2015-01-18, 18:46 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 317
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Nie powiedziałabym o sobie "poranny leniuch", po prostu jestem typem sowy. Nie lubię wstawać rano, bez względu na to czy to praca czy np. jakiś wyjazd, na który się cieszę. Nie lubię to chyba zresztą za słabe słowo, mi poranne wstawanie dosłownie niszczy radość życia (teraz na szczęście nie wstaję rano, bo akurat nie pracuję, a kiedy pracowałam zamieniałam z kim mogłam poranną zmianę na popołudniową i zawsze pracowałam od 15-16, inaczej bym się wykończyła, a praca do 21-22 zupełnie mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, bo dla mnie g. 15 to tak jakby przedpołudnie). Jeśli jednak muszę wyjść z domu o 8 wstaję zdecydowanie dużo wcześniej, bo jakieś 2,5 h potrzebuję, żeby w miarę się ogarnąć: wziąć porządny prysznic, umyć głowę (bez tego nie wychodzę z domu nigdy), wysuszyć włosy, zrobić makijaż (zajmuje mi to godzinę, ale nie jestem w stanie skrócić tego czasu od ponad 10 lat, więc się z tym pogodziłam), zjeść spokojnie śniadanie, ubrać się itd. Bez względu na to, o której mam wyjść te 2,5 h muszę mieć. Żeby mieć czas na przeglądanie internetu, poranną gimnastykę itp. potrzeba mi 3-4h. Kiedy wychodziłam z domu do pracy o g. 15 wstawałam o 10-11 i to była moja najfajniejsza praca. Cóż, nigdy nie byłam rannym ptaszkiem. Na studiach miałam często na rano, więc zawsze pod koniec tygodnia byłam nie do życia i obowiązkowo odsypiałam w weekendy, śpiąc do g. 13 bez cienia żalu. Średnio wierzę, że istnieje cokolwiek co osobie nie dostosowanej do wstawania wcześnie umili poranek.
|
2015-01-18, 19:00 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 170
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Jezu, Dziewczyny, jestem pod wrażeniem, że potrzebujecie aż tyle czasu dla siebie rano.
Ja zaczynam pracę o 9. Codziennie wstaję o 8 i choć jestem strasznym śpiochem, to nawet w weekendy budzę się o tej samej porze. Jak się tego nauczyłam? - po pierwsze zawsze chodzę spać o tej samej porze - w łózku jestem najpóźniej o 23. - nim się położę, wiem co ubiorę następnego dnia do roboty - zawsze dbam o to, żebym mieć w lodówce jedzenie na śniadanie/obiad etc - nastawiam sobie budzik na 15-minutową drzemkę (to mi bardzo pomaga - nie umiałabym zebrać się w sobie i wstać po pierwszym dzwonku budzika) - ponieważ codziennie myję włosy (a są bardzo długie), to zawsze myję je dnai poprzedniego wieczorem. Nigdy przenigdy nie obiecuję sobie, że coś zrobię rano, bo - nauczona doświadczeniem, wiem, że tak się nie stanie ;-) - codziennie rano włączam głośno TV - tak żeby coś do mnie gadało, w tym samym czasie, w pokoju, w którym będę się malowała - otwieram okno i wychodze do łazienki - tam się myję, szoruję zęby, czeszę włosy, nakładam krem. Idę do kuchni - robię sobię herbatę, wracam z nią do pokoju, zamykam okno, maluję się, piję herbatę, słucham TV i jem śniadanie (zwykle są to kanapki. Potem się ubieram i wychodzę z domu o 8:45, wsiadam w auto i o 9 jestem w biurze, tadam Nie muszę rano w domu przegladać internetu i prasy, bo robię to zawsze rano w pracy pijąc kawę, więc to też sprawia, że mogę pospać sobie te 15 minut dłużej U mnie działa dobra, organizacja, rytuały "wyrabiane" latami i spokój - dodam tylko, że w liceum i na studiach zawsze wstawałam za późno i w stresie robiłam rano wszystko na raz. Nawyki wyrobiłam sobie jak już trochę dorosłam ;-) Edytowane przez selenae Czas edycji: 2015-01-18 o 19:03 |
2015-01-18, 19:23 | #33 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Cytat:
---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ---------- To by sie tez u mnie zupełnie nie sprawdziło. Myję włosy rano, bo są dłużej świeże. Jak umyję wieczorem, to nie wytrzymają dwóch dni. |
|
2015-01-18, 19:26 | #34 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Cytat:
Prysznic i mycie wlosow odrabiam wieczorem, w zyciu bym sie nie wyrobila, myjac i suszac wlosy rano. No i ja tez sie okropnie grzebie przez bycie zaspana. Wyglada to w skrocie chyba jakos tak: Ubieram jedna skarpetke... Zieeewam... Tepo i bez celu gapie sie w jakis punkt... Drapie sie po glowie... Zieeewam... Ubieram druga skarpetke... itp. itd.
