najfajniejszy komplement jakim was obdarzono i totalny antykomplement

[vanilla_sky]

wyglada na to, ze faktycznie SZCZESCIARKA jestes

[monyczkaaa]

byłam dziś u pani która robiła mi tipsy i była też tam moja znajoma :0 taka daaaaaaaaleka zapytała się mnie do której klasy teraz zdałam. kiedy jej odpowiedziałam to pani maniciurzystka do mnie "co???? myślałam, że masz ponad 20 lat "

[szczesciarka]

vanilla_sky odpukać ale chyba jestem .

[Pomadka]

Fajny wątek

Nie wiem jak zaklasyfikowac to co kiedyś usłyszłam?
Piłam piwo z butelki, bo zawsze piję piwo z buteki. Nie mam zaufania do kufli

Pije to piwo i jeden z chłopaków, który z nami siedział, do mnie z teksiciorem
Wiesz? Fajnie pijesz piwo. /Rozomarzony uśmiech na jego gębie /
Moja reakcja I GŁUPIE "tAAAK?"

Nie wiem o co mu chodziło i z czym mu się kojarzyło i nie chcę wiedzieć!

I jeszcze jeden w wersji nieco hard.
Ze znajomymi często z upodobaniem odwiedzialiśmy jedną knajpę. Tam nam się siedziało dość miło i dobrze. I w jakaś wakacyjną sobotę znowu siedzimy, pijemy piwko, słuchamy muzyki. Atmosfera super. Do knajpy weszła dziewczyna z chłopakiem. No niby nic ciekawego. Zamowili cos tam do picia i uciedli przy stoliku na przeciwko. Widze kątem oka, że laska mi się przygląda i to z każdym przez siebie wypijanym piwem coraz intensywniej. No nic nie tracę gruntu. W końcu poczuła wiatr we włosach i postanowiła podejść do mnie. Ja sparaliżowana na w pół Przykucnęła przy moim krześle i coś tam gada pod nosem, próbuję ją ignorować, ale się nie da. W końcu ta dziołcha podniosła ręce, zaczeła mnie głaskać po twarzy. Moi znajomi zamilkli ja też i przyglądają się...Wszyscy czekają co dalej.
A ta jędza do mnie głaskając mnie po tej buzi i patrząc mi głęboko w oczy mówi mi "Wiesz? Jesteś pięękna!"
Dalszą część wieczoru spędziłam wsłuchując żartów na swój temat... Boże byłam zła na te dziewuchę, że mnie źle identyfikuję...Tłumaczę sobie to tak, że była wypita i jej się pomyliłam z kimś Zwłaszcza, że mówiła do mnie Agnieszka

[paula00]

Napisane przez Pomadka

Fajny wątek

I jeszcze jeden w wersji nieco hard.
Ze znajomymi często z upodobaniem odwiedzialiśmy jedną knajpę. Tam nam się siedziało dość miło i dobrze. I w jakaś wakacyjną sobotę znowu siedzimy, pijemy piwko, słuchamy muzyki. Atmosfera super. Do knajpy weszła dziewczyna z chłopakiem. No niby nic ciekawego. Zamowili cos tam do picia i uciedli przy stoliku na przeciwko. Widze kątem oka, że laska mi się przygląda i to z każdym przez siebie wypijanym piwem coraz intensywniej. No nic nie tracę gruntu. W końcu poczuła wiatr we włosach i postanowiła podejść do mnie. Ja sparaliżowana na w pół Przykucnęła przy moim krześle i coś tam gada pod nosem, próbuję ją ignorować, ale się nie da. W końcu ta dziołcha podniosła ręce, zaczeła mnie głaskać po twarzy. Moi znajomi zamilkli ja też i przyglądają się...Wszyscy czekają co dalej.
A ta jędza do mnie głaskając mnie po tej buzi i patrząc mi głęboko w oczy mówi mi "Wiesz? Jesteś pięękna!"
Dalszą część wieczoru spędziłam wsłuchując żartów na swój temat... Boże byłam zła na te dziewuchę, że mnie źle identyfikuję...Tłumaczę sobie to tak, że była wypita i jej się pomyliłam z kimś Zwłaszcza, że mówiła do mnie Agnieszka

az mnie zatkalo ( apropo przypomnialo mi sie cos moj tata jak byl kiedys w knajpie w Niemczech ze znajomymi to jeden facet zaczol mu puszczac oczko do dzisiaj mam z tego niezly polew )

