Rumień- ZBIORCZY - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dermatologia

Notka

Dermatologia Forum dla osób, które interesują się dermatologią lub mają problemy ze skórą. Masz trądzik lub atopowe zapalenie skóry? Dołącz do nas, pomóż sobie i innym.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-06-28, 08:17   #1
Karolka_089
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 48

PLAMY NA DEKOLDZIE ,nerwica ?


Witam mam 16lat od jakiegos czasu zauważyłam ze podczas sytuacji stresowych np odpowiedz w szkole czy wyczekiwanie na wyniki egzaminu konczy sie tym ze mimowolnie na dekoldzie czasem nawet szyji lub twarzy (!) wyskakują mi czerwone plamki ktore znikaja zaraz gdy sie uspokoje.Nigdy wczesniej czegos takiego nie miałam,proszę o pomoc gdyż ciekawa jestem czy można wykryć przyczynę.W załączniku przesyłam zdjęcie jak wyglądają plamki dziękuję
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1057150_560445923996473_476205967_n.jpg (25,2 KB, 77 załadowań)
Karolka_089 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-28, 19:22   #2
ladym9
Zadomowienie
 
Avatar ladym9
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 454
Dot.: PLAMY NA DEKOLDZIE ,nerwica ?

Mam ten sam problem, kiedyś gdy byłam u dermatologa zapytałam co to jest i czy można jakoś to wyleczyć. Dermatolog powiedział, że to przez stres, więc za bardzo nie da się nic z tym zrobić chyba że nauczyć się go kontrolować. Mi to wyskakuje nawet jak bardzo się nie denerwuje np. jak zapyta się ktoś coś o mnie i kilka par oczy na mnie skieruje swój wzrok, lub podczas kolosów (na niektórych się denerwuje, na niektórych nie a i tak zawsze mi wyskakują ;| )
ladym9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-28, 21:35   #3
truskawk_a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 379
Dot.: PLAMY NA DEKOLDZIE ,nerwica ?

Cytat:
Napisane przez Karolka_089 Pokaż wiadomość
Witam mam 16lat od jakiegos czasu zauważyłam ze podczas sytuacji stresowych np odpowiedz w szkole czy wyczekiwanie na wyniki egzaminu konczy sie tym ze mimowolnie na dekoldzie czasem nawet szyji lub twarzy (!) wyskakują mi czerwone plamki ktore znikaja zaraz gdy sie uspokoje.Nigdy wczesniej czegos takiego nie miałam,proszę o pomoc gdyż ciekawa jestem czy można wykryć przyczynę.W załączniku przesyłam zdjęcie jak wyglądają plamki dziękuję
Przyczynę już znasz- stres. U ciebie widzę jeszcze dosyć łagodne te objawy. Mój mąż jak się stresuje ma place na szyi jak po poparzeniu i twarz czerwoną. Nic za bardzo z tym nie zrobisz. Nie denerwować się, starać się zachować spokój.
truskawk_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-14, 21:04   #4
monja25
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3
Dot.: PLAMY NA DEKOLDZIE ,nerwica ?

A cóż to jest ten DEKOLD?
monja25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-28, 12:42   #5
contracto
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2
Rumień na twarzy od 1,5 roku! POMOCY!

Witam wszystkich serdecznie. Mam 18 lat i od 1,5 roku borykam się z postępującym rumieniem na mojej twarzy. Zaczęło się, gdy miałem 16 lat - tak po prostu. Ale to był leciutki rumień, widoczny tylko, gdy bardzo się stresowałem . Nie poszedłem z tym do lekarza. Z mamą stwierdziliśmy, że kremy na skórę naczyniową (Iwostin - różne kremy tej firmy) stosowane codziennie powinny pomóc. I tak codziennie rano przed wyjściem z domu i wieczorem, kładąc się spać smarowałem się kremem. Oczywiście w lato, w wakacje unikałem słońca jak mogłem. Mimo to, rumień sukcesywnie był coraz BARDZIEJ widoczny i doszło do tego, że mam 18 lat i twarz wygląda tak, jak na zdjęciach, które zamieszczam na dole. Obecnie taki rumień jest widoczny gdy po prostu siedzę sobie w domu przed komputerem nic nie robiąc. Gdy napiję się alkoholu twarz jest po prostu cała czerwona.

