Karmienie piersią inaczej - pomocy - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-01-24, 13:13   #1
Kasiaczek1987
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 31

Karmienie piersią inaczej - pomocy


Cześć Dziewczyny,
założyłam nowy wątek ponieważ nie znalazłam nic podobnego, chodzi mi o karmienie piersią inaczej czyli po prostu karmienie dziecka butelką ale odciągniętym mlekiem mamy. Od 9 tygodni jestem właśnie taką laktatorową mamą i piszę do Was z prośbą o pomoc, może jest nas tu więcej i ktoś będzie mi mógł coś doradzić! Oto mój problem:

Mój synek ma prawie 9 tygodni,jest wcześniakiem, urodził się w 32tc przez cc (przodujące łożysko, krwawienie, nie było a co czekać..), 2 tygodnie leżał w inkubatorze i był karmiony dożylnie i potem sondą (moim mlekiem), dopiero później przeszedł na butelkę. Niestety nie było szans na dostawianie do piersi w tamtym okresie (był za mały i za słaby). Kiedy już trafił do mnie zupełnie nie był zainteresowany piersią, był tylko płacz i krzyki, a że istotne było dla nas przybieranie na wadze, nie męczyliśmy go. Więc od początku odciągam pokarm laktatorem, najpierw w szpitalu jakimś wypożyczonym teraz w domu mam lovi prolactis. Mój problem polega na tym, że nie jestem w stanie odciagnąć wystarczającej ilości pokarmu Młody chce co raz więcej, a ja się zatrzymałam na za małej ilości i nijak nie potrafię zwiększyć laktacji. Piję dużo wody, femaltiker (jedna saszetka dziennie), herbatkę laktacyjną i od czas do czasu karmi i w sumie nie widzę specjalnej poprawy. Odciągałam też różnymi sposobami i 775533 i 997755 ale miałam wrażenie, że było jeszcze gorzej. Teraz odciągam po 15min z każdej piersi i jeśli jest za mało (a prawie zawsze jest) to ciągnę dalej, godzinami wiszę na laktatorze a i tak musiałam wprowadzić mm :/ na razie niewiele, ale bardzo chciałabym tego uniknąć. Zwykle po tych 30 minutach mam około 60-70ml, czasem jak mam dłuższą przerwę między odciąganiem udaje mi się odciągnąć około 90ml, ale muszę uważać bo dłuższa przerwa od razu kończy się bolesnym zastojem i obkładaniem kapustą:/ Synek spokojnie jest w stanie zjeść 100ml i więcej i nawet po takiej porcji budzi się czasem po 1,5h więc nie nadążam już z odciąganiem, brodawki mam obolałe, a ciągle nie widać postępu, nie wiem co robić proszę o pomoc! Może którejś z Was udało się pobudzić laktację bez dostawiania do piersi (tylko laktatorem)? Od czasu do czasu próbuję go przystawić do piersi ale nawet jak między jednym krzykiem a drugim coś złapie to nic nie wypija, raczej robi sobie z cycka smoczek, nie potrafi prawidłowo złapać, wiadomo butelka zrobiła swoje..
Kasiaczek1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-24, 13:25   #2
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Zaraz Ci poślę PW, podam namiary na pomoc. O kpi wiem wiele, właśnie skończyłam tak karmić 2,5-latka
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-24, 13:34   #3
aqa80
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 3
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Może krótkie szczypie i kulanie brodawek do środka ok. 2 min. przed odciaganiem pomoze? Spróbuj ponoć to powoduje większe wydzielanie czegoś tam i oczyszczają się gruczoły mleczne.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

A z kapustą uważaj bo może obniżać laktacje.
aqa80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-24, 19:15   #4
doloresd
Wtajemniczenie
 
Avatar doloresd
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Nie masz w okolicy doradców laktacyjnych? Bez przystawiania dziecka do piersi trudno Ci będzie zwiększyć ilości mleka, a jak tak dalej pójdzie, to możesz stracić pokarm. Poza tym, czy warto się tak męczyć? Lepiej spróbować namówić niemowlę na jedzenie z piersi. Nam się udało przejść na samą pierś po miesiącu picia z butli. Było ciężko, ale jest to wykonalne.
doloresd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-24, 20:38   #5
monarika
Wtajemniczenie
 