[karolka_55]

wczoraj otrzymałam bardzo milutki komplement....
Byłam troszkę zła na mojego byłego bo od jakiegoś czasu nie dawał znaku życia a że należy do pracocholików to się o niego zaczełam martwić.
Wysłałam mu zaczepnego smsa typu "co słychać?"
a z drugiej strony - cisza.... żadnej odpowiedzi.... więc pod koniec dnia wysłałam kolejną wiadomość, ze cofam pytanie i ze wcale nie chcę wiedziec co u niego

Na to dostałam odpowiedz: "Karolku jesteś takim, małym wrednym promyczkiem w moim serduszku że szok... raz mnie grzejesz a raz parzysz"

Zamurowało mnie, dodam tylko ze to mój BYŁY... a szkoda
echhh.....

[Anisia25]

Napisane przez karolka_55

wczoraj otrzymałam bardzo milutki komplement....
Byłam troszkę zła na mojego byłego bo od jakiegoś czasu nie dawał znaku życia a że należy do pracocholików to się o niego zaczełam martwić.
Wysłałam mu zaczepnego smsa typu "co słychać?"
a z drugiej strony - cisza.... żadnej odpowiedzi.... więc pod koniec dnia wysłałam kolejną wiadomość, ze cofam pytanie i ze wcale nie chcę wiedziec co u niego

Na to dostałam odpowiedz: "Karolku jesteś takim, małym wrednym promyczkiem w moim serduszku że szok... raz mnie grzejesz a raz parzysz"

Zamurowało mnie, dodam tylko ze to mój BYŁY... a szkoda
echhh.....

noo to zaczaruj :czarodzie:czarodzie go jeszcze raz...

[Pomadka]

Napisane przez paula00

az mnie zatkalo ( apropo przypomnialo mi sie cos moj tata jak byl kiedys w knajpie w Niemczech ze znajomymi to jeden facet zaczol mu puszczac oczko do dzisiaj mam z tego niezly polew )

TO teraz pomyśl ja zatkało mnie! Jejku czułam się tak głupio...W sumie ta dziewucha nie powiedziała nic złego, bo przecież mnie nie obraziła, tylko skomplementowała, ale dla czego mówiła "to" dziewczyna??????

[Boz]

Komplementy to dostawałam takie zwykłe standardowe, nic interesującego sobie nie przypominam. Jeżeli chodzi o anty to w tym celuje moja teściowa: Kiedyś opisywała żonę kolegi mojego męża i się zachwycała jej urodą itp., a na koniec powiedziała ( do mojego męża) „No tak ale on zawsze miał więcej szczęścia od Ciebie.” Najlepsze jest to że moja teściowa nie jest złośliwa po prostu jej samo tak wychodzi. Myślałam że pęknę ze śmiechu.

[Maaharet.]

Byłam dzisiaj na urodzinach u kolegi z małżem i moim młodszym synkiem(20 msc.)Przyszła tez kolezanka mojego męża za którą nie przepadam. Ja co chwilę biegałam za moim dzieckiem co by przypadkiem nie dobrał sie do grilla.Gdy podeszłam do mojego meża ona nagle powiedziała-O cześć! Nie zauwazyłam cię, jesteś taka szczupła, myślałam, że to jakieś dzieci biegają!-Poczułam się jakbym chorowała na anoreksję....

.

[Maaharet.]

