Świnki morskie cz. III

[Lavi92]

Carotinka, co takiego dajesz świnkom do picia? Ziółka ?

[Carotinka]

Napisane przez Lavi92

Carotinka, co takiego dajesz świnkom do picia? Ziółka ?

Nie, to woda zabarwiona witaminą C z Vitakraftu.

[magda s.]

Napisane przez Carotinka

Elma tak, tylko i wyłącznie do kuwety Nauczyłam jej tego na samym początku. Teraz uczę Florę. Mam nadzieje że mimo tego że ma już około 6 miesięcy, dam radę.

a jak je uczysz tego? ja swojego tez chetnie naucze (musze takiej kuwetki poszukac)

[Synthesthesia]

Nie do mnie pytanie ale odpowiem - spróbuj do kuwety dawać trochę zasikanej ściółki, kilka bobków. Prośki powinny załapać o co chodzi

a herbatki ziołowe mój czasami dostawał w sezonie jesienno - zimowym

[Lavi92]

Napisane przez Carotinka

Nie, to woda zabarwiona witaminą C z Vitakraftu.

I wymieniasz ją codziennie?
Masz może zdjęcie etykiety?

[magda s.]

Napisane przez Synthesthesia

Nie do mnie pytanie ale odpowiem - spróbuj do kuwety dawać trochę zasikanej ściółki, kilka bobków. Prośki powinny załapać o co chodzi

a herbatki ziołowe mój czasami dostawał w sezonie jesienno - zimowym

dziekuje, bede probowac (jak znajde kuwetke )

[Carotinka]

Napisane przez magda s.

a jak je uczysz tego? ja swojego tez chetnie naucze (musze takiej kuwetki poszukac)

Jeśli chodzi o Elme to nie było takie proste jakby mogło się wydawać. Przegrzebałam internety i znalazłam kilka sposobów a zastosowałam wszystkie. Trwało to około miesiąca. Trzeba uzbroić się w maleńką zmiotkę oraz ogromną cierpliwość. Na początek dobrze jest dać zasikane trotki do kuwety. Kiedy zauważysz moment kiedy świnka chce siusiu albo bobka przenosisz ją do kuwety, kiedy się tam załatwi dajesz jej ogórka albo głaszczesz (możesz ją też na głos pochwalić). Jeśli zobaczysz jakieś bobki po klatce, zbierasz je, świnkę wkładasz do kuwety i wtedy je wrzucasz tak żeby je powąchała no i standardowo chwalisz, głaszczesz i smakołyk. I tak aż nie załapie Powodzenia

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Napisane przez Lavi92

I wymieniasz ją codziennie?
Masz może zdjęcie etykiety?

Tak wymieniam ją codziennie. Etykietka to chyba ta tutaj: http://sklep.crazyworldpets.pl/1311-...ina-c-10ml.jpg
Ale szczerze zakup odradzam. Buteleczka jest strasznie mała. Starcza na jakiś tydzień a kosztuje 14zł. Szukam po zoologach jakiejś wydajniejszej witaminki i najlepiej żeby była aplikowana prosto do pysia. Słyszałam że witamina C w wodzie się szybko ulatnia.

[mysza007]

po co kupujecie w zoologach wit c, mozna kupic w aptece dla dzieci w kroplach Cebion albo Juvit

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[felufela]

Ja moim prosiakom daję Cebion prosto do pyszczka, strzykawką, ale teraz jak mają duuużo zielonego i świeżych warzyw to witaminę C dostają rzadziej

A z Bożenki robi się mały grubasek jak ostatnio ją zważyłam, to wyszedł prawie kilogram, a ona jeszcze roku nie ma

[mysza007]

ja mojej zoski to wole nie wazyc, jakies kilo dwiescie bedzie, ale w tym roku skonczy dwa latka

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[Carotinka]

Napisane przez mysza007

po co kupujecie w zoologach wit c, mozna kupic w aptece dla dzieci w kroplach Cebion albo Juvit

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Uprzedziłaś moje pytanie Dzięki za uwagę, na pewno skorzystam

[Lavi92]

Właśnie miałam napisać, że nie warto kupować takie "gotowe"
lepiej prosto do pysia Juvit itp.

[magda s.]