__________________
Be the change you want to see in the world! |
|
2015-01-18, 19:27 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
wyjść z domu o 8.45 i zdązyć na 9.00 do pracy - bezcenne
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
2015-01-18, 19:30 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Mysle ze autorce watku bardzo pomoze muzyka czy radio puszczone w tle przygotowan do wyjscia. Dynamiczna piosenka moze fajnie rozkrecic.
|
2015-01-18, 19:33 | #37 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 832
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Cytat:
---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ---------- I też myję głowę wieczorem, rano kończy się na przesuwaniu budzika ---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ---------- Hm, to ja robie podobnie ale 2 godziny wcześniej 6:45 wychodzę i o 7:00 jestem na miejscu (idę pieszo ale mam blisko); ale wolę wychodzić kilka minut wcześniej i zjeść śniadanie przed pracą. |
|
2015-01-18, 19:37 | #38 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 170
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49821206]
[/COLOR] To by sie tez u mnie zupełnie nie sprawdziło. Myję włosy rano, bo są dłużej świeże. Jak umyję wieczorem, to nie wytrzymają dwóch dni.[/QUOTE] Ja pewnie - gdybym, dajmy na to - umyła włosy jutro rano, to pewnie też "wytrzymałyby" cały poniedziałek i wtorek, ale właśnie dlatego, że nienawidzę tak wcześnie rano wstawać, to wolę je myć codziennie wieczorem... Racja, można mi zazdrościć, bo mam do pracy jakieś 5 kilometrów i autem pokonuję je w 10 minut-15 minut (chociaż w okresie zimowym - jak pada śnieg, muszę wyjść z domu jakieś 10 minut wcześniej). ---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ---------- Cytat:
Mój kumpel też tak właśnie robi - bierze prysznic i włącza sobie głośno muzykę tak żeby słyszeć ją w łazience. Mówi, że to go pobudza |
|
2015-01-18, 19:40 | #39 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 746
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Ja wstaje o 5:40,strasznie mi sie nie chce a jeszcze jak widze domownikow spiacych,albo psa na mojej ppoduszcze do gory nogami to juz w ogole jestem wku***a:p
W sumie moglabym wstawac o 6,ale ciezko mi sie zebrac,umalowac rzesy(kiedys malowalam sie mocniej,ale musialam wstawac przed 5.. wiec zrezygnowalam)przegrysc cos no i jeszcze musze z buta isc,20 min drogi gdzies tak mi zajmuje.
__________________
WALCZĘ O WŁOSY |
2015-01-18, 19:47 | #40 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Mnie też jest ciężko rano wstać. Ale wstaje zawsze 2h przed wyjściem na autobus. Teraz na szczęście jeżdżę później na uczelnię, wychodze o 9.15, ale zdarza się też, że muszę wyjść o 7.30. Rano obowiązkowo od razu po wstaniu puszczam radio głośniej, idę pod prysznic umyć włosy, potem kawa (obowiązkowo!), potem susze włosy, myję zęby, makijaż, ubieram się i maluję paznokcie. A potem idę z psem na spacer i od razu jestem pobudzona a śpię mało, codziennie chodzę spać 2-3 ;/ śniadanie dopiero jem na uczelni, jakoś rano mój organizm nic nie przyswaja oprócz kawy...
