|
Notka |
|
Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba. |
|
Narzędzia |
2016-01-27, 16:18 | #451 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Cytat:
mój też już wyrasta z gondoli, więc zaraz zamieniam ją na spacerówkę, ale stelaż zostawiam ten sam A jogger to zakup na maj, czerwiec, muszę pozbyć się kilku zobowiązań i dokonam zakupu
__________________
Run Girl Run ! |
|
2016-01-27, 16:36 | #452 |
Rozeznanie
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Dzisiaj po raz pierwszy od 3 tygodni poszlam biegac . Myslalam, że po przerwie skończy się na 15 minutach, ale pokonalam ok. 7 km w 30 minut .
Jednak bieanie pomaga rozladowac napiecie i jest w sam raz na smutki |
2016-01-27, 16:42 | #453 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 836
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
U mnie dziś 5 km, upociłam się jak świnka bo się ubrałam jak na mrozy
|
2016-01-27, 18:57 | #454 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Cytat:
Ty zawsze takim tempem maratońskim nagniatasz?
__________________
Run Girl Run ! Edytowane przez andzya Czas edycji: 2016-01-27 o 18:58 |
|
2016-01-27, 20:14 | #455 |
Rozeznanie
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
|
2016-01-27, 20:24 | #456 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 836
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
|
2016-01-27, 21:22 | #457 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
jak zamierzałam 10 km wpadło w godzinę i 2 minuty
trochę pędziłam, tempo momentami 5,30 a nawet 4,48 ale i zatrzymywałam się trochę na światłach, więc czasowo jednak wyszło jako tako pocieszam się, że w sobotę nie będzie stania na światłach i może wreszcie złamię tę godzinę po raz pierwszy na starcie wprowadzili strefy czasowe. Teraz zastanawiam się w której stanąć, żeby wspomóc się w złamaniu godziny: w tej na 55 minut czy na 60? Może w tej pierwszej - najwyżej będę biegła w ogonie? ale też nie chciałabym nikomu przeszkadzać, bo po to te strefy między innymi zostały wprowadzone, chyba, że będę biegła tak cienko, że mnie Ci na 60 minut wyprzedzą Cathles ładne tempo , ja 7 km to robię średnio w 42 minuty |
2016-01-28, 08:44 | #458 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Cytat:
no bo 4:20/km to jest strasznie szybko, tak zawodowcy biegają, musisz zacząć startować w zawodach bo zaczniesz j wygrywać. Ja wolno nie biegam, ale tak szybko też nie ---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ---------- Cytat:
__________________
Run Girl Run ! |
||
2016-01-28, 09:11 | #459 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Ja się nie czuję na siłach na złamanie 1 godziny, wtorkowe bieganie mocno mnie wymęczyło, a tempo było słabe. A tutaj przeraża mnie podbieg na ostatnim kilometrze, długi i nie lubię go Ale trzymam kciuki za złamanie godziny, mi może uda się w ostatniej nad Zalewem, pod warunkiem, że będę trenować regularnie
Nawet gdyby nie było stref, to bym się ustawiła tym razem gdzieś na końcu, bo jak staję mniej więcej w 3/4 stawki to najpierw się zrywam, spalam po 1 km i potem cierpię jak na ostatniej dyszce. |
2016-01-28, 10:53 | #460 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
dzięki za kciuki
dam z siebie wszystko choć po wczorajszym coś mnie biodro pobolewa staska, wczoraj przebiegłam trasę, tylko trochę inaczej, zaczęłam od Racławickich, podbieg na Zana miałam na 4 km i to był najgorszy kilometr, przebiegłam go w tempie 7:01, a rok temu mimo, ze był to ostatni km było 6:00 ale pamiętam, że miałam później niezłe zakwasy. też liczę, że na czwartej dyszce nad zalewem będzie lepiej ja zawsze staję na końcu ale tez się zrywam, pierwsze kilometry mam lepsze a potem brakuje sił na finisz |
2016-01-29, 16:11 | #461 |
królikoholiczka
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: S-k
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
7km dziś zaliczone, od razu lepiej się czuję
__________________
ZAKOCHAJ SIĘ W USZACH PO USZY NIE KUPUJ ADOTUJ Reading gives us someplace to go when we have to stay where we are
|
2016-01-29, 16:20 | #462 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Ja wczoraj zrobiłam 8,8 km, w tym podbieg, który będzie kończył III Dychę do Maratonu. Jutro chyba będę tam iść na czworaka
|
2016-01-29, 17:56 | #463 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Staśka będzie dobrze trzymam
Ja jutro mam City Trail, które średnio mi pasuje w moim planie treningowym, ale cóż zrobić
__________________
Run Girl Run ! |
2016-01-30, 16:40 | #464 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 836
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
u mie dzis 5:42 km
|
2016-01-30, 22:32 | #465 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 490
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
U mnie 6,31km.
