Czy to możliwe aby mój Tż mnie zdradzał?

[axio]

Widzę, że nie tylko ja mam podobne problemy. Zerknij dziś zamieściłam dość podobny wątek z tym, że w moim przypadku jest gorzej. Ty masz czarno na białym ja miałam domysły ale wiedziałam, że coś jest nie tak.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=762663

[migotka_m]

Po 1 : To, że masz jakieś tam zdjęcia z facetem jeszcze U SIEBIE (jak rozumiem on z tobą nie ma), nie jest jednoznaczne z : jestem z nim w związku. To jest 17-latka, młode niedoświadczone dziewcze. Równie dobrze mógł jej powiedzieć, że to koleżanka, przyjaciółka, siostra i dlatego ją przytula czy daje buziaka.

Po 2 : W tym, że 28 latek interesuje się SEKSUALNIE 17 latką nie ma nic nienormalnego. Nienormalne by było jakby uważał ją W TYM WIEKU za super partnerkę do równorzędnego związku. To, że ona go fizycznie kręci jest totalnie normalne. Chociaż udane związki 18-latek i 28 latków też znam. Takich ułożonych i dojrzałych. Więc dziwi mnie Twoje zdziwienie. Ona nie ma 13 czy 15 lat żeby z niego pedofila robić.

Po 3 : Masz praktycznie czarno na białym, że on Cię zdradza i to z o wiele młodszą kobietą. Pogódź się z tym, bo coś mi się wydaje, że ta piątkowa rozmowa to będzie Twoja nadzieja, że to jakaś pomyłka i skończy się wyrzutami o "młodszą" kochankę i gorzkimi słowami w stosunku do Ciebie jeśli on się przyzna.

Jeśli tego potrzebujesz to ok. Ale jesteś gotowa na to żeby ewentualnie usłyszeć, że jesteś kiepska w łóżku, że się postarzałaś, że nie możesz się równać z młodą laską, że na niego młoda dziewczyna poleci, ale na Ciebie młody facet nie? Faceci przyłapani na zdradzie często bywają okrutni. Jesteś na to gotowa? Bo nie musi tak być, ale może.

[201803080934]

Napisane przez Minna

Nie ona a on... pewnie żeby mieć czas na schadzkę...

ach tak, rzeczywiście on, przeczytałam pobieżnie ten urywek jako dialog ona - on - ona

ale nie rozumiem dlaczego autorka nie wyjaśniła sprawy od razu skoro byli razem w mieszkaniu, na co tu czekać?

[suszarka]

Napisane przez Grin

ach tak, rzeczywiście on, przeczytałam pobieżnie ten urywek jako dialog ona - on - ona

ale nie rozumiem dlaczego autorka nie wyjaśniła sprawy od razu skoro byli razem w mieszkaniu, na co tu czekać?

no ja też nie, od razu w ryj bym przywaliła a nie udawała, że wszystko jest pinknie.

autorko, współczuję, wiem jak to rozwala.

[Lina9213]

Napisane przez cholernarejestracja

Po co w ogóle jakieś podchody, rozmowy w cztery oczy i wysłuchiwanie jego wypierania się i kłamstw? Ja bym po prostu zadzwoniła, powiedziała co znalazłam i że w związku z tym kończę związek, z nami koniec.

To samo bym zrobiła też nie lubię takich podchodów.

[Minna]

Napisane przez Grin

ale nie rozumiem dlaczego autorka nie wyjaśniła sprawy od razu skoro byli razem w mieszkaniu, na co tu czekać?

Szczerze, też się dziwię...

[Sadek]

Napisane przez migotka_m

Po 1 : To, że masz jakieś tam zdjęcia z facetem jeszcze U SIEBIE (jak rozumiem on z tobą nie ma), nie jest jednoznaczne z : jestem z nim w związku. To jest 17-latka, młode niedoświadczone dziewcze. Równie dobrze mógł jej powiedzieć, że to koleżanka, przyjaciółka, siostra i dlatego ją przytula czy daje buziaka.

Po 2 : W tym, że 28 latek interesuje się SEKSUALNIE 17 latką nie ma nic nienormalnego. Nienormalne by było jakby uważał ją W TYM WIEKU za super partnerkę do równorzędnego związku. To, że ona go fizycznie kręci jest totalnie normalne. Chociaż udane związki 18-latek i 28 latków też znam. Takich ułożonych i dojrzałych. Więc dziwi mnie Twoje zdziwienie. Ona nie ma 13 czy 15 lat żeby z niego pedofila robić.

