seks w zwiazku, doradzcie - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-04-29, 15:42   #151
Ulubiona_rzecz
Zakorzenienie
 
Avatar Ulubiona_rzecz
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: z miętowego laptopa
Wiadomości: 3 484
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez carolina662 Pokaż wiadomość
Aha, czyli tak naprawdę nigdy nie było dobrze . Wspaniały związek, naprawdę jest o co walczyć...
Z każdym postem Autorki coraz gorszy obraz tego związku się ujawnia. Nie ufa mu, ale potrzeba czasu i zaufa skoro teraz mu nie ufasz to później też nie zaufasz, ale oszukuj się dalej, że wspólne mieszkanie to odmieni. Nie rozmawiali o tym, co ich boli, przeszkadza w związku. Naprawdę nie rozumiem, czemu się tak upralas, że ten związek jest taki cudowny i warto walczyć o tę miłość. No nie rozumiem, choć bym bardzo chciała 2 lata w związku to nie jest tak strasznie dużo tym bardziej związku na odległość, ggdzie kuleje komunikacja, szczerość i zaufanie.
__________________
Najlepszą kochanką jest księgowa. Jak się nie zgadza - to się nie zgadza.
Ale jak się zgadza, to we wszystkich pozycjach

Mądra kobieta kiedyś rzekła: "Mam to k*rwa w dupie" i żyła długo i szczęśliwie

Dobry pocałunek kobieta czuje między udami
Ulubiona_rzecz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 15:49   #152
Wizazanka5000
Zakorzenienie
 
Avatar Wizazanka5000
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 6 246
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość
Pierwsze slysze, ciekawe dlaczego? Jakbym byla szczesliwsza sama niz z nim to bym do niego wrociła naprawde.
Ciagle sie zachowujesz jakbys zrobila mu wielka laske wracajac do niego. Zrozum w koncu, ze w tym zwiazku nie tylko Ty masz sie czuc komfortowo i byc szczesliwa.

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość
sugerujesz ze wymyslilam sobie te problemy? tak naprawde mam libido tylko sama sobie wmawiam te problemy? ze wystarczy chcieć i seks znakomity?

Ja mu tak nie jęcze, 2 lata nic nie mowilam o swoich potrzebach emocjonalnych, on nie mowil o seksie, cos tam mowilismy ale bez glebokich szczerych rozmów. Nie sadziłam ze to ma dla niego takie znaczenie, przyzwyczailam sie dawac tyle ile dawać czyli prawie nic. Teraz on gada to i ja zaczelam, bo rozumiem ze chce seksu , wiekszosc ludzi tego chce, ale moze ja tego chce, chce z nim to przezyc naprawde ale jestem taką ksiezniczka i egoistką bo mu odmawiam?A on chce teraz i tu. Wie ze jestem dziewica, nie mozemy tego zaplanowac spokojnie,a narazie stopniowo zwiekszac pieszczoty? Wy nie rozumiecie ze niektorych spraw bez jego wsparcia nie przeskocze bo nie jestem tak ślepo napalona.

Tak , ma prawo odreagowywac w klubach, ma prawo zdradzać, ma prawo zerwac, bo seksu nie ma. Moze macie racje, ale szczerosc i zaufanie w zwiazku jest na rowni z seksem , wiec jeśli on mnie okłamuje albo chodzi sobie bo ' nie musi mi sie tlumaczyc' to ja tu widze nijakie zaangazowanie i chec rozwiazania problemow. I znow tlumacze ze mu nie zalezy.Ale wiem zalezy mu bo wytrzymal bez seksu tyle czasu..Sama nie wiem. Moze za duzo rozminy , no ale zwiazki to jednak dosc emocjonalne sprawy i ciezko samemu to ogarnąć.

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------



Nie jedynie ,a po to sie schodzi by naprawiac problemy, przeciez same sie nie naprawily podczas rozłąki ,gdy nie widzielismy czy wrocimy czy nie.Ja chce nad soba pracowac, jutro ide zrobic badania hormonalne i zapisalam sie do gin. Jak bedzie trzeba to i terapie , ale musze miec jakas motywacje, nie chce innego partnera.
Z tym zaufaniem to sama nie wiem jak jest, z jednej strony ufam , chce ufac z drugiej strony mam wątpliwości.

