Rozliczenie ogrzewania - nieporozumienie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Dom, mieszkanie, nieruchomości

Notka

Dom, mieszkanie, nieruchomości Szukasz domu, mieszkania lub nieruchomości? Masz już upatrzone lokum i czeka cię remont? Dobrze trafiłeś - tutaj wymieniamy się wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-30, 19:29   #1
miiilka91
Raczkowanie
 
Avatar miiilka91
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 76

Rozliczenie ogrzewania - nieporozumienie


Wynajmuję kawalerkę ok.40m3 , w wieżowcu na 6 piętrze. Nie jest to mieszkanie położone na skraju wieżowca, także jest dosyć ciepłe.
Ogrzewanie centralne. Mieszkam tutaj już prawie rok, dokładnie 16.11 będzie rok, także jeden sezon grzewczy już za mną.
Oczywiście przyszło na dniach rozliczenie ogrzewania za poprzedni sezon grzewczy , który trwał od 1.07.2013 do 30.06.2014.
I co mnie najbardziej dziwi mam do zapłaty ponad 800zł.
Ale, ogrzewania praktycznie nie włączałam, ponieważ mam zwierzaki i okno przy nich ciągle uchylone (inaczej się nie da), także nie grzałam gdy ciepło zaraz przez uchylone okno zaraz uciekało.
Mam założone pomierniki ciepła w pokoju i w kuchni, w łazience również jest grzejnik ale nie ma on podzielników, ze względu na to, iż wcześniej gdy podzielnik był to ludzie w ramach oszczędności nie ogrzewali łazienek, co skutkowało zagrzybianiem ścian.
Także teraz wygląda to tak, że większość lokatorów ogrzewa mieszkanie jedynie za pomocą tego jednego grzejnika w łazience a tych z pomiernikami w ogóle nie rozkręcają.
Ale dochodząc do meritum sprawy. Zanim się tutaj wprowadziłam, dokładnie w połowie listopada 2013, okres grzewczy trwał już półtora miesiąca (od 1.10). Wiem, że mieszkanie przed moim wprowadzeniem się było przez miesiąc remontowane i odmalowywane, także ogrzewanie było non stop włączone, żeby "mieszkanie wyschło".
I teraz właścicielka wymaga ode mnie , że zapłacę w ciemno za tą niedopłatę , która powstała. Śmiem twierdzić, że conajmniej połowę tej kwoty powinna uregulować właścicielka, ponieważ jak wcześniej pisałam z ogrzewania w okresie grzewczym praktycznie nie korzystałam. Dzwoniłam do firmy która zajmuje się rozliczeniem poboru ciepła ale niestety nie mogą mi udzielić konkretnych informacji, kierując mnie do spółdzielni mieszkaniowej, natomiast do spółdzielni znowu wybrać się nie mogę ponieważ bardzo nie chce tego właścicielka mieszkania, domyślalam się, ze nie zgłosił a tego , ze mieszkanie wynajmuje.
Co najlepsze minął już ponad miesiąc nowego okresu grzewczego i na pomierniku widzę, że zużyłam przez miesiąc dokładnie 36 jednostek. Okres grzewczy trwa od pażdzienika do kwietnia czyli 7 miesięcy, prosty rachunek 40x7 = 280. A za poprzedni okres grzewczy pomiernik naliczył aż prawie 900 jednostek. Tak samo w kuchni, przez ten miesiąc jest aktualnie 4 jednostki a za ostatni okres grzewczy prawie 600.