Avatar monarika
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 2 074
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Przystawiaj, przystawiaj, przystawiaj, nawet jak się złości to przystawiaj a dopiero później podawaj butelkę. Nauczy się ssać z piersi zobaczysz.
Moja Mała też wcześniak, na piersi z butelki była 2 albo 3 miesiące (już nie pamiętam dokładnie) później przestawiła się całkowicie na pierś i cyckowałyśmy 16 m-cy.
Więc zaręczam Ci, ze się da i że warto się przemęczyć, bo ten komfort, kiedy w nocy wyciągasz cysia i dajesz dziecku i śpisz dalej to było jak wybawienie po tym ciągłym odciąganiu
monarika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-24, 20:39   #6
rzetelna
Raczkowanie
 
Avatar rzetelna
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 115
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

a jaką metodą odciągasz pokarm? spróbuj 7-5-3, czyli 7 minuty z jednej piersi, 7 minut z drugiej, 5 minut z pierwszej, 5 minut z drugiej i potem po 3 min. i odciągaj jak najczęściej, tak jakbyś przystawiała malucha żeby rozruszać laktację.

ja jestem aktualnie mamą 8 tygodniowej dziewczynki, karmię ją piersią ale czasem odciągam, spokojnie odciągnę 130ml.
rzetelna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-24, 20:43   #7
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Cytat:
Napisane przez rzetelna Pokaż wiadomość
a jaką metodą odciągasz pokarm? spróbuj 7-5-3, czyli 7 minuty z jednej piersi, 7 minut z drugiej, 5 minut z pierwszej, 5 minut z drugiej i potem po 3 min. i odciągaj jak najczęściej, tak jakbyś przystawiała malucha żeby rozruszać laktację.

ja jestem aktualnie mamą 8 tygodniowej dziewczynki, karmię ją piersią ale czasem odciągam, spokojnie odciągnę 130ml.
Pisała, że 753 nie działa. U mnie też nie działało, ta metoda by mi zabiła laktację.
Wiesz, to, że Ty odciągniesz, to nie znaczy, że każdy odciągnie.
Ja odciągałam w najlepszym okresie po 480 ml na raz, a koleżanki laktatorem nie wyciągały ani kropelki, a mimo to z sukcesem karmiły piersią bezpośrednio. Laktator nie jest dla każdego dobrym wyjściem.

Najlepsza rada to przejść na pierś
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-01-24, 22:52   #8
madziara_07
Zadomowienie
 
Avatar madziara_07
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: west yorkshire
Wiadomości: 1 176
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Cytat:
Napisane przez Kasiaczek1987 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny,
założyłam nowy wątek ponieważ nie znalazłam nic podobnego, chodzi mi o karmienie piersią inaczej czyli po prostu karmienie dziecka butelką ale odciągniętym mlekiem mamy. Od 9 tygodni jestem właśnie taką laktatorową mamą i piszę do Was z prośbą o pomoc, może jest nas tu więcej i ktoś będzie mi mógł coś doradzić! Oto mój problem:

Mój synek ma prawie 9 tygodni,jest wcześniakiem, urodził się w 32tc przez cc (przodujące łożysko, krwawienie, nie było a co czekać..), 2 tygodnie leżał w inkubatorze i był karmiony dożylnie i potem sondą (moim mlekiem), dopiero później przeszedł na butelkę. Niestety nie było szans na dostawianie do piersi w tamtym okresie (był za mały i za słaby). Kiedy już trafił do mnie zupełnie nie był zainteresowany piersią, był tylko płacz i krzyki, a że istotne było dla nas przybieranie na wadze, nie męczyliśmy go. Więc od początku odciągam pokarm laktatorem, najpierw w szpitalu jakimś wypożyczonym teraz w domu mam lovi prolactis. Mój problem polega na tym, że nie jestem w stanie odciagnąć wystarczającej ilości pokarmu Młody chce co raz więcej, a ja się zatrzymałam na za małej ilości i nijak nie potrafię zwiększyć laktacji. Piję dużo wody, femaltiker (jedna saszetka dziennie), herbatkę laktacyjną i od czas do czasu karmi i w sumie nie widzę specjalnej poprawy. Odciągałam też różnymi sposobami i 775533 i 997755 ale miałam wrażenie, że było jeszcze gorzej. Teraz odciągam po 15min z każdej piersi i jeśli jest za mało (a prawie zawsze jest) to ciągnę dalej, godzinami wiszę na laktatorze a i tak musiałam wprowadzić mm :/ na razie niewiele, ale bardzo chciałabym tego uniknąć. Zwykle po tych 30 minutach mam około 60-70ml, czasem jak mam dłuższą przerwę między odciąganiem udaje mi się odciągnąć około 90ml, ale muszę uważać bo dłuższa przerwa od razu kończy się bolesnym zastojem i obkładaniem kapustą:/ Synek spokojnie jest w stanie zjeść 100ml i więcej i nawet po takiej porcji budzi się czasem po 1,5h więc nie nadążam już z odciąganiem, brodawki mam obolałe, a ciągle nie widać postępu, nie wiem co robić proszę o pomoc! Może którejś z Was udało się pobudzić laktację bez dostawiania do piersi (tylko laktatorem)? Od czasu do czasu próbuję go przystawić do piersi ale nawet jak między jednym krzykiem a drugim coś złapie to nic nie wypija, raczej robi sobie z cycka smoczek, nie potrafi prawidłowo złapać, wiadomo butelka zrobiła swoje..
moja Mala ze wzgledu an wade wrodzona nie mogla ssac z piersi, wiec odciagalam mleko i podawalam jej z butelki-i tak przez pol roku tak jak planowalam. na poczatku bylo ciezko, bardzo ciezko. brak czasu (partner w pracy zmiany 12h, ja tu sama) i tak na poczatku bylo malo mleka i dokarmialam proszkowym-to nie jest trucizna-wiadomo swoje lepsze ale nie ma co sie zalamywac. laktacja sie rozkreci, powoli bo powoli ale sie rozkreci-przyznaje nie znam tych metod ktore tu przedstawilas-poprostu odciagalam ile sie dalo-nie lecialo wiecej (po ok 15-20min zaazwyczaj)to koniec i tyle. i sie rozkrecilo ze po ok 2tygodniach mleko tylko moje a przestac karmic mialam problem
nie poddawaj sie, dziewczyny dobrze radza-napewno maluch jedzacy z piersi jest duzo duzo wygodniejszy, mnie szlag trafial bo nie dosc ze odciagnac sie trzeba, dziecko nakarmic-butelki i pompe umyc-wyparzyc a dziecko jak nie bylo trzymane na rekach to plakalo. nie martw sie, nie stresuj sie, proszkowe mleko to nie trucizna a za jakis czas laktacja sie rozkreci i bedziesz mogla karmic swoim. z tym ze moja mala spryciara na poczatku w szpitalu jadla tylko sztuczne bo mojego odciagalam po pare mililitrow, wiec jak zaczelam juz miec swoje to nie chciala go jesc bo bylo inne w smaku-na szczescie jej te humorki przeszly.

a i nie uzywalam zadnych herbatek laktacyjnych a ni nic takiego, a laktator mialam mandeli-podwojny ale i tak na poczatku odciaglam sie po jednej piersi po druga reka non stop trzymalam dziecko
__________________
"Trudno określić jego wiek. Ale sądząc po cynizmie i zmęczeniu światem, będących odpowiednikiem datowania węglem dla ludzkiej osobowości, miał jakieś siedem tysięcy lat."
T. Pratchettt
madziara_07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-25, 10:08   #9
mamiagi
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 62
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Cytat:
Napisane przez Kasiaczek1987 Pokaż wiadomość
Może którejś z Was udało się pobudzić laktację bez dostawiania do piersi (tylko laktatorem)? Od czasu do czasu próbuję go przystawić do piersi ale nawet jak między jednym krzykiem a drugim coś złapie to nic nie wypija, raczej robi sobie z cycka smoczek, nie potrafi prawidłowo złapać, wiadomo butelka zrobiła swoje..