Napisane przez Carotinka

Jeśli chodzi o Elme to nie było takie proste jakby mogło się wydawać. Przegrzebałam internety i znalazłam kilka sposobów a zastosowałam wszystkie. Trwało to około miesiąca. Trzeba uzbroić się w maleńką zmiotkę oraz ogromną cierpliwość. Na początek dobrze jest dać zasikane trotki do kuwety. Kiedy zauważysz moment kiedy świnka chce siusiu albo bobka przenosisz ją do kuwety, kiedy się tam załatwi dajesz jej ogórka albo głaszczesz (możesz ją też na głos pochwalić). Jeśli zobaczysz jakieś bobki po klatce, zbierasz je, świnkę wkładasz do kuwety i wtedy je wrzucasz tak żeby je powąchała no i standardowo chwalisz, głaszczesz i smakołyk. I tak aż nie załapie Powodzenia

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------



Tak wymieniam ją codziennie. Etykietka to chyba ta tutaj: http://sklep.crazyworldpets.pl/1311-...ina-c-10ml.jpg
Ale szczerze zakup odradzam. Buteleczka jest strasznie mała. Starcza na jakiś tydzień a kosztuje 14zł. Szukam po zoologach jakiejś wydajniejszej witaminki i najlepiej żeby była aplikowana prosto do pysia. Słyszałam że witamina C w wodzie się szybko ulatnia.

dzieki za wskazowki
ja daje Frankowi Juvit C dla dzieci aplikowany na warzywka, bo nadal nie pije wody...

[Synthesthesia]

To duże dziewczyny macie Mój przystojniak ma ok roku i 2-3 m-cy, waży 1,05 kg

a z wit.C kupuję Juvit C Zawsze rano i wieczorem wkraplam mu ok 2 kropelek na startą marchewkę. Oczywiście podane na małym talerzyku


magda s. - dajesz mu witaminkę na ogórka? Jeśli tak, to tego nie rób. Ogórek zawiera askrobinazę, która rozkłada/utlenia witaminę C. Z tego samego powodu mówi się, że sałatka ogórek/pomidor nie jest zdrowa - bo ogórek niszczy wit. C z pomidora

[Carotinka]

Kupiłam od razu Cebion i dałam po 5 kropelek prosto do pyszczka Dziewczynki nie były zachwycone ale jakoś dały radę. Mam pytanie. Czy witaminkę mam podawać codziennie, i w jakich ilościach? 5 kropelek to nie za dużo?

[mysza007]

Carotinka raz w tygodniu mysle ze mozesz dac, 5 do 10 kropelek starczy, najwazniejsze, aby maluszki dostawaly wit c w warzywach i owocach, a kropelki to profilaktyczny dodatek

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[Carotinka]

Napisane przez mysza007

Carotinka raz w tygodniu mysle ze mozesz dac, 5 do 10 kropelek starczy, najwazniejsze, aby maluszki dostawaly wit c w warzywach i owocach, a kropelki to profilaktyczny dodatek

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Rozumiem Dzięki za odpowiedź

[magda s.]

Napisane przez Synthesthesia

To duże dziewczyny macie Mój przystojniak ma ok roku i 2-3 m-cy, waży 1,05 kg

a z wit.C kupuję Juvit C Zawsze rano i wieczorem wkraplam mu ok 2 kropelek na startą marchewkę. Oczywiście podane na małym talerzyku


magda s. - dajesz mu witaminkę na ogórka? Jeśli tak, to tego nie rób. Ogórek zawiera askrobinazę, która rozkłada/utlenia witaminę C. Z tego samego powodu mówi się, że sałatka ogórek/pomidor nie jest zdrowa - bo ogórek niszczy wit. C z pomidora

daje mu po kilka kropelek na wszystkie warzywa (i tak czesc sie ulotni zanim je zje ) ale dziekuje za wskazowke, ogorek nie bedzie zakrapiany
moj przystojniak byl dzis u weterynarza na obcinaniu pazurkow…a ze w poczekalni byla waga, to go zwazylismy…1,35 kg pani oznajmila, ze jest idealny (nie jest gruby i wage powinien trzymac)

Napisane przez mysza007

Carotinka raz w tygodniu mysle ze mozesz dac, 5 do 10 kropelek starczy, najwazniejsze, aby maluszki dostawaly wit c w warzywach i owocach, a kropelki to profilaktyczny dodatek