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------


dlaczego wy ciagle o dojrzalosci? Moze nie jestem dojrzala, ale przeciez ludzie w różnym wieku maja takie problemy, a że nie umiem sobie sama poradzić dlatego sie radze w Internecie.
Żale sie bo jestem smutna. zle mi bylo po rozstaniu , pozniej bylo fajnie miedzy nami,a teraz sprzeczka o seks.
Nie wiem moze to wsyztsko przez tą ' odległośc' ...moze jakbym mogla zawsze sie znim spotkac kiedy potrzebuje , kiedy chce pogadac byloby inaczej, a tak jak mamy malo czasu dla siebie to juz mi sie nie chce narzekać, i wszystko zamiatam pod dywan...i tak robilam -aż nagle nazbieralo sie tyle brudu, ze nie wiadomo za co sie wziąć.
Nie wiem czego nie rozumiesz nadal. Wasz zwiazek jest slaby bo nie zyjecie jak para, widujecie sie nie czesto, przez telefon tez nie rozmawiacie, a jesli juz rozmawiacie to o dupie maryni, nie poruszajac nigdy wazniejszych tematow. Moze omawianie problenow przez tel nie jest najlepszym pomyslem, ale na pewno lepszym niz zamiatanie wszystkiego pod dywan.
powiedz temu biedaczynie o swoich problemach, o emocjach, pozwol mu to zrozumiec, nie zbywaj go ciagle, ze chcezz, zaraz ze nie chcesz. Powiedz mu, ze jesli jest gotowy wytrzymac z tym jeszcze troche to bierzesz sie w garsc, zaczynasz dzialac i obiecujesz mu, ze bedziesz sie starala to zmienic i stopniowo co raz bardziej otwierac na seks.
Wizazanka5000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 15:54   #153
gruszka1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 78
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez Wizazanka5000 Pokaż wiadomość
Nie wiem czego nie rozumiesz nadal. Wasz zwiazek jest slaby bo nie zyjecie jak para, widujecie sie nie czesto, przez telefon tez nie rozmawiacie, a jesli juz rozmawiacie to o dupie maryni, nie poruszajac nigdy wazniejszych tematow. Moze omawianie problenow przez tel nie jest najlepszym pomyslem, ale na pewno lepszym niz zamiatanie wszystkiego pod dywan.
powiedz temu biedaczynie o swoich problemach, o emocjach, pozwol mu to zrozumiec, nie zbywaj go ciagle, ze chcezz, zaraz ze nie chcesz. Powiedz mu, ze jesli jest gotowy wytrzymac z tym jeszcze troche to bierzesz sie w garsc, zaczynasz dzialac i obiecujesz mu, ze bedziesz sie starala to zmienic i stopniowo co raz bardziej otwierac na seks.
Tak by było uczciwie, o ile on tez ma uczciwe zamiary i naprawde chce mnie i cos probować.

jedni mowia, ze szczerosc, a drudzy ze by mieli dosc takich gatek szmatek,i by im glowa pękła.

Edytowane przez gruszka1234
Czas edycji: 2015-04-29 o 16:01
gruszka1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 16:02   #154
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość
To nie jest tak ze minuta , czy pięć. Ale faktycznie moim zdaniem za krótko, wkurzaja mnie te teksty ze 'chce wejsc'

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------



jutro zbadam hormony, ponoc za niski testosteron obniza popęd i za wysokoka prolaktyna.Ze soba zrobie, ale czy jest po co sie starać?Jak sie rozstaniemy to wpadne jeszcze w wieksza żałobe i juz nigdy sobie nie poradze.Bo po co mi libido jak partnera nie bede miała?Zeby łapać sie pierwszych lepszych dla seksu? ja chce faceta, ktorego dobrze znam i kocham.


Dziewczyno, błagam Cię, ogarnij się. Zachowujesz się tak jakby cały Twój świat kręcił się tylko wokół tego faceta. To znaczy że chcesz żeby Twoje libido wzrosło tylko po to żeby ulżyć facetowi? A co z Tobą? Ty tego nie potrzebujesz? Nie chcesz poznać jak smakuje dobry seks?
Dziewczyno jesteś z nim tylko 2 lata, nie 20, może teraz w to nie wierzysz, ale możesz jeszcze chodzić nawet z pięcioma facetami zanim poznasz kogoś idealnego dla Ciebie. Takie jest życie. Wasz związek jest beznadziejny, bo:
- nie ufasz mu
- nie macie ze sobą dobrego kontaktu, bo on go nie potrzebuje pomiędzy spotkaniami
- Ty cały czas jesteś z tego powodu rozczarowana
- kompletnie nie potraficie ze sobą rozmawiać
- nie potraficie rozwiązywać swoich problemów, tylko popychacie pierdoły przez ostatnie 2 lata
- nie ma między Wami prawdziwej więzi, jest tylko Twój i jego strach przed samotnością
- nie ma intymności
- nie ma dobrego seksu
- on jest sfrustrowany i wku***ny i pewnie będzie wyżywał się na Tobie i robił co chciał
- Ty będziesz chodziła na paluszkach, żeby go czymś więcej przypadkiem nie zirytować, bo i tak jest dostatecznie wku***ny brakiem seksu, podejrzewasz go o zdrady i cały czas uważasz że niedostatecznie się stara, co pewnie jest prawdą

Podsumowując Wasz związek jest kompletną klapą, Ty żyjesz mrzonkami o Waszej wielkiej miłości która nie istnieje, masz masę problemów których facet choćby się zesra**ł Ci nie rozwiąże, obydwoje męczycie się w związku który dawno nie powinien istnieć, ponieważ wygodniej Wam było do siebie wrócić, niż odczekać jeszcze kilka miesięcy i zapomnieć, co Wam się teraz odbija czkawką. A na terapię już dawno powinnaś iść, nie dla faceta który dzisiaj może być, a jutro już nie, tylko dla samej siebie.

Edytowane przez emma8
Czas edycji: 2015-04-29 o 16:04
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 16:05   #155
Jazgotek
Rozeznanie
 
Avatar Jazgotek
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Skandynawia
Wiadomości: 600
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

O, nawet cierpliwa z początku emma8 już się wkurzyła tym biadoleniem

Wiecie co zaczynam podejrzewać, że to jest po prostu mistrzowski troll.
__________________
24.02.2009 zakochałam się
26.03.2015 zgodziłam się


68 - 67 - 66 - 65 - 64 - 63 - 62 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56 - 55
Jazgotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 16:14   #156
gruszka1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 78
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez Jazgotek Pokaż wiadomość
O, nawet cierpliwa z początku emma8 już się wkurzyła tym biadoleniem

Wiecie co zaczynam podejrzewać, że to jest po prostu mistrzowski troll.
Zapewniam Cie ze to dzieje sie naprawde. Co w tym jest takie nieprawdopodobne?pewnie dla nieiktorych zerowe libido jest juz trolem :P

