Grudniowe Mamusie cz. V - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-11-26, 14:41   #391
Paulinkus
Zadomowienie
 
Avatar Paulinkus
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Chemisette Pokaż wiadomość
Współczuje do łóżeczka i domowymi sposobami się lecz, ale co na gorączkę w ciąży to nie wiem, a apap też zabroniony?
Mój rodzinny mówił że paracetamol można.
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi.
Paulinkus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 14:43   #392
19marta90
Raczkowanie
 
Avatar 19marta90
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 176
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Karo89 Pokaż wiadomość
blow_ya_mind
Toż to Ci uparciuch dawaj Mały na świat, siostra czeka



nie no wiadomo


Ale Cię głupia straszyła, ale dobrze, że w końcu coś ruszyło. Bo niepoważni strasznie :/



no moje dziecko, jak mój mąż w końcu dał się namówić, też chwilę była spokojniejsza. Pewnie kołysanie ją uśpiło
A poważnie, to tak jak u Inki, potem miałam zwrot akcji ze zdwojoną siłą. Gdyby się nie poruszało dzisiaj to jedź na ip żeby zrobili usg bo nie czujesz ruchów.
Mała już dała o sobie znać czkawką i troszkę się wierciła uffff... dzisiaj bardzo twardnieje mi brzuchol
__________________

19marta90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 14:45   #393
doloresd
Wtajemniczenie
 
Avatar doloresd
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Ten paracetamol to w ogóle mi nie pomaga .... Ale staram się jakimiś innymi sposobami zwalczać, czosnek, miód, cytryna. Muszę się pozytywnie nastawić, ale mam mega doła.

Minka - fajnie że Was wypuszczają i naprawdę szybko!
doloresd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 14:58   #394
19Inka90
Wtajemniczenie
 
Avatar 19Inka90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Doloresd nie jesteś sama u mnie kryzys był wczoraj,gorączka,bol ucha,bol gardła,katar dzisiaj juz tylko katar został... U mnie się sprawdziły domowe sposoby,skrojony ząbek czosnku pod Jezyk na parę minut,i wszelkie herbaty ...
__________________

Emilka
19Inka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 15:02   #395
Trusiulandia
Zakorzenienie
 
Avatar Trusiulandia
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 4 808
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Roksape Pokaż wiadomość
Maść majerankowa z apteki. Szczerze to w sumie nie wiem czy można, posmarowałam raz maleńką ilością, ale w sumie to naturalne. Powiem szczerze, że starsza dwójka miała pierwszy raz katar tak koło roku. Wcześniej nie chorowały...
Roksi ja.się nie znam pamiętam ze bratowa też używała ale nie pamiętam ile miała wtedy bratanica. Wydaje mi się ze nie powinna zaszkodzić bo tak jak piszesz naturalna jest ;-)
__________________

13 września 2008
15
września 2012
04.04.2014 II

Julianek 16.12.14r. 5.05!
Trusiulandia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 15:11   #396
doloresd
Wtajemniczenie
 
Avatar doloresd
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez 19Inka90 Pokaż wiadomość
Doloresd nie jesteś sama u mnie kryzys był wczoraj,gorączka,bol ucha,bol gardła,katar dzisiaj juz tylko katar został... U mnie się sprawdziły domowe sposoby,skrojony ząbek czosnku pod Jezyk na parę minut,i wszelkie herbaty ...
damy radę, musimy
ja jestem po prostu na siebie też trochę zła, że w ciągu 9 miesięcy chyba 4 raz jestem chora...
doloresd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 15:34   #397
promolcia
Zadomowienie
 
Avatar promolcia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Roksape Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że mi się gorączka z tego bolącego cyca nie rozwinie... jutro mamy wizytę w poradni neonatologicznej o i mam nadzieję, że małej katar szybko odpuści.

Nie jest na razie mocno uciążliwy. Wzięłam zrolowany ręcznik pod materac, nawilżam nos solą i odciągam fridą. Maść majerankowa pod nosek i kropelkę olejku olbas na pieluchę żeby udrożnić nos i chwilowo śpi...