2 tygodnie temu wybrałem się do dermatologa i szanowna Pani doktor odrazu, gdy na mnie spojrzała zaleciła mi Protopic i określiła rumień jako ŁOJOTOKOWE ZAPALENIE SKÓRY (Protopic przecież jest na AZS,racja?). Protopic zaleciła 2x dziennie - rano i wieczorem. Powiedziała, że jeśli rumień NIE zniknie do końca miesiąca, to żebym wrócił. Byłem cholernie zadowolony, że można się tego tak łatwo i szybko pozbyć. Po pierwszym zastosowaniu tego kremu/maści czułem piekielne swędzenie na twarzy. Jakby cała płonęła. Ale czytałem na jakimś forum wypowiedzi ludzi stosujących, że to normalne i że tak jest tylko przez kilka pierwszych dni. Muszę powiedzieć, że 3 dnia, gdy posmarowałem twarz Protopic'iem już mnie nie piekła. Po tygodniu były widoczne zmiany (!) ... NA GORSZE. Rumień stał się jeszcze bardziej widoczny i bardziej czerwony, niż przedtem. Odstawiłem Protopic i powróciłem do smarowania Iwostin'em.

Czy jest tutaj ktoś, kto może mi pomóc? Ktoś tak miał/zredukował to/zlikwidował? Mam dopiero 18 lat, a moja twarz wygląda, jakbym był zapijaczonym menelem. Wiecznie czerwona. Bardzo proszę o pomoc.

ZDJĘCIA:

#1 http://pl.tinypic.com/view.php?pic=q...8#.U148SVehYnQ
#2 http://pl.tinypic.com/view.php?pic=2...8#.U148w1ehYnQ
#3 http://pl.tinypic.com/view.php?pic=2...8#.U149NFehYnQ
contracto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-28, 12:58   #6
kolejna_wizazanka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 276
Dot.: Rumień na twarzy od 1,5 roku! POMOCY!

alkohol jak najbardziej powoduje pogorszenie zapalenia łojotokowego.

to nie jest coś, czego łatwo się pozbyć, ale u niektórych jest tak, że "samo przechodzi" po jakim czasie, chociaż zwykle ma tendencję do nawrotów.

mi pomaga generalnie niedrażnienie - czyli żadnego mocnego oczyszczania, żadnego kosmetyku z alkoholem w składzie, ani SLS (sodium lauryl sulphate). niektórym pomaga nakładanie na twarz piany z szamponu przeciwłupieżowego, tak na chwilę, przy myciu włosów - bo zapalenie łojotokowe głowy i twarzy ma te same przyczyny. istnieje również coś takiego jak nizoral w kremie.

spróbowałabym ograniczyć do minimum liczbę kosmetyków używając tylko te, które wymieniłam. jeśli nawilżanie to tylko naturalne, żeby dodatkowo nie podrażnić, np. czysty żel aloesowy wymieszany z olejem lnianym.

i nie dotykaj twarzy brudnymi rękoma!

czy coś z tego ci pomoże nikt nie zagwarantuje...

odradzałabym natomiast krem la roche possay na zapalenie łojotokowe. próbowałam, strata pieniędzy.

Edytowane przez kolejna_wizazanka
Czas edycji: 2014-04-28 o 13:01
kolejna_wizazanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-04-28, 14:23   #7
contracto
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 2
Dot.: Rumień na twarzy od 1,5 roku! POMOCY!

Dzięki wielkie! Wiadomo - gwarancji nie ma, ale spróbować warto.
A powiedz mi czy to "stadium", że tak powiem, które mam - to już bardziej zaawansowany etap czy to, co jest teraz to jeszcze "nic"?. Pytam, bo nie mam bladego pojęcia i porównania z innymi, którzy też się z tym zmagają.
contracto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-04-28, 14:57   #8
kolejna_wizazanka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 276
Dot.: Rumień na twarzy od 1,5 roku! POMOCY!

Nie ma czegoś takiego jak "stadium", to nie jest choroba, która się rozwija i której postępu nie można odwrócić. Czasami jest lepiej, czasami gorzej. Po alkoholu, w stresie zwykle gorzej.

Mój brat miał to co ty tylko bez porównania mocniejsze. Pomaga mu zwłaszcza ta taktyka z pianą z szamponu przeciwłupieżowego (koniecznie musi być przeciwłupieżowy) pozostawianym na kilka minut na twarzy. Nizoral w kremie poleciłam mu dopiero niedawno, nie wiem czy pomógł, ale sądzę, że powinien skoro zawiera te same substancje czynne co szampon.

Edytowane przez kolejna_wizazanka
Czas edycji: 2014-04-28 o 15:07
kolejna_wizazanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-01, 00:48   #9
Lirriel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Zabierzów
Wiadomości: 1 751
Dot.: Rumień na twarzy od 1,5 roku! POMOCY!