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Dziewczyno, błagam Cię, ogarnij się. Zachowujesz się tak jakby cały Twój świat kręcił się tylko wokół tego faceta. To znaczy że chcesz żeby Twoje libido wzrosło tylko po to żeby ulżyć facetowi? A co z Tobą? Ty tego nie potrzebujesz? Nie chcesz poznać jak smakuje dobry seks?
Dziewczyno jesteś z nim tylko 2 lata, nie 20, może teraz w to nie wierzysz, ale możesz jeszcze chodzić nawet z pięcioma facetami zanim poznasz kogoś idealnego dla Ciebie. Takie jest życie. Wasz związek jest beznadziejny, bo:
- nie ufasz mu
- nie macie ze sobą dobrego kontaktu, bo on go nie potrzebuje pomiędzy spotkaniami
- Ty cały czas jesteś z tego powodu rozczarowana
- kompletnie nie potraficie ze sobą rozmawiać
- nie potraficie rozwiązywać swoich problemów, tylko popychacie pierdoły przez ostatnie 2 lata
- nie ma między Wami prawdziwej więzi, jest tylko Twój i jego strach przed samotnością
- nie ma intymności
- nie ma dobrego seksu
- on jest sfrustrowany i wku***ny i pewnie będzie wyżywał się na Tobie i robił co chciał
- Ty będziesz chodziła na paluszkach, żeby go czymś więcej przypadkiem nie zirytować, bo i tak jest dostatecznie wku***ny brakiem seksu, podejrzewasz go o zdrady i cały czas uważasz że niedostatecznie się stara, co pewnie jest prawdą

Podsumowując Wasz związek jest kompletną klapą, Ty żyjesz mrzonkami o Waszej wielkiej miłości która nie istnieje, masz masę problemów których facet choćby się zesra**ł Ci nie rozwiąże, obydwoje męczycie się w związku który dawno nie powinien istnieć, ponieważ wygodniej Wam było do siebie wrócić, niż odczekać jeszcze kilka miesięcy i zapomnieć, co Wam się teraz odbija czkawką. A na terapię już dawno powinnaś iść, nie dla faceta który dzisiaj może być, a jutro już nie, tylko dla samej siebie.
Ja tez chce poznac jak smakuje dobry seks, ale z odpowiednią osobą.A uwazam ze z nim moze byc naprawde cudownie , wspolne wyjazdy przebywanie razem nie da sie tego opisać.Przeciez tu opisalam to co najgorsze, w wielkich emocjach, on naprawde ma zalety i my naprawde swietnie sie dogadujemy. Moze nie jestem ekstra otwarta w stosunku do niego i nie daje mu krdytu zaufania ale mimo wszystko jest osobą mi bliska , najbliższą i duzo sobie mowimy, czuje sie wspaniale w jego towarzystwie,. Wiem ze kolegowac sie nie bedziemy, wiec rozstanie oznacza wywalenie go z zycia po prostu.
Pomyslcie moze jakby nie bylo jakies wiezi emocjonalej miedzy nami to bysmy przeciez tyle nie byli ze sobą i to bez seksu ..Sama nie wiem. ja nie chce sie poddać, ja chce walczyć..Moze i nie kieruje mną logika, ale naprawde nie chce go stracić;/

Edytowane przez gruszka1234
Czas edycji: 2015-04-29 o 16:27
gruszka1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 16:27   #157
Nameria
Zadomowienie
 
Avatar Nameria
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: zaginiona w puszczy
Wiadomości: 1 508
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

czytam trochę i aż musiałam napisać. Bosze, dziewczyno jak Ty jęczysz. Roztrząsasz wszystko nie wiadomo po co. Rozwiązanie jest jedno albo bierzesz się w garść i próbujesz otworzyć się na seks, mówisz wcześniej o tym chłopakowi i razem się staracie coś w tej kwestii zadziałać albo przestajesz chłopakowi głowę zawracać.
Nie czaję albo się chce albo nie chce a takie biadolenie, chciałabym ale boję się, chciałabym ale to jest problem, one jest dobry ale nie wiem czy wystarczająco, nie wiem co robić więc nie zrobię nic, pojęczę sobie dłużej.
__________________
Nigdy nie szczekam ale zdarza mi się warknąć.
Nameria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-04-29, 17:31   #158
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość
Zapewniam Cie ze to dzieje sie naprawde. Co w tym jest takie nieprawdopodobne?pewnie dla nieiktorych zerowe libido jest juz trolem :P

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------



Ja tez chce poznac jak smakuje dobry seks, ale z odpowiednią osobą.A uwazam ze z nim moze byc naprawde cudownie , wspolne wyjazdy przebywanie razem nie da sie tego opisać.Przeciez tu opisalam to co najgorsze, w wielkich emocjach, on naprawde ma zalety i my naprawde swietnie sie dogadujemy. Moze nie jestem ekstra otwarta w stosunku do niego i nie daje mu krdytu zaufania ale mimo wszystko jest osobą mi bliska , najbliższą i duzo sobie mowimy, czuje sie wspaniale w jego towarzystwie,. Wiem ze kolegowac sie nie bedziemy, wiec rozstanie oznacza wywalenie go z zycia po prostu.
Pomyslcie moze jakby nie bylo jakies wiezi emocjonalej miedzy nami to bysmy przeciez tyle nie byli ze sobą i to bez seksu ..Sama nie wiem. ja nie chce sie poddać, ja chce walczyć..Moze i nie kieruje mną logika, ale naprawde nie chce go stracić;/

Akurat nie przekonuje mnie argument o tym jaka to wielka więź emocjonalna Was łączy bo tyyyyle czasu jesteście już razem (2 lata... co to jest). Czasami ludzie którzy już się nienawidzą i nie mogą na siebie patrzeć nadal są ze sobą latami, bo tak jak Ty desperacko trzymają się pazurami tego co mają, boją się zmian, samotności i niestety są zwyczajnie słabi. No i nie szanują swojego czasu, swojego życia.

