Holandia

[laza]

Napisane przez kajaccn

karta iamsterdam info tutaj :http://www.iamsterdam.com/de/i-am/i-amsterdam-city-card

dzięki ale chodzi mi o kartę jakaś na pociąg dla kilku przejazadów czy coś takiego, żeby taniej wyszło

[kajaccn]

No ale wczesniej pytalas o karty ze znizkami Do roznych atrakcji np muzeum. I to jest to

[laza]

Dzięki dzięki ale jakby ktoś coś wiedział o tym pociągach to też by było super i może znacie jeszcze jakie miejsce, w którym można tanio i dobrze zjeść?

[YouSmellLikeLove]

Witajcie, niedługo przeprowadzam się do Holandii i jestem ciekawa jak wam się tam żyje

[laza]

http://www.treinreiziger.nl/reizen/t...our=1&submit=1 znalazłam fajną strone z aktualnymi promocjami na pociagi jak myślicie która opcja jest dla mnie najlepsza bo juz sama nie wiem, chcialabym zeby ta wycieczka wyszla jak najtaniej bo jak podliczylam wszystko to wyszly duze kwoty

[Antymionka]

Napisane przez laza

http://www.treinreiziger.nl/reizen/t...mit=1znalazłam fajną strone z aktualnymi promocjami na pociagi jak myślicie która opcja jest dla mnie najlepsza bo juz sama nie wiem, chcialabym zeby ta wycieczka wyszla jak najtaniej bo jak podliczylam wszystko to wyszly duze kwoty

Niestety przejazdy w Holandii są dość drogie. Za waterbusa w jedną stronę płaciłam 6 euro, w 4 osoby w dwie strony wyszło 200 zł. Dla nich to nie jest drogo, ale dla nas po przeliczeniu już tak, musisz po przyjeździe najlepiej iść na stację, i powiedzieć że chciałabyś jakiś bilet całodniowy, po angielsku spokojnie sie dogadasz. Jednak jak już pisałam wyżej- najlepiej Amsterdam zwiedzić pieszo, 2 dni spokojnie starczą. A jeśli chodzi o jedzenie, to na pewno jakieś mniejsze knajpki na obrzeżach, nie w centrum. Ja nie jadałam tam dużo, cena kebabu to ok. 4,50 euro, sałatka 5 euro, więc podejrzewam że danie obiadowe koło 8-10.

[laza]

Napisane przez Antymionka

Niestety przejazdy w Holandii są dość drogie. Za waterbusa w jedną stronę płaciłam 6 euro, w 4 osoby w dwie strony wyszło 200 zł. Dla nich to nie jest drogo, ale dla nas po przeliczeniu już tak, musisz po przyjeździe najlepiej iść na stację, i powiedzieć że chciałabyś jakiś bilet całodniowy, po angielsku spokojnie sie dogadasz. Jednak jak już pisałam wyżej- najlepiej Amsterdam zwiedzić pieszo, 2 dni spokojnie starczą. A jeśli chodzi o jedzenie, to na pewno jakieś mniejsze knajpki na obrzeżach, nie w centrum. Ja nie jadałam tam dużo, cena kebabu to ok. 4,50 euro, sałatka 5 euro, więc podejrzewam że danie obiadowe koło 8-10.

właśnie myślałam nad tym weekendowym na powrot(tylko, że on obowiązuje sb-niedziela)+ ten z lunchem w Bijenkorf w pierwszą stronę wtedy zamiast 75,2 euro wyszło by mnie 65 euro(w tym lunch dla 2 osób) szkoda, że ten weekendowy nie obowiązuje też w piątek zaoszczedzilabym 25 euro

[Interbeta]

Dziewczyny, czy gdzieś w Holandii dostanę kosmetyki Balea/Alverde ? Jestem tutaj do końca sierpnia, znajomi potrzebowali niańki i przy okazji pomyślałam, żeby zrobić rozeznanie czy są tu jakieś fajne kosmetyki do pielęgnacji

[cotka]

Wydaje mi sie ze możesz dostać gdzieś przy granicy z Niemcami. Na południu nie widziałam

[Antymionka]

Napisane przez Interbeta

Dziewczyny, czy gdzieś w Holandii dostanę kosmetyki Balea/Alverde ? Jestem tutaj do końca sierpnia, znajomi potrzebowali niańki i przy okazji pomyślałam, żeby zrobić rozeznanie czy są tu jakieś fajne kosmetyki do pielęgnacji

Niestety nie ma, dopiero w Niemczech. A w holandii ogolnie z pielęgnacja bieda.

