Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)

[suszarka]

Napisane przez isabelka00

dziewczyny, od stycznia będę musiała wrócić do pracy.. mój Smyk będzie mieć wtedy 7 miesięcy, chce go karmić minimum rok.. w żłobku będzie od 9:30 do 17;30.. jak myślicie czy jak będę go karmić na żądanie rano i późnym popołudniem podtrzymam laktację ?
w żłobku będzie musiał dostać pewnie ze 2 razy mm.. nie mogę zostawić swojego pokarmu niestety.. bardzo mi zależy aby go karmić, bo wiem jak mój pokarm jest dla niego cenny..

utrzymasz laktację na luzie, wróciłam jak młody miał 8 miesięcy, przez miesiąc dostawał moje mleko, od miesiąca dostaje już tylko stałe pokarmy, natomiast jak wracam do karmimy się do oporu. a czemu nie możesz zostawić swojego pokarmu?

[wika82]

Napisane przez karolca

Ja widzialam cos takiego w bliskiej rodzinie. Nie bylo usypiania przy piersi, nakarmione dziecko odkladane bylo do lozeczka, drzwi do pokoiku zamkniete. Placz i szlochanie slyszalam przez jakies 15 minut, kilka razy w nocy tez. Maly mial 2 lub 3 miesiace. Gdy bylam tam na noc 3 miesiace pozniej, szwagierka chwalila sie sukcesem, ze polroczniak przesypia jej juz noce a jego starsza siostra (5 lat) czesto wedruje lub placze w nocy (gdy miala 3 lata bardzo chciala spac zbrodzicami, dokladnie to samo co mam teraz ze swoja, wiec wprowadzila teesure ze znanych ksiazek).



Ja przy piersi trzymalam spiaca corke tak dlugo jak bylo mi wygodnie

Przepraszam Cię za to, co napiszę, ale niektórzy ludzie nie powinni mieć dzieci, ani zwierząt.
Serce się kraje.

[vanessa1781]

Napisane przez karolca

Ja widzialam cos takiego w bliskiej rodzinie. Nie bylo usypiania przy piersi, nakarmione dziecko odkladane bylo do lozeczka, drzwi do pokoiku zamkniete. Placz i szlochanie slyszalam przez jakies 15 minut, kilka razy w nocy tez. Maly mial 2 lub 3 miesiace. Gdy bylam tam na noc 3 miesiauce pozniej, szwagierka chwalila sie sukcesem, ze polroczniak przesypia jej juz noce a jego starsza siostra (5 lat) czesto wedruje lub placze w nocy (gdy miala 3 lata bardzo chciala spac zbrodzicami, dokladnie to samo co mam teraz ze swoja, wiec wprowadzila teesure ze znanych ksiazek).

Ja przy piersi trzymalam spiaca corke tak dlugo jak bylo mi wygodnie

Chyba by mi serce pękło gdybym miała słuchać jak dziecko płacze 15 minut.

Ja tez siedzę tyle ile ona ciumka, a czasem nawet łapię się na tym ze mała juz puści cyca a ja dalej z nią siedzę i dopiero po chwili sobie uzmyslawiam ze przez te 20 minut juz bym coś zrobiła ale czasem też potrzebuje odpoczynku i ten czas właśnie jest dla mnie odpoczynkiem. No chyba ze mam coś w planach to jak poje i zaśnie to wyciągam jej cyca i odkładam.

A tak przy okazji zapytam z ciekawości, gdzie kładziecie swoje dzieciaczki w dzień do snu? Łóżeczko, kojec, wózek?

[isabelka00]

Napisane przez suszarka

utrzymasz laktację na luzie, wróciłam jak młody miał 8 miesięcy, przez miesiąc dostawał moje mleko, od miesiąca dostaje już tylko stałe pokarmy, natomiast jak wracam do karmimy się do oporu. a czemu nie możesz zostawić swojego pokarmu?

no taka zasada panuje w żłobku
to się przestane martwić bo bałam się że nie dam rady utrzymać laktacji..