Kochana współczuję Musi być to dla was ciężki okres, ale cieszę się, że walczysz! Myślę, że u Ciebie sprawdziły by się silikonowe osłonki na brodawki. Ja nie miałam, aż takich problemów ale kumpela poleciła mi takie z Chicco, i było o wiele lepiej. Mają fajny kształt, a ten "dziubek" przypomina pierś mamy.
Może spróbuj z tym?
Walcz z przystawianiem, synek w końcu załapie
Trzymam kciuki!
mamiagi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-25, 13:55   #10
Kasiaczek1987
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 31
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Dzięki Dziewczyny za rady i miłe słowa!
Oczywiście, że wolałabym przejść na normalne karmienie piersią, wiszenie godzinami na laktatorze (dzień i noc) nie jest niczym przyjemnym Może rzeczywiście powinnam poszukać jakiegoś doradcy laktacyjnego może popełniam gdzieś błąd w próbach przystawiania.

monarika - jak Ci się udało przejść na pierś? To znaczy jak u Ciebie wyglądał ten proces? Może mogłabyś mi doradzić jakąś technikę, pozycję, jakim sposobem przekonałaś Dziecko do piersi Przystawiałaś dziecko przed czy po karmieniu, za każdym razem? U nas jest spory problem bo Mały nie chce otwierać szeroko buzi, więc ciężko mu wcisną tyle ile trzeba czasem złapie za samego sutka i sobie ciumka i liże i tyle z dostawiania.. Próbuję oczywiście otwierać mu tą buźkę, ale on jest tak zawzięty, że nic z tego nie wychodzi. Ostatecznie kończy się takim krzykiem i obracaniem głowy, że nie potrafię już sprawić żeby się przyssał

mamiagi - mam te silikonowe kapturki, Młody nawet chętnie je łapie i ssie, ale.. wszystko mu wylatuje bokiem z buzi. Nie wiem dlaczego nie połyka, zawsze ma w mleku całą buzię i ubranko na tym boku na którym leży i nawet jeśli ssał przez dłuższy czas to i tak kończy płaczem o butelkę i zjada swoją porcję, tak jakby nic nie wypił z piersi? Neonatolog prowadząca Małego powiedziała, żebym sobie darowała te kapturki bo on przez nie nie będzie jadł:/

madziara_07 - ja tak karmię już od 9 tygodni i ciągle nie widać poprawy.. Może to wina laktatora? A przecież ten model wszyscy polecają, same pozytywne opinie.. eh:/

Najgorsze, że od tego ciągania mam już strasznie obolałe brodawki smaruje maścią Maltan, ale coś nie pomaga.. eh. Idę odciągać dalej, zaraz mi się Synuś obudzi a tu dopiero 30ml..
Kasiaczek1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-25, 19:04   #11
rzetelna
Raczkowanie
 
Avatar rzetelna
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 115
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;54442806]Pisała, że 753 nie działa. U mnie też nie działało, ta metoda by mi zabiła laktację.
Wiesz, to, że Ty odciągniesz, to nie znaczy, że każdy odciągnie.
Ja odciągałam w najlepszym okresie po 480 ml na raz, a koleżanki laktatorem nie wyciągały ani kropelki, a mimo to z sukcesem karmiły piersią bezpośrednio. Laktator nie jest dla każdego dobrym wyjściem.

Najlepsza rada to przejść na pierś [/QUOTE]

A w ktorym momencie pisalam ze skoro ja odciagne to i ona powinna ?

Przeciez to jest logiczne, tak samo jak ktos wytrzyma bez oddechu minute a ja nie dam rady. Tak samo ja odciagne na raz a ona niekoniecznie.
rzetelna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-01-25, 20:36   #12
monarika
Wtajemniczenie
 