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Dodam jeszcze autorko że Ty sobie coś wbiłaś do głowy o tym, jak to za chwilę, nie wiadomo jak, nagle libido Ci wzrośnie tak że sama go zaciągniesz do łóżka. Bzdura.
Tak nie będzie i uświadom to sobie, bo się gorzko rozczarujesz, a przy okazji facetowi narobisz mnóstwo niepotrzebnych nadziei.

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Fantazjujesz o tym jak cudownie jak będzie w łóżku i na wyjazdach, gdy na dzień dzisiejszy nawet nie masz ochoty zdjąć z niego koszulki i panicznie bałaś się wyjazdu na majówkę. Zejdź na ziemię dziewczyno.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 17:33   #159
gruszka1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 78
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Akurat nie przekonuje mnie argument o tym jaka to wielka więź emocjonalna Was łączy bo tyyyyle czasu jesteście już razem (2 lata... co to jest). Czasami ludzie którzy już się nienawidzą i nie mogą na siebie patrzeć nadal są ze sobą latami, bo tak jak Ty desperacko trzymają się pazurami tego co mają, boją się zmian, samotności i niestety są zwyczajnie słabi. No i nie szanują swojego czasu, swojego życia.
Moze troche jestw tym strachu przed samotnoscia, ale wiem ze jak sie rozstane , to nie znajde szybko nikogo, bo zwyczajnie ciagle bede o nim myslec, ciagle zastanawiac sie co robi, co by bylo gdyby. Strasznie cierpiałam przez te miesiace i wiedzialam ze początki 'na nowo ' bedą trudne. Ale chcielismy sprobowac i wiadomo albo bedzie lepiej albo dno i rozstanie.Nie wyobrazam sobie bez niego wakacji,juz nei uslyszec jego głosu, nie smiac sie z niego zartów.Moze to ciezkie do zrozumienia, ale nigdy nie poznalam nikogo takiego jak on. I on tez mowił to samo..

I ostatnio mialam dni ze aż cala bylam happy, ale coz,...poszedl na pare imprez,pewnie niemowiac mi nic tez, i od razu to myslenie ze MU NIE ZALEZY i ze wrocil zobaczyc czy seks bedzie.
On stwierdzil,ze ja sie nakrecilam w tym mysleniu ze on jest zly niepotrzebnie, i czasem tak mysle, ze moze faktycznie za duzo tak mialam, a nie sadzilam ze tez robie mu krzywde odmowa seksu, brakiem wiekszej inicjatywy nawet w spotkaniach etc. Ale nie chcialam byc nachalna i wielce wymagająca, on tez nie.I wyszlo, plus bylo duzo rutyny no ale to wspanialy chlopak, tylko moze ja nie mam podejcia, moze on juz po prostu ze strachu przed kolejnym odrzuceniem tak ma..ze wymaga .Wtedy ja go rzuciłam.Chce zebysmy byli szczesliwi naprawde, ale boje sie ze jemu nie zalezy tak jak mi.
gruszka1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 17:35   #160
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość
Moze troche jestw tym strachu przed samotnoscia, ale wiem ze jak sie rozstane , to nie znajde szybko nikogo, (...)
Bez związku, bez bycia z facetem nie istniejesz?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 17:38   #161
gruszka1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 78
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość

[/COLOR]Dodam jeszcze autorko że Ty sobie coś wbiłaś do głowy o tym, jak to za chwilę, nie wiadomo jak, nagle libido Ci wzrośnie tak że sama go zaciągniesz do łóżka. Bzdura.
Tak nie będzie i uświadom to sobie, bo się gorzko rozczarujesz, a przy okazji facetowi narobisz mnóstwo niepotrzebnych nadziei.



Fantazjujesz o tym jak cudownie jak będzie w łóżku i na wyjazdach, gdy na dzień dzisiejszy nawet nie masz ochoty zdjąć z niego koszulki i panicznie bałaś się wyjazdu na majówkę. Zejdź na ziemię dziewczyno.
Gorzko rozczaruje? narobie nadzieii? bujam w oblokach? dzieki bo mam nadzieje ze ' bedzie normalnie' Nie wiem czemu ktos z normalnym libido ma miec szanse na milosc, a ktos z problemami ma byc sam ,
dopoki go nie poznalam moglam byc sama, teraz chce tylko z nim.Tu nie chodzi o fakt bycia samemu,tu chodzi o jego konkretnie.


---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Bez związku, bez bycia z facetem nie istniejesz?
Istnieje, ale jak sie pozna szczescie to nie chce sie go pozbyć.Ja nie musze miec jakiegos faceta, ja chce jego. jestem pewna ze po rozstaniu bym nie szukala, chyba ze za kilka lat, albo jakims cudem..

To jesli kogos kochasz daj mu odejsc, bo mozna byc samemu. rzuc go przy pierwszym kryzysie.

Edytowane przez gruszka1234
Czas edycji: 2015-04-29 o 17:42
gruszka1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-04-29, 17:42   #162
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość
Gorzko rozczaruje? narobie nadzieii? bujam w oblokach bo mam nadzieje ze ' bedzie normalnie' Nie wiem czemu ktos z normalnym libido ma miec szanse na milosc, a ktos z problemami ma byc sam , dopoki go nie poznalam moglam byc sama, teraz chce tylko z nim.

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------



Istnieje, ale jak sie pozna szczescie to nie chce sie go pozbyć.Ja nie musze miec jakiegos faceta, ja chce jego. jestem pewna ze po rozstaniu bym nie szukala, chyba ze za kilka lat, albo jakims cudem..


