2014-01-17, 19:36 | #31 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 099
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Tak to właśnie jest, gdy się ma dobre serce. Myśle, że w tym wypadku większy pokój i wtedy nie miałabym nic przeciwko temu, by płacić więcej, lub też przedstawiłąbym sprwę w w taki sposób, że moja sytuacja materialna się zmieniła i niestety, ale nie stac mnie aktualnie na opłacanie wszystkiego samej. Nie widze powodu dla którego masz sama siebie obarczac takimi wydatkami. Skoro Cie to gryzie, to z pewnościa coś jest nie tak i powinnaś to rozwiązać.
__________________
"Jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny." -William Szekspir http://emigracjadoswiadczenia.blogspot.com/ http://ac46dikvuzbl8l0kvdzf07z6bw.ho...REEENERGYTESLA |
2014-01-17, 20:16 | #32 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
|
|
2014-01-17, 21:33 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
czy dobrze zrozumiałam, że ona płaci tylko czynsz? czyli za jej koleżanki płacisz ty? za wodę, prąd etc?
|
2014-01-17, 21:37 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Czynszu nie płacimy, ale tak - rachunki (z wyj.internetu) place ja. Po podzieleniu czynszu na pol wyszloby na to samo. Koszt oplat to ok.90 zł. Niby niedużo, ale denerwujace. Zwlaszcza jak po zwroceniu uwagi ze jest za glosno slysze, ze to nie fair ze nie pozwalam jej zapraszac znajomych i to ze wiecej place nie uprawnia mnie do tego. Niby mnie nie uprawnia, ale... coz, nie pasuje mi nie wiedziec ze ktos dodatkowy przebywa w rowniez moim mieszkaniu i np.zajmuje mi lazienke kiedy potrzebuje korzystac
|
2014-01-18, 10:10 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Moja rada: nie tłumacz się za dużo tylko powiedz i tonem raczej nie przepraszajacym że sytuacja jest nie do przyjęcia bo ty organizacją charytatywną noe jesteś
Jeśli chce utrzymać pokój i mieć miejsce na koleżanki to musi za niego odpowiednio płacić. Jeśli jej nie stać to trudno niech znajdzie sobie kogoś. Ale uważaj żebyś z deszczu ppd rynne noe wpadła jak zamieszkają dwie takie niunie. Bo będziesz wtedy w czarnej d.upie |
2014-01-18, 10:52 | #36 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
|
|
2014-01-18, 11:39 | #37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 099
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Ciekawa jestem jak zareaguje ta dziewczyna. Cos mam niejasne przeczucie, że ona nalezy do typu bardzo bezczelnych. Musisz być twardai nie pozwól się wykorzystywać.Powodzenia: )
__________________
"Jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny." -William Szekspir http://emigracjadoswiadczenia.blogspot.com/ http://ac46dikvuzbl8l0kvdzf07z6bw.ho...REEENERGYTESLA |
2014-01-18, 11:54 | #38 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Polska/Szwecja
Wiadomości: 6 498
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Wiem, ale tylko rzuciłam sposób , mógłby zarządzić podwyżkę za wynajem, czy coś, oczywiście tylko na czas aż koleżanka się nie wyniesie.
|
2014-01-18, 11:55 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 243
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Mysle ze nie ma sensu angażować w to osób postronnych.