I jestem teraz w kropce, jak to rozwiązać. Nie miałabym problemu tego zapłacić jeśli dostałabym czarno na białym ile dokładnie jednostek zużyłam i mogłabym to sobie przeliczyć (jak jest np.z wodą czy prądem) a tak będę musiała zapłacić to w ciemno, co nie bardzo mi się widzi, gdy wiem, że za cholerę praktycznie w ogole ogrzewania nie włączałam!
Zastanawiam się jak to rozegrać z włascicielką, bo ona mi już wspaniałomyślnie zaproponowała, że rozłoży mi to na raty.
Proszę o jakieś porady, co mogę w tej sytuacji zrobić??
miiilka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-31, 08:56   #2
Jagoda1982
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 883
Dot.: Rozliczenie ogrzewania - nieporozumienie

Cytat:
Napisane przez miiilka91 Pokaż wiadomość
Wynajmuję kawalerkę ok.40m3 , w wieżowcu na 6 piętrze. Nie jest to mieszkanie położone na skraju wieżowca, także jest dosyć ciepłe.
Ogrzewanie centralne. Mieszkam tutaj już prawie rok, dokładnie 16.11 będzie rok, także jeden sezon grzewczy już za mną.
Oczywiście przyszło na dniach rozliczenie ogrzewania za poprzedni sezon grzewczy , który trwał od 1.07.2013 do 30.06.2014.
I co mnie najbardziej dziwi mam do zapłaty ponad 800zł.
Ale, ogrzewania praktycznie nie włączałam, ponieważ mam zwierzaki i okno przy nich ciągle uchylone (inaczej się nie da), także nie grzałam gdy ciepło zaraz przez uchylone okno zaraz uciekało.
Mam założone pomierniki ciepła w pokoju i w kuchni, w łazience również jest grzejnik ale nie ma on podzielników, ze względu na to, iż wcześniej gdy podzielnik był to ludzie w ramach oszczędności nie ogrzewali łazienek, co skutkowało zagrzybianiem ścian.
Także teraz wygląda to tak, że większość lokatorów ogrzewa mieszkanie jedynie za pomocą tego jednego grzejnika w łazience a tych z pomiernikami w ogóle nie rozkręcają.
Ale dochodząc do meritum sprawy. Zanim się tutaj wprowadziłam, dokładnie w połowie listopada 2013, okres grzewczy trwał już półtora miesiąca (od 1.10). Wiem, że mieszkanie przed moim wprowadzeniem się było przez miesiąc remontowane i odmalowywane, także ogrzewanie było non stop włączone, żeby "mieszkanie wyschło".
I teraz właścicielka wymaga ode mnie , że zapłacę w ciemno za tą niedopłatę , która powstała. Śmiem twierdzić, że conajmniej połowę tej kwoty powinna uregulować właścicielka, ponieważ jak wcześniej pisałam z ogrzewania w okresie grzewczym praktycznie nie korzystałam. Dzwoniłam do firmy która zajmuje się rozliczeniem poboru ciepła ale niestety nie mogą mi udzielić konkretnych informacji, kierując mnie do spółdzielni mieszkaniowej, natomiast do spółdzielni znowu wybrać się nie mogę ponieważ bardzo nie chce tego właścicielka mieszkania, domyślalam się, ze nie zgłosił a tego , ze mieszkanie wynajmuje.
Co najlepsze minął już ponad miesiąc nowego okresu grzewczego i na pomierniku widzę, że zużyłam przez miesiąc dokładnie 36 jednostek. Okres grzewczy trwa od pażdzienika do kwietnia czyli 7 miesięcy, prosty rachunek 40x7 = 280. A za poprzedni okres grzewczy pomiernik naliczył aż prawie 900 jednostek. Tak samo w kuchni, przez ten miesiąc jest aktualnie 4 jednostki a za ostatni okres grzewczy prawie 600.

I jestem teraz w kropce, jak to rozwiązać. Nie miałabym problemu tego zapłacić jeśli dostałabym czarno na białym ile dokładnie jednostek zużyłam i mogłabym to sobie przeliczyć (jak jest np.z wodą czy prądem) a tak będę musiała zapłacić to w ciemno, co nie bardzo mi się widzi, gdy wiem, że za cholerę praktycznie w ogole ogrzewania nie włączałam!
Zastanawiam się jak to rozegrać z włascicielką, bo ona mi już wspaniałomyślnie zaproponowała, że rozłoży mi to na raty.
Proszę o jakieś porady, co mogę w tej sytuacji zrobić??
Czyli nie zostal spisany stan licznika kiedy sie wprowadzalas?
__________________
Never give up under strain,
Keep your head up day by day,
You're the only one to live your life.
Jagoda1982 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-02, 15:57   #3
milionmalychkawalkow
Zadomowienie
 