__________________
When so many are lonely as seem to be lonely, it would be inexcusably selfish to be lonely alone
|
2015-01-18, 19:50 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 967
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
O tak, jego lenistwo i obserwowanie mnie ze swojej podusi.. No kurde, mógłby mnie chociaż tym nie kłuć w oczy o tej 5.30
|
2015-01-18, 20:17 | #42 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 522
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Dołączam się do podziwu wobec osób umiejących się zmobilizować, by wstać 2 godziny przed wyjściem
Ja na szczęście nie muszę codziennie wstawać wcześnie, ale raz w tygodniu (czasem dwa) idę do pracy na 8.30 i to jest dramat, bo jestem skrajną sową, a optymalna dla mnie godzina wstawania to 10.30-11 . Mam jednak opracowany plan działania, który pozwala mi zredukować czas na poranne czynności do minimum, przez co wstaję 40 minut przed wyjściem z domu - wcześniej nie umiem. Wszelkie kwestie pielęgnacyjno-higieniczne (kąpiel, mycie włosów itp.) załatwiam wieczorem. Ubranie też przygotowuję poprzedniego dnia - nie wyobrażam sobie rano myśleć, co by tu włożyć, bo mój mózg wtedy nie działa i pewnie wyszłabym np. w skarpetkach nie do pary Nie jadam śniadań przed pracą, bo jest mi wręcz niedobrze - robię się głodna dopiero ok. 10-11, gdy mam okienko po pierwszych zajęciach, więc wtedy zwykle idę coś zjeść. Budzik dzwoni o 7. Włączam radio i czajnik bezprzewodowy, a zanim woda się zagotuje, myję twarz i zęby oraz przeczesuję włosy. Zalewam kawę i ubieram się we wcześniej przygotowane rzeczy. Piję kawę, a jednocześnie robię makijaż w wersji ekspres i sprawdzam pocztę oraz Facebooka na telefonie (nie opłaca mi się włączać komputera na parę minut). O 7.40 wychodzę z mieszkania. ---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ---------- Jak ja zazdroszczę moim kotom One mogą się wysypiać, a ja muszę wyjść - a na zewnątrz ciemno, zimno i do pracy daleko |
2015-01-18, 20:27 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 967
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
U mnie największy absurd miał miejsce jakieś 5 czy 6 lat temu, kiedy do pracy miałam na 6 i wstawałam o 4.15. Notorycznie się spóźniałam, bo nawet nie wiedziałam kiedy wyłączałam budzik. W końcu wzięłam się na sposób i w ogóle nie kładłam się spać przed pierwszą zmianą o północy szłam się wykąpać, układałam włosy, malowałam paznokcie, pooglądałam coś i akurat powoli zbliżała się 5 zrobiona byłam na tip top, ale jakoś czerwone oczy zawsze psuły ten efekt
Trwało to jakiś miesiąc, bo stwierdziłam w końcu, że długo tak nie wyrobię |
2015-01-18, 21:11 | #44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Dojazdy potrafia byc wkurzajace, mi dojazd na uczelnie zajmuje 1,5 godziny. Jak mam na 9 zajecia, to 6:15 jestem na nogach :/ 3h wyjęte z życia, a jeszcze jak się jedzie z jakąś koleżanką, to się człowiek nawet za bardzo nie pouczy. Jakbym była mądrzejsza, to bym wybrała uczelnię gdzieś bliżej, dobrze że studia 3 lata tylko :P
Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2015-01-18 o 21:12 |
2015-01-18, 21:30 | #45 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Ja często w drodze do pracy słucham sobie muzyki w odtwarzaczu mp3 - mam same takie żywe, skoczne i optymistyczne kawałki, w sam raz na rozbudzenie.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2015-01-19, 06:22 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Jest 7:20, jestem ubrana, w miare ogarnieta i wlasnie spozywam sniadanie. W tle muzyka. Jest lepiej, mialyscie racje, muzyka w tle duzo daje .