Mój rekord. Przebiegłam bez zatrzymywania w 47 minut. Czułam, że w sumie mogłabym jeszcze przebiec trochę, no ale nie chciałam szaleć, bo zwykle robię 5km. Przez ostatnie kilka dni biegałam codziennie. To mój sposób na relaks. Wieczorem wkładam buty, słuchawki do uszu i lecę. Nie trzeba mnie namawiać jeszcze jak poleci w radiu jakaś dobra piosenka to już w ogóle +50 do dobrego humoru. Wczoraj zrobiłam przerwę na regenerację a dziś rekordzik pobity. Zawsze jednak jak wracam to jestem jak odkurzacz - pożeram wszystko. Nie biegam by schudnąć ale przytyć bym nie chciała. Jak sobie z tym radzicie? |
2016-01-31, 09:01 | #466 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
ja wczoraj city trail miałam przebiegłam z czasem 27:50, byłoby szybciej, ale kuzynka po drodze źle się poczuła i musiałyśmy zwolnić troszkę.
A dzisiaj długie wybieganie, planuję około 15-16 km w tempie konwersacyjnym
__________________
Run Girl Run ! |
2016-01-31, 09:10 | #467 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
i po dyszce
czas brutto 1:02:08 ale startowałam z końca czasów netto na razie nie ma ale wg tego co zgrałam z zegarka do endomondo wyszło 59:58 mój mąż biegł pierwszy raz, jeden km biegł ze mną potem jak wyrwał to zobaczyłam go dopiero na mecie, ukończył z czasem 57:09 biegło mi się bardzo dobrze, prawie nie miałam chwil zwątpięnia, no może troszkę na ostatnim kilometrze - długi podbieg, podczas którego dokuczał wiatr i to mnie wyraźnie osłabiło i opóźniło staska a Tobie jak się biegło? szukałam Cię po biegu ale mąż się spieszył do domu na zasłużone piwo andzya gratki |
2016-01-31, 09:59 | #468 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Mi się biegło rewelacyjnie, ale na 4 km dopadła mnie kolka (puściła jeszcze przed skrzyżowaniem Lipowa / Krakowskie / racławickie), koło Centrum Spotkania Kultur zatrzymałam się na zawiązanie sznurówki, natomiast maskara była na Nadbystrzyckiej gdzie utknęłam w korku Najpierw do skrzyżowania z Glinianą biegłam za gościem w audi i wąchałam smród jego spalin, a potem, odp przystanku do miejsca, w którym Nadbystrzycka się poszerza- za autobusem linii 8 Jeszcze nie patrzyłam na wykresy tempa (bo nie zgrałam ), ale mocno mnie to przyhamowało. Przed "8" jechały ze 2-3 osobowe, a przed nimi jeszcze jeden autobus. Prócz tego, że to niekomfortowe, to przede wszystkim niebezpieczne.
Miałam według zegarka 1:02 z groszami. Pokonał mnie ostatni podbieg, bo pod Paco miałam 53 minuty |
2016-01-31, 11:41 | #469 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Ja mam w planach zacząć od lutego. Zobaczymy ile wytrzymam
|
2016-01-31, 13:31 | #470 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Dziś pobiegłam po bardzo długiej przerwie po kontuzji i nawet 3 km nie zrobiłam chociaż było blisko, wiatr w twarz, nogi prawie odmówiły posłuszeństwa ale głowa się uparła biec dalej ( mam wrażenie zaczynania od prawie zera )
W związku z tym mam pytanie - czy miałyście może mdłości po bieganiu? Bo mnie ten nieprzyjemny objaw niemiło zaskoczył...
__________________
|
2016-01-31, 15:26 | #471 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Cytat:
zdarza mi się jak przesadzę z tempem, źle się nawodnię, albo bardzo szybko po biegu coś zacznę jeść. A tak to raczej nie... U mnie dzisiaj jednak 14 km wybiegane, spokojnym tempem
__________________
Run Girl Run ! |
|
2016-01-31, 15:34 | #472 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Mnie mdli, jak zjem za szybko posiłek po biegu (a dodatkowo, gdy posiłek jest zbyt ciężki).
Ale mdli znaczy na wymioty, czy czujesz się osłabiona, jakbyś miała zemdleć? |
2016-01-31, 15:57 | #473 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Oberbayern
Wiadomości: 8 014
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Mnie często mdli krotko po biegu ty biegnę szybciej niz powinnam. Albo mam mroczki przed oczami. Ale szybko mija.