[Heroldin]

Napisane przez Interbeta

Dziewczyny, czy gdzieś w Holandii dostanę kosmetyki Balea/Alverde ?

Balea to kosmetyki produkowane wyłącznie dla sieci niemieckich drogerii DM. Słyszałam (słyszałam, a nie - widziałam), że pojedyńcze sztuki można kupić w supermarkecie Albert Heijn. Z produktami firmy Alverde jest podobnie - to huismerken niemieckiej DM. Czasem przemkną w internetowych drogeriach.
Ale nie martw się zbytnio, bo ja widziałam te kosmetyki w Polsce, w tych sklepach / straganach na bazarach z tzw. niemieckimi produktami. Widziałam i kosmetyki Balea i Alverde. Piszę "widziałam". bo nie używam, to i nie kupuję.

Napisane przez Antymionka

A w holandii ogolnie z pielęgnacja bieda.

Nie grzesz, Dziołcha ! Nie grzesz !

[Interbeta]

A są jakieś fajne perełki z pielęgnacji ? Albo coś, co warto przetestować ?

[karolynka90]

Napisane przez YouSmellLikeLove

Witajcie, niedługo przeprowadzam się do Holandii i jestem ciekawa jak wam się tam żyje

Ja też niedługo jadę z chłopakiem Będę pracować w salonie kosmetycznym.

Myślę, że na dłużej zagoszczę w tym wątku

[Antymionka]

Napisane przez karolynka90

Ja też niedługo jadę z chłopakiem Będę pracować w salonie kosmetycznym.

Myślę, że na dłużej zagoszczę w tym wątku

O, a znasz holenderski? I co tam bedziesz robic?

[karolynka90]

Napisane przez Antymionka

O, a znasz holenderski? I co tam bedziesz robic?

Znam angielski, a właścicielka jest Polką
Z czasem będę uczyć się też oczywiście holenderskiego.
Co będę robić? Zabiegi kosmetyczne, jak to w salonie Z wykształcenia jestem mgr kosmetologii.

Powiedzcie mi proszę, jeśli któraś z Was wie, czy w Holandii dostanę kosmetyki Revlonu w drogeriach? Zastanawiam się jakie robić kosmetyczne zapasy.

[chimay]

Napisane przez Interbeta

A są jakieś fajne perełki z pielęgnacji ? Albo coś, co warto przetestować ?

W De Tuinen np Dr Organic
(chociaż to marka angielska, nie holenderska).
Albo Rituals (mają swoje sklepy).
Z holenderskich to np Herome do rąk i paznokci.

[Aneta???]

Rituals tylko do ciała bo pielęgnacja do twarzy jest taka se

[Antymionka]

Napisane przez karolynka90

Znam angielski, a właścicielka jest Polką
Z czasem będę uczyć się też oczywiście holenderskiego.
Co będę robić? Zabiegi kosmetyczne, jak to w salonie Z wykształcenia jestem mgr kosmetologii.

Powiedzcie mi proszę, jeśli któraś z Was wie, czy w Holandii dostanę kosmetyki Revlonu w drogeriach? Zastanawiam się jakie robić kosmetyczne zapasy.

Widzialam w ktorejs drogerii, ale nie pamietam ktorej. Ja tez kosmetolog, ale w polsce .

[Aneta???]

Revlon jest w niektórych douglasach

[karolynka90]

Napisane przez Antymionka

Widzialam w ktorejs drogerii, ale nie pamietam ktorej. Ja tez kosmetolog, ale w polsce .

Napisane przez Aneta???

Revlon jest w niektórych douglasach

Dzięki dziewczyny

Jak już tu jestem, to chciałabym spytać jak Wam się teraz żyje w Holandii? Jak drogie jest życie, ile wydajecie miesięcznie na utrzymanie?
Może możecie mi podpowiedzieć na co muszę zwrócić uwagę jak tam przyjadę?
Może możecie dać mi jakieś wskazówki, jakies rady? Podczytuję fora i właściwie każda informacja jest dla mnie cenna.

[Antymionka]

Napisane przez karolynka90

Dzięki dziewczyny

Jak już tu jestem, to chciałabym spytać jak Wam się teraz żyje w Holandii? Jak drogie jest życie, ile wydajecie miesięcznie na utrzymanie?
Może możecie mi podpowiedzieć na co muszę zwrócić uwagę jak tam przyjadę?
Może możecie dać mi jakieś wskazówki, jakies rady? Podczytuję fora i właściwie każda informacja jest dla mnie cenna.