Promolcia podziwiam za to wielorazowe pieluchowanie
Basjenia rozbawiłaś mnie tym ciasteczkowym potworem

Karo mam gotowe stroje. W zeszłym roku zrobiłam sama Maćkowi strój zorro i wygrał
Teraz chce się przebrać za batmana, a Basia będzie diabełkiem :p

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Ja akurat znam dwie osoby co desmoxan pomógł

Mój tż też pali, ale on nie da rady rzucić, bo za nerwowy. Przestać palić samo w sobie to tak, ale co z rękami zrobić ? Tak szluga w rękę i poszedł.
pewnie nie wiem na co się piszę
ja za to Ciebie podziwiam ... za całokształt dzielna z Ciebie Kobieta
Cytat:
Napisane przez minka26 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. My dziś wychodzimy do domu. Jak minie 48 godzin od cc pobiorą ostatnią krew na badania przesiewowe i jedziemy do domu


Trusia, tak na co dzień w 40 bym prała, raz na jakiś czas w 60 i do tego tak jak wspomniałaś zawsze drzewo herbaciane można wkropić
promolcia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-11-26, 15:37   #398
Justyssia87
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 622
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Dziewczyny ktore mialyscie cc, ile przed nie moglyscie jesc?mi powiedzieli ze o 18 ostatni posilek a cc mozee o 8:30 bede miec...to chyba troche dlugo bez jedzenia? Nie wiem czy ich sluchac i o 20:00 nie zjesc sobie jeszcze jakiegos bananka?
Justyssia87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 15:46   #399
Roksape
Zadomowienie
 
Avatar Roksape
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: LHR ;)
Wiadomości: 1 428
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Justysia... może i banan o 20 by nie zaszkodził, ale myślę,że to tak mniej więcej trzeba czekać. Nawet wody za dużo nie pić.
Ja w pamiętną niedzielę zjadłam obiad i koło 19 odrobinę ciapnęłam przy karmieniu dzieci. Trochę w trakcie cc było mi nie dobrze, ale dali jakiś lek i raz dwa pomogło
__________________
27.07.2009 Maciuś
8.03.2012 Basia
9.11.2014 Oleńka
Roksape jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 15:50   #400
alekaz1
Zakorzenienie
 
Avatar alekaz1
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 990
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Justyssia87 Pokaż wiadomość
Dziewczyny ktore mialyscie cc, ile przed nie moglyscie jesc?mi powiedzieli ze o 18 ostatni posilek a cc mozee o 8:30 bede miec...to chyba troche dlugo bez jedzenia? Nie wiem czy ich sluchac i o 20:00 nie zjesc sobie jeszcze jakiegos bananka?
jesc moglam chyba do 21 a pic tylko do 24 i to bylo najgorsze
__________________
Razem od 16,04,2012
alekaz1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 16:15   #401
Suqub
Zakorzenienie
 
Avatar Suqub
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Roksape Pokaż wiadomość
Maść majerankowa z apteki. Szczerze to w sumie nie wiem czy można, posmarowałam raz maleńką ilością, ale w sumie to naturalne. Powiem szczerze, że starsza dwójka miała pierwszy raz katar tak koło roku. Wcześniej nie chorowały...
Maść majerankowa nie ma ograniczeń wiekowych. Oczywiście trzeba tylko uważać z ilością a tak to można stosować u maluszków
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt".