Autorko ponieważ nawet jeżeli w końcu pójdziesz na terapię, zaangażujesz się i będziesz nad sobą ciężko pracować może okazać się że... on tak czy siak Cię nie pociąga. Między Wami jest już tyle problemów że nawet osobie ze zdrowym libido wszystko szybko by opadło. NAJPIERW skup się na problemach ze sobą, później zacznij fajny, zdrowy związek. Z innym mężczyzną. Jeżeli jakiś psycholog sprawi, że po roku rzucisz się na swojego faceta z pożądaniem, to musisz mi dać do niej numer, bo w takie cuda to nie uwierze.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 17:43   #163
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Skończ jeczec. Juz się wszystkiego dowiedzialas. Idz do tych lekarzy, napisz potem co i jak ale na miłość boska, ogarnij się wreszcie.
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 17:45   #164
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość
Gorzko rozczaruje? narobie nadzieii? bujam w oblokach? dzieki bo mam nadzieje ze ' bedzie normalnie' Nie wiem czemu ktos z normalnym libido ma miec szanse na milosc, a ktos z problemami ma byc sam ,
dopoki go nie poznalam moglam byc sama, teraz chce tylko z nim.Tu nie chodzi o fakt bycia samemu,tu chodzi o jego konkretnie.


---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------



Istnieje, ale jak sie pozna szczescie to nie chce sie go pozbyć.Ja nie musze miec jakiegos faceta, ja chce jego. jestem pewna ze po rozstaniu bym nie szukala, chyba ze za kilka lat, albo jakims cudem..

To jesli kogos kochasz daj mu odejsc, bo mozna byc samemu. rzuc go przy pierwszym kryzysie.

Cały Wasz związek autorko to jest jeden wielki kryzys. Czujesz się teraz szczęśliwa?
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 17:46   #165
gruszka1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 78
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Autorko ponieważ nawet jeżeli w końcu pójdziesz na terapię, zaangażujesz się i będziesz nad sobą ciężko pracować może okazać się że... on tak czy siak Cię nie pociąga. Między Wami jest już tyle problemów że nawet osobie ze zdrowym libido wszystko szybko by opadło. NAJPIERW skup się na problemach ze sobą, później zacznij fajny, zdrowy związek. Z innym mężczyzną. Jeżeli jakiś psycholog sprawi, że po roku rzucisz się na swojego faceta z pożądaniem, to musisz mi dać do niej numer, bo w takie cuda to nie uwierze.
czyli uwazasz ze to nie ten facet?Mam nadzieje ze sie myslisz i ze wlasnei za rok bede miec normalny seks. Moze wystarczy zbadac hormony, a moze gdyby on okazal mi zrozumienie gdyby wiedzial o problemach sama bym zrozumiala ze to jest ten i bym zmienila podejecie.
gruszka1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 17:51   #166
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość
czyli uwazasz ze to nie ten facet?Mam nadzieje ze sie myslisz i ze wlasnei za rok bede miec normalny seks. Moze wystarczy zbadac hormony, a moze gdyby on okazal mi zrozumienie gdyby wiedzial o problemach sama bym zrozumiala ze to jest ten i bym zmienila podejecie.

Jestem pewna że to nie ten facet, bo jeżeli tak ma wyglądać "przeznaczenie" i "miłość życia" to chyba całe życie wolałabym spędzić sama. Nie jesteś jedyna autorko z tymi uczuciami, większość ludzi przeżywa to samo. "Jak tu odejść, było tyle miłych chwil, on jest taki cudowny, chociaż wiem że nie jest, 2 lata spędziliśmy razem łojezusmario prawie całe życie, nic mnie lepszego nie czeka, pewnie będę sama do końca życia...". Normalne, zwłaszcza gdy rozpada się pierwszy związek. Bo później już wiesz że to bzdura.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 17:57   #167
gruszka1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 78
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Cały Wasz związek autorko to jest jeden wielki kryzys. Czujesz się teraz szczęśliwa?
Teraz nie..zle sypiam..nie czuje ze mu zalezy.Bo ta afera o seks, i te watpliwosci znow co do jego uczuć ,tak ale jakis czas bylam szczesliwa, czulam ze jest lepiej miedzy nami czulam bliskośc,ale jak jest problem to on sie oddala a ja potrzebuje wtedy wiecej wsparcia, chociaz moze na nie nie zasluguje.
Tyle myslalam ,ze jak sie zejdziemy to zrobie wszystko zeby juz na stałe,ze juz nie odpuszcze. I nie chce teraz czegos nie zrobic,zeby miec pretensje do samej siebie ze to moja wina.Moze sie nie udac, ale mialam wstep rozstania..i pamietam ten ból, te łzy, te wspomnienia, i to jak wtedy myslalam ze sie zmienie, bede w jego wierzyc ,w jego dobre intencje, ze bede mowic wprost o co mi chodzi, ze dam wiecej na luz..,ze bede sie starac w koncu i mu to pokazywać .Przeciez po cos na niego trafilam..nie po to aby go stracic. Po cos mamy ta druga szanse.

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Jestem pewna że to nie ten facet, bo jeżeli tak ma wyglądać "przeznaczenie" i "miłość życia" to chyba całe życie wolałabym spędzić sama. Nie jesteś jedyna autorko z tymi uczuciami, większość ludzi przeżywa to samo. "Jak tu odejść, było tyle miłych chwil, on jest taki cudowny, chociaż wiem że nie jest, 2 lata spędziliśmy razem łojezusmario prawie całe życie, nic mnie lepszego nie czeka, pewnie będę sama do końca życia...". Normalne, zwłaszcza gdy rozpada się pierwszy związek. Bo później już wiesz że to bzdura.
Jak sie ma taka ochote na seks jak Ty to moze jest łatwiej,..ale lata mijaja i jak ja majac 28,30 lat znajde kogos kto mnie zrozumie i plus bedzie mial taka fajna osobowość jak moj chlopak.Moze znajde kogos fajnego, ale to juz nie bedzie to...Po prostu nie spotkalam nikogo, zadnego faceta ktory by mi tak przypasowal charakterem I cos czula, nie mowie o libido ale zwykle uczucie milosci.Moze mam male libido ale nie jeste wypłukana z uczuć, wrecz przeciwnie.