Ogolnie holendrzy mowia po angielsku, ale tylko w większych miastach. U holendra nie dostalabys pracy bez znajomosci holenderskiego. Jesli znasz jexyk automatycznie placa idzie w gore. Miesięcznie, to zalezy. Ja często kupowalam w lidlu, a np jumbo jest dosc drogim sklepem, do ktorego chodze tylko po niektore produkty. Na wynajem mieszkania, oplaty i zycie szlo ok. 1300-1400 euro.

[karolynka90]

Napisane przez Antymionka

Ogolnie holendrzy mowia po angielsku, ale tylko w większych miastach. U holendra nie dostalabys pracy bez znajomosci holenderskiego. Jesli znasz jexyk automatycznie placa idzie w gore. Miesięcznie, to zalezy. Ja często kupowalam w lidlu, a np jumbo jest dosc drogim sklepem, do ktorego chodze tylko po niektore produkty. Na wynajem mieszkania, oplaty i zycie szlo ok. 1300-1400 euro.

Rozumiem, że wynajmowałaś całe mieszkanie?
Ja zaczynam od pokoju, 300euro od osoby (będę w pokoju z chłopakiem, a w dwóch innych pokojach dwie panie).
Zastanawiam się jak to wygląda - czy faktycznie udaje się parze odłożyć co miesiąc jakąś znaczącą kwotę (kilkaset euro)?
Nie nastawiam się na kokosy od razu, ale chciałabym mieć jakies rozeznanie - a że rzeczywistość wszystko zweryfikuje, to swoją drogą

[Antymionka]

Napisane przez karolynka90

Rozumiem, że wynajmowałaś całe mieszkanie?
Ja zaczynam od pokoju, 300euro od osoby (będę w pokoju z chłopakiem, a w dwóch innych pokojach dwie panie).
Zastanawiam się jak to wygląda - czy faktycznie udaje się parze odłożyć co miesiąc jakąś znaczącą kwotę (kilkaset euro)?
Nie nastawiam się na kokosy od razu, ale chciałabym mieć jakies rozeznanie - a że rzeczywistość wszystko zweryfikuje, to swoją drogą

Tak, udaje sie odlozyc. Za jedna wyplate spokojnie da sie wyzyc, druga zostaje. Ale tez zalezy ile sie zarabia.

[Aneta???]

A ja myślę,że ciężko byłoby wyżyć z jednej wypłaty w dwie osoby,no chyba że odmawiając sobie wszelkich?nawet najdrobniejszych przyjemności.Do tego trzeba doliczyć min.200 e ubezpieczenia zdrowotnego.

[karolynka90]

Napisane przez Antymionka

Tak, udaje sie odlozyc. Za jedna wyplate spokojnie da sie wyzyc, druga zostaje. Ale tez zalezy ile sie zarabia.

Ja będę mieć na początek najniższą (1300 netto), chłopak albo tyle samo albo jeśli uda mu się z inną pracą, którą planuje, to ok 2000.


A Ty długo tam mieszkałaś? Możesz mi powiedzieć w jakim regionie?

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez Aneta???

A ja myślę,że ciężko byłoby wyżyć z jednej wypłaty w dwie osoby,no chyba że odmawiając sobie wszelkich?nawet najdrobniejszych przyjemności.Do tego trzeba doliczyć min.200 e ubezpieczenia zdrowotnego.

Hm, no właśnie jak to jest z ubezpieczeniem, bo mam sprzeczne informacje ;p
Mam pracować normalnie na umowie o pracę - czy w takim wypadku pracodawca opłaca ubezpieczenie, czy ja robię to sama? Z rozmowy wynikało, że "praca na umowie, z ubezpieczeniem", więc nie wiem jak do konca to rozumieć.

[Antymionka]

Napisane przez karolynka90

Ja będę mieć na początek najniższą (1300 netto), chłopak albo tyle samo albo jeśli uda mu się z inną pracą, którą planuje, to ok 2000.


A Ty długo tam mieszkałaś? Możesz mi powiedzieć w jakim regionie?