I picture you in the sun wondering what went wrong...
Suqub jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-26, 16:25   #402
antosia5
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 523
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Karo89 Pokaż wiadomość
miałam usg jakoś w 35-36 tc w pierwszej ciąży, i w tedy córka ważyła coś pod 3 kg, potem nie miałam usg i jak trafiłam do porodu, to mi robili bo myśleli, że sporo urosła, a jednak nie, bo ważyła 3,200 kg.
bo tak to pewnie by mi cesarkę w tedy robili.
Pocieszylas mnie Bo jak rozmawialam o cc to tez mowili mi ze jak bedzie duże dziecko to raczej sama nie dam rady
Chco dziś u mojej lekarki na ugs dziecko nie ma jeszcze 3 kg ( i powiedziala ze nie zapowiada sie duże). Chyba spore te roznice miedzy wczorajszym w szpitalu a dzis-sama juz się zaplątałam
Cytat:
Napisane przez Chemisette Pokaż wiadomość
Jeśli w lutym, to w miesiąc uwiniecie się z remontem i przeprowadzką, synek już duży będzie więc będzie Ci ze wszystkim łatwiej niż jak byś miała się przeprowadzać zaraz po porodzie. A dziecko nie powinno przebywać blisko grzyba i pleśni, bo może alergii się nabawić. Sama walczę z grzybem w łazience, niedużo tego jest jakież pięć na pięć cm w łazience na suficie. Tż kupił środek na to i już schodziło ale przyszły deszcze i sufit w tym miejscu mokry. Zamurowaliśmy okno na strychu bo myśleliśmy że przez nie woda się dostaje, ale nie w dachu jest mała szczelina i po murze do łazienki się leje. Jak tż wróci to będzie musiał coś z tym zrobić, bo ja też alergik jestem.
Wlasnie z łazienką jest najgorzej Mieszkamy w starej kamienicy, dgzie w ogole nie ma wentylacji, a okna wymienili na plastikowe, wieć jak sie nie wietrzy to normalnie parny efekt, a wtedy pojewienie sie plesni to już latwa sprawa
Cytat:
Napisane przez promolcia Pokaż wiadomość
aaaa to Cię źle zrozumiałam
ja wkłady uprałam, to właśnie one najdłużej schną, ponoć nabierają pełnej chłoności po 5-6 praniach, ale przecież taki maluch nie wydala z siebie jednorazowo dużych ilości więc ja tylko tak prewencyjnie przeprałam, chłonności będą nabierać w kolejnych praniach, już obsiurane
orzechów do prania nie lubię bo mi się wydaje, że one nic nie robią w normalnym proszku będę prać z dodatkiem nappy fresh, eteryka zawsze można dodać jak się ma pod ręką
Ja wlaśnie mialam kilka podejść i mialam wrazenie jakby nic nie robiły
Promolcja, a zapytam Ciebie może, bo nikt nie wie- slyszalas moze o dezynfekcji i mycia nawet wazyw i owocy natronem (kurcze, mam nadziej ze po polsku tak samo)? Nie wiesz jak to sie robi i czy to naprawdę bezpieczne? Moja kolezanka z Japonii mowi ze u nich mamy wszystko tym myją wokól dzieci, ale tez nie wiedziala jak to używać
Cytat:
Napisane przez minka26 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny. My dziś wychodzimy do domu. Jak minie 48 godzin od cc pobiorą ostatnią krew na badania przesiewowe i jedziemy do domu
OO, szybko Super ze juz do domku

Cytat:
Napisane przez doloresd Pokaż wiadomość
Ten paracetamol to w ogóle mi nie pomaga .... Ale staram się jakimiś innymi sposobami zwalczać, czosnek, miód, cytryna. Muszę się pozytywnie nastawić, ale mam mega doła.
Ja polecam imbir do herbatki- chyba nic mi tak nie pomaga Kolezanka ostatnio mowila ze herbata z lipy natychmiast ją postawiła na nogi, ale sama nie sprawdzalam.

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

A ogólnie wrociłam od lekarza i wszytsko dobrze Ale dalej mam brać zelazo bo poniezej normy Zadnych skuczy przepowiadających nie ma, wiec chyba nie grozi mi porod w najbliższym czasie Wymaz na to gbs pobrany, i tak samo jak w pl, jak okazą sie wyniki pozytywne to antybiotyk juz przed samym porodem Natępna wizyta za 2 tygodnie
antosia5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 16:26   #403
19Inka90
Wtajemniczenie
 
Avatar 19Inka90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Ja potwierdzam lipę ja jeszcze dolewam soku z malin

Ojj cos mamy dzisiaj zastój jutro Justysia a w piątek Niteczka
Na sobotę się Sasia pisała któraś na niedziele ?? Jak widać zapisy u mnie działają minka się zapisała i zaraz potem rodzic zaczeła
__________________

Emilka
19Inka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 16:32   #404
Suqub
Zakorzenienie
 
Avatar Suqub
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez 19Inka90 Pokaż wiadomość
Ja potwierdzam lipę ja jeszcze dolewam soku z malin

Ojj cos mamy dzisiaj zastój jutro Justysia a w piątek Niteczka
Na sobotę się Sasia pisała któraś na niedziele ?? Jak widać zapisy u mnie działają minka się zapisała i zaraz potem rodzic zaczeła
Może BLOW będzie chciała. Ja się mogę pisać ale na późniejsze grudniowe terminy ;-)
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt".