Kiedy byłam w ciąży, miałam dość brzucha i tego, że w nic juz sie nie mieszczę, pewien przystojny facet zapytał mnie na ulicy o godzinę. Ja odpowiedziałam, że nie mam zegarka, na co on-Ale za to jaki piękny kolor płaszcza!To naprawdę było dawno temu, ale tak niesamowicie to na mnie podziałało,że pamietam do dziś.

[monyaa]

Byłam właśnie na wakacjach nad morzem.
U znajomej na działce pojawiła się na chwilę dziewczynka (8-10 lat) z babcią.
Dziewczynka ta tak chodziła koło mnie, przyglądała mi się, a jak już miały odjężdżać, trzasnęła nagle

Ale ty ładna jesteś!!!

To był chyba najszczerszy komplement, jakim mnie w życiu zaszczycono, bo od dziecka.

[BaByCaKe]

O miłych komplementach nie ma co pisac bo to troche mniej ciekawsze wiec napisze o moich anty
Raz byłam u mojego chłopaka na 18tce i tam był jego kolega,który mi sie przyglądał i przygladal i wreszcie rzekł " Masz taki oczy jak moje bernardyny " No nic tylko spłonełam

Teraz nie o mnie raz jechałam autobusem i siedziało 3 młodych młotkow. Kazdemu sie przyglądali, niedaleko nich stała dziewczyna. Jeden spojrzał na nia i rzekł do kumli wskazując na nią "patrz ona ma twarz jak gówno"...
Ale na szczęscie ona tego nie slyszała(chyba) a każdy tylko spojrzał z politowaniem na nich ;/

[Anemon]

Nooo, według mnie wygrałaś konkurs na adresatkę najmniej banalnego komplementu (lub na najbardziej oryginalnego)

[andra]

hmm..nie piszę o anty bo takich nie pamiętam.
dziwnie brzmi ale co tam- wazne że wypłynąl ze szczerego serca(to mówił facet).

'Ale ty masz seksowne pachy!'


ach jak mi sie milo zrobiło w tym momencie,chociaż nie wiadomo co to ma znaczyć,czyż nie?

[C4lamity]

Nie przywiązuję zbytnio wagi do komplementów, ale pamiętam jeden jeszcze z czasów podstawówki, zapewne dlatego, że był od kolegi, w którym się podkochiwałam. Siedziałam obok niego w ławce i właśnie robiłam wywód na temat jakoby złe postacie w filmach i grach były zawsze najładniejsze. Kolega spojrzał na mnie i z błyskiem w oku stwierdził : „To ty jesteś zła”. Nie muszę chyba mówić jak się zaczerwieniłam
Jeszcze jest taki pan co za każdym razem jak mnie widzi, to mówi, że mam najładniejszy uśmiech w parafii

A kiedyś dopadli mnie w barze 3 goście i zaczęli zachwycać się, że mam idealną twarz, wszystko tam pasuje i wydaję się taka niewinna, mam wielkie ładne oczy itp. Może i byłoby to miłe, ale nie przy takim zmasowanym ataku i w innych okolicznościach, ale teraz się z tego śmieję.
A raz myślałam, że się przewrócę i będę tarzać ze śmiechu, kiedy tak na oko 11-12 letni chłopak szedł z „kumplami” i skwitował mnie: „Fajna dupcia”.

[bezsenność]

hehehe

ja anty nie pamietam, bo albo biorę je za żart, albo wogóle zapominam.
pochwalę się Wam 2ma najświeższymi:
- kolega: " jesteś jak rosa o poranku- taka świeża"
- pan od Etyki ( ksiądz) :" ale Pani jest ładna, podobają mi się kobiety Pani typu"
Ksiądz mnie po prostu zawlił znóg- przy całym roku spłonęłam buraczkiem

I barzdo miła rzecz która mnie spotkała dzis w nocy.
moje kochanie przewracając sie na bok, przytulił mnie i przez sen, szepnął "Kocham Cię"

[Nierika]

No to i ja sie pochwale...
Ostatnio w klubie podszedl do mnie facet i mowi: "Masz kondycje, co?"