__________________
Be the change you want to see in the world! |
2015-01-19, 07:41 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 614
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Teraz mam ten luksus, że pracuje zdalnie, zaczynam o 9 więc nawet jak wstanę o 8:50 to zdąże Zwykle wstaje 7:30-8, pierwsze co to kawa. Czasem siadam do kompa wcześniej niż o 9, ale za to w czasie pracy biorę prysznic i idę z psem i po śniadanie. Generalnie bez spiny. Raz w tygodniu jeżdżę do Wawy, wtedy muszę wyjść ok 7-7:30, wstaje o 6 i godzina to dla mnie minimum na prysznic, kawę, śniadanie i pozbieranie się do wyjścia. W aucie fajna muza na rozbudzenie. O 6 rano nienawidzę świata i to się chyba nie zmieni
__________________
marudzę na blogu - o książkach, filmach, marketingu, Łodzi i o tym co mi do głowy przyjdzie OSTATNI WPIS: Literaci W Przedwojennej Polsce. Pasje. Nałogi. Romanse zapraszam na marudny FP |
2015-01-19, 08:16 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Cytat:
Mój kot wstaje wcześniej, koło 6.30 (mąż akurat wychodzi i kot się chyba czuje samotny) zaczyna drapać w drzwi sypialni bo przychodzi na krótką drzemkę. Potem ja ścielę łóżko a on od razu leci do łazienki bo "myje się ze mną", potem razem jemy śniadanie, ja wychodzę, on idzie spać.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2015-01-19, 08:27 | #49 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Ja wstaję 5:50-6 w zależności czy dam radę otworzyć oczy o 5:50 szybki prysznic i mycie włosów. Potem makijaż który zajmuje mi nie więcej jak 3-5 minut. Następnie wysuszyć włosy, a z racji długości zajmuje to chwilę. Akurat z ubraniem w końcu nie mam problemów, bo po wielu latach dążenia do minimalizmu w końcu doszłam do tego, że prawie wszystko mi do wszystkiego pasuje więc wybór jest szybki i 6:40-6:45 wychodzę z domu. W domu nie jadam śniadania ani nic nie piję, śniadania ze sobą też nie zabieram i nie przygotowuję, bo rano w drodze do pracy mój TŻ kupuje (tak pracujemy razem, ale na inne godziny). W pracy jestem 7-7:05 jak jest większy ruch
|
2015-01-19, 09:38 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 243
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Wychodzę 7:45 jak jadę autobusem. Autobusem jadę tylko jak tż jest w pracy i bierze auto. Wstaję wtedy razem z nim o 5:30, bo i tak mnie budzi jego budzik dzwoniący kilka razy (drzemki...). Do jego wyjścia o 6 mam czas na rozbudzenie się, potem spokojnie kawa, prysznic, obowiązkowo tv żeby coś gadało. Jak jadę autem to wychodzę 8:30 więc tak do 7 śpię. Czasem dłużej, ale wtedy się muszę gonić a nie lubię ;P kiedyś chodziłam rano na basen i mimo że nie znoszę pływać czułam się potem jak nowo narodzona teraz mam za daleko, no i mi się nie chce
__________________
Są rzeczy, których kupić nie jesteś w stanie - honor, szacunek, zaufanie. |
2015-01-19, 11:01 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 201
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Najlepiej mieć rano ustalony jakiś schemat działania, żeby nie marnować czasu na zastanawianie się. Ja wyrabiam się rano w jakieś 30-40 minut + spacer z psem (tu zależy ile mam czasu, ale jakieś 15-20 minut). Więc jak dobrze pójdzie jestem gotowa w godzinę. Wygląda to mniej więcej tak:
1. Dosłownie wyskakuję z łóżka i biegnę do łazienki - tam mycie, dezodorant, toniki, kremy, potem od razu się ubieram. 2. Daję psu jeść. 3. Czeszę się, nakładam makijaż, perfumuję się (jakieś 10 min mi to zajmuje). 4. Idę z psem. 5. Po powrocie jeszcze jem śniadanie i piję kawę - na to lubię poświęcić więcej czasu. Potem sprzątam, biorę rzeczy i wio! Jak już się ma ustaloną kolejność działań, to wszystko idzie szybko.
