisane przez esfira

trochę odbiegnę od tematu, ale firmy produkujące suche karmy najbardziej by chciały wmówić ludziom, że koty na wolności jadły suchą karmę i to jest naturalny pokarm dla kotów, w ogóle nie ma nic lepszego niż sucha karma, a od mięsa kot (jako bezwzględny mięsożerca) umrze
Te koncerny mają w tym interes, nie można wierzyć w każdą bzdurę, którą oni wymyślą

[margitta]

Napisane przez esfira

ale jesteś pewna, że przyczyną choroby było za dużo białka? Jeśli miał kryształy w moczu, to nie były kryształy białka, tylko pewnie struwity. Koty mają tendencję do tego typu schorzeń, ale nie ma to związku z dużą iloscią białka w karmie, tylko z za małą ilością wypijanej wody. Po kastracji koty dalej potrzebują w diecie dużej ilości białka, bo koty głównie z białka czerpią energię, kastracja tego nie zmienia
Przy niewydolności nerek nalezy zmniejszyć ilość białka w diecie, ale mam nadzieję, że na to nie chorował twój kot, bo to nieuleczalna choroba.

weterynarz stwierdził to bezsprzecznie, a gość ma głowę na karku (tak mi się wydaje przynajmniej). Po ograniczeniu białka wraca do normy, a było w pewnym momencie bardzo źle... A kot mój wody pije jak smok od zawsze Dwa razy dziennie muszę nalewać pełną miskę (średniej-kociej wielkości). Oczywiście dalej ma sporo białka w karmie, ale już nie w takiej ilości.

[Suarti]

Mokra karma ma w sobie ok 80 % wody i jest bardziej odpowiednia dla kotow, bo one pobieraja wode glownie z jedzenia. Z natury koty pija bardzo malo.
Sucha karma posiada , w zaleznosci od jej rodzaju gora 10 % wody czesciej mniej.
Kot potrzebuje ok 50 ml wody na kg jego wagi. W suchej karmie jest 5 g /5ml wody. 5 kilowy kot potrzebuje 250ml plynu, wiec musi dalsze 245ml wypic.
Moje koty nie daja rady tyle wypic

Niezrozumiale dla mnie jest, dlaczego weterynarze dla kotow majacych problemy ze struwitami polecaja specjalistyczna sucha karme

Najprostsza i najlepsza metoda zapobiegania struwitom jest mokra karma lub BARF.

[mycha9393]

Napisane przez summerisgone

W tym wypadku "obrazi się" jest argumentem - jak sie obrazi na domowe jedzenie to sobie poje ptaszki i myszki, które złapie na dworze. Wypróbuję tę karmę.



Jestem pewna że tyle właśnie waży, jestem też pewna że czasami waga dochodzi do nawet 5,5 kg mimo że kot ogólnie jest dość mały. Weterynarze też się dziwią. Ale przysięgam że nie jest otłuszczony
Jak również tyle właśnie zjada (regularnie odrobaczany). Serio, serio jest BARDZO aktywny.

kot jest wychodzący?

[summerisgone]

tak

[carolinascotties]

Jeśli chcesz gotowac, czy wiedzieć, jakie składniki w diecie kota są najważniejsze - polecam -
http://www.catinfo.org/?link=makingcatfood - skarbnica wiedzy
http://www.wikihow.com/Cook-for-Cats
http://www.catnutrition.org/foodmaking.html

[Rybiorek]

Twoj kot ma w takim razie niesamowita przemiane materii...(moglabys dac fotke bo trudno mi uwierzyc ze nie jest grubaskiem, kiedys gdy moje koty jadly jak Twoj to Skuterek byl na dobrej drodze to otylosci, zreszta Cycek tez - oba musialam odchudzac, w sensie jedzac jak Twoj mialam na mysli rodzaj karmy bo zdecydowanie dawalam im mniej niz Ty)


Obecnie kazdy z moich kotow je na codzien 3 posilki - kazdy sklada sie z ok. 30 g mieszanki miesnej (domowe jedzenie, BARF - mieso surowe i suplementy), mozna to potraktowac jak karme mokra