Avatar monarika
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 2 074
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Kasiaczek przystawiałam zawsze przed butlą (tzn w dzień, bo w nocy nie chciałam jej tak mocno wybudzać, bo jednak trochę nerw był )
U nas najlepiej sprawdziło się karmienie na leżąco
Na początku nie umiałam w ogóle karmić Małej w pozycji klasycznej, musiałam podkładać jej pod główkę swoją dłoń (coś takiego http://lovi.pl/pl/karmienie-piersia/42 teraz dopiero widzę, że to pozycja krzyżowa ) i nie manipulowałam piersią żeby jej podać tylko jej główką żeby złapała pierś i tak jakoś załapała a później to już każda pozycja byłą ok
Staraj się jednak, żeby Mały głębiej złapał pierś, bo jak ciumka sam sutek to nic mu tam nie leci i pewnie dlatego się wkurza
monarika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-25, 20:45   #13
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Albo spróbuj systemu sns. To takie wspomaganie karmienia. Do piersi doklejasz cienką rurkę połączoną z butlą z np. Twoim mlekiem. Jak dziecko ssie, to mu leci mleko i w ten sposób uczy się, że z piersi się naje.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-27, 11:34   #14
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Hej, byłam niemalże w identycznej sytuacji
Syn urodzony 33/34 tydzień, inkubator,moje mleko przez sondę, a potem z butli. Ze szpitala wyszliśmy po 11 dniach. Dostaliśmy zalecenie kontroli zjadanego pokarmu. To był jakiś koszmar. Ciągłe odmierzanie strzykawką, podgrzewanie, walka żeby zjadł, potem odmierzanie ile zostało, zeby wpisać do tabelki ile zjadł, czy była kupa, siku. Masakra.

Ale że wcześniak, to się zafiksowaliśmy na tym kontrolowaniu wagi i tym, że ma zjadać tyle i tyle i bałam się do piersi dostawiać.W szpitalu próbowałam raz czy dwa - bez efektu, nie ssał w ogóle (było za wcześnie), potem w domu też klapa.

Po miesiącu w końcu spróbowałam i... się udało Wizażowe dziewczyny mi natłukły do głowy, że mam się nie spinać tym, że nie wiem ile zjada z piersi i okazało się to dobrą drogą, bo mały super przybiera na wadze.
Także karmimy się piersią już wyłącznie. Butla była od tej pory dwa razy, jak musiałam gdzieś pojechać i mąż zostawał z młodym.

W każdym razie do sedna: ja rozkręcałam laktację metodą 7-5-3, przy jednoczesnym oglądaniu zdjęć małego. Jak odciągasz, to masz go przy sobie/myślisz o nim?

Laktator masz nowy/używany? Czasem trzeba wymienić membranę, bo to tu może być problem. Czasem jest też kwestia laktatora. Ja szpitalnym jakimś tam, wyciągałam mało. Kupiliśmy Medelę Swing i na pierwszy rzut od razu 50ml, byłam w ciężkim szoku. Potem wyciągałam różnie, ale min. 100ml na jedno posiedzenie, a bywało i 250ml.Może nawet byłoby więcej, ale odciągałam 15 minut z każdej piersi i koniec.

Czy odciągasz regularnie co 3h max? Nawet w nocy - albo ZWŁASZCZA w nocy, bo to nocne odciąganie też jest ważne. Ja w szpitalu ustawiałam sobie budzik co 3h i odciągałam z zegarkiem w ręku.