__________________
Mój blog makijażowo rzęsowy ---> KLIK! Najnowszy post: Moje makijaże ---> Oliskova Make up |
2014-01-18, 15:18 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
dlaczego mąż koleżanki nie lubi szwagierki? może od razu rozpoznała co z niej za jedna? |
|
2014-01-18, 16:18 | #41 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
Ogolnie rzecz ujmujac, jakby mi ktos powiedzial ze uslysze to co uslyszalam to kazalabym mu sie w glowę stuknąć. Kolezanka wyszla godzinę temu, a mnie rece opadly do podłogi i nadal wiszą. Ogolnie, do piatku ma dac znac co dalej robi z siostrzyczką. |
|
2014-01-18, 16:49 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
|
|
2014-01-18, 17:01 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Kolezanka odebrala mnie z pracy samochodem, pojechalysmy zawiesc do mnie ta drukarke. Coś zaczęła opowiadać, ze jej rodzice mają taki kłopot finansowy z dachem, że muszą wymienić a nie mają pieniędzy. Zapytalam wobec tego dlaczego jej siostra nie wspomoze rodziców i nie pojdzie do pracy, skoro jest nadal na pierwszym roku a dwa poprzednie lata zawalila, ze moze to czas na samodzielnosc. Uslyszalam, ze studia to nie czas na pracę, ze tego się nie da pogodzić, ze nauka najważniejsza i ze to wogole nie jest moja sprawa czemu ona nie pracuje i czemu ja ją wyganiam. Powiedzialam,ze to jednak jest troche moja sprawa, poniewaz mam klopoty finansowe i niestety siostra bedzie musiala placic polowe rachunków. Zaczelam rowniez rozmowe na temat wizyt i uprzedzania mnie o noclegach. Od słowa do słowa usłyszalam, że: ona miała przeznaczone na czynsz tyle ile miała a jakbysmy sie przeprowadzily to płaciłaby mniej, ze sie zobowiazalam wiec mam sie dokladac, ze jej pieniadze to jej sprawa, ze i tak sie czuje oszukana ze placi jej siostra wiecej niz miala placic, ze jej pokoj to jej sprawa kto w nim jest, ze ja tez halasuje w dzien jak jej siostra śpi (o 14 raz wlaczylam mikser do nalesnikow jak siostrzyczka odsypiała impreze) wiec co mi przeszkadzaja rozmowy w nocy, ze ona teraz nie wie co ma zrobić. Najśmieszniejsze jest to, ze ona w świeta dostala od swojej babci jakies pieniadze na czynsz (kolezanka sie sama wygadala), a jak zapytalam czemu nie wpadla na pomysl,zeby zaplacic cala czesc za siebie chociaz raz,dowiedzialam sie ze jej nie stac placic tyle i ze odlozyla te pieniadze na konto oszczednosciowe. Powiedzialam, ze albo widze polowe pieniedzy za rachunki, albo zglaszam wlascicielowi, ze sie nie doklada, pomimo tego ze mi grozila ze opowie wlascicielowi wtedy ze rachunki wzielam na siebie.
Jakby mi ktos opowiedzial, w zyciu bym w taka sytuacje nie uwierzyla. Ale na szczescie, rozmowa za mna. |
2014-01-18, 17:02 | #44 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
edit: o widzę, że napisalaś post wyżej Edytowane przez 201607121236 Czas edycji: 2014-01-18 o 17:05 |
|
2014-01-18, 17:05 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Tak,tak opisałam
Edytowane przez XoXo23 Czas edycji: 2014-01-18 o 17:06 |
2014-01-18, 17:14 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
|
|
2014-01-18, 17:19 | #47 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 099
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
Tak to włąśnie jest, kiedy człowiek stara się pomagać. Wiesz co myślę, że w pewien sposób zostałaś naciągnięta finansowo z jednej strony, z drugiej jednak sama się na taką sytuację zgodziłaś wcześniej. Mam wrażenie, że tę decyzję podjełas trochę lekkomyślnie, po prostu najzwyczajniej uległaś chwili, bo chciałaś pomóc przyjaciółce. Szkoda, że teraz narażona jest na to wszystko Twoja przyjaźń. Szkoda, że relacje z wspólokatorką się nie układają. Fajnie by było gdybyście obydwie miały do siebei szacunek. Wynajmowałąm dom przez pare lat i zdarzyło mi się mieszkać z kilkoma osobami i pamietam, że do zwyczaju należało informowanie innych o gościach i zapytanie się czy to nikomu nie będzie przeszkadzać. Przecież każdy może mieć swoje plany i swoich znajomych. Jeśli ta dziewczyna byłaby w porządku to prawdę mówiąc sama poszła by do pracy- na zdrowie by jej to wyszło. Skoro zawalila dwa lata to świadczy to o tym, że studia jednak nie są dla niej priorytetem inaczej zdałaby. Prawdę mówiąc ja uważam, że człowiek sam powinien zapracować na studia, są tylko nieliczni ludzie, którzy faktycznie studiują po to by się czegoś nauczyć. Mam wrażenie, że jest coraz więcej osób wykształconych, którzy nie powinni mieć dyplomów. Ale to już inna sprawa.