Avatar milionmalychkawalkow
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 305
Dot.: Rozliczenie ogrzewania - nieporozumienie

Cytat:
Napisane przez miiilka91 Pokaż wiadomość
Wynajmuję kawalerkę ok.40m3 , w wieżowcu na 6 piętrze. Nie jest to mieszkanie położone na skraju wieżowca, także jest dosyć ciepłe.
Ogrzewanie centralne. Mieszkam tutaj już prawie rok, dokładnie 16.11 będzie rok, także jeden sezon grzewczy już za mną.
Oczywiście przyszło na dniach rozliczenie ogrzewania za poprzedni sezon grzewczy , który trwał od 1.07.2013 do 30.06.2014.
I co mnie najbardziej dziwi mam do zapłaty ponad 800zł.
Ale, ogrzewania praktycznie nie włączałam, ponieważ mam zwierzaki i okno przy nich ciągle uchylone (inaczej się nie da), także nie grzałam gdy ciepło zaraz przez uchylone okno zaraz uciekało.
Mam założone pomierniki ciepła w pokoju i w kuchni, w łazience również jest grzejnik ale nie ma on podzielników, ze względu na to, iż wcześniej gdy podzielnik był to ludzie w ramach oszczędności nie ogrzewali łazienek, co skutkowało zagrzybianiem ścian.
Także teraz wygląda to tak, że większość lokatorów ogrzewa mieszkanie jedynie za pomocą tego jednego grzejnika w łazience a tych z pomiernikami w ogóle nie rozkręcają.
Ale dochodząc do meritum sprawy. Zanim się tutaj wprowadziłam, dokładnie w połowie listopada 2013, okres grzewczy trwał już półtora miesiąca (od 1.10). Wiem, że mieszkanie przed moim wprowadzeniem się było przez miesiąc remontowane i odmalowywane, także ogrzewanie było non stop włączone, żeby "mieszkanie wyschło".
I teraz właścicielka wymaga ode mnie , że zapłacę w ciemno za tą niedopłatę , która powstała. Śmiem twierdzić, że conajmniej połowę tej kwoty powinna uregulować właścicielka, ponieważ jak wcześniej pisałam z ogrzewania w okresie grzewczym praktycznie nie korzystałam. Dzwoniłam do firmy która zajmuje się rozliczeniem poboru ciepła ale niestety nie mogą mi udzielić konkretnych informacji, kierując mnie do spółdzielni mieszkaniowej, natomiast do spółdzielni znowu wybrać się nie mogę ponieważ bardzo nie chce tego właścicielka mieszkania, domyślalam się, ze nie zgłosił a tego , ze mieszkanie wynajmuje.
Co najlepsze minął już ponad miesiąc nowego okresu grzewczego i na pomierniku widzę, że zużyłam przez miesiąc dokładnie 36 jednostek. Okres grzewczy trwa od pażdzienika do kwietnia czyli 7 miesięcy, prosty rachunek 40x7 = 280. A za poprzedni okres grzewczy pomiernik naliczył aż prawie 900 jednostek. Tak samo w kuchni, przez ten miesiąc jest aktualnie 4 jednostki a za ostatni okres grzewczy prawie 600.

I jestem teraz w kropce, jak to rozwiązać. Nie miałabym problemu tego zapłacić jeśli dostałabym czarno na białym ile dokładnie jednostek zużyłam i mogłabym to sobie przeliczyć (jak jest np.z wodą czy prądem) a tak będę musiała zapłacić to w ciemno, co nie bardzo mi się widzi, gdy wiem, że za cholerę praktycznie w ogole ogrzewania nie włączałam!
Zastanawiam się jak to rozegrać z włascicielką, bo ona mi już wspaniałomyślnie zaproponowała, że rozłoży mi to na raty.
Proszę o jakieś porady, co mogę w tej sytuacji zrobić??