Edytowane przez gruszka1234
Czas edycji: 2015-04-29 o 17:59
gruszka1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 17:59   #168
serena.avon
Rozeznanie
 
Avatar serena.avon
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 819
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Też już nie wytrzymałam...

Autorko, podobnie jak wieeeeele innych uczestniczek tego wątku uważam, że jęczysz NIESAMOWICIE! Borze szumiący, niektórych Twoich wypowiedzi niemalże nie da się czytać! Skoro tak wiele osób ma podobne zdanie, to może warto jednak zastanowić się, czy nie jest w tym dużo racji?

Zgadzam się również z tym, że Wasz związek jest kuriozalny.
- Wasz kontakt jest niewielki
- nie ma między Wami zaufania
- nie ma bliskości fizycznej
- nie ma szczerości (bo jaka tu szczerość, jak Wy nawet rozmawiać ze sobą nie potraficie)
- nie ma wspólnej wizji na związek
i tak można wymieniać i wymieniać...

Jesteś bardzo młoda i to częściowo uzasadnia Twój brak znajomości tego, jak związek partnerski wyglądać powinien. Ale, na litość Boską, nie rób już z siebie takiej drama queen wypisując tutaj o tym jaka ta Wasza miłość jest ogromna, największa, och i ach i nikt nigdy takiej nie przeżył.

Mnie (czy tylko mnie?) najbardziej razi w Twoich wypowiedziach niesamowity egoizm - w kółko czytam "ja i ja i ja..."... Jak to Ty potrzebujesz wsparcia, zrozumienia, udowodnienia, zaangażowania... Bo Tobie tak ciężko, bo Ty masz problemy, bo Tobie ciężko się otworzyć, bo Tobie ciężko zaufać, bo ciężko Ci powiedzieć, bo Ty potrzebujesz czasu, bo Ty potrzebujesz dowodu, bo Ty, bo Ty, bo Ty...

Czy Ty, Autorko, chociaż raz, zaledwie RAZ zastanowiłaś się, czego potrzebuje Twój facet? Bo coś tu napomknęłaś kilka razy, jak to ten wątek otworzył Ci oczy na to, co musi on czuć... A zaraz później kolejna wypowiedź, jaka to Ty bidulka w tym wszystkim jesteś...
Szkoda mi Twojego TŻta. Serio. Cholernie przykre musi być tworzenie związku z osobą, która oczekuje, że powinniśmy dać jej szczęście, podczas gdy ona o naszym nie myśli.
W moim odczuciu w zerowym stopniu zdajesz sobie sprawę z tego, ile frustracji mu dostarczasz. I może należałoby przestać myśleć tylko o swoim tyłku i wziąć na klatę fakt, że Ty też w tym związku powinnaś dawać. Bo póki co wydajesz mi się klasycznym przykładem wampira energetycznego.
serena.avon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 18:02   #169
gruszka1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 78
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez serena.avon Pokaż wiadomość
Też już nie wytrzymałam...

Autorko, podobnie jak wieeeeele innych uczestniczek tego wątku uważam, że jęczysz NIESAMOWICIE! Borze szumiący, niektórych Twoich wypowiedzi niemalże nie da się czytać! Skoro tak wiele osób ma podobne zdanie, to może warto jednak zastanowić się, czy nie jest w tym dużo racji?

Zgadzam się również z tym, że Wasz związek jest kuriozalny.
- Wasz kontakt jest niewielki
- nie ma między Wami zaufania
- nie ma bliskości fizycznej
- nie ma szczerości (bo jaka tu szczerość, jak Wy nawet rozmawiać ze sobą nie potraficie)
- nie ma wspólnej wizji na związek
i tak można wymieniać i wymieniać...

Jesteś bardzo młoda i to częściowo uzasadnia Twój brak znajomości tego, jak związek partnerski wyglądać powinien. Ale, na litość Boską, nie rób już z siebie takiej drama queen wypisując tutaj o tym jaka ta Wasza miłość jest ogromna, największa, och i ach i nikt nigdy takiej nie przeżył.

Mnie (czy tylko mnie?) najbardziej razi w Twoich wypowiedziach niesamowity egoizm - w kółko czytam "ja i ja i ja..."... Jak to Ty potrzebujesz wsparcia, zrozumienia, udowodnienia, zaangażowania... Bo Tobie tak ciężko, bo Ty masz problemy, bo Tobie ciężko się otworzyć, bo Tobie ciężko zaufać, bo ciężko Ci powiedzieć, bo Ty potrzebujesz czasu, bo Ty potrzebujesz dowodu, bo Ty, bo Ty, bo Ty...