[Anoula]

Doloresd niby byloby to jakies rozwiązanie, ale ona uwielbia spać na moim rogalu do spania, wiec podejrzewam, ze na tym tez by chciała

Pani22ka pewnie tak jak piszesz wszystko się rozwiąże jak już Maluch będzie na świecie, ale podejrzewam, ze ciężko będzie znaleźć takie rozwiązanie aby i syn i córka mogli z nami spać, wiec młodszy chyba niestety będzie musiał być okładany.

[karolca]

U nas były krótkie drzemki, dkladalam w bezpieczne miejsce, czasem drzemka byla na macie edukacyjnej

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A. duzo spał na dworze, czasami miał 2-3h drzemki w gondoli, a tak to odkladalam do łóżeczka.

[doloresd]

Ja się bałam odkładać, bo mój syn budził się i dalej się budzi często na karmienie (a ja jestem nieprzytomna w nocy), więc tylko spanie razem wchodzi w grę

[suszarka]

Napisane przez isabelka00

no taka zasada panuje w żłobku
to się przestane martwić bo bałam się że nie dam rady utrzymać laktacji..

w każdym żłobku tak jest?

a laktacją się nie martw, natura jest genialna.

[isabelka00]

Napisane przez suszarka

w każdym żłobku tak jest?

a laktacją się nie martw, natura jest genialna.

w tym do którego zapisałam mojego Smyka tak.. w ogólna Pani Dyrektor wielkie oczy , że chciałabym tak robić i jestem pierwszą mamuśką , która się o to pyta , stąd brak zgody na taką praktykę ..
w ogóle dziewczyny mam wrażenie, że jesteśmy w mniejszości my karmiące...

[suszarka]

Napisane przez isabelka00

w tym do którego zapisałam mojego Smyka tak.. w ogólna Pani Dyrektor wielkie oczy , że chciałabym tak robić i jestem pierwszą mamuśką , która się o to pyta , stąd brak zgody na taką praktykę ..
w ogóle dziewczyny mam wrażenie, że jesteśmy w mniejszości my karmiące...

szkoda strasznie a jak ona uargumentowała to?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Szok. Nie wiedziałam, że to tak mało popularna praktyka.

[isabelka00]

Napisane przez suszarka

szkoda strasznie a jak ona uargumentowała to?

że oni są odpowiedzialni i na nich spoczywa obowiązek higieny i sterylnych warunków podawania pokarmów dzieciom a na skład mleka kobiecego nie mają wpływu i nie chcą czuć się odpowiedzialni gdyby np. coś z przyniesionym mlekiem było nie tak...

[21pyza]

Napisane przez suszarka

w każdym żłobku tak jest?

a laktacją się nie martw, natura jest genialna.

Nie w każdym. U mojego syna w żłobku karmienie było kwestią wyboru rodziców. Ja przynosiłam swoje mleko w butelce a opiekunka potem podawał synkowi łyżeczką (na widok butelki darł się jakby mieli go tą butelką bić). nigdy nie usłyszanym złego słowa. Poza tym z zupkami robiłam tak samo - gotowałam w domu i zanosiłam do żłobka

[suszarka]

Napisane przez isabelka00

że oni są odpowiedzialni i na nich spoczywa obowiązek higieny i sterylnych warunków podawania pokarmów dzieciom a na skład mleka kobiecego nie mają wpływu i nie chcą czuć się odpowiedzialni gdyby np. coś z przyniesionym mlekiem było nie tak...

co za głupota, przecież przyniosłabyś w butelce swoje mleko i tyle, musieli by je tylko odgrzać. a jak napiszesz im pismo, ze odpowiadasz za skład kobiecego mleka (wtf swoją drogą) i ponosisz odpowiedzialność za ewentualne problemy zdrowotne dziecka?

Napisane przez 21pyza

Nie w każdym. U mojego syna w żłobku karmienie było kwestią wyboru rodziców. Ja przynosiłam swoje mleko w butelce a opiekunka potem podawał synkowi łyżeczką (na widok butelki darł się jakby mieli go tą butelką bić). nigdy nie usłyszanym złego słowa. Poza tym z zupkami robiłam tak samo - gotowałam w domu i zanosiłam do żłobka

OK, byłam ciekawa czy to jakiś odgórny wymóg.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ciekawe, że mamy alergików muszą przynosić same jedzenie dla dzieci, a mleka nie można..