Cytat:
Napisane przez kolejna_wizazanka Pokaż wiadomość
Nie ma czegoś takiego jak "stadium", to nie jest choroba, która się rozwija i której postępu nie można odwrócić. Czasami jest lepiej, czasami gorzej. Po alkoholu, w stresie zwykle gorzej.

Mój brat miał to co ty tylko bez porównania mocniejsze. Pomaga mu zwłaszcza ta taktyka z pianą z szamponu przeciwłupieżowego (koniecznie musi być przeciwłupieżowy) pozostawianym na kilka minut na twarzy. Nizoral w kremie poleciłam mu dopiero niedawno, nie wiem czy pomógł, ale sądzę, że powinien skoro zawiera te same substancje czynne co szampon.
A czy tego nizoralu w kremie można używać ciągle czy po jakimś czasie należy odstawić? Ja mam to samo co Autor, liczyłam, że przyjmowanie izoteku zmniejszy i łojotok, i rumień, ale podziałał tylko na to pierwsze, a rumień jak jest, tak jest, i pogarsza się straszliwie pod stresem, po alkoholu, po ostrym czy gorącym jedzeniu... w najgorszych formach nie tylko twarz jest czerwona, ale też szyję i dekolt pokrywają mi czerwone plamy albo smugi.
Lirriel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-01, 10:23   #10
Virginnia
Zadomowienie
 
Avatar Virginnia
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: z Krainy Królika
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rumień na twarzy od 1,5 roku! POMOCY!

Niestety pielęgnacja skóry z ŁZS to 'metoda prób i błędów'.
Przez ponad 10 lat wypróbowałam już różne produkty i mam swoich faworytów do których zawsze wracam.
Przede wszystkim (u mnie sie to sprawdza) żadnych kosmetyków drogeryjnych. Poza tym mam wrażenie, że im mniej tym lepiej.

Obecnie moja pielęgnacja wygląda tak:
rano: woda termalna (Uriage) - zmywam zanieczyszczenia z nocy i stosuję krem (albo Octopirox albo krem z wysokim filtrem - w zależności od pory roku czy planu na dzień)

na noc: zmywam twarz żelem Bioderma Sensibio DS +, twarz wycieram przykładając dwie gruba chusteczki higieniczne (żadnych ręczników), krem Octopirox lub Effaclar Duo

Ptotopic lub Pimafucort stosuję bardzo rzadko - boję się skutków ubocznych długotrwałego stosowania.

PS czy diagnozy i dermatologa jesteś pewien? Może skonsultuj z innym na wszelki wypadek, poproś o pobranie zeskrobiny.
__________________
Virginnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-01, 15:43   #11
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Rumień na twarzy od 1,5 roku! POMOCY!

czy badałeś się pod kątem TOCZNIA?
nie chcę cię niepotrzebnie straszyć, ale lepiej wykluczyć toczeń, bo rumień na twarzy w tym kształcie to dość charakterystyczny objaw.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-01, 20:08   #12
kolejna_wizazanka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 276
Dot.: Rumień na twarzy od 1,5 roku! POMOCY!

Cytat:
Napisane przez Lirriel Pokaż wiadomość
A czy tego nizoralu w kremie można używać ciągle czy po jakimś czasie należy odstawić?
z tego co wiem tak. bo to nie jest kortyzol, tylko substancja przeciwgrzybiczna, bez recepty. ŁZS polega na tym, że cera reaguje "nienormalnie" na grzyby, które zwykle występują na skórze nawet zupełnie zdrowego człowieka, nie czyniąc jej nic złego. nie wiadomo dlaczego tak reaguje. maści z kortyzolem likwidują tą reakcję skóry, ale są niebezpieczne. szampony oraz nizoral w kremie zabijają grzyby.
kolejna_wizazanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-04, 14:33   #13
Antymionka
Moderator
 
Avatar Antymionka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Znad Zatoki
Wiadomości: 4 990
Rumień- ZBIORCZY

Wątek dotyczący problemu rumienia.
Antymionka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-27, 19:32   #14
kaasiiiiiuuuulllaaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1
Dot.: PLAMY NA DEKOLDZIE ,nerwica ?

czesc! ja ma podobny problem,ale mi wyskakuja te plamy na dekoldzie nawet jak wypije troche alkoholu,zjem cos gorącego albo poprostu czasami jak jest ciepło w pomieszczeniu, w zimie jest tragedia, w lecie troche lepiej, juz nie wiem co robić,gdyz wczesniej nie miałam czegos takiego

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

czesc! ja ma podobny problem,ale mi wyskakuja te plamy na dekoldzie nawet jak wypije troche alkoholu,zjem cos gorącego albo poprostu czasami jak jest ciepło w pomieszczeniu, w zimie jest tragedia, w lecie troche lepiej, juz nie wiem co robić,gdyz wczesniej nie miałam czegos takiego
kaasiiiiiuuuulllaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-28, 08:46   #15
Martka72
Zadomowienie
 
Avatar Martka72
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Wiadomości: 1 102
Dot.: PLAMY NA DEKOLDZIE ,nerwica ?