__________________
"Jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny." -William Szekspir http://emigracjadoswiadczenia.blogspot.com/ http://ac46dikvuzbl8l0kvdzf07z6bw.ho...REEENERGYTESLA |
|
2014-01-18, 17:29 | #48 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
|
|
2014-01-18, 18:23 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Ja to ni bardzo rozumiem dlaczego to twoja koleżanka podejmuje takie decyzje o siostrze a nie rodzice. A jak koleżanka w piątek zde zdecyduje że układ zostaje jak był to co zrobisz?
|
2014-01-18, 18:44 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Koleżanka decyduje, ponieważ miała za zadanie opiekować się siostrą w nowym miescie, pomoc jej załatwić pokój itp. Akurat jak byla u mnie w odwiedziny usłyszala od moich bylych lokatorow ze sie wyprowadzaja, ze ja moze bede szukała kawalerki, wiec zapytala czy moge zamieszkac z jej siostra w dwupokojowym jakims mieszkaniu. Ostatecznie ja sie nie wyprowadzilam (nie wyszło mi z praca w innym miejscu), wiec ona sie wprowadzila tutaj. Zreszta, jej rodzice chcieli zeby siostra miala ja "na oku" zeby znowu studiów nie zawaliła. Jak się koleżanka nie zgodzi i w kolejnym miesiacu nie zaplaci, bede sie musiala z tym chyba zwrocic do rodziców tej dziewczyny (czyli i kolezanki). Nie wiem nawet czy oni wiedza o calej sprawie. Bedzie mi glupio bo to w koncu niewiele mlodsza ode mnie dorosła osoba, no ale cóż. Jak i to nie poskutkuje, skontaktuje sie z wlascicielem mieszkania. On wiedzial o naszym ukladzie i mowil, ze to nasza sprawa, ale platnosci w razie czego bedzie wymagal od lokatorki. On wogole wynajmuje wszystko zgodnie z prawem, wiec nie bedzie problemu z ewentualnym niezadowoleniem lokatorki.
|
2014-01-18, 18:52 | #51 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 243
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
__________________
Mój blog makijażowo rzęsowy ---> KLIK! Najnowszy post: Moje makijaże ---> Oliskova Make up |
|
2014-01-18, 19:59 | #52 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 099
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
Dokładnie ja tez trzymam kciuki mam nadzieję , że sprawa zakończy się pomyślnie. A jeśli nie to są inne rozwiązania, przecież nie jesteś skazańcem i siłą nikt Cię nie zmusi do uiszczania opłat za kogoś. Sytuacja się zmieniła, więc i Ty zmieniłaś podejście, tylko "krowa nie zmienia zdania" i juz. Nie przejmuj się śmieszny ten renifer
__________________
"Jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny." -William Szekspir http://emigracjadoswiadczenia.blogspot.com/ http://ac46dikvuzbl8l0kvdzf07z6bw.ho...REEENERGYTESLA |
|
2014-01-18, 20:24 | #53 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
Cytat:
|
||
2014-01-18, 21:49 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 480
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
To jest dla mnie nieprawdopodobne.
Rodzice jej dają pieniadze Babcia Siostra Ty płacisz rachunki Po prostu koleżanka jest wygodnicka. Niech się dokłada i tyle. A przyjaciółka chyba jednak nie jest przyjaciółką skoro tak Cię traktuje...