Skuter - kocur, 2 lata i 7 miesiecy, kastrowany, 6.7 kg - on dostaje po ok 35-40g 3 razy dziennie

Cycek - kocur, 3.5 roku, kastrowany, ok 5.6 kg - on dostaje ok 30 g 3 razy dziennie

Rusia - kotka, 1.5 roku, sterylizowana, 4.6 kg (Syberyjka), - 35 g 3 razy dziennie (Rusia nadal sie rozwija, sibki dojrzewaja 2-3 lata)

wszystkie ladnie trzymaja wage i zaden kot nie wyglada chudo (nie dostaja suchej karmy juz, jak sie laczy sucha karme i mokre jedzenie to powinno sie odpowiedno zmniejszyc dzienna dawke obu aby kota nie przekarmic)

im lepsze jakosciowo jedznie tym mniej go objetosciowo potrzeba aby kota zaspokoic (moje koty jedza w mieszance mieso jagniece, serca jagniece, mieso z nog kurczaka, mieso z krolika, troszke watrobki kurzej, no i do tego suple - mieso kupujemy w sprawdzonym miejscu, pierwszy sort)

polecam zajrzec na koci watek gdzie nasza kolezanka Monika_Sonia zrobila liste karm (w pierszym poscie jest podpiety link)

[Romanaccia]

Moj Manuel tez dlugo jadal obrzydliwe miecho z puszek, bardzo niezdrowe, dopiero przesympatyczny Pan weterynarz uswiadomil mi jaks krzywde mozna zrobic kotu karmiac go takim swinstwem! potem na starosc, albo i wczesniej moze miec powazne problemy zdrowotne, zwlaszcza z watroba, moj Manu jest bardzo wybredny i nic innego jadac nie chcial, ale mimo to odstawilam te puchy dla jego dobra i zmienilam mu diete, z braku laku musial sie przyzwyczaic, teraz jada tunczyka z puszki w sosie wlasnym, gotowana watrobke , rybka gotowana na parze i chrupki z gornej polki ,nie oszczedzam na jego jedzieniu, bo chce ,zeby dlugo zyl i byl zdrowy...

[esfira]

Napisane przez Romanaccia

Moj Manuel tez dlugo jadal obrzydliwe miecho z puszek, bardzo niezdrowe, dopiero przesympatyczny Pan weterynarz uswiadomil mi jaks krzywde mozna zrobic kotu karmiac go takim swinstwem! potem na starosc, albo i wczesniej moze miec powazne problemy zdrowotne, zwlaszcza z watroba, moj Manu jest bardzo wybredny i nic innego jadac nie chcial, ale mimo to odstawilam te puchy dla jego dobra i zmienilam mu diete, z braku laku musial sie przyzwyczaic, teraz jada tunczyka z puszki w sosie wlasnym, gotowana watrobke , rybka gotowana na parze i chrupki z gornej polki ,nie oszczedzam na jego jedzieniu, bo chce ,zeby dlugo zyl i byl zdrowy...

to dobrze, że zmieniłaś mu dietę, mam nadzieję, że uwzględniasz zapotrzebowanie kota na witaminę A i na tiaminę, bo podawanie dużych ilości wątroby i ryb może powodować zaburzenia ilości tych witamin
Ekspertką od żywienia kotów tu jest Rybiorek, może ona podpowie, na co zwrócić uwagę, żeby kotu zrobić lepiej, a nie gorzej

[Romanaccia]

Napisane przez esfira

to dobrze, że zmieniłaś mu dietę, mam nadzieję, że uwzględniasz zapotrzebowanie kota na witaminę A i na tiaminę, bo podawanie dużych ilości wątroby i ryb może powodować zaburzenia ilości tych witamin
Ekspertką od żywienia kotów tu jest Rybiorek, może ona podpowie, na co zwrócić uwagę, żeby kotu zrobić lepiej, a nie gorzej

pewnie i moglabym mu zrobic krzywde ,gdybym dzien w dzien karmila go ryba i watrobka ,ale tego nie robie, nie mozna popadac w przesade, zreszta z nim to by nie przeszlo, on kilka dni pod rzad nie zje tego samego skubaniec jeden , fajne jest to, ze grubas warzywa lubi, np. groszek..... lubi tez sos z fasoli, za to moze nawet podrapac, jak mu sie chociaz liznac nie da , puszke tez dostaje, ale ja je dobrze selekcjonuje , nie dam mu byle czego, zeby tylko brzuszek zapchac, zreszta on teraz juz nawet by nie ruszyl, no mooooze gdyby byl bardzo glodny , czasem szyneczki dobrej zje, ale tylko parmenska surowa wloska lubi , kurczaka nie ruszy nawet pazurem....