Co Ci polecam?
- książkę Po prostu piersią - mi baaaardzo pomogła! Czytałam ją jeszcze w ciąży, a potem jeszcze niektóre rozdziały czytałam 'na świeżo', w trakcie przystawiania
- certyfikowany doradca laktacyjny - który by pomógł przystawić
- położna środowiskowa przychodziła? Pomagała przystawać?
- możesz skontaktować się też z La Leche League
- żeby więcej odciągać spróbuj metody PP - Power Pumping. Ta metoda jest czasochłonna, ale przynosi efekty. Polega na godzinnym odciąganiu, w systemie 10 minutowym: 10 minut odciągania, 10 minut przerwy. I tak przez godzinę, najlepiej 3 dni z rzędu. To imituje 'wiszenie dziecka na cycku'
- przed odciąganiem ciepły prysznic/ciepłe okłady - to ułatwia wypływ pokarmu
- nie wiem w jakiej pozycji odciągasz, ale ja na początku odciągałam tylko w pochylonej, żeby łatwiej leciało, bo jak było minimalnie do góry, to już było słabiej.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-27, 14:50   #15
mamiagi
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 62
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Cytat:
Napisane przez Kasiaczek1987 Pokaż wiadomość
mamiagi - mam te silikonowe kapturki, Młody nawet chętnie je łapie i ssie, ale.. wszystko mu wylatuje bokiem z buzi. Nie wiem dlaczego nie połyka, zawsze ma w mleku całą buzię i ubranko na tym boku na którym leży i nawet jeśli ssał przez dłuższy czas to i tak kończy płaczem o butelkę i zjada swoją porcję, tak jakby nic nie wypił z piersi? Neonatolog prowadząca Małego powiedziała, żebym sobie darowała te kapturki bo on przez nie nie będzie jadł:/
Hmmm dziwne, może masz zły rozmiar że mu wylatuje bokiem? albo są źle przyssane do piersi?
mamiagi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-30, 17:01   #16
Kasiaczek1987
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 31
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Dzięki Dziewczyny
u mnie jakby trochę lepiej, przy jednym odciąganiu jestem już w stanie ściągnąć nawet ponad 100ml, co jak na mnie jest naprawdę dużym osiągnięciem za różnymi forumowymi radami ściągam metodą power pumping a do wspomagaczy dołączyłam ostropest, ściągam mniej więcej co 2-3h no i trochę odpuściłam, czasem, kiedy już nie daję rady ściągnąć odpowiedniej ilości to podajemy po prostu mm. Najwięcej udaje mi się ściągnąć jeśli mam między odciąganiami przerwę w okolicach 2,5-3h,ale niestety mój Synuś lubi się budzić częściej do jedzenia.. Dziś w nocy mieliśmy pobudki co dwie godziny i wcale nie zjadał mało.. nie wiem czy to jakiś skok rozwojowy czy co, ale w tym tempie to ja się wykończę.. Młody we wtorek skończy 10tyg, wg wieku korygowanego ma dopiero 2 tyg, więc pytanie do Mam wcześniaczków- kiedy Wasze Dzieciaczki zaczęły sobie robić w nocy dłuższe przerwy(6-7h)? Wiem, że zwykle w okolicach 2miesięcy dzieci już ładnie przesypiają, ale czy tak powinno być też u wcześniaków?
Z tymi dłuższymi przerwami muszę też uważać bo od razu robią mi się zastoje, bolesne "gule" w piersiach pojawiają się od razu. Raz w nocy mąż wstał nakarmić Małego mm i mnie nie obudził do odciągania to potem był koszmar.. 3h odciągałam ogrzewając piersi żeby coś ruszyło:/ Kilka lat temu na USG piersi ginekolog mnie ostrzegał, że mogę mieć problemy z zastojami ze względu na budowę piersi, chociaż w sumie już nie pamiętam co z tą budową było nie tak:P W każdym razie zastanawiam się jak to będzie jak już rzeczywiście Młody będzie przesypiał noce, będę musiała i tak wstawać odciągać?

mamiagi - kupiłam nawet dwa rozmiary tych kapturków M i S i Mka w ogóle za wielka, Ska niby pasuje ale i tak mu leci bokiem, mam tylko wrażenie, że to mu się z buzi ulewa - że nie łyka wszystkiego co pociągnie.

Dotka 90 - laktator nowy, już wymieniłam membrankę i wszystko co się dało wymienić bo w pewnym momencie przestał ciągnąć.. Obawiam się że w tym tempie będę musiała zaraz kupić kolejne części zapasowe. Poza tym bratowa, która ma taki sam laktator, poleciła zaizolować tą część którą się przykręca do butelki z lejkiem (no nie wiem jak to dokładnie opisać) bo ponoć od przelewania wrzątkiem się rozszczelnia. Mam lovi prolactis.
Położna środowiskowa przychodziła, ale nie pomagała przystawiać, Mały miał poniżej 3kg i w szpitalu kazali jednak najpierw go podkarmić..
Tak jak pisałam odciągam co 2-3h przez całą dobę, już nie pamiętam kiedy przespałam w ciągu chociaż 3godzinki...