__________________
Narzeczona 15. 06. 2013 25. 07. 2015 <3 33/40 <3 jestem zołzą i dobrze mi z tym |
2014-01-25, 20:39 | #55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
Nie da się pogodzić, a jakoś Ty pracujesz - bo musisz - i godzisz to ze studiami. A panna współlokatorka jakby faktycznie spędzała nad książkami tyle czasu, że nie mogłaby podjąć pracy zarobkowej, to powinna dostawać stypendium naukowe za wysoką średnią, a nie drugi raz z rzędu rok studiów uwalać. Jakbyś wyganiała to jej walizki by dawno przed drzwiami stały i nie obchodziłaby Cię jej sytuacja finansowa przecież. Skoro aż tak bardzo warunki finansowe nie pasują, to ciekawe, co powstrzymuje Twoją współlokatorkę od zmiany lokum na lepsze i tańsze. No tak, bo Twoja ksywka to Matka Teresa z Kalkuty Dymać to my, ale nie nas? Ależ wygodna filozofia życiowa... Jakby była na swoim i sama, to faktycznie wolnoć Tomku w swoim domku. Ale jednak ona jest: a) na Twojej łasce, bo Ty z łaski jej część czynszu opłacasz b) na wspólnym terenie, bo dzieli mieszkanie z Tobą, więc o jakiej wyłącznej prywatności i "nie wtrącaniu się" my tu mówimy? Skoro sąsiad z mieszkania obok może się przyczepić do nocnych imprez, to współlokatorka tym bardziej. Tak samo jak masz prawo wymagać, by pannica sprzątała po sobie, bo Ty nie lubisz brudu w mieszkaniu, tak masz prawo wiedzieć, kiedy, kogo i na jak długo ona zaprasza. A jak już zaprasza znajomków jak do hotelu, to niech im sponsoruje ten hotel z własnej kieszeni, a nie z Twojej. Ogółem ta Twoja koleżanka i jej siostra okazują Ci kompletny brak szacunku. To aż głowa mała, że w ogóle tak można się zachować w stosunku do nawet osoby obcej, a do "przyjaciółki"?!?! Aż brak słów. Dziewczyny nie mają za grosz ani przyzwoitości, ani taktu. Bezczelnie wykorzystują Twoją dobroć, odwracając kota ogonem, oszukując lub wyolbrzymiając swoje problemy... I oczywiście jeszcze teoretycznie to Ty jesteś ta zła Nie ogarniam takich ludzi... Ale powiem Ci jedną rzecz, na przyszłość: takie sytuacje zdarzają się najczęściej właśnie w rodzinie lub wśród przyjaciół - bo, nie wiedzieć czemu, takie osoby uważają, że bliskie relacje z kimś usprawiedliwiają traktowanie tego kogoś jak narzędzie do osiągnięcia własnych korzyści. Albo usprawiedliwiają bycie totalnym chamem i prostakiem, bo przecież "to swojak" - nie trzeba go szanować Nie wiem, czemu tak się dzieje, ale dzieje się nagminnie, więc najlepiej naprawdę ostro trzymać się zasady: "Kochajmy się jak bracia, ale liczmy się jak Żydzi"... |
|
2014-01-26, 08:25 | #56 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
XoXo23 jak wygląda teraz sytuacja?
|
2014-01-26, 12:47 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Sytuacja? Hm ciężko tu mówić o jakiejś sytuacji. Oczywiście, kolezanka nie dala znac do piatku co i jak, lokatorka tez milczala jak zakleta jakby tematu nie bylo. Zadzwonilam do niej w sobote (czyli dzien po terminie), oczywiscie znowu uslyszalam to samo (nawet nie bede tego przytaczac). Kolezanki juz wprawdzie nie mam, ale lokatorka ma placic rachunki po polowie. Powiedzialam, ze jesli nie to zglosze to wlascicielowi ktory wie o calej sprawie i ja po prostu wyrzuci. (lokatorka ma w umowie zapis o placeniu rachunków). Do czerwca podobno lokatorka zostaje, bo nie chce teraz szukac mieszkania i mieszkac z obcymi. A gości po prostu po 22 (jesli beda glosno) albo beda nocowac bez uprzedzenia (mowie tu o halasliwych ludziach, ktorych nie znam i za ktorych chcac-nie chcac place) bede wypraszala. No i niestety, ale skonczylo sie rowniez korzystanie z moich rzeczy w mieszkaniu, ktore nie sa na jego wyposazeniu (lokatorka spalila mi dwa dni temu patelnie ceramiczna, nawet nie raczyla przeprosic ).
Prawdą jest jednak, ze warto czasem wypróbowac takie "przyjaźnie" zeby wiedziec z kim ma sie do czynienia. |
2014-01-26, 16:14 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Brawo, XoXo23!
|
2014-01-26, 16:48 | #59 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 099
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
Byłaś twrda nie da się ukryć i dobrze czasem trzeba jasno określić warunki inaczej ludzie włażą na głowę
__________________
"Jesteśmy z tego samego materiału, co nasze sny." -William Szekspir http://emigracjadoswiadczenia.blogspot.com/ http://ac46dikvuzbl8l0kvdzf07z6bw.ho...REEENERGYTESLA |
|
2014-01-26, 17:06 | #60 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 45
|
Dot.: Jak się zachować w tej sprawie? Proszę o radę
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:00.