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

moim zdaniem to zdecydowanie za malo…kilka kropli dziennie powinien dostawac na warzywkach (do pyszczka nie stosuje, ale pewnie mniej)…raz zostal u kogos na tydzien i zapomnialam o vit.C…jak wrocil, byl taki osowialy i dziwny…po kilku dniach podawania witaminki wrocil do 'normy'

[felufela]

Napisane przez magda s.

moim zdaniem to zdecydowanie za malo…kilka kropli dziennie powinien dostawac na warzywkach (do pyszczka nie stosuje, ale pewnie mniej)…raz zostal u kogos na tydzien i zapomnialam o vit.C…jak wrocil, byl taki osowialy i dziwny…po kilku dniach podawania witaminki wrocil do 'normy'

Moje świnki nie dostają codziennie (właściwie nigdy codziennie nie dostawały, chyba, że jakiś katarek miały czy coś) a tak to zazwyczaj 2-3 razy w tygodniu, zimą czasami częściej, latem rzadziej, bo dostają dużo zieleniny z ogródka. Jak świnka ma karmę z wit.C i dostaje dużo świeżych warzyw to moim zdaniem nie trzeba jej podawać wit.C codziennie

Szczerze mówiąc to nie wydaje mi się, żeby przez tygodniowe niedostawanie wit. C był osowiały, może to bardziej stres związany z tym, że był w obcym miejscu itp. Ja co roku w wakacje zostawiam świnki na prawie 3 tyg pod opieką kogoś innego i wtedy nie dostają witaminy wcale, nic im się nie dzieje

[mysza007]

moje tez wit c dostaja sporadycznie bo zwracam uwage aby dostawaly w jedzonku i szaleją dziewuchy jak wariaty

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[magda s.]

Napisane przez felufela

Moje świnki nie dostają codziennie (właściwie nigdy codziennie nie dostawały, chyba, że jakiś katarek miały czy coś) a tak to zazwyczaj 2-3 razy w tygodniu, zimą czasami częściej, latem rzadziej, bo dostają dużo zieleniny z ogródka. Jak świnka ma karmę z wit.C i dostaje dużo świeżych warzyw to moim zdaniem nie trzeba jej podawać wit.C codziennie

Szczerze mówiąc to nie wydaje mi się, żeby przez tygodniowe niedostawanie wit. C był osowiały, może to bardziej stres związany z tym, że był w obcym miejscu itp. Ja co roku w wakacje zostawiam świnki na prawie 3 tyg pod opieką kogoś innego i wtedy nie dostają witaminy wcale, nic im się nie dzieje

jak widac kazda swinka jest inna moj zostal 2 czy 3 raz u tej samej osoby, wiec srodowisko jakos mu znane i wczesniej ( z vit. C) takich objawow po powrocie nie mial…stad moj wniosek co bylo winowajca innego zachowania

[mysza007]

swinka po tygodniu juz nie pamieta miejsca, wiec sadze ze to bylo od stresu

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[Synthesthesia]

Napisane przez magda s.

daje mu po kilka kropelek na wszystkie warzywa (i tak czesc sie ulotni zanim je zje ) ale dziekuje za wskazowke, ogorek nie bedzie zakrapiany
moj przystojniak byl dzis u weterynarza na obcinaniu pazurkow…a ze w poczekalni byla waga, to go zwazylismy…1,35 kg pani oznajmila, ze jest idealny (nie jest gruby i wage powinien trzymac)



moim zdaniem to zdecydowanie za malo…kilka kropli dziennie powinien dostawac na warzywkach (do pyszczka nie stosuje, ale pewnie mniej)…raz zostal u kogos na tydzien i zapomnialam o vit.C…jak wrocil, byl taki osowialy i dziwny…po kilku dniach podawania witaminki wrocil do 'normy'

uuu...to chyba wysunął się swoją wagą na prowadzenie

Moim zdaniem też taka dawka jest za mała. Wiadomo, w drugą stronę tez nie ma co przesadzać. Ale ok 4-5 kropelek mu nie zaszkodzi a na pewno pomoże. A niedobory wit. C u świnek to nie tylko przeziębienia ( chociaż nawet ich żadnej nie życzę) ale też np. szkorbut i świnkowy paraliż

[Carotinka]

Napisane przez Synthesthesia

uuu...to chyba wysunął się swoją wagą na prowadzenie

Moim zdaniem też taka dawka jest za mała. Wiadomo, w drugą stronę tez nie ma co przesadzać. Ale ok 4-5 kropelek mu nie zaszkodzi a na pewno pomoże. A niedobory wit. C u świnek to nie tylko przeziębienia ( chociaż nawet ich żadnej nie życzę) ale też np. szkorbut i świnkowy paraliż

Okey w takim razie pójdę na kompromis Będę dawać świnkom 5 kropelek co 3 dni

[dominikahh]

o matko, nie chciałabym ważyć Dorki... wydaje mi się że jest za gruba, ale ona jest tak łapczywa na żarcie że aż wstyd.