Po 3 : Masz praktycznie czarno na białym, że on Cię zdradza i to z o wiele młodszą kobietą. Pogódź się z tym, bo coś mi się wydaje, że ta piątkowa rozmowa to będzie Twoja nadzieja, że to jakaś pomyłka i skończy się wyrzutami o "młodszą" kochankę i gorzkimi słowami w stosunku do Ciebie jeśli on się przyzna.

Jeśli tego potrzebujesz to ok. Ale jesteś gotowa na to żeby ewentualnie usłyszeć, że jesteś kiepska w łóżku, że się postarzałaś, że nie możesz się równać z młodą laską, że na niego młoda dziewczyna poleci, ale na Ciebie młody facet nie? Faceci przyłapani na zdradzie często bywają okrutni. Jesteś na to gotowa? Bo nie musi tak być, ale może.

Zgadzam się.. Dziewczyny w wieku 17 lat w dzisiejszych realiach raczej nie nazwiemy dzieckiem, biorąć pod uwagę fizyczność, a wiadome, że tym się kierował. Nie wierzę w związek nastolatki z blisko 30 latekim, ale też nie widzę nic dziwnego w tym, że ładna dziewczyna pociąga go seksualnie...Facet stary też nie jest. Jeśli mam być brutalny, to facet jest w takim wieku, że zaczynają go "kręcić" młodsze dziewczyny ( nie jest młody, stary jeszcze też nie) i związek ze starszą kobietą raczej nie miał przyszłości. Wielu chłopaków we wczesnym etapie poznawania seksualności szuka tzw. starszych nauczycielek, ale ten czas mija..

[Pani_Ka19]

Napisane przez Grin

ale nie rozumiem dlaczego autorka nie wyjaśniła sprawy od razu skoro byli razem w mieszkaniu, na co tu czekać?

No właśnie. Też nie rozumiem. Ja to bym mu pod prysznic zaniosła ten komputer, bo bym nie wytrzymała ;p

Mój kiedyś poszedł pod prysznic i akurat przyszedł mu sms od koleżanki. Ach, ta ciekawość No i jak się wkurzyłam to nawet nie czekałam, aż wyjdzie tylko zaniosłam mu ten tel do łazienki. Był taki zaskoczony, że powiedział mi nawet gdzie mieszka owa panienka.

W każdym razie, gdybyś od razu powiedziała mu o swoim znalezisku to szanowny pan du.pek nie zdążyłby wymyślić żadnej bajeczki. A teraz jak zadzwonisz to jeszcze może Cię przekonywać, że coś tam, a Ty nie daj Boże - możesz uwierzyć.

A zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. No bo stoi sobie komputer i nic się nie dzieje, a Ty nagle zaglądasz mu w wiadomości. Podejrzewałaś wcześniej coś?

[tamlin111]

Napisane przez justynajustyna82

Czy kocham psychopatę? Czy normalny facet w jego wieku brałby się za tak młodą dziewczyne?
A ona ? Wyobrażam sobie jak przeglądała nasze zdjęcia , patrzyła na mnie z nim... Zastanawiam się tez co ona ma w głowie wdajając się w taka chorą relacje.

Mój eks mając 32 lata bzyknął 20-to latkę. Moją siostrę. Twój to jeszcze nie psychopata
Nurtuje mnie jedno, jak wczoraj po przeczytaniu tych oczywistości się zachowałaś? Co zrobiłaś? Udawałaś że jest dobrze, po to aby teraz w łeb zachodzić czy czekać do piątku czy przez telefon sprawę załatwić? To powinno była załatwione od razu i nie zdziwię się jeśli do piątku ochłoniesz i będziesz jak wczoraj udawać że się nic nie stało.

[Lina9213]

Napisane przez tamlin111

Mój eks mając 32 lata bzyknął 20-to latkę. Moją siostrę. Twój to jeszcze nie psychopata
Nurtuje mnie jedno, jak wczoraj po przeczytaniu tych oczywistości się zachowałaś? Co zrobiłaś? Udawałaś że jest dobrze, po to aby teraz w łeb zachodzić czy czekać do piątku czy przez telefon sprawę załatwić? To powinno była załatwione od razu i nie zdziwię się jeśli do piątku ochłoniesz i będziesz jak wczoraj udawać że się nic nie stało.

Siostrę?