Przyznaje ze jeszcze nie wyszłam biegać - dzisiaj chciałam, a w nocy sypnęło śniegiem i śnieży do tej pory! Za to zaliczyłam pierwsze wyjście w gory w 2016! Trenuje teraz na siłowni regularnie - ale nie biegam na bieżni - nie Lubie ;-)
__________________
inst |
2016-01-31, 16:12 | #474 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Mdliło, na szczęście poleżałam trochę i przeszło. Tak osłabiona też się czułam i miałam lekkie mroczki, chyba przesadziłam, ale generalnie coś u mnie bez formy ostatnio. Przez cały styczeń tylko spacery i saneczki
__________________
|
2016-01-31, 16:52 | #475 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Cytat:
Ja raz miałam taką akcję, jak jeszcze jeździłam na rowerze i po którymś ciężkim egzaminie na studiach wybrałam się na lajtową przejażdżkę. po ok. 15 km usiadłam na ławce na przystanku, obok postawiłam rower i w sumie system zaczął się wyłączać. Tzn. nie zemdlałam, ale jakby ktoś mi ten rower ukradł, to nawet nie byłabym w stanie zareagować. Na szczęście spotkał mnie kolega, podobno coś do mnie gadał, ale ja nie kontaktowałam, więc podjechał do pobliskiego sklepu, kupił jakieś batony i niemal na siłę mi je wepchnął. Poczułam się lepiej i dałam radę jakoś dojechać do domu. Natomiast jak byłam na treningu do orlen maratonu raz to też takiego chłopaczka nagle odcięło. Podali mu żelka energetycznego i odżył. |
|
2016-01-31, 20:13 | #476 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Będę się monitorować chociaż myślę że jednak sporo piję. Może to ten cukier. Sprawdzę siebie jeszcze w tym tyg.
__________________
|
2016-02-01, 12:02 | #477 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Cytat:
jak ja biegłam to spoko, nawet pusto było, ale tuż przede mną jechał radiowóz -możliwe, że zjeżdżał już z trasy a za nim już kierowcy pozwolili sobie wciąć się do ruchu a dziś czytałam komentarze pod art, na kurierze lubelskim - znowu całe miasto zablokowane, bo grupce ludzi zachciało się pobiegać i co z czasami netto? coś nie podają kiedyś podawali nawet ten z 5 kilometra i fotobudki nie było czy nie zauważyłam? |
|
2016-02-01, 12:17 | #478 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Cytat:
Spoko, mi nie jest szkoda tak bardzo tego straconego czasu, ale jakby ktoś biegł na 40-45 minut to by pewnie inaczej mówił. Chociaż ja Głęboką biegłam w tempie 5.50-5.55 / km, a na Nadbystrzyckiej za samochodami nagle skoczyło do 6.20. Nie dość, że zwolniło, to jeszcze wybiło z rytmu Mnie najbardziej wkurzyło to, jakie to było zagrożenie, bo był moment, że biegłam między jednym a drugiem samochodem. No kuźwa! Niechbym się potknęła, zemdlała, to wątpię czy gość szorujący mi samochodem po piętach wyhamowałby Brak czasów netto to porażka, szczególnie po wprowadzeniu stref. Mi według zegarka wyszło o ok. 2 minuty mnie niż czas brutto. To DUŻO. To ci, którzy startowali na samym końcu pewnie by mieli ze 3 minuty w plecy. Bez sensu, czas brutto jest miarodajny dla ok. pierwszych 50 osób. Co do niezadowolonych- ludzie, który tyłki przyrosły do foteli samochodowych i kanap w domu zawsze będą narzekać i ja już tych komentarzy nie czytam nawet. W Lublinie i tak jest lajcik, bo 4 dyszki, 4 Chęć na Pięć, maraton i półmaraton, łącznie 10 biegów. W Warszawie rocznie jest podobno ok. 60, więc wychodzi 1 z kawałkiem na tydzień :-D I to nie biegi po 1000 osób, a po kilka tysięcy Edytowane przez staska_stasia Czas edycji: 2016-02-01 o 12:18 |
|
2016-02-01, 12:26 | #479 |
królikoholiczka
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: S-k
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
Ja dziś 12km, tak dobrze się bieglo
__________________
ZAKOCHAJ SIĘ W USZACH PO USZY NIE KUPUJ ADOTUJ Reading gives us someplace to go when we have to stay where we are
|
2016-02-01, 13:33 | #480 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V
nieważne, czy ktoś biegnie na 40, 45 czy na godzinę powinien mieć równe szanse i takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, najlepiej żeby ruch był całkowicie wstrzymany, do ostatniego zawodnika, szczególnie na biegu odbywającym się w nocy, przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo. W nocy nie ma aż takiego wielkiego ruchu żeby to był aż taki problem. Taki narzekający kanapowiec to powinien ruszyć tyłek i się przejść :p może wtedy zrozumie
ja jeszcze czekam na te czasy netto, może sie pokażą, ale podobno juz są wysłane do ligi biegowej, na enduhub też już są. Mi trochę zależy, bo wydaje mi sie, że to był mój najlepszy bieg a sądząc po wyniku brutto - najgorszy. Za rok czy dwa jak zajrzę sobie na moje wyniki na np. enduhub pewnie nie będę pamiętała, że to czas brutto |
Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:07.