Mówisz, ze wlascicielka bardzo nei chce, zebys szla do spoldzielni?
Więc na co czekasz? Idź.
__________________


IG
👊 🔥♀ 💥 ✊
intersekcjonalizm | siostrzaństwo | moc kobiet
g i r l o n f i r e
milionmalychkawalkow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-05, 10:06   #4
ciaaastko
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: 100lica
Wiadomości: 150
Dot.: Rozliczenie ogrzewania - nieporozumienie

też bym poszła do spółdzielni, to masa kase wiec lepiej się dowiedziec za co się płaci. Jeśli masz umowe to udzielą Ci wszelkich informacji
ciaaastko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-10, 15:15   #5
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Rozliczenie ogrzewania - nieporozumienie

Przy spisaniu umowy najmu spisuje sie tez stan licznikow.
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-10, 16:51   #6
love_home
Przyczajenie
 
Avatar love_home
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7
Dot.: Rozliczenie ogrzewania - nieporozumienie

Dokładnie, spisuje się stany liczników, no ale co zrobić jeśli nie zostały spisane?
Wchodzenie na wojenną ścieżkę, czyli spółdzielnia lub jeśli nie odprowadza podatku za wynajem do us, to raczej średnie rozwiązanie jeżeli zależy ci na dalszym wynajmie
__________________
Piękne wnętrza, rozwiązania dla małych przestrzeni, aranżacje, inspiracje. Zapraszam

http://facebook.com/mojemieszkanie1 -->Rozdaję świąteczne ozdoby własnoręcznie robione!
mojemieszkanie1@op.pl
love_home jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-11, 07:17   #7
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Rozliczenie ogrzewania - nieporozumienie

A kiedy ostatnio był spisywany licznik? Może jakoś na początku wynajmu czy może po okresie grzewczym? Jeśli nie spisała, no to jest w czarnej d..... No ale może spółdzielnia coś pomoze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-11-13, 08:36   #8
sQuaara
Zakorzenienie
 
Avatar sQuaara
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 34 671
Dot.: Rozliczenie ogrzewania - nieporozumienie

właścicielce powinno zależeć żeby z Tobą to rozwiązać. Proś ją o spółdzielnie i prosto z mostu powiedz, że rozumiesz że nie chce tam iść bo Cię nie zgłosiła, więc niech się zastanowi czy woli Cie prawidłowo rozliczyć za ogrzewanie czy zacząć płacić od Ciebie podatek.


choć też możesz wyjść na tym różnie bo taki podatek to nie jakas wielka tragedia też z drugiej strony... placac 1000zł miesiecznie, ryczałt to 8%... a jak pojdzie sie na stawkę ogólną to mozna potrącać koszty czyli taki np gaz, energie,amortyzację, odsetki od kredytu itp (pod warunkiem że rachunki płaci własciciel) czyli prawie do zera..
__________________
mał(a)żonka

Edytowane przez sQuaara
Czas edycji: 2014-11-13 o 08:39
sQuaara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-21, 09:10   #9
miiilka91
Raczkowanie
 
Avatar miiilka91
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 76
Dot.: Rozliczenie ogrzewania - nieporozumienie

dupa z tego, spółdzielnia ani widzi udostępnić jakieś rozliczenie szczegółowe, ale jest to ewidentny wałek , bo wiele ludzi z osiedla podostawały tak duże dopłaty. Nawet jeden blok przez te ciągłe dopłaty pomierniki ściągnął.
Mogę sobie pisać reklamacje, ale będą ciągle piłeczki odbijać i zostaje mi sąd a z tym to mi się bawić nie uśmiecha, dobrze , że niedługo się stąd wyprowadzam
miiilka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dom, mieszkanie, nieruchomości


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-21 10:10:59


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:03.