[bloody_spirit]

ja to znowu nie wiem czy to byl komplement czy anty- ale w kazdym badz razie chlopak mi kiedys powiedzial z samego rana po moim przebudzeniu ( zero makijarzu , potargane wlosy, a na prawde wygladam wtedy strasznie bo jestem jasna blondynka i w zasadzie wtedy nie mam oczu... ), no wiec powiedzial...

"...ale Ty jestes ladna..." po czym szybko dodal "...nawet jak sie pomalujesz..."

wiecie co ? nie wiedzialam juz czy smiac sie czy plakac. Czlowiek sie maluje zeby jakow wygladac a tu takie cos hehe

[gulinetka]

Kiedys pracowałam w sklepie (dzien wczesniej rozjasnilam wlosy) starsza pani - klientka powiedziala mi :"teraz to masz kundelkowy kolor" bylam taka wsciekla na nia A komplement hm, mowia ze mam ladne czarne oczy.

[malinka_86]

oj tych antykomplementow nawet podchodzacych pod obelgi jest duzo.. zacytuje tylko kilka ktore najbardziej mnie rozsmieszyly i jeden, ktorego nie zapomne do konca zycia...
wiec mniej wiecej od mojego przyjscia do liceum slyszalam od jednego chlopaka ktory uroda i tusza tez pozostawial wiele do zyczenia ale caly czas bylam dla niego "swinia, prosiak, wieprz, maciora" rozbawialo mnie to do tego stopnia ze nawet zaczelam z odpowiadac mu glupimy tekstami w stylu "że ze swinki jest dobry boczus i takie tam" jedna z obelg ktore naprawde rozbawiaja mnie...

tuz przed sylwestrem 2 lata temu zrezygnowalam z jednej imprezy na rzecz imprezy z paczka ktora byla mi blizsza ale nie chcialam sie wczesniej wpraszac ale po zaproszeniu przez organizatora poszlamm... mial tam byc chlopak ktorego znalam 2,5 roku i ktory bardzo mi sie podobal... tydzien lub dwa przed sylwwestrem dostalam smsa od tego chlopka, ktory mi sie podobal... chcac dobrze zacytowac sms brzmial tak "Czesc Misku. Schudnij 15 kg to bede twoj bo tak to nie masz na co liczyc, a na sywlku nawet na nic sie nie szykuj, masz miesiac"
urazilo mnie to poniewaz wszyscy w tamtej paczce mnie akceptowali tylko on jeden zachowywal sie jak ostatn cham... a fakt faktem wtedy juz byl mi obojetny i "na nic nie liczylam" bo sama nic nie chcialam...

ogolnie rzecz biorac dostaje nawiecej uwag na rzecz mojej wagi... i moich piersci co fakt faktem bardzo mnie denerwuje ale nikt sie nie spyta dlaczego tak wygladam... kazdy tylko ocenia....

najfajniejszy komplement
kilka zapamietam chyba do konca zycia-
pamietam ze tuz po 100dniowce jeden z "najlepszych" patrii w szkole poszedl do mnie i powiedzial ze bylam "krolowa balu"....

bedac na wycieczce w zakopanym pewien goral podszedl do mnie i dal mi roze.. tak od po prostu... powiedzial ze takiej dziewczynie on sam sypal by platki roz pod stopy... bo zauwazyl we mnie "energie" taka jakiej maja inne...