Czy Ty, Autorko, chociaż raz, zaledwie RAZ zastanowiłaś się, czego potrzebuje Twój facet? Bo coś tu napomknęłaś kilka razy, jak to ten wątek otworzył Ci oczy na to, co musi on czuć... A zaraz później kolejna wypowiedź, jaka to Ty bidulka w tym wszystkim jesteś...
Szkoda mi Twojego TŻta. Serio. Cholernie przykre musi być tworzenie związku z osobą, która oczekuje, że powinniśmy dać jej szczęście, podczas gdy ona o naszym nie myśli.
W moim odczuciu w zerowym stopniu zdajesz sobie sprawę z tego, ile frustracji mu dostarczasz. I może należałoby przestać myśleć tylko o swoim tyłku i wziąć na klatę fakt, że Ty też w tym związku powinnaś dawać. Bo póki co wydajesz mi się klasycznym przykładem wampira energetycznego.
Masz racje, chce dawac tylko czy on chce brać? i nie mowie tu tylko o seksie.Jecze bo mam zle dni bardzo, czuje sie okropnie, naprawde nie jęcze gdy jestem szczesliwa. Bylo kiedys stabilnie,a teraz wsyztsko sie sypie.Ale chyba w koncu ostatecznie przyznam sie do molestowania i powiem ze mam problemy z ciaza i mozliwe ze z hormonami.I tu zobaczymy na ile mu zależy, czy chce mnie taką kłopotliwą...czy to go przerasta.
Powiem ze chce z nim przezyc seks i mi zalezy, ciekawe czy mnie zrozumie, gorzej jak mu sie zwierze z najwiekszych tajemnic..zaufam i sie zawiode jeszcze bardziej jak zwiazek nie wypali.
Nieraz pisze, ze go zranilam..i co on chce. Przeciez nie opisze co on chce. Ja chce mu dac szczescie , poczucie ze jest atrakcyjny, ważny.

Edytowane przez gruszka1234
Czas edycji: 2015-04-29 o 18:10
gruszka1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-04-29, 18:10   #170
Ulubiona_rzecz
Zakorzenienie
 
Avatar Ulubiona_rzecz
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: z miętowego laptopa
Wiadomości: 3 484
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość
bylo duzo rutyny
Jakiej rutyny w związku na odległość ? Skoro widywaliście się rzadko, rzadko rozmawialiście, seksu nie uprawialiście. Gdzie ta rutyna ?
__________________
Najlepszą kochanką jest księgowa. Jak się nie zgadza - to się nie zgadza.
Ale jak się zgadza, to we wszystkich pozycjach

Mądra kobieta kiedyś rzekła: "Mam to k*rwa w dupie" i żyła długo i szczęśliwie

Dobry pocałunek kobieta czuje między udami
Ulubiona_rzecz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 18:15   #171
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość



Jak sie ma taka ochote na seks jak Ty to moze jest łatwiej,..ale lata mijaja i jak ja majac 28,30 lat znajde kogos kto mnie zrozumie i plus bedzie mial taka fajna osobowość jak moj chlopak.Moze znajde kogos fajnego, ale to juz nie bedzie to...Po prostu nie spotkalam nikogo, zadnego faceta ktory by mi tak przypasowal charakterem I cos czula, nie mowie o libido ale zwykle uczucie milosci.Moze mam male libido ale nie jeste wypłukana z uczuć, wrecz przeciwnie.

Problem w tym że Twój facet Cię nie rozumie. Nie daje Ci poczucia bezpieczeństwa. A Ty zachowujesz się jak desperatka. Autorko ludzie bez przerwy się rozstają i wchodzą w nowe związki, uwierz mi ani Ty, ani ten chłopak nie jesteście w tym wyjątkami. Prawdę mówiąc i tak mało Was łączy. Co w nim jest takiego wspaniałego, co Ci daje ten związek?
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 18:19   #172
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Kiedy się widziałaś ze swoim facetem i kiedy się znowu zobaczycie na żywo?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 18:19   #173
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość
Masz racje, chce dawac tylko czy on chce brać? i nie mowie tu tylko o seksie.Jecze bo mam zle dni bardzo, czuje sie okropnie, naprawde nie jęcze gdy jestem szczesliwa. Bylo kiedys stabilnie,a teraz wsyztsko sie sypie.Ale chyba w koncu ostatecznie przyznam sie do molestowania i powiem ze mam problemy z ciaza i mozliwe ze z hormonami.I tu zobaczymy na ile mu zależy, czy chce mnie taką kłopotliwą...czy to go przerasta.
Powiem ze chce z nim przezyc seks i mi zalezy, ciekawe czy mnie zrozumie, gorzej jak mu sie zwierze z najwiekszych tajemnic..zaufam i sie zawiode jeszcze bardziej jak zwiazek nie wypali.
Nieraz pisze, ze go zranilam..i co on chce. Przeciez nie opisze co on chce. Ja chce mu dac szczescie , poczucie ze jest atrakcyjny, ważny.

Jeżeli mu nie ufasz to nic mu nie zdradzaj. I zastanów się czy to Twoja paranoja, czy faktycznie masz podstawy do tego żeby mu nie ufać. Może Twoja intuicja zwyczajnie ostrzega Cię przed tym człowiekiem? Jeżeli przez 2 lata nie zasłużył na Twoje zaufanie to nagle je dostanie ot tak?
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 18:24   #174
gruszka1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 78
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Jeżeli mu nie ufasz to nic mu nie zdradzaj. I zastanów się czy to Twoja paranoja, czy faktycznie masz podstawy do tego żeby mu nie ufać. Może Twoja intuicja zwyczajnie ostrzega Cię przed tym człowiekiem? Jeżeli przez 2 lata nie zasłużył na Twoje zaufanie to nagle je dostanie ot tak?
Teraz mam watpliwosci, po tym rozstaniu, wiem ze go zranilam zrywając i moze przesto jest b. zdystansowany i chce wiecej ode mnie otrzymywać ..jak myslisz?
Nigdy mnie nie zawiodl jakos nie oszukal, nie zdradzal ...tylko ja moze za bardzo oczekuje? tyko teraz te imprezy mnie z tropu zbily, raz mowi raz nie.Niby to normalna sprawa, ale wiem ze on nigdy nie lubil jak sama chodzilam , wiec czemu teraz sam tak robi?