Cytat:
Napisane przez Karolka_089 Pokaż wiadomość
Witam mam 16lat od jakiegos czasu zauważyłam ze podczas sytuacji stresowych np odpowiedz w szkole czy wyczekiwanie na wyniki egzaminu konczy sie tym ze mimowolnie na dekoldzie czasem nawet szyji lub twarzy (!) wyskakują mi czerwone plamki ktore znikaja zaraz gdy sie uspokoje.Nigdy wczesniej czegos takiego nie miałam,proszę o pomoc gdyż ciekawa jestem czy można wykryć przyczynę.W załączniku przesyłam zdjęcie jak wyglądają plamki dziękuję
mam tak samo i generalnie niewiele można z tym zrobić, mamy nieco nadreaktywny układ nerwowy, pod wpływem stresu, alkoholu, wysiłku pojawiają się takie placki jest to strasznie krępujące
__________________

Rudzielec o farbowaniu i pielęgnacji skóry wrażliwej...


Początkująca włosomaniaczka

www.red-head-rules.blogspot.com
Martka72 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-29, 15:48   #16
Antymionka
Moderator
 
Avatar Antymionka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Znad Zatoki
Wiadomości: 4 990
Dot.: PLAMY NA DEKOLDZIE ,nerwica ?

A próbowałyście smarować te miejsca jakąś substancją typowo wyciszającą rumień, na naczynka? Może da się choć trochę uciszyć te zmiany, jest wiele substancji które dobrze wpływają na nad reaktywność.
Antymionka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-25, 15:56   #17
kasiabasiazosia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 134
wiecznie zaczerwieniona twarz

Cześć

mam problem, dokładnie taki jak w tytule, czyli czerwona twarz.
Nie jest to jednak zaczerwienienie typowo naczyniowe (tzn. pającki) tylko tak, jakbym miała rumieńce na całej twarzy, a może nawet nie rumieńce, co moja skóra na twarzy jest widocznie ciemniejsza, podrażniona, resztę ciała mam z natury bladą, więc wygląda to raczej źle.
Żeby powiedzieć coś więcej na temat mojej cery, to jest ona trądzikowa, tłusta (mam problemy z ciągłym świeceniem się) a jednocześnie bardzo wrażliwa- dlatego suche skórki+zaczerwienienie+św icenie+ czesto z makijażu robi mi się "ciasto" sprawia, że aż nie chce mi się patrzeć w lustro.
Oczywiście robię nawilżające maseczki, stosuję kremy, ale w żaden sposób nie mogę się ostatnio uporać z cerą. Chodzę oczywiście do dermatologa ze względu na trądzik, ale on też już powoli ręce rozkłada.

Pomożecie?
kasiabasiazosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-26, 09:55   #18
Pifffko
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 4
Ciekawy (autorski:) ) sposób na wzmocnienie naczyń krwionośnych na twarzy.

Witajcie.

Na forum jestem krótko i się nie wypowiadam. Natomiast z Waszej bazy kosmetyków "KWC" korzystam właściwie codziennie, starając się dobrać jakieś kosmetyki do pielęgnacji mojej wiecznie podrażnionej i reagującej na prawie wszystko alergią skóry.


W podzięce za tak obszerne forum oraz bazę kosmetyków wraz z opiniami, chciałem "sprzedać" Wam tani i zaskakująco skuteczny sposób na wzmocnienie naczyń krwionośnych i zmniejszenie rumienia na twarzy.

Ale zacznę od początku.

Mam problem z hemoroidami. Niedawno miałem w związku z tym pewien zabieg. Lekarz proktolog zalecił mi zakupienie leku "diosminex max" w tabletkach i branie przez pierwszy tydzień po zabiegu dawek znacznie większych niż przewiduje to producent na opakowaniu.

W/w lek zawiera diosminę i to w bardzo dużej dawce (1000mg na tabletkę). A jak wiadomo diosmina ma bardzo zbawienny wpływ na naczynia krwionośne.

W kwestii moich hemoroidów lek po kilku dniach używania zdziałał cuda.