[Efkakam]

Cześć Dołączam się do wątku.
Mam od listopada świnkę, ma na imię Majka Kupiliśmy ją zaciążoną, w sklepie powiedzieli nam, że może być w ciąży, ale i tak ją wybraliśmy. Stwierdziliśmy, że to nawet fajnie jakby pojawiły się maluchy i faktycznie, po jakiś 2-3 tygodniach był wielki poród Ale emocje! Urodziły się 2 dziewczynki, niestety oddaliśmy je jak podrosły, bo nasza klatka jest tylko dla jednej świnki. Myślimy o zakupie koleżanki dla Majki, ale wszystko w swoim czasie.
A wracając do wątku, to ja jeszcze nie dawałam gotowej witaminy, wolę teraz karmić ją pietruszką i inną zieleniną, ale myślę, że zimową porą świnkowe suplementy diety to jednak mus.
Dołączam jeszcze zdjęcie naszego prosiaczka

[dominikahh]

Napisane przez Efkakam

Cześć Dołączam się do wątku.
Mam od listopada świnkę, ma na imię Majka Kupiliśmy ją zaciążoną, w sklepie powiedzieli nam, że może być w ciąży, ale i tak ją wybraliśmy. Stwierdziliśmy, że to nawet fajnie jakby pojawiły się maluchy i faktycznie, po jakiś 2-3 tygodniach był wielki poród Ale emocje! Urodziły się 2 dziewczynki, niestety oddaliśmy je jak podrosły, bo nasza klatka jest tylko dla jednej świnki. Myślimy o zakupie koleżanki dla Majki, ale wszystko w swoim czasie.
A wracając do wątku, to ja jeszcze nie dawałam gotowej witaminy, wolę teraz karmić ją pietruszką i inną zieleniną, ale myślę, że zimową porą świnkowe suplementy diety to jednak mus.
Dołączam jeszcze zdjęcie naszego prosiaczka

witamy
piękna świnka
dokup jej koleżankę, będzie szczęśliwa

[Efkakam]

Dziękuję
A jak myślicie? Czy to ma jakieś większe znaczenie, jeśli nowa świnka będzie mała czy już starsza np. 2-3 letnia? Czy może to bardziej zależy jaki świnka ma charakter?

[Synthesthesia]

Napisane przez Efkakam

Dziękuję
A jak myślicie? Czy to ma jakieś większe znaczenie, jeśli nowa świnka będzie mała czy już starsza np. 2-3 letnia? Czy może to bardziej zależy jaki świnka ma charakter?

Najwięcej wszystko od charakteru prosiaczków i umiejętności łączenia świnek ( dużo o tym jest w Internecie możesz poszukać).

Ps1 na pietruszkę uważaj - jej nadmiar powoduje powstawanie kamieni nerkowych u prosiaczków. Dużo bezpieczniejsza jest papryka. Jak będzie jadła, to czarne porzeczki tez maja dużo witaminy c.

Ps2 jak dużą masz klatkę?

Ps3 śliczna prośka

[Lavi92]

Napisane przez Efkakam

Dziękuję
A jak myślicie? Czy to ma jakieś większe znaczenie, jeśli nowa świnka będzie mała czy już starsza np. 2-3 letnia? Czy może to bardziej zależy jaki świnka ma charakter?

Lepiej łączyć za młodu ale od charakteru też dużo zależy.
Ja mam porównanie z łączeniem młodziutkiej z młodziutką(1), troszkę starszej z młodą(2), i starszej z nie młodą ale nie starszą(3).
W każdym przypadku było gruchanie i prześladowanie przez pierwsze kilka tygodni jednak w 2 i 3 przypadku "nękanie" trwało dłużej