I picture you in the sun wondering what went wrong...
Suqub jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 16:36   #405
Roksape
Zadomowienie
 
Avatar Roksape
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: LHR ;)
Wiadomości: 1 428
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Inka a nie wiesz jak tam Lolcia ? Jak sie czuje i kiedy wychodzą do domu ?
__________________
27.07.2009 Maciuś
8.03.2012 Basia
9.11.2014 Oleńka
Roksape jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 16:40   #406
19Inka90
Wtajemniczenie
 
Avatar 19Inka90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Roksi Ja wiem wszystko a tak serio to Lola z Tymusiem tez dzisiaj są juz w domu wiec pewnie jak się ogarnie to się odezwie
__________________

Emilka
19Inka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 16:59   #407
87agata
Raczkowanie
 
Avatar 87agata
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Uk Buckinghamshire
Wiadomości: 202
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez 19Inka90 Pokaż wiadomość
Ja potwierdzam lipę ja jeszcze dolewam soku z malin

Ojj cos mamy dzisiaj zastój jutro Justysia a w piątek Niteczka
Na sobotę się Sasia pisała któraś na niedziele ?? Jak widać zapisy u mnie działają minka się zapisała i zaraz potem rodzic zaczeła
Inka to zapisuj mnie jeszcze szybko na dzisiaj
bo ja juz sie kulac zaraz zaczne a nie chodzic
__________________
i zeby bylo coraz lepiej
87agata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 17:09   #408
19Inka90
Wtajemniczenie
 
Avatar 19Inka90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Agatka a cos się u Ciebie rozkreca czy tez nagle cisza ??
__________________

Emilka
19Inka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 17:42   #409
sasia25
Rozeznanie
 
Avatar sasia25
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 903
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Zmieniam datę porodu. Nie mam czasu w sobotę, bo z tztem jedziemy oglądać/wybierać moją wymarzoną lodówkę tzw american style

i tz jeszcze chce wstąpić do sklepu typu Smyk i kupić małej jakiegoś miśka, żeby szybciej się wykluła (krótko mówiąc, chce ją przekupić )

Aaa mi nikt nie robił tego badania gbs

antosia super, że dają Wam lepsze mieszkanie akurat do lutego ogarniesz się z dzidzią, odpoczniecie i będzie czas na pakowanie

Minka ale fajnie, że tak szybko wypuszczają Was do domu


Musze sie wyzalic. Lokator znow cos przypalil, je#$%&bie w całym domu, a i tak już ostatnio coś mu pospadało w piekarniku i jest poprzyklejane czarne, spalone zarcie, a ja już nie mam siły chodzić i po nim sprzątać. help aha i uwagi nic nie dają, np zapchany zlew jego zarciem tez go nie rusza, bo powiedział na to tylko "taak? znow sie zapchało? a to tylko troche mi tam wpadło"

Edytowane przez sasia25
Czas edycji: 2014-11-26 o 17:46
sasia25 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-26, 18:03   #410
maczuma
Rozeznanie
 
Avatar maczuma
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 944
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Jano dziś pływa po całym brzuchu, raz go czuję w pachwinie, raz pod żebrem, czasami w tych dwóch miejscach naraz. żeby się tylko nie przekręcił

Sasia, mówisz, że takie mało przekupstwo coś da? Może i ja spróbuję...
__________________
Jan 20.12.14
maczuma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 18:03   #411
doloresd
Wtajemniczenie
 
Avatar doloresd
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez antosia5 Pokaż wiadomość


Ja polecam imbir do herbatki- chyba nic mi tak nie pomaga Kolezanka ostatnio mowila ze herbata z lipy natychmiast ją postawiła na nogi, ale sama nie sprawdzalam.[COLOR="Silver"]
nie przepadam za imbirem, ale spróbuję, w końcu jestem zdesperowana
doloresd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 18:10   #412
Misia89p
Wtajemniczenie
 