Walczę też z początkami trądziku różowatego, wywołanego prawdopodobnie stosowaniem maści sterydowych. Jest to w moim przypadku problem wtórny, bo pierwotnym problemem było (i jest) łojotokowe zapalenie skóry. Jak wiadomo maści sterydowe leczą jego objawy bardzo szybko, ale nie leczą jego przyczyny - a w związku z tym, że dermatolog nie uprzedził mnie jak stosować sterydy, to niestety popsułem sobie nimi skórę na twarzy. ŁZS jak było, tak jest, natomiast sterydy bardzo "pocieniły" mi skórę, przez co ewidentnie mam początek trądziku różowatego, na razie objawiający się jedynie rozległym rumieniem w kształcie motyla na twarzy.

Zastanowiło mnie to, że proktolodzy ZAWSZE zalecali mi łykanie tabletek z diosminą mimo, że na rynku jest wiele tabletek zawierających też inne składniki działające zbawiennie na naczynia krwionośne. I tutaj właśnie wpadłem na pewien pomysł...

A pomysł był taki, żeby użyć w/w leku diosmina max na twarzy.
Nie posiadam moździerza, więc pokroiłem (właściwie, to zeskrobałem) połowę tabletki na proch, na zwykłej desce do krojenia. Potem, żeby drobinki były jeszcze mniejsze, roztarłem je płaską stroną noża. Do tego dodałem kilka mililitrów kremu nawilżającego, żeby zrobiła się z tego papka. Taką papkę nałożyłem na twarz w miejscach zaczerwienień. Papka po kilkunastu minutach "zastyga" na twarzy jak maseczka, wygląda się w tym dość śmiesznie, bo ma to to kolor zielonkawy.

Potrzymałem w/w "maseczkę" na twarzy przez około godzinę, po czym zmyłem wodą z płynem micelarnym. Efekt był piorunujący! Dosłownie redukcja rumienia o co najmniej 50%...
Żeby było "śmieszniej" - ta kuracja prawie całkowicie pozbawiła mnie teleangiektazji...Owszem, ciągle są widoczne, ale znacznie zmniejszone. A jak wiadomo na rynku nie ma specyfików które potrafiłyby zmniejszyć teleangiektazje nawet po wielomiesięcznej kuracji. Na widoczne rozszerzone naczynka działa podobno tylko laser. A tu proszę!

Żeby było śmieszniej, w swojej historii Przerobiłem parędziesiąt kremów na trądzik różowaty i rumień. Zarówno tych drogeryjnych jak i aptecznych, tanich i bardzo drogich (za ponad 100zł). Większość z nich albo nie działała, albo od razu wywoływała podrażnienie bądź alergię. Z tych kilkudziesięciu kremów wytypowałem tylko kilka, które mnie nie podrażniały, ale nawet podczas kilkumiesięcznego stosowania (jak zaleca producent), nigdy nie uzyskałem zadowalających rezultatów.

Na rynku jest dostępnych bardzo niewiele kremów/maści z diosminą do stosowania na twarz. Owszem, jest mnóstwo maści z zaleceniem stosowania na nogach (żylaki nóg), ale zawierają one w składzie też substancje, które podrażniają cienką (oraz i tak już podrażnioną) skórę twarzy. Ponadto, kremy na twarz z diosminą zazwyczaj nie mają podanej jej procentowej zawartości, co może sugerować, że jest jej tam bardzo mało - pewnie dlatego nie działają "cudów".

Z kolei w jednej tabletce diosminy max (lub innego odpowiednika) jest aż 1000mg diosminy (1gram!), więc w połowie tabletki (co starcza na jedną "maseczkę") mamy "dawkę uderzeniową" z zawartością aż 500mg diosminy. Nie ma maści lub kremu, która zawierałaby takie stężenie diosminy.

Z maseczek korzystałem już kilka razy - nigdy nie zauważyłem podrażnień, natomiast wyniki są absolutnie rewelacyjne. Nie odnotowałem podobnego działania w przypadku nie tylko kremów czy maści drogeryjnych i aptecznych, ale nawet w przypadku leków na trądzik różowaty na receptę (metronidazol, finacea/skinoren)...

Zdecydowanie polecam spróbować. Diosmina max jest dość droga (około 60zł/60 tabletek), do tego trzeba użyć dobrego kremu nawilżającego, żeby rozrobić proszek z tabletki (polecam którykolwiek krem/balsam marki cetaphil), ale efekty są piorunujące... A koniec końców "terapia" jest znacznie tańsza niż wielomiesięczne stosowanie kremów na cerę naczynkową. Nie mówiąc już o szybkości działania...