[isabelka00]

dlatego mam wrażenie cały czas , że matki karmiące są w zdecydowanej mniejszości... W ogóle wielkie oczy jak pięć złotych jak znajomi słyszą, że jeszcze karmię 6 miesięczne niemowlę :P

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja się nie przyznaję, że nadal karmię. Chyba, że wiem, że rozmawiam ze zwolenniczką dkp. Tak to nie wchodzę nawet w dyskusje, bo zwykle słyszę po roku to woda i blablabla.

[suszarka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;53521144]Ja się nie przyznaję, że nadal karmię. Chyba, że wiem, że rozmawiam ze zwolenniczką dkp. Tak to nie wchodzę nawet w dyskusje, bo zwykle słyszę po roku to woda i blablabla.[/QUOTE]


mi to przy takich tekstach to piana na ustach się pojawia, bielmo oko zakrywa i dostaję dzikiego szału.

[motylek1007]

Ja juz tez sie nie przyznaje

[wika82]

Napisane przez suszarka

mi to przy takich tekstach to piana na ustach się pojawia, bielmo oko zakrywa i dostaję dzikiego szału.

Ja tez.
Karmię 18 miesiąc i się przyznaję.

[Linka25]

Ja się przyznawalam do końca. 2,5 roku

[daszna]

Czemu się wstydzicie? Ja 13 i mówię. Co komu do tego?

[vretka]

Napisane przez daszna

Czemu się wstydzicie? Ja 13 i mówię. Co komu do tego?

Ja karmiłam ponad dwa lata. Jak ktoś zapytał wprost, rzecz jasna nie kłamałam. Ale sama się raczej nie uzewnętrzniałam. I bynajmniej nie dlatego, że się wstydziłam, ale wolałam zaoszczędzić sobie wysłuchiwania mądrości "ekspertów"

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez vretka

Ja karmiłam ponad dwa lata. Jak ktoś zapytał wprost, rzecz jasna nie kłamałam. Ale sama się raczej nie uzewnętrzniałam. I bynajmniej nie dlatego, że się wstydziłam, ale wolałam zaoszczędzić sobie wysłuchiwania mądrości "ekspertów"

Mam dokładnie tak samo Nie wstydzę się, ale nie wchodzę w zbędne i denerwujące dyskusje.

[isabelka00]

to co powiecie o karmieniu 5 latka- autentyczny przykład z rodziny... uważam, że to zboczone i wypaczone , żeby 5 latek dotykał moich piersi

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Szczerze mówiąc mimo, że znam zalecenia WHO (brak górnej granicy itd.) i to wszystko o naturalnym odstawieniu itd., to jednak uważam, że jest jakaś granica i ona dla mnie znajduje się gdzieś między 3. a 4. rż.

[suszarka]

Napisane przez wika82

Ja tez.
Karmię 18 miesiąc i się przyznaję.

ja karmię o wiele krócej (10 miesiąc leci) ale mam zamiar długo jeszcze pokarmić (mam nadzieję, że się uda). i rzecz jasna o tym mówić.

Napisane przez isabelka00

to co powiecie o karmieniu 5 latka- autentyczny przykład z rodziny... uważam, że to zboczone i wypaczone , żeby 5 latek dotykał moich piersi

wybacz mi dosłowność - jej cycki, jej dziecko, jej sprawa.

[doloresd]

Napisane przez isabelka00

to co powiecie o karmieniu 5 latka- autentyczny przykład z rodziny... uważam, że to zboczone i wypaczone , żeby 5 latek dotykał moich piersi

Uważam to za normalne. Piersi służą do karmienia. To dorośli ludzie przypisują im cechy seksualne. 5-latek nie myśli o piersiach w kategoriach innych, niż pożywienie, bliskość.
Więc dlaczego to miałoby być zboczone?
Śmieszy mnie to ustalanie granicy dla karmienia naturalnego. Dlaczego ok jest karmić 6-miesięcznika, ale już zboczone jest karmić 5-latka? Przecież to nadal małe dziecko.

[Iwona 25]

HEJ
Wika- ja karmię też 18 miesięcy, urodziłam 20 czerwca 2014

i tak.....rodzina mnie krytykuje,że karmię 1,5 roku, no trudno mi odstawić dziecko, skoro chce i mam pokarm