Avatar Misia89p
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 785
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Wybaczcie, nadrobię później, a tymczasem
Opis porodu
W czwartek rano ordynator na obchodzie stwierdził, że jak nic samo się nie zacznie to w przyszłym tygodniu pomoże mi wywołać poród. Bardzo mnie ta informacja ucieszyła, bo już miałam dość tego szpitala ( 6 tyg bezsensownego leżenia). Na popołudniowym ktg działy się dziwne rzeczy, bo co chwilę wchodziło moje tętno zamiast małego i prawie w ogóle nie było jego ruchów zapisanych, mimo że je czułam wyraźnie. Został wezwany do mnie lekarz i pobrali mi krew na crp. Koło 18 leżałam w łóżku razem z mężem i czułam, że coś ze mnie cieknie. Na początku myślałam, że nie powstrzymałam moczu, ale tego było coraz więcej. Nie wiedziałam co zrobić, bo u koleżanek z pokoju było pełno gości i głupio było mi tak wstać z całą mokrą koszulką. W końcu powiedziałam, że odeszły mi chyba wody i szybko zawołaliśmy położną. Wszyscy faceci z przerażeniem uciekli z pokoju Ta szybko przebrała mnie w szpitalną koszulę, podłożyła podkład, kazała mężowi mnie zapakować i szybko zawiozła na porodówkę. Okazało się, że nie ma miejsc i wolnych lekarzy do badania Położna 4 razy próbowała wbić mi wenflon , dopiero za 5 razem jej się udało i do dzisiaj mam całą rękę w siniakach. Na ktg w ogóle nie było skurczy. W końcu przyszedł lekarz, stwierdził że mam rozwarcie na 4 cm i że na pewno tej nocy nie urodzę, więc Mateusz ma jechać do domu, a mnie położą na korytarzu i mam zasnąć. Położne pozwoliły mu zostać godzinę, ale na szczęście przyszła nocna zmiana i one nic nie mówiły, że siedzi. Cały czas miałam minimalne skurcze do 30, a czułam okropnie rozpierający ból w podbrzuszu. Prosiłam o znieczulenie to nie chcieli mi dać. Żeby się opróżnić musiałam wchodzić na porodówkę do kobiety, która już miała mocne skurcze. Jakoś koło 22 zaczęłam krzyczeć, że chce mi się kupę Przyszła lekarka, że najpierw mnie zbada, a ja nie pozwalałam jej, bo bałam się, że na nią to zrobię w końcu się udało i ona do mnie, że mam całkowite rozwarcie i że niedługo urodzę. A ja zaczęłam krzyczeć, że nie rodzę tylko robię kupę i że to boli i chcę znieczulenie, na które było już za późno. Szybko przewiozły mnie na salę porodową. Skurcze znowu nic się nie zapisywały, bo leżałam na boku. Jak kładłam się na plecy to dochodziły do 140. Odpływałam z tego bólu, mąż nie wiedział jak mi pomóc i był przerażony tą całą sytuacją. W końcu po dwóch godzinach przyszła lekarka, kazała mi w czasie skurczu mocno przeć. Jezuuuuu jak bolało, jakby mi miało rozsadzić cały dół. Chciały mnie już zabrać na salę zabiegową i skorzystać z vacum, bo parcia nic nie dawały i Mały był za długo w kanale rodnym. Jednak przyszły dwa mega mocne parte, położna mnie nacięła i mój Skarbuś pojawił się na świecie 21.11.2014 o 0:31 Krzyczałam jedynie w momencie nacięcia, w czasie partych wszystko trzymałam w sobie. Dostałam go na klatkę piersiową i razem z Mężem się popłakaliśmy ze szczęścia i wzruszenia To był najpiękniejszy moment w moim życiu, po tych wszystkich miesiącach, walkach, poświęceniu w końcu Dawiduś jest z nami. Mąż dumnie przeciął pępowinę. Waży 3520 g, ma 52 cm i dostał 10 pkt. Kiedy rodziłam łożysko nic praktycznie nie czułam, jedynie bolało przy zszywaniu mimo, że dostałam znieczulenie. Mąż w tym czasie zadzwonił do naszych rodziców i było słychać jaki jest szczęśliwy i dumny. Potem zostaliśmy przewiezieni na salę po porodową i od tego czasu Synek był już cały czas ze mną. W niedzielę dostał żółtaczkę, na szczęście po dwóch dobach naświetlania mu przeszła i od wczoraj jesteśmy już w domku Kocham tego Skarba najmocniej na na świecie, jest całym naszym światem.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1463716_908175402538721_1422466027951043684_n.jpg (62,8 KB, 147 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 1920484_908175002538761_5702148704240680216_n.jpg (23,3 KB, 88 załadowań)
__________________
Szczęśliwa Żonka