Ja to po przeczytaniu takiego czegoś zrobiłabym jazdę, nie umiałabym zacisnąć zębów bo i po co.

[tamlin111]

Napisane przez Lina9213

Siostrę?

Ja to po przeczytaniu takiego czegoś zrobiłabym jazdę, nie umiałabym zacisnąć zębów bo i po co.

No niestety...
Ja tak samo, u mnie w ciągu pół godziny były zamki zmienione a fiut spakowany Nie czekałam na wyjaśnienia, bo po co słuchać kłamstw, kiedy sprawa jasna. Choć i tak szedł w zaparte

[maszToCoChcesz]

na pewno Cię zdradza. Wiedziałaś o urlopie?

[Lina9213]

Napisane przez tamlin111

No niestety...
Ja tak samo, u mnie w ciągu pół godziny były zamki zmienione a fiut spakowany Nie czekałam na wyjaśnienia, bo po co słuchać kłamstw, kiedy sprawa jasna. Choć i tak szedł w zaparte

Tak samo bym zareagowała dla mnie przy zdradzie nie ma wyjaśnień. Ale siostrze to nie wiem co bym zrobiła, to by mnie całkowicie rozbiło Rodzeństwa takowego nie mam, może i lepiej.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Lina9213

Tak samo bym zareagowała dla mnie przy zdradzie nie ma wyjaśnień. Ale siostrze to nie wiem co bym zrobiła, to by mnie całkowicie rozbiło Rodzeństwa takowego nie mam, może i lepiej.

Ja to samo. Trudno mi sobie w ogóle wyobrazić, że własna siostra mogłaby coś tak paskudnego zrobić.... Masakra

[HealthOne]

Napisane przez grubella

Współczuję. Ale to się zdarza.Galerianki, lolitki, nimfetki i ich sponsorzy istnieją.

17 latka to dorosła dziewczyna a nie żadna nimfetka, bez jaj ;/ sponsorem też być nie musi. Facet ma 28 lat a nie 60!


Autorko;
- jak ktoś wyżej napisał, cielesnej zdrady może i (jeszcze) nie było, ale takie treści... są oczywiste.

[oluska227887]

Matko, czytam i nie wierzę...
Nie mogę pojąć, dlaczego Autorka nie wygarnęła wszystkiego facetowi od razu. Dziewczyno, przecież on to na pewno usunął i gotów w obronie własnego marnego "honoru" zrobić z Ciebie schizofreniczkę paranoidalną... Za długo czekałaś z tym...
Ciekawa jestem tylko, jak teraz wygląda Wasza relacja? Kiedy do Ciebie dzwoni, to normalnie z nim gadasz? Jeśli tak, to naprawdę jesteś mocna- ja bym nie dała rady. Dostałby w zęby i wywaliłabym go z mieszkania w trybie natychmiastowym, nawet nie pozwalając mu się ubrać

[Mujernatural]

Wspolczuje i jednoczesnie sie przekonuje ze nie ma wiernych facetow... Wiesz kilka lat temu widzialam bardzo dobry Polski film "Plac Zbawiciela" (jak sie nie myle to byl on na faktach). Moge sobie tylko wyobrazic w jak bardzo skaplikowanej sytuacji jestes i trzymac kciuki zebys wyszla z tego "bagna".

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Mujernatural

Wspolczuje i jednoczesnie sie przekonuje ze nie ma wiernych facetow...

Są, są!


Ja też się dziwię, że Autorka od razu nie wygarnęła facetowi co i jak.

[Mujernatural]

Napisane przez niebieskie_oczko

Są, są!


Ja też się dziwię, że Autorka od razu nie wygarnęła facetowi co i jak.

Nie bylabym taka pewna... Ja sama jestem w zwiazku od 8 lat, nigdy niczego nie podejrzewalam, ale przyznac musze ze tez nie grzebie mojemu partnerowi ani w komputerze ani w tel. Jednak wiem jacy sa faceci, nawet Ci z pozoru grzeczni potrafia zmontowac sobie kacik gier i zabaw...

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Mujernatural

Nie bylabym taka pewna... Ja sama jestem w zwiazku od 8 lat, nigdy niczego nie podejrzewalam, ale przyznac musze ze tez nie grzebie mojemu partnerowi ani w komputerze ani w tel. Jednak wiem jacy sa faceci, nawet Ci z pozoru grzeczni potrafia zmontowac sobie kacik gier i zabaw...