najfajniejszych i najsmiejszniejszych komplementem jaki dostalam byla rozmowa 2 moich kolegow...
rozmowa mniej wiecej taka
Pierwszy-Patrz- jak gdybysmy zyli w sredniowieczu musialbys sie nauczyc jezdzic na koniach
Drugi - Dlaczego?
Pierwszy- jeszcze sie glupio pytasz... takie dziewczyny jak Aga byly wiezione w wiezach, strzezone przez smoki i wielbione przez rycerzy... a obok siebie siedzi krolewna ktora bardzo Cie kocha a ty nie chesz tego dostrzec... albo jestes tak slepy albo boisz... nie czekaj dluzej bo przyjedzie inny rycerz i ci ja ukradnie....

rozsmieszylo mnie to i zarazm zawstydzilo.... heh czasami fajnie wysluchac takich "opowiastek"

ale najmilej wspominam wiem tylko o tym z opowiesci... kiedy sie moja mama byla ze mna w ciazy... dziadzius od strony taty bardzo chcial chlopca... ale gdy mama przyniosla mala age to dziadzius wzial mnie na rece i powiedzial "mial byc chlopiec... nie mam wnuka ale za trzymam najpiekniejsza kobiete na swiecie w swych ramionach"


chyba tyle

[livy]

komplement - "masz niesamowicie zgrabne nogi"

[vanilla_sky]

Napisane przez malinka_86

ogolnie rzecz biorac dostaje nawiecej uwag na rzecz mojej wagi... i moich piersci co fakt faktem bardzo mnie denerwuje ale nikt sie nie spyta dlaczego tak wygladam... kazdy tylko ocenia....

znam ten bol. zwlaszcza w podstawowce i liceum nasluchalam sie, ze jestem gruba i brzydka, potwor wrecz... chyba przez to po czesci nie umiem sie zaakceptowac. szkoda, ze ludzie, ktorzy robia takie uwagi nie zdaja sobie sprawy, jak nas krzywdza.

[CzarnyElf]

Komplementy:
od mojego meza-powiedzial ze moje rysy twarzy przypominaja mu Jackie Kennedy-to byl bardzo mily komplement

od wizazanki-powiedzila ze mam inteligentne oczy-bardzo milo


Ostatnio od dzieci z mojej ulicy,siedzilam sobie przed domem ubrana w krotkie jeansowe spodenki i podkoszulke-dzieci podeszly i chcialy sie ze mna pobawic gdy odchodzily uslyszalam ona wyglada jak nastolatka-bardzo mily komplement bo nastolatka juz dawno nie jestem

Antykomplement
nie pamietam,ale napewno bylo cos takiego

[malinka_86]

vanilla zgadzam sie... i nawet nie zapytaja dlaczego...?
jakby wiedzieli ze jak odstawie leki ktore biore(a ktore maja skutki uboczne takie jakie widac tzn. ze mam nadmierna wage) moge znowu wyladowac w szpitalu na operacjach a w najgorszym przypadku R.I.P to by sie zastanowli troche co mowia i jak to niektorzy odczuwaja... mogli by sie postawic w sytuacji tych krzywdzonych bo przeciez im tez moze cos takiego sie zdarzyc i wtedy moze by cos zrozumieli..

[koko]

Przypomniały mi się własnie dwa wątpliwe komplementy, które udało mi się zgarnąć.Kiedyś byłam świadkiem na ślubie, więc odstawiłam się-wiadomo, trzeba ładnie wyglądać.No i jeden znajomy moich rodziców powiedział, że jestem taka super dziewczyna, że mogłabym do playboya pozować. Wtedy mnie ten tekst ucieszył ( miałam 18 lat), ale dzisiaj jestem oburzona. A drugi- wchodzę po schodach, za mną idzie gość, w pewnym momencie pyta mnie-ej, lalunia, ile bierzesz za godzinę? Hm. Powiedziałam mu, żeby się odpieprzył, tylko trochę mniej kulturalnie.Nie wiem skąd oba te teksty, nie mam urody w stylu gwiazdy porno, a wręcz przeciwnie-wyglądam jak niewiniątko.