26 marca
II kreseczki
Synuś Dawiduś
21.11.2014
Misia89p jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 18:31   #413
maczuma
Rozeznanie
 
Avatar maczuma
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 944
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Misia, wzruszyłam się jak czytałam opis, a jak już zobaczyłam zdjęcia Dawidka to się poryczałam do reszty Życzę Wam obojgu wiele zdrowia! Trzymajcie się
__________________
Jan 20.12.14
maczuma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 18:33   #414
Karo89
Zakorzenienie
 
Avatar Karo89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 7 493
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Justyssia87 Pokaż wiadomość
Dziewczyny ktore mialyscie cc, ile przed nie moglyscie jesc?mi powiedzieli ze o 18 ostatni posilek a cc mozee o 8:30 bede miec...to chyba troche dlugo bez jedzenia? Nie wiem czy ich sluchac i o 20:00 nie zjesc sobie jeszcze jakiegos bananka?
dostałam taki papierek od ordynatora, na którym pisało : śniadanie, zupa na obiad i napoje do 22. Przecież ja tam będę z głodu materac podgryzać

Cytat:
Napisane przez 19Inka90 Pokaż wiadomość
Roksi Ja wiem wszystko a tak serio to Lola z Tymusiem tez dzisiaj są juz w domu wiec pewnie jak się ogarnie to się odezwie
już ??? szybciutko.
Cytat:
Napisane przez Misia89p Pokaż wiadomość
Wybaczcie, nadrobię później, a tymczasem
Opis porodu
W czwartek rano ordynator na obchodzie stwierdził, że jak nic samo się nie zacznie to w przyszłym tygodniu pomoże mi wywołać poród. Bardzo mnie ta informacja ucieszyła, bo już miałam dość tego szpitala ( 6 tyg bezsensownego leżenia). Na popołudniowym ktg działy się dziwne rzeczy, bo co chwilę wchodziło moje tętno zamiast małego i prawie w ogóle nie było jego ruchów zapisanych, mimo że je czułam wyraźnie. Został wezwany do mnie lekarz i pobrali mi krew na crp. Koło 18 leżałam w łóżku razem z mężem i czułam, że coś ze mnie cieknie. Na początku myślałam, że nie powstrzymałam moczu, ale tego było coraz więcej. Nie wiedziałam co zrobić, bo u koleżanek z pokoju było pełno gości i głupio było mi tak wstać z całą mokrą koszulką. W końcu powiedziałam, że odeszły mi chyba wody i szybko zawołaliśmy położną. Wszyscy faceci z przerażeniem uciekli z pokoju Ta szybko przebrała mnie w szpitalną koszulę, podłożyła podkład, kazała mężowi mnie zapakować i szybko zawiozła na porodówkę. Okazało się, że nie ma miejsc i wolnych lekarzy do badania Położna 4 razy próbowała wbić mi wenflon , dopiero za 5 razem jej się udało i do dzisiaj mam całą rękę w siniakach. Na ktg w ogóle nie było skurczy. W końcu przyszedł lekarz, stwierdził że mam rozwarcie na 4 cm i że na pewno tej nocy nie urodzę, więc Mateusz ma jechać do domu, a mnie położą na korytarzu i mam zasnąć. Położne pozwoliły mu zostać godzinę, ale na szczęście przyszła nocna zmiana i one nic nie mówiły, że siedzi. Cały czas miałam minimalne skurcze do 30, a czułam okropnie rozpierający ból w podbrzuszu. Prosiłam o znieczulenie to nie chcieli mi dać. Żeby się opróżnić musiałam wchodzić na porodówkę do kobiety, która już miała mocne skurcze. Jakoś koło 22 zaczęłam krzyczeć, że chce mi się kupę Przyszła lekarka, że najpierw mnie zbada, a ja nie pozwalałam jej, bo bałam się, że na nią to zrobię w końcu się udało i ona do mnie, że mam całkowite rozwarcie i że niedługo urodzę. A ja zaczęłam krzyczeć, że nie rodzę tylko robię kupę i że to boli i chcę znieczulenie, na które było już za późno. Szybko przewiozły mnie na salę porodową. Skurcze znowu nic się nie zapisywały, bo leżałam na boku. Jak kładłam się na plecy to dochodziły do 140. Odpływałam z tego bólu, mąż nie wiedział jak mi pomóc i był przerażony tą całą sytuacją. W końcu po dwóch godzinach przyszła lekarka, kazała mi w czasie skurczu mocno przeć. Jezuuuuu jak bolało, jakby mi miało rozsadzić cały dół. Chciały mnie już zabrać na salę zabiegową i skorzystać z vacum, bo parcia nic nie dawały i Mały był za długo w kanale rodnym. Jednak przyszły dwa mega mocne parte, położna mnie nacięła i mój Skarbuś pojawił się na świecie 21.11.2014 o 0:31 Krzyczałam jedynie w momencie nacięcia, w czasie partych wszystko trzymałam w sobie. Dostałam go na klatkę piersiową i razem z Mężem się popłakaliśmy ze szczęścia i wzruszenia To był najpiękniejszy moment w moim życiu, po tych wszystkich miesiącach, walkach, poświęceniu w końcu Dawiduś jest z nami. Mąż dumnie przeciął pępowinę. Waży 3520 g, ma 52 cm i dostał 10 pkt. Kiedy rodziłam łożysko nic praktycznie nie czułam, jedynie bolało przy zszywaniu mimo, że dostałam znieczulenie. Mąż w tym czasie zadzwonił do naszych rodziców i było słychać jaki jest szczęśliwy i dumny. Potem zostaliśmy przewiezieni na salę po porodową i od tego czasu Synek był już cały czas ze mną. W niedzielę dostał żółtaczkę, na szczęście po dwóch dobach naświetlania mu przeszła i od wczoraj jesteśmy już w domku Kocham tego Skarba najmocniej na na świecie, jest całym naszym światem.
Syncio przekochany.
__________________
E.M♥