[Rybiorek]

dziekuje Esfira

po wypowiedzi Romanacci to raczej ona jest srednio zainteresowana radami, zreszta ja sie uczylam o kocim jedzeniu dla siebie a raczej dla Skutera zeby mu zycie uratowac

ale moze napisze dla innych, z rybami jest jak Esfira napisala, dlatego lepiej ich za czesto nie dawac a tunczyka z puszki to lepiej raz w miesiacu w ilosci minimalnej, to ze jest w sosie wlasnym to nie jest niestety tak ze od razu dla kota nadaje sie, jak przeczytacie sklad to jest tam sol, w ilosci za duzej niz kot potrzebuje, zdrowy kot da rade to strawic choc nie wiem jak w dluzszym okresie czasu mogloby sie to odbic na jego zdrowiu przy spozywaniu dziennym czy co drugi dzien, natomiast kazdy kot ktory ma problemy z sercem, watroba, nerkami, bierze leki - absolutnie nie powinien tego jesc

no i to chyba wie kazdy - ludzkie jedzenie nie jest dla kotow - za duzo w nim przypraw, cukru i soli 0 zwlaszcza ta sol i cukier moga doprowadzic do zaburzen (cukier - cukrzyca, sol - nerki, watroba)

ze nie wspomne o roznych konserwantach

[Romanaccia]

Napisane przez Rybiorek

dziekuje Esfira

po wypowiedzi Romanacci to raczej ona jest srednio zainteresowana radami, zreszta ja sie uczylam o kocim jedzeniu dla siebie a raczej dla Skutera zeby mu zycie uratowac

ale moze napisze dla innych, z rybami jest jak Esfira napisala, dlatego lepiej ich za czesto nie dawac a tunczyka z puszki to lepiej raz w miesiacu w ilosci minimalnej, to ze jest w sosie wlasnym to nie jest niestety tak ze od razu dla kota nadaje sie, jak przeczytacie sklad to jest tam sol, w ilosci za duzej niz kot potrzebuje, zdrowy kot da rade to strawic choc nie wiem jak w dluzszym okresie czasu mogloby sie to odbic na jego zdrowiu przy spozywaniu dziennym czy co drugi dzien, natomiast kazdy kot ktory ma problemy z sercem, watroba, nerkami, bierze leki - absolutnie nie powinien tego jesc

no i to chyba wie kazdy - ludzkie jedzenie nie jest dla kotow - za duzo w nim przypraw, cukru i soli 0 zwlaszcza ta sol i cukier moga doprowadzic do zaburzen (cukier - cukrzyca, sol - nerki, watroba)

ze nie wspomne o roznych konserwantach

Dieta mojego kota jest wynikiem porady weterynarza , ze specjalista nie bede sie klocic , moj kot nie je "ludzkiego" jedzenia tak gwoli scislosci , nauczylam sie co i jak mu podawac i zaczelam bardziej dbac o jego diete ,wiec nikt mnie pouczac nie musi tym bardziej, ze wszystko to mialo miejsca w spolpracy z zaprzyjaznionym lekarzem

[esfira]

Napisane przez Romanaccia

Dieta mojego kota jest wynikiem porady weterynarza , ze specjalista nie bede sie klocic , moj kot nie je "ludzkiego" jedzenia tak gwoli scislosci , nauczylam sie co i jak mu podawac i zaczelam bardziej dbac o jego diete ,wiec nikt mnie pouczac nie musi tym bardziej, ze wszystko to mialo miejsca w spolpracy z zaprzyjaznionym lekarzem