A ja bym jednak nie generalizowała, że każdy facet to dwulicowiec i zdrajca. Bez przesady.
Czyli co? Jesteś w związku 8 lat z kimś, kogo nie podejrzewasz o nic, ale i tak zakładasz, że i on ma swoje za uszami i pewnie okaże się niewierny?

[201803290936]

Napisane przez oluska227887

Matko, czytam i nie wierzę...
Nie mogę pojąć, dlaczego Autorka nie wygarnęła wszystkiego facetowi od razu.
(...)

Ona po prostu nie chciała poznać / usłyszeć prawdy, unika konfrontacji. Cóż, jej (stracony) czas i życie.

[Mujernatural]

Napisane przez niebieskie_oczko

A ja bym jednak nie generalizowała, że każdy facet to dwulicowiec i zdrajca. Bez przesady.
Czyli co? Jesteś w związku 8 lat z kimś, kogo nie podejrzewasz o nic, ale i tak zakładasz, że i on ma swoje za uszami i pewnie okaże się niewierny?

Nic nie zakladam, ale w moim 31 letnim zyciu nauczylam sie jednego: "nigdy nie mow nigdy" ...
Jak narazie czuje sie dobrze i fantastycznie w moim zwiazku i wiem jak bardzo bolaloby mnie gdybym odkryla ze moj chlopak mnie zdradza, ale nie mam 100% pewnosci ze tego nie zrobil lub nie zrobi. Pamietaj o tym ze kobiety zdradzaja jak czuja cos szczegolnego do nowej osoby. Mezczyzna uczuc nie potrzebuje zeby przespac sie z jakas dziewczyna. Zreszta najlepszym dowodem jest najstarszy zawod na swiecie tzn prostytutka. Jest ich sporo, sa te ekskluzywne i te ktore stoja na ulicy. Wszystkie jakos na zycie zarabiaja...

[201609102148]

Napisane przez Mujernatural

Wspolczuje i jednoczesnie sie przekonuje ze 1. nie ma wiernych facetow... Wiesz kilka lat temu widzialam bardzo dobry Polski film "Plac Zbawiciela" (jak sie nie myle to byl on na faktach). Moge sobie tylko wyobrazic w jak bardzo skaplikowanej sytuacji jestes i trzymac kciuki zebys wyszla z tego "bagna".

Nic nie zakladam, ale w moim 31 letnim zyciu nauczylam sie jednego: "nigdy nie mow nigdy" ...

Nie bylabym taka pewna... Ja sama jestem w zwiazku od 8 lat, nigdy niczego nie podejrzewalam, ale przyznac musze ze tez nie grzebie mojemu partnerowi ani w komputerze ani w tel. Jednak 2. wiem jacy sa faceci, nawet Ci z pozoru grzeczni potrafia zmontowac sobie kacik gier i zabaw...

Jak narazie czuje sie dobrze i fantastycznie w moim zwiazku i wiem jak bardzo bolaloby mnie gdybym odkryla ze moj chlopak mnie zdradza, ale nie mam 100% pewnosci ze tego nie zrobil lub nie zrobi. Pamietaj o tym ze kobiety zdradzaja jak czuja cos szczegolnego do nowej osoby. 3. Mezczyzna uczuc nie potrzebuje zeby przespac sie z jakas dziewczyna. Zreszta najlepszym dowodem jest najstarszy zawod na swiecie tzn prostytutka. Jest ich sporo, sa te ekskluzywne i te ktore stoja na ulicy. 4. Wszystkie jakos na zycie zarabiaja...