Męczę się z tym draństwem od parunastu miesięcy i wiem, jak ciężko jest to zwalczyć. Ponadto od czasu gdy mam trądzik różowaty - mam spore problemy z wyjściem "do ludzi" w trakcie zaostrzeń, czyli wtedy kiedy twarz ma kolor dojrzałego pomidora. Postanowiłem podzielić się z Wami moim sposobem, może komuś również pomoże!

PS. To jest mój autorski sposób i na mnie działa. Nie gwarantuję, że na Was również podziała, a już tym bardziej nie odpowiadam za ewentualne negatywne skutki (ktoś może być uczulony na któryś ze składników tabletek itp.). Ale skoro moja wybitnie alergiczna twarz przyjęła taką "maskę" bez problemu, to myślę, że warto spróbować. Dla pewności, na pierwszy raz proponuję posmarować tym specyfikiem jakiś mały punkcik na twarzy, żeby zobaczyć czy skóra nie zareaguje jakąś alergią lub pogorszeniem jej stanu.

PS2. Zamiast diosminy max można użyć jakiejkolwiek innej tabletki zawierającej dużą dawkę diosminy. Jest tego na rynku cała masa.

PS3. Ja mam pierwszą fazę trądziku różowatego, to znaczy nie mam
jeszcze zmian "grudkowo-krostowych". Nie wiem jak mój pomysł zadziała na skórę z takimi zmianami.

Jeśli ktoś zdecyduje się spróbować - dajcie znać o rezultatach
Pifffko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-26, 15:21   #19
Szarex
Raczkowanie
 
Avatar Szarex
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 32
Dot.: wiecznie zaczerwieniona twarz

Od dawna masz te zaczerwienienia?

Jeśli jest to stały rumień to niestety masz cere naczynkową :/ Od kilku lat z tym walczę i staram się złagodzić te czerwone policzki, brodę i nos. Dermatolog twierdzi, że najlepszy będzie laser.
Szarex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-27, 15:12   #20
kasiabasiazosia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 134
Dot.: wiecznie zaczerwieniona twarz

Cytat:
Napisane przez Szarex Pokaż wiadomość
Od dawna masz te zaczerwienienia?

Jeśli jest to stały rumień to niestety masz cere naczynkową :/ Od kilku lat z tym walczę i staram się złagodzić te czerwone policzki, brodę i nos. Dermatolog twierdzi, że najlepszy będzie laser.
czasami jest, czasami znika, raz jest większy raz mniejszy. Gdy jest mi chociaż trochę gorąco, też zaraz jestem burakiem (z cienieniem wszystko dobrze)

hmm... ale gdybym miała cerę naczyniową, to chyba dermatolog by mi o tym powiedział?
kasiabasiazosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-29, 09:50   #21
Kalineczka2289
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 54
Dot.: wiecznie zaczerwieniona twarz

Cytat:
Napisane przez kasiabasiazosia Pokaż wiadomość
czasami jest, czasami znika, raz jest większy raz mniejszy. Gdy jest mi chociaż trochę gorąco, też zaraz jestem burakiem (z cienieniem wszystko dobrze)

hmm... ale gdybym miała cerę naczyniową, to chyba dermatolog by mi o tym powiedział?
A może to początek trądziku różowatego? Czy zaczerwienie pojawia się, kiedy wchodzisz do pomieszczenia z dworu, w sytuacjach stresowych? Gdzie dokładnie się znajduje?
Też mam problem z zaczerwienieniami głównie na policzkach. Często jak zmywam makijaż tonikiem albo płynem do demakijażu to od razu pojawiają się takie czerwone placki (najczęściej wokół nosa, plamy na policzkach, drobne blizny po trądziku).

A co do dermatologa to lepiej umówić się na wizytę u dwóch różnych specjalistów, ponieważ nie zawsze będą mieć oni taką samą opinię. Pamiętam, jak leczyłam przebarwienia to jeden powiedział mi, że jest to długie i praktycznie w ogóle nie widać efektów, a drugi po prostu zrobił mi kwasy i skóra wyglądała nawet przyzwoicie po 5 zabiegach.