Może troche źle się zrozumialysmy, bo ja zrozumialam, że dajesz kotu głównie tuńzyka, wątróbkę i rybę, a sucha karma jest tylko dodatkiem. Sam tuńczyk czy watroba to zdecydowanie zbyt uboga dieta, ale jeśli to są tylko przysmaki raz w tygodniu, to w porządku. Rozumiem, że głównym pokarmem kota jest sucha karma i jakies dobre puszki?
Szynka parmenska- to tylko na święta, mam nadzieję

[Rybiorek]

Napisane przez Romanaccia

Dieta mojego kota jest wynikiem porady weterynarza , ze specjalista nie bede sie klocic , moj kot nie je "ludzkiego" jedzenia tak gwoli scislosci , nauczylam sie co i jak mu podawac i zaczelam bardziej dbac o jego diete ,wiec nikt mnie pouczac nie musi tym bardziej, ze wszystko to mialo miejsca w spolpracy z zaprzyjaznionym lekarzem

przeciez napisalam ze to ogolnie do innych osob a nie do Ciebie, kazdy zywi kota jak chce, a jak chce porad to pyta, Ty nie pytalas

Twojego stylu karmienia kota nie zamierzam omawiac ale tak w odniesieniu do tego ze vet wie najlepiej (Esfira bez urazy, ja tak ogolnie, bo vet Skutera akurat wie co nieco o karmieniu sercowcow choc gotowymi karmami a nie barfem):


Ja sama opracowalam diete dla mojego kota, to znaczy przy pomocy osob z forum Barfny Swiat i Moniki_Sonii no ale sama doszlam co potrzebne jest aby moj kot zyl i dzieki pomocy wyzej wymienionych udalo mi sie to zorganizowac dosc szybko.

Gdybym posluchala specjalisty, tutaj akurat chodzi o veta kardiologa to Skuter juz by nie zyl, moj vet teraz to przy kazdej kontroli powtarza ze to jest poprostu cud, kardiolog powiedzial nam w kwietniu ze Skuter pozyje 3 tygodnie i mam nic nie zmieniac w jego diecie, coz... zmienilam, duzo, dieta jest naturalna, z obnizona sola, do tego suplementy (dodatkowe, bo do barfa wiadomo dodaje sie te ktore sa niezbedne). Nie wiem ile Skuterek ma jeszcze przed soba ale dzieki temu co zrobilam jest z nami juz 9 miesiecy od diagnozy

Ostatnia kontrola utwierdzila mnie tylko w slusznosci mojej decyzji a mianowicie moja najmlodsza kocia pociecha uwielbia przysmaki (cosma - suszone mieso), niestety nie da aby dawac jednemu kotu a innym nie, no i Skuterek ostatnie 2 miesiace zjadal kilka dziennie, Skuter ma robione badania krwi regularnie aby kontrolowac sol i potas (przy chorobie serca to wazne), do tej pory wszystko bylo ok ale na ostatniej kontroli przed swietami sol byla troszke podniesiona, wynik zjadania przysmakow - to niby tylko suszone mieso ale wiadomo w suszu jest koncentracja skladnikow (Skuter ma chore serce co sprawia ze jego nerki nie potrafia odprowadzic nadmiaru soli z organizmu, dodatkowo bierze leki co jeszcze bardziej obciaza nerki dlatego jedzenie jakie mu robie jest czesciowo oparte na zasadach jakie obowiazuja przy robieniu jedzenia dla kotow nerkowcow).

Gdybym nie zmienila diety Skutera jego nerki mialyby powazny problem juz dawno... (sa karmy weterynaryjne dla sercowco z mala iloscia soli ale niestety moim zdaniem sa slabe jakosciowo, nie ma tam tego co chory kot potrzebuje zeby miec energie do zycia - ale to moje zdanie)

Oczywiscie mozna sie domyslic ze snacki sa zakazane teraz. Maz po kryjomu daje najmlodszej kotce, zazwyczaj rano jak Skuter jeszcze spi

I tyle w temacie, ze wzledu na powyzsza historie inaczej podchodze do tematu zywienia kotow.

Ale kazdy opiekun sam decyduje jak zywic kota.