__________________
2/52 Ostatnio przeczytana: G. Orwell - Folwark zwierzęcy "Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię, to na człowieka, potem znów na świnię i na człowieka, ale nikt już nie mógł się połapać, kto jest kim." |
2015-01-19, 11:02 | #52 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Moje poranne wstawanie to po prostu koszmar, tak jest od zawsze. Pod tym względem to jesteśmy z TŻ po jednych pieniądzach - wywlec nas z wyra graniczy z cudem (choć TŻ gorzej, bo ja pośpię do 9 i mogę podbijać w świat, a on by chętnie pospał do 12), a w nocy nie obudziłby nas nawet przejeżdżający przez pokój czołg O jakichś ćwiczeniach rano nie ma nawet mowy, jak muszę wstać wcześniej, niż o godzinie 7:30 to wyglądam jak zombie i mam ochotę wszystkich pozabijać. Zakładając, że mam zajęcia na 8 (a na szczęście póki co mam rzadko, później już nie będzie tak wesoło) - wstaję martwa o 6:30, ogarniam się w łazience, ale bez kąpieli, kąpię się i myję włosy wieczorem, rano kąpię się tylko jak mam dużo czasu, albo w lecie, ale też bez włosów, jakbym miała suszyć rano moje włosy to bym przez następne dwie godziny nigdzie nie wyszła, potem robię sobie herbatę, śniadanie, drugie śniadanie, które zabieram ze sobą, staram się spokojnie wszystko zjeść i wypić, czasami przed laptopem, czasami nad książką, muzyki nie puszczam, bo nie chcę przeszkadzać współlokatorom, potem ubieranie w miarę szybko, malowanie jakieś 5-6 minut i wychodzę, żeby zdążyć na zajęcia na 8 to muszę o 7:30 wsiąść do autobusu. Niby niewiele robię, ale tak mi jakoś rano zawsze ten czas zlatuje, że potem i tak muszę wszędzie latać z wywieszonym ozorem i zdarza mi się dotrzeć gdzieś idealnie 'na cyk'.
Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e Czas edycji: 2015-01-19 o 11:04 |
2015-01-19, 11:25 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Dla mnie poranne wstawanie jest osobistym dramatem.
Ogarniam się względnie szybko - myję, ubieram, czeszę, maluję, sprzątam pokój, ścielę łóżko w okolo pół godziny. Wliczając w to szukanie ciuchów, marudzenie itd. Najdłużej schodzi mi ze śniadaniem, bo jem razem z rodziną, więc te 15 minut na to muszę poświęcić. Magicznych metod na poranki nie mam. Ale mam kilka patentów, które mi odpowiadają: - seria budzików - uwielbiam leżeć w ciepłym łóżku z myślą 'mam jeszcze czas'. To jest raj. Dlatego budzik - co najmniej 40 minut wcześniej, potem co 10-15 kolejny - ostrzegawczy. Wyleżę się, rozbudzę, ochłonę. Nie istnieje chyba gorsza rzecz niż zerwanie się na dźwięk budzika z pełnego snu. Dla mnie to równa się ogromne bicie serca, mroczki przed oczami i ogólne uczucie paniki - ograniczam z rana to czego nie cierpię - zimno. Ciepłe bambosze, szlafrok, jak trzeba to i kaptur na głowę - od razu mi lepiej - co rano to samo. Co do minuty te same czynności. Ta sama kolejność. Mechanicznie, że jak mam gorszy dzien to i na autopilocie pojadę Co do śniadań - nie przygotowuję wczesniej, bo jestem strasznie humorzasta pod względem apetytu. Muszę wstać i zjeść to na co aktualnie mam ochotę. Jedyny rytuał to szklanka wody z błonnikiem - zbawienie dla mojego układu trawiennego. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2015-01-19 o 11:27 |
2015-01-19, 12:49 | #54 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 806