[Shemreolin]

Ja najczęściej słysze komplementy o swoich włosach, bo mam bardzo grube i długie. Też mam wielbiciela sasiada, który mieszka na tej samej klatce co moi dziadkowie. Zawsze jak mnie spotyka to mówi mi takie komplmenty, że nie wiem co mam powiedzieć. Mówi, że jestem piekna jak zwykle, albo że wygladam uroczo i mam wewnętrzny blask. Oj bardzo duzo tego wymyśla. Czasami go omijam jak widzę, z eidzie, bo boję sie, że znowu zacznie mnie komplementować, a ja będę zawstydzona.

Jakiś czas temu poszłam do zaprzyjaźnionego pubu z moim znajomym i właściciel pubu, oraz znajomy mojego kumpla strasznie mnie komplementował. Mówił, że jestem śliczna i mam najpiękniejsze oczy jakie widział, a potem pytał czy bym sie znim nie przespała. Ale pijany był, wiec mu to wybaczyłam.

A z antykomplementów to pamiętam, że jak miałam jakies 12 lat to zaczęłam chodzic z kolegą z podwórka i po dwóch dniach mi powiedział, że jestem śliczna tylko żebym sie nie uśmiechała bo mam krzywe zęby. Oczywiscie nasz zwiazek trwał dwa dni.

No i jeszcze pamietam jak byłam nastolatka to sie nasłuchałam, że mam gruby tyłek i nie powinnam tyle ciastek żreć. Wysłuchiwałam tak codziennie i teraz pupa to mój najwiekszy kompleks. ;(

[Agniesia18]

Właśnie wróciłam do domu z "podwórka", gdzie nowo poznany chłopak powiedział mi:
Agniesiu dlaczego TY taka piękna jesteś??

Ogólnie rzecz biorąc niemal wszystkie komplementy dotyczą mojej urody
Strasznie lubie być obsypywana komplemantami (a która z nas nie lubi!!??)
Zdaje mi sie że pod tym względem jestem trochę próżna (troche nawet bardzo)

Antykomplementu nigdy nie usłyszalam od faceta, za to od zazdrosnych dziewuch- ogrom Takimi, jednak wogóle sie nie przejmuję.

[gosik79]

na początek fajne:
generalnie faceci prawią mi komplementy na temat wydatnych ust i nietypowej (podobno) jak na polki urody
- kolega grafik komputerowy po pierwszym spotkaniu wysłał mi na maila piękny portret w jpg ( mam go do dziś), mówiąc, ze nie mógł zasnąć nim nie odtworzył mnie sobie i nie wydrukował na papierze, aby mógl się mną cieszyć w kazdej chwili
- inny grafik: wyglądasz jak leśny elf
- chłopak w tramwaju do kolegi: ty zobacz, wygląda jak piękna greczynka

i niefajne albo dziwaczne:
-facet w obrzydliwym fioletowym garniturze w barze sałatkowym, jakieś 5 lat temu: ale ma pani piękne ŻABIE OCZKA, jak dorośniesz to będziesz bardzo ładna:/
- kolega na kursie angola tez z kilka lat temu do mojej znajomej: ona byłaby za***ista, jakby schudła z 5 kilo (potem całe lato się odchudzałam)
- dwóch cyganów dziś: ale masz super PIEROGI!

[Rodolphe Lindt]

Fajny watek, pisze pierwsza mysl jaka mi przyszla do glowy a wiec najdziwniejszy komplement czyli antykomplement dostalam od tesciowej kiedy jeszcze nie byla moja tesciowa w pierwszej minucie naszej znajomosci : "dobrze ze nie jestes gruba" a komplement ktorego nigdy nie zapomne to od mojego meza zanim jeszcze byl moim mezem: "kiedy patrze na Ciebie to mysle ze Bog jest kobieta" cos w tym stylu a aaaa no i nie moge nie wspomniec o wujku mojego TZ (ktory juz byl tez moim wujkiem ): "ooooo prztylas" (widzielismy sie 2 razy w zyciu )