Dziękuje za wszystkie porady i słowa wsparcia, walczymy dalej Chciałabym móc odciągać tyle, żeby zrobić sobie zapasy bo nie wiem jak długo psychicznie zniosę taki tryb życia. Właściwie w ogóle nie wychodzę z domy poza niedługimi spacerami i wizytami u lekarzy (ale czego się nie robi dla Maleństwa). Jeszcze Młodemu wyszło na USG mózgu, że ma jakieś 3 torbielki i już w ogóle się zamartwiam Eh. Czasem jest naprawdę ciężko..
Kasiaczek1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-30, 17:19   #17
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Dołączyłaś do tej grupy, którą Ci podesłałam?
Próbujesz w ogóle przystawiać dziecko, czy z tym dałaś sobie spokój? Ma dopiero 10 tygodni, jest jeszcze szansa

Co do nocnych pobudek - nie ma absolutnie żadnej reguły.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-30, 17:26   #18
madziara_07
Zadomowienie
 
Avatar madziara_07
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: west yorkshire
Wiadomości: 1 176
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Kasiaczek bedzie dobrze trzymam kciuki za synka! u nas tez po porodzie sie okazalo ze Mala ma guza na kregoslupie a to jakis niegrozny wyrostek byl-teraz go w ogole nie czuc.

nasza dosc szybko zaczela ladnie spac po ok 2-3tyg, budzila sie w nocy tylko raz na karmienie i ja tylko raz w nocy wstawalam zeby sie odciagac-podziwiam cie ze dzien i noc wstajesz co 3h. ale mam zla wiadomosc jak miala ok 4 miesiace zaczela przesypiac cale noce ja i tak wstawalm zeby sie odciagac, bo jak nie wstalam to i tak budzil mnie bol piersi.

ja sie znam na karmieniu piersia tyle co z mojego doswiadczenia i ci powiem ze jak zaczelam miec zastoje to wtedy bardzo mi sie rozkrecila laktacja, moze u ciebie tez tak bedzie. masuj bolesne miejsca-bedzie dobrze
__________________
"Trudno określić jego wiek. Ale sądząc po cynizmie i zmęczeniu światem, będących odpowiednikiem datowania węglem dla ludzkiej osobowości, miał jakieś siedem tysięcy lat."
T. Pratchettt
madziara_07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-30, 20:03   #19
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

U mnie mlody ma 8 tygodni, korygowane 2 i w nocy je najczesciej co 3-4h. 7h to w marzeniach
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-02-09, 21:05   #20
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

I jak tam?
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-12, 14:40   #21
Kasiaczek1987
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 31
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