No przepraszam, ale... 31 lat, a takie głupoty wypisujesz

1. Głupawy, nieprawdziwy, krzywdzący i seksistowski stereotyp.
2. To wspaniale, że znasz wszystkich facetów. Nawet, jeśli posługujesz się wyłącznie statystyką- aby próba była statystycznie wartościowa, musiałabyś być w związku z około tysiącem mężczyzn. No i jeszcze kwestia, jak długie miałyby to być związki- miesiąc to mało, by określić, czy mężczyzna ma choćby zadatki do zdrady. Rok w sumie też niewiele... No ale nawet jeśli rok- to daje tysiąc lat związków, bez przerwy na życie singla i szukanie nowych partnerów. Pozdro.
3. Kolejny bardzo krzywdzący, bardzo seksistowski i bardzo nieprawdziwy stereotyp. Aż przykro czytać coś takiego. (Leszy, chodź mnie poprzyj jako facet, może się coś w makówce rozjaśni)
4. Ha i znowu statystyka. Jeśli ja nie mam jąder, a mój brat ma dwa, to statystycznie oboje mamy po jednym jajku
To, że prostytutki są w stanie się utrzymać z nierządu nijak ma się do tezy, że "wszyscy faceci zdradzają". Chociaż statystycznie (gdyby komuś się chciało policzyć) wypada pewnie mniej więcej, że gdyby zebrać wszystkie prostytutki w jakimś Radomiu, policzyć, ile odbyły w karierze płatnych stosunków i podzielić przez liczbę mężczyzn w mieście, to by wyszło, że na każdego faceta przypada x stosunków za pieniądze (powiedzmy 8). A przecież nie jest tak. Są faceci, którzy u prostytutki nigdy nie byli i nigdy nie pójdą, a są tacy, co bywają kilka razy w miesiącu i "wyrabiają normę". To tzw. "szwagrowie" i to oni stanowią główną klientelę, w ciągu 30 lat każdy z nich potrafi kilka tysięcy razy zapłacić za seks. Faceci, którzy do prostytutki przychodzą raz w życiu "spróbować", albo kilka razy w wyjątkowych sytuacjach, to zdecydowana mniejszość.

EDIT: A tego, żeby nigdy nie mówić "zawsze", "wszyscy" i w ogóle nie generalizować, to się nie nauczyłaś?

[Cande]

O rany, ja również podziwiam, ze dałaś rade udawać, ze wszystko ok. Ja tak nie potrafiłam. Kiedy odkryłam, ze facet puszcza mnie kantem, najpierw w furii stluklam cale szkło w pokoju, potem wywrzeszczalam mu wszystko przez telefon, a godzinę później był juz spakowany. Rozwazalam nawet wyrzucenie jego komputera przez okno. Taka sytuacja.
Ja mam tylko jedna radę dla Ciebie Justyno: uciekaj od tego palanta jak najdalej.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Farmakopea

No przepraszam, ale... 31 lat, a takie głupoty wypisujesz

1. Głupawy, nieprawdziwy, krzywdzący i seksistowski stereotyp.
2. To wspaniale, że znasz wszystkich facetów. Nawet, jeśli posługujesz się wyłącznie statystyką- aby próba była statystycznie wartościowa, musiałabyś być w związku z około tysiącem mężczyzn. No i jeszcze kwestia, jak długie miałyby to być związki- miesiąc to mało, by określić, czy mężczyzna ma choćby zadatki do zdrady. Rok w sumie też niewiele... No ale nawet jeśli rok- to daje tysiąc lat związków, bez przerwy na życie singla i szukanie nowych partnerów. Pozdro.
3. Kolejny bardzo krzywdzący, bardzo seksistowski i bardzo nieprawdziwy stereotyp. Aż przykro czytać coś takiego. (Leszy, chodź mnie poprzyj jako facet, może się coś w makówce rozjaśni)
4. Ha i znowu statystyka. Jeśli ja nie mam jąder, a mój brat ma dwa, to statystycznie oboje mamy po jednym jajku
To, że prostytutki są w stanie się utrzymać z nierządu nijak ma się do tezy, że "wszyscy faceci zdradzają". Chociaż statystycznie (gdyby komuś się chciało policzyć) wypada pewnie mniej więcej, że gdyby zebrać wszystkie prostytutki w jakimś Radomiu, policzyć, ile odbyły w karierze płatnych stosunków i podzielić przez liczbę mężczyzn w mieście, to by wyszło, że na każdego faceta przypada x stosunków za pieniądze (powiedzmy 8). A przecież nie jest tak. Są faceci, którzy u prostytutki nigdy nie byli i nigdy nie pójdą, a są tacy, co bywają kilka razy w miesiącu i "wyrabiają normę". To tzw. "szwagrowie" i to oni stanowią główną klientelę, w ciągu 30 lat każdy z nich potrafi kilka tysięcy razy zapłacić za seks. Faceci, którzy do prostytutki przychodzą raz w życiu "spróbować", albo kilka razy w wyjątkowych sytuacjach, to zdecydowana mniejszość.

EDIT: A tego, żeby nigdy nie mówić "zawsze", "wszyscy" i w ogóle nie generalizować, to się nie nauczyłaś?

No zgadzam się! Nic dodać nic ująć.