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Ze mną jest generalnie tak, że im później muszę wyjść z domu, tym więcej czasu zajmuje mi ogarnięcie się. Pracę zaczynam codziennie o 08:00 , z domu wyjeżdżam max 07:30 . Wstaję różnie, staram się zaraz po budziku czyli 06:30, ale nie zawsze wychodzi. Pierwsze co robię -włączam TV, potem idę do łazienki , myję się , wracam do pokoju - ubieram się, robię makijaż, wrzucam królikowi coś do jedzenia, czeszę się i idę na śniadanie. Zazwyczaj mam już wymyślone co zjem a jedzenie do pracy jest już przygotowane, zazwyczaj zabieram ryz z warzywami, sałatkę lub jogurt i musli, plus jakiś owoc. Potem wracam do łazienki, myję zęby. Najgorzej jest kiedy nie mam nic do pracy i musze wstapic jeszcze do sklepu, zawsze sie wtedy spozniam Też chciałabym wstawać wcześniej, mieć chwilę żeby usiąść, wypić w spokoju herbatę, bo nigdy nie zdążę dopić do końca No ale jakoś nie wychodzi...
|
2015-01-19, 13:40 | #55 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 700
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Ja zaczynałam dobrze i na luzie dzień tylko wtedy, gdy miałam rano więcej czasu i mogłam zjeść śniadanie w łóżku, wypić kawę, poprzeglądać net, umyć włosy, wymalować się na spokojnie. Czyli tak z 2h minimum :P Nie ma jednak szans, żebym kiedykolwiek tak robiła gdy zaczynam pracę z samego rana, bo wtedy każda minuta snu jest na wagę złota ;-)
---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ---------- Cytat:
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie |
|
2015-01-19, 14:21 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Na szczęście nie mam tego problemu bo nie chodzę na rano pracy, takie wstawanie to zawsze był dla mnie jakiś koszmar. Muszę jednak wstać po nocce, a nie lubię marnować dnia wiec nie będę wstawać godzinę przed praca jak większość ludzi w mojej firmie. Po prostu nastawiam wcześnie budzik, powoli sie budzę, leżę, siedzę na telefonie bo to mnie tez wybudza, czekam az zachce mi się mocno siku to wtedy wstaję bo nie ma wymówki xd no i idę coś jeść i wtedy to już z górki
Wysłane przez tapatalk |
2015-02-19, 20:53 | #57 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Dla mnie nie ma przyjemnych poranków. Budzik ustawiam na ostatnią chwilę (jakaś drzemka wcześniej, żeby na pewno się obudzić), wykonuje podstawowe czynności w 15-20 minut.
|
2015-02-19, 21:41 | #58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Dla mnie ranne wstawanie to koszmar jestem nocnym markiem. Nie umiem iść spać o 22.00 nawet jak jestem zmęczona to usypiam po północy. I jak wstaje o 7.00 a raczej powinnam to wlaczam ok 2 drzemki po 10 min... Potem musze szybko się szykować. I jestem tak nieprzytomna ze szok. Aż płakać mi się chce. Jestem chyba wampirem. Dla mnie poranek to godzina 11.00. A 7.00 to środek nocy!
__________________
Fresh Princess of Wizaz ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa 04.07.2015 PM 2015 |
2015-02-19, 21:44 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 967
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
Cytat:
Niezawodne |
|
2015-02-19, 21:53 | #60 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Jak przyjemniej zaczynac dzien przed praca? Dla porannych leniuchow.
ja wstaje wczesniej,szykuje sie wiadomo mycie,makijaż,szybkie śniadanie a najwięcej czasu poświęcam na kawke i net:pudelek,wizaz youtube ,jakas muzyczka która aktualnie mi się podoba i jest ok
nie wyobrażam sobie na styk wstawać i robic w biegu wszystko i siuu na przystanek aha i zazwyczaj dzień wcześniej wiem co założe,żeby nie tracić czasu |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:10.