Z własnego doświadczenia polecam Ci spróbować zastosować delikatne kosmetyki czyszczące ( Mythos z flax.com.pl albo organique) zamiast tych przeznaczonych do cery tłustej i trądzikowej. U mnie się to sprawdziło
Kalineczka2289 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-01, 09:08   #22
jolaak
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 177
Dot.: wiecznie zaczerwieniona twarz

lepiej skonsultuj to z innym dermatologiem, jak miałam problemy z cerą to też odwiedziłam kilku i każdy mówił co innego, w końcu któryś trafił z diagnozą
jolaak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-01, 19:08   #23
kasiabasiazosia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 134
Dot.: wiecznie zaczerwieniona twarz

Cytat:
Napisane przez Kalineczka2289 Pokaż wiadomość
A może to początek trądziku różowatego? Czy zaczerwienie pojawia się, kiedy wchodzisz do pomieszczenia z dworu, w sytuacjach stresowych? Gdzie dokładnie się znajduje?
Też mam problem z zaczerwienieniami głównie na policzkach. Często jak zmywam makijaż tonikiem albo płynem do demakijażu to od razu pojawiają się takie czerwone placki (najczęściej wokół nosa, plamy na policzkach, drobne blizny po trądziku).

A co do dermatologa to lepiej umówić się na wizytę u dwóch różnych specjalistów, ponieważ nie zawsze będą mieć oni taką samą opinię. Pamiętam, jak leczyłam przebarwienia to jeden powiedział mi, że jest to długie i praktycznie w ogóle nie widać efektów, a drugi po prostu zrobił mi kwasy i skóra wyglądała nawet przyzwoicie po 5 zabiegach.

Z własnego doświadczenia polecam Ci spróbować zastosować delikatne kosmetyki czyszczące ( Mythos z flax.com.pl albo organique) zamiast tych przeznaczonych do cery tłustej i trądzikowej. U mnie się to sprawdziło
Wiadomo, że czasem się zaczerwienie ze stresu, ale to raczej normalne. Cera czerwona jest raczej zawsze i to nie jest taka czerwień jak wtedy gdy na słońce spali, tylko raczej taka różowawa, zaczerwieniona. Powiem szczerze, że mam z nią dużo problemów i ma ona swoje grymasy, ale zawsze gdy jestem na zewnątrz (zwłaszcza w pogodę taka jak teraz, czyli chłodno, wilgotno) to po przyjściu patrzę w lustro i wygląda ona niefajnie, ponieważ noszę podkład i rumieńce się gdzieś przebijają. wiem jednak, ze np. jeszcze rok temu moja cera wyglądała dobrze i była jasna.
kasiabasiazosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-02, 12:59   #24
Siryn
Raczkowanie
 
Avatar Siryn
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 86
Dot.: Ciekawy (autorski:) ) sposób na wzmocnienie naczyń krwionośnych na twarzy.

A to ciekawe. Dzięki za to, że dzielisz się swoim sposobem, zawsze miło przeczytać, że komuś coś pomogło
Chyba się skuszę, bo już nie mogę patrzeć na swoją gębę, choć i tak jest lepiej niż dawniej.

Trochę się boję, że będą skutki uboczne, no gdzieś musi być haczyk, nie?

Jak często się robi tę maseczkę?
Siryn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-03, 20:44   #25
Zahia
Raczkowanie
 
Avatar Zahia
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 37
Dot.: wiecznie zaczerwieniona twarz

Jakich używasz kosmetyków i maseczek do nawilżania skóry? Według mnie Twój problem może wynikać z nieprawidłowego nawilżania cery, ponieważ miałam kiedyś podobny problem i uporałam się z tym całkowicie rezygnując z drogeryjnych kosmetyków i kupując tylko apteczne - polecam delikatną emulsję do mycia, po myciu woda termalna i na to dobrze nawilżający krem. Polecam Avene Post-Acte, jest dobry do cery trądzikowej bo nie zawiera parafiny i innych zapychaczy a dobrze nawilża, też mam bardzo wrażliwą cerę i u mnie wszystko ładnie wyciszył. Jeśli to nie pomoże to polecam też stosować olejki do cery trądzikowej (np. olej konopny)
Zahia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-03, 21:45   #26
kasiabasiazosia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 134
Dot.: wiecznie zaczerwieniona twarz

Cytat:
Napisane przez Zahia Pokaż wiadomość
Jakich używasz kosmetyków i maseczek do nawilżania skóry? Według mnie Twój problem może wynikać z nieprawidłowego nawilżania cery, ponieważ miałam kiedyś podobny problem i uporałam się z tym całkowicie rezygnując z drogeryjnych kosmetyków i kupując tylko apteczne - polecam delikatną emulsję do mycia, po myciu woda termalna i na to dobrze nawilżający krem. Polecam Avene Post-Acte, jest dobry do cery trądzikowej bo nie zawiera parafiny i innych zapychaczy a dobrze nawilża, też mam bardzo wrażliwą cerę i u mnie wszystko ładnie wyciszył. Jeśli to nie pomoże to polecam też stosować olejki do cery trądzikowej (np. olej konopny)
Do mycia buzi używam delikatnych emulsji, zazwyczaj cetaphil, albo phisiogel. Co do reszty kosmetyków, to maseczki robię raczej te drogeryjne, na noc używam antybiotyków od dermatologa, a na dzień krem nawilżający pod makijaż (drogeryjny).