cześć Dziewczyny,
nie pisałam trochę bo działo się, to tak opisze pokrótce: najpierw z dnia na dzień Młody zaczął jeść jakieś kosmiczne jak na niego porcje, musiałam dorabiać mm bo płakał ciągle a ja godzinami wisiałam na laktatorze, dosłownie godzinami, już prawie nie spałam i tak wciąż mało. W końcu poszłam za waszą radą i zadzwoniłam po doradcę laktacyjnego - pani mnie chyba nie zrozumiała do końca bo przed umówioną godziną zadzwoniła, że sie spóźni ale żebym przystawiła Małego żeby nie był bardzo głodny jak przyjedzie - tak siedzę i sobie myślę a przystawię go zobaczymy i ku mojemu zdziwieniu załapał zanim pani przyjechała - jak już była to stwierdziła, że wygląda to okej, jeszcze popróbowałyśmy to powiedziała, żeby starać się mu mocniej buzie otwierać (łatwo powiedzieć) - pogadała z nami i kazała przystawiać go do piersi a jak się będzie mocno awanturował albo płakał to podkarmić butlą jakieś 30-40ml czyli połowę porcji. Ale. powiedzieliśmy jej, że ostatnio Młody zjadał po 150ml a ona stwierdziła, że dziecko ważące 4kg powinno zjadać 600ml dziennie czyli jakies 75ml na karmienie (zakładając 8 karmień) (przelicznik, że 150ml/dziennie na każdy kg ciała - tak samo nam mówiła pediatra w szpitalu) i że to że on płakał to nie musiało znaczyć, że był głodny tylko np chciał się poprzytulać czy tam się nudził, a zjadał co mu daliśmy bo ponoć dziecko z na butli potrafi zjadać tyle ile mu się da pomimo tego, że tyle nie potrzebuje (co o tym myślicie? na jakiej zasadzie wyznaczałyście porcję dzieciom?) Kazała też go zważyć i przeliczyć przyrost dobowy - wyszło nam, że w ciągu dwóch tygodni przybrał 47g/dobę przy normach 26-31g, więc za dużo. Okej. To przystawiałam go i ku mojemu zaskoczeniu i radości ładnie sobie ssał (chociaż obolałe brodawki miałam jeszcze od tego laktatora więc ciężko było..) Wydawało się, że wszystko fajnie jest, zaczął ładnie w nocy spać, budził się co 3 godziny, raz nawet zrobił sobie 4 godziny przerwy, więc ja zadowolona, butlę dawałam rzadko bo zwykle po karmieniu ładnie zasypiał i się nie awanturował nic, nie płakał. Poszliśmy go zważyć po 6 dniach i co? Nic. nic nie przybrał, ważył dokładnie tyle samo (Ważony na tej samej wadze w przychodni) - 4315g. No i załamka bo jak to dziecko nie przybiera? Zadzwoniłam do tej laktacyjnej to kazała dalej przystawiać ale do 3 karmień dołożyć butlę po 60ml. No ale przyznam się, że troszkę więcej mu dajemy, dziś byliśmy zważyć po 3 dniach i przybrał tylko 55g:/ no i nie wiem już co dalej.. Mama moja panikę wszczęła, że mu pewnie żołądek zasuszyłam, że mam mu większe porcje dawać, najlepiej to ponad 100ml i niech on decyduje ile chce. Tylko, że on zjada wszystko co się mu da a potem ulewa i płacze i niespokojny jest. Chociaż w sumie ogólnie ostatnio jakieś jakby kolki sie pojawiły? a no i w tym pierwszym tygodniu przystawiania miał przerwę w zrobieniu kupki 4 dni (po czym zrobił ze cztery porządne w krótkim czasie) teraz robi tak 1 na dzień lub dwa plus bąki w dużej ilości (które ewidentnie go męczą) czy to przez przystawianie czy zbieg okoliczności? Eh poradźcie coś proszę, bo już tak się cieszyłam, że ładnie je i pospać trochę mogłam i do życia wracałam, a teraz znowu od początku wszystko:/ eh ratunku. Czy ja głodzę własne dziecko??
Kasiaczek1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-20, 10:47   #22
daria715
Raczkowanie
 
Avatar daria715
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Metalland\m/
Wiadomości: 486
Dot.: Karmienie piersią inaczej - pomocy

Witam,

Karmie w taki sposób synka juz 16miesiecy. Poza szpitalem nie był nigdy dokarmiany mlekiem modyfikowanym.. Nie było łatwo bo przez 5dni po CC nie miałam w ogóle pokarmu, ale sie zaparlam i od zera powoli doszłam do 30,60,90 i w końcu 150-180 ml co 3h. W sumie dobowo ściągałam około 1200ml. Teraz synek jest juz duzy, wiec ściągam pokarm tylko 3 razy na dobę.
Uwierz mi, wszystko da sie rozkręcić. Jak chcesz dowiedzieć sie więcej to pisz na priv


Ps. Doradczyni ma racje. Dziecko karmione butelka łatwo przekarmic bo zje tyle ile dostanie, a potem bedzie płakał z bólu brzuszka... A Ty znowu będziesz go karmic myśląc ze głodny i koło sie zamyka. Pani ma racje, trzeba obliczyć ile powinien jeść i podzielić przez ilosc karmien... żołądek musi mieć czas na trawienie, mm trawi sie 3-4h, a pokarm matki około 2-2,5h..
__________________
Zapraszam na mojego bloga;
www.ilewazypiekno.pl


19. 04. 2014

Antoś
15. 01. 2015

Edytowane przez daria715
Czas edycji: 2016-05-20 o 10:52
daria715 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-05-20 11:47:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:06.