Problem z brodzikiem awaria syfonu?

[Normotonia]

Mamy na mieszkaniu problem: Spod brodzika leje się woda, co zbierzemy wodę to ona znowu jest, hydraulik przyjdzie dopiero w czwartek. Nawet nie wiemy czy od razu naprawi - podejrzewam, że syfon jest uszkodzony. Kąpać się normalnie nie możemy bo zaraz powódź. Ktoś miał podobny problem?

[Elfia4]

Pewnie nie raz i nie jednej osobie zdarzyła się podobna awaria. Trzeba przeżyć i tyle.
U mnie kiedyś było gorzej - pękła rura odprowadzająca ścieki z domu, do kanalizacji miejskiej. Na etapie budowy jakiś robotnik zakopał ją za wysoko - zamiast pod fundamentem, poprowadził ją przez fundament. Praca murów przez kilkadziesiąt lat zrobiła swoje. Nie móc korzystać z kąpieli, a nawet toalety przez parę dni, to dopiero był hard core.

[ishtar]

Jestes pewna, że z syfonu? Sprawdź czy może na fugach lub na silikonie nie ma przerwy. Mam własnie to samo, na dodatek ledwo po wymianie brodzika na nowy ('fachowiec' po zgłoszeniu błędów nas olał, na razie męczymy sie sami, njwyzej zgłosimy go do federacji lub e-sądu -mam umowe na pismie).

Próbujcie lać wode bezpośrednio do odpływu i obserwujcie, jak wypływa i ile, jesli mało lub w ogóle to lejcie po silikonie i fugach. U nas chyba silikon lub fugi, ale kurde nie wiem, nie leje się tona wody, ale przecieka, 3 razy kładliśmy nowy silikon i awet pianką uszczelnialiśmy i to się wciąż leje.
Może na szczęście to nie bedzie syfon

[Normotonia]

Cóż problem się rozwiązał sam, na razie nic się nie leje.