Karo89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 18:39   #415
Chemisette
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 737
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Misia nie powiem, nie miałaś łatwego porodu, ale dałaś rade A Dawidek cudowny Wynagradza wszystko
Chemisette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 18:39   #416
19Inka90
Wtajemniczenie
 
Avatar 19Inka90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Misia Ja na zmianę smialam się i plakalam czytając Twój opis później dodam na pierwszą stronę
__________________

Emilka
19Inka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 18:41   #417
87agata
Raczkowanie
 
Avatar 87agata
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Uk Buckinghamshire
Wiadomości: 202
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez 19Inka90 Pokaż wiadomość
Agatka a cos się u Ciebie rozkreca czy tez nagle cisza ??
Cisza totalna może przed burza kto wie
__________________
i zeby bylo coraz lepiej
87agata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 18:59   #418
Trusiulandia
Zakorzenienie
 
Avatar Trusiulandia
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 4 808
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Misia aż poczułam trochę jakie to musi być wspaniałe uczucie ech

Agata u mnie też cisza totalna jak nigdy no Mały stwierdził ze nie wychodzi bo za zimno pewnie :-D

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Naolejowalam włosy i zaraz wskakuje pod prysznic jutro wizyta a mi sie tak nie chce jeszcze do gina taka zapuszczona trochę pójdę bo poprawka depilacji dopiero w sobotę
__________________

13 września 2008
15
września 2012
04.04.2014 II

Julianek 16.12.14r. 5.05!
Trusiulandia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 19:03   #419
jusssi
Rozeznanie
 
Avatar jusssi
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 948
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Misia, aż mi łezki poleciały, ze szczęścia ozywiście
__________________
Czytam
Piszę
I dobrze się przy tym bawię
jusssi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-11-26, 19:04   #420
19Inka90
Wtajemniczenie
 
Avatar 19Inka90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Trusieńko Fajnego masz gina ?? że się tak stroisz ?? włosy olejuje

Uzupełniłam pierwszą strone I jakby nie było po Justysi i Niteczce To jesteśmy Truśka,Kasieńka czwarte w kolejce a tu nawet grudnia jeszcze nie ma...


U mnie nie taka cisza,wydaje mi się że organizm się czyści,do tego nieregularne skurcze,i plecy mnie napieprz*ają :/
__________________

Emilka
19Inka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-01-12 21:57:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:00.