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Kiedy się widziałaś ze swoim facetem i kiedy się znowu zobaczycie na żywo?
widzialam w sobote zobaczymy teraz tez w weekend.Ja teraz chce wiec

Edytowane przez gruszka1234
Czas edycji: 2015-04-29 o 18:26
gruszka1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 18:26   #175
szmeterling
Raczkowanie
 
Avatar szmeterling
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 298
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość
Masz racje, chce dawac tylko czy on chce brać? i nie mowie tu tylko o seksie.Jecze bo mam zle dni bardzo, czuje sie okropnie, naprawde nie jęcze gdy jestem szczesliwa. Bylo kiedys stabilnie,a teraz wsyztsko sie sypie.Ale chyba w koncu ostatecznie przyznam sie do molestowania i powiem ze mam problemy z ciaza i mozliwe ze z hormonami.I tu zobaczymy na ile mu zależy, czy chce mnie taką kłopotliwą...czy to go przerasta.
Powiem ze chce z nim przezyc seks i mi zalezy, ciekawe czy mnie zrozumie, gorzej jak mu sie zwierze z najwiekszych tajemnic..zaufam i sie zawiode jeszcze bardziej jak zwiazek nie wypali.
Nieraz pisze, ze go zranilam..i co on chce. Przeciez nie opisze co on chce. Ja chce mu dac szczescie , poczucie ze jest atrakcyjny, ważny.
to on o tym nie wie?
w ogóle podjęłaś jakiekolwiek kroki od czasu, kiedy założyłaś wątek? dotarło coś do Ciebie?
szmeterling jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 18:30   #176
gruszka1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 78
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez szmeterling Pokaż wiadomość
to on o tym nie wie?
w ogóle podjęłaś jakiekolwiek kroki od czasu, kiedy założyłaś wątek? dotarło coś do Ciebie?
Dotarlo do mnie, ze mam problemy ze swoja i psychika ze zdrowiem. Ze chlopak faktcyznie dlugo czekal i ma prawo byc sfrustrowany.

Jutro ide zbadac hormony i zapisalam sie do ginekologa , narazie tyle.

Nie wie o tym, moze dlatego mnie nie rozumie,ze nie chce. Myslicie ze jak pozna faktu sprawa nabierze innego znaczenia niz jak on mysli ze mnie nie kręci czy cos? Myslice ze powinnam powiedziec?? czasem trzeba komus zaufać ..na kim nam zależy.Sama nie wiem,to okropnie trudne i wstydliwe.Potrafilybyscie zrozumiec taka osobe/ chcialybyscie/ spojrzalabys inaczej na taka odmowe seksu>?

Edytowane przez gruszka1234
Czas edycji: 2015-04-29 o 18:33
gruszka1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 18:34   #177
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość
(...)
widzialam w sobote zobaczymy teraz tez w weekend.Ja teraz chce wiec
Zamierzasz z nim porozmawiać wprost o sprawach, które Cię bolą np. podejrzeniach, że kłamie w sprawie wyjść?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 18:39   #178
szmeterling
Raczkowanie
 
Avatar szmeterling
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 298
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez gruszka1234 Pokaż wiadomość
czasem trzeba komus zaufać ..na kim nam zależy.Sama nie wiem,to okropnie trudne i wstydliwe.Potrafilybyscie zrozumiec taka osobe/ chcialybyscie/ spojrzalabys inaczej na taka odmowe seksu>?
no fakt, wypadałoby zaufać facetowi, z którym jesteś 2 lata
szmeterling jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 18:40   #179
gruszka1234
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 78
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Zamierzasz z nim porozmawiać wprost o sprawach, które Cię bolą np. podejrzeniach, że kłamie w sprawie wyjść?
Nie chce zeby poczul ze go mam za zlego, narazie sie przyznal, ale wiem ze kiedys nie powiedzial..Moim zdaniem czasem mowi czasem nie..W dodatku takie oszukanie ...sprawilo ,ze stalam sie podejrzliwa.A sam mi powiedzial ze juz nie bedzie tak chodzic, sam z siebie. Ale chyba go wkurzylam tym seksem i poszedl.Nie wiem.Ale nie mam na to dowodow by go oskarżać.( oprocz nieodbierania poznych teelfonow i siedzenie na fb o 4) A pozniej mowienie ze sie spało. Cos nie halo. To zaburzylo moje myslenie, pewnie gdyby nie to- bym dawala bardziej na luz..

wiem ze gdy sie roztalismy zaczal imprezować..i chyba sie tak nauczyl.Kiedys nie chodzil..Moze szuka innej?bo po co to ukrywa? a moze nie mowi zebym ja nie chodzila , bo wiem ze jest zazdrosny kiedy chodze sama.A mozde uwaza ze nie musi sie tlumaczyc> Nie wiem.

Edytowane przez gruszka1234
Czas edycji: 2015-04-29 o 18:43
gruszka1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 18:41   #180
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 905
Dot.: seks w zwiazku, doradzcie

Boziu... Właśnie pojęłam, że Ty chcesz się leczyć, chcesz próbować wyjść z tego bagna TYLKO DLA NIEGO. On, on, on. Bez niego nie ma życia, a co on powie, a jak myślicie, czy mi wybaczy, czy będzie zadowolony, czy inaczej spojrzy... Ty już nie żyjesz dla siebie. Dla Ciebie już NIE MA siebie bez niego. To wstrząsające, że można aż tak uzależnić się od drugiej osoby. To nie jest miłość. To nałóg i obsesja...
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-01 15:19:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:36.