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------



Hm, no właśnie jak to jest z ubezpieczeniem, bo mam sprzeczne informacje ;p
Mam pracować normalnie na umowie o pracę - czy w takim wypadku pracodawca opłaca ubezpieczenie, czy ja robię to sama? Z rozmowy wynikało, że "praca na umowie, z ubezpieczeniem", więc nie wiem jak do konca to rozumieć.

To znaczy ze masz ubezpieczenie, i nie musisz go sama oplacac. Ja tez mialam ubezpieczenie z pracy normalnie, moj narzeczony takze. Na poczatku mielismy tez oplacane mieszkania, ale osobno mieszkalismy. No my wyzylismy spokojnie, nie bylo czasu i tak na jakies chodzenie po sklepach itp. Ja mieszkalam w dordrechcie. No to jak Ty 1300 i on 2000, to mysle ze 1500 euro spokojnie odlozycie. Ja jechalam tam z perspektywa pracy, a nie mieszkania a na zakupy ktore planowalam poszlam pod koniec wyjazdu, i tak nie bylo tegp duzo

[Aneta???]

Trzeba czytać kontrakt,bo czasem jest napisane z ubezpieczeniem a chodzi np. o składki na fundusz emerytalny. Ubezpieczenie jest w zakresie pracownika.Czasem biuro pracy opłaca je,ale potrąca kwotę z wypłaty.Nic tu nie jest za darmo.Można złożyć wniosek o dofinansowanie,ale z takimi zarobkami nie dostaniesz zapewne nic.

[karolynka90]

Napisane przez Antymionka

To znaczy ze masz ubezpieczenie, i nie musisz go sama oplacac. Ja tez mialam ubezpieczenie z pracy normalnie, moj narzeczony takze. Na poczatku mielismy tez oplacane mieszkania, ale osobno mieszkalismy. No my wyzylismy spokojnie, nie bylo czasu i tak na jakies chodzenie po sklepach itp. Ja mieszkalam w dordrechcie. No to jak Ty 1300 i on 2000, to mysle ze 1500 euro spokojnie odlozycie. Ja jechalam tam z perspektywa pracy, a nie mieszkania a na zakupy ktore planowalam poszlam pod koniec wyjazdu, i tak nie bylo tegp duzo

Hm, no właśnie ja nastawiam się na życie tam Czas pokaże czy faktycznie wszystko wyjdzie tak jak planujemy. A mam taką nadzieję, bo właśnie rezygnuję ze stałej pracy i stawiam wszystko na jedną kartę.

Napisane przez Aneta???

Trzeba czytać kontrakt,bo czasem jest napisane z ubezpieczeniem a chodzi np. o składki na fundusz emerytalny. Ubezpieczenie jest w zakresie pracownika.Czasem biuro pracy opłaca je,ale potrąca kwotę z wypłaty.Nic tu nie jest za darmo.Można złożyć wniosek o dofinansowanie,ale z takimi zarobkami nie dostaniesz zapewne nic.

Ale rozumiem, że jeśli zatrudnia mnie prywatna osoba, to nie nie załatwiamy nic przez żadne biuro pracy?
Kurczę, może zadaję niepoważnie pytania, ale chcę jak najwięcej wiedzieć.

Sprawdzałam też przykładowe ceny różnych produktów - np. mleko 1euro, chleb 1,2 euro, woda mineralna 0,85 euro - czy to są realne ceny?

[Antymionka]

Napisane przez karolynka90

Hm, no właśnie ja nastawiam się na życie tam Czas pokaże czy faktycznie wszystko wyjdzie tak jak planujemy. A mam taką nadzieję, bo właśnie rezygnuję ze stałej pracy i stawiam wszystko na jedną kartę.


Ale rozumiem, że jeśli zatrudnia mnie prywatna osoba, to nie nie załatwiamy nic przez żadne biuro pracy?
Kurczę, może zadaję niepoważnie pytania, ale chcę jak najwięcej wiedzieć.

Sprawdzałam też przykładowe ceny różnych produktów - np. mleko 1euro, chleb 1,2 euro, woda mineralna 0,85 euro - czy to są realne ceny?

Tak, to sa realne ceny. Ja bym na Twoim miejscu zapytala sie o wszystko pracodawce, skoro jest polka.

[karolynka90]

Napisane przez Antymionka

Tak, to sa realne ceny. Ja bym na Twoim miejscu zapytala sie o wszystko pracodawce, skoro jest polka.

Ja o to wszystko zapytam juz na miejscu, rzecz jasna
Ale czytam dużo różnych stron i wszystko mi się miesza.

Dzięki za odpowiedzi