Przykre jest to, że aż tak źle można patrzeć na płeć męską. Ja zostałam zdradzona przez mojego eks, bolało, ale nie wysunę takiej krzywdzącej tezy, że wszyscy faceci zdradzają

[Minna]

Napisane przez Mujernatural

Nic nie zakladam, ale w moim 31 letnim zyciu nauczylam sie jednego: "nigdy nie mow nigdy" ...
Jak narazie czuje sie dobrze i fantastycznie w moim zwiazku i wiem jak bardzo bolaloby mnie gdybym odkryla ze moj chlopak mnie zdradza, ale nie mam 100% pewnosci ze tego nie zrobil lub nie zrobi. Pamietaj o tym ze kobiety zdradzaja jak czuja cos szczegolnego do nowej osoby. Mezczyzna uczuc nie potrzebuje zeby przespac sie z jakas dziewczyna. Zreszta najlepszym dowodem jest najstarszy zawod na swiecie tzn prostytutka. Jest ich sporo, sa te ekskluzywne i te ktore stoja na ulicy. Wszystkie jakos na zycie zarabiaja...

Ale bredzisz dziewczyno nic więcej nie napiszę bo Farmakopea wyjaśniła Ci wszystko dokładnie. Mam nadzieję, że zweryfikujesz swoje poglądy, a przynajmniej zastanowisz się chwilę zanim wsadzisz wszystkich do jednego wora.

[Mujernatural]

Ja nie napisalam ze wszyscy faceci kopuluja z prostytutkami. Przyklad ten podalam dlatego ze w takiej relacji mezczyzna nie ma zadnych uczuc w stosunku do dziewczyny, logicznie nie? Zanim sie zbulwursujecie przeczytajcie dokladnie moje slowa, bo wydaje sie ze latwo tutaj mozna sprowokowac kilka osob. Ps. Nigdy nie wrzucam wszystkich do jednego worka, lecz wiele widzialam i slyszalam... (co oczywiscie nie koniecznie musialam doswiadczyc na swojej skorze, to tak dla wyjasnienia, gdyby ktos znowu zinterpretowal sobie moja wypowiedz w nieslusznym kierunku).

[Minna]

Napisane przez Mujernatural

Ja nie napisalam ze wszyscy faceci kopuluja z prostytutkami. Przyklad ten podalam dlatego ze w takiej relacji mezczyzna nie ma zadnych uczuc w stosunku do dziewczyny, logicznie nie? Zanim sie zbulwursujecie przeczytajcie dokladnie moje slowa, bo wydaje sie ze latwo tutaj mozna sprowokowac kilka osob. Ps. Nigdy nie wrzucam wszystkich do jednego worka, lecz wiele widzialam i slyszalam... (co oczywiscie nie koniecznie musialam doswiadczyc na swojej skorze, to tak dla wyjasnienia, gdyby ktos znowu zinterpretowal sobie moja wypowiedz w nieslusznym kierunku).

No i sama się podkopałaś. Skoro nie wszystkich wsadzasz do jednego wora, to dlaczego oceniasz podejście facetów do seksu na podstawie tylko tych, którzy korzystają z usług prostytutek? To jest przykład na to, że każdy taki jest? Nawet Ci, którzy z takich usług nie korzystają??

To, że wiele słyszałaś i widziałaś nie znaczy jeszcze, że jest to miarą na wszystkich.

[Mujernatural]

Napisane przez Minna

No i sama się podkopałaś. Skoro nie wszystkich wsadzasz do jednego wora, to dlaczego oceniasz podejście facetów do seksu na podstawie tylko tych, którzy korzystają z usług prostytutek? To jest przykład na to, że każdy taki jest? Nawet Ci, którzy z takich usług nie korzystają??

To, że wiele słyszałaś i widziałaś nie znaczy jeszcze, że jest to miarą na wszystkich.

O Boze... Naucz sie czytac ze zrozumieniem kochana... Bez komentarza...

[Minna]

Napisane przez Mujernatural

O Boze... Naucz sie czytac ze zrozumieniem kochana... Bez komentarza...

przeczytałam ze zrozumieniem, może nie potrafisz przekazać tego o co Ci chodzi? ale wątpię, raczej masz takie poglądy po prostu

Nie podałaś przykładu na to, że wszyscy kopulują z prostytutkami, ale uważasz, ze to przykład na to, ze kazdy facet nie potrzebuje uczuć by uprawiać seks, już się nie wykręcaj teraz.