Bardzo dziękuję za fajne rady, może spróbuję tych olejów
kasiabasiazosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-03, 21:55   #27
Siryn
Raczkowanie
 
Avatar Siryn
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 86
Dot.: wiecznie zaczerwieniona twarz

Ten antybiotyk to zewnętrznie czy wewnętrznie? Najlepiej napisz, co dokładnie stosujesz. A i jak długo leczysz się u dermatologa?
Siryn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-04, 10:19   #28
Pifffko
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 4
Dot.: Ciekawy (autorski:) ) sposób na wzmocnienie naczyń krwionośnych na twarzy.

Jak często się ją robi?
Ciężko mi to powiedzieć, bo na ten pomysł wpadłem sam, więc i badań na ten temat próżno szukać
Pewnie trzeba wypróbować to dosłownie na własnej skórze, właśnie po to, żeby w przyszłości nie było skutków ubocznych. Ja robię tak 2-3 razy w tygodniu, rumień zmniejszał się na samym początku dość intensywnie, aktualnie jest to raczej na zasadzie "podtrzymania", ale kto wie co będzie po dłuższej "kuracji". Z naszym problemem najważniejsza jest profilaktyka i podtrzymywanie kuracji przez wiele miesięcy, "kremy-cud" zdarzają się raczej rzadko...

Próbowałem kiedyś zrobić "maseczkę" wg mojej metody przez 2 dni pod rząd, ale wyszło odwrotnie od zamierzeń - skóra za bardzo się przesuszyła, więc dla mnie robienie tego ustrojstwa codziennie nie sprawdziłoby się. Być może rumień się zmniejszył, ale przesuszenie skóry pod względem jej koloru dało katastroficzny efekt.
Może rozwiązaniem będzie jej bardzo intensywne nawilżenie przed i/lub po zastosowaniu "maseczki".

Tylko, że ja mam bardzo charakterystyczną skórę - w ciągu kilku godzin jej stan potrafi się bez powodu niesamowicie pogorszyć. Za to podleczenie jej trwa co najmniej kilka(naście) dni. Aktualnie najbardziej walczę z przesuszeniem, ale tak jest od ponad roku. Specyfiki, które doskonale działały na mnie jeszcze kilka miesięcy temu, teraz właściwie nic nie robią.

Z tą suchą skórą w przypadku TR jest to też dość istotna sprawa, bo jeśli ktoś ma bardzo suchą skórę, to jej stan i kolor skutecznie mogą imitować właśnie TR. Trzeba znaleźć jakiś złoty środek

PS. Pamiętaj, że to co zadziałało na mnie nie musi zadziałać na Ciebie. Spróbuj najpierw na jakimś malutkim kawałku skóry. Nie odpowiadam za jakiekolwiek szkody, produkt nie był testowany na innych ludziach ani na zwierzętach ;-))
Pifffko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-04, 10:32   #29
annnia85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 35
Dot.: Ciekawy (autorski:) ) sposób na wzmocnienie naczyń krwionośnych na twarzy.

Cytat:
Napisane przez Siryn Pokaż wiadomość
A to ciekawe. Dzięki za to, że dzielisz się swoim sposobem, zawsze miło przeczytać, że komuś coś pomogło
Chyba się skuszę, bo już nie mogę patrzeć na swoją gębę, choć i tak jest lepiej niż dawniej.

Trochę się boję, że będą skutki uboczne, no gdzieś musi być haczyk, nie?
kKurcze tez sie zastanawiam czy gdzies jest haczyk
annnia85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-04, 10:36   #30
kasiabasiazosia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 134
Dot.: wiecznie zaczerwieniona twarz

Cytat:
Napisane przez Siryn Pokaż wiadomość
Ten antybiotyk to zewnętrznie czy wewnętrznie? Najlepiej napisz, co dokładnie stosujesz. A i jak długo leczysz się u dermatologa?
Stosuję Duac na zmianę z Aksodermem. Od 4-5 lat już się leczę, a mam 20 lat teraz
kasiabasiazosia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dermatologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-03-04 11:36:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:13.